Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


Odpowiedzi na oświadczenia senatorów

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Jerzego Suchańskiego, złożone na 48. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 53):

Warszawa, 19.01.2000 r.

Pani
Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowna Pani Marszałek,

W odpowiedzi na pismo z dnia 05 stycznia 2000 r. (znak: AG/043/507/99/IV), dotyczące oświadczenia złożonego przez senatora Jerzego Suchańskiego podczas 48. posiedzenia Senatu RP w dniu 30 grudnia 1999 r., w nawiązaniu do pisma z dnia 27 października 1999 r. (znak: AG/043/419/99/IV), uprzejmie proszę o przyjęcie dodatkowych wyjaśnień w sprawie dyspozycji art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 10 czerwca 1994 r. o zamówieniach publicznych (Dz. U. z 1998 r. Nr 119, poz. 773 oraz z 1999 r. Nr 45, poz. 437).

W myśl art. 22 ust. 2 ustawy o zamówieniach publicznych, każdy dostawca lub wykonawca, przystępujący do udziału w postępowaniu o zamówienie publiczne, jest zobligowany do złożenia oświadczenia, w którym m.in. zapewnia zamawiającego, że nie dotyczą go przesłanki z art. 19 ustawy, uzasadniające wykluczenie tego podmiotu z postępowania. W przypadku zamieszczenia w niniejszym oświadczeniu informacji nie odpowiadających prawdzie, składający oświadczenie jest narażony na odpowiedzialność karną z art. 305 § 2 Kodeksu karnego, który stanowi, iż kto w związku z publicznym przetargiem rozpowszechnia informacje lub przemilcza istotne okoliczności mające znaczenie dla zawarcia umowy będącej przedmiotem przetargu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Zgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych, zamawiający, przy dokonywaniu czynności związanych z organizacją postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, jest zobowiązany działać z należytą starannością. Niniejszy obowiązek wiąże się m.in. z koniecznością weryfikacji przez ten organ wszelkich informacji uzyskanych w trakcie postępowania. Dotyczy to także powzięcia przez zamawiającego wiadomości o okolicznościach uzasadniających wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego dostawców lub wykonawców, w myśl art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy. Zaistnienie powyższych okoliczności powinno być uwiarygodnione przez zamawiającego, po dokonaniu przez niego odpowiednich czynności sprawdzających.

W ocenie Urzędu Zamówień Publicznych, podmiotom wykluczonym przez zamawiającego z postępowania na zasadzie art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy o zamówieniach publicznych, przysługują wystarczające środki ochrony prawnej przewidziane w ustawie oraz innych aktach normatywnych.

Dostawcom lub wykonawcom, których wykluczono z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego z naruszeniem dyspozycji wyżej wymienionego art. 19 ust. 1 pkt 1, przysługują środki odwoławcze przewidziane w rozdziale 8 ustawy, jak również skarga do sądu powszechnego od wyroku zespołu arbitrów, na zasadach określonych w Kodeksie postępowania cywilnego (art. 91a ustawy).

Ponadto, jeżeli bezpodstawne wykluczenie z postępowania określonego dostawcy lub wykonawcy wiązań się będzie z naruszeniem dóbr osobistych tego podmiotu, będzie on uprawniony do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych na drodze postępowania cywilnego (art. 24 Kodeksu cywilnego). W myśl art. 43 Kodeksu cywilnego, przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych.

Jeżeli zaś, w związku z wymienioną wyżej czynności wykluczenia, dopuszczono by się pomówienia, tj. czynu zabronionego określonego w art. 212 § 1 Kodeksu karnego, pokrzywdzony dostawca lub wykonawca będzie uprawniony do wniesienia przeciwko sprawcy tego czynu prywatnego aktu oskarżenia. Zgodnie z treścią niniejszego przepisu, kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

Odnosząc się do propozycji zastąpienia obowiązku możliwością wykluczenia dostawców lub wykonawców, którzy w ciągu ostatnich trzech lat przed wszczęciem postępowania wyrządzili szkodę nie wykonując zamówienia lub wykonując je z nienależytą starannością, należy stwierdzić, iż dokonanie takiej zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych osłabiłoby gwarancyjną funkcję art. 19, zabezpieczającego należyte i celowe wydatkowanie środków publicznych przez podmioty zobowiązane do stosowania ustawy. Rezygnacja z obowiązkowego trybu wykluczenia wprowadziłaby nadmierną dowolność i uznaniowość decyzji podejmowanych przez zamawiającego w toku postępowania o zamówienie publiczne, nieprzejrzystość procedur związanych z tym postępowaniem, a w konsekwencji, możliwość nadużyć i korupcji ze strony organu udzielającego zamówienia. Ponadto przyjęcie proponowanej regulacji ustawowej stwarzałoby ryzyko udzielenia zamówienia publicznego podmiotom nierzetelnym.

Z poważaniem

Marian Lemke

***

Minister Finansów przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatora Mariana Żenkiewicza, złożonym na 48. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 53):

Warszawa, dn. 2000.01.19

Pani
Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowna Pani Marszałek,

W związku z pismem Pani Marszałek z dnia 5 stycznia 2000 r., Nr AG/043/508/99/IV), przy którym przekazane zostało oświadczenie złożone przez Senatora Mariana Żenkiewicza podczas 48 posiedzenia Senatu RP w dniu 30 grudnia 1999 r. w sprawie niedofinansowania przez budżet państwa wypłaty dodatków mieszkaniowych w 1999 r. dla gminy Toruń, uprzejmie przedstawiam następujące wyjaśnienia:

Zgodnie z art. 45 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. z 1998 r. Nr 120, poz. 787, Nr 162, poz. 1119 oraz z 1999 r. Nr 111, poz. 1281) - wypłata dodatków mieszkaniowych jest zadaniem własnym gmin, na dofinansowanie którego uzyskują one dotacje celowe z budżetu państwa. Przepisy ww. ustawy precyzują tryb oraz sposób określania przez gminy wielkości zapotrzebowania na środki budżetowe, nie wskazują jednak stałego poziomu dofinansowania gmin omawianą dotacją. Gminy otrzymują bowiem dotacje celowe na realizację zadania o którym mowa, w granicach kwot określonych na ten cel w ustawie budżetowej.

W ustawie budżetowej na 1999 r. na dotacje dla gmin na realizację omawianego zadania zaplanowana została - zaakceptowana przez Sejm RP - kwota 416.952.000 zł.

W okresie trzech kwartałów 1999 r. - na podstawie decyzji Ministra Finansów - do budżetów wojewodów przekazane zostały środki w wysokości 375.425.121 zł. Na IV kwartał 1999 r. przekazano wojewodom kwotę 41.526.879 zł, wyczerpującą limit wydatków planowanych w ubiegłorocznej ustawie budżetowej na dotacje dla gmin na dofinansowanie wypłat dodatków mieszkaniowych.

Podziału kwoty dotacji na poszczególne województwa dokonał Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, proporcjonalnie do kwot zapotrzebowania na dotacje, o które wnioskowali wojewodowie. Wojewodowie przekazali dotacje gminom, stosując przy ich podziale analogiczną zasadę, stosownie do zapisu art. 45 ust. 3 ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.

W związku z wyczerpaniem limitu wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej na 1999 r. na omawiane dotacje informuję, że - pomimo pełnego zrozumienia dla trudnej sytuacji gmin - z budżetu państwa nie mogły być przekazane środki na uzupełnienie dotacji w IV kwartale 1999 r.

Jednocześnie chciałbym poinformować Panią Marszałek, że od początku działania systemu dodatków mieszkaniowych, tj. od 1995 r., środki budżetowe planowane corocznie na realizację omawianego zadania nie były w pełni wykorzystywane.

Wskaźnik udziału budżetu państwa w finansowaniu tego przedsięwzięcia w latach 1995-1998 kształtował się średnio na poziomi 51%. Sytuacja, jaka wystąpiła w 1999 r., tj. obniżenie poziomu dofinansowania środkami budżetowymi wypłat dodatków mieszkaniowych, nie miała wcześniej miejsca.

W projekcie ustawy budżetowej na 2000 r., na dotacje celowe dla gmin na dofinansowanie wypłat dodatków mieszkaniowych zaplanowane zostały środki w wysokości 550.000.000 zł, co stanowi 131,9% kwoty planowanej na ten cel w 1999 r.

Pragnę jednocześnie dodać, że w 2000 r. nie przewiduje się zmian w systemie dodatków mieszkaniowych. Należy zatem oczekiwać, że podwyższenie w bieżącym roku - w stosunku do roku ubiegłego - kwoty dotacji spowoduje, iż stopień dofinansowania z budżetu państwa wypłat dodatków mieszkaniowych będzie wyższy niż w 1999 r.

Z wyrazami szacunku

Z upoważnienia Ministra Finansów

Podsekretarz Stanu

Rafał Zagórny

***

Minister Skarbu Państwa przekazał wyjaśnienie w związku oświadczeniem senatora Stanisława Gogacza, złożonym na 47. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 53):

Warszawa, 2000.01.19

Pani Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów przedkładam stosowne wyjaśnienie i stanowisko w sprawie oświadczenia dotyczącego Odlewni URSUS sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie, złożonego przez Pana Senatora Stanisława Gogacza podczas 47 posiedzenia Senatu w dniu 16 grudnia 1999 roku.

Odlewnia URSUS sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie została utworzona w grudniu 1998 roku przez Zakłady Przemysłu Ciągnikowego USRUS S.A. Wszystkie (100%) akcje Odlewni zostały objęte przez ZPC URSUS S.A. W dniu 30 marca 1999 roku ZPC USRUS S.A. dokonał transakcji sprzedaży 100% udziałów Odlewni spółce CENTROSTAL S.A., która jest jej aktualnym właścicielem.

Przed dokonaniem transakcji, Odlewnia - spółka z wyłącznym udziałem ZPC URSUS S.A. - znajdowała się w bardzo trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej. W 1998 roku i w latach poprzednich Odlewnia w Lublinie, będąca zakładem ZPC URSUS, przynosiła straty średnio rzędu 3,5 mln zł miesięcznie a więc wymagała stałych dotacji. Przeprowadzona wiosną 1998 roku restrukturyzacja zatrudnienia oraz intensywne poszukiwanie nowych odbiorców na produkcję Odlewni nie dały dostatecznych efektów. Spadek poziomu sprzedaży wywołany dekoniunkturą w rolnictwie oraz znaczne koszty restrukturyzacji, spowodowały, że ZPC URSUS S.A. nie był w stanie ponosić dłużej kosztów działalności Odlewni. Rozważano więc jej zamknięcie jeszcze w 1998 roku lub sprzedaż inwestorowi strategicznemu co było jedyną szansą na kontynuowanie jej działalności. W tym celu prowadzono szeroko zakrojoną akcję ofertową wśród wszystkich krajowych i zagranicznych firm z branży. Zainteresowanie ofertą wykazały następujące firmy: EXBUD Kielce, Odlewnie Polskie, Centrozap - Katowice, GEORGFISCHER - Szwajcaria, Texid Italia, FONDERIA DI TORBOLE - Italia, Dalton - USA, INTER MET (COLUMBUS) - USA; jednak po bliższym zapoznaniu się z Odlewnią rezygnowały z dalszych rozmów. Odlewnia była audytowana przez największe grupy odlewnicze świata m.in. przez Dalton, Intermet znany również jako Columbus. Diagnoza była zawsze jedna: zakład jest trwale nieefektywny i nieefektywność ta w dużej mierze jest konsekwencją wadliwego zaprojektowania zakładu i jego technologii. Jako przykład można podać, że energochłonność zakładu na jednostkę wyprodukowanego towaru pięciokrotnie przekracza standardy zachodnie. Również wielkość niepodzielnej hali, która jest co najmniej pięciokrotnie za duża, rzutuje na koszty stałe (ogrzewanie i podatki). Według ekspertów na tej powierzchni powinno się produkować 20 razy więcej niż to miało miejsce w ostatnich latach. Oznaczałoby to produkcję wielkości 400 000 ton odlewów na rok czyli około 10 razy tyle co produkuje jedna z największych i najnowocześniejszych odlewni w Polsce - Śrem. Odlewnia ta była inwestycją centralną realizowaną w latach 1972-1983 z przeznaczeniem dla całego przemysłu motoryzacyjnego. Inwestycja ta nigdy nie została dokończona, a już w momencie dokonania pierwszego spustu w 1983 roku uznano ją za chybioną. W tej sytuacji jedynym potencjalnym inwestorem zainteresowanym kontynuacją rozmów był Stalexport S.A. w Katowicach. Jednym z niezbędnych wstępnych warunków dalszych negocjacji i ewentualnej sprzedaży Odlewni było wydzielenie jej w samodzielny podmiot co miało miejsce w grudniu 1998 roku. Spółka ta w dalszym ciągu generowała straty - za trzy miesiące działalności w 1999 r. strata wynosiła 6 953 tys. zł oraz systematycznie zadłużała się w ZPC URSUS S.A. - na koniec marca 1999 r. na kwotę ponad 7 mln zł i zadłużenie narastało w dużym tempie. W dniu 19.02.1999 roku został podpisany pomiędzy Stalexport S.A. w Katowicach a ZPC URSUS S.A. list o poufności rozpoczynający kolejny etap negocjacji i badań Odlewni. W związku z zaawansowanymi planami przejęcia przez Stalexport spółki Centrostal S.A. w Kielcach, nastąpiło porozumienie pomiędzy tymi spółkami, że zakupu Odlewni dokona Centrostal S.A., która następnie zostanie przejęta i dokapitalizowana przez Stalexport.

CENTROSTAL S.A. znając uwarunkowania rynkowe oraz słabą kondycję Odlewni, zobowiązała się w podpisanym z ZPC URSUS S.A. protokole uzgodnień, że jako właściciel będzie prowadzić i rozwijać działalność produkcyjną Odlewni, aż do uzyskania jej rentowności. W opinii Zarządu ZPC URSUS S.A., CENTROSTAL S.A. posiadała w danym momencie dużo lepsze niż URSUS S.A. zaplecze finansowe i było duże prawdopodobieństwo, że wywiąże się ze składanych deklaracji o kontynuowaniu produkcji przez Odlewnię w Lublinie.

Faktem jest, że aktualny właściciel - CENTROSTAL S.A. w Kielcach - angażując w Odlewnię w ciągu 7 miesięcy kwotę co najmniej 23 mln złotych nie uzyskał spodziewanych efektów i podjął decyzję o postawieniu Odlewni URSUS sp. z o.o. w stan likwidacji.

Mając na uwadze problem rosnącego bezrobocia oraz sytuację gospodarczą Lubelszczyzny Rząd zdecydował, że województwo to jako jedno z pięciu regionów Polski, będzie beneficjentem programu przedakcesyjnego "Zintegrowany Program Rozwoju Społecznego i Gospodarczego Phare 2000". Program ma z jednej strony pomóc w osiągnięciu spójności ekonomicznej i społecznej między regionami, a z drugiej jako problem pilotażowy w stosunku do funduszy strukturalnych, przygotować regiony do absorpcji środków pomocowych, z których korzystają kraje członkowskie UE, w tym ERDF (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego) oraz ESF (Europejski Fundusz Społeczny). Jest to pierwszy program pilotażowy tego typu w Polsce. Kryterium wyboru do udziału w Programie była sytuacja gospodarcza i społeczna regionu (przede wszystkim PKB na głowę mieszkańca oraz poziom bezrobocia).

W ramach Programu Phare 2000 dofinansowane będą projekty dotyczące ogólnie rozumianego rozwoju regionalnego (projekty infrastrukturalne, rozwój małych i średnich przedsiębiorstw), za które odpowiada merytorycznie Ministerstwo Gospodarki oraz projekty służące rozwojowi zasobów ludzkich, za które odpowiada merytorycznie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W ramach Programu gminy województwa otrzymają dotację na rozwój infrastruktury, uruchomiony zostanie system grantów i poręczeń kredytowych dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz zorganizowany zostanie szereg szkoleń i kursów zawodowych między innymi dla bezrobotnych i zagrożonych bezrobociem.

Część społeczna Programu ma przyczynić się do osiągnięcia następujących celów:

- lepsze dostosowanie kwalifikacji kadr regionów do zmieniających się potrzeb rynku, a tym samym lepsze dostosowanie przedsiębiorstw do wymagań rynku i zwiększenie ich konkurencyjności; wymiernym efektem będzie zwiększenie szans na zachowanie istniejących miejsc pracy,

- przeciwdziałanie bezrobociu poprzez szkolenia i doradztwo dla osób zagrożonych bezrobociem (mieszkańcy obszarów wiejskich, młodzież, pracownicy restrukturyzowanych przedsiębiorstw); wymiernym efektem będzie zwiększenie szans na znalezienie zatrudnienia oraz samozatrudnienie.

W ramach części społecznej Programu, w województwie lubelskim realizowany będzie projekt "Promocja zatrudnialności i adaptacyjności zasobów ludzkich województwa lubelskiego". W ramach projektu realizowane będą następujące podprojekty szkoleniowe:

- szkolenie i doradztwo w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej dla osób zagrożonych bezrobociem (przewidywana liczba przeszkolonych 5 000 osób),

- szkolenie dla kadr MSP (przewidywana liczba przeszkolonych 3 000 osób),

- szkolenie dla nauczycieli przedmiotów zawodowych, trenerów i doradców zawodowych (przewidywana liczba przeszkolonych 1 500 osób).

Łączna przewidywana wartość projektu społecznego wynosi 8 750 000 EURO. Stanowi to ok. 20% całości pomocy przeznaczonej dla województwa lubelskiego w ramach Phare 2000 (pozostała część przeznaczona zostanie na infrastrukturę i pomoc finansową dla przedsiębiorstw). Projekt społeczny Phare 2000 stanowić będzie dodatkowe źródło finansowania aktywnej polityki rynku pracy w województwie lubelskim (obok klasycznych instrumentów Funduszu Pracy).

Przedstawiając powyższe chciałbym poinformować, że Program Phare 2000 będzie realizowany przez Urząd Marszałkowski w Lublinie, który może udzielić szczegółowych informacji na temat konkretnych projektów.

Emil Wąsacz

***

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Henryka Stokłosy, złożone na 48. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 53):

Warszawa 2000-01-20

Pani
Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolite
j Polskiej

Szanowna Pani Marszałek,

W odpowiedzi na pismo Pani Marszałek z dnia 5 stycznia 2000 r. znak AG/043/511/99/IV, w nawiązaniu do oświadczenia Senatora RP, Pana Henryka Stokłosy, uprzejmie wyjaśniam i informuję, że dotacje kierowane do podmiotów wykonujących ocenę wartości użytkowej bydła mają na celu obniżenie opłat wnoszonych przez hodowcę na rzecz wykonującego ocenę, a więc powinny być powiązane z kosztami związanymi z tą usługą, które różnią się w bardzo znacznym stopniu w zależności od regionu kraju. Jednocześnie ocena wartości użytkowej bydła może być obecnie dokonywana trzema różnymi metodami, które pozwalają uzyskać jednakowo prawidłowy wynik, natomiast wyraźnie różnią się kosztami.

Przy tworzeniu systemu dotacji do ceny wartości użytkowej bydła przyjęto ponadto następujące założenia:

- system dotacji powinien sprzyjać racjonalizacji kosztów w jednostkach prowadzących ocenę,

- opłaty za ocenę wnoszone przez hodowców powinny być zbliżone w całym kraju, bez względu na miejsce położenia gospodarstwa,

- koszty prowadzenia oceny wartości użytkowej bydła w większym stopniu zależą od koncentracji krów w oborach i stosowanej metody niż od warunków terenowych w regionie,

- należy dążyć do rozwoju metod obciążonych niższymi kosztami, przy zachowaniu jedynie niezbędnego zakresu stosowania metody A4 uznanej za referencyjną,

- system powinien wywoływać korzystne zmiany w strukturze oceny wartości użytkowej a równocześnie zachęcać do wyboru metod obciążonych mniejszymi kosztami.

W związku z tym, że oceną wartości użytkowej bydła zajmuje się w kraju tylko jedna jednostka organizacyjna - Centralna Stacja Hodowli Zwierząt, która realizuje to zadanie poprzez swoje oddziały terenowe - Okręgowe Stacje Hodowli Zwierząt - wprowadzono jedną krajową stawkę dotacji za krowę ocenianą. Jednak biorąc pod uwagę zróżnicowane warunki wykonywania zadań i uwzględniając powyżej wymienione założenia zastosowano system współczynników przeliczeniowych.

Ponieważ dotacja pokrywa jedynie część kosztów, celem zastosowania tych współczynników jest doprowadzenie do jednolitej odpłatności za ocenę niezależnie od tego w jakiej części kraju i przez który z oddziałów Centralnej Stacji ta usługa jest świadczona. W przeciwnym razie rolnicy płaciliby różne ceny za tą samą usługę w zależności od miejsca położenia gospodarstwa, pomimo tego, że czynność ta jest wykonywana przez tę samą jednostkę organizacyjną. Stopniowo, wraz z poprawą struktury ocenianych obór, współczynniki przeliczeniowe będą zbliżać się do siebie. Jednak wobec bardzo zróżnicowanej struktury obszarowej gospodarstw, a więc i różnej możliwości powiększania stad bydła, będzie to proces stopniowy.

W roku 1999 obowiązywały trzy wskaźniki przeliczeniowe, jednak praktyka pokazała, że nie odzwierciedla to w pełni zróżnicowania koncentracji hodowli bydła w poszczególnych regionach kraju. Dlatego też, w projekcie rozporządzenia na rok 2000 zaproponowano 16 współczynników wyliczonych według jednakowych zasad, uwzględniając strukturę obór ocenianych odrębnie dla każdego województwa.

W związku z tym, że nadrzędnym celem stosowania dofinansowania do oceny wartości użytkowej bydła jest zapewnienie odpowiedniej bazy dla realizacji zadań hodowlanych w celu uzyskiwania postępu biologicznego, podjęto działania zmierzające do poprawy struktur ocenianych obór, uznając, że obory o najmniejszej liczebności nie mają znaczącego wpływu na realizację programów hodowlanych i przenoszenie postępu genetycznego. W projekcie rozporządzenia na rok 2000 odstąpiono całkowicie od dofinansowania oceny wartości użytkowej w stadach liczących mniej niż 5 krów. Stopniowo, wraz ze wzrostem liczby krów w oborach i specjalizacją produkcji w gospodarstwach, minimalna liczebność obory, w której ocena wartości użytkowej jest dotowana, będzie dalej podnoszona i przewiduje się, że w roku 2001 wyniesie 7 szt., a w 2002 - 9 szt. Spowoduje to dalsze ograniczenie kosztów jednostkowych prowadzenia oceny i będzie sprzyjać zmniejszaniu się różnic pomiędzy współczynnikami dla poszczególnych województw.

W trosce o rozwój hodowli bydła, równolegle z dalszym udoskonalaniem systemu dystrybucji dotacji, będą również prowadzone prace zmierzające do jak najszybszego wprowadzenia metody oceny wartości użytkowej obejmujących bezpośredni udział hodowców w pobieraniu prób mleka, co pozwoli na dalsze ograniczanie kosztów.

Przyjęcie propozycji przedstawionych przez Okręgową Stację Hodowli Zwierząt w Poznaniu i zachowanie nadal jedynie trzech wskaźników przeliczeniowych nie pozwoliłoby na wyrównanie opłat za ocenę wartości użytkowej w poszczególnych regionach kraju. Taka sytuacja, która miała miejsce dotychczas, nie sprzyjała rozwojowi oceny wartości użytkowej, której zakres obejmujący zaledwie ok. 10% pogłowia krów jest niewystarczający. W związku z tym poszczególne OSHZ powinny koncentrować swoje wysiłki na dążeniu do zwiększenia liczby krów ocenianych i obniżaniu kosztów oceny, zwłaszcza poprzez propagowanie tańszych metod, co w efekcie powinno znajdować odzwierciedlenie w wysokości ustalanych opłat.

Z poważaniem

Z up. Ministra Rolnictwa

i Rozwoju Wsi

Podsekretarz Stanu

Andrzej Łuszczewski

***

Minister Spraw Zagranicznych przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Sławomira Willenberga, złożonym na 46. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 52):

Warszawa, dn. 20.01.2000 r.

Pani
Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
W a r s z a w a

W odpowiedzi na Pani pismo AG/043/44/99/IV z dn. 7 grudnia 1999 r., pragnę poinformować, że zleciłem wnikliwe rozpatrzenie uwag zawartych w oświadczeniu złożonym przez Pana Senatora Sławomira Willenberga na 46. posiedzeniu Senatu w dniu 2 grudnia 1999 r.

Trudna problematyka stosunków polsko-żydowskich jest w naszej polityce zagranicznej, również w relacjach między Polską a Niemcami, traktowana w sposób otwarty i rzetelny. Zyskuje nam to uznanie i szacunek u zagranicznych odbiorców. Dokładamy wszelkich starań, aby prawda o historii Polski, w tym także o wydarzeniach 1968 roku prezentowana była z całym obiektywizmem. Wszelkie konstruktywne spostrzeżenia i oceny przyjmujemy z uwagą i wyciągamy z nich wnioski.

Wystawa "Żydzi w Polsce" przygotowana została przez stowarzyszenie Centrum Polsko-Niemieckie w Krakowie i dom Anny Frank w Amsterdamie. Jej autorami są m.in. Waldemar Bukowski (Instytut Historii PAN), Stefan Gąsiorowski (Uniwersytet Jagielloński), Jan Rydel (Uniwersytet Jagielloński) i Andrzej Kuler (Muzeum Historyczne M. Krakowa). Wystawa zrealizowana została dzięki finansowaniu ze środków programu MATRA (program Ministerstwa Spraw Zagranicznych Królestwa Holandii na rzecz wspierania demokracji w Europie Środkowej i Wschodniej).

Pozytywne reakcje po krajowych prezentacjach wystawy skłoniły jej organizatorów do podjęcia próby zapoznania z tą problematyką również zainteresowanych cudzoziemców. I tak - dzięki finansowemu wsparciu m.in. polskiego MSZ - powstała wersja niemieckojęzyczna wystawy. Jej celem było i jest przedstawienie publiczności niemieckiej w jej ojczystym języku tematu traktowanego czasami w polsko-niemieckich kontaktach społecznych jako delikatny, czy wręcz kontrowersyjny. Z tego punktu widzenia wspieranie przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP i jego placówki ekspozycji, która - prezentując przede wszystkim uformowane przez stulecia bogactwo materialnej i duchowej kultury żydowskiej na ziemiach polskich - nie może być jednocześnie narażona na zarzut skazywania wyłączenie polskiego stanowiska, wydaje się i dzisiaj posunięciem właściwym. Nie oznacza to naturalnie, iż wykluczona byłaby konstruktywna decyzja o poszczególnych aspektach wystawy, konkretnych zdjęciach i podpisach.

Jednak odnośnie do tablicy nr 20 znane MSZ fakty przedstawiają zupełnie inny obraz niż wynikałoby to z oświadczenia Pana Senatora Sławomira Willenberga - z opisu nadesłanego nam przez Instytut Polski w Düsseldorfie widać wyraźnie, że tablica ta nosi tytuł "Kampania antysemicka w roku 1968" (Antisemitische Kampagne im Jahre 1968", czego nie sposób przełożyć jako "Syjonizm w Polsce w 1968 r.") i jednoznacznie jest w niej mowa o inscenizacji antysemickich wystąpień przez komunistyczną władzę. Już w pierwszych zdaniach czytamy bowiem: "Demonstracje studenckie w marcu 1968 roku, żądające więcej wolności, nie pasują do wyobrażeń państwa socjalistycznego, którego szczęśliwym obywatelom niczego nie brakuje. W szeregach partii ma wówczas miejsce próba sił. Na tym tle "zdaje egzamin" sprawdzona metoda eliminacji przeciwników politycznych: potrzeba kozła ofiarnego i wybór pada na Żydów". W dalszej części teksu można przeczytać m.in.: "Dla swoich akcji rząd potrzebuje "wsparcia" społeczeństwa. W całym kraju inscenizuje się masówki na rzecz wspierania polityki partii i jej przywództwa. Robotnicy ściągani się z zakładów pracy, otrzymują transparenty i muszą skandować hasła, których treści sami często nie rozumieją". Jak - w świetle takiego komentarza - można dojść do wrażenia, iż wystawa sugeruje, "że zajścia marcowe 1968 r. to wystąpienia antyżydowskie"?

Odnośnie mapy Polski z zaznaczonymi hitlerowskimi obozami koncentracyjnymi: zdaniem organizatorów wystawy świadomość, kto je założył, jest wśród niemieckiej publiczności równie powszechna, jak wśród polskiej. Zgadzamy się, że ten skrót myślowy mógłby w innych krajach (głównie pozaeuropejskich) doprowadzić odbiorcę nie dysponującego podstawową wiedzą historyczną do fałszywych wniosków. Należy to uwzględnić, gdyby miało dojść do takich prezentacji.

Łączę wyrazy szacunku

Bronisław Geremek

***

Prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatora Henryka Stokłosy, złożonym na 49. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 54):

Warszawa, dn. 25.01.2000 r.

Szanowna Pani
Prof. dr hab. Alicja GRZEŚKOWIAK
Marszałek Senatu RP
Warszawa

Wielce Szanowna Pani Marszałek,

W odpowiedzi na oświadczenie p. senatora Henryka Stokłosy przesłane mi przy piśmie Pani Marszałek z 18 stycznia br. przedstawiam co następuje:

Sprawa szkolnictwa polskiego na terenie Rygi jest podwójnie "zapętlona". Z jednej strony istnieje wewnętrzny konflikt wśród miejscowych Polaków, a z drugiej strony podobne rozdwojenie wśród władz łotewskich (przychylność Ministerstwa Oświaty, przy negatywnym stanowisku władz samorządowych Rygi). Mimo ogromnych wysiłków Ambasady RP, w tym osobiście p. Ambasadora Bratkiewicza nie udało się ruszyć sprawy z martwego punktu.

Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" stoi na stanowisku, że należy przywrócić przedwojenną sieć szkolną, na którą składa się: 1 gimnazjum i 6 szkół podstawowych (ilość Polaków zamieszkałych w Rydze była taka sama - 26.000). Senat swego czasu zdecydował się na budowę gimnazjum, oczekując, że szkoły podstawowe zapewnią władze łotewskie. Tymczasem spory między miejscowymi Polakami doprowadziły do powstania (niepotrzebnie) dwóch przeciwstawnych koncepcji: 1) rozbudowy szkoły im. Ity Kozakiewicz (dyr. P. Fomina) i rezygnacji z budowy gimnazjum, 2) budowy gimnazjum jako punktu wyjścia dla sieci szkolnej polskiej.

Niestety koncepcje te są przekazywane stronie łotewskiej, która wobec tego zajmuje pozycję bierną. Co gorsza, strona łotewska zamierzała zlikwidować drugą polską szkołę, którą z trudem uratował p. Ambasador Bratkiewicz.

Sprawa szkolnictwa polskiego w Rydze jest więc trudna. Na razie konieczne jest wzmocnienie dwóch istniejących szkół polskich i ich doposażenie.

Budowa gimnazjum byłaby bardzo kosztowna, a w warunkach konfliktów wewnętrznych - wątpliwa merytorycznie.

Mogę tylko dodać, że swego czasu Prezydium Senatu delegowało do Rygi specjalną komisję; jej sprawozdanie obrazuje stan rzeczy, który niewiele się zmienił.

Łączę wyrazy szacunku

PREZES

Stowarzyszenia "Wspólnota Polska"

Prof. Andrzej Stelmachowski

***

Prezes Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Zbigniewa Kulaka, złożonym na 49. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 54):

Warszawa, 28.01.2000 r.

Szanowna Pani
Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Se
natu
Rzeczypospolitej Polskiej

W związku z wystąpieniem Pani Marszałek w sprawie z dnia 18 stycznia 2000 roku dotyczącej złożonego oświadczenia przez senatora Zbigniewa Kulaka podczas posiedzenia Senatu RP w dniu 14 stycznia 2000 roku uprzejmie informuję, że UNUZ wystąpił do Mazowieckiej Regionalnej Kasy Chorych z zaleceniem przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.

O jego wynikach poinformuję Panią Marszałek odrębnym pismem.

Prezes

Urzędu Nadzoru

Ubezpieczeń Zdrowotnych

Teresa Kamińska

***

Informację w związku z oświadczeniem senatora Wiesława Pietrzaka, złożonym na 45. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 51), przekazał Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji:

Warszawa, 28.01.2000 r.

Pani prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzec
zypospolitej Polskiej

Szanowna Pani Marszałek,

W nawiązaniu do oświadczenia Pana Senatora Wiesława Pietrzaka, złożonego na 45. posiedzeniu Senatu RP w dniu 19 listopada 1999 r. - w sprawie niepokojących informacji o nagminnym wykupywaniu przez cudzoziemców nieruchomości w naszym kraju - uprzejmie przedkładam następujące informacje.

Problematykę nabywania nieruchomości przez cudzoziemców regulują przepisy ustawy z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców (Dz.U. z 1996 r. Nr 54. poz. 245; z 1997 r. Nr 140, poz. 939 i z 1998 r. Nr 106, poz. 668). Przywołane uregulowanie ustanawia wymóg uzyskania - przez cudzoziemców zamierzających nabyć na terenie Rzeczypospolitej Polskiej nieruchomość na własność lub użytkowanie wieczyste - zezwolenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zezwolenia wymaga również nabycie lub objęcie przez cudzoziemca udziałów lub akcji w spółce handlowej z siedzibą w Polsce, będącej właścicielem lub wieczystym użytkownikiem nieruchomości.

Zgodnie z art. 1 wskazanej wyżej ustawy, nabycie nieruchomości przez cudzoziemca na terenie Polski, może nastąpić jedynie po uzyskaniu zezwolenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, wydawanego każdorazowo za zgodą Ministra Obrony Narodowej - a w przypadku nieruchomości o charakterze rolnym, również za zgodą Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Art. 8 ust. 1 (z zastrzeżeniem ust. 3) ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców określa przypadki, w których cudzoziemcy nie muszą legitymować się stosownym zezwoleniem. Bez zezwolenia MSWiA nie może być zawarta umowa przenosząca prawo własności lub prawo wieczystego użytkowania nieruchomości na rzecz cudzoziemca. Zezwolenie stanowi jedynie uprawnienie, po stronie cudzoziemca, do nabycia danej nieruchomości, nie przesądza natomiast o dokonaniu transakcji kupna-sprzedaży.

W związku z problemem podniesionym przez Pana Senatora, dotyczącym wykupu nieruchomości przez obywateli polskich "podstawionych" przez cudzoziemców, pragnę zwrócić uwagę na art. 5 ww. ustawy, zgodnie z którym bez przedstawienia zezwolenia nie można dokonywać czynności prawnych - wpisów prawa własności i prawa wieczystego użytkowania nieruchomości. Przepis tego artykułu adresowany jest przede wszystkim do stron tej czynności, ale również do notariusza sporządzającego akt notarialny, który jest zobowiązany zażądać okazania mu zezwolenia przed sporządzeniem tego aktu. Wreszcie przepis ten skierowany jest do sądów prowadzących księgi wieczyste, bowiem sprawdzenie dopełnienia przesłanek określonych w tym przepisie oraz wymagań w zakresie formy następuje w postępowaniu o wpis nowego właściciela do księgi wieczystej.

Jeśli cudzoziemiec nabędzie nieruchomość bez stosownego zezwolenia, to zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, transakcja taka jest nieważna z mocy prawa. Ust. 2 wspomnianego wyżej artykułu stanowi, że w razie nabycia nieruchomości wbrew przepisom ustawy, o nieważności nabycia orzeka sąd, na żądanie właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości przewodniczącego zarządu jednostki samorządu terytorialnego lub wojewody albo na żądanie ministra właściwego do spraw wewnętrznych. Oznacza to również, że każdy, kto posiada informacje o naruszeniu przepisów ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, powinien powiadomić o tym stosowne organy.

Ponadto, z dniem 1 stycznia 1999 r. w następstwie zmiany ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz wydania odpowiedniego aktu wykonawczego, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji ma obowiązek prowadzenia rejestrów: nieruchomości, udziałów i akcji nabytych przez cudzoziemców bez zezwolenia (w przypadkach, o których mowa w art. 8 ust. 1 ustawy), a także nieruchomości, udziałów i akcji nabytych przez cudzoziemców na podstawie wydanych zezwoleń.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji prowadzący wspomniane rejestry, jest zobowiązany do badania legalności nabycia lub objęcia przez cudzoziemców nieruchomości, udziałów i akcji, a w razie stwierdzenia naruszenia przepisów polskiego prawa - podejmowania czynności procesowych określonych w art. 6 ust. 2 przywołanej wyżej ustawy.

Z poważaniem

M. Biernacki

***

Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Pracy i Polityki Społecznej przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Mariana Żenkiewicza, złożonym na 49. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 54):

Warszawa, 2.02.2000 r.

Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowna Pani Marszałek,

W związku z otrzymanym, przy piśmie z dnia 18 stycznia br., znak: AG/043/4/2000/IV, oświadczeniem senatora Mariana Żenkiwicza, złożonym na 49 posiedzeniu Senatu w dniu 14 stycznia br., uprzejmie przekazuję stosowne informacje.

Niniejsze wynagrodzenie ustalane jest od 1991 r. w Zespole Trójstronnym ds. ustalania najniższego wynagrodzenia. Zespół ten został powołany w wyniku porozumienia partnerów społecznych. W skład zespołu wchodzą przedstawiciele: Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Konfederacji Pracodawców Polskich, Ministerstwa Finansów, Głównego Urzędu Statystycznego, Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Prawne usankcjonowanie negocjowania wysokości najniższego wynagrodzenia przez partnerów społecznych przewiduje rządowy projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Projekt ustawy przygotowany został w związku z art. 65 ust. 2 Konstytucji RP, który stanowi, że "minimalną wysokość wynagrodzenia za pracę lub sposób ustalania tej wysokości określa ustawa". Projekt ten przekazany został do Sejmu 12 października 1999 r. i obecnie jest on przedmiotem prac Podkomisji Nadzwyczajnej powołanej przez Komisję Polityki Społecznej (druk nr 1434).

Projekt zakłada, że minimalne wynagrodzenie wzrastałoby corocznie w stopniu nie niższym niż prognozowany na dany rok wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych i nie wyższym niż wzrost cen powiększony o 50% różnicy między prognozowanym na dany rok wzrostem przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej a prognozowanym wzrostem cen.

Podwyższenie minimalnego wynagrodzenia następowałoby:

- od 1 stycznia, w przypadku prognozowanego wzrostu cen nie przekraczającego 10%,

- od 1 stycznia i od 1 lipca, jeżeli prognozowany wzrost cen wynosiłby 10% i więcej.

Wysokość minimalnego wynagrodzenia na dany rok ustalałaby Komisja Trójstronna do Spraw Społeczno-Gospodarczych.

Rada Ministrów przedstawiałaby Komisji Trójstronnej, w terminie do 30 czerwca każdego roku, propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia w roku następnym wraz z informacją o prognozowanych na rok następny wskaźnikach cen i przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.

Komisja Trójstronna miałaby czas na uzgodnienie wysokości minimalnego wynagrodzenia na rok następny do dnia 31 lipca danego roku. Uzgodniona wysokość minimalnego wynagrodzenia byłaby ogłaszana w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski", w drodze obwieszczenia Prezesa Rady Ministrów, w terminie do 30 września każdego roku.

W przypadku nieosiągnięcia porozumienia w Komisji Trójstronnej, wysokość minimalnego wynagrodzenia ustalona zostałaby przez Radę Ministrów w drodze rozporządzenia, również w terminie do 30 września, z tym, że kwota minimalnego wynagrodzenia nie mogłaby być niższa od wysokości zaproponowanej Komisji Trójstronnej.

Z szacunkiem

Longin Komołowski


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment