Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


18. posiedzenie

W dniach 29 i 30 lipca br. odbyło się 18. posiedzenie Senatu. Posiedzeniu przewodniczyli wicemarszałkowie: Andrzej Chronowski, Tadeusz Rzemykowski, Donald Tusk. Na sekretarzy posiedzenia powołano senatorów Andrzeja Mazurkiewicza i Tomasza Michałowskiego; listę mówców prowadził senator A. Mazurkiewicz.

Zatwierdzony przez Izbę porządek dzienny posiedzenia obejmował:

Przed przystąpieniem do porządku dziennego, na wniosek senator Krystyny Czuby, Izba minutą ciszy uczciła pamięć zmarłego Zbigniewa Herberta.

Senat przyjął bez poprawek ustawę o ratyfikacji Statutu Funduszu Rozwoju Społecznego Rady Europy, przyjętego rezolucją nr 247 (1993) Organu Zarządzającego Funduszem

Rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na 25. posiedzeniu, 23 lipca br. i w tym samym dniu przekazana do Senatu. Marszałek Senatu, 23 lipca, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przedstawił je Izbie senator Edmund Wittbord. Senator przypomniał, że projekt ustawy został wniesiony przez Radę Ministrów w trybie pilnym, na podstawie art. 123 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Nasze przystąpienie do Funduszu Rozwoju Społecznego Rady Europy na warunkach preferencyjnych uzależnione jest bowiem od zakończenia procesu ratyfikacyjnego do 18 sierpnia br.

Senator sprawozdawca przypomniał też, że Fundusz Rozwoju Społecznego Rady Europy jest instytucją międzyrządową, działającą na zasadach banku od 1956 r. Jest instrumentem finansowym Rady Europy i podlega nadzorowi jej najwyższych organów. Do funduszu przystąpiło dwadzieścia pięć państw, w tym poza jednym wszystkie są państwami Unii Europejskiej. Polska jest członkiem Rady Europy od 1992 r.

Zgodnie z art. 2 statutu fundusz realizuje dwa podstawowe cele. Pierwszy to pomoc krajom członkowskim w rozwiązywaniu problemów powstałych w wyniku klęsk żywiołowych oraz związanych z obecnością uchodźców, przesiedleńców lub migrantów, przy silnych ruchach ludnościowych. Drugi to finansowanie projektów: kreujących nowe miejsca pracy, szczególnie dotyczących małych i średnich przedsiębiorstw; poprawiających bazę mieszkaniową ludzi o najniższych dochodach oraz rozwijających infrastrukturę społeczną dotyczącą ochrony zdrowia i ochrony środowiska. Jak z tego widać, fundusz służy udzielaniu pomocy potrzebującym, wyrównywaniu szans w różnych regionach Europy. Jest to również pewnego rodzaju fundusz europejskiej solidarności.

Fundusz Rozwoju Społecznego Rady Europy udziela pożyczek na dogodnych, preferencyjnych warunkach, z długim okresem karencji, rozłożonych na wiele lat, zwykle na dziesięć. Pożyczki preferencyjne są udzielane na projekty dotyczące: odbudowy infrastruktury, odbudowy mieszkań, budowy mieszkań socjalnych, ochrony środowiska na terenach dotkniętych klęską żywiołową.

Senator E. Wittbrodt podkreślił, że uczestnictwo w Funduszu Rozwoju Społecznego Rady Europy wiąże się ze spełnieniem trzech warunków: przyjęciem statutu, skierowaniem odpowiedniej deklaracji do sekretarza generalnego, wniesieniem wkładu finansowego (tak zwanym objęciem subskrybcji świadectw uczestnictwa).

Wkład finansowy Polski, związany z przystąpieniem do funduszu, wynosi około 5,6 miliona ECU, płatne w czterech równych rocznych ratach. Jak stwierdził senator, środki te, stosunkowo niewielkie, zostały przewidziane w budżecie na 1998 r.

Senator sprawozdawca wskazał na korzyści, jakie Polska może mieć z przynależności do funduszu. Pierwsze to korzyść finansowa wynikająca z otwarcia się możliwości znacznego wsparcia wysiłków zmierzających do, między innymi, usunięcia skutków powodzi w ramach Narodowego Programu Odbudowy i Modernizacji. Prowadzi się już rozmowy na ten temat i są przygotowywane przez rząd wnioski do tego funduszu. Druga - to sprawa pełniejszego uczestnictwa Polski w organizacjach europejskich: stanowi to dopełnienie naszej działalności, naszego członkostwa w Radzie Europy.

Senator sprawozdawca zaznaczył, że jeżeli chodzi o stronę legislacyjną, to rozpatrywana ustawa nie budzi zastrzeżeń prawnych i w imieniu komisji wniósł o przyjęcie jej bez poprawek.

Senat w głosowaniu przychylił się do tego wniosku i 85 głosami, przy 1 wstrzymującym się, powziął uchwałę o przyjęciu ustawy bez poprawek.

Senat przyjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy w sprawie Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem

Rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na 24. posiedzeniu, 16 lipca br. i w tym samym dniu skierowana do Senatu. Marszałek Senatu 17 lipca, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz do Komisji Ochrony Środowiska. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej przedstawiła senator Dorota Simonides.

Senator sprawozdawca przypomniała, że umowa, której dotyczy rozpatrywana ustawa, została podpisana 11 kwietnia 1996 r. przez przedstawicieli rządów Rzeczypospolitej Polskiej, Republiki Czeskiej, Republiki Federalnej Niemiec oraz przedstawiciela Wspólnoty Europejskiej. Inicjatorem powstania tej umowy była strona polska; sekretariat komisji znajduje się we Wrocławiu. Komisja posiada osobowość prawną, a jej działalność będzie podlegać polskiemu prawu. Jej celem jest koordynowanie działań wymienionych rządów w zakresie zmniejszenia zanieczyszczeń Odry i Zalewu Szczecińskiego. Ratyfikacja umowy umożliwi Polsce uczestniczenie we współpracy międzynarodowej w razie powodzi i klęsk żywiołowych, w razie zanieczyszczenia Odry przez jej użytkowników oraz umożliwi wpływ na wprowadzenie w życie programu zagospodarowania Odry i jej dorzecza, które obejmuje około 34% obszaru Polski. Umowa nie powoduje konieczności wprowadzenia zmian do przepisów obowiązującego porządku prawnego, nie narusza suwerennych praw Polski i jest zgodna z prawem Unii Europejskiej. Każda z umawiających się stron ponosi koszty swej reprezentacji w komisji i grupach roboczych, a pozostałe wydatki komisji wraz z kosztami działalności sekretariatu pokrywane będą z budżetu komisji, który powstanie ze składek stron. Składka Polski określona została na 38,75%, co wyniesie około 1 miliona zł. Ze względu na to, że umowa w sprawie Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem pociąga za sobą skutki finansowe dla budżetu państwa, zgodnie z art. 89 ust. 1 pkt 4 i 5 konstytucji wymaga ona ratyfikacji i zgody parlamentu RP w formie ustawy. Senator D. Simonides podkreśliła, że Sejm RP przyjął tę ustawę jednogłośnie, i poinformowała, że Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej przyjęła projekt ustawy bez poprawek i wnosi o jej uchwalenie.

Sprawozdanie i wniosek Komisji Ochrony Środowiska o przyjęcie ustawy bez poprawek przedstawił senator Marek Waszkowiak.

Senator sprawozdawca zwrócił uwagę, że działa już Tymczasowa Międzynarodowa Komisja Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem, która sprawdziła się w 1997 r., ponieważ była najszybszym kanałem wzajemnego przekazywania sobie informacji przez rządy. Nie wymagała ona bowiem uzgodnień międzyrządowych, a ta procedura jest dosyć uciążliwa.

Senator M. Waszkowiak wskazał również na korzyści dla strony polskiej oraz Odry i jej dorzecza płynące z przyjęcia umowy, jakie były wymieniane podczas dyskusji na posiedzeniu Komicji Ochrony Środowiska. Zamykają się one w pięciu punktach.

Po pierwsze, chodzi o zmniejszenie stopnia degradacji środowiska wodnego Odry, a następnie całego dorzecza, co jest naszym narodowym celem, jak również zobowiązaniem międzynarodowym wynikającym choćby z Konwencji Helsińskiej.

Po drugie, dzięki temu Polska uzyska dostęp do nowoczesnych technik i technologii.

Po trzecie, powstanie możliwość częściowego finansowania programów poprawy jakości wód ze źródeł zewnętrznych.

Po czwarte, będzie możliwe zapewnienie koordynacji działań międzynarodowych oraz wdrożenie praktycznej bieżącej współpracy z Unią Europejską.

Po piąte, zdaniem senatora, strony umowy, tj. rząd Republiki Federalnej Niemiec, rząd Republiki Czeskiej, rząd Polski, jak również i Unia Europejska, są dobrymi stronami, a ich współpraca może przynieść dobre skutki dla rzeki Odry.

Senat jednomyślnie przychylił się do stanowiska komisji i 85 głosami powziął uchwałę o przyjęciu rozpatrywanej ustawy bez poprawek.

Ustawa o zmianie ustawy o finansowaniu gmin - przyjęta bez poprawek

Rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na 25. posiedzeniu, 25 lipca br. a do Senatu przekazana 27 lipca. Marszałek Senatu 28 lipca, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie. Przedstawił je senator Mieczysław Janowski.

Senator sprawozdawca poinformował, że komisja przeanalizowała przepisy ustawy o finansowaniu gmin z 10 grudnia 1993 r., mające ulec zmianie mocą rozpatrywanej ustawy nowelizującej. Chodzi o wprowadzenie poprawki w art. 21 i dokładnie art. 21a w ustawie o finansowaniu gmin. Dzięki temu rozwiązaniu będzie można udzielić pomocy materialnej, tak niezbędnej i tak oczekiwanej na obszarze, na którym w 1998 r. wystąpiła klęska powodzi. Senator sprawozdawca podkreślił, że nowelizacja ustawy dotyczy całego roku bieżącego i obejmuje wszystkie obszary, które ucierpiały z powodu tego kataklizmu. W myśl ustawy Rada Ministrów ustali, w drodze rozporządzenia, wykaz gmin, które będą objęte pomocą. Wysokość dotacji celowych na dofinansowanie inwestycji, realizowanych jako zadania własne gmin, nie będzie, w myśl przepisów art. 21, który warunkuje tę dotację, ograniczana stosownym udziałem własnym gmin.

Senator M. Janowski poinformował, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, po wysłuchaniu posła sprawozdawcy i przedstawiciela rządu, ministra Jerzego Widzyka, jednogłośnie zajęła stanowisko, proponujące przyjęcie ustawy o zmianie ustawy o finansowaniu gmin bez poprawek.

Senator dodał, że komisja dostrzegła pewne drobne mankamenty ustawy, które, być może, w normalnej procedurze legislacyjnej należałoby poprawić. Nie naruszają one jednak w żadnym stopniu istoty sprawy, a wprowadzenie poprawek uniemożliwiłoby szybkie udzielenie pomocy ludziom i gminom, które na tę pomoc czekają i są jej godne.

Senat jednomyślnie przychylił się do stanowiska komisji i 86 głosami powziął uchwałę o przyjęciu rozpatrywanej nowelizacji bez poprawek.

Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pracowniczych programach emerytalnych oraz o zmianie ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych

Rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na 25. posiedzeniu, 24 lipca br. a do Senatu została przekazana 27 lipca. Marszałek Senatu 28 lipca, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie. Przedstawił je senator Dariusz Kłeczek.

Senator omawiając rozpatrywaną nowelizację wskazał, iż w ustawie o pracowniczych programach emerytalnych zachodzi zmiana polegająca na wprowadzeniu ustawy z dniem 1 kwietnia 1999 r., a nie, jak pierwotnie zakładano, 1 sierpnia 1999 r. Termin zmiany wejścia w życie ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych również jest przesunięty z 1 stycznia na 1 kwietnia 1999 r.

W ustawie o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych dochodzi nowy art. 230a, w którym do 15 lutego 1999 r. zabrania się prowadzenia działalności akwizycyjnej, w tym reklamowej, na rzecz otwartych funduszy emerytalnych.

Art. 231 stanowi, że art. 1-60 dotyczące przepisów ogólnych, określających zasady tworzenia i działania funduszy emerytalnych, wchodzą w życie 1 kwietnia. Podobnie jest z artykułami: art. 147 i 152, mówiącymi o zarządzaniu aktywami funduszy, art. 92-94, dotyczącymi działalności akwizycyjnej, czynności, które na nią się składają i podmiotów, które mogą ją czynić, art. 157-164, dotyczącymi aktywów funduszy i powierzenia aktywów, art. 197, mówiącym o działalności reklamowej, art. 215-222, odnoszącymi się do przepisów karnych, które gwarantują prawidłowe funkcjonowanie przepisów mających wejść w życie. Wszystkie te artykuły, łącznie z nowym art. 230a, wchodzą w życie z dniem 1 sierpnia.

Z kolei art. 81-85, które dotyczą członkostwa w funduszu, zawierania umów z funduszem i pobierania składki, wchodzą w życie z dniem 1 marca, a więc dwa tygodnie po ustąpieniu zakazu o działalności akwizycyjnej i reklamowej, a miesiąc przed poborem pierwszej składki. Art. 90, który dotyczy ewentualnych roszczeń członków funduszy i przyznaje prawo osobom ubezpieczonym do dochodzenia swoich roszczeń na drodze cywilnoprawnej, oraz art. 98, który dotyczy członkostwa i otwarcia rachunku upływu składki, łącznie z art. 189 i art. 190, które dotyczą obowiązków funduszy odnośnie do informacji o funduszach, wchodzą w życie z dniem 1 marca.

Wszystkie te zmiany podyktowane są tym, że do chwili obecnej nie zostały zakończone prace nad ustawami warunkującymi wprowadzenie w życie ustaw, regulujących funkcjonowanie kapitałowych funduszy emerytalnych, jak również tym, że nie ma żadnej gwarancji, iż zostaną one zakończone w terminie umożliwiającym przekazanie składki do funduszy emerytalnych w terminie do 1 stycznia. Dotyczy to obu projektów.

Senator sprawozdawca poinformował, że Komisja Rodziny i Polityki Społecznej po rozpatrzeniu analizowanej nowelizacji postanowiła wnieść o przyjęcie jej bez poprawek.

Senat zaakceptował tę propozycję i 80 głosami, przy 2 - przeciw i 3 wstrzymujących się, powziął uchwałę o przyjęciu rozpatrywanej ustawy bez poprawek.

Senat przyjął bez poprawek ustawę o pożyczkach i kredytach studenckich

Rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na 24. posiedzeniu, 17 lipca br. a do Senatu przekazana 20 lipca. Marszałek Senatu 20 lipca, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Nauki i Edukacji Narodowej oraz Komisji Gospodarki Narodowej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Komisja Nauki i Edukacji Narodowej postanowiła zaproponować Izbie wprowadzenie do ustawy 14 poprawek. Przedstawił je i szczegółowo uzasadnił sprawozdawca komisji senator Edmund Wittbrodt. Komisja Gospodarki Narodowej zarekomendowała Izbie wprowadzenie 8 poprawek do ustawy. Sprawozdanie komisji przedstawił senator Marek Waszkowiak. Propozycje wprowadzenia dalszych poprawek do ustawy zgłosili podczas debaty senatorowie: Kazimierz Drożdż, Jerzy Suchański, Stanisław Cieśla, Krystyna Czuba, Marian Żenkiewicz, Genowefa Ferenc. Senatorowie Krzysztof Lipiec i Andrzej Mazurkiewicz złożyli wnioski o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Wszystkie zgłoszone wnioski i propozycje poprawek rozpatrzyły podczas przerwy w obradach komisje Gospodarki Narodowej oraz Nauki i Edukacji Narodowej. Sprawozdawca połączonych komisji senator E. Wittbrodt poinformował, że postanowiły one poprzeć wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Izba w głosowaniu zaakceptowała ten wniosek i 71 głosami, przy 9 przeciw i 6 wstrzymujących się, powzięła uchwałę o przyjęciu rozpatrywanej ustawy bez poprawek.

Ustawa o zmianie ustawy o waloryzacji udziałów członkowskich w spółdzielniach i zmianie niektórych ustaw - przyjęta bez poprawek

Ustawa o zmianie ustawy o waloryzacji udziałów członkowskich w spółdzielniach i zmianie niektórych ustaw została uchwalona przez Sejm na 24. posiedzeniu, 16 lipca br. Do Senatu została przekazana 16 lipca. Marszałek Senatu 17 lipca, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Gospodarki Narodowej oraz do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Sprawozdanie Komisji Gospodarki Narodowej przedstawiła senator Genowefa Ferenc.

Senator przypomniała przyczyny uchwalenia ustawy i wniosła o jej przyjęcie bez poprawek.

Sprawozdawca Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi senator Witold Kowalski przedstawił taki sam wniosek.

W głosowaniu wnioski uzyskały poparcie Senatu, który 83 głosami, przy 2 wstrzymujących się - opowiedział się za przyjęciem bez poprawek ustawy o zmianie ustawy o waloryzacji udziałów członkowskich w spółdzielniach i zmianie niektórych ustaw.

Ustawa o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz o zmianie niektórych ustaw - przyjęta bez poprawek

Ustawa o zmianie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz o zmianie niektórych ustaw została uchwalona przez Sejm na 24. posiedzeniu, 18 lipca br., a do Senatu została przekazana 20 lipca br. Marszałek Senatu 20 lipca br., zgodnie z art.55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Rodziny i Polityki Społecznej oraz do Komisji Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały wspólne sprawozdanie w tej sprawie.

Sprawozdanie obu komisji przedstawił senator Maciej Świątkowski, który szczegółowo omówił założenia nowelizacji, a następnie wniósł o przyjęcie rozpatrywanej ustawy z 6 poprawkami.

Wnioski mniejszości połączonych komisji przedstawili senatorowie sprawozdawcy: Adam Struzik, Jerzy Kopaczewski i Jerzy Smorawiński. Mniejszości komisji zaproponowały łącznie 5 poprawek.

Zabierając głos w debacie, senator Janusz Bielawski zgłosił wniosek o odrzucenie ustawy, senator Sławomir Willenberg natomiast - o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej nowelizacji przedstawiła Anna Knysok, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej.

W głosowaniu akceptacji Izby nie uzyskał wniosek o odrzucenie ustawy (24 głosy za, 58 - przeciw i 3 wstrzymujące się).

Senat opowiedział się natomiast za przyjęciem bez poprawek rozpatrywanej nowelizacji. Za takim wnioskiem głosowało 55 senatorów, 28 przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.

Ustawa o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych - przyjęta bez poprawek

Ustawa o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych została uchwalona przez Sejm na 24. posiedzeniu, 16 lipca br. i tego samego dnia przekazana do Senatu. Marszałek Senatu 17 lipca, zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Jej stanowisko przedstawił senator Zdzisław Maszkiewicz. Senator sprawozdawca przypomniał najważniejsze zmiany proponowane w nowelizacji:

1. Podwyższenie kwoty zasiłku dla absolwentów skierowanych na szkolenie do 60% kwoty zasiłku dla bezrobotnych.

2. Zapewnienie prawa do świadczenia przedemerytalnego osobom, które do dnia 31 grudnia roku poprzedzającego rozwiązanie stosunku pracy miały okres zatrudnienia wynoszący, łącznie z okresami równorzędnymi i zaliczalnymi do okresu zatrudnienia, co najmniej trzydzieści cztery lata dla kobiet i trzydzieści dziewięć lat dla mężczyzn, a rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło w związku z niewypłacalnością pracodawcy w rozumieniu ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.

3. Podwyższenie świadczenia przedemerytalnego z 80% do 90% kwoty emerytury.

4. Upoważnienie Rady Ministrów do podwyższenia wysokości świadczenia przedemerytalnego do wysokości kwoty emerytury określonej w decyzji organu rentowego, a także do skrócenia okresów uprawniających do tego świadczenia w przypadku osób zwolnionych z pracy po 31 grudnia 1997 r. z przyczyn dotyczących zakładu pracy, z podmiotów i sektorów gospodarki narodowej objętych programami restrukturyzacyjnymi przyjętymi przez Radę Ministrów.

5. Uprawnienia pobieraj¹cego zasi³ek przedemerytalny lub œwiadczenie przedemerytalne do uzyskania dochodu z pracy w granicach do ½ p³acy minimalnej bez utraty prawa do pobierania zasi³ku.

6. Uprawnienia pobierającego zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne do uzyskania dochodów z innych źródeł niż praca zarobkowa.

Jak stwierdził senator, ustawa odpowiada na oczekiwania społeczne. Komisja uznała, że nowelizacja nie budzi jej zastrzeżeń i postanowiła przyjąć ustawę bez poprawek.

Stanowisko strony rządowej wobec rozpatrywanej ustawy przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej Piotr Kołodziejczyk.

W głosowaniu Senat zaakceptował propozycję komisji i zdecydował o przyjęciu rozpatrywanej ustawy bez poprawek (78 głosów za, 2 przeciw, 3 wstrzymujące się).

Ustawa o zmianie ustawy o usługach turystycznych

Ustawa o zmianie ustawy o usługach turystycznych została uchwalona przez Sejm na 25. posiedzeniu, 23 lipca br. Do Senatu została przekazana 23 lipca br. Marszałek Senatu 24 lipca br., zgodnie z art. 55 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Ustawodawczej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przedstawił je senator Stanisław Gogacz. Senator przypomniał, że w związku z wejściem w życie 17 października 1997 r. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej centralne organa administracji rządowej utraciły uprawnienia do wydawania zarządzeń o charakterze normatywnym. Dotyczy to także aktów wydawanych dotychczas w porozumieniu czy też w uzgodnieniu z organem centralnym. Organy te, jak wynika z art. 87 i 92 ust. 1 konstytucji, mogą wydawać jedynie zarządzenia o charakterze aktów kierownictwa wewnętrznego, skierowanych do podległego urzędu lub podległych jednostek organizacyjnych. Dlatego w nowym stanie prawnym zachodzi potrzeba dokonania zmian upoważnień ustawowych do wydawania zarządzeń normatywnych zawartych w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych poprzez zmianę formy aktu na rozporządzenie, przyznanie kompetencji do wydawania aktu Radzie Ministrów lub prezesowi Rady Ministrów i sformułowanie upoważnienia stosownie do wymogów, wynikających z art. 92 ust. 1 konstytucji.

Senator sprawozdawca przedstawił zmiany wprowadzone w nowelizacji. Stwierdził, że nie budziły one zastrzeżeń komisji i wniósł o przyjęcie rozpatrywanej ustawy bez poprawek.

Wniosek zyskał akceptację Izby. Za przyjęciem nowelizacji bez poprawek jednogłośnie opowiedziało się 85 senatorów.

Zmiany w składach komisji senackich

W imieniu Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich senator Tadeusz Lewandowski przedstawił jej wnioski o:

odwołanie

- senatora Andrzeja Chronowskiego ze składu Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich;

- senatora Ryszarda Jarzembowskiego ze składu Komisji Ustawodawczej,

powołanie

W głosowaniach Izba poparła wnioski komisji i uchwaliła zaproponowane zmiany w komisjach senackich.

Oświadczenia

Po wyczerpaniu porządku dziennego posiedzenia senator Józef Kuczyński wygłosił oświadczenie:

W trakcie debaty na ósmym posiedzeniu, w dniu 19 lutego bieżącego roku, dotyczącej uchwały Senatu w sprawie członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej, zabierałem głos i bardzo krytycznie oceniłem stan przygotowań do negocjacji oraz perspektywy tych negocjacji na tle organizacyjnych powiązań dotyczących usytuowania w strukturach rządowych Komitetu Integracji Europejskiej. Mam na myśli wprowadzenie rozwiązań personalnych oraz przyznanie kompetencji dla kierownictwa komitetu, a także politykę kadrową i umiejętność przeprowadzenia działań koordynacyjnych przez to kierownictwo. W konkluzji tej części mego wystąpienia stwierdziłem, że jeżeli premier radykalnie nie zmieni tej sytuacji i stan istniejący będzie nadal utrzymywany i tolerowany, a działanie kierownictwa komitetu kontynuowane, to skończyć się to może niewyobrażalną kompromitacją naszego kraju w trakcie mających się rozpocząć 31 marca bieżącego roku negocjacji.

W dalszej części debaty wystąpienie moje spotkało się z bardzo ostrymi relacjami, między innymi ze strony uczestniczących w naszym posiedzeniu ministrów Czarneckiego i Ananicza, , a także głównego negocjatora Jana Kułakowskiego. Wszyscy w sposób kategoryczny odrzucali moje krytyczne oceny i gorąco zapewniali, iż wszystko jest rozwiązane jak najlepiej, a perspektywy negocjacji są superoptymistyczne. Również przedstawiciele koalicji ocenili mój głos jako typowo krytykancki w stosunku do przedstawiciela opozycji, chcący jedynie przeszkadzać rządowi, oraz stwierdzili, że nie warto podejmować dyskusji merytorycznej z taką, nie mającą w ich ocenie żadnego uzasadnienia, wypowiedzią przedstawiciela lewicy. I co? Nie minęło pięć miesięcy i właściwie sprawdziło się wszystko, o czym mówiłem i przed czym ostrzegałem, a wdrożone przez premiera w tym tygodniu rozwiązania zgodne są ze zgłaszanymi wówczas, a tak skrytykowanymi, moimi propozycjami i wnioskami.

Występuję dziś jednak nie dlatego, by przypominając tamtą debatę powiedzieć państwu: a nie mówiłem, a widzicie, że miałem rację. Nie, nie mam ani takich uczuć, ani takich intencji, bo trudno mieć satysfakcję z kompromitacji naszego kraju, naszego rządu na arenie międzynarodowej, gdyż niezależnie od tego, jaką reprezentuje on opcję polityczną, to jest naszym polskim rządem. Nie można też mieć satysfakcji z wymiernych szkód, jakie z tego tytułu poniósł nasz kraj.

Mówię o tym z myślą o przyszłości i płynących z tego zdarzenia naukach. Chodzi mi o to, abyście państwo, członkowie koalicji, zrozumieli wreszcie, że częste głosy krytyczne naszej lewicowej opozycji odnoszące się do wielu propozycji rządu i nasze liczne wnioski oraz uwagi wynikają z troski o rozwiązania najlepsze dla kraju i społeczeństwa. Dobro społeczeństwa oraz pozycja kraju w świecie ma dla nas podstawowe znaczenie, ponad wszelkimi podziałami politycznymi, warto analizować nasze krytyczne uwagi spokojnie, merytorycznie, bez emocji i demagogicznej negacji. Niech płynie z tego nauka, że metoda sekowania naszej lewicowej opozycji i zakładanie z góry, iż każdy nasz głos krytyczny to kłody rzucane pod nogi rządu i koalicji w ich słusznym, prawidłowym marszu przez chcących jedynie przeszkadzać postkomunistów, to metoda na krótką metę. Przynosi ona często wielkie szkody, czego klasycznym przykładem jest poruszany przeze mnie problem.

Mam nadzieję, że moje intencje będą dobrze zrozumiane, a nauki płynące z tego zdarzenia - odpowiednio wykorzystane w naszej dalszej wspólnej pracy.

* * *

Senator Jerzy Suchański złożył pięć oświadczeń:

Pierwsze oświadczenie kieruję na ręce wicepremiera Janusza Tomaszewskiego.

W załączeniu przekazuję stanowisko gmin Bejsce, Czarnocin, Opatowiec, Skalbmierz, Kazimierza Wielka, z uprzejmą prośbą o poparcie rządu w utworzeniu powiatu w Kazimierzy Wielkiej, w województwie świętokrzyskim. Wobec krążących pogłosek przypisywanych niektórym parlamentarzystom z Małopolski, proszę o utworzenie wyżej wymienionego powiatu, który pojawił się już we wcześniejszych przedłożeniach rządowych. Z poważaniem - Jerzy Suchański.

Drugie oświadczenie kieruję do pana premiera Jerzego Buzka.

Uprzejmie proszę o przeprowadzenie kontroli w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Kielcach w zakresie prawidłowości podjęcia uchwały nr 84/98 z dnia 25 maja 1998 r. Z przeprowadzonego przeze mnie rozpoznania sprawy wynika, że wymieniona uchwała nie była w ostatecznym brzmieniu przegłosowana przez Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach.

Pozwalam sobie przypomnieć, że tak skonstruowana uchwała regionalnej izby obrachunkowej spowodowała dalszy łańcuszek działań, z którego wyniknął konflikt ośmieszający środowisko kieleckie. Z poważaniem - Jerzy Suchański.

Kolejne oświadczenie kieruję również do pana premiera Jerzego Buzka.

Uprzejmie proszę o spowodowanie, aby Naczelny Sąd Administracyjny był władny jak najszybciej rozstrzygnąć spór pomiędzy Radą Miasta w Kielcach a wojewodą kieleckim.

Z wypowiedzi zaprezentowanych przez potencjalnego komisarza zarządu miasta, pana Marka Scelinę, na posiedzeniu sejmiku samorządowego województwa kieleckiego wynika, że ma on zamiar wycofać skargę z Naczelnego Sądu Administracyjnego. Z poważaniem - Jerzy Suchański.

Kolejne oświadczenie kieruję do pani marszałek Senatu, profesor doktor habilitowany Alicji Grześkowiak.

W nawiązaniu do udzielonej mi odpowiedzi z dnia 15 lipca 1998 r., dotyczącej mojego wystąpienia na piętnastym posiedzeniu Senatu w sprawie nieprawidłowości działań pana Andrzeja Chronowskiego, wicemarszałka Senatu, pragnę poinformować, że z uwagi na utworzenie województwa świętokrzyskiego udzielam amnestii dla tak zaprezentowanego mi przez Prezydium Senatu RP stanowiska.

Proszę o wprowadzenie do Regulaminu Senatu takich zapisów w zakresie poruszanych przeze mnie spraw, aby w przyszłości nie dochodziło do dowolnych interpretacji kierującego obradami.

Proszę również o rozważenie możliwości wypracowania odpowiedniej ścieżki postępowania przy dobrowolnym zobowiązaniu się przedstawicieli rządu do pomocy przy zgłoszonych wnioskach, poprawkach, co miało miejsce w stosunku do mojej osoby ze strony wiceministra Jerzego Stępnia podczas piętnastego posiedzenia Senatu RP.

Na zakończenie pragnę złożyć następujące oświadczenie.

Pragnę bardzo serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do utworzenia województwa świętokrzyskiego. Dziękuję panu prezydentowi RP Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Dziękuję Klubowi Parlamentarnemu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, szczególnie panom Leszkowi Millerowi i Krzysztofowi Janikowi. Dziękuję uczestnikom zawarcia kompromisu z 15 na 16 lipca 1998 r. Dziękuję wszystkim posłom i senatorom, którzy opowiedzieli się za naszym pięknym regionem. W imieniu mieszkańców nowego województwa świętokrzyskiego zapewniam, że nie zmarnujemy danej nam szansy działania na rzecz wspólnego rozwoju. Pokażemy, że hasło "Nie ma ojczyzny bez Kielecczyzny" zostanie przełożone w praktyce tak, aby było ono nadal obecne w życiu naszego kraju. Dziękuję, dziękuję bardzo z całego serca.

* * *

Senator Janusz Bielawski wygłosił oświadczenie dotyczące kontraktów menedżerskich w służbie zdrowia:

W końcu maja bieżącego roku zostało przesłane wszystkim wojewodom pismo PSA/014/4132/I/Ł/98 w sprawie kontraktów menedżerskich, jakie miałyby być zawierane z zarządzającymi zakładami opieki zdrowotnej, sygnowane przez sekretarza stanu Michała Kornatowskiego. W piśmie tym stwierdza się, że wprowadzenie umów menedżerskich jest nieodłączną częścią reformy systemu opieki zdrowotnej i ma na celu przyspieszenie procesu przekształceń. Sprawa restrukturyzacji, poprawy jakości i efektywności funkcjonowania opieki zdrowotnej wymaga profesjonalnie przygotowanej i dobrze wynagradzanej kadry menedżerów opieki zdrowotnej. Jest to streszczenie wywodów ministra Kornatowskiego, które kończą się stwierdzeniem, że w rezerwie celowej na wdrażanie reform systemowych ochrony zdrowia zarezerwowane są środki na dofinansowanie umów menedżerskich. Nie określa się natomiast, jakie taki menedżer ma mieć kwalifikacje, poza tym, że stwierdza się, iż ma być profesjonalnie przygotowany i dobrze opłacany.

Dopiero jednak lektura projektu umowy o zarządzaniu publicznym zakładem opieki zdrowotnej, opracowanego przez Komisję do spraw Kontraktów Menedżerskich przy ministrze zdrowia i opieki społecznej, załączonego do omawianego pisma, budzi co najmniej zdziwienie. Wynagrodzenie ma wynieść nie mniej niż dziesięciokrotność średniego wynagrodzenia krajowego. Według komunikatu ZUS, w pierwszym kwartale bieżącego roku wynosi ono 1205 zł 74 gr, czyli taki menedżer w systemie zarządzania opieki zdrowotnej zarabiałby co najmniej 12 tysięcy 57 zł miesięcznie. Chyba coś tu jest nie tak, bo według moich wiadomości jest to dwa razy więcej niż zarabia podsekretarz stanu w ministerstwie, ale do tego dochodzi jeszcze prowizja od dodatkowo pozyskanych środków.

Jeszcze ciekawsze są tryb i zasady rozwiązywania umowy. Okres wypowiedzenia wynosi dwanaście miesięcy lub wiąże się z wypłatą odszkodowania stanowiącego iloczyn średniego wynagrodzenia za ostatnie sześć miesięcy, mnożonego przez dwanaście. Wreszcie 90% uposażenia za okres dwunastu miesięcy wypłaca się w razie śmierci zarządzającego wdowie lub/i dzieciom. Jeżeli tak, to tylko być menedżerem w służbie zdrowia! Jak takie apanaże mają się do przeciętnej płacy lekarza, pielęgniarki, która zarabia na przykład 500 zł czy 600 zł.?

Pomysł został wzięty z brytyjskiej służby zdrowia. Nie wiem, jaka jest tam relacja pomiędzy zarobkami menedżera a ordynatora oddziału. U nas za takie wynagrodzenie menedżera można by zatrudnić pięciu, ośmiu ordynatorów. To, że zarządzający powinni być dobrze opłacani, nie budzi mojej wątpliwości, ale to, co się proponuje, zakrawa na grotestkę, chyba, że nastąpiła jakaś pomyłka.

Pragnę zapytać, z jakiego funduszu będą finansowane uposażenia menedżerów w przyszłym roku, bo w bieżącym pan minister Kornatowski dysponuje na ten cel rezerwą celową, chyba ze skąpych dochodów kierowanego przez siebie zakładu opieki zdrowotnej.

Proszę o wyjaśnienie, czego spodziewa się resort po realizacji cywilnoprawnych umów menedżerskich. Czyżby cudu? W jaki sposób tak dobrze opłacany zarządzający ma poprawić efektywność działania zakładu opieki zdrowotnej? Czy zatrudnienie zarządzającego na opisanych warunkach będzie miało miejsce w każdym ZOZ, który uzyska samodzielność?

* * *

Senator Jerzy Pieniążek w swym oświadczeniu poruszył kwestie dotyczące skupu zbóż z tegorocznych żniw:

Oświadczenie swe pragnę skierować na ręce prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka.

Panie Premierze! W ubiegłym tygodniu obradowała, z moim udziałem, senacka Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jednym z dwóch poruszanych tematów była sprawa informacji Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, dotycząca rynku zbóż i przygotowań do tegorocznych żniw. Po wysłuchaniu głosów w dyskusji i odpowiedzi ministra rolnictwa oraz prezesa Agencji Rynku Rolnego komisja przyjęła stanowisko, w którym zaapelowała do pana premiera: po pierwsze, o pilne wyjaśnienie zarzutów związków rolniczych w sprawie wciąż postępującego importu zbóż do Polski; po drugie, o przedstawienie spójnego programu rozwiązania problemu skupu zbóż z tegorocznych zbiorów i importu zbóż na polski obszar celny; po trzecie, o natychmiastową weryfikację błędnej polityki makroekonomicznej Ministerstwa Finansów, skutkującej między innymi deficytem w handlu zagranicznym i stałą presją importową na polski rynek artykułów rolno-spożywczych.

Panie Premierze! Niestety do dziś, pomimo interwencji sekretarza senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz w Agencji Rynku Rolnego, pomimo dramatycznej sytuacji na rynku zbóż przy ciągłym imporcie i minimalnym skupie od polskich rolników, senacka komisja nie ma odpowiedzi. W kolejnym tygodniu wracamy do swych wyborców. Ja, jako senator z rolniczego województwa sieradzkiego, wracam z pustymi rękoma, bez odpowiedzi na pytania, choćby te zadane mi podczas poniedziałkowego spotkania z rolnikami w Gminnym Ośrodku Kultury w Konopnicy, na gospodarczej ziemi wieluńskiej. Działa tam, Panie Premierze, wciąż prężnie, pomimo wielu problemów, spółdzielnia kółek rolniczych, której osiem kombajnów obsługuje z powodzeniem plantacje miejscowych rolników. Skupem zaś od lat zajmuje się tam gminna spółdzielnia "Samopomoc Chłopska", z której inicjatywy powstał w ubiegłym roku tak zwany związek gospodarczy pięciu geesów z województwa sieradzkiego. Ich celem jest, między innymi, skup kwalifikowanego materiału siewnego od miejscowych rolników. Kierownictwo tego związku, wypełniając zadania statutowe, podpisało w ubiegłym roku stosowne porozumienie z rządową Agencją Rynku Rolnego, a w jego następstwie - umowy kontraktacyjne z rolnikami i producentami zbóż.

Niestety, Panie Premierze, ta oddolna, ciekawie zapowiadająca się inicjatywa, której zamiarem było nie tylko zapewnienie skupu zbóż z tegorocznych zbiorów od polskich rolników, ale również, na przekór importowanemu z Ukrainy zbożu, zagwarantowanie dobrej jakości nowego chleba, wypiekanego z polskiego dobrego zboża, spaliła na panewce. Agencja Rynku Rolnego wycofała się bowiem z przyjętych porozumień, a zaproponowała GS takie warunki powierzchniowe magazynów na zboża oraz dziennych zdolności przeładunkowych, że żadna jednostka handlowa w sieradzkim, żadna gminna spółdzielnia, nie jest w stanie im sprostać. Prezes gminnej spółdzielni w Konopnicy, Stanisław Budzik, poinformował mnie, iż po raz pierwszy po II wojnie światowej ten GS nie skupi ani kilograma polskiego zboża. Jednocześnie prezes miejscowej spółdzielni kółek rolniczych, Stanisław Nowak, ciesząc się, iż pracują wszystkie jego kombajny, wyraził troskę o przyszłość jednostki, bo rolnicy mogą mu zapłacić za kombajnowanie, jeśli zboża skupi, jak co roku, GS i im za nie zapłaci.

Obecni na spotkaniu rolnicy prosili mnie, bym zapytał pana premiera, czy rząd nie miał rozeznania w olbrzymim imporcie zboża do Polski i w konieczności zagwarantowania odpowiednich funduszy na skup polskich tegorocznych zbiorów. Pytam także pana, Panie Premierze, wołając ustami pogrążonych w trosce rolników, dokąd zmierza rząd III RP w polityce rolnej. Czyżby zapomniał o żniwach i polskich rolnikach, o polskiej racji stanu? Tymczasem minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Jacek Janiszewski w sejmowej debacie przed letnimi kanikułami w dniu 24 lipca mówił tak:

"Zobowiązałem się do tego, że do wszystkich biur poselskich i senatorskich błyskawicznie przekażemy informację o tym, w jaki ostatecznie sposób będzie prowadzony skup. Gdybym więc mógł wystąpić z apelem - być może jutro to ktoś powtórzy, może to gdzieś będzie zapisane - o zwrotne informacje. Gdyby doszło do sytuacji, że biuro poselskie zauważy jakąś nieprawidłowość, jakieś niedociągnięcie, jakiś brak kredytu, to bardzo proszę, przekazać informację o tym także do nas. Będziemy reagować bardzo szybko, bo teoretycznie kredytu nie powinno nigdzie zabraknąć. Agencja będzie dawała poręczenia. Środki finansowe też na to są. Jeżeli jednak coś takiego gdzieś by zaistniało, to będziemy błyskawicznie reagowali, bo jednoznacznego wytłumaczenia na to nie ma."

Był to cytat. Niestety, do dziś, to znaczy do 30 lipca, senatorowie nie otrzymali żadnej informacji, pomimo tego iż rolnicy, nie tylko z sieradzkiego, czekają na skup zbóż. Młynarze, nie tylko z Warty koło Sieradza, chcą piec chleb z polskiej, a nie ukraińskiej mąki. A wszyscy chcemy jeść dobry, zdrowy chleb z polskiego zboża.

* * *

Senator Wiesław Pietrzak swe oświadczenie skierował do prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka:

Szanowny Panie Premierze!

Od kilku miesięcy społeczeństwo polskie żyje sprawami reform administracji publicznej. Uzgodnienie i przyjęcie liczby i granic województw jest wielkim kompromisem. Jednak dla społeczności lokalnych, szczególnie dla małych i średnich miast oraz gmin, ważniejsza jest sprawa powiatów, których ilość i granice określa Rada Ministrów. Od wielu miesięcy były prowadzone negocjacje, analizy i uzgodnienia, w wyniku których powstała mapa powiatów zaspokajająca ambicje lokalnych społeczności; podana do publicznej wiadomości, wprawdzie nieoficjalnie, nie budziła większych zastrzeżeń.

W ostatnich dniach dochodzą do nas niepokojące wiadomości o pracach nad zmniejszeniem ilości powiatów o dwadzieścia. Jeżeli jest to prawdą, to wyrażam swoje głębokie zaniepokojenie. Będzie to rozwiązanie najgorsze z możliwych. Uważam, że tam, gdzie były powiaty do 1975 r. i obecnie istnieją urzędy rejonowe oraz jest oczekiwanie społeczne na powiat samorządowy, w imię spokoju społecznego, zaspokajając aspiracje lokalnych społeczności, dla których powiat to niekiedy jedyna mała ojczyzna, nie powinno się na tym etapie robić żadnych zmian. Apeluję więc o wyjście naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Nie można budować samorządności wbrew społeczeństwu. Społeczności te nigdy nie zaakceptują innego rozwiązania.

Z wyrazami szacunku, senator Wiesław Pietrzak.

Panie Marszałku, ze względu na wagę tematu oraz to, że posiedzenie rządu poświęcone temu problemowi odbędzie się prawdopodobnie w dniu dzisiejszym, będę bardzo zobowiązany, jeżeli to oświadczenie trafi jeszcze dziś do prezesa Rady Ministrów.

* * *

Senator Grzegorz Lipowski wygłosił dwa oświadczenia:

Chciałem złożyć dwa oświadczenia. Jedno z nich jest skierowane do ministra sprawiedliwości, Hanny Suchockiej.

Podczas jednego z dyżurów, odbywanych w ramach wykonywania mandatu i przyjmowania osób w sprawach osobistych, zgłosił się do mnie pan magister Tadeusz Wydra. Przedstawił on, opierając się na dokumentach, sytuację, jaka zaistniała i to, co wtedy przeżył. W dniu 31 lipca 1996 r. postanowieniem prokuratury wojewódzkiej w Katowicach z dnia 29 lipca 1996 r., sygnatura akt VIDs83/95/s, został zatrzymany i osadzony w areszcie, w którym przebywał przez dwadzieścia dwa miesiące. Nie wnikając w zasadność i merytoryczne powody zatrzymania, a opierając się wyłącznie na dokumentach i relacji mojego rozmówcy, przedstawiam następujące pytania.

Po pierwsze, czy brak stosownego postanowienia o przedłużeniu tymczasowego aresztu powoduje bezprawność dalszego zatrzymania? Dotyczy to okresów od 31 maja 1997 r. do 19 czerwca 1997 r. oraz od 16 stycznia 1998 r. do 21 stycznia 1998 r. Jeżeli tak, to jakie to rodzi konsekwencje?

Po drugie, czy potwierdzona jest informacja, że w okręgu przetrzymywano bez postanowień sądu o tymczasowym aresztowaniu znaczną ilość podejrzanych, oskarżonych osób?

Po trzecie, opierając się wyłącznie na informacji mojego rozmówcy, którego ta sprawa dotyczy, proszę o sprawdzenie, czy zabezpieczony przez prokuraturę samochód marki Alfa Romeo, numer rejestracyjny CEA 2811, został sprzedany i czy jest to praktyka uzasadniona prawnie?

Będę zobowiązany za doprowadzenie do zbadania tego przypadku oraz udzielenie odpowiedzi.

Z poważaniem Grzegorz Lipowski.

Drugie oświadczenie kieruję do pana premiera Jerzego Buzka.

Dotyczy ono lokalizacji gminy Lasowice Wielkie, jeśli chodzi o przewidywaną mapę powiatową. Jest ona lokowana w przyszłym powiecie kluczborskim. Taka przynależność ze wszech miar godzi w oczekiwania jej mieszkańców, bowiem granice gminy przebiegają w odległości zaledwie 2 km od miasta Olesno. Dla pewnej liczby jej mieszkańców połączenie komunikacyjne z Kluczborkiem przebiegać musi przez Olesno. Co najmniej połowa mieszkańców gminy Lasowice Wielkie wiąże z nim swoje interesy życiowe. Młodzież uczęszcza do oleskich szkół średnich. Dorośli mieszkańcy pracują w oleskich zakładach pracy. Od wielu lat nieprzerwaną i nieodpłatną stacjonarną opiekę medyczną sprawuje nad mieszkańcami trzech sołectw gminy szpital rejonowy w Oleśnie.

A zatem, mimo likwidacji powiatu oleskiego w 1975 r., więzi mieszkańców gminy Lasowice Wielkie z Olesnem nie osłabły ani przez chwilę. Świadczyć to może jedynie o nieprzerwanych powiązaniach historycznych, kulturowych, gospodarczych i geograficznych mieszkańców gminy Lasowice Wielkie z ziemią oleską.

Proszę pana premiera o uszanowanie woli mieszkańców gminy Lasowice Wielkie, wyrażonej w uchwale rady miejskiej z dnia 21 stycznia 1998 r., która została przesłana do pana premiera z pismem burmistrza miasta i gminy Olesno nr 10715/1/98 z 23 lipca bieżącego roku. Uważam, że nie można tworzyć podziału terytorialnego państwa bez uwzględnienia więzi społecznych, gospodarczych i kulturowych. Dlatego też liczę na zmianę stanowiska przedstawionego w piśmie pana ministra Jerzego Stępnia z dnia 30 czerwca 1998 r. i uwzględnienie na przyszłej mapie powiatowej gminy Lasowice Wielkie w powicie oleskim. Powiat oleski i kluczborski znajdują się już w uchwale odnoszącej się do województwa opolskiego. Mieszkańcy tej gminy, przyszłego powiatu oleskiego, będą panu za to bardzo wdzięczni, podobnie jak i składający to oświadczenie - Grzegorz Lipowski.

* * *

Senator Marian Żenkiewicz swe oświadczenie złożył do protokołu 18. posiedzenia Senatu:

Oświadczenie moje kieruję na ręce pana Janusza Tomaszewskiego, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Uchwalenie przez Sejm i podpisanie przez prezydenta ustawy o nowym podziale administracyjnym kraju na szesnaście województw zakończyło pierwszy etap sporów związanych z tym podziałem. Efektem tej ustawy jest z jednej strony satysfakcja niektórych grup społecznych, z drugiej zaś - obawa wielu społeczności lokalnych co do treści szczegółowych rozwiązań towarzyszących temu podziałowi.

Jednym z takich regionów, gdzie obawy te są szczególnie widoczne, jest województwo kujawsko-pomorskie, a szczególnie obszar obecnego województwa toruńskiego. Obawy te koncentrują się głównie wokół problemów przyszłej lokalizacji szeregu istniejących już instytucji państwowych, zakresu i obszaru ich działania, a także tworzenia nowych elementów struktur władzy wojewódzkiej. Jedną z przyczyn tych obaw jest strach przed utratą obecnie posiadanych miejsc pracy, szczególnie w sferze administracji.

Dlatego jest rzeczą niezwykle ważną, aby decyzje w tych sprawach podejmowane były w spokoju, w oparciu o argumenty merytoryczne, z uwzględnieniem aspiracji nie tylko miast tracących status miast wojewódzkich (to znaczy Torunia i Włocławka), ale także pozostałych najbardziej znaczących miast tego regionu (Grudziądza, Inowrocławia, Brodnicy czy Chełmna). Nie można dopuścić, aby decyzje te stały się zarzewiem nowych konfliktów lokalnych, prowadzących do dezintegracji i antagonizmów w obrębie nowego województwa. Oczywiste jest to, że wiele ważnych decyzji w tych sprawach zostanie podjętych przez władze samorządowe nowego województwa. Nastąpi to najprędzej pod koniec roku. Jednak wiadome jest, że obecne władze tych trzech województw prowadzą odpowiednie przygotowania pod kątem organizacji nowego województwa.

W tej sytuacji zwracam się do Pana Ministra, jako organu państwowego nadzorującego działalność administracji wojewódzkiej i centralnej, o ustalenie takiego trybu przygotowania tych zmian, który umożliwi równoprawny udział w tym procesie przedstawicielom wszystkich trzech istniejących województw.

Niezależnie od tego, założenia tych zmian, a także późniejsze, najważniejsze decyzje w sprawach układu administracyjnego powinny być zawsze opiniowane przez przedstawicieli głównych sił politycznych nowego województwa, jak również przez inne organizacje opiniotwórcze, w tym przez naukowców z dziedziny administracji, zarządzania, gospodarki przestrzennej i zachowań społecznych.

Taki tryb postępowania jest warunkiem zachowania spokoju i uzyskania akceptacji społecznej dla nadchodzących zmian. Źle byłoby, gdyby decyzje w tych sprawach podejmowane były w zaciszu gabinetów rządzącej koalicji, a ich praktyczna realizacja dokonana została znienacka, powodując zaskoczenie dużych grup obywateli.

Do takich sytuacji nie wolno dopuścić, gdyż byłoby to sprzeczne z celami reformy administracyjnej naszego państwa.

Liczę więc na to, że Pan Minister zechce podjąć odpowiednie działania, między innymi w proponowanym przeze mnie kierunku, tak aby powstanie nowego województwa kujawsko-pomorskiego odbyło się w sposób optymalny i przy możliwie szerokiej akceptacji jego mieszkańców.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment