Spis oświadczeń, odpowiedź 1, odpowiedź 2


32. posiedzenie Senatu RP

18 marca 1999 r.

Oświadczenie

Pan Lech Wałęsa, były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, dowodzi po wielokroć, że nie potrafi wczuć się w swoją obecną rolę i zachowaniem oraz wypowiedziami nadal kompromituje na forum międzynarodowym siebie, swoich coraz mniej licznych zwolenników, a przede wszystkim nasze państwo. Nie chcę szczegółowo dzielić się moją oceną obecności pana Lecha Wałęsy w miejscach, w którym, moim zdaniem, być nie powinien, i nieobecności wtedy, gdy oczekiwałem pojawienia się byłego prezydenta. Do dzisiejszego wystąpienia skłonił mnie długi wywiad, opublikowany w marcowym numerze miesięcznika "Kalejdoskop Lotu", rozdawanego na pokładach wszystkich polskich samolotów.

Z wieloma przedstawionymi w tym wywiadzie poglądami nie zgadzam się. Mam takie prawo, podobnie jak każda osoba udzielająca wywiadu ma prawo do swoich, niekiedy bardzo oryginalnych, poglądów. To cena, jaką płacimy w ciągle jeszcze młodej demokracji. Dziwię się, że redakcja wspomnianego wydawnictwa zdecydowała się opublikować przemyślenia pana Lecha Wałęsy, znając przecież grono czytelników, do których owe wypowiadane prymitywne przechwałki trafią. Impuls, decydujący o zabraniu głosu z trybuny senackiej, stanowiło stwierdzenie pana Wałęsy, że otrzymuje on 2 tysiące zł renty, po czym dodał: "Ja tę rentę dla wszystkich byłych prezydentów wywalczałem."

Uważam, że mój osobisty wkład w ustalenie ostatecznych zasad wypłacania świadczeń byłym prezydentom naszego kraju jest z pewnością nie mniejszy niż autora cytowanych wyżej słów. Przypomnę, że przyznanie dożywotniego świadczenia pieniężnego w wysokości połowy wynagrodzenia prezydenta aktualnie pełniącego ten urząd to była moja poprawka, przyjęta swego czasu najpierw przez Senat, a potem podtrzymana przez Sejm. Dlatego nie rozumiem, dlaczego pan Lech Wałęsa otrzymuje wspomniane 2 tysiące zł skoro zgodnie z ustawą powinien otrzymywać ponad 5 tysięcy zł miesięcznie oraz kolejne 6 tysięcy zł na prowadzenie swego biura, na podobnych zasadach jak parlamentarzyści pełniący aktualnie, i tylko wtedy, mandat posła lub senatora. Albo pan Lech Wałęsa świadomie wprowadza w błąd czytelników, pasażerów lotowskich samolotów na całym świecie, albo też ustawa ta jest wadliwie realizowana. Jeśli zachodzi ta druga okoliczność, to proszę o wyjaśnienia kancelarię prezydenta, zobowiązaną do wypłacania należnego wyposażenia.

Pan Lech Wałęsa używa w wywiadzie określenia "renta", które ma w naszym kraju ścisłe i zdefiniowane znaczenie. Według brzmienia ustawy, środki w podanej wysokości, waloryzowanej wraz ze zmianą uposażenia aktualnego prezydenta, nie są z pewnością rentą. W tej sytuacji pojawia się wątpliwość. A może pan Lecz Wałęsa otrzymuje rentę inwalidzką? Jeśli byłaby to prawda, to zgodnie z brzmieniem ustawy osoba zainteresowana ma prawo wyboru, czy woli pobierać rentę lub emeryturę, czy też uposażenie dla byłych prezydentów RP. Dobrowolny wybór znacząco niższej renty od wyższego uposażenia prezydenckiego byłby decyzją nieracjonalną, o co pana Lecha Wałęsy nie śmiem podejrzewać.

Proszę Kancelarię Senatu o poinformowanie o moim wystąpieniu byłego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pana Lecha Wałęsę.


,

Spis oświadczeń, odpowiedź 1, odpowiedź 2