Wydarzenia - Senat RP

Wizyta marszałka Senatu w Kanadzie

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz złożył oficjalną wizytę w Kanadzie na zaproszenie przewodniczącego Senatu kanadyjskiego Noëla Kinselli. Marszałkowi towarzyszyli senatorowie: Zdzisław Pupa, Mariusz Witczak, Łukasz Abgarowicz, Andrzej Grzyb i Zbigniew Cichoń oraz poseł Marek Borowski. Delegacja spotkała się z przedstawicielami kanadyjskich władz oraz  Polonii w ramach obchodzonego po raz dziewiąty Dnia Polonii i Polaków za Granicą.

2 maja 2010 r. delegacja polskich parlamentarzystów uczestniczyła w  St. Catharines, w stanie Ontario, we mszy za ojczyznę, a następnie złożyła wieniec na cmentarzu Hallerczyków w Niagara-on-the-Lake. Wieczorem na terenie Uniwersytetu w Toronto odbył się koncert "Chopin and Guests". Z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą w siedzibie Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Toronto odbyło się spotkanie z Polonią kanadyjską. Wzięli w nim udział przedstawiciele władz Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Marszałek B. Borusewicz powiedział, że odwiedza Kanadę, bo chce w ten sposób podziękować i docenić wysiłki Polaków za ich wkład w propagowanie polskości i zapewnić kanadyjską Polonię, że władze polskie o nich nie zapominają.

3 maja w Toronto marszałek B. Borusewicz wziął udział w uroczystości złożenia wieńców pod pomnikiem ku czci Polaków pomordowanych w Katyniu. W uroczystości uczestniczyli także polscy kombatanci oraz przewodniczący Zgromadzenia Ustawodawczego prowincji Ontario Steve Peters. W krótkim wystąpieniu marszałek B. Borusewicz powiedział, że "Polacy pamiętają o Katyniu, ale patrzą też w przyszłość". Dodał, że Polska jest obecnie bezpieczna, a jej sąsiadami są przyjazne państwa. "Przez wiele dziesiątków lat trzeba było to budować i będziemy to robić nadal. Ważne, żeby podstawą stosunków z sąsiadami była prawda" - podkreślił marszałek.

4 maja w Ottawie marszałek B. Borusewicz został  przyjęty przez premiera Kanady Stephena Harpera. Rozmawiano o współpracy gospodarczej i politycznej Polski i Kanady. Marszałek otrzymał od kanadyjskiego premiera księgę kondolencyjną, do której - po katastrofie pod Smoleńskiem - wpisali się m.in. członkowie parlamentu oraz premier. Szef rządu kanadyjskiego przekazał także flagę Kanady, która była opuszczona do połowy masztu na znak żałoby ogłoszonej w tym kraju po katastrofie polskiego samolotu.

Marszałek B. Borusewicz spotkał się również z przewodniczącym Izby Gmin Peterem Millikenem i ministrem spraw zagranicznych Lawrencem Cannonem.

5 maja marszałek B. Borusewicz spotkał się z przewodniczącym Senatu kanadyjskiego Noelem Kinsellą. W bibliotece parlamentarnej marszałek przekazał na ręce przewodniczących obu izb parlamentu Kanady - Noela Kinselli i Petera Millikena kopię Biblii Gutenberga, której oryginał znajdujący się w Pelplinie, w czasie II wojny światowej był przechowywany w Kanadzie.

W swym wystąpieniu na forum Senatu Kanady marszałek B. Borusewicz wyraził wdzięczność za solidarną postawę narodu kanadyjskiego w reakcji na tragedię, która wydarzyła się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. Powiedział, że "katastrofa lotnicza, w której zginęło 96 osób, w tym Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wraz z Małżonką i ostatni Prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźstwie, wstrząsnęła Polską. Wszyscy udawali się do Katynia, aby uczcić pamięć ponad 22 tysięcy ofiar - polskich oficerów zabitych w kwietniu 1940 r. z rozkazu Stalina. Ogłoszenie przez premiera Stephena Harpera żałoby narodowej w Kanadzie i jego udział we mszy żałobnej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, to wyrazy prawdziwej przyjaźni. Wzruszające dla Polaków było wyłożenie księgi kondolencyjnej w kanadyjskim parlamencie i widok powiewającej tego dnia polskiej flagi przed parlamentem kanadyjskim. Zaszczyt wystąpienia dziś przed dostojnymi Senatorami zaprzyjaźnionej Kanady pragnę wykorzystać, by złożyć na ręce Wysokiej Izby wyrazy wdzięczności za liczne gesty przyjaźni, które Kanadyjczycy czynili w trudnych dla Polski momentach historycznych".

Marszałek podziękował za warunki, jakie władze Kanady stworzyły Polakom, których sytuacja zmusiła do emigracji i osiedlenia się za oceanem. Podkreślił, że kolejne fale polskiej emigracji zbliżyły Polskę i Kanadę. Marszałek wyraził przekonanie, że będą się utrwalać przyjazne stosunki z krajem, który niegdyś dał schronienie i możliwość rozwoju naszym rodakom.

"Kiedy w 1858 r. przybywali pierwsi osadnicy, moja ojczyzna była pod zaborami. Osłabiona wewnętrznie Polska została wymazana z politycznej mapy Europy na 123 lata i podzielona pomiędzy ościenne mocarstwa. Nie pomogła wówczas wielka próba reformy państwowości, jaką było uchwalenie 3 maja 1791 r. pierwszej w Europie, a drugiej w świecie konstytucji. Nastał czas represji, pomimo których Polacy zdołali zachowywać swój język, kulturę i bogactwo narodowych tradycji. Całe to dziedzictwo przenieśli ze sobą tu, do Kanady. Wśród potomków pierwszych osadników, którzy osiedlili się w pięknej dolinie Madawska i stworzyli osadę Wilno, zaledwie niecałe 200 kilometrów stąd, są nadal tacy, którzy potrafią mówić po kaszubsku, dialektem języka polskiego" - powiedział marszałek B. Borusewicz. Dodał, że "o trwałości polsko-kanadyjskiej przyjaźni świadczy, że nasze wspólne związki sięgają zarania kanadyjskiej państwowości. W pierwszym Parlamencie Kanady zasiadł Alexander Kierzkowski, jako poseł z okręgu St. Hyacinth z Quebeku. Był on wychodźcą z Polski, uczestnikiem Powstania Listopadowego 1830 r. Powstanie to było jednym z wielu przykładów determinacji, z jaką Polacy pragnęli odzyskać utraconą pod koniec XVIII wieku niepodległość. Próba przywrócenia wolności nie powiodła się. Trzeba było czekać aż do zakończenia I wojny światowej, aby nazwa mojego kraju, który ma ponad tysiącletnią tradycję państwowości, na nowo pojawiła się na mapie Europy.

Wielka fala emigrantów z Polski napłynęła do Kanady po II wojnie światowej. Stanowili ją przede wszystkim żołnierze, którzy walczyli na zachodnich frontach z nazistowskim najeźdźcą i nie mogli wrócić do domu, gdyż ojczyzna znalazła się pod dominacją systemu komunistycznego. Polacy mają piękną tradycję braterstwa broni z Kanadyjczykami, zadzierzgniętego w walce o Monte Cassino, czy przy wyzwalaniu Belgii i Holandii. Jesteśmy wdzięczni Kanadzie za przyjęcie tych bohaterów.

Kolejną falą emigrantów było pokolenie ludzi Solidarności, moje pokolenie. Znam wielu, którzy w poszukiwaniu wolności i lepszego bytu opuściło Polskę, bądź zostało do tego zmuszonych. Liczni znaleźli schronienie tu, w Kanadzie".

Szczególne podziękowania marszałek B. Borusewicz przekazał za bezpieczne przechowanie na terenie Kanady cennych dóbr polskiej kultury w trudnych latach II wojny światowej. Na czas pożogi wojennej znalazły w Ottawie schronienie skarby wawelskie, a wśród nich 136 arrasów, regalia królów polskich, koronacyjny miecz, biblia Gutenberga, Psałterz Dawidowy, Kazania Świętokrzyskie oraz złoto ze skarbca narodowego. Po wojnie cały depozyt z Kanady wrócił do Polski. "W historii można znaleźć wiele przypadków przechowywania dóbr kultury przez państwa drugie, ale niewiele jest przypadków ich zwrotu" - podkreślił marszałek.

"Polska jest krajem demokratycznym i wolnym, w którym każdy obywatel ma szansę rozwoju i godnego życia. Nową drogą Polska podąża już od ponad 20 lat. Walkę z systemem totalitarnym rozpoczął w sierpniu 1980 r. strajk w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Dziewięć lat później, w czerwcu 1989 r. odbyły się w Polsce pierwsze w powojennej historii wolne wybory właśnie do Senatu. Zapoczątkowały one efekt domina w Europie Środkowej i pozwoliły wejść tym państwom na drogę demokracji. Kulminacją tego procesu pół roku później było obalenie Muru Berlińskiego i zjednoczenie Niemiec. Ten proces w pewnym, głębokim sensie trwa nadal, prowadząc do zacieśniania więzów między państwami i narodami w jednoczącej się Europie, w sposób szczególny w Unii Europejskiej.

Pierwsze lata po obaleniu systemu komunistycznego nie były dla społeczeństwa polskiego łatwe. Reformy ustrojowe, a zwłaszcza gospodarcze, boleśnie dotknęły wszystkich Polaków, wymagały wyrzeczeń, wiele przedsiębiorstw zbankrutowało, ogromnie wzrosło bezrobocie. Były to koszty przechodzenia z systemu gospodarki socjalistycznej, gospodarki deficytu, na system gospodarki rynkowej. Ale reformy wyzwoliły ludzką energię i przedsiębiorczość. Dodatkowy impuls dało wejście do Unii Europejskiej. Wszystko to sprawiło, że dziś polska gospodarka osiąga najlepsze rezultaty w Europie. Polska jako jedyny kraj na starym kontynencie zanotowała wzrost dochodu narodowego. Wierzymy, że nasze działania pozwolą utrzymać dobrą dla Polski pozycję w wyścigu cywilizacyjnym za najbardziej rozwiniętymi krajami świata.

Z uwagą obserwujemy jak blisko milionowa społeczność Kanadyjczyków polskiego pochodzenia jest coraz bardziej aktywnym podmiotem życia społecznego, kulturalnego, naukowego, gospodarczego i politycznego w Kanadzie. Jesteśmy dumni z Naszych Rodaków, którzy nie zapominając o ojczyźnie przodków, wnoszą istotny wkład do rozwoju doskonale prosperującego społeczeństwa Kanady. Słowa wielkiego uznania należą się wobec wypracowanej tu, w Kanadzie wielce atrakcyjnej formuły wielokulturowości.

Oba nasze kraje, nasze narody zawsze były razem w dobrych, ale też trudnych czasach. A stare polskie przysłowie mówi, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Waszą przyjaźń poznaliśmy w czasie I wojny światowej, gdy nad Niagarą formowała się "Błękitna Armia" generała Józefa Hallera, która walczyła o niepodległość mojej ojczyzny. Byliśmy prawdziwymi przyjaciółmi, gdy nasi żołnierze ramię w ramię bili się na frontach II wojny światowej, a dziś będąc razem w NATO, wspólnie walczymy w Afganistanie. Zaznaliśmy Waszej przyjaźni, gdy wspieraliście nas w drodze do wolności i demokracji. Za to wszystko Kanadzie, narodowi kanadyjskiemu serdecznie dziękujemy" - powiedział B. Borusewicz.

W Kanadzie mieszka około 800 tysięcy osób polskiego pochodzenia.