Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie


45. posiedzenie Senatu RP

19 listopada 1999 r.

Oświadczenie

Szanowny Panie Premierze!

W sprawie Środkowopomorskiego Hurtowego Centrum Rolno-Spożywczego SA w Koszalinie zwracałem się do pana premiera już wcześniej, z prośbą o interwencję. Niestety, mimo podjętych przez pańską kancelarię działań, sprawa ta nie znalazła, jak do tej pory, pozytywnego zakończenia. Jest ona dobrze znana w Ministerstwie Finansów i Rozwoju Wsi oraz w Ministerstwie Finansów, w którym to również, za pośrednictwem senackiej trybuny, podejmowałem próby znalezienia korzystnego rozwiązania dla hurtowego rynku Pomorza Środkowego i dla kilkutysięcznej rzeszy rolników z tym regionem związanych.

Od ponad półtora roku główny akcjonariusz spółki - koszaliński "Polmozbyt" - podejmuje działania, które mogą sugerować świadome blokowanie dopływu rodzimego kapitału do spółki. Prowadzą one do upadku koszalińskiego rynku hurtowego. Motywem takiego działania jest prawdopodobnie dążenie do sprzedaży bardzo atrakcyjnego terenu obcemu kapitałowi. Niestety, ostatnio do działań skierowanych przeciwko hurtowemu rynkowi dołączyły się agendy rządowe. Zamiast realizować politykę rządu i udzielać wsparcia rynkom hurtowym i interesom polskich rolników, podejmują one działania skierowane de facto przeciwko nim. Trudno bowiem inaczej ocenić oferty Agencji Rynku Rolnego i Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, złożone zarządowi miasta w Koszalinie 10 listopada, po południu, z wymaganym terminem odpowiedzi do poniedziałku 15 listopada 1999 r., do godziny 16.30 - czyli z uwagi na święta był na to praktycznie jeden dzień. W tych ofertach proponuje się zarządowi nabycie akcji Środkowopomorskiego Hurtowego Centrum Rolno-Spożywczego SA w Koszalinie, o nominalnej wartości 100 zł za akcję, za cenę nie mniejszą niż 250 zł.

Takie działanie nie daje szansy zarządowi i radzie miejskiej na uruchomienie stosowanych procedur zakupu akcji. praktycznie oznacza to ofertę sprzedaży uprzywilejowanych akcji "Polmozbytowi", co pozwoli mu na samodzielne podejmowanie strategicznych decyzji, sprzedaż terenu i, w konsekwencji, spowoduje upadek rynku. Wszystko to w sytuacji, gdy istnieją szanse na prawidłowy rozwój tego rynku.

Tymczasem, jego likwidacja oznacza upadek kilkudziesięciu spółek handlowych, które funkcjonują na giełdzie produktów rolnych, utratę miejsc pracy przez około osiemdziesiąt osób bezpośrednio tam zatrudnionych i prawdopodobną utratę setek miejsc pracy w otoczeniu tego rynku. Oznacza to też dalsze pogarszanie się nastrojów społecznych na terenach popegeerowskich, pogłębianie się niechęci do przemian ustrojowych, w tym pośrednio do procesów integracji europejskiej, kojarzonej często jedynie z ekspansją zagranicznego kapitału i utratą miejsc pracy.

Uprzejmie proszę pana premiera o interwencję w sprawie, moim zdaniem, niewłaściwej polityki prowadzonej na terenie koszalińskiego rynku hurtowego przez wspomniane przeze mnie agencje.


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie