III. ŹRÓDŁA PRAWA

1. Relacja między ustawą i aktem podustawowym

Ważnym z punktu widzenia źródeł prawa i ochrony praw jednostki okazał się problem relacji między ustawą i aktem podustawowym.

Trybunał badając zgodność z Konstytucją art. 1064 kc w brzmieniu nadanym przez ustawę zmieniającą z 1990 r. uznał, że ustawodawca uprawniony był do ukształtowania modelu dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych. W omawianym przypadku chodziło nie tyle o ograniczenie wynikającego bezpośrednio z Konstytucji prawa podmiotowego, ale o ukształtowanie w konkretnej sytuacji zakresu tego prawa pod względem osobowym. Zdaniem Trybunału z art. 31 ust. 3 Konstytucji płynie pośrednio istotna dyrektywa dla ustawodawcy. Zgodnie z nią ukształtowanie określonego prawa podmiotowego, mającego wymiar konstytucyjny, winno być dokonane bezpośrednio w ustawie. Trybunał wielokrotnie zwracał uwagę, że nie jest dopuszczalne przekazanie do rozporządzenia zasadniczych elementów danej regulacji. Art. 1064 kc w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą z 1990 r. naruszył tę zasadę, skoro w istocie rzeczy regulacja przewidziana w rozporządzeniu miała decydujące znaczenie, bez niej bowiem korzystanie z konstytucyjnie poręczonego prawa dziedziczenia nie było w ogóle możliwe. Stan taki Trybunał uznał za naruszenie konstytucyjnie określonej relacji ustawa - akt podustawowy w sferze wolności i praw człowieka i obywatela (wyrok z 31 stycznia 2001 r., P. 4/99).

2. Ogłaszanie aktów normatywnych

Warunkiem wejścia w życie powszechnie obowiązującego aktu normatywnego, zgodnie z art. 88 ust. 1 Konstytucji, jest jego ogłoszenie. Trybunał rozważał już problem rozumienia warunków i skutków ogłoszenia aktu normatywnego w rozumieniu art. 88 ust. 1 Konstytucji. Przepis ten uzależnia wejście w życie ustawy od jej ogłoszenia. Warunek ten dotyczy zresztą nie tylko ustaw, ale także innych powszechnie obowiązujących aktów normatywnych, a mianowicie rozporządzeń i aktów prawa miejscowego, jak również umów międzynarodowych (art. 88 ust. 3). Wprowadzając tę regulację ustrojodawca nawiązał do tradycyjnej, sformułowanej już w dekrecie Gracjana, zasady: leges instituuntur cum promulgantur. Zasada ta podyktowana jest zarówno przez postulat aksjologiczny, oparty na wartościach moralno-politycznych będących immanentnym składnikiem pojęcia "państwa prawnego", jak i postulat pragmatyczny związany z dążeniem do uczynienia przepisów prawnych instrumentem skutecznego oddziaływania na zachowania adresatów zawartych w nich norm. Ogłoszenie oznacza przekazanie informacji o treści aktu normatywnego jego adresatom. Zgodnie z art. 88 ust. 2 Konstytucji zasady i tryb ogłaszania ustaw i innych wymienionych w nim aktów normatywnych określa ustawa. Z dalszych przepisów Konstytucji (art. 122 ust. 2 i 5 i art. 144 ust. 3 pkt 7) wynika, że ogłoszenie ustawy następuje przez publikację jej tekstu w Dzienniku Ustaw, nie wystarcza więc inny sposób podania treści ustawy do wiadomości publicznej. Ze względu na wskazaną wyżej funkcję wymagania ustanowionego w art. 88 ust. 1 Konstytucji przyjąć należy, że do jego spełnienia konieczne jest nie tylko wydanie danego numeru Dziennika Ustaw, ale także jego udostępnienie, a więc przynajmniej skierowanie go do rozpowszechniania. Z punktu widzenia art. 88 Konstytucji nie ma natomiast znaczenia to, czy adresaci aktu normatywnego skorzystali z możliwości zapoznania się z tekstem ogłoszonego we właściwy sposób aktu normatywnego.

Zasady ogłaszania aktów normatywnych oraz niektórych innych aktów prawnych określa ustawa z 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych (Dz.U. Nr 62, poz. 718). Art. 4 ust. 1 tej ustawy realizuje konstytucyjną zasadę stanowienia aktów normatywnych z zachowaniem odpowiedniej vacatio legis, ustanawiając nakaz rozdzielenia dnia wejścia w życie od dnia ogłoszenia aktu normatywnego. Jak już powiedziano, takich wymagań nie spełnia kwestionowany przepis końcowy. Skoro Trybunał mocą swojego wyroku pozbawia możliwości uzyskania mocy obowiązującej wadliwie skonstruowany przepis art. 51, ustawa zostaje pozbawiona przepisu określającego termin wejścia jej w życie, który zostaje wyeliminowany z jej tekstu. W takiej sytuacji automatycznie wchodzi w grę wspomniany art. 4 ust. 1 zdanie pierwsze powołanej ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, stanowiący, że akty normatywne zawierające przepisy powszechnie obowiązujące ogłoszone w dziennikach urzędowych wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ich ogłoszenia.

Z omawianym zagadnieniem łączy się ostatnia kwestia, a mianowicie, czy okres vacatio legis określony w art. 4 ust. 1 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych jest dostatecznie wystarczający, do wprowadzenia w życie materii uregulowanej ustawą o usługach detektywistycznych? Zdaniem Trybunału na aprobatę zasługiwałaby taka praktyka wprowadzania w życie aktów normatywnych, która poprzez zakreślenie dostatecznie odległych terminów wchodzenia w życie, stwarzałaby realną gwarancję wszystkim ich adresatom do przygotowania się do realizacji postanowień takich aktów. Jest oczywiste, że jeżeli nie zachodzą sytuacje nadzwyczajne, to okres "spoczywania" aktu normatywnego powinien być dostatecznie długi w wypadku regulowania nowych materii prawnych, a w szczególności w wypadku wprowadzania różnorodnych nakazów i zakazów połączonych z odpowiedzialnością karną.

W ocenie Trybunału 14 dniowy termin wejścia w życie ustawy o usługach detektywistycznych nie jest terminem optymalnym, ale dopuszczalnym w danej sytuacji. Podpisanie i skierowanie do publikacji ustawy regulującej bardzo ważną problematykę społeczną, mającą znaczenie dla ochrony porządku prawnego oraz podstawowych praw jednostki, nie zniweczy wysiłku legislacyjnego zaangażowanego w toku prac legislacyjnych nad ustawą (wyrok z 3 października 2001 r., K. 27/01).

3. Upoważnienie ustawowe do wydania rozporządzenia

Problem naruszenia zasady państwa prawnego przez przekroczenie granic upoważnienia ustawowego był w przeszłości podejmowany wielokrotnie. Orzecznictwo z 2001 r. wskazuje na utrwalenie poglądów w tym zakresie. Trybunał odnosząc się do wielokrotnie precyzowanych w dotychczasowym orzecznictwie przesłanek legalności aktu wykonawczego stwierdził, że akt normatywny wydany z przekroczeniem granic upoważnienia ustawowego nie spełnia konstytucyjnych przesłanek legalności aktu wykonawczego i jako taki jest niezgodny z art. 2 Konstytucji. Zdaniem Trybunału w demokratycznym państwie prawa nie może funkcjonować akt prawny o charakterze podustawowym, sprzeczny z przepisami ustawowymi przez to, że został wydany przez organ władzy wykonawczej z przekroczeniem delegacji ustawowej do jego wydania (wyrok z 10 lipca 2001 r., P. 4/00).

Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą upoważnienie musi mieć charakter szczegółowy pod względem podmiotowym - określać organ właściwy do wydania rozporządzenia, przedmiotowym - określać zakres spraw przekazanych do uregulowania) oraz treściowym - musi określać wytyczne dotyczące treści aktu (wyrok z 13 marca 2001 r., K. 21/00).

Przepis upoważniający do wydania aktu podustawowego odpowiada utrwalonym w praktyce legislacyjnej zasadom techniki prawodawczej o ile wyraźnie oddaje intencje ustawodawcy. Nie ma on charakteru ogólnikowego i nie przekazuje do unormowania aktem wykonawczym spraw nie wyjaśnionych lub nasuwających trudności przy opracowywaniu ustawy. Zwroty użyte w upoważnieniu jak "sposób numeracji", "zakres, treść i sposób prowadzenia ewidencji" dowodzą, że ustawodawca upoważnia do uregulowania aktem wykonawczym tylko wymienionych w nim kwestii technicznych. Konsekwencją przestrzegania tych wymagań jest taka konstrukcja aktu wykonawczego, iż zamieszcza się w nim jedynie te przepisy, które regulują tylko sprawy wyraźnie przekazane w upoważnieniu zawartym w ustawie (wyrok z 26 czerwca 2001 r., U. 6/00).

Zgodnie z ustalonym orzecznictwem Trybunału wymóg, aby upoważnienie ustawowe do wydania rozporządzenia zawierało wytyczne dotyczące treści aktu oznacza, że ustawodawca musi zamieścić w ustawie wskazówki co do kierunku merytorycznych rozwiązań, które mają znaleźć wyraz w rozporządzeniu. Jeżeli ustawa upoważnia do unormowania kilku odrębnych materii, to musi jednocześnie ustanawiać wytyczne dla każdej z tych materii. Sposób ujęcia wytycznych oraz zawarte w nich treści są w zasadzie sprawą uznania ustawodawcy. Wytyczne mogą mieć charakter pozytywny, a więc wskazywać np. kryteria, którymi powinien kierować się organ wydający rozporządzenie, cele, które ma realizować rozporządzenie lub funkcje, które ma spełniać instytucja, której ukształtowanie ustawa powierzyła rozporządzeniu. Wytyczne mogą również mieć charakter negatywny, tzn. wykluczać określone unormowania. Nie stanowią natomiast wytycznych, dotyczących treści rozporządzenia, wskazania odnoszące się do spraw proceduralnych, związanych ze stanowieniem danego aktu.

Minimum treściowe wytycznych nie ma charakteru stałego i musi być wyznaczane a casu ad casum, stosownie do regulowanej materii. Im silniej dana regulacja dotyczy kwestii podstawowych dla pozycji jednostki, tym węższy może być zakres spraw przekazanych do unormowania w drodze rozporządzenia i tym bardziej szczegółowo ustawa musi wyznaczać treść rozporządzeń.

Wytyczne nie muszą być zamieszczone w przepisie formułującym upoważnienie do wydania rozporządzenia. Mogą one być zawarte w innych przepisach ustawy. Przepisy te muszą jednak umożliwiać precyzyjne zrekonstruowanie treści wytycznych. Jeżeli nie jest możliwe zrekonstruowanie treści wytycznych z przepisów ustawy, to przepis zawierający upoważnienie musi zostać uznany za niekonstytucyjny.

Kontrola zgodności upoważnienia ustawowego z art. 92 ust. 1 zd. 2 Konstytucji ogranicza się do dwóch kwestii. Po pierwsze, Trybunał bada, czy w ustawie zawarto w ogóle jakieś wytyczne. Po drugie, czy sposób zredagowania wytycznych pozostaje w zgodzie z ogólnymi zasadami wyłączności ustawy i jest adekwatny do specyfiki regulowanych materii.

W ocenie Trybunału z art. 92 ust. 1 zd. 2 Konstytucji wynika wymóg, aby wytyczne co do treści rozporządzenia zamieszczane były bezpośrednio w ustawie. Przepisy ustawowe powinny zostać sformułowane w taki sposób, aby można było z wystarczającą precyzją ustalić wytyczne dotyczące treści rozporządzenia bez potrzeby odwoływania się do aktów podustawowych. Wymagany przez prawodawcę konstytucyjnego stopień szczegółowości wytycznych zależy jednak od specyfiki regulowanej sfery życia i jej znaczenia dla jednostki i innych podmiotów prywatnych (wyroki z 13 marca 2001 r., K. 21/00 i z 10 września 2001 r., K. 8/01).

4. Konstytucyjność i legalność rozporządzenia

Warunki, jakim na tle nowej Konstytucji, muszą odpowiadać unormowania zawierane w rozporządzeniach, były już wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi Trybunału. Wynika z nich m.in., że rozporządzenie nie tylko musi czynić zadość wymaganiom formalnym ustanowionym w art. 92 Konstytucji, ale także - w płaszczyźnie materialnej nie może zawierać unormowań, które stanowią materię ustawową. W świetle Konstytucji z 1997 r. materię taką stanowią m.in. unormowania dotyczące sfery praw i wolności jednostki, a w szczególności - ustanawiające ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw (art. 31 ust. 3).

Kluczowe znaczenie dla zrozumienia istoty delegacji ustawowej do stanowienia prawa w aktach podustawowych ma dotychczasowe orzecznictwo Trybunału. Trybunał konsekwentnie przyjmował, że rozporządzenie ministra ma charakter aktu wykonawczego, wydawanego na podstawie ustawy i w celu jej wykonania. Aby rozporządzenie mogło zostać uznane za zgodne z konstytucją, musi spełniać kilka istotnych warunków i być wydane na podstawie wyraźnego, nie opartego tylko na domniemaniu ani na wykładni celowościowej, szczegółowego upoważnienia ustawy w zakresie określonym w upoważnieniu. Brak stanowiska ustawodawcy w jakiejś sprawie, przejawiający się w nieprecyzyjności upoważnienia, może być interpretowany jako nie udzielenie w danym zakresie kompetencji normodawczej. W przypadku określenia przez rozporządzenie trybu postępowania, należy to uczynić w sposób zachowujący spójność z postanowieniami ustawy, nie może być sprzeczny z normami konstytucyjnymi, a także z aktami ustawodawczymi, które pośrednio lub bezpośrednio dotyczą materii będącej przedmiotem rozporządzenia, sfera praw i wolności stanowi materię konstytucyjną, w zakresie której dopuszczalna jest jedynie ingerencja ustawowa. Zasada zupełności ustawowej nie może tu doznawać wyjątków. W odniesieniu do sfery wolności i praw człowieka, zastrzeżenie wyłącznie ustawowej rangi unormowania ich ograniczeń, należy pojmować dosłownie, z wykluczeniem dopuszczalności subdelegacji, tj. przekazania kompetencji normodawczej innemu organowi. W sytuacji sporu pomiędzy jednostką a organem władzy publicznej o zakres czy sposób korzystania z wolności i praw - w żadnym wypadku - podstawa prawna rozstrzygnięcia sporu nie może być oderwana od unormowania konstytucyjnego, ani mieć rangi niższej od ustawy.

Rozporządzenia wykonawcze nie są aktami normatywnymi samoistnymi, co oznacza, że takiego statusu nie mogą też mieć zawarte w nich przepisy. Wydawane są zawsze na podstawie ściśle określonego upoważnienia zawartego w ustawie. Upoważnienie to nie może ulegać dowolnej modyfikacji, ani uzupełnieniu w trakcie jego wykonania. Odstępstwa od treści upoważnienia ustawowego nie mogą być usprawiedliwione praktycznymi (np. społecznymi lub ekonomicznymi) potrzebami szybszego rozstrzygania prawnych problemów decyzyjnych.

Wszelkie ograniczenia prawa własności, w tym np. wiążące się z budową przy granicy z nieruchomością stanowiącą własność osoby trzeciej, jak i warunek uzyskania zgody takiej osoby, stanowią materię ustawową. Wprowadzenie takiego ograniczenia, bez jakiegokolwiek oparcia w materialnoprawnym unormowaniu ustawowym Trybunał uznał za naruszające nakaz ustawowego unormowania ograniczeń praw i wolności, a w szczególności prawa własności (wyrok z 5 marca 2001 r., P.11/00).

Art. 92 ust. 1 Konstytucji zarówno określa warunki, jakim powinno odpowiadać upoważnienie ustawowe, a jednocześnie pozwala ustalić przesłanki legalności aktu wykonawczego. Rozporządzenie jest legalne, jeśli: zostało wydane przez organ upoważniony, służy realizacji ustawy i mieści się w zakresie spraw przekazanych przez nią do uregulowania, odpowiada "merytorycznej treści dyrektywnej", której wykonaniu przepisy rozporządzenia mają służyć.

Treść i cel rozporządzenia jest zdeterminowana przez cel ustawy, którą ma wykonywać. Przepisy wykonawcze muszą pozostawać w związku merytorycznym i funkcjonalnym w stosunku do rozwiązań ustawowych, ponieważ tylko w ten sposób mogą być wyznaczone granice, w jakich powinna mieścić się regulacja zawarta w przepisach ustawodawczych. Podkreślenie konieczności uwzględnienia zależności o charakterze funkcjonalnym ma istotne znaczenie zwłaszcza w tych sytuacjach, kiedy delegacja może - co do swojego zakresu - wywołać wątpliwości (wyrok z 9 kwietnia 2001 r., U.10/00).

5. Akty prawa miejscowego jako akty normatywne podlegające kontroli Trybunału

Trybunał rozważał możliwość uczynienia przedmiotem skargi konstytucyjnej aktów prawa miejscowego, o ile mają one charakter normatywny i mogą być zaliczone do aktów normatywnych w rozumieniu konstytucyjnym, czyli powszechnie obowiązującego prawa, zawierającego normy generalne i abstrakcyjne. Zakres przepisów podlegających zaskarżeniu (przedmiot skargi konstytucyjnej) ustala bowiem autonomicznie i wyczerpująco art. 79 ust. 1 Konstytucji. Wyłączenie spoza zasięgu skargi konstytucyjnej prawa miejscowego byłoby sprzeczne z art. 188 pkt 5 Konstytucji, który wyraźnie wiąże kognicję Trybunału z regulacją art. 79 ust. 1, w tym z pojęciem "innego aktu normatywnego".

Charakteru aktu normatywnego Trybunał nie przypisał jednak uchwale Rady Miejskiej Wrocławia z 17 czerwca 1999 r. w sprawie odrzucenia zarzutów wniesionych przez mieszkańców Wrocławia do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zakładu utylizacji odpadów i składowiska odpadów w rejonie ulicy Janowskiej obrębu Pracze Odrzańskie. "Uchwała rady gminy odrzucająca (w całości lub części) zarzuty do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest formą prawną załatwienia indywidualnej sprawy z zakresu administracji publicznej" (postanowienie SN z 25 marca 1999 r., sygn. III RN 156/98, OSNAP 2000, nr 3, poz. 91). Jest zatem rozstrzygnięciem o charakterze indywidualnym i konkretnym, wydawanym w ramach procedury prawnej przewidzianej w ustawie z 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym.

Natomiast uchwała Rady Miejskiej Wrocławia z 18 maja 2000 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Wrocławia dla obszaru w rejonie ul. Janowskiej obrębu Pracze Odrzańskie ma charakter aktu normatywnego. Plan zagospodarowania przestrzennego jest bowiem przepisem gminnym powszechnie obowiązującym. Mieści się w pojęciu aktów normatywnych wymienionych w art. 87 Konstytucji (konstytucyjny system źródeł prawa). Konkretne postanowienia planu zagospodarowania przestrzennego, dotyczące przeznaczenia terenów, wykorzystania gruntów i lokalizacji obiektów, nie przeczą temu, że jest to akt kształtujący prawa i obowiązki abstrakcyjnie określonych adresatów (postanowienie z 6 lutego 2001 r., Ts 139/00).