57. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

Do spisu treści

Minister Finansów
Andrzej Raczko:

Nie, nie. Ja chciałbym całą sprawę wyłożyć pani senator.

Ja uważam, że możemy mówić o przyszłym roku podatkowym.

Pan senator Romaszewski - działki budowlane. Tu znowu jest pewien mechanizm. Otóż jeżeli osoba fizyczna od osoby fizycznej kupuje działki budowlane, to w ogóle o żadnym VAT nie mówmy.

(Senator Zbigniew Romaszewski: Dlaczego?)

Dlatego, że ona nie jest vatmanem, nie jest płatnikiem podatku VAT. Czyli w cenie w ogóle nie powinno się tego VAT naliczać, on jest niepotrzebny. Dopiero jeżeli ktoś jest płatnikiem VAT, to wtedy nalicza VAT na tę działkę. Ale proszę pamiętać, że momencie, kiedy on dokona jej sprzedaży, bo na tej działce coś zbuduje: dom, mieszkanie, blok, nie wiem, coś zbuduje, to on sprzedaje całość i wtedy znowu działa ten mechanizm VAT należnego i VAT naliczonego, i to się wzajemnie salduje. Jeszcze raz podkreślam: ten VAT jest elementem ostatecznej ceny, a w budownictwie, jeżeli to się odbywa na zasadzie, podkreślam, że buduje i dostarcza konsumentowi firma płacąca VAT, to jest 7% - także w dół, przy wszystkich tych komponentach.

Pan senator Łęcki - paliwa komunikacyjne. Jeśli pan senator pozwoli, to ja bym poprosił za moment panią minister Muchę, żeby to przedstawiła, bo ja tak dokładnie tego niuansu nie znam, a chciałbym, abyśmy byli w stosunku do państwa dokładni i precyzyjni.

Pani czy pan senator Kurzępa, już nie pamiętam... przepraszam, pani senator Kurzępa. Przepraszam, ja jestem pierwszy raz u państwa i jeszcze się nie nauczyłem nazwisk wszystkich państwa.

Otóż sprawa umów leasingowych, Pani Senator, to wygląda w sposób następujący. Są dwa rodzaje umów leasingowych. Jest leasing operacyjny i on w żadnym razie nie podlega temu mechanizmowi, że płacimy VAT od całej umowy leasingowej. Nie. VAT jest płacony przy każdej racie leasingowej i ten mechanizm zostaje zachowany. Przepisy Unii Europejskiej wymagają jednak płatności VAT tak jak przy normalnej sprzedaży towaru wtedy, kiedy to jest leasing kapitałowy. My natomiast przyjęliśmy, że wszystkie umowy leasingowe zawarte do dnia wejścia ustawy w życie będą rozliczane na zasadach dotychczasowych, będzie tutaj działała zasada respektowania praw nabytych. To jest jedyne optymalne rozwiązanie, jakie możemy zaproponować.

Teraz te wolne obszary celne - tutaj też poprosiłbym panią minister Muchę, bo to jest dość szczegółowa sprawa, a pani minister jest bardzo dobrym specjalistą i wyjaśni to dokładnie.

Pan senator Balicki. Otóż ja chciałem podkreślić jeszcze raz, że jeżeli dostaje subwencję teatr, to zupełnie, w żadnym stopniu, z żadnym procesem vatotwórczym nie jest to związane. Jeżeli mówimy o usługach kulturalnych, to one w szóstej dyrektywie są w ogóle zwolnione z jakiegokolwiek VAT i nie są traktowane jako ovatowany produkt działalności gospodarczej. W naszym odczuciu nie ma żadnego zagrożenia tego rodzaju, żeby tutaj ten mechanizm vatowski zafunkcjonował.

Pan senator powoływał się na sprawę pana prezesa Kluski. Ja ubolewam, że cała ta historia z panem prezesem Kluską wydarzyła się w taki dość ostry sposób. Ale to jest ten przypadek, o który panu senatorowi chodzi - mam na myśli jasność legislacyjną, jasność prawa. Otóż nasze prawo nie definiuje czegoś, co się po angielsku nazywa tax avoidancetax evasion, czyli unikanie podatków i uchylanie się od płacenia podatków. I przypadek pana senatora... przepraszam, pana prezesa Kluski polegał na tym, że on skorzystał z luki podatkowej. To było takie typowe ominięcie prawa podatkowego, ponieważ on wyjechał z tymi komputerami...

(Senator Grażyna Staniszewska: To Ministerstwo Edukacji skorzystało z tej luki.)

Nie, sekundkę. Ja powiem dlaczego. Ja później powiem, jeżeli pani senator pozwoli, jaki jest mechanizm, jaki jest stosunek do tej sprawy.

Otóż wyjechały te komputery za granicę i wróciły po to, żeby jako przedmiot importowany nie miały naliczonego VAT. Urząd skarbowy w tej sprawie uważa, że to było ominięcie prawa, a to powinno być penalizowane. Niezależny sąd dał do tego bardzo prostą wykładnię: jeżeli prawo nie jest precyzyjnie zapisane i ktoś używa tej furtki, obchodzi to prawo, to nie powinien być z tego powodu karany. I ja będę egzekwował to, co niezależny i niezawisły sąd powiedział w tej sprawie. To powinno być jasne, przepisy podatkowe powinny być jasne i czytelne.

Jest w tej sprawie jeszcze inny dość ważny element, mianowicie kwestia odpowiedniego skonstruowania tego przepisu. Gdyby ta stawka dotyczyła wszystkich komputerów, to w ogóle by problemu nie było. No ale urzędnicy muszą egzekwować prawo, mają obowiązek egzekwować prawo, które istnieje. To jest dobry przykład na to, że Temida czasami jest ślepa, a prawo nie jest odpowiednio skonstruowane. Naszym zadaniem jest starać się, żeby to prawo konstruować o wiele lepiej.

O tych długach już wspominałem...

(Senator Mieczysław Janowski: Czy ta ustawa, Panie Ministrze, jest jasna, klarowna?)

Na miarę umiejętności Ministerstwa Finansów, na miarę poprawek Wysokiej Izby Poselskiej i przede wszystkim na miarę odpowiednich poprawek pań i panów senatorów, na co przede wszystkim liczę.

(Senator Józef Sztorc: Wyjątkowo skomplikowane.)

Jeśli chodzi o te sprawy, o których pan wspominał, o ten krąg podatników... Tak? Już mi to uleciało, przepraszam, ale dużo było tych pytań. Wspominał pan o rozwiązaniach ryczałtowych. Rozwiązania ryczałtowe funkcjonują do tych 10 tysięcy euro, do tej granicy, której jesteśmy obowiązani, zgodnie z przepisami unijnymi, przestrzegać.

Jeśli pan marszałek pozwoli, to ja bym panią minister Muchę poprosił w tych dwóch sprawach.

(Senator Sergiusz Plewa: Mamy jeszcze pytania do pana ministra.)

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Tak, zaraz, zaraz.

Panie Ministrze chwileczkę. Pani minister Mucha będzie uzupełniała odpowiedź, ale jest jeszcze zapisanych do głosu dwóch senatorów.

Kto chciałby pytać pana ministra? Panów mam, to znaczy pana senatora Plewę i Anulewicza. Kto jeszcze?

(Senator Józef Sztorc: Ja też mam pytanie

Proszę pisać, proszę zapisywać.

A na razie będzie pytał pan senator Plewa.

(Senator Ewa Serocka: Panie Marszałku, ja nie dostałam odpowiedzi...)

Dobrze, to pani wróci do tego.

Pan senator Plewa, proszę.

Do spisu treści

Senator Sergiusz Plewa:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, pana wypowiedź mnie przekonała absolutnie co do tego, że także w budownictwie powinna obowiązywać zasada zwrotu VAT. Ale chciałbym wiedzieć, jakie są podstawowe stawki VAT w tych krajach, które są w tej chwili przyjmowane do Unii? Na to pytanie nigdy nigdzie nie otrzymałem odpowiedzi. To po pierwsze.

Po drugie, sytuacja jest klarowna, jeżeli chodzi o budowę domów, nawet przez indywidualne osoby, ale pozostaje bardzo duża luka w odniesieniu do tych ludzi, którzy wymieniają na przykład okna, prowadzą remonty. Czy Ministerstwo Finansów przewiduje w tej nowej ustawie zwroty dla osób indywidualnych? Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Pan senator Anulewicz.

Do spisu treści

Senator Andrzej Anulewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Do pana ministra mam dwa pytania.

Pierwsze dotyczy wyrobów rękodzieła artystycznego. Dotychczas stawka VAT na te wyroby wynosiła 3%, Sejm proponuje - 7%. Czy nie uważa pan, Panie Ministrze, że słuszne byłoby utrzymanie siedmioprocentowej stawki VAT na wyroby rękodzieła artystycznego i wprowadzenie definicji wyrobów rękodzieła artystycznego na wzór definicji samochodów osobowych używanych jako samochody ciężarowe? Taka definicja dawałaby czytelność, jeśli chodzi o wyroby rękodzieła artystycznego.

I drugie pytanie. Ostatni zapis ustawy mówi: "Ustawa wchodzi w życie ciągu 14 dni od chwili ogłoszenia". Ale część przepisów, na przykład art. 24, wchodzi w życie od 1 kwietnia, a część od 1 maja. Dlaczego, Panie Ministrze? Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Pan senator Sztorc.

Do spisu treści

Senator Józef Sztorc:

Panie Ministrze, ja mam parę spraw do pana, one się powtarzają, ale cieszę się, że podjął pan temat kas fiskalnych dla taksówkarzy i dla adwokatów. Padło z pana ust, i zostało zapisane, stwierdzenie, że to będzie w przyszłym roku - zobaczymy.

Ale mam takie pytanie: czy nie uważa pan, że ten dwudziestodwuprocentowy VAT w Polsce jest za duży w porównaniu do innych krajów? Czy nie hamuje to rozwoju gospodarczego? To jedno pytanie.

Drugie pytanie. Panie Ministrze, prawdopodobnie zostaną opodatkowane, choć nigdzie tego nie wyczytałem, było za mało czasu, wszystkie diety sędziowskie. W Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy sędziów piłkarskich, koszykarskich. Proszę pana, jak z tym jest? Rośnie niepokój w środowisku piłkarskim. Prosiłbym o wyjaśnienie sprawy.

Jedno pytanie dotyczące rolnictwa. No mówił pan, że pan to zryczałtuje w rolnictwie, ale w rolnictwie będzie się musiało pisać inne faktury. Czy nie uważa pan, że trzeba by to było uprościć, ujednolicić? Jak to się ma do innych krajów europejskich?

I jeszcze dwa krótkie pytania.

Ile spraw pański resort przegrywa rocznie w NSA, mam na myśli chybione decyzje organów fiskalnych, i ile to kosztuje budżet?

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Nie wiem, czy to należy do przedmiotu naszej ustawy.)

Mówimy o podatku VAT, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Nie.

(Głos z sali: To nie należy...)

Proszę dalej, następne pytanie.

Do spisu treści

Senator Józef Sztorc:

I jeszcze jedno pytanie. Mówi pan, że jak niezawisły sąd, przed chwilą tak pan powiedział, wyda wyrok na korzyść podatnika, to pan kończy temat. Czy pański urząd, czy urzędy, izby skarbowe też? Jak to się ma do VAT za 2000 r. za grudzień? Wyrok siedmiu sędziów NSA jest korzystny dla podatników, a pańskie izby tego nie respektują. Może dwa słowa w tej sprawie. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Pani senator Kurzępa.

Do spisu treści

Senator Irena Kurzępa:

Dziękuję.

Panie Ministrze, ja w zasadzie pytam o to samo, co przedtem, ale chciałabym uzyskać uzupełnienie odpowiedzi na moje pytanie. Raczył pan minister wymienić dwa rodzaje leasingu. Ja chciałabym zapytać, czy dotychczas zawarte umowy będą honorowane? A jeśli to będą nowe umowy, to czy dotyczyć to będzie zarówno leasingu operacyjnego, jak i finansowego? Tak przynajmniej rozumiem z tej ustawy, bo tam trudno zorientować się, czy dotyczy to tylko leasingu finansowego. Czy tak? Czy jeśli wejdzie w życie ta ustawa, to przy jednym i drugim rodzaju leasingu będzie obowiązywał VAT płacony z góry? Czyli będzie się honorować tylko dotychczas zawarte umowy.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Pani senator Serocka.

Do spisu treści

Senator Ewa Serocka:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, nie satysfakcjonuje mnie zupełnie odpowiedź na temat odejścia od stawki 0%...

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Ja bardzo przepraszam, ale pan minister powiedział, że będzie uzupełniała tę wypowiedź pani minister Mucha.)

Tę akurat nie.

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Nie?)

Pan minister powiedział, że ta kwestia będzie rozważana na szczeblu centralnym. Proszę wziąć pod uwagę, że w obrocie krajowym zastosowanie tej stawki będzie przepompowywaniem pieniędzy budżetowych z jednej kieszeni do drugiej. Przy okazji paść może akurat Stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni, bo, tak jak mówiłam, w zeszłym roku była ogromnie zagrożona i rzeczywiście wieloma działaniami restrukturyzacyjnymi udało się doprowadzić ją do porządku. A przy sprzedaży na eksport? To jest sprzedaż broni, w związku z tym wiadomo, że są to kontrakty negocjowane na bardzo wysokim szczeblu i na pewno sama stocznia tej ceny nie będzie negocjowała.

Drugie pytanie dotyczyło opodatkowania składów celnych. Nie uzyskałam na nie odpowiedzi. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Na ten temat będzie mówiła pani minister Mucha.

Pani senator Staniszewska.

Do spisu treści

Senator Grażyna Staniszewska:

Ja jeszcze dwa słowa odnośnie do przypadku pana Kluski, czyli Optimusa. Czy nie uważa pan minister, że z tej luki skorzystało ministerstwo edukacji, czyli część rządu i polska oświata, a nie osobiście pan Kluska czy szef firmy JTT? Bo podobne...

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Ale proszę zadawać pytania, a nie dyskutować.)

Ja zadałam pytanie: czy pan minister nie uważa, że to część rządu skorzystała na tym i polska oświata, a nie pan Kluska osobiście?

I drugie pytanie. W związku z  tym, że stawka podstawowa VAT w Polsce jest niezwykle wysoka i wiele dziedzin będzie narażonych na ostrą konkurencję - jest tak naprawdę ryzyko ich wyeliminowania na przykład przez firmy niemieckie z różnych branż, gdzie stawka jest dużo niższa - część krajów przystępujących do Unii Europejskiej, wiedząc, że takie zderzenie nastąpi, obniżała gwałtownie podstawową stawkę VAT, właśnie po to, żeby ochronić różne dziedziny życia przed tą katastrofą. Co zrobił polski rząd, żeby osłonić wiele dziedzin, które nagle zostaną skonfrontowane z podobnymi dziedzinami obłożonymi dużo niższym VAT w krajach sąsiednich i nie tylko, w ogóle w krajach Unii Europejskiej?

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Pan senator Matuszak.

Do spisu treści

Senator Grzegorz Matuszak:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, chciałbym zapytać, co legło u podstaw zróżnicowania podatku VAT w stosunku do bibliotek? Bo na przykład biblioteki w resorcie edukacji mają obniżony VAT, natomiast Biblioteka Narodowa i biblioteki, które znajdują się w gestii Ministerstwa Kultury, taką ulgą nie są objęte? Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

To jest ostatnie zapytanie. Zaraz będzie odpowiadał pan minister, a potem oddamy głos...

Bardzo proszę, ostatni senator.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Romaszewski:

Panie Ministrze, to właściwie rodzaj uzupełnienia do pytania pani senator Staniszewskiej, dotyczącego pana Kluski. Jakie jest ratio legis, jaki jest sens zwalniania od podatku VAT towarów importowanych i obciążanie towarów krajowych? Ja tego po prostu... I czy w tej sprawie jest prowadzone jakieś postępowanie wyjaśniające w ministerstwie?

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Kto był następny?

Bardzo proszę, Senatorze.

Do spisu treści

Senator Zdzisław Jarmużek:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Ja chciałbym się dołączyć, bo tutaj już kilka pytań otarło się o sprawę pana Kluski. Pan Kluska stał się bohaterem narodowym, bohaterem wielu programów telewizyjnych. A ja chciałbym się dowiedzieć: czy ustawa, którą prezentuje pan minister, daje gwarancję, że już drugi taki pan Kluska nie będzie miał szans?

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Teraz będzie odpowiadał pan minister, a potem oddamy głos pani wiceminister Musze, żeby mogła uzupełnić te wszystkie sprawy, które pan minister jej przekazał.

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Minister Finansów
Andrzej Raczko:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Pan senator Plewa pytał o kwestie związane z remontem. Otóż ja sądzę, że w tej ustawie możemy zapisać, iż chodzi o taki rodzaj remontu, w przypadku którego jesteśmy w stanie fizycznie stwierdzić, czy on został przeprowadzony. My nie możemy przy tym systemie zwrotów posunąć się do tego, powiedzmy, że jeżeli kupuję paczkę gwoździ, to biegnę do urzędu skarbowego z fakturą i uzyskuję zwrot między 22% a 7%, dlatego że to jest po prostu niesprawdzalne. Czyli ja rozumiem, że pan senator rozumie intencje Ministerstwa Finansów. Jeżeli jesteśmy w stanie znaleźć rozwiązanie dokumentujące faktycznie poniesione koszty zakupu, związane z budownictwem gospodarczym, mówimy "okej", i co do tego jesteśmy zgodni. Tam, gdzie nie jesteśmy w stanie znaleźć mechanizmu egzekwującego, ja jako minister finansów mówię, że nie mogę takiego mechanizmu wprowadzić.

Jeśli chodzi o stawki, to najniższa, podstawowa  stawka unijna, jaka jest dopuszczalna, wynosi 15%, ale te stawki są bardzo zróżnicowane. Są kraje, w których stawka VAT wynosi 25%, i są kraje, w których ta stawka VAT to 15%, czyli najniższa - tak jest na Malcie. Czyli praktycznie jest to przedział od 15% do 25%, w tym przedziale rozkładają się stawki we wszystkich krajach.

Pan senator wspominał tu też o rękodziele artystycznym. No, ja już powiedziałem, jakie przesłanki kierowały nami oraz twórcami szóstej dyrektywy w odniesieniu do tej stawki podstawowej w przypadku rękodzieła. Raz jeszcze podkreślam: jeżeli ktoś znajdzie zgodne z szóstą dyrektywą rozwiązanie, które usuwa problem, to minister finansów nie będzie temu rozwiązaniu przeciwny, ponieważ myśmy deklarowali, że sprawy związane z interpretacją przepisów unijnych rozstrzyga Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. W tej sprawie stanowisko urzędu było dość jednoznaczne: nie uda się nam przed Trybunałem Europejskim wygrać, broniąc tej zredukowanej stawki.

Było pytanie dotyczące różnych terminów wejścia. Prosiłbym tu panią minister Muchę, żeby to skomentowała. Jest to dość ważna sprawa i sądzę, że lepiej, aby ta informacja dla pana senatora była z pierwszej ręki.

Za duży VAT. Proszę państwa, i tu zaczynamy dyskusję o całym systemie podatkowym. Otóż są kraje, w których podatki pośrednie mają mniejszy udział we wszystkich wpływach podatkowych z wielu względów - na przykład w Stanach Zjednoczonych VAT jako podatek w ogóle nie istnieje - i są kraje, w których podatki pośrednie są kluczowe i w tym przypadku ta stawka jest oczywiście odpowiednio wyższa. Ja chciałbym podkreślić, że my musimy, układając system podatkowy, brać pod uwagę wiele uwarunkowań.

Pierwsze z nich to stabilność wpływów podatkowych. W przypadku podatku VAT ta stabilność wpływów podatkowych jest o wiele większa niż w przypadku podatku od dochodów osobistych bądź podatku CIT, od firm. Dlatego rozwiązanie oparte w Polsce na podatku pośrednim jest, według mnie, na dzień dzisiejszy o wiele bardziej efektywne. To jest pierwsza sprawa, w wyniku której ta stawka podatku VAT jest dość duża.

Dalej, podatek VAT jest rozwiązaniem idącym w kierunku liberalnym, dlatego że nie jest progresywny. Jeżeli pominąć sprawę zróżnicowania stawek podatkowych... Kiedy stawka jest jednolita, to każdy konsument płaci jednakowy podatek, oczywiście w stosunku do ceny bez podatku, a tym samym jest to podatek neutralny - w tym sensie. Ta sprawa neutralności przewija się, między innymi, wielokrotnie w szóstej dyrektywie. I to jest właśnie dowód na to, że ten podatek jest sprawiedliwy, jednakowo obciąża on konsumentów, a na przykład podatki dochodowe są podatkami nieidącymi zgodnie z duchem liberalizmu, bo one są na ogół podatkami progresywnymi. A tym samym - i to jest następny element - jeżeli my budujemy system podatkowy, który ma być neutralny w stosunku do konsumentów, to w takim układzie jest to niewątpliwie podatek VAT, jeżeli zaś chcemy się wycofywać stopniowo z obciążeń podatkowych osobistych, to wtedy udział podatków osobistych powinien się zmniejszać. Ale jeżeli chcemy zapewnić określoną ilość wpływów podatkowych, to wtedy musimy pamiętać o wysokości stawki VAT. I tutaj, jak gdyby, ta stawka VAT musi być odpowiednio wysoka.

W tym kontekście jest bardzo ważne to, co ja... Nie odpowiedziałem na pytanie, a widzę, że pan senator już wyszedł. Chodzi mianowicie o jednolitość stawek. I w strategii podatkowej, którą myśmy przedłożyli i którą rząd zaakceptował, wyraźnie opowiedzieliśmy się za tym, że należy w dłuższej perspektywie dążyć do jednolitych stawek podatku VAT. To bardzo ułatwia, tak jak pani senator była łaskawa tu stwierdzić, rozliczenie podatku, jest ono wówczas o wiele prostsze. Niweluje też możliwość nadużyć. A bardzo różne kwalifikowanie poszczególnych wyrobów i naliczanie w wyniku tego bardzo różnej stawki podatkowej... No, od tego się odchodzi.

Jest tylko jedno "ale", które jest bardzo ważne. Otóż to doprowadza do olbrzymiej rewolucji cenowej. W dodatku zredukowane stawki VAT dotyczą bardzo wrażliwych społecznie produktów - przede wszystkim żywności, leków, mediów. I myśmy próbowali oszacować, jaka jest średnia stawka VAT dla rodziny o niskich dochodach, w której udział zakupów, na przykład żywnościowych, usług mieszkaniowych, jest wysoki, i jaka jest dla rodziny, powiedzmy, o przeciętnych dochodach. Okazuje się, przy naszym dzisiejszym systemie 22%, 7%, 3%, 0%, że dla niskodochodowych rodzin stawka efektywna wynosiłaby 10%. Czyli proszę zwrócić uwagę, co by to było, gdybyśmy podjechali, przepraszam, że tutaj użyję tej wielkości, do 15% - wiązałoby się to ze zwiększeniem kosztów utrzymania w tych najbiedniejszych rodzinach o mniej więcej 4-5%. Jeżeli my chcemy iść w kierunku jednolitej stawki podatku VAT, to, jeszcze raz podkreślam, nie możemy tego zrobić, abstrahując od tego problemu społecznego. My musimy wymyślić jakiś mechanizm kompensacyjny.

Jestem bardzo ciekawy, w jaki sposób ten problem jednolitej stawki VAT uda się rozwiązać na Słowacji. Oni wprowadzili stawkę dziewiętnastoprocentową. No, jak państwo wiedzą, tam te dość liberalne, ostre posunięcia rządowe już wywołały pewne niepokoje społeczne. Będzie to bardzo interesujący eksperyment, bo to nam pokaże, w jaki sposób się to odbędzie i czy to się uda, da nam to pewne doświadczenie.

Jeszcze raz podkreślam, że jestem zwolennikiem ujednolicenia tych stawek, ale w długiej perspektywie. Rozumiem przez to, że te stawki, górna i dolna, stopniowo będą się do siebie zbliżać. Jest to kwestia tempa i mechanizmów osłonowych. Przepraszam, ale ja uważam, że bez zaprojektowania odpowiednich mechanizmów osłonowych dla grup najbiedniejszych po prostu takiej reformy w podatku VAT nie należy przeprowadzać. To było na temat: VAT za duży, za mały.

Sędziowie piłkarscy. To jest takie pytanie, na które jest mi trudno odpowiedzieć. Jeżeli prowadzą oni samodzielną działalność gospodarczą, to ten obowiązek podatku VAT pojawi się dopiero wtedy, jak ich obroty przekroczą w ciągu roku 10 tysięcy euro. To jest to, co mi w tej chwili przychodzi do głowy, gdybym miał panu senatorowi odpowiedzieć.

W rolnictwie - jeszcze raz to podkreślam - były prowadzone dość długie negocjacje i przez resort rolnictwa, i przez resort finansów, żeby wyliczyć stawkę ryczałtową. I ona miała jeszcze raz być zbilansowana. Chodzi o strumień podatków uzyskiwanych przez rolnika ryczałtowego i strumień podatków płaconych przez rolnika ryczałtowego. I to na tej zasadzie od początku neutralności - ponownie wracam do tego przepisu - było przedstawione.

Jeszcze raz podkreślam, wracając do tego pytania o niezawisłych sądach... To znaczy, niezawisłe sądy i cała procedura nadzorcza niezależnego sądownictwa również dotyczą sektora podatkowego. Sama konstrukcja wewnątrz systemu podatkowego jest następująca: minister finansów jest odpowiedzialny za wydawanie i interpretowanie regulacji, ale nie ma on jak gdyby prawa podejmowania decyzji w pojedynczych przypadkach. Uważam, że to rozwiązanie jest słuszne, dlatego że ja jak gdyby nie mam możliwości wpływania w taki czy w inny sposób na pewnego rodzaju decyzje. To aparat skarbowy powinien dokładnie za każdym razem analizować okoliczności całej sprawy, bo one mogą być różne, i na tej podstawie, kierując się swoim zrozumieniem przepisów oraz obowiązującymi interpretacjami, podejmować decyzje. Ja tego mechanizmu decyzyjnego nie chcę zdejmować z aparatu skarbowego i nie będę zdejmował. Uważam, że taka konstrukcja jest najbardziej właściwa, aczkolwiek jest oczywiście dużo do zrobienia, jeśli chodzi o przejrzystość prawa, dużo jest do zrobienia, jeśli chodzi o możliwość jego skutecznego interpretowania. No i oczywiście my będziemy pracowali nad tym, żeby urzędnicy zajmujący się sprawami podatkowymi byli coraz lepiej kwalifikowani. Jeśli chodzi o VAT, to są to osoby o wyższych kwalifikacjach. Proszę zwrócić również uwagę, że myśmy podjęli próbę zbudowania dla dużych firm, gdzie sprawy podatkowe są najbardziej skomplikowane, zupełnie innego systemu obsługi. Mam na myśli te duże urzędy podatkowe, które te sprawy mają próbować rozwiązywać.

Jeśli chodzi o ten leasing, to ponieważ ja nie mam specjalnie nic do dodania, poproszę jeszcze panią minister Muchę, żeby to skomentowała. Może ona udzieli pani senator lepszej odpowiedzi.

I kwestia okrętów. Otóż ja chciałbym podkreślić jedną bardzo ważną rzecz. Jeżeli okręt będzie eksportowany za granicę, to jego stawka VAT będzie zerowa, bo VAT jest płacony przez beneficjenta, przez konsumenta. Jeżeli więc pani senator okręt wyeksportuje z tej stoczni, czego oczywiście życzę, przy pomocy odpowiednich instrumentów finansowych, kredytowych na przykład, których udziela między innymi Ministerstwo Finansów, to będzie 0% VAT w tym zawarte. A jeżeli mówimy o stoczni produkującej na potrzeby krajowe, to ja uważam, że będzie to wtedy trochę przekładanie z jednej kieszeni do drugiej, bo z jednej strony będę miał wpływy, a z drugiej strony mam wyższe wydatki.

Ale ja jeszcze raz podkreślam: tutaj znowu działa zasada neutralności. Zasadę neutralności należy rozumieć tak - i dlatego ja się tu opowiedziałem za zasadą równej stawki podatkowej w przyszłości - że minister finansów poprzez różne stawki podatkowe nie powinien stwarzać jednym bądź drugim branżom bardziej sprzyjających warunków do działalności gospodarczej. Tego się nie powinno robić, jeżeli chcemy mówić o zdrowej gospodarce rynkowej. I tym samym to przekładanie z jednej kieszeni do drugiej jest trochę po to, żeby być w zgodzie z pewnymi zasadami, które mnie, jako ekonomiście, na wszystkich uczelniach wykładano.

I sprawa poruszona przez pana senatora Matuszaka, sprawa bibliotek. Ja prosiłbym tu o odpowiedź panią minister Muchę. Ale proszę też wziąć pod uwagę, że my nie o wszystkim decydujemy. To, jakie konkretne towary bądź usługi są jaką stawką VAT objęte, jest określone w PKWiU, czyli w tym takim zestawie, o którym decyduje GUS. I stąd czasami zdarzają się wyroby, które nawet trafiły na pierwsze strony gazet, bo miały stawkę zredukowaną, a budzą żywe obawy i kontrowersje społeczne. Ale ja jeszcze raz podkreślam: to już właściwie nie leży dokładnie w gestii ministra finansów.

Pani senator Staniszkis mówiła...

(Głos z sali: Staniszewska)

Staniszewska, przepraszam.

(Senator Dorota Simonides: Jeszcze nie mamy pani profesor Staniszkis.)

No, mam nadzieję, że pani senator mi wybaczy.

Ja jeszcze raz podkreślam, że mechanizm podatku VAT działa w sposób następujący. Jeżeli niemiecka cegła budowlana, która w Niemczech ma podatek VAT szesnastoprocentowy, wjeżdża do Polski, to ona ma wtedy podatek VAT polski, czyli dwudziestodwuprocentowy. Jeżeli polska cegła, która w Polsce jest sprzedawana z 22% podatkiem VAT, wyjeżdża do Niemiec, to wtedy ma niemiecką stawkę podatkową. Czyli, jeżeli pominiemy drobne relacje międzygraniczne, to, że ktoś idzie za granicę, co sobie średnio wyobrażam, i po cegle przenosi zza Odry do Polski, tam kupując z VAT szesnastoprocentowym, jeżeli pominiemy ten handel przygraniczny, to podatek VAT jest neutralny w rozliczeniach międzynarodowych. On nie ma przełożenia na konkurencyjność gospodarki. Nie ma, bo wewnątrz danej gospodarki obowiązuje ta sama stawka podatkowa. Jeszcze raz działa tu ta zasada, że bezpośredni konsument płaci VAT i obowiązuje stawka VAT bezpośredniego konsumenta, czyli Niemca - niemiecka, Polaka - polska. I w ten sposób to działa. W związku z tym ja nie widzę tutaj problemu, wyjątkiem jest ten drobny handel przygraniczny, ale on ma mniejsze znaczenie. Jeżeli mówimy o tym w skali całej gospodarki, to w tym sensie VAT - i to znowu nawrót do tej neutralności - jest podatkiem neutralnym. On nie stwarza lepszych bądź gorszych warunków. On właśnie ma te zróżnicowane stawki w zależności od tego, jak jest ukształtowana cała polityka podatkowa: czy więcej podatków bezpośrednich, a mniej pośrednich - wtedy niższa stawka VAT - i odwrotnie. To ma istotne znaczenie redystrybucyjne. Wysoki VAT oznacza duże wpływy podatkowe i duże, że tak powiem, przenoszenie popytu poprzez budżet centralny. Przy niskim VAT cała prywatna konsumpcja i prywatne inwestycje są tym mechanizmem napędzającym gospodarkę. Z punktu widzenia efektywnego popytu on działa tak samo. Jest tylko pytanie, czy ten popyt efektywny powinien być kreowany poprzez system podatkowy państwa, czy poprzez zwykły system popytu konsumpcyjnego i inwestycyjny indywidualnych inwestorów. I jeżeli ja miałbym ustalać poziom stawki VAT, to jest to jak gdyby klucz, który chciałbym po prostu określić.

(Senator Krzysztof Jurgiel: Skoro to nie ma znaczenia, to niech pan wprowadzi 10%.)

Jeśli chodzi o pytanie dotyczące pana prezesa Kluski - teraz się już nie pomyliłem - to sprawa wygląda następująco. Ja jako minister nie czuję się prokuratorem, który będzie oceniał poprzedni rząd, który wprowadził taki przepis zwalniający. Ja uważam, że po prostu należy stwarzać jednolite zasady funkcjonowania. Ja się tą sprawą interesowałem i mi mówiono, że tłumaczenie powodów zwolnienia importu komputerów z VAT było następujące. Otóż duża liczba firm była zaangażowana przy sprowadzaniu komputerów i tym samym tam było olbrzymie zatrudnienie, bo ten rynek się dopiero tworzył, a produkcja komputerów w ogóle w Polsce nie istniała. Tym samym, można by było w ten sposób powiedzieć, nie było czego stymulować.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Ryszard Jarzembowski)

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Panie Ministrze, poprzestańmy na tym, ponieważ to wykracza poza materię ustawy, którą omawiamy i możemy tego typu rozmowy...)

Panie Senatorze, dziękuję.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Bardzo dziękuję.

(Minister Finansów Andrzej Raczko: Ja skończyłem. Gdyby pani minister Mucha była łaskawa uzupełnić...)

Bardzo proszę. Ale mam propozycję, żeby pani minister Mucha odpowiedziała z miejsca, bo kiedy pojawi się na trybunie, to senatorowie będą zadawali liczne pytania, choćby po to, żeby ją tutaj jak najdłużej zatrzymać. Czy pani się zgodzi mówić z miejsca?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Mucha: Dziękuję uprzejmie. Oczywiście.)

Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Mucha:

Pan senator Łęcki zadał pytanie dotyczące art. 90. Dotyczy to kwestii związanych z tym, że obniżenia kwoty zwrotu różnicy podatku należnego nie stosuje się do nabywanych przez podatnika paliw silnikowych, oleju napędowego oraz gazu, wykorzystywanych do napędu samochodów osobowych i innych pojazdów samochodowych. Otóż chcę uprzejmie powiedzieć, że w związku z wykreśleniem pewnych zapisów dotyczących samochodów osobowych i odliczania z tytułu nabycia samochodu osobowego na potrzeby działalności gospodarczej - dotyczyło to art. 86 - wykreślono w Sejmie pewne zapisy. Zostały wykreślone również w tym przypadku i ten przepis w tym zakresie został zmieniony. Stąd też w związku z kolejnymi poprawkami senatorów, które będą wnoszone, ten przepis zostanie odpowiednio poprawiony. Z tego, co mi wiadomo, takie poprawki są wnoszone.

Kolejne pytanie dotyczyło kwestii stawki zerowej w wolnych obszarach celnych. To jest sprawa dosyć skomplikowana, powiązana z przepisami szóstej dyrektywy Unii Europejskiej. Chodzi mianowicie o to, że kwestia stawki zerowej w wolnych obszarach celnych musi być ściśle powiązana z kwestią składów podatkowych. Nie tyle z kwestią składów celnych, ile z kwestią składów podatkowych, które to składy podatkowe muszą być odpowiednio, zgodnie ze stosownymi przepisami prawa, wprowadzone. Bez wprowadzenia tychże przepisów przepis dotyczący stawki zerowej byłby niespójny i niezgodny z przepisami szóstej dyrektywy. Stąd też, żeby ten zapis mógł być prawidłowo wprowadzony, musi być rozszerzony o kwestie związane ze składami podatkowymi.

Kolejne pytanie zadawała pani senator Kurzępa. Dotyczyło ono przepisów przejściowych w zakresie leasingu. Chodzi o kwestie zastane 1 maja. Oczywiście, takie przepisy przejściowe znajdują się w tejże ustawie. A zatem po 1 maja nowe zasady nie będą miały zastosowania do tych umów, które zostały już wcześniej zawarte. Stąd też z prawnego punktu widzenia jest to tutaj jak najbardziej prawidłowo zrobione.

Jeśli chodzi o kwestie dotyczące pytania pana senatora Anulewicza, dlaczego część przepisów wchodzi od kwietnia, a część wchodzi później - chodzi o ten przepis końcowy - to na to składa się kilka elementów. Przede wszystkim ustawa przewiduje pewne opcje wyboru opodatkowania według określonych reguł. Stąd też, ażeby umożliwić podatnikom wybór opcji opodatkowania wynikających z poszczególnych artykułów, w szczególności jeżeli chodzi o pewne uprawnienia, zasadne jest, ażeby pewne przepisy wchodziły w życie wcześniej. Naturalnie w związku z pewnym opóźnieniem prac w Sejmie nad ustawą o VAT przepisy przejściowe będą musiały być odpowiednio dostosowane. Chodzi o to, ażeby podatnicy mogli skorzystać z nich w prawidłowy sposób. Wydaje mi się, że jak widziałam, zostały wniesione przez państwa senatorów stosowne poprawki w tym zakresie.

Jeżeli chodzi o kolejne zagadnienie, zgłoszone przez pana senatora Maruszaka...

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Matuszaka. Grzegorz Matuszak.)

Matuszak. Przepraszam najmocniej.

Jeżeli chodzi o kolejne zagadnienie, zgłoszone przez pana senatora Grzegorza Matuszaka, a dotyczące bibliotek... Pan senator zwrócił uwagę na pewne preferencje - nie wiem, czy prawidłowo zrozumiałam - nierówne stosowanie pewnych przepisów. Chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o obecne przepisy ustawy o podatku od towarów i usług, to usługi bibliotek są zwolnione z podatku VAT. Jeśli chodzi zaś o stan po 1 maja 2004 r., to wobec usług bibliotek będzie stosowana stawka preferencyjna, czyli siedmioprocentowa. Nie wiem, czy prawidłowo zrozumiałam pytanie, ale w tym zakresie w świetle przepisów prawa żadnego zróżnicowania pomiędzy poszczególnymi bibliotekami dzisiaj nie ma, jak również po 1 maja też nie powinno być. Dziękuję.

Do spisu treści

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Otwieram dyskusję.

Na liście kilkudziesięciu mówców...

(Głos z sali: Dlaczego?)

Dlatego, że niektórzy zgłaszają wnioski, na przykład pan senator Plewa wymienił dziesięciu senatorów... Przepraszam, senator Biela wymienił dziesięciu senatorów. To jest siła. Z tym że chcę państwa uspokoić, iż wnioski legislacyjne na piśmie, bez zabierania głosu, złożyli: pan senator Krzysztof Jurgiel; pan senator Marian Kozłowski; pan senator Robert Smoktunowicz - trzy; pan senator Adam Biela plus dziesięciu senatorów; pan senator Ryszard Sławiński z grupą senatorów - ale on będzie zabierał głos; pan senator Jan Szafraniec - na piśmie; pani senator Jolanta Danielak; pan senator Zbyszko Piwoński; pan senator Jerzy Markowski; pani senator Teresa Liszcz i pan senator Sergiusz Plewa.

(Senator Ewa Serocka: Ja również złożę... Piszę w tej chwili.)

Dobrze, bardzo proszę. Wnioski można...

Pan senator Krzysztof Jurgiel?

(Senator Krzysztof Jurgiel: Zapisałem się do dyskusji, Panie Marszałku, jako pierwszy.)

Tu widzę, że pan tylko złożył wniosek, ale nie ma problemu, Panie Senatorze. Oczywiście, żadnego problemu nie ma. Dobrze.

Mam taką prośbę: pani senator Janowska prosiła, żeby mogła wystąpić jako pierwsza, czy pan się zgodzi?

(Senator Krzysztof Jurgiel: Proszę bardzo.)

W takim razie kolejność będzie następująca: pani senator Zdzisława Janowska, następnie pan senator Krzysztof Jurgiel, potem pan senator Andrzej Wielowieyski, następnie pani senator Grażyna Staniszewska, później pan senator Bogusław Mąsior, dalej pan senator Ryszard Sławiński, następnie pan senator Sławomir Izdebski i pan senator Mieczysław Mietła. Chce jeszcze pan senator... Już zapisuję...

(Senator Józef Sztorc: Ja się jeszcze zapisywałem.)

(Senator Sławomir Izdebski: A ja byłem drugi, za pana senatora Kozłowskiego.)

Bardzo przepraszam, ale pani senator Krystyna Doktorowicz, zresztą doktor, to zanotowała - to jej charakter pisma - a ja staram się to wiernie odtworzyć.

(Głos z sali: Nie ma sekretarza Bargieła.)

Nie będzie żadnego problemu. Zapisuję pana senatora Józefa Sztorca i pan senator Sławomir Izdebski...

(Senator Sławomir Izdebski: Jako drugi.)

Ja tego w ogóle nie widzę... Jest tu zapisany jako szósty.

(Senator Sławomir Izdebski: Kto to jest? Kozłowski?)

Tak, Kozłowski.

(Senator Sławomir Izdebski: To ja wystąpię.)

Dobrze. W każdym razie wszyscy się pogodzimy.

Rozpoczynamy od wystąpienia pani senator Zdzisławy Janowskiej. Zapraszam na mównicę. Jako następny głos zabierze pan senator Krzysztof Jurgiel.

Do spisu treści

Senator Zdzisława Janowska:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Panie Ministrze!

Moje wystąpienie będzie zakończone złożeniem poprawki legislacyjnej.

Chciałabym zwrócić uwagę państwa na to, że możemy uznać, iż ustawa przedłożona przez Sejm pod nasze obrady - tak jak to wynika z poprawek, z dyskusji - została przygotowana pośpiesznie i niezbyt porządnie.

W czwartek rano, 26 lutego, w "Sygnałach Dnia" w Programie 1 Polskiego Radia marszałek Borowski apelował do Senatu o poprawienie błędów w ustawie, co też czynię.

Ustawa w takim kształcie może przynieść nieobliczalne skutki, niepowetowane straty społeczno-ekonomiczne. Niektóre zmiany są tak poważne, że mogą zadecydować o ekonomicznym bycie podmiotów działających na rynku. Jedna bardzo niebezpieczna znajduje się w cytowanym przeze mnie załączniku nr 4 do ustawy. Załącznik nr 4 do ustawy dotyczy podmiotów świadczących usługi i dotyczy to usług edukacyjnych.

Ministerstwo Finansów ze zrozumiałych względów, z racji pustego budżetu, pragnie opodatkować wszystko, i to najchętniej wielokrotnie. Tym razem sięgnęło do dziedziny troskliwie chronionej we wszystkich państwach unijnych, dotychczas uznawanej za nietykalną również i u nas, do oświaty. Uczyniło to skrycie, wprowadziło drastyczną, szkodliwą zmianę przez zaskoczenie, licząc na to, że parlament przegłosuje to bezwiednie, nie zauważywszy, co kryje się w przypisie załącznika nr 4 do ustawy VAT. I odniosło niemal sukces, ponieważ do tej pory nikt nie przyjrzał się temu przypisowi.

Proszę państwa, jeśli nie przyjmiemy proponowanej przeze mnie poprawki, to połowa naszego systemu oświatowego zostanie niespodziewanie obłożona podatkiem VAT w wysokości 22%. Podatek ten obejmie wszystkie placówki oświatowe, które w regonie GUS posiadają rozszerzenie kodu zaczynające się od osiemdziesięciu czterech. Co kryje się pod tym tajemniczym kodem? Wyciągnęłam na potrzeby dzisiejszego wystąpienia rejestr placówek z mojego miasta, z Łodzi, który zawiera około dwustu dwudziestu pięciu placówek zarejestrowanych w mieście. Nie mówię o delegaturach miasta. Są tutaj ośrodki kształcące, kształcące poprzez różnego rodzaju instytucje, funkcjonujące w sposób absolutnie formalny, zarejestrowane przez wydziały edukacji urzędu miasta, przez kuratoria. Są to instytucje kształcące architektów, ochroniarzy, programistów, szkolące bezrobotnych. Jest w rejestrze wielka liczba szkół językowych, kursów ratowników drogowych, zarządzania nieruchomościami, badania rynku, zmieniających kwalifikacje naszej młodzieży, która nie może przystosować się do rynku pracy. A więc w dużej mierze dotyczy to osób bezrobotnych. Są to kursy przygotowawcze do matury, kursy na wyższe studia, do egzaminów czeladniczych, kursy dla monterów, dla agentów celnych, poligrafów, kucharzy i konstruktorów maszyn.

Nikomu nie muszę tutaj udowadniać, że współczesna gospodarka wymaga stałego doskonalenia kwalifikacji i coraz częstszych zmian wykonywanego zawodu. Nie potrafimy kształcić, właściwie nie potrafimy dostosować kwalifikacji naszej młodzieży i dorosłych do potrzeb rynku pracy. I tutaj w sukurs idą organizacje, które spontanicznie reagują na istniejące potrzeby. Najczęściej opierają się na umiejętnościach własnych, umiejętnościach nauczycieli, którzy oferują swoje usługi ze względu na posiadaną wiedzę. Właśnie firmy oświatowe, nauczyciele prowadzący indywidualną działalność oświatową musieliby w świetle tego przedłożenia sejmowego płacić, odliczać VAT. Odliczać VAT to znaczy faktycznie w rezultacie podnosić cenę swoich usług.

Pragnę powiedzieć, że oświata, która jest właściwie jedynym naszym kapitałem... Nasz kapitał intelektualny, kapitał umysłowy jest naszym jedynym kapitałem w starciu z wysoko rozwiniętymi krajami Unii Europejskiej. Świadczy o tym właśnie ta bardzo zróżnicowana i ciągle dostosowująca się do potrzeb rynku pracy oferta, oferta różnorodnych szkół językowych, kursów zawodowych, umożliwiających młodym ludziom przygotowanie do pracy w wielu sektorach gospodarki.

Rolę kształcenia ustawicznego, zwolnionego od podatku VAT, państwowego i niepublicznego, dostrzega szósta dyrektywa unijna dotycząca VAT, zapewniająca w art. 13 zwolnienie z tego podatku niektórych czynności na terytorium kraju podejmowanych w interesie publicznym. To, o czym mówię jest czynione w interesie publicznym. W lit. i wymieniono właśnie kształcenie dzieci i młodzieży, edukację szkolną i uniwersytecką, kształcenie zawodowe i szkolenia przekwalifikowujące, w tym świadczenie usług i dostawę towarów bezpośrednio z nim związanych, wykonywane przez organy podlegające prawu publicznemu.

Właśnie ta szósta dyrektywa unijna odnosi się w całości do wymienionych przeze mnie przykładów form kształcenia z listy łódzkiej. Pragnę powiedzieć, że placówki w Łodzi, o których mówię - Łódź to jest tylko część naszego regionu - zatrudniają mniej więcej cztery tysiące osób, a kształcą siedemdziesiąt tysięcy osób. Tak jak powiedziałam, odbiorcy są różni: ci, którzy chcą znać język i muszą być konkurencyjni w świecie, również ci chcący zdobyć dodatkowe kwalifikacje, których im nie dała szkoła zawodowa czy szkoła średnia.

W skali kraju tę symulację można spokojnie odnieść do, myślę, miliona osób. Podniesienie VAT czy obarczenie nim tychże instytucji powoduje, że szanse dla adresata tejże usługi są żadne, po prostu znikome.

I teraz pragnę powiedzieć, że w załączniku jest jeszcze tak zwane wyjaśnienie, oznaczone znaczkiem prim. To wyjaśnienie oznaczone znaczkiem prim mówi, że od obciążenia VAT zwolnione są instytucje, które wydają świadectwa honorowane przez władze publiczne. I właśnie tutaj jest ta wyraźna dyskwalifikacja wszystkich placówek, o których mówiłam, ponieważ te placówki - które są zarejestrowane oficjalnie i które od czternastu lat oferują takie, a nie inne usługi, niezwykle przydatne dla kształcenia i podnoszenia kwalifikacji osób dorosłych i młodzieży - nie mieszczą się w tymże załączniku. Nie mieszczą się, ponieważ wykonywanie przez nich tejże usługi kończy się wydaniem zaświadczenia. Art. 11 ustawy oświatowej mówi zaś: "świadectwa i dyplomowy państwowe, wydawane przez uprawnione do tego szkoły oraz placówki kształcenia ustawicznego, są dokumentami urzędowymi". I w tymże wyjaśnieniu, oznaczonym znaczkiem prim, mówi się tylko o tego rodzaju instytucjach, które mają właśnie tego rodzaju świadectwa i dyplomy. Najczęściej są one potwierdzone przez MENiS. A więc art. 11 ustawy oświatowej nie obejmuje placówek oświatowych z tymże numerem osiemdziesiąt cztery, o którym mówiłam, i wchodzących w to wielu, wielu placówek.

Pragnę tutaj naocznie to przedstawić. Mam tu w ręku odpowiednie dokumenty, mam tu sprawę szkoły językowej, mam tu również oświadczenie, które dzisiaj uzyskałam z wydziału edukacji i sportu urzędu mojego miasta i które odpowiada mi wyraźnie na moje pytanie, czy te instytucje, o których mówię, są upoważnione do wystawiania zatwierdzonych, uznawanych przez organy państwowe świadectw ukończenia prowadzonych przez siebie kursów oświatowych. Otrzymuję jednoznaczną odpowiedź, że te instytucje oświatowe, wszystkie placówki niepubliczne wpisane do ewidencji szkół i placówek niepublicznych, prowadzone przez tutejszy wydział, nie mogą wydawać świadectw państwowych.

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Bardzo dziękuję za te wiadomości, ale upłynęło już dziesięć minut regulaminowych.)

Placówki te mogą wydawać zaświadczenia ukończenia kursu na własnych drukach. Tak więc to jest jeszcze jeden absolutny dowód na to, że wprowadzenie tego zapisu ze znaczkiem prim oznacza, że preferuje się tylko określone instytucje i określone szkoły.

Nie chcę mówić o skutkach...

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Bo już nie ma czasu, Pani Senator.)

...tej ustawy. Pragnę tylko powiedzieć, że w związku z tym jesteśmy tutaj zupełnie inni aniżeli kraje Unii Europejskiej i że ta propozycja jest niezgodna z szóstą dyrektywą.

Składam na ręce pana marszałka poprawkę, którą podpisało wielu senatorów, między innymi: Krystyna Sienkiewicz, Adam Gierek, Marek Balicki, Mirosław Lubiński i Adam Biela. Poprawka do ustawy o podatku od towarów i usług: w załączniku nr 4 w poz. 7 skreśla się wyrazy "z wyłączeniem usług szkolnictwa dla dorosłych i pozostałych form kształcenia" oraz objaśnienie nr 1. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Krzysztof Jurgiel. Następny będzie pan senator Andrzej Wielowieyski.

Do spisu treści

Senator Krzysztof Jurgiel:

Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo!

Rozpatrywana dziś ustawa o podatku od towarów i usług jest próbą kompleksowego i jednolitego uregulowania systemu podatku VAT. Konieczność jej uchwalenia, zdaniem autora projektu, czyli Rady Ministrów, wynika z kilku okoliczności. Przede wszystkim obowiązująca ustawa o podatku od towarów i usług, pochodząca z 1993 r., była nowelizowana aż trzydzieści dwa razy. Brakuje obecnie opublikowanego tekstu jednolitego tej ustawy. Tak więc wprowadzenie do ustawy nowych przepisów skutkowałoby jej niejasnością i niespójnością. A, zdaniem rządu, nowe przepisy należy wprowadzić w celu pełnej harmonizacji prawa polskiego z obowiązującymi regulacjami europejskimi. Co prawda, rząd uznaje, że obowiązujący w naszym kraju system podatku VAT odpowiada w swych założeniach regulacjom europejskim, niemniej wskazuje na konieczność dostosowania ich do odnośnych dyrektyw, przede wszystkim do dyrektywy nr 6 z 17 maja 1997 r.

Nowa ustawa wprowadza szereg instytucji z gruntu nowych dla dotychczas obowiązującego systemu podatku od towarów i usług. Dotyczą one, przede wszystkim, obrotu wewnątrzwspólnotowego, a także szczególnych procedur opodatkowania dla określonych podmiotów. Należy jednak stwierdzić, że rząd nie wykorzystał wszystkich szans, jakie daje załącznik H do dyrektywy nr 6, jeśli chodzi o stosowanie obniżonej stawki podatku VAT. Poszukując dochodów budżetowych, rząd zdecydował się na rozwiązania, które są przeszkodą dla rozwoju polskiej przedsiębiorczości.

Zastrzeżeń do ustawy jest wiele, o kilku mówiła pani senator Janowska. Zacznę od najbardziej ogólnych. Nie ma pewności, czy prawidłowo przetłumaczono przepisy Unii Europejskiej, na których opiera się legislacja, gdyż, jak twierdzi rząd, tłumaczenie załączone do projektu jest nieoficjalne. Ustawa wprowadza niejasny sposób określania momentu obowiązku podatkowego, analogiczny jak w dotychczasowych regulacjach, podczas gdy można byłoby go określić precyzyjnie przez związanie go z momentem wystawienia faktury lub z terminem jej płatności. Brakuje możliwości stosowania ulgi z tytułu tak zwanych złych długów, zjawiska notorycznie obecnego w krajowym obrocie gospodarczym. Dyrektywa Unii dopuszcza stosowanie tego instrumentu, jest on też powszechnie stosowany w krajowych ustawodawstwach krajów Unii.

Jeśli chodzi o zastrzeżenia szczegółowe, to muszę powtórzyć, że rząd zdecydował się, wbrew możliwościom zagwarantowanym przez dyrektywy Unii Europejskiej, zwiększyć obciążenia podatkowe dotyczące określonych towarów i usług. Chodzi tu przede wszystkim o budownictwo. Pan minister co prawda ładnie to tłumaczył, ale jeśli funkcjonowanie budownictwa nie zależy od stawki VAT, to dlaczego nie możemy jej ustalić w wysokości 7%? Rok 2003 był kolejnym rokiem, w którym ta branża zanotowała znaczący spadek, i to zarówno jeśli chodzi o zatrudnienie - o ponad 16% - jak i o ogólną produkcję - tu spadek wyniósł około 6%. Trzeba pamiętać, że chodzi nie tylko o interesy branży i zatrudnionych w niej pracowników, lecz także o społeczną stronę budownictwa.

W 2003 r. oddano za to o sześćdziesiąt sześć tysięcy mieszkań więcej niż w roku poprzednim. Tendencja ta z pewnością zostałaby zahamowana po objęciu towarów i usług budowlanych proponowaną stawką podstawową. Z tego założenia wyszły organy decydujące Unii Europejskiej, przewidując w załączniku H do dyrektywy nr 6 w pkcie 9 stosowanie obniżonej stawki dla budownictwa mieszkaniowego objętego społecznym programem mieszkaniowym. Warto dodać, że Komisja Europejska planuje wykreślenie w tym przepisie wyrazu "społeczny", pozostawiając swobodę stosowania obniżonych stawek generalnie dla budownictwa mieszkaniowego.

Przyjęte przez Sejm rozwiązanie, zakładające objęcie obniżoną stawką podatku dostawy, przebudowy lub remonty budynków mieszkalnych realizowanych w ramach budownictwa społecznego, jest jeszcze zbyt ograniczone. Moim zdaniem obniżenie stawki należy dodatkowo rozszerzyć na świadczenie usług budowlano-montażowych oraz remontowych w ramach społecznego budownictwa mieszkaniowego i dodatkowo wprowadzić do tego samego załącznika nr 3, zawierającego towary i usługi objęte stawką obniżoną, siedmioprocentową, wyroby budowlane przeznaczone do realizacji budownictwa objętego społecznym programem mieszkaniowym. To samo powinno dotyczyć usług projektowych i geodezyjnych świadczonych w zakresie społecznego budownictwa mieszkaniowego.

Następną kwestią wymagającą rozpatrzenia jest sprawa rozliczania podatku przez osoby wykonujące usługi taksówkarskie. Już od dawna rząd z uporem godnym lepszej sprawy dąży do wprowadzenia obowiązku korzystania przez taksówkarzy z kas fiskalnych. Rząd nie ogląda się ani na ostre protesty środowiska taksówkarzy, ani na powszechną praktykę, przyjętą w tym zakresie w innych krajach europejskich. Nie istnieją bowiem żadne przepisy ani zalecenia Unii Europejskiej dotyczące stosowania kas fiskalnych w taksówkach. A mimo że w poszczególnych krajach istnieją w tym zakresie różne regulacje, w zdecydowanej większości z nich nie ma obowiązku stosowania takich kas w taksówkach. W rezultacie od stycznia 2004 r. taksówkarze muszą posługiwać się kasami, mimo że dopiero w maju staną się płatnikami VAT. Odpowiedni sprzęt nabyła jednak tylko część taksówkarzy. Obecnie, przy okazji uchwalania ustawy o podatku od towarów i usług, pojawiła się szansa, aby rozstrzygnąć sprawę całościowo i określić w samej ustawie, że do rozliczania tego podatku przez taksówkarzy wystarczą taksometry.

Jeszcze raz powtarzam, że posunięcie rządu w przedmiotowej sprawie praktycznie nie miało uzasadnienia. Chyba że chodziło o te 350 milionów, które rząd musiał wydać niepotrzebnie dla firm produkujących kasy fiskalne.

Oprócz przedstawicieli branży budowlanej i taksówkarskiej, na istotne kwestie związane z nową ustawą zwracali mi uwagę również przedstawiciele producentów żywności. I tak, na przykład, rząd proponuje objąć podstawową stawką napoje bezalkoholowe, jednocześnie wprowadzając stawkę obniżoną na napoje owocowe i warzywne. Poza tym, że mamy do czynienia z generowaniem nadużyć, gdyż jest wiele sposobów zakwalifikowania zwykłego napoju jako soku owocowego, regulacja taka jest szczególnie niekorzystna dla polskiego przemysłu spożywczego. Po pierwsze, we wszystkich krajach, które są sąsiadami Polski i jednocześnie członkami Unii Europejskiej lub kandydatami do niej, stawka VAT na napoje bezalkoholowe jest niższa od naszej stawki podstawowej o kilka do kilkunastu procent. Skutek tego będzie taki, że polscy konsumenci zaczną się detalicznie zaopatrywać w te napoje u zagranicznych producentów, ze stratą dla naszego budżetu. Po drugie, produkcja napojów alkoholowych pochłania 18% krajowej konsumpcji cukru. Podniesienie stawki podatku spowoduje zmniejszenie tego udziału, a co za tym idzie, zaburzenia na rynku cukru, które mogą skutkować zwiększeniem interwencji państwa na tym rynku. Dlatego też proponuję objęcie wszystkich napojów bezalkoholowych stawką obniżoną.

Na krzywdzące dla swej branży postanowienia nowej ustawy skarżą się również transportowcy. Chodzi tu o zapis, zgodnie z którym miejscem świadczenia usługi transportowej jest kraj rozpoczęcia przewozu. W tej sytuacji polscy transportowcy wyjeżdżający z kraju będą obciążeni dwudziestodwuprocentową stawką podatku za całą długość podróży. Uważam, że powinno się zmienić tę normę i określić usługę transportową jako przewóz osób lub towarów z miejsca na terytorium Wspólnoty, a nie kraju, również do miejsca poza terytorium Wspólnoty.

Ustawa jest obciążona wieloma wadami i brakami. Po zapoznaniu się z nią widać wyraźną tendencję do powtarzania rozwiązań z poprzedniej regulacji - które wykazały już przecież swoją nieprzydatność - i strach przed nowymi rozwiązaniami, mogącymi poprawić sytuację podatników. W części merytorycznej jest ona kolejną próbą ratowania budżetu państwa kosztem przedsiębiorczości i kosztem obywateli, szczególnie tych niezamożnych, bo to przecież ostatecznie oni jako konsumenci zapłacą podatek.

Dlatego też składam wniosek o odrzucenie tej ustawy. Na wypadek gdyby nie znalazł on jednak uznania pań i panów senatorów - czego, jak myślę, należy się spodziewać - przedstawiam liczne propozycje zmian, które w pewnym sensie mogą poprawić tę wadliwą ustawę. Poprawki przekazałem już panu marszałkowi wcześniej. Dziękuję.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Rozumiem, że ten wniosek o odrzucenie ustawy też pan przedstawił na piśmie. Tak?

(Senator Krzysztof Jurgiel: Zaraz go napiszę.)

Bardzo proszę. Chodzi o to, żeby było zgodnie z procedurą. Dziękuję bardzo.

Pan senator Andrzej Wielowieyski - zapraszam. Następna będzie pani senator Grażyna Staniszewska.

Do spisu treści

Senator Andrzej Wielowieyski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wysoki Senacie! Panie Ministrze!

Myślę, że w tej właśnie ustawie widać, jaką rolę może odegrać Senat. Mimo kilku miesięcy pracy Sejmu, dwudziestu dwóch posiedzeń, o których mówił pan minister, jest w niej tyle luk, tyle niedopracowań, a także tyle wątpliwości, zarówno opinii publicznej, jak naszych, parlamentarzystów. W każdym razie już w tej chwili w naszej komisji gospodarki zostało przyjętych i jest popieranych dwadzieścia parę poprawek, i to w niektórych przypadkach istotnych. Tak więc rzeczywiście sprawa jest bardzo poważna.

Cóż, mamy bardzo ważne zadania do podjęcia wobec ustawy sejmowej. Pani senator Ferenc, nasza sprawozdawczyni, mówiła o podstawowych funkcjach i zadaniach tego rodzaju ustaw. Oczywiście musimy zabezpieczyć budżet, musimy zapewnić możliwość funkcjonowania państwa - to jest rzecz podstawowa - i musimy też poprawić ustawę sejmową, bo to, co zrobiono z tymi 600 milionami, w sytuacji naszej gospodarki i budżetu, to przecież szaleństwo, zwłaszcza na odcinku związanym z samochodami. Muszę powiedzieć, że to dość przerażające i świadczy o poziomie naszej refleksji i naszego ekonomicznego decydowania. Mam nadzieję, że to poprawimy.

Jest jeszcze druga istotna cecha, której musimy wymagać od ustawodawstwa, zwłaszcza podatkowego. To sprawa szanowania płatników i nieszkodzenia gospodarce. Jest to problem, który zarysował się już w czasie wymiany poglądów z panem ministrem finansów.

Niestety, muszę podtrzymać dezyderat czy problem, który przedstawiłem wcześniej. Zresztą reprezentuję tu Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych, bo dyskutowaliśmy nad tym wczoraj dość szeroko i raczej byliśmy przekonani, że problem złych długów powinien być podjęty. Powinien być podjęty, bo nie jest to tylko kwestia jakiejś niesprawiedliwości i krzywdy w przypadku firm, które mają pecha i trafiają na rzeczywiście niedobrego partnera czy na złą koniunkturę; one przecież równocześnie ponoszą karę dodatkową, bo muszą jeszcze zapłacić - nie wiadomo z czego, prawda? - podatek Ministerstwu Finansów. Ale przede wszystkim jest to czynnik, fakt, który szkodzi gospodarce, dlatego że dla wielu płatników może to być nawet sprawa przeżycia. W każdym razie może to być bardzo groźne. Dlatego ta kwestia musi być podjęta. Poza tym - jak już wiemy, bo wielokrotnie to było mówione - na piętnaście krajów Unii Europejskiej czternaście, zgodnie z dyrektywą szóstą i art. 11, przyjmuje możliwość przyznania ulg w przypadku złych kredytów czy powstania zatoru płatniczego na odcinku podatnika.

Przedstawiam panu marszałkowi dwie poprawki w tym zakresie, w których próbujemy - razem z, jak mi się wydaje, możliwie najlepszymi ekspertami, jakich mogłem znaleźć - zabezpieczyć, na ile się da, dochody państwowe przed nadużyciami, przed przekrętami, które mają w tym zakresie miejsce, które zawsze są groźne i o których trzeba pamiętać.

Dylemat jest taki, Wysoka Izo, że albo tak, jak zadeklarował pani minister... Rozumiem to i, że tak powiem, doceniam jako dawny skarbowiec i jako człowiek, któremu cholernie zależy na tym, żeby budżet państwa się trzymał i nie był oszukiwany. Proponujemy takie przepisy i zasady, które powinny uniemożliwiać dokonywanie przekrętów i nadużyć w tym zakresie. Gdyby - a tego oczekiwałaby komisja - przed ostatecznym podjęciem decyzji w głosowaniu dało się jeszcze poprawić czy uzupełnić zabezpieczenia w przypadku ulgi związanej ze złymi kredytami, to powitamy to z otwartymi rękami. A jeżeli nie, to powinniśmy przyjąć te poprawki, a w najbliższych miesiącach, kiedy będziemy poprawiać ordynację podatkową, być może będzie można jeszcze lepiej to uszczelnić.

Byłoby sprawą skandaliczną i bardzo złą, gdybyśmy w takim momencie jak wchodzenie do Unii i przyjmowanie jej podstawowych zasad po prostu postąpili w ten sposób, że jawnie i ewidentnie zaszkodzilibyśmy wielu naszym podatnikom. Po prostu tak się nie godzi. Politycznie także byłoby to złe. A mimo że zagrożenie zawsze istnieje, słuszna jest opinia byłej pani minister Ożóg, że jeżeli chodzi o działanie w tym zakresie służb skarbowych, to one ścigają łobuzów i przestępców, przepisy podatkowe zaś nie są po to, żeby z góry bić w uczciwych i porządnych płatników, których przecież należy, również przepisami podatkowymi, chronić.

Wysoka Izbo, proszę o przyjęcie dwóch poprawek, do art. 30a i art. 89, dotyczących ulg w zakresie złych kredytów.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

Mam tylko jedną prośbę. Pan powiedział, tak ekspresyjnie, że panu cholernie zależy. Może zastąpimy ten wyraz w dokumentach innym, dobrze?

(Senator Andrzej Wielowieyski: Proszę bardzo.)

Dziękuję bardzo. Zwracam się z tym do naszych pań stenografek.

Zapraszam panią senator Grażynę Staniszewską. Następny będzie pan senator Bogusław Mąsior.

Do spisu treści

Senator Grażyna Staniszewska:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W imieniu senatorów z koła Unii Wolności składam poprawkę zmierzającą w tym samym kierunku, o którym mówiła pani senator Janowska, czyli dotyczącą niewyłączenia ze zwolnienia usług edukacyjnych dla dorosłych, ale jest to poprawka o nieco mniejszym zasięgu, bliżej idąca. Ja przejrzałam klasyfikację, która dotyczy owego kształcenia dorosłych poza szkołami wyższymi, i jedyną taką sprawą, można powiedzieć, bardziej luksusową, jaką tam znalazłam, są usługi świadczone przez szkoły nauki jazdy i pilotażu. To jest jedyny taki przykład, oczywiście jeżeli przyjmiemy, że można powiedzieć, iż prawo jazdy jest luksusem. Bo pilotaż pewnie jest. No więc jedynie to nie dotyczy przekwalifikowywania i można by to wyłączyć. Wszystkie pozostałe formy kształcenia mieszczą się w kategorii przekwalifikowywania dorosłych czy też wyposażania ich w umiejętności władania językami obcymi. Jeżeli chcemy sobie radzić w Unii Europejskiej, w gospodarce, to po prostu musimy mieć taką furtkę. Musi to być tak samo, jak jest w wypadku młodzieży przed maturą i tych, którzy są na studiach i korzystają z form kształcenia oferowanych przez publiczne szkoły wyższe. Musimy więc na takich samych zasadach zaoferować innym zwolnienie dotyczące innych usług oświatowych, edukacyjnych, które ułatwiają przekwalifikowanie.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, w imieniu senatorów z koła Unii Wolności pragnę gorąco podziękować Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych za to, iż podtrzymała poprawkę Sejmu zmierzającą do zwolnienia z VAT dostępu do internetu zarówno osób fizycznych, jak i placówek edukacyjnych. Niestety, w tej materii pominięto biblioteki, o które się już upominałam. Dlatego pozwalam sobie złożyć poprawkę poszerzającą owo zwolnienie o biblioteki. Gorąco dziękuję też za poprawkę komisji gospodarki - popieram tę propozycję - która to poprawka zwalnia z VAT darowizny w postaci oprogramowania komputerowego dla szkół czy też proponuje objęcie zerową stawką VAT dostaw sprzętu komputerowego dla szkół. Z tym że nasze poprawki dotyczą wszędzie poszerzenia tej propozycji o owe biblioteki. Bo, tak jak mówiłam, zadając pytanie, biblioteki różnego rodzaju, począwszy od szkolnych i publicznych, przez akademickie, a skończywszy na narodowych, są cennym uzupełnieniem całego systemu edukacji i nie sposób traktować je inaczej niż placówki oświatowe.

Jeszcze jedna poprawka, składana już tylko przeze mnie. Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych ustanawia nowy załącznik nr 8, zawierający wykaz towarów, których dostawa do placówek edukacyjnych jest objęta stawką 0%. Gorąco bym państwa prosiła o to, aby do możliwości zakupu przez placówki edukacyjne zestawów komputerów stacjonarnych dodać też możliwość zakupu komputerów przenośnych. My jesteśmy jeszcze na początku tej drogi, ale na przykład w Wielkiej Brytanii i krajach wysoko rozwiniętych komputery przenośne są często stosowane, dlatego że można je przenieść na przykład z klasy języka do klasy matematyki, nie trzeba więc przerzucać całych zespołów uczniowskich. Po prostu jest to o wiele wygodniejsze.

Tak samo cennym uzupełnieniem szkolnego sprzętu komputerowego są projektory multimedialne. Nie wiem, dlaczego Ministerstwo Finansów traktuje projektory multimedialne, które podłączone do komputera, służą całej dużej klasie, inaczej niż skaner, inaczej niż drukarkę. Tak samo jest to narzędzie do powielania obrazu z komputera, ułatwiające dydaktykę z wykorzystaniem komputerów i internetu.

Tak więc te poprawki pozwalam sobie złożyć na ręce pana marszałka. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Bardzo dziękuję.

Zapraszam na trybunę pana senatora Bogusława Mąsiora, a następnie pana senatora Ryszarda Sławińskiego.

Do spisu treści

Senator Bogusław Mąsior:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Moje wystąpienie kieruję pod adresem pani minister finansów. Dotyczy ono utrzymania 7% VAT na wyroby rękodzieła ludowego. W zapisie sejmowym proponowany jest taki VAT i chciałbym zaapelować, aby Wysoka Izba podtrzymała ten zapis.

Czym to motywuję? W czasie posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej mówił, że powinna być stawka podstawowa, to znaczy 22%, ponieważ w innym przypadku naruszymy dyrektywę szóstą. Wydaje mi się, że jest to trochę nadinterpretacja tej dyrektywy. Jeżeli nie zauważa się tego w przypadku podatku VAT na sprzęt ppoż., i jest to logicznie uzasadnione, to wydaje mi się, że ze społecznego punktu widzenia, a również ze względu na interes narodowy, należy utrzymać stawkę 7% na wyroby rękodzieła ludowego i artystycznego.

W 2000 r. podniesiono stawkę VAT na wyroby rękodzieła ludowego i artystycznego do 3% - 13 września 2000 r. Dzisiaj chcielibyśmy wprowadzić VAT dwudziestodwuprocentowy. Na wielu obszarach kraju wykonywanie rękodzieła, a z reguły jest to działalność zarejestrowana, czyli wiąże się również z koniecznością prowadzenia księgowości i naliczania stosownych podatków, to jedyne źródło utrzymania dla ogromnej liczby ludzi. W miejscowości Podolsze i w okolicach w Małopolsce co najmniej 1/4 osób utrzymuje się z wyrobów wikliniarskich. Skomplikowaliśmy również skup tych wyrobów, podnosząc stawkę podatku dochodowego z 5,5% do 19%.

Wchodząc do Europy, mówimy o konieczności identyfikacji regionów, zastanawiamy się nad ochroną marek wyrobów regionalnych. Uważam, że powinniśmy uznać również, że integracja regionów to także promocja określonych wyrobów ludowych, to także możliwość produkcji i sprzedaży pamiątek z tych regionów.

Dlatego bardzo proszę przedstawicieli Ministerstwa Finansów, aby pochylili się nad tymi sprawami i przyjęli argument, że ta stawka VAT może wynosić 7%, tym bardziej że pan minister Pietras na początku naszego posiedzenia zaczął się wahać i tę tak kategoryczną opinię, że to naruszy szóstą dyrektywę, w czasie dyskusji ze mną właściwie zmienił.

Panie Marszałku, chciałbym również złożyć na piśmie poprawki dotyczące tak zwanego budownictwa socjalnego. Wczoraj w czasie posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych wycofałem swoją poprawkę ze względu na brak precyzyjnego określenia tego budownictwa. Wprowadzam te poprawki teraz, licząc na dyskusję na posiedzeniu połączonych komisji.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Zapraszam pana senatora Ryszarda Sławińskiego, a następnym mówcą będzie pan senator Sławomir Izdebski.

Do spisu treści

Senator Ryszard Sławiński:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Tak się składa, że w ustawie o podatku VAT kultura znalazła się na poczesnym miejscu. Mówię to bez radości. Ale jeśli pan marszałek pozwoli, to zacząłbym od, nie wiem, żalu, pretensji, że mimo iż w tak dużej ustawie tak ogromne przestrzenie są poświęcone szeroko pojętej kulturze, także środkom przekazu, książce, gazetom, czasopismom, ta ustawa nie została skierowana do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Ja mam nadzieję, Panie Marszałku...

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: To jest wina marszałka, czyli moja.)

Nie wiem, czyja to wina, ale szkoda, że nie znalazło się to na posiedzeniu komisji. Dlatego dosyć pospiesznie szukaliśmy możliwości zareagowania na sprawy, które są bardzo istotne z punktu widzenia interesu resortu kultury i mediów. Teraz mam okazję podziękować Ministerstwu Kultury za to, że bardzo intensywnie, odpowiadając na liczne wnioski środowisk, organizacji, stowarzyszeń, organizacji pożytku publicznego, podjęło próbę zareagowania na niektóre sformułowania, co zostało zawarte w dokumencie, który złożyłem na ręce pana marszałka. Dokument ten nazywa się "Zbiorcze zestawienie zmian do ustawy o VAT - kultura, nauka, oświata i wolne zawody". Ten dokument składa się z czterech części: poprawki dotyczące instytucji kultury, poprawki dotyczące twórców i artystów wykonawców, poprawki dotyczące organizacji działających na rzecz pożytku publicznego, poprawki dotyczące internetu dla bibliotek publicznych. Te bardzo liczne poprawki zostaną oczywiście przedstawione komisji i mam nadzieję, że przynajmniej tę część, znaczną część, niepokoju środowisk twórczych i mediów usuną.

Panie Marszałku, złożyłem już stosowne poprawki i liczę na poparcie Izby w trakcie głosowania. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Teraz na mównicy będzie pan senator Sławomir Izdebski, a następnie pan senator Józef Sztorc.

Do spisu treści

Senator Sławomir Izdebski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Dyskutujemy dzisiaj nad niezwykle ważną ustawą, jaką jest ustawa o podatku od towarów i usług, chodzi tutaj o podatek VAT. Od tego, jakie decyzje podejmiemy dzisiaj, zależeć będzie los setek tysięcy rodzin w Polsce.

Kolejny już raz szukamy wielkich oszczędności, kolejny raz szukamy oszczędności w sferze biedy i wielkiej nędzy, do jakiej doprowadzany jest dzisiaj kraj. Wielokrotnie z tej trybuny mówiłem, i do dnia dzisiejszego nie spotkałem się ani razu ze słowem krytyki w tej kwestii, że to właśnie budownictwo, to właśnie rolnictwo, o którym chciałbym dzisiaj powiedzieć, są kołem zamachowym polskiej gospodarki. To właśnie dzięki rolnictwu, dzięki budownictwu rozwija się przemysł lekki, ciężki, mała i średnia przedsiębiorczość. Tam są miejsca pracy, stamtąd są wpływy do budżetu państwa z tytułu podatków.

Komu zależy dzisiaj na tym, żeby osłabiać te dwie tak niezwykle ważne gałęzie polskiej gospodarki? Komu zależało na tym, aby w ten sposób odbierać ludziom miejsca pracy? I wreszcie komu zależało na tym, żeby właśnie w ten sposób ograniczyć wpływy do budżetu państwa z tytułu podatków?

I znowu ten nasz wielki ulubieniec... Ktoś powie, że mam obsesję na punkcie tego człowieka - absolutnie nie. W roku 1999, a napisano to w artykule w "Trybunie", gazecie przecież lewicowej, nr 36, strona 7, pan Leszek Balcerowicz wystąpił do Brukseli z wnioskiem o to, żeby w budownictwie nie było żadnych okresów przejściowych i żeby od momentu naszego wejścia do Unii Europejskiej wprowadzić w budownictwie stawkę 22% VAT.

No, jeśli prawdą jest to, co pisze "Trybuna", to przecież to woła o pomstę do nieba. Dzisiaj w Polsce, to dane nieoficjalne, pięć milionów ludzi nie ma pracy, brakuje miliona mieszkań dla młodych małżeństw. Zamiast stwarzać warunki, wprowadzać tanie kredyty, pomagać w pozyskiwaniu tych mieszkań, my wprowadzamy... no, nie my, to rząd wprowadza gigantyczny VAT w budownictwie w wysokości 22%. Pan minister mówi: na usługi jest podatek 7%, na towary 22%, ale to i tak na to samo wychodzi. Jeżeli tak, to po co było wprowadzać zmiany, po co było wprowadzać te komplikacje, trzeba było pozostawić zapisy w takim kształcie, w jakim one były. Bo dzisiaj te skomplikowane zapisy spowodowały, że nawet sam minister niektórych kwestii dotyczących właśnie tej ustawy nie potrafił dokładnie wyjaśnić, sprecyzować pewnych spraw. Czy to nie doprowadzi po raz kolejny do tego, o czym chociażby napisało dzisiaj "Życie Warszawy", że przez błąd urzędników skarbowych Urząd Skarbowy w Grójcu chce odebrać byłym pracownikom browaru w Warce ponad 1 milion 200 tysięcy zł? Czy nie stajemy przed wielkim zagrożeniem, że w kwestii budownictwa stanie się podobnie?

Następna sprawa dotyczy podatku na ciągniki. Stawka podatku na ciągniki wynosi 22%. Przecież ktoś, kto wprowadzał ten podatek, kto wprowadzał ten zapis, to chyba już w ogóle nie ma zielonego pojęcia o rolnictwie. Dzisiaj ciągniki, które są na wsi - jeśli pan minister tego nie widział, to niech pojedzie na wieś i zobaczy, jakie tam dzisiaj ciągniki pracują - to są ciągniki dwudziesto-, trzydziestoletnie, które rolnicy zakupili za czasów Gierka, za czasów, kiedy stawiano na budownictwo i na rolnictwo. W tych właśnie czasach rolnicy rozwijali się, w tych czasach rolnicy kupowali ciągniki i być może dlatego już dzisiaj w Polsce zarówno rolnicy, jak i robotnicy stawiają temu człowiekowi pomniki, i bardzo słusznie. Bo wprowadzanie tak gigantycznego VAT w rolnictwie, w przypadku ciągników, maszyn rolniczych, to jest naprawdę jakieś nieporozumienie. W sytuacji, kiedy padają polskie fabryki, kiedy rolnicy nie mają pieniędzy, wprowadza się VAT. To co? Rząd sądzi, że rolnicy albo mają pracować na przestarzałych ciągnikach, albo takie same przestarzałe ciągniki mają kupować w krajach Unii Europejskiej? To ja pytam: skąd weźmiecie pieniądze do budżetu państwa, skoro chcecie zlikwidować przemysł, skoro chcecie zlikwidować fabryki? Przecież tam montowano ciągniki, tam produkowano ciągniki. Rolnik powinien kupować w Polsce nowy ciągnik, powinny być stworzone odpowiednie warunki, bo ci którzy produkują ciągniki, właśnie dają miejsca pracy, a jak dają miejsca pracy, to dają wpływy do budżetu państwa w postaci realnych podatków od dochodów. Z tych molochów, które w Polsce dzisiaj podatku nie płacą, bo ich z tego zwolniliście, nie ma wpływów.

Szanowni Państwo, w związku z tym, że tego, o czym mówię, i zmian, które należałoby wprowadzić, ta ekipa rządząca nie jest w stanie dokonać, ja tylko podałbym dwa przykłady, bo jestem za tym, żeby szukać oszczędności, szukać pieniędzy tam, gdzie one rzeczywiście są, a nie oszczędzać na ludziach biednych. Trzeba szukać oszczędności nie gdzie indziej, jak właśnie tam, gdzie są banki, zachodnie banki, które są wspomagane przez Narodowy Bank Polski. Tam są pieniądze. Z tych pieniędzy, które oddaliśmy za darmo, 5% wypływa za granicę - jest to kwota około 5 miliardów dolarów w skali roku. Nikt nie zapyta o to, kto, który bank, który oddział z kapitałem zachodnim płaci podatki, a jeśli został zwolniony z podatków, to dlaczego. No, być może, jakieś złoża platyny, złota odkrył w Polsce i został zwolniony z podatku. Bo dzisiaj w Polsce płaci się podatek tylko dlatego, że jest się Polakiem.

Szanowni Państwo, jeszcze jedna sprawa. No, przecież te wszystkie agencje, agendy, fundacje, fundusze, te zbędne twory rządowe - ja nie mówię o wszystkich - przejadą 40 miliardów zł w skali roku. Co najmniej 50% z nich to są twory zbyteczne, niepotrzebne. Ja podam tylko trzy przykłady. Już nie będę dotykał rolnictwa, więc może podam dwa przykłady: jest Fundusz Budowy Autostrad, tylko że w Polsce autostrad się nie buduje, i jest Agencja Rozwoju Przemysłu, tylko że w Polsce przemysł pada. I można by było wyliczać, wyliczać i jeszcze raz wyliczać.

Można by było powiedzieć, że najwyższy czas wziąć się za rozliczanie afer, tam są pieniądze, i to potężne pieniądze. Czy państwo zapytaliście takie postacie... Ja oczywiście nikogo nie chcę tutaj oskarżać, ale może zapytajcie braci Kaczyńskich, prezydenta i innych, co się stało z aferą FOZZ, dlaczego pani Piwnik, nie doprowadziwszy sprawy afery FOZZ do końca, musiała zostać panią minister.

(Senator Genowefa Ferenc: Panie Marszałku, to nie jest na temat.)

Czy dożyjemy kiedyś takich dni, że ktoś odpowie na te zasadnicze pytania, czy znowu przymkniemy oko i wszystkie sprawy...

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Panie Senatorze, proszę do rzeczy.)

...za którymi idą potężne pieniądze, zostaną gdzieś tam na boku?

Dlatego też, Panie Marszałku, w związku z tym, że pewnie czas już się kończy, nie pozostaje mi nic innego, jak złożyć wniosek identyczny z wnioskiem pana senatora Jurgiela, a mianowicie o odrzucenie ustawy w całości. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Józef Sztorc, zapraszam. Następnie pan senator Andrzej Spychalski.

Do spisu treści

Senator Józef Sztorc:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Rozpatrujmy dzisiaj ustawę o podatku od towarów i usług. Było bardzo mało czasu na zastanowienie się nad tym, na przeczytanie ustawy, na popatrzenie, czy tą ustawą jesteśmy w stanie cokolwiek w państwie naprawić, czy możemy tylko zepsuć.

Patrząc na to, myślę, że my chyba umiemy tylko komplikować sprawy. W tej ustawie jest masa zwolnień, masa przepisów, do których podatnicy w ciągu roku podatkowego będą musieli się dostosować. Myślę, że znajdzie się ktoś mądry i zaskarży ustawę do trybunału. Nie zmienia się zasad w czasie gry, więc pewnie okaże się, że ustawa jest niekonstytucyjna.

No cóż, jeden z najwyższych VAT w Europie, przez co spowalniamy gospodarkę... Z tej trybuny przed chwilą pan minister mówił, że jest tak wspaniale: VAT na usługi wynosi 7%, na materiały - 22%, firmy budowlane będą mogły odzyskiwać VAT... Ale tylko do 2007 r.

Nie znam nazwiska pani minister, wiec żebym przypadkiem źle nie powiedział, bo różnie mówili, nie będę na wszelki wypadek w ogóle go wymieniał, ale mam takie zapytanie: co się będzie działo po 2007 r.? Będzie wtedy jakaś hosanna? Wtedy będzie na usługi 22% VAT i nie będzie tego zwrotu takiego jak teraz, więc te firmy będą ponosić straty.

(Senator Genowefa Ferenc: W ustawie są inne rozwiązania.)

Druga sprawa dotyczy rolnictwa. Wprowadzenie ryczałtu dla rolników na sprzedaż wyrobów i usług wykonywanych przez rolników... Trzeba byłoby się zapytać, czy my to musimy wprowadzać. Czy w innych krajach Unii Europejskiej jest tak samo? Czy nie możemy wprowadzić dla rolnictwa zerowej stawki VAT? Niechby się ci polscy chłopi rozliczali tak jak każdy normalny przedsiębiorca. Tu trzeba jeszcze kombinować z fakturami "RR". To jest dodatkowa komplikacja.

Składam wniosek o odrzucenie propozycji ministra w kwestii ryczałtowego opodatkowania rolników. Niech się komisja nad tym głowi.

I tak po kolei, mam kilka poprawek.

Marszałek patrzy na mnie, ale mam jeszcze dziesięć minut, tak?

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: O nie, nie.)

No to osiem.

(Głos z sali: To złożyć to do protokołu.)

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Ma pan jeszcze sporo czasu, Panie Senatorze.)

I chcę powiedzieć o art. 44, w którym wliczono, co zwalnia się od podatku. W pkcie 8 wymieniono dostawę złota dla NBP. Słuchajcie: kto to wymyślił? Zwalnia się od podatku najbogatszą instytucję w państwie, oczywiście po bankach zachodnich, które osiągnęły miliardowe zyski. Zwalnia się od podatku dostawę złota dla NBP! No, musieli się w Ministerstwie Finansów mocno nad tym nagłowić. Ja nie chcę państwu nic mówić, ale kto to wymyślił? No ale już to pomijam.

W pkcie 12 zwalnia się od podatku usługi zarządzania funduszami inwestycyjnymi itd. Przecież chyba zdajecie sobie państwo sprawę z tego, co się dzieje w funduszach inwestycyjnych i kto czerpie z tego zyski. A to przecież woła o pomstę do nieba! Bo biednemu renciście się zabiera, temu, tamtemu się zabiera, a innych się zwalnia.

W tym miejscu chciałbym się zatrzymać, żeby powiedzieć dwa słowa na temat ulg przesiedleńczych. Ja myślę, że te terminy sześciu i dwunastu miesięcy są za krótkie, a więc będę wnosił poprawkę o ich wydłużenie, ponieważ nagminnie występuje handel mieniem przesiedleńczym. Myślę, że wymaga to bliższego przypatrzenia się przez ministra finansów i jego aparat.

Chcę również zwrócić uwagę na art. 69. Zwalnia się od podatku import materiałów drukowanych o charakterze reklamowym. A przecież do Polski przywozi się setki czy tysiące ton różnych papierów, które tutaj jeszcze zwalnia się od podatku. No, ktoś to ciekawie wymyślił. O tym samym mówi również art. 74. Będę więc składał poprawkę o wycofanie tego.

Jeżeli chodzi o ewidencję i o to, co się dzieje w ogóle w poborze podatku VAT, to będę składał poprawkę w kwestii ujednolicenia ewidencji poboru tego podatku, w kwestii zamontowania kas fiskalnych u wszystkich podmiotów gospodarczych, również w gabinetach lekarskich, u adwokatów, notariuszy i innych. Bo kazano je zamontować tylko taksówkarzom, a myślę, że był to dopiero początek. I w tymże temacie, żeby nie przedłużać, bo pewnie pan marszałek zaraz mi przerwie, składam kilka poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo. Pan sam sobie przerwał na trzy minuty przed czasem, Panie Senatorze.

(Senator Józef Sztorc: Widzi pan, jaki jestem porządny?)

Dziękuję bardzo.

Teraz głos zabierze pan senator Andrzej Spychalski. Następny będzie pan senator Mieczysław Janowski.

Do spisu treści

Senator Andrzej Spychalski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Po trzech latach kryzysu, który spowodował spadek sprzedaży samochodów niemal o połowę, rok 2003 przyniósł stabilizację i poprawę. Przypomnę tylko, że w ocenie ekspertów przyczynami takiej sytuacji była pogarszająca się koniunktura gospodarcza, podwyższenie podatku akcyzowego oraz otwarcie rynku dla importu samochodów używanych. Niestety, znaczy wzrost sprzedaży odnotowany w końcu roku był spowodowany gwałtownym zapotrzebowaniem przedsiębiorstw na samochody, wynikającym przede wszystkim z zapowiadanych planowanych zmian w podatkach. Zatem popyt został wymuszony sztucznie. Przypomnę tylko, że w 2003 r. sprzedano w Polsce około trzystu pięćdziesięciu ośmiu tysięcy pojazdów, w tym ponad sto dwadzieścia tysięcy samochodów z homologacją ciężarową, a więc osławionych samochodów z kratką.

Proponowane rozwiązanie, dotyczące ustalenia maksymalnego odliczenia VAT w wysokości 50% kwoty podatku, jednak kwoty nie wyższej niż 3 tysiące zł, daje możliwość odliczenia tej kwoty praktycznie w przypadku nabycia każdego pojazdu. Dotychczas było to 22%, co stanowiło w przeszłości średnio kwotę 12 tysięcy zł. W ocenie ekspertów oznacza to wzrost średniej ceny samochodu o mniej więcej 17%.

Chcę przypomnieć, że ten wzrost cen może być gwałtowniejszy. Obserwuje się w praktyce - a zapoznawałem się z tą problematyką - że większość producentów i dilerów samochodowych przygotowuje, bez względu na zmianę systemu odliczeń VAT, podwyżkę cen samochodów, wynikającą z wprowadzonych przepisów o liberalizacji sprzedaży części zamiennych. Praktyka sprzedaży samochodów zachodnich na rynku polskim była następująca: obniżyć maksymalnie, ile się da, cenę wyrobu gotowego w postaci samochodu, a za to uzyskać beneficja ze sprzedaży części zamiennych, bo jeśli chodzi o części zamienne, to każdy diler był przeważnie monopolistą. Zliberalizowanie rynku sprzedaży części zamiennych powoduje, że następuje odwracanie procesu, a więc podnoszenie cen samochodów, a obniżanie cen części zamiennych. Zdaniem wielu specjalistów zaproponowane rozwiązania mają głównie cel fiskalny i mogą przynieść efekt budżetowy odwrotny od oczekiwanego przez rząd. Przypomnę, że w praktyce regulacji rynku samochodowego zdarzało się niejednokrotnie, że osiągany efekt był zupełnie inny od zamierzanego. Zdaniem ekspertów w wyniku dokonanych obecnie pospiesznych analiz zaproponowano rozwiązania, które spowodują kolejne załamanie rynku sprzedaży samochodów. Szacuje się, że ta obniżka poziomu sprzedaży może sięgnąć liczby sześćdziesięciu tysięcy samochodów w skali roku.

Zdaniem większości specjalistów z branży, a także moim zdaniem, z wnikliwej analizy rynku samochodowego wynika, że - gdy uwzględni się trudną sytuację budżetową - nie da się utrzymać dotychczasowego systemu, polegającego na pełnym odliczeniu VAT.

I dlatego pozwoliłem sobie, wspólnie z senatorem Lubińskim, zgłosić poprawki, które miałyby na celu trochę inne, kompleksowe uregulowanie obrotu samochodami. Ten system poprawek obejmowałby, między innymi, wprowadzenie możliwości odliczania 50% podatku w przypadku nabycia pojazdu osobowego. Dotyczyłoby to wszystkich pojazdów. Pojazdy dostawcze i ciężarowe wykorzystywane do działalności gospodarczej powinny być, tak jak to było dotychczas, zwolnione z VAT. Ten system powinien wyeliminować wszystkie samochody z tak zwaną kratką, która otrzymała już przydomek haniebnej kratki, generującej koszty i patologię w tym zakresie. Dzięki temu rozwiązaniu będzie zapewnione, po pierwsze, utrzymanie sprzedaży pojazdów na podobnym poziomie jak w roku 2003, uniknie się też wszystkich negatywnych konsekwencji załamania na rynku, a tym samym wzrostu bezrobocia. Po drugie, będzie można na równi traktować wszystkie segmenty rynku samochodowego, od klasy minimum do klasy średniej, bowiem przy wariancie 3 tysiące zł ten limit będzie przywilejem dotyczącym wyłącznie pojazdów z klasy mini. Po trzecie, będzie można kształtować politykę proinwestycyjną, przyjazną firmom motoryzacyjnym, które są obecnie jedną z głównych sił napędowych gospodarki. Po czwarte, będą warunki przetrwania i efektywnego działania sieci dilerskich, ponieważ dla pokrycia kosztów działania punktów dilerskich niezbędny jest pewien minimalny poziom osiągalnego obrotu, osiąganej sprzedaży. I po piąte, będą dodatkowe dochody budżetu ze sprzedaży paliwa, części zamiennych i usług w ciągu kolejnych lat.

Szacunki obrotów, a więc jakaś taka symulacja, pokazują, że w przypadku zastosowania pięćdziesięcioprocentowego VAT bez ustalonego limitu odliczeń sprzedanych zostanie dziewięćdziesiąt tysięcy samochodów, co spowoduje wpływy do budżetu w wysokości 700 milionów zł. Wprowadzenie proponowanego przez rząd rozwiązania dotyczącego 50% VAT z limitem 3 tysięcy zł spowoduje obniżenie sprzedaży do poziomu czterdziestu pięciu tysięcy samochodów i wpływy do budżetu w wysokości 483 milionów zł. Z tego wyliczenia wyraźnie widać, jakie rysują się trendy.

Chciałbym podkreślić, że przyjęcie proponowanych rozwiązań na podstawie szóstej dyrektywy Unii Europejskiej odpowiadałoby standardom europejskim - w większości krajów w przypadku zakupu lub leasingu samochodów osobowych na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej odliczenie VAT waha się w granicach od 50 do 100%, a całkowite odliczenie VAT stosuje się w Niemczech. Takie rozwiązania, jak widać, służą gospodarce. Z kolei przyjęcie ograniczeń utrzymuje nieczytelność systemu, a polskie podmioty gospodarcze sytuuje w pozycji mniej korzystnej. Dziękuję bardzo. Panie Marszałku, przekazuję przygotowane na piśmie poprawki.

 

 


57. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu