Spis oświadczeń, oświadczenie


Minister Skarbu Państwa przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Ryszarda Jarzembowskiego, złożone na 67. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 73):

Warszawa, 8 grudnia 2000 r.

Pani
Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu RP

Szanowna Pani Marszałek,

W odpowiedzi na pismo Pani Marszałek z dnia 3 listopada 2000 r. (znak: AG/043/329/2000/IV) dotyczące oświadczenia Senatora Ryszarda Jarzembowskiego złożonego w dniu 26 października br. uprzejmie informuję, że Kancelaria Premiera pismem z dnia 10 listopada br. (znak: DSPR 4404-134/00) upoważniła mnie do ustosunkowania się do wniosków zawartych w oświadczeniu i przesłania odpowiedzi na ręce Marszałka Senatu RP. W związku z tym uprzejmie informuję, co następuje:

Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" (FPNP) nie wypłaca odszkodowań osobom pokrzywdzonym przez reżim narodowosocjalistyczny w latach 1939-1945. Na Fundacji bowiem nie ciąży względem tych osób obowiązek odszkodowawczy, gdyż nie jest ona następcą prawnym podmiotów, które przyczyniły się do uszczerbku w szeroko rozumianych dobrach osobistych poszkodowanych. Obowiązek odszkodowawczy nie ciąży także na Państwie Polskim, co jest chyba oczywiste. W myśl § 5 Statutu FPNP jej celem jest świadczenie pomocy ofiarom prześladowań nazistowskich oraz prowadzenie innych działań na rzecz tych osób. To oznacza, że zadania Fundacji mają charakter charytatywny nie zaś odszkodowawczy.

W tym miejscu należy zauważyć, iż odnośnie trybu i zasad udzielania tak zadeklarowanej pomocy FPNP może je ukształtować w sposób autonomiczny i charakteryzujący się daleko idącymi odrębnościami. Jest to jednak znamienne dla wszystkich funkcji i znajduje uzasadnienie w normującej ich działanie ustawie o fundacjach z 06.04.1991 r. (Dz.U. 1991, nr 46, poz. 209). Dążenie do podporządkowania woli fundatora do dysponowania środkami na wskazane przez niego cele wyraża się przede wszystkim w braku w strukturze organizacyjnej obligatoryjnych organów kontroli, a jeżeli chodzi o kontrolę zewnętrzną, fundacje podlegają jedynie ograniczonej kontroli sądu rejestrowego i właściwego ministra (względnie wojewody). Zatem w przypadku FPNP odrębność zasad jej działania znajduje wyraz przede wszystkim w autonomicznym uregulowaniu przesłanek i trybu przyznawania pomocy finansowej osobom represjonowanym, co szczegółowo regulują regulaminy Komisji Weryfikacyjnej i Odwoławczej Komisji Weryfikacyjnej.

Warto też zwrócić uwagę, że w uchwale Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 31.03.1998 r. (sygn. akt III ZP 44/97) na karcie 7 jest wyraźne stwierdzenie, iż kryteria przyznawania względnie nieprzyznawania pomocy ze środków Fundacji stanowią element wewnętrznego prawa Fundacji, a ingerowanie w nie zostało zastrzeżone organami nadzoru. Tym samym tokiem rozumowania poszedł również Sąd Najwyższy w postanowieniu z 15.07.1999 r. (sygn. akt I PKN 197/99) oraz Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydając wyrok z 10.12.1999 r. (sygn. akt VI P-43/99).

Odnosząc się do poruszanej przez pana Senatora kwestii udokumentowania prześladowań pragnę zauważyć, że właśnie w związku z problemami z udokumentowaniem pracy przymusowej lub innych represji nazistowskich wypłaty świadczeń z niemieckiej Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość" będą miały charakter ryczałtowy. Oznacza to, iż bez względu na to, czy z dokumentów wynika cały okres prześladowań, czy jedynie ich fakt, uprawniona osoba poszkodowana będzie mogła otrzymać pełną wysokość świadczenia. Osoby, które nie są w stanie przedłożyć właściwych dokumentów pracy bądź uwięzienia, mają dodatkową możliwość uwiarygodnienia swoich prześladowań przedkładając szereg innych dowodów wytworzonych zarówno w okresie drugiej wojny światowej jak również po wojnie, które sprawią, że deklarowane prześladowania staną się wiarygodne. Można do nich zaliczyć m.in. oświadczenia świadków, wszelką korespondencję i zdjęcia z miejsca pracy, a przede wszystkim własne dokumenty osobowe wytworzone po wojnie do 1956 r. tj. karty i ankiety osobowe znajdujące się w kopertach dowodu osobistego w urzędzie gminy, w którym wydano obecnie posiadany dowód osobisty oraz ankiety personalne i życiorysy z miejsca zatrudnienia - wypełniane przed zatrudnieniem danej osoby.

Pragnę dodatkowo nadmienić, iż Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" nigdy arbitralnie nie uznała oświadczeń świadków za niewystarczające udokumentowanie prześladowań. Oświadczenia co najmniej dwóch osób z uwierzytelnionymi podpisami, których osobisty udziałów zdarzeniach będącym przedmiotem oświadczenia jest udokumentowany były od początku istnienia Fundacji właściwymi dowodami do wniosku. Natomiast inny rodzaj dokumentów - zaświadczenia emerytalno-rentowe - nie był uznawany od początku działania FPNP jako dowód pracy przymusowej.

Dopiero w dniu 22 września 1992 r. - po ponad półrocznym okresie działalności - Fundacja, uwzględniając postulaty organizacji zrzeszających poszkodowanych przez III Rzeszę, postanowiła uznać za dowody pracy przymusowej w latach II wojny światowej zaświadczenia instytucji emerytalno-rentowych.

Uchwałą Nr 37/92 Zarządu Fundacji dokonano uzupełnienia treści § 7 ust. 1 "Znowelizowanej Instrukcji Wykonawczej do Regulaminu Komisji Weryfikacyjnej FPNP", określającego, jakie dokumenty mogą być dowodami do wniosku o pomoc ze środków Fundacji, przez dodanie punktu 13: "zaświadczenie ZUS o zaliczeniu do emerytury okresu represji lub pracy przymusowej - jeżeli zaświadczenie to zawiera informacje o czasie i miejscu pobytu poszkodowanego".

Uznanie zaświadczeń emerytalno-rentowych za dowody pracy przymusowej, nastąpiło wskutek przeświadczenia, iż zgodnie z zapewnieniami ZUS, podtrzymanymi m.in. w piśmie z 1 kwietnia 1992 r. znak SE 001-76-6/92 - zaliczanie okresów pracy przymusowej na rzecz III Rzeszy dokonywane jest głównie w oparciu o dokumenty oryginalne, a zeznania świadków są dopuszczalne sporadycznie.

W drugiej połowie 1993 r., kiedy do weryfikacji zaczęły trafiać znacznie częściej wnioski robotników przymusowych - w 1992 r. i pierwszej połowie 1993 r. rozpatrywano niemal wyłącznie wnioski więźniów - weryfikatorzy zaczęli sygnalizować kierownictwu Fundacji fakt pojawienia się mało wiarygodnych zaświadczeń instytucji emerytalno-rentowych.

Okazało się, że powszechną praktyką zarówno ZUS jak i KRUS jest zaliczanie okresów pracy przymusowej na podstawie budzących wątpliwości zeznań świadków. Stwierdzono również fakty wystawiania przez obie instytucji zaświadczeń emerytalno-rentowych w oparciu o postanowienia weryfikacyjne Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę (SPP). Powyższa praktyka powodowała wypłacanie pomocy osobom, które nie powinny jej otrzymać. Zaświadczenia ZUS i KRUS, stopniowo zaczęły wypierać inne sposoby dokumentowani a represji. Stowarzyszenia stopniowo przestały nadsyłać z wnioskami oryginalne dokumenty wnioskodawców poprzestając wyłącznie na zaświadczeniach emerytalno-rentowych.

Dokonana analiza zawartości wniosków, które wpłynęły w październiku 1993 r. do Fundacji wykazała, że 71% z nich zawierało tylko zaświadczenia ZUS i KRUS. Dla kilku województw wskaźnik był znacznie wyższy i wynosił: dla województwa bydgoskiego 85%, włocławskiego 80%, suwalskiego 79%, bielsko-bialskiego 77%.

Sporządzone przez Zarząd Fundacji analizy wykazały, funkcjonowanie w środowiskach małomiasteczkowych i wiejskich "instytucji świadka". Polegało to na tym, że jedna osoba z takiego środowiska, która posiada zaliczony okres pracy przymusowej przez ZUS lub KRUS, stawała się świadkiem dla innych (nie zawsze przebywających w tym samym czasie i miejscu). Ci świadczyli innym itd. Powstawało w ten sposób zamknięte około mające nie wiele wspólnego z faktycznie doznanymi represjami.

Drugą niepokojącą tendencją, jaką zauważono, było systematyczne obniżanie się wieku, w którym wnioskodawcy mieli być przymuszani przez Niemców do pracy. W tej kwestii m.in. alarmował 9 lutego 1994 r. prezes Zarządu Wojewódzkiego SPP w Szczecinie pisząc do Fundacji:

"Pilną potrzebą staje się określenie, od którego roku życia można uznać, że dzieci w miejscu zamieszkania mogą pracować. Dochodzi do paradoksów, bo zgłaszają się całe wioski - już od 3-ch lat i przynoszą zeznania, że paśli gęsi, owce itp.". Należy dodać, iż wiek ubiegającego się, dla wielu oddziałów ZUS czy KRUS nie był przeszkodą w przyznawaniu świadczeń emerytalno-rentowych i takie otrzymywali faktycznie 2-3-latkowie, a nawet osoby, które jeszcze się nie urodziły.

Informacje o zauważonych zjawiskach, mających charakter patologiczny i skutkujących zwiększaniem rent i emerytur w sposób niekontrolowany, zostały przyjęte przez obie instytucje emerytalno-rentowe z rezerwą. Okazało się, że zarówno ZUS jak i JRUS zdają sobie sprawę z istnienia wspomnianych nieprawidłowości. Kwestionowanie przez ZSU lub KRUS oświadczeń świadków, kończyło się z reguły skierowaniem sprawy do sądu. Z praktyki wiadomo, że sądy uznają racje osoby przedstawiające oświadczenia świadków. Udowodnione przypadki składania fałszywych oświadczeń w większości spraw zostały umorzone "ze względu na znikomą szkodliwość społeczną".

Podjęte wskutek interwencji Fundacji, przez ZUS i KRUS działania nie wykroczyły poza ramy deklaracji, iż zrobią wszystko, by ograniczyć do minimum przypadki zaliczania okresów pracy przymusowej na podstawie zeznań świadków. Zarząd FPNP zdając sobie sprawę, iż wywołany przez nią problem jest trudny do rozwiązania i jednocześnie drażliwy społecznie, postanowił sprawą zainteresować Urząd Rady Ministrów (pismo przewodniczącego Zarządu FPNP do Szefa URM z dnia 25.02.1994 r.).

Dla Fundacji, w przeciwieństwie do ZUS i KRUS, ograniczenie nieuzasadnionego przyznawania pomocy było problemem pierwszoplanowym. Zarząd Fundacji gospodarując funduszami powierzonymi przez Fundatora, był bezpośrednio odpowiedzialny za ich wydatkowanie. Po dokonaniu analizy uznano, iż racjonalnym rozwiązaniem będzie ustalenie warunków, na jakich zaświadczenia ZUS i KRUS będą mogły stanowić dowód pracy przymusowej.

8 marca 1994 r. Zarząd Fundacji podjął Uchwałę Nr 11/94 w sprawie zawieszenia podejmowania rozstrzygnięć wniosków (KKW) dokumentowanych zaświadczeniami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz innych analogicznych instytucji, w której stwierdzono:

"W oparciu o szczegółową analizę dokumentów, przeprowadzoną przez Członków Zarządu stwierdzono, że w okresie ostatnich miesięcy wiarygodność przedkładanych dokumentów uzasadniających wnioski o pomoc ze środków Fundacji - ulega pogorszeniu".

W związku z tym postanowiono: "z dniem 09.03.1994 r. zawiesić podejmowanie rozstrzygnięć dotyczących wniosków (KKW) dokumentowanych zaświadczeniami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i innych analogicznych instytucji oraz emisję czeków opartych na tych dokumentach - do czasu dokonania nowelizacji § 7 Znowelizowanej Instrukcji Wykonawczej do Regulaminu Komisji Weryfikacyjnej FPNP".

Tego samego dnia tj. 8 marca 1994 r. podjęta została Uchwała Nr 12/94, w której stwierdzono, iż w związku: "z lawinowym napływem do Fundacji w okresie ostatnich miesięcy wniosków (KKW) dokumentujących fakt represji wyłącznie na podstawie - budzących wątpliwość co do zasadności ich wystawienia - zaświadczeniami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i innych analogicznych...", Fundacja postanowiła podjąć działania zmierzające do udokumentowania małej wiarygodności zaświadczeń emerytalno-rentowych jako dowodu represji.

Postanowiono, iż Fundacja m.in. zwróci się do ZUS i KRUS o niezwłoczne dokonanie, w trybie nadzoru, kontroli wystawionych przez niektóre Oddziały ZUS i KRUS zaświadczeń potwierdzających fakty pracy przymusowej. Postanowiono również, iż po uzyskaniu "akceptacji współpracujących organizacji oraz Rady Nadzorczej, zostanie dokonania nowelizacja § 7 Znowelizowanej Instrukcji Wykonawczej.

Nowelizacja § 7 Znowelizowanej Instrukcji Wykonawczej została dokonana w dwa dni później 10 marca 1994 r. Z tą chwilą zaświadczenie instytucji emerytalno-rentowej mogło być uznane za dowód represji tylko wtedy: "jeżeli dołączone będą do nich potwierdzone kserokopie dowodów dokumentujących doznane prześladowania".

Konieczność dokonania tej modyfikacji motywowano koniecznością: "uniknięcia możliwości powstania nadużyć" powstałej wskutek uznawania oświadczeń świadków bez wymogu dokumentowania ich udziału w sprawie.

Dnia 21 kwietnia 1994 r. Uchwałą nr 20/94 dokonano ostatecznej nowelizacji § 7 "Znowelizowanej Instrukcji Wykonawczej". Jednocześnie uchwałą tą uchwalono uchwałę nr 38/92 dotyczącą zasad dokumentowania świadka oraz uchwały nr 14 i 18 dotyczące nowelizacji Instrukcji Wykonawczej.

By uniemożliwić powstawanie nadużyć i niekorzystnych dla prestiżu Fundacji procesów sądowych, postanowiono wykluczyć uznawanie w postępowaniu weryfikacyjnym dowodów z zeznań świadków, które nie zostały potwierdzone dokumentami (instytucje kombatanckie jak i emerytalno-rentowe przyjmują jako dowody oświadczenia świadków bez wymogu udokumentowania ich udziału w sprawie).

Zapis dotyczący uznawania przez Fundację zaświadczeń emerytalno-rentowych jako dowodów represji pozostał w brzmieniu wprowadzonym do "Znowelizowanej Instrukcji Wykonawczej" 10 marca 1994 r.

Działania Fundacji spotkały się z ogromnym niezadowoleniem zarówno Stowarzyszeń jak i samych wnioskodawców. Najczęściej powtarzanym zarzutem pod adresem Fundacji, było, iż zostały zmienione zasady przyznawania pomocy. Zarzut ten jest nieprawdziwy. Po stwierdzeniu, iż zaświadczenia instytucji emerytalno-rentowych są dowodem o wątpliwej wiarygodności, zmieniony został jedynie sposób dokumentowania represji w odniesieniu do robotników przymusowych.

W końcu 1993 r. znajdowało się w Fundacji ponad 75 tys. wniosków udokumentowanych jedynie zaświadczeniem ZUS lub KRUS. Chcąc zmniejszyć negatywne skutki dokonanej nowelizacji przepisów, Fundacja zwróciła się do wszystkich wnioskodawców, którzy jako dowód represji przedstawili tylko zaświadczenie ZUS lub KRUS, z prośbą o uzupełnienie dokumentacji. Podjęcie rozstrzygnięcia w odniesieniu do tych wniosków zostało wstrzymane do czasu uzupełnienia dokumentów. Na 75645 wysłanych próśb o uzupełnienie dokumentacji, uzupełniło są w sposób pozwalający na przyznanie pomocy jedynie 13315 osób tj. 18%. Oznacza to, że aż 82% wnioskodawców otrzymało świadczenia emerytalno-rentowe na podstawie innych niż wiarygodne dokumenty.

Ze względu na charakter i zasięg problemu również Rada Nadzorcza Fundacji uznała za zasadne - mimo braku formalnego wymogu - dać wyraz swojemu stanowisku w tej sprawie. W związku z tym Uchwałą Nr 29/94 z dnia 23.03.1994 r. poparła postanowienia zawarte w Uchwałach Nr 11 i 14 Zarządu.

Stanowisko w sprawach wymogów dokumentowania wniosków zarówno Rady Nadzorczej Fundacji jak i Zarządu było wspólne i jednoznaczne - wnioski o pomoc udzielaną z Fundacji muszą być właściwie dokumentowane, tak aby pomoc za szczególne prześladowania trafiła tylko do tych osób, które mogą to udokumentować. Warto przypomnieć, iż w składzie zarówno Rady Nadzorczej jak i Zarządu znajdowali się wówczas przedstawiciele największych organizacji zrzeszających osoby poszkodowane.

Chciałbym również przypomnieć stanowisko w tej sprawie Pana Leszka Millera, Ministra Pracy i Polityki Socjalnej, któremu dał wyraz w piśmie skierowanym w dniu 1.+9.1994 r. do Pana Premiera Waldemara Pawlaka. Cytuję:

"...Niektóre z nich (chodzi o zaświadczenia instytucji emerytalno-rentowych) ze względu na swoją nieprawdopodobność są wręcz kuriozalne. Fundacja w tej sprawie podjęła szereg zdecydowanych działań, określających na nowo wymogi dowodowe przy ubieganiu się o pomoc materialną. Na tle tej sprawy zaistniał problem szerszy, istotny również dla Skarbu Państwa. Ta bowiem niedoskonała i niekompletna dokumentacja, na podstawie której ZUS wypłaca świadczenia emerytalne oznaczać może, że Zakład wypłaca znaczne sumy co miesiąc osobom nie dysponującym odpowiednio wiarygodną dokumentacją W tej sprawie skierowałem do Prezesa ZUS stosowne wystąpienie".

Podobnie wygląda sytuacja z zaświadczeniami Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, które nie są uznawane bez przedłożenia dokumentów będących podstawą ich wystawienia. Podobnie jak ZUS instytucja ta przyjmowała jako dowody oświadczenia świadków bez wymogu udokumentowania ich udziału w sprawie. Wyraz tego poglądu miał swoje odbicie w Uchwale Zarządu Fundacji z 21 kwietnia 1994 r.

Mając nadzieję, że powyższe informacje wyjaśniają poruszone przez Pana Senatora problemy pozostaję

Z poważaniem

Andrzej Chronowski


Spis oświadczeń, oświadczenie