Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


Oświadczenia

Po wyczerpaniu porządku dziennego 84. posiedzenia senator Jerzy Suchański wygłosił oświadczenie następującej treści:

Swoje oświadczenie kieruję do ministra finansów.

Uprzejmie proszę o rozważenie możliwości odstąpienia przez urzędy skarbowe od wszczęcia postępowania w przypadku, gdy koszty obsługi przed wydaniem wymaganej decyzji byłyby większe niż dodatkowo osiągnięty podatek.

Z poważaniem,

Jerzy Suchański.

Oświadczenia złożone do protokołu

Oświadczenie złożone przez senatora Adama Graczyńskiego skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra pracy i polityki społecznej Longina Komołowskiego:

Oświadczenie moje dotyczy realizacji postanowień ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu.

Pragnę zwrócić uwagę Pana Ministra na docierające do mnie sygnały o braku realizacji przez powiatowe urzędy pracy postanowień ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu w zakresie finansowania zatrudnienia absolwentów oraz refundowania przedsiębiorcom kosztów zatrudnienia bezrobotnych kierowanych przez urzędy pracy. Nie są również w sposób zadowalający realizowane przewidziane w ustawie formy aktywizacji zawodowej bezrobotnych. Powyższa sytuacja niewątpliwie stanowi istotną przyczynę dalszego wzrostu bezrobocia, przede wszystkim wśród młodzieży.

Zwracam się zatem do Pana Ministra z prośbą o wyjaśnienie powodów zaistniałej sytuacji oraz przedstawienie informacji co do powszechnie oczekiwanej w drugiej połowie bieżącego roku poprawy funkcjonowania systemu w zakresie bieżącego regulowania zobowiązań finansowych Krajowego Urzędu Pracy względem powiatowych urzędów pracy.

Z poważaniem

Senator RP
Adam Graczyński

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Ryszarda Gibułę skierowane do ministra łączności Tomasza Szyszki:

Szanowny Panie Ministrze!

Podczas spotkań z wyborcami z mojego okręgu wyborczego docierało do mnie wiele sygnałów dotyczących instalowania stacji bazowych telefonii komórkowej w różnych miejscach, między innymi na wieżach kościołów, w pobliżu budynków mieszkalnych. Stacje te emitują promieniowanie elektromagnetyczne niejonizujące, stanowiące zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Umieszczanie tych urządzeń w pobliżu obiektów mieszkalnych bez wykonania odpowiednich pomiarów i zastosowania stref bezpieczeństwa jest szkodliwe i niedopuszczalne.

Wszyscy zainteresowani proszą mnie o wyjaśnienie, jakie przepisy regulują instalowanie takich stacji. Czy jest dopuszczalne ich instalowanie w pobliżu obiektów mieszkalnych? Czy jest konieczne pozwolenie władz lokalnych na funkcjonowanie stacji telefonii komórkowej? Czy i jak często należy dokonywać pomiarów emisji szkodliwego promieniowania?

Proszę o wyjaśnienie powyższych kwestii i przedstawienie mi aktualnej sytuacji prawnej w tym zakresie.

Z poważaniem

senator RP
Ryszard Stanisław Gibuła

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Janusza Lorenza skierowane do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Artura Balazsa:

Szanowny Panie Ministrze!

Z prośbą o wsparcie działań zmierzających do zmniejszenia liczebności populacji bobrów na terenie powiatu giżyckiego zwróciła się do mnie Rada Powiatu w Giżycku.

Zainteresowani wnioskują o rozważenie możliwości podjęcia działań zmierzających do zmniejszenia populacji bobrów na terenie powiatu giżyckiego. Z niepokojem stwierdzają, że liczebność bobrów na terenie tego powiatu znacznie przekroczyła poziom odpowiedni dla tego środowiska.

Przeprowadzona w 1998 r. inwentaryzacja wykazała na terenie zaledwie trzech gmin tego powiatu - w Baniach Mazurskich, Budrach i Węgorzewie - istnienie ponad dwustu stanowisk rodzin bobrowych. O ile ich średnie zagęszczenie na terenie byłego województwa suwalskiego wynosiło czternaście stanowisk na 100 km2, o tyle na terenie kompleksu leśnego lasów Skaliskich w gminie Banie Mazurskie zagęszczenie to dochodzi do czterdziestu stanowisk na 100 km2. Przy średniej liczebności rodziny bobrów ocenianej na 3,7 osobnika, zagęszczenie to wynosi 51,8 osobnika na 100 km2. Jest to prawie trzykrotnie więcej niż w pobliskiej Puszczy Białowieskiej, gdzie zagęszczenie to wynosi 15,2 osobnika na 100 km2.

Bobry weszły na tereny rolnicze, zwiększając szkody wynikające z podtopienia łąk, pastwisk i lasów prywatnych oraz niszcząc urządzenia melioracji wodnych szczegółowych. Wzrost szkód wyrządzonych przez bobry ma swoje odzwierciedlenie w rokrocznie wzrastającej liczbie wniosków o wypłatę odszkodowań dla rolników indywidualnych, jak również w wartości wypłacanych odszkodowań. I tak na przykład w 1996 r. trzynaście wniosków z terenów wyżej wymienionych gmin kosztowało skarb państwa 6 tysięcy 884 zł, w 1997 r. było już dziewiętnaście wniosków na kwotę 9 tysięcy zł, w 1998 r. wpłynęły trzydzieści dwa wnioski na kwotę 13 tysięcy 77 zł, a w 1999 r. aż czterdzieści pięć wniosków na kwotę ponad 80 tysięcy zł.

Powyższe dane wskazują, że wielkość populacji bobrów osiągnęła poziom wymagający rewizji dotychczasowej polityki wobec tych zwierząt. Nadszedł już czas wprowadzenia redukcyjnego odłowu i odstrzału w miejscach występowania szkód i powstawania konfliktów na omawianym terenie. W skali kraju bobry powinny zaś utrzymać dotychczasowy status gatunku chronionego.

Komisja Rolnictwa, Leśnictwa, Gospodarki Wodnej i Ochrony Środowiska Rady Powiatu w Giżycku sformułowała następujące wnioski: po pierwsze, populacja bobrów w powiecie giżyckim jest zbyt duża. Po drugie, w ciągu najbliższych lat należy dokonać odłowu bobrów z obszarów najbardziej zagrożonych w liczbie od pięćdziesięciu do sześćdziesięciu osobników rocznie. Po trzecie, w przypadku stanowisk wyjątkowo trudnych do odłowu za zgodą ministra środowiska należy przeprowadzić odstrzał redukcyjny od dziesięciu do dwudziestu sztuk rocznie.

Uprzejmie proszę o uwzględnienie powyższych wniosków rady i rozważenie możliwości zezwolenia na odłów lub odstrzał bobrów na tym terenie.

Z poważaniem

Janusz Lorenz

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Zbigniewa Gołąbka skierowane do wicepremiera Rady Ministrów, ministra pracy i polityki społecznej Longina Komołowskiego:

Szanowny Panie Premierze!

Zwracam się do Pana Premiera z uprzejmą prośbą o podjęcie stosownych działań mających na celu zapewnienie środków na finansowanie zasiłków dla bezrobotnych przez Powiatowy Urząd Pracy w Szydłowcu.

Powiatowy Urząd Pracy w Szydłowcu nie ma pieniędzy na wypłaty zasiłków dla bezrobotnych, w związku z czym zasiłki kredytuje jeden z banków. Czyni to jednak tylko w przypadku chwilowego braku pieniędzy. Jeśli taka sytuacja będzie się przedłużać, kredyty będą zbyt drogie. PUP nie ma też pieniędzy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Urząd jest zadłużony na 200 tysięcy zł wobec firm i instytucji zatrudniających bezrobotnych w ramach prac publicznych i interwencyjnych oraz staży absolwenckich. Sytuacja jest bardzo ciężka: z pieniędzy, które dostał PUP w Szydłowcu w tym roku, spłacił tylko część ubiegłorocznych długów. Dlatego kilku pracodawców zrezygnowało z tworzenia nowych miejsc pracy. Bezrobotnych wciąż przybywa - bez pracy jest obecnie ponad sześć i pół tysiąca osób, a prawo do zasiłku ma tylko tysiąc pięćset pięćdziesiąt pięć osób. Tylko 1/3 bezrobotnych to osoby zarejestrowane po raz pierwszy. Rzesza z nich to ludzie zatrudniani sezonowo przy pracach publicznych albo robotach interwencyjnych, którzy na dłuższe zatrudnienie nie mają szans.

W tym roku do prac publicznych skierowano trzydziestu ośmiu bezrobotnych, a roboty interwencyjne wykonuje sto trzydzieści jeden osób, czyli znacznie mniej niż wcześniej. Również absolwenci nie mają szans na znalezienie pracy w Szydłowcu i okolicach. Mogą jedynie liczyć na staże i stypendia absolwenckie refundowane przez urząd, ale na ten cel PUP także nie ma pieniędzy. Pomysłem na stworzenie nowych miejsc pracy mogą być pożyczki z PUP. W tym roku udzielono siedmiu takich pożyczek, dzięki czemu pracę otrzymało trzynaście osób. Pieniądze pochodzą ze spłacanych rat i odsetek od pożyczek udzielonych przed styczniem 2000 r.

Uprzejmie proszę Pana Premiera o zainteresowanie się sytuacją osób bezrobotnych i pomoc w rozwiązaniu nurtującego nas problemu.

Z poważaniem

Zbigniew Gołąbek

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Zbigniewa Gołąbka skierowane do prezes Krajowego Urzędu Pracy Grażyny Zielińskiej:

Szanowna Pani Prezes!

Zwracam się do Pani Prezes z uprzejmą prośbą o podjęcie stosownych działań mających na celu zapewnienie środków na finansowanie zasiłków dla bezrobotnych przez Powiatowy Urząd Pracy w Szydłowcu.

Powiatowy Urząd Pracy w Szydłowcu nie ma pieniędzy na wypłaty zasiłków dla bezrobotnych, w związku z czym zasiłki kredytuje jeden z banków. Czyni to jednak tylko w przypadku chwilowego braku pieniędzy. Jeśli taka sytuacja będzie się przedłużać, kredyty będą zbyt drogie. PUP nie ma też pieniędzy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Urząd jest zadłużony na 200 tysięcy zł wobec firm i instytucji zatrudniających bezrobotnych w ramach prac publicznych i interwencyjnych oraz staży absolwenckich. Sytuacja jest bardzo ciężka: z pieniędzy, które dostał PUP w Szydłowcu w tym roku, spłacił tylko część ubiegłorocznych długów. Dlatego kilku pracodawców zrezygnowało z tworzenia nowych miejsc pracy. PUP ma jeszcze do zapłacenia zobowiązania z roku ubiegłego, co oznacza, że zagrożony jest również tegoroczny program nowych miejsc pracy. Bezrobotnych wciąż przybywa - bez pracy jest obecnie ponad sześć i pół tysiąca osób, a prawo do zasiłku ma tylko tysiąc pięćset pięćdziesiąt pięć osób. Tylko 1/3 bezrobotnych to osoby zarejestrowane po raz pierwszy. Rzesza z nich to ludzie zatrudniani sezonowo przy pracach publicznych albo robotach interwencyjnych, którzy na dłuższe zatrudnienie nie mają szans. Również absolwenci nie mają szans na znalezienie pracy w Szydłowcu i okolicach.

Uprzejmie proszę Pana Premiera o zainteresowanie się sytuacją osób bezrobotnych i pomoc w rozwiązaniu nurtującego nas problemu.

Z poważaniem

Zbigniew Gołąbek

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Jerzego Markowskiego skierowane do ministra zdrowia Grzegorza Opali:

Oświadczenie dotyczy refundacji leczenia niepłodności technikami rozrodu wspomaganego medycznie (ART).

Uniwersalna deklaracja praw człowieka w art. 16 zakłada: "Mężczyzna i kobieta w wieku dojrzałym bez żadnych ograniczeń wiekowych, narodowych i religijnych mają prawo do małżeństwa i do założenia rodziny. Rodzina jest naturalną i fundamentalną jednostką społeczną".

"Lekarze, naukowcy, nauczyciele, liderzy sterowania opinii społecznej muszą walczyć o edukację polityków i społeczeństwa, że prawo do posiadania potomstwa jest podstawowym prawem człowieka".

W Polsce niepłodne pary nie otrzymują ze strony państwa żadnej pomocy.

Popierając stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w kwestii:

- uznania procedur pozaustrojowego zapłodnienia i docytoplazmatycznego wstrzykiwania plemników do komórki jajowej za wysoko specjalistyczne procedury refundowane przez kasy chorych,

- refundacji leków używanych do stymulacji jajników (gonadotropin i rekombinowanych gonadotropin, agonistów i antagonistów Gn-RH) co najmniej w 50%,

kieruję do Pana Ministra zapytanie, czy i kiedy Ministerstwo Zdrowia zamierza uwzględnić wyżej wymienione wnioski.

Z szacunkiem

Jerzy Markowski

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Jerzego Markowskiego skierowane do ministra edukacji narodowej Edmunda Wittbrodta:

Oświadczenie dotyczy brakującej subwencji dla Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego w powiecie raciborskim.

Starostwo Powiatowe w Raciborzu wielokrotnie interweniowało u Pana Ministra w sprawie ujęcia brakującej kwoty dla Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego w metryczce subwencji oraz przekazania należnych środków finansowych przeznaczonych na realizację zadań oświatowych.

Kierowane przez Pana ministerstwo do tej pory nie udzieliło jednak żadnej informacji w tej sprawie.

Niniejszym kieruję do Pana Ministra zapytanie: na jakim etapie są działania zmierzające do pozytywnego załatwienia tej sprawy?

Z szacunkiem

Jerzy Markowski

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Kazimierza Drożdża skierowane do prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka:

Szanowny Panie Premierze!

Uprzejmie proszę Pana Premiera o udzielenie odpowiedzi na kilka pytań. Podyktowane są one rozgoryczeniem spowodowanym negatywnym rozpatrzeniem wniosku o utworzenie powiatu noworudzkiego z siedzibą w Nowej Rudzie i chęcią wytłumaczenia społeczeństwu motywów, jakimi kierowała się Rada Ministrów, przy podejmowaniu tak niekorzystnej decyzji.

Nurtują mnie następujące problemy:

1.Którego z kryteriów podanych przez pana ministra Józefa Płoskonkę nie spełniał przyszły powiat noworudzki?

2. Czy pozytywne opinie Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Rady Powiatu Kłodzkiego oraz wojewody dolnośląskiego, przekazane faksem panu ministrowi Płoskonce, nie były brane pod uwagę przy rozpatrywaniu naszego wniosku powiatowego?

3. Dlaczego przy podejmowaniu decyzji o utworzeniu nowych powiatów pominięto potencjalnie największy z nich, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców (50,5 tysiąca), w największym mieście, jakim jest Nowa Ruda (26,5 tysiąca mieszkańców), powiat o największym potencjale ekonomicznym, skoro w przeliczeniu na jednego mieszkańca budżet powiatu noworudzkiego byłby większy o około 20 - 30% od budżetów w nowopowstałych powiatach?

4. Dlaczego za zasadny argument uznano kwestie przeciwpowodziowe, skoro powódź 1997 r. dobitnie pokazała, że skutecznie można prowadzić i koordynować akcję przeciwpowodziową jedynie na szczeblu gminy?

Kazimierz Drożdż

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Zbigniewa Zychowicza skierowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Ujazdowskiego:

Szanowny Panie Ministrze!

Do mojego biura senatorskiego zgłaszają się przedstawiciele bibliotek, które od dłuższego czasu nie otrzymują od niektórych wydawnictw egzemplarzy wydawanych przez nie publikacji, co jest naruszeniem przepisu ustawy o egzemplarzu obowiązkowym. Odbija się to negatywnie na funkcjonowaniu bibliotek, zwłaszcza Książnicy Pomorskiej będącej zapleczem naukowym dla środowiska akademickiego w Szczecinie.

Zwracam się do Pana Ministra z prośbą o podjęcie działań mających na celu wyegzekwowanie przepisów prawa o egzemplarzu obowiązkowym od wydawnictw. W załączeniu pozwalam sobie przesłać listę nierzetelnych wydawnictw.

Z poważaniem

senator RP
Zbigniew Zychowicz

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Krzysztofa Kozłowskiego skierowane do prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka:

Oświadczenie dotyczy modernizacji stadionu piłkarskiego TS "Wisła" w Krakowie.

Stadion stanowi własność Skarbu Państwa i został oddany w bezpłatne użytkowanie Towarzystwu Sportowemu "Wisła".

Drużyna piłkarska "Wisły" zdobyła tytuł mistrza Polski i uzyskała prawo do gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. Ponieważ stadion "Wisły", tak jak inne stadiony w Polsce, nie spełnia wymogów określonych w przepisach Europejskiej Unii Zreszeń Piłkarskich (UEFA), zachodzi konieczność jego pilnej modernizacji, bez której grozi niebezpieczeństwo niedopuszczenia drużyny mistrza Polski do dalszych etapów Ligi Mistrzów. Nie trzeba dodawać, jakie skutki społeczne wywołałoby pozbawienie mistrza Polski możliwości uczestniczenia w międzynarodowej, prestiżowej rywalizacji.

Pragnę przypomnieć, iż były prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu decyzją z września 1999 r. przyznał na modernizację łączną kwotę 34 milionów zł w transzach trzyletnich, ale po zmianach dotyczących umiejscowienia UKFiS w centralnych organach państwa nie doszło do podpisania stosownej umowy.

Właściciel Sportowej Spółki Akcyjnej, a zarazem właściciel zakładów kablowych "Telefonika", pan Bogdan Cupiał deklaruje 25 milionów zł na pokrycie połowy kosztów modernizacyjnych stadionu, który - jak wspomniano wyżej - jest własnością skarbu państwa. Tym samym doszłoby do bezprecedensowej sytuacji, bo znaczny wkład prywatnego kapitału powiększyłby majątek skarbu państwa. Zatem połączenie środków publicznych - w wysokości zaledwie 50% potrzebnej sumy - z kapitałem prywatnym umożliwiłoby powstanie na południu Polski stadionu odpowiadającego wymogom europejskim.

Wedle naszych informacji, "Wisła" posiada aktualny projekt modernizacji stadionu oraz ważne pozwolenie na budowę.

Dla całej społeczności Polski południowej powyższa sprawa stanowi problem dużej wagi, a powstanie nowoczesnego obiektu w niezwykle atrakcyjnej części Krakowa dodatkowo podniosłoby turystyczne znaczenie miasta i poprawiło kulturę widowiska sportowego.

Krzysztof Kozłowski

* * *

Oświadczenie złożone przez senator Dorotę Kempkę skierowane do prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka:

Oświadczenie dotyczy finansowania Regionalnego Centrum Onkologii w Bydgoszczy.

Regionalne Centrum Onkologii jest nowoczesnym ośrodkiem, przygotowanym do prowadzenia profilaktyki i leczenia chorób nowotworowych. Zapewnia pełną diagnostykę i kompleksowe standardy skojarzonego leczenia nowotworów oraz prowadzi profesjonalne programy profilaktyki i promocji zdrowia. Posiada też profesjonalną bazę sprzętową i lokalową, obsługiwaną przez wysokospecjalistyczną kadrę medyczną. Badania diagnostyczne i zabiegi terapeutyczne wykonywane są na nowoczesnych aparatach, spełniających najwyższe standardy jakości. Centrum swoją opieką obejmuje region kujawsko-pomorski i warmińsko-mazurski.

W roku 2000, mimo wielokrotnych wystąpień, centrum nie otrzymało z Ministerstwa Zdrowia należności wynoszącej 488 tysięcy zł za wysokospecjalistyczną procedurę z zakresu radioterapii nr 24.

W odpowiedzi na interpelację poselską w tej sprawie sekretarz stanu z Ministerstwa Zdrowia oświadcza, że nie można było załatwić tego, ponieważ centrum zbyt późno wystąpiło o renegocjację kontraktu, podając jako datę wystąpienia 13 grudnia 2000 r.

Pan sekretarz stanu nie sprawdził jednakże, że pierwszy wniosek o zwiększenie liczby procedur wpłynął 18 sierpnia 2000 r. (potwierdzenie przyjęcia przez kancelarię Ministerstwa Zdrowia w 21 sierpnia 2000 r.). W odpowiedzi z 24 sierpnia 2000 r., znak ZPZ-proc.med. 02/22/00, Ministerstwo Zdrowia zapewniło o możliwości renegocjacji umowy we wrześniu, lecz tego nie dotrzymało.

Ministerstwo Zdrowia otrzymywało comiesięczne pełne sprawozdania z wykonania wysokospecjalistycznych procedur wraz z fakturami i nie wnosiło zastrzeżeń, co zgodnie z przepisami zobowiązuje do zapłaty.

Ponownie więc kierowano wnioski o renegocjację kontraktu (09.10., 06.11., 06.12., 18.12.), na które nie otrzymano żadnej odpowiedzi.

Jak zatem wobec tego należy rozumieć odpowiedź ministra zdrowia na interpelację poselską, ponieważ to w jego imieniu odpowiadał sekretarz stanu?

Jak taki stosunek Ministerstwa Zdrowia ma się do ogłaszanej często przez Pana Premiera akcji walki z chorobami nowotworowymi i koniecznością prowadzenia profilaktyki w tym zakresie?

Podobny problem dotyczy roku 2001. Ministerstwo Zdrowia, mimo że   zakupiło dla centrum za 8 milionów 650 tysięcy zł drugi akcelerator Chinac 2300 EX oraz mimo że została uruchomiona pełna linia Variana, na rok 2001 zakontraktowało mniejszą liczbę świadczeń niż wykonano w 2000 r.

Z analizy procedur z czterech miesięcy wynika, że centrum wykona  więcej o trzysta procedur nr 20 w cenie 8 tysięcy zł za jednostkę oraz trzydzieści procedur nr 21 w cenie 6 tysięcy zł za jednostkę.

Centrum już w fazie negocjacji wskazywało na konieczność zwiększenia liczby procedur, lecz liczba na ten rok ustalona została w sposób arbitralny.

Szanowny Panie Premierze! Za każdym z tych badań kryje się ludzkie życie. Albo się je uratuje, albo skaże człowieka na śmierć. Nie jest to więc "widzimisię" centrum. Jeśli Ministerstwo Zdrowia nie przyzna należnych środków finansowych za 2000 r. oraz koniecznych na 2001 r., to jak rząd wyjaśni mieszkańcom regionów kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego zaprzestanie opieki nad pacjentami ze schorzeniami nowotworowymi?

Mam ogromną nadzieję, że podejmie Pan Premier pozytywną decyzję w tej sprawie, nie czekając na burzę prasową, która może zostać wywołana przez rodziny chorych.

Dorota Kempka

* * *

Oświadczenie złożone przez senator Dorotę Kempkę skierowane do ministra edukacji narodowej Edmunda Wittbrodta:

Oświadczenie dotyczy odmowy przyznania przez Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy dotacji dla dzieci i młodzieży korzystających z wypoczynku letniego organizowanego przez Związek Harcerstwa Polskiego.

Dwanaście i pół tysiąca dzieci i młodzieży z Kujaw i Pomorza nie wyjedzie na obozy i nie weźmie udziału w Nieobozowej Akcji Letniej z powodu przedziwnej interpretacji przepisów przez Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy.

Ze względu na spór prawny toczący się między Kuratorium Oświaty i komendą chorągwi w sprawie sfinansowania z funduszy budżetowych w 2000 r. trzech rachunków wynoszących około 2,5 tysiąca zł ze 168 tysięcy zł ogólnej kwoty dotacji, uzgodniono, że w 2001 r. o dotację wystąpią komendy hufca.

Pragnę przy tym stwierdzić, że te sporne rachunki dotyczyły ubezpieczenia ośrodka wczasowego oraz nadzoru nad sprzętem wykorzystywanym w akcji letniej. Kwota 2,5 tysiąca zł została kuratorium zwrócona, co powinno zakończyć spór.

Zgodnie zatem z porozumieniem o dotację w 2001 r. wystąpiły poszczególne komendy hufca. Kuratorium jednak, w oparciu o opinię zespołu do spraw zlecenia zadań państwowych jednostkom nie zaliczanym do sektora finansów publicznych w zakresie rozpatrywania wniosków dotyczących organizowania wypoczynku letniego w 2001 r., zawiadomiło komendy o negatywnym rozpatrzeniu ich wniosków bez prawa do odwołania i bez żadnego uzasadnienia. Przypuszczam jednak, że komendy hufca nie mogły być uznane za partnerów prawnych kuratorium.

Dysponuję opinią prawną, z której jednoznacznie wynika, że adresatem dotacji powinien być hufiec ZHP, gdyż to on jest wskazany w statucie jako jednostka posiadająca właściwą reprezentację dla gromad zuchowych i drużyn harcerskich, które takiej funkcji nie posiadają. Kuratoria Oświaty posiadały upoważnienie Naczelnika Związku Harcerstwa Polskiego, co wyczerpuje istotę sprawy.

Muszę także wspomnieć o procedurze przyznawania środków. Do 30 kwietnia bieżącego roku wszyscy zainteresowani mieli złożyć wnioski do kuratorium. 31 maja faxem otrzymali informację o przedłużeniu terminu rozpatrzenia o czternaście dni, zaś 13 czerwca - o odmowie przyznania środków.

Kto choć raz w życiu zetknął się z przygotowaniami do akcji letniej, wie, że trwa ona kilka miesięcy, zarówno w zakresie organizacji bazy, jak i organizacji uczestników. Tak więc działania kuratorium niweczą pracę wielu ludzi.

Mam nadzieję, że Pana zdecydowana postawa w tej sprawie umożliwi zuchom i harcerzom z biednych polskich rodzin skorzystanie z wypoczynku letniego.

Dorota Kempka


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment