Wydarzenia - Senat RP

Informacje przygotowywane na bieżąco

Diariusz Senatu nr 77
1-31 lipca 2011 r.

  • Zgromadzenie Posłów i Senatorów
  • Posiedzenia Senatu
  • Prezydium Senatu
  • Z prac komisji senackich
  • Kontakty międzynarodowe
  • Wydarzenia
  • Zgromadzenie Posłów i Senatorów

    1 lipca 2011 r. odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów z okazji objęcia przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE.

    W uroczystości wzięli udział m.in.: prezydent Bronisław Komorowski, marszałkowie Sejmu i Senatu Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz, premier Donald Tusk i członkowie rządu, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i kościołów.

    Z okazji polskiej prezydencji salę plenarną Sejmu i hol sejmowy udekorowano flagami Polski, UE i państw członkowskich. W holu głównym można obejrzeć oryginały Traktatu Akcesyjnego Polski do UE oraz Traktatu z Lizbony.

    Uroczystość rozpoczęła się odegraniem hymnów Polski i Unii Europejskiej. Następnie głos zabrał marszałek Sejmu G. Schetyna. Jak podkreślił, Unia Europejska jest tu, Warszawie, w każdym z nas, w każdym z 27 krajów UE, zakorzeniona w obywatelskiej debacie. W opinii marszałka, "instytucje europejskie to wspólny wysiłek, zgoda, debata, ale też troska o dobro wspólne". Mówił, że nie byłoby UE bez demokracji i parlamentów. Przypomniał, że to, co dzieje się w Sejmie, jest parlamentarnym wymiarem prezydencji. Polski parlament dzięki Traktatowi z Lizbony przejmuje odpowiedzialność za parlamenty narodowe: "My będziemy architektami relacji między zgromadzeniami narodowymi" - mówił marszałek Sejmu. Dodał, że ma to wielkie znaczenie dla następnych pokoleń Polaków, bo "dzisiaj piszemy przyszłość".

    "Stoimy tu z podniesioną głową, dumni, że reprezentujemy cały kontynent, w którym prawa człowieka są źródłem władzy, a decyzje o przyszłości Wspólnoty są aktami parlamentarnej zgody" - stwierdził marszałek G. Schetyna. "Dziś chciałbym, byśmy pomyśleli o tych wszystkich, którzy marząc o wolnej Polsce, nie doczekali jej. Cześć ich pamięci" - powiedział. Zapewnił, że parlament będzie wspierać polski rząd w sprawnym wypełnianiu zadań prezydencji. Przypomniał również, że podczas polskiego przewodnictwa parlament będzie gospodarzem wielu konferencji, komisji parlamentarnych wszystkich krajów członkowskich. Marszałek Sejmu podziękował prezydencji węgierskiej, poprzedzającej polską, szefowi węgierskiego parlamentu László Kövérovi i szefowi Parlamentu Europejskiego Jerzemu Buzkowi.

    Prezydent B. Komorowski w swoim wystąpieniu stwierdził, że rozpoczęcie polskiej prezydencji to realizacja marzeń wielu pokoleń o trwałej politycznej przynależności do świata Zachodu, to także symboliczny moment w historii najnowszej naszego kraju - dokładnie 20 lat temu, 1 lipca 1991 r., rozwiązano Układ Warszawski. Jak mówił prezydent, od jego rozwiązania do polskiej prezydencji w Unii Europejskiej "jest nasza polska droga, to są nasze polskie osiągnięcia". Prezydent ocenił, że polskie przewodnictwo to ukoronowanie polskiej pracy, wysiłku całego społeczeństwa i wysiłku wszystkich ekip rządzących Polską po 1989 r., wszystkich prezydentów wolnej Polski. W sposób szczególny wspomniał pierwszego negocjatora polskiego członkostwa, zmarłego w minionym tygodniu Jana Kułakowskiego. Zgromadzeni na sali sejmowej brawami uczcili pamięć J. Kułakowskiego.

    Prezydent B. Komorowski podkreślił, że czas prezydencji to egzamin dla Polski z umiejętności brania na nasze barki odpowiedzialności za Europę. Jak zaznaczył, w ostatnich dwóch dekadach Polska wiele otrzymała od Unii Europejskiej. Zdaniem prezydenta, powinniśmy dzielić się z resztą Europy: eurooptymizmem, doświadczeniem z trudnej transformacji ustrojowej, docenieniem wolności i demokracji, umiejętnością radzenia sobie w sytuacji kryzysu gospodarczego. "My w Polsce doskonale wiemy, ile wart jest pokój w Europie i ile warta jest idea integracji. Polska prezydencja to dobry czas na namysł nad tym, ile komu w Europie dała UE, ale i na ile my, Europejczycy, możemy się włączyć w jej dalszy rozwój" - podkreślił. W opinii prezydenta, członkostwo Polski we Wspólnocie Europejskiej oraz przejęcie przez nasz kraj przewodnictwa w Radzie UE to powód do uzasadnionej dumy, mimo że droga do tego była pełna ryzyka, odwagi, pracy, a także wytrwałości. Aby prezydencja zakończyła się sukcesem, konieczne jest jednak uzyskiwanie politycznej zgody w sprawach dla Polski najważniejszych. W tym kontekście prezydent przypomniał o zbliżających się wyborach parlamentarnych i zwrócił się do wszystkich uczestników życia politycznego i publicznego w naszym kraju, aby w tej chwili wielkiej próby dla Polski zademonstrować dobrą wolę współpracy. Prezydent zadeklarował, że naszym celem jest silna Polska w silnej Europie.

    Podczas zgromadzenia wyemitowano także wystąpienie przewodniczącego parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka. "Od dzisiaj oczy całej UE skierowane są na Polskę" - powiedział. Podkreślił, że "stery Unii przejmuje największy z nowych krajów członkowskich". W swoim przesłaniu przewodniczący Parlamentu Europejskiego mówił także o trudnej sytuacji - kryzysie długu publicznego w Grecji i w innych państwach czy kwestionowaniu swobody przemieszczania się, którą gwarantuje porozumienie z Schengen, w jakiej Polska przejmuje przewodnictwo. Mówił także o wzroście nastrojów populistycznych i antyeuropejskich w UE. Przekonywał, że polska prezydencja postara się zmienić tę niekorzystną tendencję. Ocenił również, że zadania polskiej prezydencji są wysoko oceniane w Parlamencie Europejskim. "Walka z kryzysem, wieloletni budżet, wspólny rynek, wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony i bezpieczeństwo energetyczne, a wreszcie rozszerzenie Unii, południowi i wschodni sąsiedzi - to bardzo trafne wybory" - mówił. Przewodniczący J. Buzek podkreślił, że tych priorytetów nie da się zrealizować bez bliskiej współpracy z PE, która - jak wyraził przekonanie - będzie wzorowa. Przekonywał, że żadna prezydencja nie odniesie sukcesu bez wsparcia własnego parlamentu. Jak mówił, przed parlamentarzystami polskimi i europejskim jest wiele zadań dotyczących najważniejszych spraw unijnych: polityki spójności, wspólnej polityki rolnej. Przewodniczący PE podkreślił też, że przewodnictwo w Unii to wielkie zadanie ogólnonarodowe. Przypomniał, że najwyżej oceniano prezydencje nieobciążone wewnętrznymi sporami. Jak ocenił, Polska ma szansę zdobyć zaufanie Europy, co przełoży się w przyszłości na możliwość oddziaływania na europejskie decyzje.

    W swoim przesłaniu skierowanym do posłów i senatorów przewodniczący węgierskiego parlamentu L. Kövér zapewnił, że polska prezydencja otrzyma od Węgier wszelkie możliwe wsparcie. "Jest to dzień ważny nie tylko dla naszych krajów, lecz także dla całej Europy Środkowej, bowiem od czasu transformacji ustrojowej w naszych krajach i akcesji do Unii Europejskiej po raz pierwszy ma miejsce objęcie rotacyjnej prezydencji kolejno jeden po drugim przez dwa kraje środkowoeuropejskie" - zaznaczył. Jak podkreślił, Polska i Węgry "to kraje, których kontakty przez tysiąc lat charakteryzowała solidarność i odpowiedzialna przyjaźń".

    "Między kończącą się obecnie prezydencją węgierską a rozpoczynającą się właśnie prezydencją polską istnieje wiele historycznych, kulturalnych i politycznych punktów stycznych, które stanowią solidny fundament ścisłej współpracy między naszymi prezydencjami. Jest ona teraz potrzebna nie tylko nam, ale również całej Unii" - podkreślił L. Kövér. Jego zdaniem, rok 2011 przyniósł krajom Europy Środkowej nie tylko możliwość dania świadectwa pełnoprawnego członkostwa w UE, lecz także "udowodnienia, że dzięki naszej swoistej kulturze, tradycjom, przyjętym priorytetom rozwoju agendy Unii stanowimy cenną wartość dodatnią dla całej Wspólnoty Europejskiej". Szef parlamentu Węgier życzył Polakom dużo sił i wytrwałości do wypełnienia tego trudnego zadania, jakim jest prezydencja. Swoje wystąpienie zakończył po polsku życzeniami treściwej i bogatej w sukcesy prezydencji "dla całego szlachetnego narodu polskiego" w imieniu Zgromadzenia Narodowego Węgier i całego społeczeństwa węgierskiego.

    Na zakończenie zgromadzenia głos zabrał marszałek Senatu B. Borusewicz, który podkreślił, że w dziejach każdego państwa są wydarzenia determinujące jego przyszłość. Jak mówił, "kamieniami milowymi" współczesnej historii Polski były: sierpień 1980 r. i pierwsze po wojnie wolne wybory w czerwcu 1989 r. Podobne znaczenie miała akcesja do Unii Europejskiej w maju 2004 r. Jego zdaniem, data 1 lipca 2011 r., kiedy Polska przejmuje prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, także przejdzie do historii Polski.

    W swoim wystąpieniu marszałek zaapelował także, by nie używać prezydencji do gry politycznej. Wyraził nadzieję, że nadchodząca kampania wyborcza do Sejmu i Senatu "nie przybierze formy, która osłabi wizerunek Polski". "Wierzę, że wszyscy wniosą swój wkład w umocnienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej, albowiem następną taką szansę będziemy mieli dopiero za kilkanaście lat" - podkreślił. Jak zaznaczył marszałek, przez najbliższe 6 miesięcy Polska będzie flagowym okrętem Unii Europejskiej. "Będziemy projektować przyszłość państw chcących związać się z wielką rodziną narodów wolnych i demokratycznych" - mówił.

    Marszałek Senatu podkreślił, że będziemy przewodniczyć gospodarczemu i politycznemu stowarzyszeniu 27 państw, w którym mieszka ponad pół miliarda ludzi, wytwarzającym łącznie 30% globalnego PKB. Jak stwierdził, to "od naszej kompetencji, wiedzy, sprawności, dyplomacji będzie w dużej mierze zależało, czy staniemy na wysokości zadania i nasza prezydencja okaże się skuteczna w rozwiązywaniu problemów zintegrowanej Europy". Marszałek Senatu podkreślił, że Polska, sprawując przewodnictwo, musi też pamiętać o obowiązkach wobec sąsiadów Unii "zarówno na jej wschodniej, jak i południowej flance".

    Przypomniał także, że odrzucając 22 lata temu system komunistyczny, "udowodniliśmy Europejczykom i całemu światu, że jesteśmy nie tylko skuteczni, lecz i konsekwentni w budowaniu demokratycznego państwa". Dzięki temu zdobyliśmy uznanie i podziw w świecie dzięki wyrzeczeniom i pracowitości Polaków, przeprowadziliśmy trudne reformy i przestawiliśmy gospodarkę na drogę systematycznego wzrostu. Jak ocenił marszałek, jesteśmy cenieni za przedsiębiorczość i otwartość na inne narody z całą ich różnorodnością kulturową i historyczną. Dzięki temu potrafimy zaproponować rozwiązania trudnych problemów nurtujących współczesną Europę i możemy dzielić się doświadczeniami z tymi, którzy zdecydowali się odrzucić w swoich krajach dyktatury. Marszałek Senatu zwrócił także uwagę, że Polska jest największym państwem Europy Środkowowschodniej zza byłej "żelaznej kurtyny", które obejmuje przewodnictwo w Radzie UE. Podkreślił, że "musimy zrobić wszystko, aby rozwiać obawy państw «starej» Unii związane z naszym debiutem". W opinii marszałka, polska prezydencja stwarza ogromną szansę pokazania Europejczykom i światu, że nasz kraj ma "pomysły na rozwój Unii". "To musi się udać. Tak jak udało się nam w Sierpniu '80 i w czerwcu '89" - zakończył swoje wystąpienie.

    do góry

    Posiedzenia Senatu

    6-7 lipca 2011 r. odbyło się 80. posiedzenie Senatu.

    Ustawa o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania oraz niektórych innych ustaw - przyjęta z poprawkami

    Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 94. posiedzeniu, 10 czerwca 2011 r., na podstawie projektu rządu. zmienia zasady realizacji programu preferencyjnych kredytów mieszkaniowych "Rodzina na swoim". Program ten zaczął funkcjonować na mocy ustawy z września 2006 r. Skorzystać z niego mogą małżeństwa lub osoby samotnie wychowujące dzieci. Po zaciągnięciu odpowiedniego kredytu w jednym z banków, które podpisały stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, przez pierwsze 8 lat państwo dopłaca połowę wartości odsetek. W ramach programu można skredytować mieszkanie o maksymalnej powierzchni 75 m2 czy dom o powierzchni nieprzekraczającej 140 m2.

    Nowela przewiduje m.in. ograniczenie przyjmowania wniosków o udzielenie kredytów preferencyjnych do 31 grudnia 2012 r. i obniżenie ceny mieszkania, na kupno którego można dostać dopłatę. Na podstawie nowych przepisów zmniejszyłaby się z 1,4 do 1,0 wartość mnożnika, określającego limit ceny mieszkania kupowanego na rynku pierwotnym i z 1,4 do 0,8 mnożnika dotyczącego mieszkań na rynku wtórnym. Mnożnik ten odnosi się do maksymalnej wartości m2 lokalu, na który zaciągany jest preferencyjny kredyt. Wartość średniej ceny m2w danym regionie raz na pół roku określa wojewoda. Im wyższy mnożnik, tym droższe może być mieszkanie objęte programem. Zmiana zakłada, że z preferencyjnych kredytów mogłyby korzystać także osoby samotne w wieku do 35 lat. W ich wypadku przepisy ustawy dotyczyć będą mieszkań o powierzchni do 50 m2 Ustawa określa też maksymalny wiek docelowy kredytobiorcy, czyli każdego z małżonków, osoby samotnie wychowującej co najmniej 1 dziecko, na 35 lat.

    Przedstawiając sprawozdanie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej z prac nad nowelizacją senator Jan Rulewski powiedział, że zmiany nie budziły zasadniczych zastrzeżeń: "Senatorowie na ogół uznawali fakt konieczności hamowania deficytu budżetowego". W imieniu komisji zaproponował 3 poprawki, m.in. przedłużenie funkcjonowania programu do końca czerwca 2013 r.

    Sprawozdawca Komisji Gospodarki Narodowej senator Andrzej Owczarek poinformował, że pierwszym roku z dofinansowania skorzystało około 4 tys. osób, ale rząd poprawił ustawę i spowodował gwałtowny wzrost akcji kredytowej. Senator powiedział, że dotychczas udzielono około 112 tys. kredytów z dopłatami, z czego 43 tys. w 2010 r. Jego zdaniem, do końca funkcjonowania programu liczba takich kredytów może wzrosnąć do 150 tys. "Oczywiste jest, że rosną koszty budżetu państwa. Koszty w tej chwili, na podpisane już umowy, sięgają około 3 mld zł i są rozłożone w czasie do 2020 r. W związku z tym troska rządu o to, (...) aby ograniczyć wydatki budżetowe poszła w kierunku znacznego zmniejszenia możliwości brania kredytów preferencyjnych" - zaznaczył senator A. Owczarek. W imieniu komisji gospodarki wniósł o wprowadzenie 1 poprawki.

    W czasie debaty senator Piotr Kaleta (PiS) uznał nowelizacje za kolejną "antyrodzinną" ustawę, zamykającą bardzo dobrze funkcjonujący program. "Jestem głęboko przekonany, że to ustawa zła, która nie wspomaga polskich rodzin, a o to przecież nam chodzi" - mówił senator P. Kaleta, który złożył 2 poprawki: wniosek o odrzucenie nowelizacji w całości oraz - w razie jego odrzucenia - zniesienie limitu maksymalnego wieku 35 lat. Propozycje zmian w trakcie debaty zgłosili także senatorowie: Władysław Ortyl, Tadeusz Gruszka i Jan Rulewski.

    W wyniku głosowania Izba odrzuciła wniosek o odrzucenie nowelizacji (39 głosów za, 50 - przeciw), uchwaliła natomiast 4 poprawki. Dwie miały charakter redakcyjny. Senat precyzyjnie określił też zasady obliczania maksymalnego wieku osoby ubiegającej się o kredyt preferencyjny, a także, że limit wieku nie będzie dotyczył osób samotnie wychowujących dzieci. W kolejnej poprawce na Radę Ministrów nałożono obowiązek przedstawienia Sejmowi i Senatowi informacji o wykonaniu programu "Rodzina na swoim" oraz przyszłych zamierzeń rządu w kwestii dalszego wspierania rodzin w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych.

    Senackie zmiany rozpatrzy teraz Sejm.

    Senat wprowadził poprawkę do ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców oraz ustawy o transporcie drogowym

    Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 94. posiedzeniu, 10 czerwca 2011 r., na podstawie projektu rządu, dostosowuje krajowe przepisy do postanowień decyzji Komisji Europejskiej nr 2009/959/UE. Zgodnie z nimi, ustawa wprowadza obowiązek stosowania nowego, rozszerzonego formularza zaświadczenia, wystawianego przez przedsiębiorcę kierowcy, który przebywał na zwolnieniu lekarskim, urlopie wypoczynkowym, miał czas wolny lub odpoczywał, wykonywał inną pracę niż prowadzenie pojazdu lub pozostawał w gotowości do wykonywania pracy. Kierowca będzie musiał okazywać to zaświadczenie na każde żądanie inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego i funkcjonariuszy policji, straży granicznej i celnej.

    Komisja Gospodarki Narodowej zaproponowała 1 zmianę, mającą na celu skorelowanie przepisu dotyczącego obowiązków kierowcy pojazdu samochodowego podczas wykonywania przewozu drogowego z innymi przepisami ustawy o transporcie drogowym. Senat poparł stanowisko komisji i jednomyślnie, głosami 91 senatorów, przyjął poprawkę.

    Teraz musi ją rozpatrzyć Sejm.

    Ustawa o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej oraz ustawy o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej - przyjęta bez poprawek

    Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 94. posiedzeniu, 10 czerwca 2011 r., na podstawie projektu rządu, implementuje unijną dyrektywę 2005/44/WE z  7 września 2005 r., obligującą Polskę do wprowadzenia na śródlądowych drogach wodnych usługi informacji rzecznej (RIS). To zharmonizowane usługi informacji rzecznej wspierające zarządzanie ruchem i transportem w żegludze śródlądowej. Ma to zwiększyć bezpieczeństwo żeglugi i zwiększyć płynność. Najważniejsza zmiana polega na umiejscowieniu Centrum RIS w strukturze Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie. Zakłada się, że powstanie ono na początku 2013 r. i zajmie się zbieraniem, przetwarzaniem oraz wymianą informacji służących bezpieczeństwu żeglugi na 100-kilometrowym odcinku Dolnej Odry jako śródlądowej drodze wodnej o znaczeniu międzynarodowym. Przepisy dyrektywy dotyczą bowiem w szczególności śródlądowych dróg wodnych klasy IV i wyższej, które są połączone z drogami wodnymi klasy IV lub wyższej innego niż Polska państwa członkowskiego. W naszym kraju to właśnie 100-kilometrowy odcinek dolnej Odry.

    W wyniku nowelizacji wprowadzono zapisy, które,  z jednej strony, mają na celu wprowadzić do działania RIS, a z drugiej strony - zoptymalizować koszty związane z jego wdrożeniem. W zapisach ustawy, która teraz obowiązuje, w art. 47c, mówi się o tworzeniu Centrum RIS. To centrum docelowo miałoby zatrudniać 20 osób. W związku z tym, że dotyczy to niewielkiego obszaru wodnego, postanowiono, że RIS będzie się zajmować dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie, właściwy dla tego 100-kilometrowego odcinka dolnej Odry. W ten sposób nie trzeba będzie tworzyć nowej administracji prawnej, administracji ekonomicznej i uzyska się istotne oszczędności, sięgające 50%, czyli do realizacji wystarczy 10 osób. Drugą zaletą wprowadzanych zmian to, że wydatek nie będzie jednorazowy, ale zostanie rozłożony na lata, do roku 2020. Globalna kwota związana z wprowadzeniem tego systemu to około 41 mln zł.

    RIS to system teleinformatyczny działający w ten sposób, że odpowiednie urządzenia na jednostkach pływających za pomocą stacji bazowych będą mogły odbierać potrzebne im informacje, dotyczące różnych zagadnień, np. hydrotechnicznych, potrzebnych do bezpiecznego i efektywnego pływania po tym obszarze. Zmuszeni do korzystania z tego systemu będą musieli występować do dyrektora Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie z o wnioskiem o uzyskanie tzw. dokumentu zgodności, na podstawie którego będzie działała cała aparatura. Za jego wydanie będzie pobierana opłata w wysokości 200 zł, do 2020 r. obniżona o połowę. W ramach RIS będzie funkcjonował Automatyczny System Identyfikacji Statków, zgodny z wymaganiami międzynarodowymi.

    Komisja Gospodarki Narodowej wniosła o przyjęcie nowelizacji bez poprawek. Izba jednomyślnie, 91 głosami, poparła ten wniosek.

    Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Senat przyjął bez poprawek ustawę o zmianie ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego "Polskie Koleje Państwowe"

    Izba w wyniku głosowania (52 głosy za, 38 - przeciw) poparła stanowisko Komisji Gospodarki Narodowej i przyjęła nowelizację bez poprawek. Ustawa, uchwalona przez Sejm na 94. posiedzeniu, 10 czerwca 2011 r., na podstawie projektu rządu, ma na celu wzmocnienie niezależności spółki Polskie Linie Kolejowe SA (zarządca infrastruktury kolejowej w Polsce) od przewoźników kolejowych poprzez wprowadzenie regulacji, zgodnie z którą członkowie zarządu i rady nadzorczej PLK SA oraz pracownicy tej spółki zajmujący stanowiska kierownicze w komórkach organizacyjnych właściwych w zakresie przydzielania tras pociągów lub pobierania opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej, a także ich zastępcy nie będą mogli pełnić funkcji w organach, pozostawać w stosunku pracy ani świadczyć pracy na podstawie innego stosunku prawnego w PKP SA, spółkach od niej zależnych, a także u przewoźników kolejowych w rozumieniu ustawy o transporcie kolejowym. Ponadto nowelizacja wydłuża obowiązywanie tego zakazu na 24 miesiące od zakończenia pełnienia funkcji przez członków zarządu i rady nadzorczej PLK SA lub ustania zatrudnienia pracowników tej spółki na stanowiskach objętych zakazem. Wprowadzono także zasady w zakresie postępowania kwalifikacyjnego dla kandydatów na członków zarządu PLK SA. Dotychczas powoływanie członków zarządu przez radę nadzorczą wynikało ze statutu spółki.

    Uchwalono także przepisy przejściowe. W ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy wszyscy pracownicy, którzy są wymienieni w nowym przepisie, czyli zasiadający w zarządzie i w radzie nadzorczej i łączący te funkcje, muszą się na coś zdecydować. W przeciwnym razie ich mandat wygaśnie.

    W trakcie debaty wniosek o uchwalenie 3 poprawek złożył senator Zbigniew Cichoń, ale nie przeprowadzano nad nimi głosowania ze względu na przyjęcie ustawy bez poprawek.

    Nowelizacja trafi teraz do podpisu prezydenta.

    Ustawa o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - przyjęta bez poprawek

    Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 94. posiedzeniu, 10 czerwca 2011 r., na podstawie projektu prezydenckiego, przewiduje wprowadzenie przepisów umożliwiających ponowne ustalenie wysokości emerytury dla osób, które równocześnie pobierają emeryturę oraz korzystają z prawa kontynuowania zatrudnienia u tego samego pracodawcy bez konieczności rozwiązywania umowy o pracę i których prawo do emerytury zostanie zawieszone od 1 października 2011 r. na podstawie ustawy o finansach publicznych. Projekt dotyczy skutków ustawy przyjętej 16 grudnia 2010 r. Mówi ona, że nie będzie można równocześnie pobierać emerytury oraz kontynuować zatrudnienia u tego samego pracodawcy bez konieczności rozwiązania umowy o pracę. Zdaniem prezydenta, wnioskodawcy nowelizacji, osoby takie, podejmując decyzję o pobieraniu emerytury przy jednoczesnym zatrudnieniu, kontynuowaniu pracy u tego samego pracodawcy, działały w zaufaniu do państwa. Prezydent, wychodząc z tego założenia, zaproponuje ustawę, która przyzna uprawnienie do ponownego ustalenia wysokości emerytury osobom uprawnionym w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 30 września 2011 r. W ustawie przyjęto, że to uprawnienie będzie obowiązywało, jeśli zatrudniony nie pobierał emerytury przez 18 miesięcy, to jest czas, który został wprowadzony korektą w trakcie prac sejmowych.

    Warunki, od spełnienia których zależy możliwość złożenia wniosku o ponowne ustalenie wysokości emerytury na zasadach określonych w tym projekcie, rozróżniają sytuację osób mających to uprawnienie emerytalne uzyskane na starych zasadach, tych, które zdobyły je już na nowych zasadach, i tych, zgodnie z ustawami emerytalnymi, uprawnionych na zasadach mieszanych. W każdym z tych wypadków opisano sposób realizacji tego prawa. Ma obowiązywać wysokość emerytury korzystniejsza dla uprawnionego,.

    Jak poinformował sprawozdawca Komisji Rodziny i Polityki Społecznej senator Mieczysław Augustyn, ustawa dotyczy około 47 tys. osób. Jej skutki nie są łatwe do oszacowania, ale "można powiedzieć, że te skutki nie są i nie byłyby do roku 2060, bo dla takiego okresu te symulacje przeprowadzano, szczególnie dolegliwe dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych". Senator uznał to przedłożenie za korzystne dla tak dużej grupy osób, gdyż "przywraca zaufanie do porządku prawnego i że nie rodzi nadmiernych skutków prawnych". Projekt prezydenta zyskał poparcie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, która wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek. Senatorowie poparli ten wniosek 53 głosami, 37 było przeciw. Senator Zbigniew Cichoń proponował wykreślenie sformułowania, że ktoś nie pobierał świadczeń co najmniej przez 18 miesięcy, ale ze względu na przyjęcie ustawy bez zmian nie głosowano nad tą poprawką.

    Nowelizacja zostanie teraz skierowana do podpisu prezydenta.

    Ustawa o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich oraz ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka - przyjęta z poprawką

    Nowelizacja, na podstawie projektu Senatu uchwalona przez Sejm na 94. posiedzeniu, 10 czerwca 2011 r., przewiduje, że statut Biura Rzecznika Praw Obywatelskich będzie nadawał sam rzecznik, a nie, jak dotychczas, marszałek Sejmu. Zastępcy rzecznika zaś będą powoływani i odwoływani przez niego samego. Analogiczne propozycje dotyczą Rzecznika Praw Dziecka. Ustawa stanowi wykonanie obowiązku dostosowania systemu prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z  19 października 2010 r., w którym Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność art. 20 ust. 2 ustawy z  15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich w zakresie, w jakim upoważnia marszałka Sejmu do nadawania statutu Biuru Rzecznika Praw Obywatelskich. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczyło doniosłej kwestii wzajemnych relacji organów władzy ustawodawczej i organu ochrony państwa, jakim jest Rzecznik Praw Obywatelskich. Zakwestionowany przepis art. 20 ust. 2 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich stanowi, że zadania i organizację Biura Rzecznika Praw Obywatelskich określa statut nadawany przez marszałka Sejmu na wniosek rzecznika. Pozycję ustrojową Rzecznika Praw Obywatelskich wyznacza art. 210 konstytucji, w myśl którego rzecznik jest w swojej działalności niezawisły i niezależny od innych organów państwowych. Oznacza to zakaz ustanawiania więzów strukturalnych i funkcjonalnych, które mogłyby rzecznika uzależniać. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że statut posiadający formę zarządzenia marszałka jako akt normatywny o charakterze wewnętrznym kształtuje organizację i zasady funkcjonowania biura rzecznika i ma bezpośredni wpływ na realizację kompetencji rzecznika, określając jego sytuację prawno-faktyczną oraz warunkując możliwość prawidłowego działania, a zatem nie chroni niezależności ani niezawisłości rzecznika przed uznaniowością marszałka Sejmu. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że Rzecznik Praw Obywatelskich w żadnym wypadku nie jest jednostką organizacyjnie podległą Sejmowi ani jego marszałkowi, a skoro tak, to nie można uznać za zgodną z konstytucją sytuacji, w której inny podmiot, w tym wypadku marszałek Sejmu, wydaje akt prawa wewnętrznie obowiązującego, który ma wiązać rzecznika.

    Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaproponowała 1 poprawkę, mającą na celu przyznanie rzecznikowi praw obywatelskich swobody w określaniu zadań powoływanych przez jego zastępców. Izba jednomyślnie, 90 głosami, poparła ją w wyniku głosowania .

    Teraz ustosunkują się do niej posłowie.

    Senat uchwalił poprawki do ustawy o Ośrodku Studiów Wschodnich im. Marka Karpia

    Ustawa, uchwalona przez Sejm na 94. posiedzeniu, 9 czerwca 2011 r., na podstawie projektu rządowego, zmieni status prawny Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, który jest obecnie państwową jednostką budżetową podlegającą prezesowi Rady Ministrów, i przekształci go w państwową osobę prawną. Nadzór nad ośrodkiem obejmie premier, w imieniu którego będzie go sprawować szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W ustawie określono również zadania i obowiązki dyrektora ośrodka, procedury jego powoływania i odwoływania oraz wymagania, jakie musi spełniać osoba ubiegająca się o to stanowisko.

    Komisja Spraw Zagranicznych zaproponowała wprowadzenie 4 poprawek do ustawy, Senat poparł je w wyniku głosowań. Jedna z poprawek przesądza o objęciu wszystkimi wymogami art. 11 ustawy wszystkich członków rady Ośrodka Studiów Wschodnich. Inna jednoznacznie przesądza, że możliwość prowadzenia działalności gospodarczej przez Ośrodek Studiów Wschodnich dotyczy tylko tej działalności, która mieści się w zakresie zadań ośrodka. Senat przesądził też, że prezes Rady Ministrów powołuje, a nie wybiera członków Rady Ośrodka Studiów Wschodnich. Jedna zmiana miała charakter legislacyjny.

    Teraz ustawa wraz z poprawkami ponownie zostanie skierowana do Sejmu.

    Ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej - przyjęta z poprawkami

    Ustawa, uchwalona przez Sejm na 95. posiedzeniu, 1 lipca 2011 r., z przedłożenia rządu ma zastąpić wielokrotnie nowelizowaną ustawę z 1996 r. W przepisach ogólnych określa zasady wykonywania tych zawodów, uzyskiwania prawa ich wykonywania, kształcenia zawodowego i podyplomowego. Zgodnie z nowymi przepisami, zawody pielęgniarki i położnej są samodzielnymi zawodami medycznymi. To istotne z punktu widzenia doprecyzowania w strukturze świadczeń medycznych ról pielęgniarki i położnej. W rozdziale 2 omówiono zasady wykonywania zawodów, udzielania świadczeń zdrowotnych. Uwzględniono tu także takie rodzaje wykonywania tych zawodów, jak: nauczanie, prowadzenie prac naukowych, zatrudnienie na stanowiskach administracyjnych w strukturach Narodowego Funduszu Zdrowia, w nadzorze nad publicznymi zakładami opieki zdrowotnej, w Inspektoracie Wojskowej Służby Zdrowia, w więziennictwie. Bardzo ważne jest uznanie domów pomocy społecznej za miejsce wykonywanie zawodu. W ustawie uregulowano także zasady odmowy wykonania polecenia lekarskiego, ale nie dotyczy to stanów zagrożenia życia. W stanach zagrożenia życia pielęgniarka i położna muszą wykonywać polecenia lekarza, ale odnotowują swój sprzeciw na piśmie bez zbędnej zwłoki.

    Ustawa reguluje ponadto zasady używania tytułów pielęgniarki i położnej, precyzuje też zasady zatrudnienia, wśród jego form utrzymano możliwość zawierania umowy cywilnoprawnej. Wprowadzono także zapisy osłonowe, antydyskryminacyjne. Pielęgniarka, która nie chce pracować na podstawie umowy cywilnoprawnej, nie może być poddawana naciskom i dyskryminacji w pracy z tego powodu.

    Ustawa wprowadza także pojęcie czasowego i okazjonalnego wykonywania zawodu pielęgniarki i położnej na terenie Polski, co ułatwia legalne ściąganie do nas pielęgniarek na konferencje czy szkolenia, legalizuje także czasowe wykonywanie zawodu na terenie Polski. Doprecyzowano również zasady możliwości odzyskania prawa do wykonywania zawodu, czyli 6-miesięczne szkolenie o 5-letniej przerwie.

    Przewidziano, że Centralny Rejestr Pielęgniarek i Położnych ma być prowadzony w formie elektronicznej. Uściślono także, jakie informacje mają być do niego wpisywane. Nowe przepisy obligują też pielęgniarkę, która zmienia miejsce zatrudnienia, do poinformowania o tym okręgowej izby lekarskiej, gdyż ten rejestr powinien być aktualizowany.

    Uregulowano również przepisy dotyczące szkół pielęgniarskich i szkół położnych, opisano zasady kształcenia podyplomowego. Z jednej strony, nałożono na pielęgniarki i położne obowiązek ciągłego doskonalenia swojej wiedzy, z drugiej zaś doprecyzowano, w jaki sposób jest ono wspierane. Zdefiniowano rodzaje kształcenia podyplomowego. Może to być kurs klasyfikacyjny, kurs specjalistyczny, kurs dokształcający i szkolenie specjalizacyjne kończące się egzaminem przed centralną komisję egzaminacyjną. Określono, na jakich zasadach minister zdrowia uznaje specjalizację uzyskaną w państwach Unii Europejskiej. Specjalizacja ma być finansowana z budżetu państwa, a minister zdrowia będzie określał limity. Minister zdrowia w porozumieniu z Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych określi miejsca, w których będą prowadzone specjalizacje.

    Ustawa zawiera również przepisy karne dotyczące wykonywania zawodu bez prawa do jego wykonywania.

    Komisja Zdrowia zaproponowała przyjęcie ustawy bez poprawek. Wniosek ten odrzucono w wyniku głosowania (2 głosy za, 87 - przeciw, 2 wstrzymujące się). Senator Władysław Sidorowicz zaś złożył wniosek o wprowadzenie do niej 9 poprawek. Senat zaakceptował je w wyniku głosowań. Wprowadzono 1 zmianę o charakterze redakcyjnym, 2 poprawki zmierzające do zachowania spójności w systemie prawa w zakresie obowiązku wskazywania numeru identyfikacji podatkowej. Kolejne zmiany dostosowały ustawę do prawa o szkolnictwie wyższym, w tym w zakresie standardów kształcenia na kierunku pielęgniarstwo i położnictwo. Pozostałe poprawki miały na celu zapewnienie spójności terminologicznej ustawy z kodeksem pracy.

    Senackie zmiany zostaną teraz rozpatrzone przez Sejm.

    Senat przyjął bez poprawek ustawę o samorządzie pielęgniarek i położnych

    Ustawa, uchwalona przez Sejm na 95. posiedzeniu, 1 lipca 2011 r., z przedłożenia rządu, zmienia ustawę o samorządzie pielęgniarek i położnych z 1991 r., jest też komplementarna z ustawą o zawodach pielęgniarki i położnej. Senat jednomyślnie, głosami 91 senatorów, poparł wniosek Komisji Zdrowia o jej przyjęcie bez poprawek. W nowej ustawie przejęto wiele zapisów z poprzedniej, w tym dotyczących konstrukcji, zadań i organów izb, nazwania poszczególnych struktur (okręgowa izba lekarska i organy izby, Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych i organy tej izby). Określenia zostały powtórzone, przejęte z poprzedniej ustawy. Ustawa zawiera też rejestr dokumentów, które upoważniają do wydawania prawa do wykonywania zawodu.

    Nowość stanowi dołączenie do zadań samorządu edukacji i promocji zdrowia. Duże zmiany zaszły w dziedzinie odpowiedzialności zawodowej, jeśli chodzi o katalog kar, zwiększyła się ich liczba. Oprócz kar związanych z ograniczeniem prawa do wykonywania zawodu czy pozbawieniem tego prawa, nagany lub upomnienia wprowadzono także kary pieniężne.

    W nowych przepisach opisano również staranniej tryb odwoławczy i wskazano sytuacje, kiedy można wznowić postępowanie. Określono również, jaki jest tryb przedawnienia. Wskazano też, że minister zdrowia i prezes mają, po zapadnięciu ostatecznego rozstrzygnięcia przed sądami korporacyjnymi, możliwość odwołania się, czyli wniesienia kasacji od prawomocnego orzeczenia, co niejako wprowadza pewien nadzór nad orzecznictwem korporacyjnym przez sądy powszechne. W ramach możliwości zaskarżenia prawomocnego orzeczenia sądu lekarskiego obwiniony może odwoływać się do sądu powszechnego nie w trybie kasacji. Kasacja bowiem ogranicza zakres rozpatrywanej sprawy do odniesienia się do kwestii przestrzegania procedur. Odwołanie się do sądu powszechnego w sprawie daje znacznie szerszą możliwość rozpatrzenia wniosków dowodowych. Ponieważ Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ustawa zasadnicza daje obywatelowi prawo do sądu zwłaszcza wtedy, kiedy jest on karany, w związku z tym ustawa o samorządach nie może pozbawiać obywateli prawa do sądu powszechnego.

    Senat zajął ponadto stanowisko w sprawie ustaw:

    • o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w odniesieniu do przedsiębiorstw eksploatujących statki morskie lub statki powietrzne w transporcie międzynarodowym, podpisanej w Londynie dnia 7 marca 2011 r. - przyjęta bez poprawek, czeka na podpis prezydenta;
    • o ratyfikacji Konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Arabii Saudyjskiej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu oraz Protokołu do tej Konwencji, podpisanych w Rijadzie dnia 22 lutego 2011 r. - przyjęta bez poprawek, czeka na podpis prezydenta.

    Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego

    W imieniu Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji projekt, wniesiony przez grupę senatorów, przedstawił senator Piotr Zientarski. Przypomniał, że ustawa z 6 czerwca 1997 r. - Kodeks postępowania karnego w dotychczasowym kształcie nie zna instytucji zabezpieczenia roszczenia odszkodowawczego dla ofiar katastrof i wypadków w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym w postaci świadczenia nowacyjnego, wypłacanego na poczet niezbędnych kosztów leczenia i rehabilitacji. W obecnym kształcie prawnym uzyskanie takiego świadczenia przez poszkodowanego możliwe jest wyłącznie na drodze cywilnej, wymaga od pokrzywdzonego: świadomości prawnej, wiedzy o takiej możliwości; podjęcia inicjatywy procesowej w postaci wytoczenia powództwa oraz posiadania środków pieniężnych na uiszczenie opłaty sądowej od powództwa, w ogóle na przygotowanie się do procesu. Spełnienie tych wszystkich przesłanek nie gwarantuje pokrzywdzonemu szybkiego zaspokojenia roszczenia nawet w minimalnej części na drodze procesu cywilnego, gdyż z praktyki wynika, że sądy cywilne i zakłady ubezpieczeniowe uzależniają rozstrzygnięcie w tym zakresie od prawomocnego zakończenia postępowania karnego.

    Wprowadzenie tej instytucji do ustroju prawa karnego pozwoli pokrzywdzonemu na otrzymanie świadczenia nowacyjnego bez ograniczeń wynikających z istoty procesu cywilnego. Projekt ustawy przewiduje wprowadzenie nowego rozdziału kodeksu karnego: "Zabezpieczenie roszczeń z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych". Ma to na celu wprowadzenie nowej instytucji zabezpieczenia z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, która ta tworzy mechanizm prowadzący do poprawy sytuacji osoby pokrzywdzonej w wyniku przestępstwa wypadku komunikacyjnego, która doznała tak zwanej szkody na osobie.

    Wyrażając poparcie dla projektu, wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona, stwierdził, że "w ocenie ministra sprawiedliwości, proponowane przepisy przewidują możliwość elastycznej reakcji prokuratora lub sądu. W zależności od okoliczności przyznaje się jednorazowe świadczenie pieniężne lub świadczenia pieniężne okresowe, a celem rozstrzygnięcia jest po prostu udzielenie pokrzywdzonemu niezbędnej pomocy, w szczególności związanej z pokryciem kosztów leczenia, rehabilitacji lub niezbędnego utrzymania pokrzywdzonego i jego najbliższych. Co ważne, ta wyjątkowa instytucja jest zawężona jedynie do najpowszechniejszych sytuacji, jakimi są wypadki i katastrofy komunikacyjne, nadto dotyczy wyłącznie wypadków szkody na osobie, a zatem takich, w których niezwłoczne uzyskanie zabezpieczenia roszczenia odszkodowawczego jest szczególnie istotne".

    Senator P. Zientarski zaproponował poprawki do projektu, przyjęte w wyniku głosowań. Senat przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego 91 głosami, przy 1 wstrzymującym się, i podjął uchwałę w sprawie wniesienia go do Sejmu. Izba upoważniła senatora P. Zientarskiego do reprezentowania jej w dalszych pracach nad projektem tej ustawy.

    Uchwała Senatu w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju powszechnych oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych

    Projekt ustawy został wniesiony przez Komisję Ustawodawczą. Stanowi wykonanie obowiązku dostosowania systemu prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Zaproponowano w nim ograniczenie zakresu wstępnego badania wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej (uchylenie immunitetu) wyłącznie do kwestii braków formalnych standardowych. Ewentualna bezzasadność takiego wniosku ma być badana przez sąd dyscyplinarny. Chodzi o to, żeby nie było możliwości odrzucania wniosku tylko ze względu na oczywistą bezzasadność bez badania przez sąd wniosku o uchylenie immunitetu sędziemu.

    Wiceminister sprawiedliwości Grzegorz Wałejko stwierdził, że z uwagi na wątpliwości, iż "projekt idzie dalej niż to wynika z potrzeby określonej przez Trybunał Konstytucyjny, w wersji przedstawionej przez projektodawców nie może zyskać akceptacji ministra sprawiedliwości".

    Senator Piotr Zientarski zgłosił 2 poprawki do projektu ustawy, poparte przez Komisję Ustawodawczą oraz Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, a następnie zaakceptowane przez Senat. Zgodnie z wnioskami senatora P. Zientarskiego, Izba uznała, że tą inicjatywą ustawodawczą należy objąć nie tylko orzeczenie TK, ale również niezbędne konsekwencje wynikające z niego, a zatem odnieść się także do ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych.

    W wyniku głosowania Senat jednomyślnie, 91 głosami, przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych i podjął uchwałę w sprawie wniesienia go do Sejmu. Izba upoważniła senatora P. Zientarskiego do reprezentowania jej w dalszych pracach nad tym projektem.

    Uchwała Senatu w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego

    Projekt ustawy został wniesiony przez grupę senatorów, którzy proponowali, aby pisma procesowe były dostarczane stronom procesowym bezpośrednio, a nie drogą pocztową. Sprawozdawca Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji senator Piotr Zientarski stwierdził, że uznały one, iż projekt nie zasługuje na poparcie, a obowiązujące rozwiązanie w kodeksie postępowania cywilnego jest prawidłowe. W imieniu komisji senator wniósł o odrzucenie tego projektu ustawy. Takie samo stanowisko resortu sprawiedliwości przedstawił wiceminister Grzegorz Wałejko.

    W wyniku głosowania Izba odrzuciła wniosek o odrzucenie projektu ustawy(43 głosy za, 46 - przeciw, 2 wstrzymujące się). W trakcie dyskusji senator Piotr Ł.J. Andrzejewski zgłosił propozycje 2 poprawek, poparła go mniejszość połączonych komisji, a następnie Izba w wyniku głosowania. Senat 48 głosami za, przy 41 przeciw i 2 wstrzymujących się, przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego i podjął uchwałę w sprawie wniesienia go do Sejmu. Senatora Zbigniewa Cichonia upoważniono do reprezentowania Senatu w dalszych pracach nad tym projektem.

    Drugie i trzecie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych

    Projekt ustawy, wniesiony przez grupę senatorów, ma na celu zwiększenie zatrudnienia osób skazanych przez wprowadzenie regulacji umożliwiających udzielanie zamówień publicznych nowo powstałym instytucjom gospodarki budżetowej, zatrudniającym skazanych - byłym przywięziennym zakładom pracy, funkcjonującym wcześniej jako gospodarstwa pomocnicze.

    Sprawozdawca połączonych komisji: Ustawodawczej, Gospodarki Narodowej oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji senator Piotr Zientarski w ich imieniu wyraził poparcie dla projektu ustawy.

    Izba, głosami 49 senatorów, przy 34 - przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych i podjęła uchwałę w sprawie wniesienia go do Sejmu. Upoważniono senatora P. Zientarskiego do reprezentowania stanowiska Senatu w dalszych pracach nad tym projektem.

    Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach

    Projekt, wniesiony przez Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, to propozycja przywrócenia odznaczeń i orderów nadawanych do 8 maja 1999 r. Stanowi odpowiedź na postulaty środowisk kombatanckich. Projekt nowelizacji ma na celu wznowienie nadawania jako nagrody za zasługi w służbie w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej odznaczeń wojskowych w postaci Wojskowego Krzyża Zasługi, Morskiego Krzyża Zasługi oraz Lotniczego Krzyża Zasługi. Zdefiniowano w nim warunki przyznawania tych odznaczeń. W projekcie zaproponowano też przywrócenie Krzyża Armii Krajowej, który jest kontynuacją Krzyża Armii Krajowej wprowadzonego przez dowódcę AK gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego dla upamiętnienia wysiłku żołnierza Polski Podziemnej w latach 1939-1945. To oznaczenie wojenne nadawane żołnierzom Armii Krajowej oraz żołnierzom organizacji ją poprzedzających. Wnioskodawcy postulowali również przywrócenie Krzyża Batalionów Chłopskich będącego kontynuacją Krzyża Batalionów Chłopskich wprowadzonego przez komendanta głównego Batalionów Chłopskich gen. Franciszka Kamińskiego dla upamiętnienia wysiłku zbrojnego żołnierzy Batalionów Chłopskich w latach 1940-1945. To odznaczenie wojenne nadawane żołnierzom Batalionów Chłopskich oraz żołnierzom organizacji je poprzedzających. Projektowana nowelizacja przywracałaby także Krzyż Narodowego Czynu Zbrojnego, będący kontynuacją Krzyża Narodowego Czynu Zbrojnego, wprowadzonego zarządzeniem Rady Politycznej Narodowych Sił Zbrojnych. To odznaczenie wojenne nadawane żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych.

    Projektodawcy zaproponowali również, aby te nowe rodzaje krzyży i odznaczeń można było nadawać bez ograniczeń czasowych.

    Senat jednomyślnie, 86 głosami, przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach i podjął uchwałę w sprawie wniesienia go do Sejmu. Senatora Stanisława Piotrowicza upoważniono do reprezentowania Senatu w dalszych pracach nad tym projektem.

    Informacja o działalności Rzecznika Praw Dziecka za rok 2010 wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw dziecka

    Informację przedstawił senatorom rzecznik praw dziecka Marek Michalak. W 2010 r. podjął on ponad 19,6 tys. interwencji. Najwięcej spraw, które wpłynęły do jego biura, dotyczyło prawa dziecka do wychowywania w rodzinie (ponad 7,3 tys.). Rzecznik przeprowadził 110 kontroli w szkołach, przedszkolach, klubach dziecięcych i placówkach opiekuńczo-wychowawczych, przystąpił do 148 spraw sądowych, z czego 103 to nowe sprawy, pozostałe toczą się od 2009 r.

    Mówiąc o sytuacji materialnej polskich rodzin z dziećmi, rzecznik podkreślił, że co ósma z nich znajduje się w sferze ubóstwa ustawowego; w odniesieniu do rodzin wielodzietnych (czworo i więcej dzieci na utrzymaniu) to blisko 2/3 z nich. Rzecznik zwrócił też uwagę, że kryterium dochodowe, od którego uzależnione jest przyznanie świadczeń, m.in. zasiłku rodzinnego i dodatków do zasiłku, pozostaje niezmienne od 8 lat i utrzymuje się na poziomie 504 zł na osobę w rodzinie.

    Rzecznik praw dziecka poinformował również, że w roku szkolnym 2010/2011 wskaźnik upowszechniania edukacji przedszkolnej wzrósł w porównaniu z poprzednim z 60 do 65%, nadal jednak wiele dzieci nie może korzystać z tej edukacji. Dotyczy to zwłaszcza dzieci wiejskich, zaledwie co czwarte z nich w wieku do 3 lat jest przedszkolakiem.

    Ze sprawozdania rzecznika praw dziecka wynika ponadto, że TVP sukcesywnie eliminuje programy dla dzieci i osób z niepełnosprawnością. M. Michalak zaznaczył jednak, że rozmawiał na ten temat z prezesem TVP, który zapewnił go, że od września wróci pasmo programów dla dzieci, a dobranocka będzie trwać 25 minut.

    Rzecznik podkreślał też, że wciąż niewystarczający jest dostęp dzieci do lekarzy specjalistów, w tym pediatrów. W dalszym ciągu nie zrealizowano jego postulatów w zakresie konieczności przeprowadzania w szkołach corocznego badania przez pediatrę dzieci zdrowych. M. Michalak zaznaczył, że to konieczne w związku z zauważalnym wzrostem problemów i chorób cywilizacyjnych u dzieci. Według przedstawionych przez niego danych, np. ponad 90% gimnazjalistów ma próchnicę, a ponad 60% - wady postawy.

    Rzecznik mówił tez o znikomym udziale dzieci z niepełnosprawnością w różnych formach wypoczynku. W okresie letnim w wypoczynku zorganizowanym w miejscach zamieszkania zaledwie 2,4% wszystkich uczestników stanowiły dzieci z niepełnosprawnością, a poza miejscem zamieszkania tylko - 0,5%. Poinformował również o otrzymaniu wielu sygnałów o złej sytuacji dzieci przebywających w różnego rodzaju placówkach, w tym w domach dziecka, na oddziałach psychiatrycznych i w domach pomocy społecznej. "Ze smutkiem muszę przyznać, że przeprowadzone kontrole w większości przypadków potwierdziły składane do mnie doniesienia. Naruszane były podstawowe prawa tych dzieci i nie szanowano ich osobowej godności" - podkreślił rzecznik.

    Rzecznik przypomniał również, że Polska nadal nie wycofała swoich zastrzeżeń do Konwencji o prawach dziecka, choć w 7 lipca 2011 r. przypada 20. rocznica jej ratyfikowania przez nasz kraj. Pomimo że w 1978 r. Polska była inicjatorem uchwalenia konwencji i autorem jej pierwotnego projektu, ratyfikowała ją z dwoma zastrzeżeniami. Dotyczą one możliwości zachowania w tajemnicy pochodzenia dziecka adoptowanego - zgodnie z konwencją osoba adoptowana ma prawo do poznania danych swych rodziców naturalnych - oraz rozstrzygania przez prawo polskie granicy wieku, od której dopuszczalne jest powołanie do służby wojskowej i uczestnictwo w działaniach wojennych. W tym wypadku Polska chroni dzieci w większym stopniu niż przewiduje konwencja. Rzecznik ocenił, że zastrzeżenia nie znajdują uzasadnienia zarówno na gruncie nauki, jak i praktyki społecznej, powinny być czym prędzej wycofane.

    Oświadczenia

    Po wyczerpaniu porządku 80. posiedzenia oświadczenia złożyli senatorowie: Mieczysław Augustyn, Józef Bergier, Stanisław Bisztyga, Lucjan Cichosz, Grzegorz Czelej, Jan Dobrzyński, Ryszard Górecki, Maciej Grubski, Tadeusz Gruszka, Andrzej Grzyb, Witold Idczak, Piotr Kaleta, Stanisław Karczewski, Maciej Klima, Marek Konopka, Ryszard Knosala, Kazimierz Kleina, Waldemar Kraska, Sławomir Kowalski, Krzysztof Kwiatkowski, Andrzej Misiołek, Ireneusz Niewiarowski, Władysław Ortyl, Janusz Rachoń, Czesław Ryszka, Sławomir Sadowski, Tadeusz Skorupa, Wojciech Skurkiewicz, Eryk Smulewicz, Henryk Stokłosa, Grażyna Sztark, Edmund Wittbrodt, Grzegorz Wojciechowski, Alicja Zając.

    * * *

    27 i 28 lipca 2011 r. odbyło się 81. posiedzenie Senatu.

    Senatorowie minutą ciszy uczcili pamięć ofiar tragicznych wydarzeń w Norwegii.

    Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej oraz niektórych innych ustaw

    Sejm uchwalił ustawę na podstawie projektu rządowego podczas 95. posiedzenia, 1 lipca 2011 r. Jedną z ważniejszych zmian jest wyodrębnienie instytucji artystycznych jako szczególnego rodzaju instytucji kultury. Do instytucji artystycznych zaliczono: teatry, filharmonie, opery, operetki, orkiestry symfoniczne i kameralne, zespoły pieśni i tańca oraz zespoły chóralne. Mają one prowadzić swoją działalność w oparciu o sezony artystyczne, na które będą ustalane plany repertuarowe. Sezon artystyczny będzie rozpoczynał się 1 września a kończył 31 sierpnia następnego roku. Ma to uporządkować zasady zatrudniania artystów, tworzenie planów finansowych, a przede wszystkim umożliwić doprecyzowanie norm rządzących tzw. rynkiem transferów artystycznych.

    Ustawa wprowadza zasadę powoływania wyłącznie na czas określony dyrektorów wszystkich instytucji kultury, a także okresową ocenę pracowników artystycznych. Dyrektorzy instytucji artystycznych będą powoływani na okres od 3 do 5 sezonów artystycznych, dyrektorzy pozostałych instytucji kultury - od 3 do 7 lat. To rozwiązanie ma m.in. wzmacniać pozycję dyrektora, chronić go przed arbitralnymi decyzjami organizatora, pozwalać na realizacje wieloletnich planów artystycznych i stabilizować zasady działania instytucji. Dyrektora będzie można zatrudnić na kolejną kadencję, ale musi to być poprzedzone pozytywną oceną jego pracy. Ponadto wobec dyrektorów instytucji artystycznych ma być zniesione ograniczenie wysokości ich wynagrodzenia wprowadzone ustawą o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, czyli tzw. ustawą kominową. Przyjęto też, że w wypadku instytucji państwowych wszyscy obecni dyrektorzy instytucji będą pracowali jeszcze przez rok i w tym czasie będzie można z nimi zawrzeć nowe umowy, a w wypadku instytucji samorządowych - dyrektorzy mają pracować jeszcze przez 3 lata.

    Kolejną nowością jest możliwość powierzania przez organizatora zarządzania instytucją kultury osobie fizycznej lub prawnej, np. stowarzyszeniu czy fundacji. Wybór będzie dokonywany na podstawie przepisów ustawy - Prawo zamówień publicznych. Wprowadzono także możliwość łączenia instytucji kultury - artystycznej z nieartystyczną lub kilku instytucji - a także ich podziału. Będzie też można wyłączyć część instytucji kultury bez konieczności jej likwidacji. Połączenie np. teatru i galerii, orkiestry i ogniska muzycznego, a w szczególnych sytuacjach teatru i domu kultury ma pozwolić reagować na lokalne potrzeby. Przewidziano tu jednak pewne rygory. W wypadku biblioteki publicznej połączenie będzie możliwe, jeżeli nie spowoduje uszczerbku w wykonywaniu dotychczasowych zadań. Wymagać będzie też opinii rady bibliotecznej, właściwej biblioteki wojewódzkiej i zgody ministra kultury.

    Przy ministrze kultury i ochrony dziedzictwa narodowego zostanie utworzona Rada ds. Narodowego Zasobu Bibliotecznego.

    W ustawie, a nie jak obecnie w rozporządzeniu, określono zasady wynagradzania pracowników instytucji kultury, uporządkowano też przepisy dotyczące nagród okresowych i odpraw, nagród za osiągnięcia w zakresie twórczości artystycznej i upowszechniania kultury, stypendiów twórczych, a także medalu "Zasłużony dla Kultury Polskiej".

    W ustawie o muzeach znowelizowano m.in. przepisy dotyczące zasad pierwokupu dla muzeów rejestrowych, a także zasad przenoszenia muzealiów. W ustawie o opłacie skarbowej m.in. zmniejszono do 100 zł stawkę opłaty skarbowej od pozwolenia na wywóz stały zabytku za granicę. Obecnie wynosi ona 25% wartości zabytku ustalonej przez biegłych.

    Podczas dyskusji minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski podkreślił, że ustawa jest bardzo ważna i bardzo potrzebna. Była przedmiotem m.in. długiej debaty na Kongresie Kultury Polskiej w Krakowie. "Liczyliśmy na to, że będzie to taka mała konstytucja kultury" - mówił. W opinii B. Zdrojewskiego, to, na czym koncentrowano się w trakcie debaty w Sejmie i podczas prac w Senacie, nie do końca jest najważniejsze, choć wzbudza największe emocje. Jak wyjaśnił minister, ustawa przede wszystkim dostosowuje przepisy dotyczące instytucji kultury do innych ustaw, chodzi o finanse, sposób organizowania placówek, definiowania dotacji celowej, a także ustalania trybu pracy w instytucjach kultury. "Dla kogo ta ustawa jest korzystniejsza, dla dyrektorów czy dla artystów? Otóż ona najkorzystniejsza jest dla widzów, dla odbiorców. Ani razu podczas tej debaty nie padło pojęcie, które jest tu najważniejsze: odbiorca kultury" - mówił minister kultury. Negatywnie ocenił usunięcie przez Sejm przepisów dotyczących tzw. umowy sezonowej oraz zobowiązujących pracownika artystycznego do uzyskiwania zgody od pracodawcy na podjęcie dodatkowego zatrudnienia.

    Komisja Kultury i Środków Przekazu wniosła o wprowadzenie do ustawy 10 poprawek, jej mniejszość zaś - 5. W trakcie debaty wniosek o odrzucenie ustawy ze względu na jej niektóre zbyt restrykcyjne zapisy złożył senator Wojciech Skurkiewicz. Zaproponował też, aby dyrektor instytucji artystycznej, po zakończeniu sezonu artystycznego, podlegał ocenie organizatora; uzyskanie negatywnej oceny byłoby podstawą do jego odwołania. Wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli także senatorowie: Piotr Łukasz J. Andrzejewski, Tadeusz Gruszka i Janusz Sepioł.

    W wyniku głosowania Izba 49 głosami, przy 33 przeciwnych i 1 wstrzymującym się odrzuciła wniosek o odrzucenie ustawy i przyjęła ją z 18 poprawkami (51 głosów za, 34 - przeciw, 2 wstrzymujące się). Senat m.in. przywrócił i zmodyfikował odrzucone przez Sejm przepisy dotyczące tzw. umowy sezonowej i obowiązku uzyskiwania przez pracownika artystycznego zgody na podjęcie dodatkowego zatrudnienia. Izba postanowiła, że instytucje artystyczne będą organizowały swoją działalność w oparciu o sezony artystyczne. Na ten okres będą ustalane plany repertuarowe oraz nawiązywane i rozwiązywane stosunki pracy z pracownikami artystycznymi i dyrektorem instytucji artystycznej. Poprawka ta wprowadza możliwość zawierania z pracownikami umów sezonowych o pracę, ale bez określania, jak proponował rząd, że umowa taka ma być zawarta na czas określony od 1 do 5 sezonów; nie zakłada też 15-letniego stażu pracy uprawniającego do zawarcia umowy na czas nieokreślony. W poprawce tej zdefiniowano też pojęcie "pracownicy artystyczni". Zgodnie z nią, są to artyści wykonawcy zatrudnieni w instytucji artystycznej, w szczególności na stanowiskach: aktora, śpiewaka, tancerza lub muzyka.

    Senatorowie zdecydowali też, że podjęcie przez pracownika artystycznego dodatkowego zatrudnienia lub zajęć wymaga uzyskania zgody pracodawcy, jeśli kolidowałyby one z jego pracą. Pracodawca może uzależnić udzielenie zgody od uzyskania od innego pracodawcy zobowiązania do pokrycia kosztów, które poniesie w związku z odwołaniem spektaklu lub koncertu, zaangażowania nowego wykonawcy lub przeprowadzenia dodatkowych prób. Podjęcie dodatkowej pracy bez uzyskania zgody może stanowić podstawę do zwolnienia pracownika, bez wypowiedzenia i z winy pracownika.

    Senat uznał za zasadne zawężenie możliwości otrzymywania dodatkowego wynagrodzenia przez pracownika instytucji artystycznej jednocześnie umożliwił uzyskanie takiego wynagrodzenia przez pracownika instytucji kultury i instytucji filmowej. Zgodnie z przyjętą poprawką, pracownicy instytucji kultury i instytucji filmowej będą mogli otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie jedynie za artystyczne wykonanie lub pracę twórczą, w wyniku której powstają prawa autorskie lub prawa pokrewne. Ponadto poprawka wyłącza stosowanie przepisów tzw. ustawy kominowej w odniesieniu do dyrektora lub zastępcy dyrektora tych instytucji.

    Kolejna poprawka zakłada, że minister kultury będzie mógł określać, w drodze rozporządzenia, metody, tryb oraz terminy dokonywania okresowych ocen pracowników artystycznych, w tym kryteria przyznawania oceny pozytywnej lub negatywnej. Doprecyzowano też, że do pracowników instytucji kultury stosuje się przepisy kodeksu pracy w zakresie nieuregulowanym w ustawie. Uchwalono również poprawkę, która wprowadza regulację dotyczącą rozwiązywania umowy o pracę zawartej z pracownikiem artystycznym na czas określony dłuższy niż jeden sezon artystycznych lub na czas nieokreślony oraz zasady dokonywania ocen pracowników artystycznych. Zgodnie z nią, umowa o pracę na czas nieokreślony może być rozwiązana w szczególności z powodu potrzeb repertuarowych instytucji artystycznej, niedostatecznej jakości pracy lub braku osiągnięć artystycznych pracownika artystycznego.

    Senatorowie przyjęli też poprawkę doprecyzowującą, że połączenie muzeum z inną instytucją kultury będzie mogło nastąpić jedynie po wydaniu pozytywnej opinii przez Radę ds. Muzeów.

    Senat uściślił również zapis dotyczący możliwości powoływania dyrektora instytucji kultury bez przeprowadzania konkursu. Zdaniem Senatu, powoływanie dyrektora instytucji kultury bez zastosowania procedury konkursowej powinno być stosowane jedynie w uzasadnionych wypadkach i dlatego organizator instytucji kultury będzie miał obowiązek szczegółowego uzasadnienia wniosku do ministra kultury o zgodę na powołanie dyrektora tej instytucji bez przeprowadzania konkursu.

    Izba przyjęła też poprawkę, dzięki której umowy o wspólnym prowadzeniu instytucji kultury zawarte przed dniem wejścia w życie ustawy będą obowiązywały przez okres, na jaki zostały zawarte, a nie jak uchwalił Sejm - do końca roku budżetowego następującego po dniu wejścia w życie ustawy. Rozwiązanie umów w takim terminie, zdaniem Izby, spowodowałoby przerwanie realizacji projektów, które m.in. współfinansowane są ze środków Unii Europejskiej.

    Teraz do senackich poprawek ustosunkuje się Sejm.

    Ustawa o zmianie ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników oraz o niektórych innych ustaw - przyjęta z poprawkami

    Izba jednomyślnie, 73 głosami, przyjęła ustawę wraz z 17 poprawkami. Taki wniosek przedstawiła Komisja Budżetu i Finansów Publicznych. Większość poprawek ma charakter legislacyjny i techniczno-redakcyjny, część ma na celu ujednolicenie przepisów ustawy. Dwie z istotnych senackich poprawek wskazują, że dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej, będących jednocześnie płatnikami składek, identyfikatorem podatkowym nadal pozostanie Numer Identyfikacji Podatkowej (NIP). Kolejna zmiana zakłada przekształcenie Krajowej Ewidencji Podatników w Centralny Rejestr Podmiotów - Krajową Ewidencję Podatników, a nie jak uchwalił Sejm - utworzenie centralnego rejestru. Senat doprecyzował także, że od dnia wejścia w życie ustawy do końca 2011 r. osoby fizyczne, które nie prowadzą działalności gospodarczej, mimo objęcia ich numerem PESEL, jako identyfikatorem podatkowym, nadal będą otrzymywały NIP.

    Sejm uchwalił ustawę na 95. posiedzeniu, 1 lipca 2011 r., na podstawie projektu rządowego. Ustawa przewiduje wprowadzenie od 1 września 2011 r. numeru PESEL jako identyfikatora podatkowego dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej i nie są zarejestrowanymi podatnikami VAT. Od 1 stycznia 2012 r. osoby te nie będą miały obowiązku posiadania NIP, jedynym ich identyfikatorem będzie numer PESEL. Zgodnie z nowelą, od 1 stycznia 2012 r. osoby fizyczne nie będą też musiały składać w urzędzie skarbowym zgłoszenia identyfikacyjnego oraz zgłoszeń aktualizacyjnych (zmiana adresu miejsca zamieszkania). Naczelnik urzędu skarbowego zaktualizuje dane automatycznie po ich otrzymaniu z rejestru PESEL. Aktualizacja danych będzie konieczna jedynie wtedy, gdy adres zamieszkania będzie inny niż zameldowania. Ponadto od 1 września 2011 r. będzie obowiązywał zmieniony tryb nadawania numeru NIP. Będzie on nadawany od razu po dokonaniu zgłoszenia identyfikacyjnego, a nie w drodze decyzji administracyjnej naczelnika urzędu skarbowego. 1 września 2011 r. zostanie też uruchomiony Centralny Rejestr Podmiotów - Krajowa Ewidencja Podatników (obecnie Krajowa Ewidencja Podatników), który będzie zawierał wybrane dane ewidencyjne z rejestru PESEL, a także dane z niektórych dokumentów związanych z obowiązkami wynikającymi z przepisów podatkowych. Działalność rejestru ma skrócić obieg informacji w urzędach skarbowych i przyspieszyć obsługę podatników.

    Stanowisko Senatu w sprawie tej ustawy zostanie teraz rozpatrzone przez Sejm.

    Ustawa o nasiennictwie - przyjęta bez poprawek

    Ustawę, która zastąpi regulacje z 2003 r., Sejm uchwalił na 95. posiedzeniu, 1 lipca 2011 r., na podstawie przedłożenia rządowego. Przygotowanie nowej ustawy zostało podyktowane koniecznością implementacji przepisów wielu dyrektyw i rozporządzeń unijnych. Ustawa wdraża 31 dyrektyw, 7 decyzji i 2 rozporządzenia Unii Europejskiej w zakresie rejestracji odmian uprawnych, wytwarzania i oceny materiału siewnego roślin rolniczych, warzywnych, sadowniczych i ozdobnych, zasad etykietowania i oznaczania materiału siewnego, obrotu i kontroli materiału siewnego. Określono w niej: sposób i tryb postępowania przy rejestracji i wytwarzaniu materiału siewnego oraz przy jego ocenie; zasady sporządzania mieszanek, wytwarzania i oceny materiału szkółkarskiego oraz materiału rozmnożeniowego i nasadzeniowego roślin warzywnych, ozdobnych i sadzonek winorośli; sposób dokumentowania wyników, tryb wydawania upoważnień i akredytacji w zakresie oceny materiału siewnego roślin rolniczych i warzywniczych, jak również kontroli pracy akredytowanych kwalifikatorów upoważnionych do akredytowania próbkobiorców oraz urzędowych, akredytowanych i samodzielnych laboratoriów; prawa i obowiązki podmiotów prowadzących obrót oraz zasady rejestracji. Zgodnie z ustawą, zgłaszaniem i rejestracją odmian roślin uprawnych zajmie się Centralny Ośrodek Badania Roślin Uprawnych.

    W trakcie dyskusji podsekretarz stanu w ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jarosław Wojtowicz poinformował, że w Sejmie nadal trwają prace nad ustawą - Prawo o organizmach genetycznie modyfikowanych, rząd zaś musi jak najszybciej wdrożyć orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczące zniesienia zakazu rejestracji odmian i obrotu materiałem siewnym roślin genetycznie modyfikowanych. W tej sytuacji zdecydowano o uregulowaniu zasad rejestracji roślin transgenicznych i obrotu nimi w ustawie o nasiennictwie. Zaproponowano m.in., aby minister rolnictwa mógł w drodze rozporządzenia wprowadzić zakaz stosowania materiału siewnego określonych odmian wpisanych do wspólnotowych katalogów, kierując się ich nieprzydatnością do uprawy w warunkach klimatyczno-glebowych Polski lub koniecznością uniknięcia zagrożeń zdrowia ludzi lub zwierząt albo środowiska. Jak wyjaśnił J. Wojtowicz, "taką metodę ograniczenia czy wręcz zastopowania wpływu roślin genetycznie modyfikowanych na swój teren zastosowały skutecznie i w zgodzie z prawem unijnym Grecja, Niemcy, Francja, Węgry, Austria". Dodał też, że wprowadzenie przez Sejm do ustawy zakazu obrotu materiałem siewnym GMO spowoduje nałożenie kar na Polskę.

    Pracująca nad ustawą Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaproponowała odrzucenie ustawy, mniejszość zaś - wprowadzenie do niej 2 poprawek. Podczas debaty wnioski o odrzucenie ustawy złożyli także senatorowie: Piotr Łukasz J. Andrzejewski, Piotr Kaleta i Tadeusz Skorupa, a propozycje poprawek przedstawili senatorowie: P.Ł.J. Andrzejewski, Jerzy Chróścikowski, Ryszard Górecki, Tadeusz Gruszka, P. Kaleta, Zdzisław Pupa i Grzegorz Wojciechowski. W wyniku głosowania Senat odrzucił 51 głosami, przy 35 przeciwnych wniosek o odrzucenie ustawy, nie poparł także żadnej poprawki.

    Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.

    Ustawa o zmianie ustawy o ochronie prawnej odmian roślin - przyjęta bez poprawek

    Najważniejszą zmianą ustawy, uchwalonej na podstawie projektu rządowego przez Sejm, podczas 95. posiedzenia, 1 lipca 2011 r., jest rozszerzenie kręgu posiadaczy gruntów rolnych uprawnionych do korzystania z tzw. odstępstwa rolnego bez konieczności ponoszenia opłaty na rzecz hodowcy o tych, którzy posiadają grunty rolne do 25 ha. Nie będzie to dotyczyć rolników uprawiających ziemniaki. W tym wypadku pozostawiono limit powierzchni gospodarstwa na poziomie do 10 ha. Nowela rozszerza także katalog gatunków roślin uprawnych podlegających odstępstwu rolnemu z 8 do 17. Obejmie on: pszenicę zwyczajną, żyto, jęczmień, pszenżyto, owies, kukurydzę, rzepak, łubin żółty i wąskolistny, lucernę siewną, groch siewny, bobik, wykę siewną, pszenicę twardą, rzepik, len zwyczajny (oleisty) i ziemniaka. Ponadto ustawa wprowadza możliwość pobierania opłat za korzystanie z odstępstwa rolnego na rzecz hodowcy przez organizację hodowców, a nie tylko przez hodowcę oraz 30-dniowy termin na udzielenie hodowcy informacji o wykorzystaniu zbiorów jako materiału siewnego.

    Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi wniosła o wprowadzenie do ustawy 1 poprawki, której celem było skreślenie przepisu określającego elementy umowy o pobieranie opłaty na rzecz hodowcy. Nie uzyskała ona jednak poparcia Izby. 81 senatorów głosowało za przyjęciem ustawy bez poprawki, 6 wstrzymało się od głosu.

    Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Ustawa o weteranach działań poza granicami państwa - przyjęta z poprawkami

    Sejm uchwalił ustawę na 95. posiedzeniu, 30 czerwca 2011 r., na podstawie przedłożenia rządu. Na jej podstawie będzie można ubiegać się o status weterana działań poza granicami państwa lub weterana poszkodowanego w działaniach poza granicami państwa. Status weterana otrzyma osoba, która będzie brać udział w działaniach za granicą w misji pokojowej lub stabilizacyjnej przez co najmniej 60 dni. Natomiast za weterana poszkodowanego zostanie uznana osoba, która doznała uszczerbku na zdrowiu, niezależnie od czasu spędzonego poza Polską. Status weterana i weterana poszkodowanego będzie nadawany przez odpowiedniego ministra na wniosek żołnierza lub funkcjonariusza. Jego uzyskanie będzie potwierdzone przez wydanie specjalnej legitymacji. Ustawa przewiduje dla weteranów uprawnienia o charakterze honorowym, a także socjalnym i majątkowym. Wszystkim weteranom będzie przysługiwać: bezpłatna pomoc psychologiczna dla weteranów i najbliższych członków ich rodzin udzielana poza kolejnością, prawo do umieszczenia i pobytu w Domu Weterana i korzystania z dofinansowania takiego pobytu ze środków budżetu państwa, prawo ubiegania się o zapomogę w przypadku trudnej sytuacji materialnej ze specjalnych funduszy w wypadkach określonych w ustawie, prawo do dodatkowego urlopu wypoczynkowego (5 dni w roku kalendarzowym), prawo wliczania okresów udziału w działaniach poza granicami państwa do okresu zatrudnienia, od którego zależą uprawnienia pracownicze. Weteranom poszkodowanym będą przysługiwać: zwrot kosztów przejazdu i zakwaterowania poniesionych w związku z udziałem w uroczystościach, na które został zaproszony, pomoc finansowa w kontynuowaniu nauki do wysokości 400% najniższej emerytury rocznie, pierwszeństwo do zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych podległych MON lub MSWiA na stanowiskach odpowiadających ich wykształceniu i sprawności. Dla weteranów poszkodowanych pobierających rentę inwalidzką przewidziano m.in. ulgi komunikacyjne - 50% przy przejazdach komunikacją miejską oraz 37% przy podróży autobusem lub pociągiem. Z kolei weteranom poszkodowanym pobierającym emeryturę lub rentę inwalidzką przysługiwać będzie dodatek weterana poszkodowanego. Jego wysokość uzależniona będzie od ustalonego procentu uszczerbku na zdrowiu i określonej ustawą stawki procentowej podstawy wymiaru, przy czym podstawą wymiaru będzie najniższa emerytura. Zmarłemu weteranowi ma przysługiwać podczas pogrzebu w Polsce asysta honorowa. Międzynarodowy Dzień Uczestników Misji Pokojowych obchodzony 29 maja w Polsce będzie Dniem Weterana Działań Poza Granicami Państwa.

    Komisja Rodziny i Polityki Społecznej zaproponowała wprowadzenie do ustawy 14 poprawek, Komisja Obrony Narodowej zaś - 13. W trakcie debaty senator Jan Rulewski zaproponował m.in., aby status weterana otrzymywali również pracownicy organizacji humanitarnych niosących pomoc ludności objętej misją pokojową lub stabilizacyjną albo akcją ratowniczą, a także korespondenci wojenni. Wniósł też poprawkę zmieniającą nazwę Wojskowej Odznaki Honorowej "Za Rany i Kontuzje" na odznakę "Za Poświęcenie i Odwagę". Zdaniem senatora, w okresie międzywojennym taka odznaka była dobrą tradycją, dzisiaj może być to "niesmaczne". Żadna z propozycji senatora J. Rulewskiego nie uzyskała poparcia Izby. Senat jednomyślnie, 86 głosami, przyjął ustawę wraz z 17 poprawkami. Większość z nich ma charakter redakcyjny, doprecyzowujący i porządkujący. Jedna z poprawek zmienia rodzaj nadawanej odznaki z honorowej "Za Rany i Kontuzje" na wojskową oraz uściśla upoważnienie do wydania rozporządzenia przez ministra obrony narodowej. Senat zdecydował też, by zwrot weteranowi kosztów przejazdu na uroczystość następował wyłącznie na podstawie oświadczenia weterana; nie musiałby przedstawiać oryginału biletu. Zdaniem Izby, weterani nie powinni być rozliczani w sposób, który może być przez nich odbierany jako przejaw niedowierzania i nadmiernej drobiazgowości organizatora uroczystości. Zgodnie z inną poprawką, prawo do renty rodzinnej będą mieli też członkowie rodzin funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego, którzy zmarli lub zaginęli w czasie pełnienia służby poza granicami państwa.

    Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o weteranach działań poza granicami państwa rozpatrzy teraz Sejm.

    Senat uchwalił poprawki do ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw

    Sejm uchwalił nowelę na podstawie projektów rządowego i poselskiego na 95. posiedzeniu, 1 lipca 2011 r. Niektóre zmiany wywołały kontrowersje w środowisku prawniczym. Protestowały przeciwko nim środowiska sędziowskie i prokuratorskie, krytyczna była też Krajowa Rada Sądownictwa.

    Ustawa m.in. wprowadza zmiany w strukturze organizacyjnej sądów. Zrezygnowano z obligatoryjnego tworzenia w każdym sądzie wydziałów rodzinnego, pracy i ksiąg wieczystych. W sądach będą więc wydziały karne i cywilne, a rodzinne, pracy, ubezpieczeń społecznych, gospodarcze będzie można utworzyć, jeśli na danym terenie jest takie zapotrzebowanie. Te wydziały, które zostaną uznane za zbyt małe lub nieefektywne, zostaną zlikwidowane. Ponadto zniesione zostaną sądy grodzkie i wydziały penitencjarne w sądach okręgowych.

    Nowela przewiduje też nowy podział kompetencji między prezesami a dyrektorami sądów. Na dyrektorze sądu będzie spoczywać obowiązek i odpowiedzialność za zapewnienie i sprawne funkcjonowanie infrastruktury sądu oraz efektywnego zarządzania zasobami personelu pomocniczego, a więc odpowiedzialność za zapewnienie sędziom warunków umożliwiających sprawne wykonywanie przez nich pracy w sferze orzeczniczej. Prezes sądu pozostanie zwierzchnikiem kadry należącej do pionu orzeczniczego, czyli sędziów, referendarzy sądowych i asystentów sędziów. Przepisy dotyczące dyrektorów sądów wejdą w życie od 2013 r. Dyrektorzy będą mogli obejmować swe obowiązki w niektórych sądach przed 2013 r. na zasadzie pilotażowej.

    Nowością są opisowe oceny pracy sędziów i prokuratorów. W ocenie ministerstwa sprawiedliwości, ma to pomóc słabszym sędziom poprawić orzecznictwo, a także wpłynąć na poprawę jakości funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem organizacji sędziowskich i prokuratorskich, system ten może godzić w niezależność sędziów. Ponadto wprowadzone zostały indywidualne plany rozwoju zawodowego sędziów i prokuratorów.

    Doprecyzowano też kwestie związane z oceną kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie oraz tryb rozpatrywania skarg i wniosków dotyczących działalności sądów. Zmieniono też przepisy dotyczące referendarzy sądowych. O obsadzie stanowisk referendarzy będą decydować konkursy, mianowania zaś będzie dokonywać prezes sądu apelacyjnego, a niej obecnie minister sprawiedliwości.

    Ustawa realizuje również wskazania Trybunału Konstytucyjnego zawarte w orzeczeniu z 15 stycznia 2009 r. (sygn. akt K 45/07). Chodzi o dokładne uregulowanie kwestii wiążących się ze sprawowaniem nadzoru nad działalnością administracyjną sądów i wyraźne oddzielenie sfery sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez sędziów od ewentualnego wykonywania przez nich zadań należących do władzy wykonawczej (delegowanie sędziów do Ministerstwa Sprawiedliwości lub jednostek organizacyjnych podległych ministrowi sprawiedliwości albo przez niego nadzorowanych). Przepisy ustawy dostosowano też do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 29 listopada 2007 r. Trybunał uznał, że dotychczasowa regulacja, powierzająca Krajowej Radzie Sądownictwa kompetencje w zakresie ustalania kryteriów oceny kandydatów na stanowiska sędziowskie, naruszała konstytucyjny wymóg, aby sprawy o istotnym znaczeniu dla realizacji wolności i praw konstytucyjnych były regulowane tylko ustawowo, naruszała także prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach, powierzając Krajowej Radzie Sądownictwa kompetencje do normowania w drodze uchwał spraw o podstawowym znaczeniu. Ustawa przenosi zatem na poziom ustawowej regulacji sprawy dotyczące ustalenia kryteriów oceny kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie. Precyzuje również status asystentów sędziów, który obecnie jest uregulowany w formie szczątkowej w ustawie o ustroju sądów powszechnych i poprzez wiele odesłań do innych aktów normatywnych, co może budzić wątpliwości interpretacyjne. Istotną zmianą przewidzianą w przepisach dotyczących statusu asystentów sędziów jest odejście od zróżnicowania wynagrodzenia asystentów sędziów uwzględniającego szczebel organizacyjny sądu, w którym są zatrudnieni, na rzecz rodzaju i charakteru wykonywanej przez nich pracy.

    W trakcie dyskusji minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że nowelizacja ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych stanowi element działań podejmowanych w celu reformy wymiaru sprawiedliwości. "Po pierwsze, chcemy usprawnić model zarządzania sądami. I stąd decyzja o przyjęciu w ustawie rozwiązania polegającego na wprowadzeniu tzw. menadżerskiego modelu zarządzania sądami przez dyrektorów sądów. Po drugie, chcemy wprowadzić ocenę pracy sędziego połączoną z tzw. indywidualnym planem rozwoju sędziego. Chcemy również racjonalnie wykorzystać kadrę orzeczniczą i środki finansowe wydatkowane na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, a także zmodyfikować nadzór nad działalnością administracyjną sądów. Wprowadzamy również nowe przepisy regulujące status sędziego, w tym sędziego w stanie spoczynku, oraz chcemy poprawić efektywność funkcjonowania sądownictwa" - mówił minister sprawiedliwości.

    Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rekomendowała Izbie wprowadzenie do ustawy 77 poprawek, głównie redakcyjnych, jej mniejszość zaś - 2, Komisja Ustawodawcza wniosła o przyjęcie ustawy wraz z 75 zmianami. Wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli także senatorowie: Zbigniew Cichoń, Leon Kieres, Janusz Rachoń i Piotr Zientarski.

    Ostatecznie Senat wprowadził do ustawy 83 poprawki. Za przyjęciem ustawy z zaproponowanymi poprawkami opowiedziało się 84 senatorów, 1 wstrzymał się od głosu.

    Do najważniejszych poprawek Senatu należą te, które dostosowują niektóre przepisy ustawy do wymogów konstytucyjnych. Jako niekonstytucyjny Senat ocenił przepis wyłączający w wypadku Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury zakaz łączenia funkcji orzeczniczej z wykonywaniem czynności administracyjnych (w odróżnieniu od samego prowadzenia zajęć szkoleniowych).Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury jednostką nadzorowaną przez ministra sprawiedliwości, zgodnie więc z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, sędzia nie może łączyć orzekania w sądzie z wykonywaniem czynności administracyjnych w tej szkole. Za niezgodne z konstytucją Izba uznała też rozwiązanie pozwalające na zwolnienie absolwentów aplikacji ogólnej, tj. osób, które ukończyły pierwszy etap kształcenia w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, z obowiązku brania udziału w konkursie weryfikującym kwalifikacje kandydatów ubiegających się o powołanie na stanowisko referendarza sądowego. Zdaniem Senatu, "uprzywilejowanie" osób, które ukończyły aplikację ogólną jest także nieracjonalne. Z jednej strony ustawodawca wyraża troskę o zapewnienie należytego doboru kadry referendarzy w sądach, a z drugiej wyżej ceni wykształcenie, umiejętności oraz doświadczenie zawodowe tych osób, które odbyły zaledwie roczne szkolenie, niż kandydatów, którzy potwierdzili swe kompetencje pozytywnym wynikiem jednego z prawniczych egzaminów zawodowych, tzn. sędziowskiego, prokuratorskiego, notarialnego, adwokackiego albo radcowskiego. Standardami natury konstytucyjnej kierował się też Senat uchwalając poprawki doprecyzowujące przepisy art. 106e i art. 62. Jednocześnie poprawki te zostały powiązane ze zmianą brzmienia art. 106a § 2 i art. 62e ust. 2. Izba uznała, że ustawa powinna zawierać podstawowe kryteria oceny pracy sędziego i okresowej oceny prokuratora, a tym samym odróżnienie, z jednej strony, zakresu ocen, a z drugiej kryteriów służących ich przeprowadzeniu. W ocenie Izby, poprawki te eliminują przede wszystkim zarzut niewłaściwego podziału na materię ustawową oraz tę, której uregulowanie powierza się organowi władzy wykonawczej, jak również zarzut odnoszący się do wadliwości wytycznych, którymi minister sprawiedliwości ma się kierować przy określeniu szczegółowego sposobu opracowania indywidualnych planów rozwoju zawodowego sędziego i prokuratora.

    Senat wprowadził też szereg poprawek o charakterze redakcyjnym, terminologicznym, systematyzacyjnym, doprecyzowującym; część zmierza do zapewnienia ustawie wewnętrznej spójności i uzupełnia luki w regulacjach.

    Senackie poprawki rozpatrzy teraz Sejm.

    Ustawa o zmianie ustawy o świadczeniu przez prawników zagranicznych pomocy prawnej w Rzeczypospolitej Polskiej - przyjęta bez poprawek

    Izba jednomyślnie, 87 głosami, przyjęła tę ustawę bez poprawek. Taki wniosek przedstawiła Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.

    Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 95. posiedzeniu, 30 czerwca 2011 r., na podstawie przedłożenia rządu, ma charakter korygujący i dostosowuje przepisy do rozwiązań już przyjętych np. w prawie o adwokaturze i ustawie o radcach prawnych. Wprowadza ona możliwość wykonywania przez prawników zagranicznych świadczących usługi w Polsce działalności także w formie spółki komandytowo-akcyjnej. Obecnie prawnik z UE wpisany na listę adwokacką może wykonywać stałą praktykę w kancelarii indywidualnej, w zespole adwokackim, w spółce jawnej, spółce cywilnej, spółce komandytowej lub spółce partnerskiej. Z kolei prawnik z UE wpisany na listę radców prawnych może wykonywać stałą praktykę w ramach stosunku pracy, na podstawie umowy cywilnoprawnej, w kancelarii indywidualnej, spółce jawnej, spółce cywilnej, spółce komandytowej lub spółce partnerskiej.

    Teraz ustawa zostanie przekazana do podpisu prezydenta.

    Poprawka Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Prawo prasowe

    Nowela, uchwalona przez Sejm na 95. posiedzeniu, 30 czerwca 2011 r., na podstawie projektu komisyjnego, przewiduje możliwość złożenia zażalenia na postanowienie prokuratora dotyczące ujawnienia danych osobowych i wizerunku osoby, przeciwko której toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Zażalenie na postanowienie prokuratora będzie rozpoznawał sąd rejonowy, w którego okręgu toczy się postępowanie. Ujawnienie danych osobowych i wizerunku będzie też następować w drodze postanowienia, nie zaś - jak obecnie - zarządzenia.

    Jak wyjaśnił podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona, obecnie zezwolenie prokuratora lub sądu na ujawnienie danych podejrzanego czy oskarżonego praktycznie nie ma swojej formy. Nie wiadomo, czy jest to zarządzenie, czy może tzw. czynność materialno-techniczna i dlatego nie jest jasne, czy przysługują jakiekolwiek środki zaskarżenia w stosunku do tej czynności. Było potrzebne jednoznaczne rozstrzygnięcie i zrobiono to w tej ustawie. Ma to być postanowienie procesowe, na które przysługuje prawo do zażalenia; w wypadku postanowienia wydanego przez prokuratora do sądu, a w wypadku wydania tego postępowania przez sąd - do sądu drugiej instancji.

    Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisja Kultury i Środków Przekazu wniosły o przyjęcie ustawy bez poprawek. W trakcie dyskusji senator Stanisław Piotrowicz zaproponował wprowadzenie zasady, że wniesienie zażalenia wstrzymuje wykonanie postanowienia prokuratora. Argumentował to tym, że "może się okazać, iż zanim sąd rozpozna zażalenie, wizerunek już może być opublikowany". Poprawkę tę poparło 88 senatorów. Jak napisano w uzasadnieniu, "kierując się potrzebą ochrony życia prywatnego i rodzinnego podejrzanego Senat wnosi poprawkę, która spowoduje wstrzymanie wykonalności postanowienia, do chwili jego uprawomocnienia, umożliwiając skarżącemu ochronę jego praw, które w istniejącym stanie prawnym zdają się iluzoryczne, skoro wniesienie zażalenia i tak nie chroniłoby skarżącego przed ujawnieniem jego danych osobowych i wizerunku". Do zmiany tej musi się jeszcze ustosunkować Sejm.

    Ustawa o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie
    oraz niektórych innych ustaw - przyjęta z poprawkami

    Sejm uchwalił tę ustawę na 95. posiedzeniu, 30 czerwca 2011 r., na podstawie projektu komisyjnego. Przewiduje ona m.in., że organizacje pożytku publicznego będą miały obowiązek składania sprawozdania zarówno finansowego, jak i merytorycznego ze swojej działalności za pomocą środków komunikacji elektronicznej; docelowo po bezpłatnym założeniu konta, za pośrednictwem elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej (ePUAP). Wprowadzenie tej zmiany ma usprawnić i ułatwić składanie sprawozdań, a także obniżyć koszty związane z przesyłaniem sprawozdań oraz z kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Nowela wprowadza także możliwość złożenia uproszczonego sprawozdania merytorycznego, jeżeli przychód organizacji w roku poprzedzającym sprawozdanie nie przekroczy 100 tys. zł. Doprecyzowano też, że organizacje uprawnione do otrzymywania 1% podatku mają obowiązek sprawozdawczy, a jeśli nie przekażą sprawozdania finansowego w terminie, nie zostaną uwzględnione w wykazie organizacji pożytku publicznego. Nowela wprowadza również obowiązek powoływania przez marszałków województw wojewódzkich rad działalności pożytku publicznego, jeśli taki wniosek złoży co najmniej 50 organizacji pozarządowych prowadzących działalność na terenie województwa. Ponadto doprecyzowano, że działalność pożytku publicznego może być prowadzona również przez spółki akcyjne, spółki z o.o., kluby sportowe, ale tylko wtedy, gdy nie działają one dla osiągnięcia zysku oraz przeznaczają całość dochodu na realizację celów statutowych, a także nie przeznaczają zysku do podziału między udziałowców, akcjonariuszy i pracowników. Zmodyfikowano też zasady zlecania organizacjom pozarządowym realizacji zadań o charakterze lokalnym lub regionalnym - będą one mogły być realizowane na podstawie oferty złożonej przez organizację, z pominięciem otwartego konkursu. Zmienione zapisy umożliwią również przekazywanie przez jednostkę samorządu terytorialnego rzeczy koniecznych do wykonania inicjatywy lokalnej na innej podstawie niż umowa użyczenia. Ponadto ustawa nakłada na organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego obowiązki opublikowania w Biuletynie Informacji Publicznej sprawozdania z realizacji rocznego programu współpracy z organizacjami pozarządowymi i podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego oraz wskazania w programie środków, które są przeznaczone na jego realizację w projekcie budżetu na następny rok. Znowelizowane przepisy umożliwią ministrowi do spraw zabezpieczenia społecznego opracowywanie, po zasięgnięciu opinii Rady Działalności Pożytku Publicznego, resortowych i rządowych programów wspierania organizacji pozarządowych i podmiotów prowadzących działalność pożytku publicznego, a także finansowe wspieranie tych programów.

    Ustawa nowelizuje też przepis ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Po zmianie nieruchomości lub ich części zajęte na prowadzenie działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego będą zwolnione od podatku od nieruchomości. Obecnie zwolnieniu podlegają wyłącznie nieruchomości lub ich części zajęte na prowadzenie nieodpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego.

    Komisja Rodziny i Polityki Społecznej wniosła o wprowadzenie do ustawy 2 poprawek, jej mniejszość zaś - 1, Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaproponowała 3 zmiany, a Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej - 4. Wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli także senatorowie Stanisław Bisztyga i Adam Massalski. W wyniku głosowania Izba przyjęła ustawę wraz z 5 poprawkami (79 głosów za, 8 wstrzymało się). Pierwsza z nich ma na celu umożliwienie ministrowi spraw wewnętrznych zlecanie Związkowi Harcerstwa Polskiego realizacji zadań publicznych z zakresu ochrony ludności i ratownictwa z pominięciem otwartego konkursu ofert, tj. na zasadach obowiązujących w odniesieniu do specjalistycznych stowarzyszeń o zasięgu ogólnokrajowym (GOPR, TOPR, WOPR), jednostek ochrony przeciwpożarowej i Polskiego Czerwonego Krzyża (była to poprawka senatora A. Massalskiego). W poprawce drugiej senatorowie uwzględnili w przepisach fakt, że organizacje pożytku publicznego, których rok obrotowy nie pokrywa się z rokiem kalendarzowym, składają sprawozdania finansowe i merytoryczne ze swojej działalności w innym terminie niż pozostałe organizacje. W kolejnej poprawce Izba postanowiła utrzymać obecnie obowiązujący zapis, który mówi, że wojewódzka rada działalności pożytku publicznego jest tworzona przez marszałka województwa fakultatywnie, jeżeli z wnioskiem w tej sprawie wystąpi co najmniej 50 organizacji pozarządowych i podmiotów prowadzących działalność pożytku publicznego na terenie województwa. Z kolei w czwartej poprawce senatorowie opowiedzieli się za pozostawieniem regulacji, na podstawie której zwolnieniu od podatku od nieruchomości podlegają nieruchomości lub ich części zajęte na prowadzenie nieodpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego (poprawka komisji samorządu, komisji praw człowieka, mniejszości komisji rodziny i senatora S. Bisztygi). Ostatnia poprawka polega na skreśleniu przepisu zachowującego czasowo w mocy rozporządzenie niezgodne z ustawą.

    Teraz do senackich poprawek ustosunkuje się Sejm.

    Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu socjalnym oraz niektórych innych ustaw

    Izba, zgodnie z rekomendacją Komisji Rodziny i Polityki Społecznej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, wprowadziła 5 doprecyzowujących poprawek do ustawy regulującej zasady powoływania i działania centrów integracji społecznej. Za przyjęciem ustawy z poprawkami głosowało 85 senatorów. Izba doprecyzowała m.in. definicję absolwenta centrum integracji społecznej. Zgodnie z nią, status absolwenta będzie można mieć jedynie przez 6 miesięcy od dnia zakończenia zajęć w centrum integracji społecznej i będzie go można uzyskać po spełnieniu określonych wymagań, a także zrealizowaniu postanowienia kontraktu socjalnego. Dzięki kolejnej poprawce osoby uczestniczące w zajęciach w klubie integracji społecznej będą mogły być kierowane do pracy na podstawie umowy zawieranej między pracodawcą a starostą. Senatorowie przyjęli tez poprawkę, która jednoznacznie wskazuje rodzaj zaświadczenia potwierdzającego udział w zajęciach w klubie integracji społecznej.

    Sejm uchwalił tę ustawę na 95. posiedzeniu, 30 czerwca 2011 r., na podstawie projektu komisyjnego. W ustawie o zatrudnieniu socjalnym zostały wprowadzone definicje absolwenta centrum integracji społecznej i absolwenta klubu integracji społecznej. Na podstawie znowelizowanych przepisów absolwenci będą mogli utworzyć spółdzielnię socjalną, a także ubiegać się o dofinansowanie ze środków Funduszu Pracy poniesionych kosztów pomocy prawnej, konsultacji i doradztwa przy jej tworzeniu. Zgodnie z nowelą, centra integracji społecznej będą mogły tworzyć organizacje pozarządowe z wyłączeniem partii politycznych, związków zawodowych, organizacji pracodawców, samorządów zawodowych oraz fundacji utworzonych przez partie. W ustawie wprowadzono również rejestr klubów integracji społecznej, który będzie prowadzony przez wojewodów. Na wojewodów nałożono obowiązek corocznego przedstawiania ministrowi właściwemu ds. zabezpieczenia społecznego informacji o liczbie zarejestrowanych klubów integracji społecznej. Natomiast Rada Ministrów będzie przedkładała Sejmowi i Senatowi w okresach dwuletnich informacje o funkcjonowaniu centrów i klubów integracji społecznej.

    Z kolei zmiany wprowadzone w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy przewidują, że absolwenci centrum integracji społecznej i klubu integracji społecznej będą mogli korzystać z jednorazowo przyznawanych przez starostę środków z Funduszu Pracy na podjęcie działalności gospodarczej.

    Znowelizowane przepisy ustaw o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz o spółdzielniach socjalnych umożliwią prowadzenie statutowej działalności nieodpłatnej. Obecnie, gdy realizują zadania publiczne, muszą pobierać opłaty, co w wypadku udziału w konkursach różnicuje sytuację organizacji pozarządowych i spółdzielni socjalnych. Ponadto na Radę Ministrów został nałożony obowiązek przekładania Sejmowi i Senatowi w okresach dwuletnich informacji o funkcjonowaniu spółdzielni socjalnych.

    Senackie poprawki rozpatrzy teraz Sejm.

    Ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych - przyjęta bez poprawek

    Ustawę, która przewiduje zmiany w ustalaniu różnic kursowych, Sejm uchwalił na 95. posiedzeniu, 1 lipca 2011 r., na podstawie projektu komisyjnego. Obecnie różnice kursowe mogą być ustalane według tzw. metody podatkowej lub rachunkowej. Jeżeli dany podmiot wybiera metodę rachunkową, musi ją stosować co najmniej przez 3 lata. Zgodnie z nowelizacją, po przekształceniu firmy (połączenia lub podziału) przedsiębiorstwo będzie mogło zrezygnować z metody rachunkowej niezależnie od upływu czasu jej stosowania. Trzeba będzie o tym zawiadomić naczelnika urzędu skarbowego w ciągu 30 dni od przekształcenia firmy.

    Doprecyzowano i ujednolicono zasady ustalania różnic kursowych. Po zmianie będzie można korzystać z faktycznie zastosowanego kursu waluty, a gdyby było to niemożliwe - z kursu średniego NBP.

    Ponadto ustawa zakłada zwolnienie z podatku dochodowego Funduszu Rezerwy Demograficznej.

    Komisja Budżetu i Finansów Publicznych wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania Izba poparła go jednomyślnie, 87 głosami.

    Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Ustawa o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych
    - przyjęta bez poprawek

    Izba, zgodnie z wnioskiem Komisji Budżetu i Finansów Publicznych oraz Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, 88 głosami przyjęła ustawę bez poprawek.

    Sejm uchwalił tę nowelę na 96. posiedzeniu, 15 lipca 2011 r., na podstawie projektu poselskiego. Jej celem jest wydłużenie o 3 lata, czyli do 31 grudnia 2014 r., wejścia w życie przepisów, na podstawie których Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych miał zostać przekształcony w fundusz celowy. Zadania PFRON miał wykonywać minister właściwy ds. zabezpieczenia społecznego przy pomocy biura obsługi funduszu, a zadania obecnych oddziałów miały być przejęte przez marszałków województw.

    Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Ustawa o zmianie ustawy o udzielaniu przez Skarb Państwa wsparcia instytucjom finansowym
    - przyjęta bez poprawek

    Sejm uchwalił tę ustawę podczas 96. posiedzenia, 15 lipca 2011 r. Inicjatorem zmian był rząd. Nowela umożliwia Skarbowi Państwa udzielanie gwarancji na kredyty zaciągnięte przez spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe i Krajową Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową. Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa została uznana za instytucję finansową i dzięki temu będzie mogła korzystać ze wszystkich, przewidzianych w ustawie, instrumentów wsparcia. Ponadto nowela nakłada na Komisję Nadzoru Finansowego zadanie polegające na kontroli wykonywania przez instytucje finansowe warunków umów o udzieleniu im wsparcia.

    W trakcie debaty podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Dominik Radziwiłł poinformował, że z usług kas korzysta 2 mln klientów i zarządzają one ok. 13 mld zł aktywów. Nie stanowi to jakiejś dużej części sektora usług finansowych, ale jest trochę inaczej regulowana. Wyjaśnił też, że "w sytuacji, jaka jest w tej chwili na świecie, możliwości zawirowań na rynkach finansowych, mając na względzie dobro klientów SKOK, rząd uznał, że należy ich objąć wsparciem w sytuacji, gdyby doszło do utraty płynności lub było ryzyko utraty płynności przez instytucje należące do SKOK".

    Komisja Budżetu i Finansów Publicznych zaproponowała przyjęcie ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania propozycję tę poparło 85 senatorów, 2 wstrzymało się od głosu.

    Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
    oraz niektórych innych ustaw

    Ustawa, uchwalona przez Sejm na 96. posiedzeniu, 15 lipca 2011 r., na podstawie przedłożenia rządowego, wprowadza rozwiązania prokonsumenckie i ma usprawnić rynek ubezpieczeń obowiązkowych. Przewiduje m.in., że przy wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia obowiązkowego drogą pocztową będzie uwzględniana data stempla pocztowego, zawiadomienia i oświadczenia składne agentowi ubezpieczeniowemu będą zaś uważane za złożone zakładowi ubezpieczeń, który on reprezentuje. Zlikwidowano też tzw. problem podwójnego ubezpieczenia poprzez zobowiązanie zakładu ubezpieczeń do przesyłania ubezpieczającemu informacji - 14 dni przed końcem okresu ubezpieczenia - o przedłużeniu ubezpieczenia na kolejny okres. Ponadto zmieniono sposób liczenia zwrotu składki w ubezpieczeniach obowiązkowych OC. Jej zwrot będzie przysługiwał za każdy dzień niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej, a nie - jak obecnie - za każdy pełny miesiąc.

    Komisja Budżetu i Finansów Publicznych wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek. W trakcie debaty senator Kazimierz Kleina zaproponował 2 poprawki. Pierwsza z nich uwzględnia różne sposoby ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę, potrzebnego do określenia wysokości opłaty za brak obowiązkowego ubezpieczenia. Druga poprawka ma na celu wydłużenie z 1 stycznia 2012 r. do 11 lutego 2012 r.vacatio legis ustawy, z wyjątkiem kilku przepisów, tak aby weszła ona w życie wraz z ustawą o kierujących pojazdami. Zakłady ubezpieczeniowe miałyby wtedy więcej czasu na przygotowanie się do nowych rozwiązań. Za przyjęciem ustawy z poprawkami głosowało 83 senatorów, 1 wstrzymał się od głosu.

    Teraz do stanowiska Senatu ustosunkuje się Sejm.

    Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy - Ordynacja podatkowa - przyjęta bez poprawek

    Sejm uchwalił tę ustawę podczas 96. posiedzenia, 15 lipca 2011 r., na podstawie projektu komisyjnego. Wprowadza ona obowiązek zakładania metryk, w formie pisemnej lub elektronicznej, do wszystkich spraw objętych decyzjami administracyjnymi. W metryce będą wskazane wszystkie osoby biorące udział w postępowaniu, od strony administracyjnej wnoszące coś do sprawy, i wszystkie podejmowane czynności wraz z odesłaniem do dokumentów określających te czynności. Metryka sprawy ma być na bieżąco aktualizowana. Ustawa zobowiązała ministra ds. administracji do określenia w rozporządzeniu, jakie czynności administracyjne będą wyłączone z obowiązku zakładania metryk.

    Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wniosła o odrzucenie ustawy, a Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaproponowały przyjęcie jej bez poprawek. W wyniku głosowania Izba 50 głosami, przy 38 przeciw odrzuciła wniosek komisji samorządu i przyjęła ustawę bez poprawek (52 głosy za, 35 - przeciw, 1 wstrzymał się).

    Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Poprawki Senatu do ustawy o usługach płatniczych

    Ustawa została uchwalona na 96. posiedzeniu Sejmu, 15 lipca 2011 r., na podstawie przedłożenia rządowego. Jej celem jest unormowanie sposobu świadczenia usług płatniczych i uregulowanie działalności polegającej na świadczeniu tych usług tak, aby zapewnić jednolitość standardów regulacji we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej. Ustawa określa warunki świadczenia usług płatniczych, w szczególności dotyczące przejrzystości postanowień umownych i wymogów w zakresie informowania o usługach płatniczych, a także prawa i obowiązki stron wynikające z umów o świadczenie usług płatniczych. Określa również zakres odpowiedzialności dostawców z tytułu wykonywania tych usług, zasady prowadzenia działalności przez instytucje płatnicze i biura usług płatniczych, w tym za pośrednictwem agentów, oraz zasady sprawowania nadzoru nad nimi. Zawarty w ustawie katalog usług płatniczych obejmuje: przyjmowanie wpłat gotówki i dokonywanie wypłat gotówki z rachunku płatniczego, dokonywanie transakcji płatniczych, przelewów, zleceń stałych, poleceń zapłaty i rozliczeń operacji instrumentami płatniczymi, dokonywanie przekazów pieniężnych, wykonywanie transakcji płatniczych, w których płatność przekazywana jest pośrednikowi między użytkownikiem zlecającym transakcję płatniczą a odbiorcą, w wypadku gdy transakcja płatnicza jest wykonywana z użyciem urządzeń telekomunikacyjnych, cyfrowych lub informatycznych. Ustawa określa odmienne wymogi informacyjne dla pojedynczych transakcji płatniczych oraz dla umowy ramowej przewidującej większą liczbę transakcji. Ustawa reguluje też kwestie funduszy własnych, gospodarki finansowej, obowiązków sprawozdawczych instytucji płatniczych, zasady korzystania przez krajowe instytucje płatnicze z usług agentów w zakresie świadczenia usług płatniczych oraz powierzania wykonywania niektórych czynności operacyjnych innym podmiotom.

    W ustawie zawarto także przepisy dotyczące nadzoru nad krajowymi instytucjami płatniczymi i ich oddziałami. Nadzór także będzie sprawowała Komisja Nadzoru Finansowego. Ustawa reguluje ponadto zasady podejmowania i prowadzenia działalności przez biura usług płatniczych i warunki prowadzenia działalności w zakresie usług płatniczych przez kasy oszczędnościowo-kredytowe, sprawy związane z prowadzeniem rejestru krajowych instytucji płatniczych i innych dostawców, a także kwestie odpowiedzialności za wykonanie transakcji, w tym odpowiedzialności cywilnej i karnej.

    Komisja Budżetu i Finansów zaproponowała 49 poprawek, jej mniejszość zaś - 1 zmianę. Część z nich ma charakter doprecyzowujący i redakcyjny. Kilkanaście poprawek ujednolica terminologię ustawy, eliminuje przepisy lub ich fragmenty, które nie mają wartości normatywnej, a także ma na celu sformułowanie odesłań zewnętrznych zgodnie z zasadami techniki prawodawczej. W wyniku głosowań Izba poparła 48 poprawek komisji i 1 propozycję mniejszości komisji. Za przyjęciem ustawy z poprawkami głosowało 87 senatorów.

    W jednej z uchwalonych poprawek Izba ograniczyła okres przechowywania przez krajową instytucję płatniczą dokumentów związanych ze świadczeniem usług płatniczych maksymalnie do 10 lat. Zdecydowała też, że podmioty wydające instrumenty płatnicze będą ponosiły niższe opłaty na pokrycie kosztów nadzoru. Zdaniem Senatu, jedną stawką, w wysokości 0,0025%, powinni być objęci nie tylko agenci rozliczeniowi świadczący usługę płatniczą, ale również organizacje kartowe będące bezpośrednimi wydawcami kart. Ponadto senatorowie postanowili, że Komisja Nadzoru Finansowego będzie mogła nałożyć karę pieniężną na członka zarządu instytucji pieniądza elektronicznego oraz osobę kierującą oddziałem zagranicznej instytucji pieniądza elektronicznego jedynie wtedy, gdy osoby te są bezpośrednio odpowiedzialne za stwierdzone nieprawidłowości.

    Senackie poprawki rozpatrzy teraz Sejm.

    Ustawa o kontroli w administracji rządowej - przyjęta bez poprawek

    Izba, zgodnie z wnioskiem Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, przyjęła ustawę bez poprawek. Za takim stanowiskiem głosowało 66 senatorów, 3 było przeciw, 17 wstrzymało się od głosu. Ustawę o kontroli w administracji rządowej Sejm uchwalił podczas 96. posiedzenia, 15 lipca 2011 r., na podstawie projektu rządowego. Zgodnie z uzasadnieniem, celem ustawy jest poprawa funkcjonowania administracji rządowej i prawidłowego wykonywania zadań, a także wprowadzenie jednolitych uregulowań dotyczących prowadzenia kontroli działalności w administracji rządowej, zwiększenie skuteczności kontroli z zachowaniem określonych standardów, które dotyczą zarówno kontrolujących, jak i kontrolowanych. Ustawa dotyczy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej i urzędów pomocniczych obsługujących administrację zespoloną, niezespoloną oraz wojewodów. Odnosi się też do kontroli administracji samorządowej, ale tylko w wypadku, kiedy dotyczy to zakresu zadań zleconych przez administrację rządową. W ustawie zdefiniowano podstawowe kryteria kontroli: legalność działań, gospodarność, celowość, rzetelność. Określono też zasady i tryb przeprowadzania kontroli działalności administracji rządowej, a także innych urzędów. Celem przeprowadzenia kontroli ma być ocena działalności jednostki kontrolowanej dokonywana na podstawie ustalonego stanu faktycznego przy zastosowaniu przyjętych kryteriów kontroli. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości celem kontroli jest także ustalenie zakresu przyczyn i skutków tych nieprawidłowości oraz osób za nie odpowiedzialnych.

    Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o służbie cywilnej oraz niektórych innych ustaw

    Sejm uchwalił tę ustawę na 96. posiedzeniu, 15 lipca 2011 r., na podstawie projektu komisyjnego. Przyjęte rozwiązania mają pomóc w realizacji obowiązku zatrudnienia 6% osób niepełnosprawnych w administracji publicznej. Obowiązek ten wprowadziła ustawa o rehabilitacji i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Nowela wprowadza zasadę pierwszeństwa zatrudnienia osób niepełnosprawnych tylko wtedy, gdy ustawowo określone 6% nie jest przestrzegane. Zasada pierwszeństwa w stosunku do różnych grup pracowniczych jest zróżnicowana. W służbie cywilnej w ogłoszeniu naboru należy podać informację o warunkach pracy na danym stanowisku oraz to, czy wskaźnik 6% jest przekroczony. Należy też określić zadania niezbędne i dodatkowe. Niepełnosprawny z kolei dołącza do składanych dokumentów kopię orzeczenia o niepełnosprawności. Komisja kwalifikująca wyłania nie więcej niż 5 najlepszych kandydatów. Jeśli wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w miesiącu poprzedzającym nabór był niższy niż 6%, to pierwszeństwo w zatrudnieniu przysługuje osobie niepełnosprawnej, pod warunkiem, że znalazła się wśród wyłonionych kandydatów. Podobna procedura obowiązuje w wypadku ubiegania się o stanowiska kierownicze, z tym że komisja kwalifikująca wyłania nie więcej niż 2 kandydatów.

    Zasadę pierwszeństwa wprowadza się też do ustawy o pracownikach samorządowych, jednak nie obejmuje ona stanowisk kierowniczych oraz do ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Ustawodawca ze względu na specyfikę poszczególnych urzędów sposób jej realizacji pozostawia kierownikowi danego urzędu.

    Ustawa zawiera także regulacje budżetowe, wspierające zatrudnienie osób niepełnosprawnych. Po pierwsze, nakłada na Radę Ministrów obowiązek, aby podczas prac nad projektem budżetu w zakresie wynagrodzeń w służbie cywilnej brała pod uwagę wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w poszczególnych urzędach. Po drugie, Rada Ministrów, dokonując podziału rezerwy celowej na zwiększenie wynagrodzeń w państwowych jednostkach budżetowych, musi uwzględnić wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w tych jednostkach.

    Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zaproponowała 7 poprawek do ustawy, Komisja Rodziny i Polityki Społecznej zaś - 9. Ostatecznie w wyniku głosowania Senat wprowadził do ustawy 8 poprawek (85 głosów za, 1 przeciw). Większość z nich ujednolica terminologię ustawy. Jedna z poprawek eliminuje przepis, zgodnie z którym minister właściwy ds. zabezpieczenia społecznego ma przedstawić Radzie Ministrów stanowisko w sprawie projektu ustawy budżetowej w części dotyczącej środków finansowych na wynagrodzenia członków korpusu służby cywilnej, biorąc pod uwagę wskaźniki zatrudnienia osób niepełnosprawnych w poszczególnych urzędach. Inna doprecyzowuje, że określone czynności podczas naboru do służby cywilnej wykonuje komisja przeprowadzająca nabór.

    Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw

    Ustawę wprowadzającą m.in. nowe zasady obrotu energią elektryczną Sejm uchwalił na 96. posiedzeniu, 15 lipca 2011 r., na podstawie projektów poselskich. W ustawie zdefiniowano pojęcie odbiorcy krajowego, określono wielkość dostępnej mocy przyłączeniowej, warunki sprzedaży energii elektrycznej oraz wymagania w zakresie posiadania i kwalifikacji przez osoby zajmujące się eksploatacją sieci oraz urządzeń i instalacji energetycznych. Zrezygnowano z obowiązku potwierdzania co 5 lat wcześniej nabytych uprawnień w zakresie eksploatacji sieci oraz urządzeń i instalacji. Rozdzielono też kompetencje dotyczące obowiązków informowania Komisji Europejskiej pomiędzy prezesa Urzędu Regulacji Energetyki i Agencję Rynku Rolnego. Z kolei zadania prezesa Urzędu Regulacji Energetyki rozszerzono o współdziałanie z organem właściwym w sprawach nadzoru nad rynkiem kapitałowym. Nowelizacja zawiera też szereg zmian o charakterze techniczno-legislacyjnym.

    Izba, zgodnie z rekomendacją Komisji Gospodarki Narodowej, przyjęła ustawę wraz z 4 poprawkami. Stanowisko takie poparło 52 senatorów, 33 było przeciw. Pierwsza poprawka określa kolejność rozpoznawania wniosków o określenie warunków przyłączenia oraz przesłanki pozostawienia ich bez rozpoznania. Druga ma charakter redakcyjny, a dwie kolejne przywracają obowiązek potwierdzania co 5 lat kwalifikacji przez osoby zajmujące się eksploatacją sieci oraz urządzeń i instalacji.

    Teraz do senackich propozycji ustosunkują się posłowie.

    Ustawa o krajowym systemie ekozarządzania i audytu (EMAS) - przyjęta bez poprawek

    Ustawę, która zastąpi regulację z 2004 r., Sejm uchwalił podczas 96. posiedzenia, 15 lipca 2011 r., na podstawie projektu rządowego. Przyjęcie nowej ustawy spowodowane jest wejściem w życie 11 stycznia 2010 r. nowego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącego dobrowolnego udziału organizacji w systemie ekozarządzania i audytu we Wspólnocie. Wprowadza ono istotne zmiany m.in. dotyczące nadawania uprawnień weryfikatora środowiskowego, zapewnienia organizacjom informacji i pomocy dotyczącej wymagań prawnych w zakresie ochrony środowiska, prowadzenia działań informacyjnych i promocyjnych, a także zakresu danych i informacji wymaganych do rejestracji organizacji w systemie EMAS.

    Ustawa upraszcza dotychczasowe struktury prowadzonego w Polsce rejestru organizacji. Będzie funkcjonował jedynie rejestr EMAS, prowadzony przez generalnego dyrektora ochrony środowiska. Zlikwidowany zostanie rejestr regionalny (pośredni), prowadzony przez regionalnych dyrektorów ochrony środowiska oraz Krajowa Rada Ekozarządzania.

    Komisja Środowiska wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek, propozycje zmian przedstawili zaś senatorowie Zdzisław Pupa i Wojciech Skurkiewicz. W wyniku głosowania Izba 52 głosami, przy 32 przeciwnych przyjęła ustawę bez poprawek.

    Ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta.

    Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich - przyjęta z poprawkami

    Ustawa została uchwalona na podstawie projektu komisyjnego podczas 95. posiedzenia Sejmu, 1 lipca 2011 r. Dotychczas nie było jednego aktu prawnego regulującego kwestie bezpieczeństwa i ratownictwa w górach, wiele przepisów było zawartych np. w rozporządzeniach.

    Ustawa określa obowiązki osób przebywających w górach i na stokach narciarskich, wskazuje podmioty odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa osobom przebywającym w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich (minister właściwy ds. spraw wewnętrznych, organy jednostek samorządu terytorialnego, dyrekcje górskich parków narodowych i krajobrazowych, osoby fizyczne, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, prowadzące w górach zorganizowaną działalność w zakresie sportu, rekreacji lub turystyki), wprowadza definicje ratownika narciarskiego i ratownika górskiego, określa zasady finansowania zadań ratownictwa górskiego, określa zasady organizowania terenów narciarskich oraz obowiązki zarządzającego terenem narciarskim. Nadzór nad ratownictwem górskim sprawować będzie minister właściwy do spraw wewnętrznych. Ustawa wprowadza obowiązek jazdy w kasku do 16. roku życia, a także kary dla narciarzy i snowboardzistów jeżdżących pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Zarządzający zorganizowanym terenem narciarskim będzie mógł odmówić wstępu albo nakazać opuszczenie takiego terenu osobie, której zachowanie wyraźnie wskazuje, że jest pod wpływem tych środków. Organizacja i finansowanie działań ratowniczych w ramach ratownictwa narciarskiego będzie należało do zarządzającego zorganizowanym terenem narciarskim (będzie mogło być zlecone podmiotowi uprawnionemu do wykonywania ratownictwa górskiego). Zarządzający będzie też zobowiązany do prowadzenia rejestru wypadków. Ma on zawierać m.in. dane osoby, której udzielono pomocy, rodzaj urazu, imiona i nazwiska ratowników udzielających pomocy. Te dane mają być przechowywane przez 10 lat.

    Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zaproponowała 41 poprawek do ustawy. Większość z nich porządkuje, koryguje, uzupełnia i uściśla regulacje uchwalone przez Sejm. Propozycje zmian złożyli też senatorowie Tadeusz Gruszka i Janusz Sepioł. Za przyjęciem ustawy z 40 poprawkami głosowało 84 senatorów, 1 wstrzymał się od głosu.

    Senatorowie postanowili, że ratownik górski musi mieć uprawnienia ratownicze lub instruktorskie w zakresie ratownictwa górskiego, ratownikiem narciarskim zaś będzie mogła być również osoba mająca ważne zaświadczenie o ukończeniu kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Zdecydowali też, że podmiotem uprawnionym do wykonywania ratownictwa górskiego będzie mógł być inny podmiot niż stowarzyszenie lub spółdzielnia. Izba przyjęła też poprawkę, która rozszerza zakres ochrony ratowników górskiego i narciarskiego prowadzących działania ratownicze polegające na udzieleniu pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy lub podjęciu medycznych czynności ratunkowych (ratownik będzie mógł poświęcić dobra osobiste innej osoby, inne niż życie lub zdrowie, oraz dobra majątkowe w zakresie, w jakim jest to niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia osoby znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego). Dwie inne poprawki mają na celu zmianę zasad finansowania podmiotów uprawnionych do wykonywania ratownictwa górskiego. Senat uznał też, że podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa górskiego swoje zadania powinny wykonywać na podstawie wspierania wykonywania zadań publicznych, a nie na podstawie powierzania tych zadań. Zdaniem Izby, nie ma podstaw ani uzasadnienia różnicowanie zasad finansowania ratownictwa górskiego i ratownictwa wodnego (ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych przewiduje dofinansowanie). Senat zmodyfikował również katalog zadań przypisanych podmiotom zobowiązanym do zapewnienia warunków bezpieczeństwa osobom przebywającym w górach oraz przyjął zasadę, że za ogłoszenie komunikatu lawinowego w pierwszej kolejności odpowiedzialny będzie podmiot uprawniony do wykonywania ratownictwa górskiego.

    Senackie poprawki rozpatrzy teraz Sejm.

    Poprawki Senatu do ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych

    Ustawa została uchwalona przez Sejm na podstawie projektu komisyjnego podczas 95. posiedzenia, 1 lipca 2011 r. Określono w niej obowiązki osób pływających, kąpiących się lub uprawiających sport albo rekreację na obszarach wodnych, wskazano podmioty odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa osobom przebywającym na obszarach wodnych, a także podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa wodnego oraz określono zasady nadzoru, kontroli i finansowania działalności ratowniczej. Ustawa zakłada możliwość usuwania np. statków, żaglówek, rowerów wodnych, jeżeli nie ma możliwości zabezpieczenia ich w inny sposób, w wypadku gdy kierowała nim osoba pod wpływem alkoholu, środka działającego podobnie do alkoholu lub będąca pod wpływem środków odurzających albo substancji psychotropowych. Jednostka będzie przechowywana w strzeżonym porcie lub przystani do czasu uiszczenia opłat za jej usunięcie. Decyzję o usunięciu takiego statku będzie wydawał policjant. W ustawie ustalono też opłaty: za usunięcie roweru wodnego lub skutera wodnego - 50 zł; za każdą dobę przechowywania - 15 zł; za usunięcie poduszkowca - 100 zł; za każdą dobę przechowywania - 30 zł; za usunięcie statku o długości kadłuba do 10 m - 120 zł; za każdą dobę przechowywania - 50 zł; statku o długości kadłuba do 20 m - 150 zł; za każdą dobę przechowywania - 100 zł; statku o długości kadłuba powyżej 20 m - 200 zł; za każdą dobę przechowywania - 150 zł.

    Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wniosła o wprowadzenie do ustawy 51 poprawek, w większości o charakterze porządkującym i doprecyzowującym. Podczas dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym zgłosili także senatorowie Zbigniew Meres i Władysław Ortyl. Ostatecznie w wyniku głosowania Izba przyjęła ustawę wraz z 59 poprawkami (73 głosy za, 2 wstrzymujące się).

    Senat uchwalił m.in. poprawki, które korelują przepis określający zakres przedmiotowy ustawy z jej treścią; wskazują, że przepisy ustawy stosują się nie tylko do obiektów pływających przeznaczonych do uprawiania sportów i rekreacji, ale także używanych w tym celu. Przewidują też zakaz prowadzenia statków lub innego obiektu pływającego przez osoby nietrzeźwe i penalizują naruszanie takiego zakazu, a także niezastosowanie się do polecenia zarządzającego obszarem wodnym. Ponadto Izba wprowadziła do ustawy pojęcie wyznaczonego obszaru wodnego.

    Senackie poprawki rozpatrzy teraz Sejm.

    Ponadto Senat przyjął bez poprawek ustawy:

    • o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man o wymianie informacji w sprawach podatkowych oraz Protokołu do tej Umowy, podpisanych w Londynie dnia 7 marca 2011 r.,
    • o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man w sprawie unikania podwójnego opodatkowania niektórych kategorii dochodów osób fizycznych, podpisanej w Londynie dnia 7 marca 2011 r.,
    • o ratyfikacji Poprawki do Umowy o Międzynarodowym Funduszu Walutowym dotyczącej reformy Rady Wykonawczej, przyjętej przez Radę Gubernatorów Międzynarodowego Funduszu Walutowego Rezolucją Nr 66-2 w dniu 15 grudnia 2010 r.

    Uchwała w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych

    Izba 85 głosami, przy 1 wstrzymującym się zdecydowała o wniesieniu do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Do reprezentowania stanowiska Izby w dalszych pracach nad tym projektem została upoważniona senator Grażyna Sztark.

    Projekt ustawy stanowi wykonanie obowiązku dostosowania systemu prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 18 listopada 2010 r. (sygn. akt P 29/09). Trybunał uznał, że możliwość wymierzenia osobie fizycznej, która naruszyła obowiązek opłacania składek na ubezpieczenie społeczne lub innych składek pobieranych przez ZUS, sankcji w postaci dodatkowej opłaty oraz jednocześnie kary za to przestępstwo lub wykroczenie jest niezgodne z konstytucją.

    Projekt ustawy wprowadza zastrzeżenie, że podleganie odpowiedzialności za przestępstwo lub wykroczenie wyłącza możliwość wymierzenia dodatkowej opłaty.

    Informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2010 r.

    Informację przedstawił prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński. Przypomniał, że w 2010 r. minęło 25 lat od utworzenia w Polsce sądownictwa konstytucyjnego, w maju 2011 r. minęło zaś 25 lat od wydania pierwszego orzeczenia. Jak powiedział A. Rzepliński, pozycja ustrojowa trybunału w ciągu tych lat ulegała wzmocnieniu. "W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że trybunał przestał być swoistym ciałem opiniodawczym Sejmu, a stał się pełnoprawnym kontrolerem efektów jego działań legislacyjnych jako organ, który decyduje ostatecznie o tym, czy przedłożony mu do kontroli przepis jest zgodny z konstytucją, czy też nie" - mówił.

    W ocenie prezesa Trybunału Konstytucyjnego, rok 2010 zapamiętamy jako czas "rozstrzygnięć szczególnie złożonych i doniosłych problemów konstytucyjnych o kluczowym znaczeniu dla funkcjonowania naszego państwa". Przypomniał, że były to wyroki w sprawach traktatu z Lizbony, emerytur funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL i członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, zasad funkcjonowania składek na ubezpieczenia zdrowotne rolników czy też zróżnicowania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.

    Prezes A. Rzepliński poinformował, że w 2010 r. do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło 455 spraw, spośród których 391 podlegało kontroli wstępnej (351 skarg konstytucyjnych i 40 wniosków), 61 jej nie podlegało (16 wniosków o kontrolę norm i 45 pytań prawnych sadów). Trybunał wydał 117 orzeczeń, w tym 68 wyroków. W większości przypadków kontrola dotyczyła zgodności przepisów rangi ustawowej z konstytucją. W 46% przypadków trybunał rozstrzygał o zgodności wszystkich badanych przepisów z wzorcami kontroli lub uznał nieadekwatność wzorców, w pozostałych przypadkach - orzekł o niezgodności przynajmniej jednego przepisu. Termin utraty mocy obowiązującej niekonstytucyjnych przepisów został odroczony w 11 wyrokach. Ponadto trybunał wydał 5 postanowień sygnalizujących właściwym organom dostrzeżone uchybienia i luki w prawie. Prezes Trybunału Konstytucyjnego poinformował, że sędziowie złożyli zdania odrębne od 12 wyroków, 3 postanowień o umorzeniu oraz od postanowienia sygnalizacyjnego. Jak wyjaśnił, zdania odrębne dotyczyły szczegółów rozumowania trybunału bądź sposobów uzasadnienia przy jednoczesnej aprobacie sentencji wyroku.

    A. Rzepliński wskazał, że rok 2010 był kolejnym, w którym liczba spraw zakończonych przez trybunał (117) przewyższała liczbę spraw skierowanych do rozpoznania (108). Świadczy to m.in. o stopniowym redukowaniu przez TK zaległości, a w konsekwencji o wzroście efektywności orzeczniczej. W ostatnich latach poprawiło się też wykonywanie orzeczeń trybunału, co, zdaniem A. Rzeplińskiego, jest zasługą Senatu. Jak powiedział prezes TK, orzeczenia są przez Senat poważnie analizowane, a ich efektem są dojrzałe projekty ustaw dostosowujące system prawa do wyroków i sygnalizacji trybunału. Ostatnim wyraźnym tego dowodem jest bardzo szybka reakcja Izby na orzeczenie dotyczące możliwości niedopuszczania do postępowań dyscyplinarnych sędziów, którzy orzekali bez podstawy prawnej w pierwszym okresie stanu wojennego. Dodał też, że przygotowywane głównie przez Komisję Ustawodawczą projekty ustaw prezentują wysoki poziom merytoryczny i formalny, niejednokrotnie gwarantujący przejście ścieżki legislacyjnej bez poprawek, przede wszystkim jednak stanowią wyraz nowego, szerszego spojrzenia Senatu na zagadnienie wykonywania orzeczeń. Przedstawiane propozycje zmian w prawie nie ograniczają się już bowiem do swoistego minimum minimorum, czyli niezbędnej korekty bądź uzupełniania tych unormowań, jakie trybunał wskazał wprost w sentencji, lecz coraz częściej stanowią propozycję kompleksowej implementacji orzeczenia do systemu prawnego, co dodatkowo stabilizuje nasz system prawny. A. Rzepliński przypomniał, że dzięki inicjatywom senackim wykonane zostały m.in. wyroki w sprawach wieku emerytalnego mianowanych urzędników państwowych oraz mianowanych pracowników samorządowych, ograniczenia praw wyborczych w wyborach lokalnych, zakazu reformationis in peius, legalizacji samowoli budowlanej oraz nadzoru ministra sprawiedliwości nad samorządem adwokackim.

    Jak zauważył prezes TK, proces wykonywania orzeczeń nie jest jednak wolny od nieprawidłowości, np. nieterminowe wykonywanie wyroków z odroczeniem terminu utraty mocy niekonstytucyjnych przepisów, co jest szczególnie istotne, jeśli chodzi o pewność obrotu prawnego w Polsce, przypadki częściowego wykonywania wyroku lub powtarzania przez ustawodawcę regulacji prawnych już raz uznanych za niekonstytucyjne. A. Rzepliński zwrócił też uwagę na niepokojące zjawisko stwierdzania przez niektóre organy państwa braku konieczności, możliwości czy celowości dokonywania zmian w prawie w związku z niektórymi orzeczeniami TK. Chodzi o swoiste negowanie przez rząd zasadności realizowania niektórych postanowień sygnalizacyjnych. W takich sytuacjach trybunał może jedynie liczyć na dobrą wolę organu państwa.

    Przedstawiając informację, prezes A. Rzepliński omówił ustalenia dokonane przez Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniach dotyczących: traktatu z Lizbony; zróżnicowania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn; obniżenia emerytur funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL i członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego; odpowiedzialności sędziów sądów powszechnych za orzekanie w okresie stanu wojennego; zasad odprowadzania składek na ubezpieczenie zdrowotne rolników.

    Następnie senatorowie zadawali pytania, m.in. o relacje między TK i Sądem Najwyższym, zakres wiązania interpretacji systemu prawa jako konstytucyjnego, wynikający z uzasadnienia orzeczeń, kontrolę zgodności z konstytucją przepisów prawa wtórnego UE.

    Informacja prezesa Sądu Najwyższego o działalności Sądu Najwyższego w roku 2010

    Informację przedstawił pierwszy prezes Sądu Najwyższego Stanisław Dąbrowski. Poinformował, że w 2010 r. po raz kolejny odnotowano znaczny wzrost liczby spraw wnoszonych do Sądu Najwyższego. W 2008 r. wpłynęło ich 8890, w 2009 r. - 9129, a w 2010 r. - 10223. Wzrost ten wynika z rosnącej liczby spraw, które wpłynęły do sądów powszechnych; w 2010 r. było ich o prawie o milion więcej niż w 2009 r.

    Wśród 6549 kasacji i skarg kasacyjnych, które wpłynęły do Sądu Najwyższego, 3089 to skargi w sprawach cywilnych, 1806 - z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, 1642 - w sprawach karnych i 12 - w sprawach wojskowych.

    Odnosząc się do danych statystycznych, prezes Sądu Najwyższego podkreślił, że w 2010 r. zwiększył się wpływ, ale także liczba skarg, których Sąd Najwyższy nie przyjął do rozpoznania w ramach przedsądu kasacyjnego lub które uznał za oczywiście bezzasadne w sprawach karnych. W 2010 r. do Izby Cywilnej wpłynęło 3089 skarg kasacyjnych, w tym 1674 sprawy nie zostały przyjęte w ramach przesądu, do Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych wpłynęło 1806 skarg, w tym 930 skarg nie zostało przyjętych, do Izby Karnej wpłynęły 1642 kasacje, w tym 634 uznano za oczywiście bezzasadne. Analizując te dane, można dojść do wniosku, że blisko połowa wnoszonych skarg jest uznawana za oczywiście bezzasadne. Jak wyjaśnił prezes S. Dąbrowski, przyczyny takiego stanu rzeczy mają swoje źródło nie tylko w jakości świadczonej pomocy prawnej, ale przede wszystkim w postrzeganiu charakteru skargi kasacyjnej. Ustawodawca kształtując tę instytucję, dążył do nadania jej charakteru nadzwyczajnego środka zaskarżenia, wprowadzonego w interesie publicznym i służącego ujednoliceniu orzecznictwa sądów powszechnych oraz rozstrzyganiu spraw precedensowych. W taki sposób należy oceniać szanse powodzenia na przedsądzie kasacyjnym. Sąd Najwyższy nie jest sądem trzeciej instancji. Skarga kasacyjna nie powinna być niejako z zasady wnoszona w każdej sprawie, w której jest ona tylko dopuszczalna. Prezes Sądu Najwyższego wskazał, że nadal znaczna liczba skarg kasacyjnych, a przede wszystkim skarg o stwierdzenie niezgodności z prawem, wnoszonych przez pełnomocników procesowych, jest wadliwie uzasadniona lub sformułowana, zawiera też wady formalne. Coraz częściej wnoszone są skargi kasacyjne bardzo obszerne, liczące kilkadziesiąt stron maszynopisu, zawierające przypisy, długie cytaty, w których zaciera się podstawowy walor środka zaskarżenia, jakim jest konkretność zarzutów i siła argumentów. Wnoszenie skarg oczywiście bezzasadnych bez szans powodzenia angażuje nie tylko zbędnie czas sędziów, ale przede wszystkim generuje znaczne koszty postępowania sądowego ponoszone przez strony lub Skarb Państwa. Wyniki statystyk uświadamiają, że jakość pomocy prawnej przed Sądem Najwyższym może budzić wątpliwości. W ocenie prezesa, zgłaszane od wielu lat postulaty wprowadzenia specjalizacji w reprezentacji przed tym sądem są celowe. Chodzi o to, aby czynności adwokacko-radcowskie przed Sądem Najwyższym mogli wykonywać wyspecjalizowani pełnomocnicy. Rozwiązanie takie byłoby korzystne przede wszystkim dla samych stron, gdyż często wadliwe powołanie podstaw środka zaskarżenia uniemożliwia sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy.

    Większość orzeczeń Sądu Najwyższego ma znaczący wymiar społeczny. Niezależnie od tego Sąd Najwyższy obciążają także liczne kwestie wpadkowe, na przykład związane z rozpoznawaniem zażaleń na koszty procesu. Zdaniem prezesa S. Dąbrowskiego, Sąd Najwyższy nie powinien orzekać w tych sprawach. Dlatego należy zdecydowanie opowiedzieć się za zmianą art. 3941 §1 pkt 2 kodeksu postępowania cywilnego.

    Prezes Sadu Najwyższego podkreślił też, że dodatkową trudnością, a zarazem wyzwaniem, jakie napotyka dzisiejsze orzecznictwo, jest kwestia ekspansji prawa europejskiego. Sąd Najwyższy coraz częściej powołuje normy prawa europejskiego jako podstawę swoich rozstrzygnięć. W Polsce funkcjonuje 5 sądów, które w istocie są sądami najwyższymi: obok Sądu Najwyższego są Trybunał Konstytucyjny, Naczelny Sąd Administracyjny, ale także Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu i Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu. To rodzi szereg problemów kompetencyjnych. Prezes Sądu Najwyższego podkreślił, że żaden z sądów europejskich, a także Trybunał Konstytucyjny, nie może przypisywać sobie roli sądu nadrzędnego. Przed orzecznictwem krajowym stoi ważne zadanie wyznaczenia granic własnych kompetencji. Sąd Najwyższy stopniowo wyznacza te granice, o czym świadczą kolejne orzeczenia.

    W swoim wystąpieniu prezes S. Dąbrowski omówił też najważniejsze orzeczenia poszczególnych izb Sądu Najwyższego. Podkreślił, że dzięki działalności uchwałodawczej Sądu Najwyższego eliminowane są rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych i wojskowych, co umacnia społeczne poczucie sprawiedliwości i sprzyja budowie zaufania obywateli do państwa i stanowionego przezeń prawa.

    Poinformował też, że planowane jest uruchomienie nowego serwisu internetowego, aby ułatwić dostęp do orzeczeń Sądu Najwyższego.

    Oświadczenia

    Po wyczerpaniu porządku 81. posiedzenia oświadczenia złożyli senatorowie: Małgorzata Adamczak, Stanisław Bisztyga, Jerzy Chróścikowski, Zbigniew Cichoń, Tadeusz Gruszka, Witold Idczak, Piotr Kaleta, Stanisław Kogut, Sławomir Kowalski, Waldemar Kraska, Krzysztof Kwiatkowski, Antoni Motyczka, Władysław Ortyl, Leszek Piechota, Tadeusz Skorupa, Wojciech Skurkiewicz, Eryk Smulewicz, Henryk Stokłosa, Andrzej Szewiński, Grzegorz Wojciechowski, Michał Wojtczak, Alicja Zając.

    do góry

    Prezydium Senatu

    7 lipca 2011 r. odbyło się 88. posiedzenie Prezydium Senatu.

    Prezydium rozpatrzyło wniosek przewodniczącego Senackiego Zespołu Infrastruktury o wyrażenie zgody na zorganizowanie w Senacie konferencji na temat realizacji inwestycji infrastrukturalnych w transporcie. Jej celem jest przedstawienie kompleksowego obrazu inwestycji w zakresie infrastruktury transportowej z uwzględnieniem uwarunkowań formalnych, finansowych i technicznych. Prezydium wyraziło zgodę na zorganizowanie konferencji 19 lipca 2011 r. oraz zaakceptowało jej kosztorys.

    Następnie Prezydium Senatu zapoznało się z opiniami Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich w sprawie nieobecności bez usprawiedliwienia senatorów Zbigniewa Cichonia na dwóch posiedzeniach Senatu (na podstawie art. 25 ust. 2 Regulaminu Senatu komisja postanowiła zwrócić senatorowi uwagę) i Krzysztofa Zaremby na dwóch posiedzeniach Senatu (na podstawie art. 25 ust. 2 Regulaminu Senatu komisja ponownie orzekła karę nagany; wcześniej senator został ukarany upomnieniem oraz dwukrotną naganą z powodu nieusprawiedliwionych nieobecności).

    Sprawy polonijne

    Dyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu Artur Kozłowski poinformował członków prezydium o środkach finansowych, jakie pozostają do dyspozycji na zadania zlecone o charakterze programowym w roku 2011.

    Prezydium Senatu rozpatrzyło wniosek Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Dolińskiej w Niemodlinie o przyznanie dotacji na zorganizowanie kolonii letnich dla dzieci z Doliny (Ukraina) i przyznało dotację w wysokości 28 000 zł.

    Następnie prezydium zapoznało się z prośbą Towarzystwa Miłośników Polesia w Gorzowie Wielkopolskim o dokonanie zmian w umowie nr 217 z 6 czerwca 2010 r. z powodu niewykorzystania dotacji w wysokości 4194 zł. Prezydium wyraziło zgodę na zmianę uchwały nr 875 z 31 marca 2011 r. Z kolei Mazurskie Towarzystwo Naukowe w Ełku zwróciło się z prośbą o dokonanie zmian w umowie nr 205 z 22 czerwca 2011 r., polegających na przeniesieniu kosztów pośrednich w wysokości 2066 zł do kosztów bezpośrednich wykonania zadania. Prezydium Senatu wyraziło zgodę na zmianę uchwały nr 863 z 31 marca 2011 r.

    Prezydium zapoznało się też z informacją ZHP Chorągiew Łódzka w Łodzi o rezygnacji z wykonania zadania: marsz pamięci "Katyń - pamiętamy" w terminie określonym we wniosku. Prezydium Senatu zdecydowało o uchyleniu uchwały nr 722 z 4 marca 2011 r.

    Dyrektor A. Kozłowski przypomniał, że zostało przygotowane zestawienie letnich pobytów polonijnych w Polsce, realizowanych w ramach zadań zleconych przez Prezydium Senatu w 2011 r. Marszałek Bogdan Borusewicz zaapelował o udział wicemarszałków oraz członków Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą w realizowanych projektach.

    * * *

    28 lipca 2011 r. odbyło się 89. posiedzenie Prezydium Senatu.

    Sprawy polonijne

    Prezydium zapoznało się z informacją Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" o rezygnacji z przyczyn niezależnych od stowarzyszenia z realizacji zadania o charakterze inwestycyjnym: budowa szkoły polskiej w Szepietówce na Ukrainie, zleconego przez Kancelarię Senatu, zgodnie z umową nr 118 z 25 lipca 2011 r.

    Następnie dyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu Artur Kozłowski poinformował członków prezydium o środkach finansowych, jakie pozostają do dyspozycji na zadania zlecone o charakterze programowym w roku 2011. Prezydium zapoznało się z informacją o wnioskach o zlecenie zadań o charakterze programowym i inwestycyjnym, które zostały złożone z naruszeniem terminu, i podjęło decyzje w ich sprawie.

    • Wniosek Fundacji SEMPER POLONIA (szkoła polska działająca przy AIPP w Padwie i punkty szkolne w Camposampiero i Monselice); postulowana kwota dotacji - 37 186 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o niedopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Fundacji SEMPER POLONIA (szkoła piłki nożnej LKS "Pogoń" Lwów); postulowana kwota dotacji - 7302 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o niedopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Stowarzyszenia Sympatyków Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (zakończenie podyplomowych studiów kwalifikacyjnych nauczania kultury polskiej i języka polskiego jako obcego dla słuchaczy z Włoch); postulowana kwota dotacji - 26 660 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o niedopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" (edukacyjne letnie pobyty polskiej młodzieży z Białorusi w Polsce); postulowana kwota dotacji - 92 426 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o dopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Warmińsko-Mazurskiego Szkolnego Związku Sportowego w Olsztynie (II Międzynarodowe Biegi Grunwaldzkie Dzieci i Młodzieży Szkolnej); postulowana kwota dotacji - 7964 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o dopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Fundacji SEMPER POLONIA (koncert z okazji 32. rocznicy pontyfikatu papieża Jana Pawła II); postulowana kwota dotacji - 182 020 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o niedopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" (dofinansowanie wystawy plenerowej oraz sesji popularnonaukowej pt. "Pomoc Polonii amerykańskiej dla opozycji demokratycznej w Polsce w czasie stanu wojennego"); postulowana kwota dotacji - 33 447 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o dopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" (opracowanie ekspertyzy technicznej i szacunkowych kosztów przystosowania obiektu w Vaudricourt we Francji na siedzibę dla Kongresu Polonii Francuskiej); postulowana kwota dotacji - 85 348 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o niedopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" (rozbudowa szkoły St. Francois Xavier w Fond des Blancs Haiti); postulowana kwota dotacji - 149 733 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o niedopuszczeniu wniosku do procedury.
    • Wniosek Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" (roboty budowlano-instalacyjne w szkole - przedszkolu "Zielone Wzgórze" w Wilnie na Litwie); postulowana kwota dotacji - 639 305 zł. Prezydium Senatu zdecydowało o dopuszczeniu wniosku do procedury.

    Prezydium Senatu zapoznało się również z opinią Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą oraz Polonijnej Rady Konsultacyjnej, dotyczącą priorytetów finansowania zadań zleconych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2012 r. Prezydium omówiło te propozycje i jednomyślnie podjęło uchwałę w sprawie określenia priorytetów finansowania zadań zleconych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2012 r.

    Na swoim posiedzeniu Prezydium Senatu zapoznało się też z informacją wicemarszałka Zbigniewa Romaszewskiego o nieusprawiedliwionych nieobecnościach senatora Krzysztofa Majkowskiego na trzech posiedzeniach Komisji Ustawodawczej. Zgodnie z art. 25 Regulaminu Senatu, Prezydium Senatu zdecydowało o skierowaniu sprawy do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich.

    do góry

    Z prac komisji senackich

    5 lipca 2011 r.

    Odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Porządek obrad przewidywał rozpatrzenie:

    • wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wzajemnego uznawania środków ochrony w sprawach cywilnych - COM(2011)276;
    • wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej normy minimalne w zakresie praw, wsparcia i ochrony ofiar przestępstw - COM(2011)275.

    Jak poinformował senatorów wiceminister sprawiedliwości Igor Dzialuk, rozpatrywane projekty tworzą pakiet legislacyjny zmierzający do wzmocnienia w Unii Europejskiej praw ofiar przestępstw w razie ich przemieszczania się między państwami członkowskimi.

    Projektowane rozporządzenie ma ułatwić osobie, wobec której właściwe organy jednego państwa członkowskiego orzekły stosowny środek ochrony (np. zakaz zbliżania się na określoną odległość do ofiary lub obowiązek powstrzymania się od przebywania w miejscach, w których przebywa ofiara), a która przenosi się do innego państwa członkowskiego, uznanie i wykonanie przyznanej ochrony bez potrzeby przeprowadzania dodatkowych postępowań. W opinii polskiego rządu, projekt jest zgodny z zasadą pomocniczości. Zachodzi jednak potrzeba zachowania spójności projektowanego rozporządzenia z przyszłym systemem ochrony ofiar wynikającym z projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady, dotyczącej europejskiego nakazu ochrony. Projekt wymaga dalszych prac, zwłaszcza co do wprowadzenia mechanizmu dostosowania w miarę możliwości środka orzeczonego w jednym państwie do najbardziej do niego zbliżonego, jaki dostępny jest w państwie, gdzie będzie wykonany. Dalszych prac wymagają także: doprecyzowanie jurysdykcji do wydawania środków ochrony, kwestia uzależnienia uznania środka ochrony w państwie członkowskim wykonania od skuteczności tego środka ochrony w państwie jego wydania, wprowadzenie środka odwoławczego od orzeczenia adaptującego orzeczony środek ochrony do systemu prawa państwa wykonania.

    Projekt dyrektywy zmierza do zmiany i rozszerzenia zakresu przepisów decyzji ramowej 2001/220/WSiSW. Stało się to konieczne ze względu na wejście w życie Traktatu z Lizbony. W ocenie rządu, zaproponowane rozwiązania umożliwią wzmocnienie pozycji ofiar poprzez zapewnienie im godnego traktowania w postępowaniu karnym. Przyczynią się też do skuteczniejszej ochrony przed popełnieniem wobec niej ponownego przestępstwa. Do najważniejszych elementów projektu należą: prawo ofiary do tłumacza, przyjęcie kryteriów określających możliwość zaliczenia ofiary w poczet ofiar szczególnie wrażliwych, a także określenie zakresu ochrony ofiary i członków jej rodziny.

    Wiceminister sprawiedliwości zapewnił, że w toku negocjacji poprze środki zmierzające do zapewnienia ofierze tłumacza. Podkreślił jednak, że tego rodzaju uprawnienia powinny być dostosowane do roli pokrzywdzonego w postępowaniu karnym (tj. usytuowania jako strony lub uczestnika postępowania). W związku z tym prawo do tłumaczenia nie powinno być rozszerzane w sposób sprzeczny z interesem pokrzywdzonego (zwłaszcza, gdy nie jest on zainteresowany uczestnictwem w postępowaniu oraz jego przebiegiem). Rząd podziela przekonanie co do konieczności sformułowania kryteriów zaliczenia ofiar określonych kategorii przestępstw w poczet ofiar szczególnie wrażliwych. Czynnikiem decydującym o zaliczeniu danej ofiary do kategorii ofiar szczególnie wrażliwych powinny być rzeczywiste potrzeby ofiary wynikające ze stanu uniemożliwiającego jej udział w postępowaniu wskutek dolegliwości fizycznych lub psychicznych, albo w związku ze stopniem krzywdy wyrządzonej przestępstwem.

    W opinii analityka z Komisji Spraw Unii Europejskiej Roberta Grzeszczaka, zarówno projekt rozporządzenia, jak i projekt dyrektywy są zasadne oraz zgodne z zasadą pomocniczości.

    W trakcie dyskusji senator Stanisław Piotrowicz pytał o zakres zmian, do jakich dojdzie w związku z przyjęciem rozporządzenia i dyrektywy.

    Jak stwierdził wiceminister I. Dzialuk, w Polsce obowiązują już wysokie standardy ochrony praw ofiar, dlatego zauważalną zmianą będzie przyznanie pokrzywdzonemu statusu strony w postępowaniu.

    Senator Leon Kieres zauważył, że dyrektywa zawiera słowniczek pojęć. I tak definiuje "członków rodziny" jako m.in. małżonka, konkubenta, zarejestrowanego partnera. Konkubent oznacza osobę, która pozostaje w trwałym pożyciu z ofiarą, przy czym związek ten nie został zarejestrowany. Zarejestrowany partner to osoba, z którą ofiara zawarła zarejestrowany związek partnerski na podstawie przepisów państwa członkowskiego. Pojęcia te nie zmieniają jednak pojęć powszechnie stosowanych w polskim systemie prawa.

    W wyniku dyskusji, na wniosek senatora Piotra Zientarskiego, połączone komisje przyjęły dla Komisji Spraw Unii Europejskiej pozytywną opinię zarówno w stosunku do projektu rozporządzenia, jak i dyrektywy. Sprawozdawcą obu opinii będzie senator P. Zientarski.

    * * *

    Podczas posiedzenia Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji kontynuowano rozpatrywanie petycji dotyczącej uregulowania sytuacji prawnej osób posiadających przedwojenne obligacje Skarbu Państwa (P-01/10).

    Dotychczasowy przebieg prac nad tą petycją przypomniała Wanda Wójtowicz z Biura Komunikacji Społecznej Kancelarii Senatu. Omówiła także informacje zawarte w pismach nadesłanych w odpowiedzi na wystąpienie przewodniczącego komisji senatora Stanisława Piotrowicza w tej sprawie (m.in. resortów finansów i sprawiedliwości, przewodniczącego Rady Nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego). Do tej pory komisja już kilkakrotnie debatowała nad rozpatrywaną petycją, zwróciła się także o opinię do Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, z którą odbyła także seminaryjne posiedzenie poświęcone reprywatyzacji i roszczeniom obywateli wobec Skarbu Państwa. 1 marca 2011 r. senatorowie zdecydowali o przygotowaniu założeń do projektu ustawy regulującej sytuację prawną osób posiadających przedwojenne obligacje Skarbu Państwa.

    Następnie głos zabrał autor petycji Jerzy Seifert, który zwrócił uwagę na niekorzystne uregulowanie tej kwestii w Polsce w stosunku do innych państw i zaapelował o podjęcie prac legislacyjnych, które przynajmniej częściowo uwzględniłyby roszczenia właścicieli przedwojennych obligacji.

    W wyniku głosowania większości nie uzyskał wniosek przewodniczącego komisji senatora S. Piotrowicza o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie. W konsekwencji komisja podjęła decyzję o zaniechaniu dalszych prac nad rozpatrywaną petycją

    Podczas posiedzenia Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji kontynuowano także rozpatrywanie petycji dotyczącej podjęcia inicjatywy mającej na celu zobowiązanie administracji publicznej do zatrudniania co najmniej 6% osób niepełnosprawnych wśród ogółu zatrudnionych (P-02/11). Dotychczasowy przebieg prac nad tą petycją przypomniała W. Wójtowicz z Biura Komunikacji Społecznej.

    Senatorowie zgodzili się z opinią senatora S. Piotrowicza, który stwierdził, że obowiązujące obecnie regulacje dotyczące przedmiotu omawianego wniosku nie budzą zastrzeżeń, a w ostatnim czasie podjęto działania zmierzające do skuteczniejszego ich wyegzekwowania. W wyniku przeprowadzonej dyskusji i głosowania podjęto decyzję o zaniechaniu dalszych prac nad rozpatrywaną petycją.

    Następnie przystąpiono do rozpatrzenia petycji dotyczącej podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu zmianę ustawy - Prawo budowlane w celu wydłużenia okresu pozwolenia użytkowania dla tymczasowych obiektów budowlanych (P-05/11). Treść petycji indywidualnej, wniesionej przez Michała N., przedstawiła kierownik Działu Petycji i Korespondencji Kancelarii Senatu Danuta Antoszkiewicz. Jak poinformowała, autor postuluje podjęcie inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do wydłużenia okresu pozwolenia użytkowania dla tymczasowych obiektów budowlanych niezwiązanych trwale z gruntem, przeznaczonych na prowadzenie sezonowej działalności gastronomicznej tak, aby okres zezwolenia na użytkowanie był taki sam jak okres dzierżawy gruntu, na którym obiekt został postawiony. W opinii wnioskodawcy, w wypadku użytkowników niebędących właścicielami terenu, a jedynie posiadających tytuł do zajmowania go, np. umowę dzierżawy zawartą na dowolny okres, problematyczne staje się demontowanie obiektu przed upływem 120 dni - okresu użytkowania wskazanego w prawie budowlanym. Następnie dla podtrzymania prowadzonej działalności gospodarczej przedsiębiorca, aby działać zgodnie z przepisami, musi przenieść obiekt na inne miejsce i ponownie przejść procedurę zgłoszenia obiektu w odpowiednim urzędzie.

    Zdaniem wnoszącego petycję, wymóg demontażu obiektu w relacji do prowadzonej w nim działalności (np. mała gastronomia) generuje dodatkowe koszty, a także zmusza przedsiębiorcę do stałego poszukiwania nowego miejsca pod prowadzoną działalność. Jak wskazał, brak możliwości uzyskania zgody na okres porównywalny do okresu dzierżawy, wielokrotne przechodzenie procedury zgłoszeniowej przed starostwem powiatowym, a także przenoszenie obiektu na inny teren, jest nieracjonalne. W wypadku obiektów tzw. małej gastronomii ustawodawca powinien zmienić procedurę i wydłużyć czas, w którym można legalnie użytkować tymczasowy obiekt budowlany.

    W wyniku dyskusji, w której udział wzięli senatorowie: S. Piotrowicz, Zbigniew Romaszewski, Piotr Wach, Paweł Klimowicz i Jan Rulewski, podjęto decyzję o niepodejmowaniu dalszych prac nad rozpatrywaną petycją. Jednocześnie postanowiono skierować petycję do Ministerstwa Infrastruktury w celu rozważenia zasadności zawartego w niej postulatu podczas prac nad nowelizacją ustawy - Prawo budowlane.

    W czwartym punkcie porządku dziennego rozpatrywano petycję dotyczącą podjęcia inicjatywy ustawodawczej w sprawie zmiany prędkości na autostradach i drogach ekspresowych (P-07/11).

    Treść petycji, wniesionej przez Bronisława K., przedstawiła Ewa Kalinowska z Biura Komunikacji Społecznej. Zdaniem wnioskodawcy, niedawne podniesienie progu dopuszczalnej prędkości na autostradach i drogach ekspresowych nie było do końca przemyślanym posunięciem.

    Obecnie prawo o ruchu drogowym przewiduje, że prędkość dopuszczalna poza obszarem zabudowanym w wypadku samochodu osobowego, motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony wynosi:

    • na autostradzie - 140 km/h,
    • na drodze ekspresowej dwujezdniowej - 120 km/h,
    • na drodze ekspresowej jednojezdniowej oraz na drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu - 100 km/h,
    • na pozostałych drogach - 90 km/h.

    Autor petycji postuluje, by przywrócić prędkości poruszania się pojazdów obowiązujące przed nowelizacją z 29 października 2010 r.: na autostradach do 130 km/h, a na drogach ekspresowych do 110 km/h. Jego zdaniem, obecnie autostrady i drogi ekspresowe pełnią w Polsce rolę obwodnic dla ruchu miejskiego i występuje na nich bardzo duże natężenie ruchu. W ocenie autora petycji, ustawodawca, podnosząc próg dopuszczalnej prędkości na takich drogach, nie wziął pod uwagę następujących okoliczności:

    • kierowcy jeżdżący szybciej powodują zagrożenie dla pojazdów poruszających się wolniej,
    • większość kierowców w Polsce nie ma wystarczającego doświadczenia w poruszaniu się po takich drogach,
    • "tolerancja" policji wobec wykroczeń dotyczących nadmiernej prędkości powoduje, że przekroczenie 140 km/h karane jest z zasady dopiero po przekroczeniu 154 km/h.

    Z tych względów autor rozpatrywanej petycji uznał decyzję ustawodawcy za zbyt pochopną, przynajmniej do momentu zakończenia budowy sieci autostrad w Polsce.

    W wyniku dyskusji, w której udział wzięli senatorowie: S. Piotrowicz, P. Wach i J. Rulewski, przypomniano, że podwyższenie limitów prędkości na drogach ekspresowych i autostradach nastąpiło z inicjatywy Senatu. Wskazywano również, że zmienione przepisy obowiązują dopiero od 31 grudnia 2010 r. i brak jest obecnie podstaw do przywrócenia poprzednich regulacji. Dlatego Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji postanowiła nie podejmować prac nad rozpatrzoną petycją.

    Na zakończenie posiedzenia omówiono roczne sprawozdanie z rozpatrzonych w 2010 r. przez komisję petycji.

    * * *

    Podczas wspólnego posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą zapoznano się z informacją na temat sytuacji Polonii niemieckiej w 20. rocznicę Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.

    W obradach wzięli udział m.in.: ambasador Republiki Federalnej Niemiec w Polsce Rüdiger Freiherr von Fritsch, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Borkowski, wicedyrektor Departamentu Współpracy z Polonią w tym resorcie Stanisław Cygnarowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak, dyrektor Departamentu Wyznań Religijnych oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych w tym resorcie Józef Różański, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Mirosław Sielatycki, dyrektor Biura Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego Krzysztof Miszczak, ekspert ds. polsko-niemieckich Bogdan Marczewski, a także przedstawiciele organizacji polonijnych w Niemczech: przewodniczący Kongresu Polonii Niemieckiej, wiceprzewodniczący Konwentu Organizacji Polskich Wiesław Lewicki, prezes Związku Polaków w Niemczech "Rodło" Marek Wójcicki oraz przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech Aleksander Zając

    Jak poinformował wiceminister spraw zagranicznych J. Borkowski, przypadająca w 2011 r. 20. rocznica przyjęcia Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy była okazją do przedstawienia stronie niemieckiej polskiej oceny realizacji tego dokumentu w stosunku do Polonii zamieszkałej w RFN. Po raz pierwszy polskie stanowisko w tej sprawie zostało zaprezentowane w grudniu 2009 r. przez ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle i przekazane stronie niemieckiej w formie aide memoire. W celu wzmocnienia rozmów na temat sytuacji Polonii niemieckiej i mniejszości niemieckiej zamieszkałej w Polsce powołano zespół, w skład którego weszli wiceminister spraw wewnętrznych T. Siemoniak, jego niemiecki odpowiednik Christoph Begner, a także przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich W. Lewicki i przewodniczący Związku Polaków w Niemczech "Rodło" M. Wójcicki. W skład grupy wszedł również przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych Bernard Gajda.

    Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że rozmowy polsko-niemieckiego Okrągłego Stołu rozpoczęły się w Berlinie w lutym 2010 r. i zakończyły w Warszawie 12 czerwca 2011 r. podpisaniem wspólnego oświadczenia w sprawie wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w Polsce, zgodnie z polsko-niemieckim Traktatem o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. W ramach ustaleń Okrągłego Stołu zawarto porozumienia dotyczące m.in. utworzenia przy wsparciu rządu federalnego Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech. Ustalono, że w 2012 r. ze środków strony niemieckiej w Berlinie powstanie biuro reprezentujące interesy wszystkich organizacji polskich w Niemczech, przewidziane jest także utworzenie specjalnego portalu internetowego. Opracowana zostanie strategia nauczania języka polskiego jako języka ojczystego. Przewidziane jest także powołanie w RFN pełnomocnych przedstawicieli na szczeblu federalnym i w krajach związkowych, odpowiedzialnych za realizację tych postanowień.

    Wiceminister T. Siemoniak podkreślił, że podczas rozmów Okrągłego Stołu mniejszość niemiecka podniosła kwestię badań nad swoją historią i dziedzictwem. Jak dodał, następne spotkanie odbędzie się we wrześniu 2011 r.

    Podczas obrad informację na temat szkolnictwa polskiego w Niemczech przedstawił wiceminister edukacji narodowej M. Sielatycki. Dotyczyła ona m.in. szkół istniejących przy organizacjach polskich i przy polskich konsulatach w Niemczech. Jak zaznaczył, powołano Komitet ds. Edukacji - nowe gremium Polsko-Niemieckiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Regionalnej i Przygranicznej. Jego zadaniem będzie wypracowywanie rozwiązań na rzecz poprawy warunków współpracy w dziedzinie edukacji, a także wymiany młodzieży. Ustalono, że strona niemiecka opracuje wspólnie z polskimi organizacjami w Niemczech strategię nauczania języka polskiego jako języka ojczystego. Wiceminister poinformował także, że istnieje portal "Szkoła Polska", zawierający m.in. internetowy podręcznik do języka polskiego. Delegowano również nauczycieli z Polski do nauczania języka polskiego w Berlinie, w późniejszym terminie nauczyciele wyjadą też do Drezna i Poczdamu.

    Jak podkreślił ambasador Niemiec Rüdiger Freiherr von Fritsch, istnieje już 100 wspólnych projektów polsko-niemieckich dla mniejszości niemieckiej w Polsce i Polonii w Niemczech, dotyczących m.in. wspierania nauczania języka polskiego w Niemczech i niemieckiego w Polsce. Poinformował, że w Niemczech rozpoczęto już realizację zapisów deklaracji Okrągłego Stołu.

    Przewodniczący Kongresu Polonii Niemieckiej, wiceprzewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech W. Lewicki poinformował natomiast, że 22 czerwca 2011 r. konwent przyjął osobowość prawną i ustanowił swoją siedzibę w Berlinie, co znacznie ułatwiło rozmowy ze stroną niemiecką przy Okrągłym Stole.

    Prezes Związku Polaków w Niemczech "Rodło" M. Wójcicki przypomniał, że w 2010 r. Rada Europy zaleciła rządowi niemieckiemu objęcie Polaków zamieszkałych w tym kraju jej konwencją o ochronie mniejszości narodowych. Podkreślił także, że będą kontynuowane starania o zwrot przez rząd federalny majątków należących przed II wojną światową do organizacji polskich działających na terenie Niemiec. Odnosząc się do ustaleń zawartych przy Okrągłym Stole, stwierdził, że funkcjonują one tylko na poziomie obietnic. Jego zdaniem, aby je wdrożyć, należy powołać w landach pełnomocników odpowiedzialnych za Polaków w Niemczech. Wyraził pogląd, że po stronie polskiej powinna istnieć instytucja, monitorująca realizację zawartych postanowień.

    Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk podkreśliła, że gdyby nie inicjatywa zjednoczonych organizacji polonijnych w Niemczech nie doszłoby do obrad Okrągłego Stołu. Jak stwierdziła, strona niemiecka nie wywiązała się ze zobowiązań traktatowych, o czym mówili także niektórzy politycy tego kraju. Senator zwróciła uwagę, że Polska przeznacza więcej pieniędzy dla mniejszości niemieckiej w Polsce niż państwo niemieckie dla Polonii.

    Senator Leon Kieres przypomniał wysiłek osób zaangażowanych na rzecz podpisania traktatu między Polską a Niemcami o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, szczególnie premiera Tadeusza Mazowieckiego i kanclerza Helmuta Kohla. W opinii senatora, traktatu nie można oceniać tylko z punktu widzenia niezrealizowanych postanowień.

    Odpowiadając senator D. Arciszewskiej-Mielewczyk, wiceminister T. Siemoniak podkreślił po raz kolejny, że z ustaleń Okrągłego Stołu wynikają konkretne zobowiązania dotyczące m.in. utworzenia w Berlinie biura reprezentującego interesy polskich organizacji w Niemczech oraz Centrum Dokumentacji w Bohum. Poinformował też, że następne spotkanie Okrągłego Stołu odbędzie się we wrześniu 2011 r., co świadczy, że ustalenia zawarte we wspólnej deklaracji będą realizowane.

    Ambasador Rüdiger Freiherr von Fritsch przyznał, że zarówno Polska, jak i Niemcy nie wypełniły wszystkich postanowień traktatu. W jego opinii, obie strony mogą jeszcze poprawić to, co nie zostało zrealizowane. Jak wyjaśnił, system federalny w Niemczech nie pozwala na zagwarantowanie środków przeznaczonych na cele polonijne, ponieważ inaczej niż w państwie scentralizowanym pochodzą one z różnych źródeł. Dodał, że ze względu na czas zamieszkiwania można porównać mniejszość niemiecką na terenie Polski z mniejszością polską na Litwie i Ukrainie, a Polonię zamieszkałą w Niemczech z grupą Niemców, którzy wyjechali do USA.

    Prezes M. Wójcicki podkreślił, że państwo niemieckie, podobnie jak polskie, ma obowiązek ochrony tożsamości Polaków zamieszkałych w Niemczech. Jak stwierdził, nie można porównywać Polonii niemieckiej do Niemców zamieszkałych w USA, gdyż oba kraje nie mają podpisanego traktatu ani wspólnej granicy. W jego opinii, "Niemcy w Polsce nie są historyczną mniejszością, jeśli weźmiemy pod uwagę tysiąc lat polskiej historii" i nie można ich porównywać z Polakami zamieszkałymi na Litwie i Ukrainie.

    O przeszkody, które uniemożliwiają państwu niemieckiemu zwrot majątku organizacji polonijnych (należącego np. do Związku Polaków "Rodło"), pytał senator Janusz Rachoń. Odpowiadając, ambasador Rüdiger Freiherr von Fritsch powiedział, że w latach pięćdziesiątych na mocy ustawy umożliwiającej zwrot majątków zwrócono Dom Polonii w Bohum. Jak stwierdził, nie zna przyczyny, dlaczego mimo takiej możliwości nikt nie wystąpił o zwrot majątku "Rodła".

    Prezydent Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech A. Zając wyraził przekonanie, że proces zainaugurowany przez Okrągły Stół będzie kontynuowany i dysproporcje dzielące mniejszość niemiecką w Polsce i Polonię w Niemczech zostaną wyrównane.

    * * *

    Podczas posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą rozpatrzono wnioski o zlecenie zadań o charakterze programowym w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą.

    O wysokości środków pozostających w dyspozycji Kancelarii Senatu w 2011 r. na finansowanie zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą, a także o wnioskach odłożonych przez Prezydium Senatu do rozpatrzenia w późniejszym terminie poinformował senatorów dyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu Artur Kozłowski. Przedstawił także opinię kancelarii dotyczącą złożonego po terminie wniosku o zlecenie zadań o charakterze programowym w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w ramach kierunku 2 - wspieranie oświaty.

    W wyniku głosowania Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą jednomyślnie poparła opinię Kancelarii Senatu dotyczącą rozpatrywanego wniosku.

    W sprawach różnych głos zabrali przewodniczący komisji senator Andrzej Person i dyrektor Biura Polonijnego A. Kozłowski, którzy przedstawili zestawienie zadań zleconych przez Kancelarię Senatu w ramach polonijnej akcji letniej obejmującej wakacyjne pobyty w Polsce dzieci i młodzieży polskiego pochodzenia. Zaapelowali jednocześnie do senatorów o wizytowanie takich miejsc wypoczynku w swoich okręgach.

    W trakcie dyskusji senator Marek Konopka poinformował o dotychczas przeprowadzonych wizytacjach w ramach polonijnej akcji letniej na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.

    Tego samego dnia senatorowie zapoznali się z informacją dotyczącą III Międzynarodowej Konferencji Młodych Liderów Polonijnych "Quo vadis" w Toronto.

    Przebieg spotkania, które odbyło się 13-15 maja 2011 r. na Uniwersytecie w Toronto, zaprezentowali przewodniczący Konferencji Młodych Liderów Polonijnych "Quo vadis" Natalia Kusendova i Marcin Grządka. W 3. już edycji "Quo vadis" wzięło udział 208 delegatów z Kanady, USA i Europy. Organizatorami konferencji byli: Young Polish Canadian Professional Association (YPCPA), Polska Inicjatywa Studentów w Kanadzie (PISK) oraz Stowarzyszenie Polskich Studentów na Uniwersytecie Torontońskim (PSA). Podczas tegorocznego spotkania omówiono m.in. możliwości współpracy z Polską, plan działania, budowanie struktur organizacyjnych, a także możliwości wzmacniania umiejętności liderskich i efektywnej komunikacji młodej Polonii.

    Pierwszą konferencję w ramach projektu "Quo vadis" zorganizowano w 2009 r. w Ottawie i wzięło w niej udział 117 delegatów z Kanady. Kolejna odbyła się w 2010 r. w Windsor, w Kanadzie; uczestniczyło w niej 175 delegatów z Kanady i USA. 4. edycję zaplanowano na 18-20 maja 2012 r. w Nowym Jorku.

    Najważniejszym efektem projektu "Quo vadis" jest nawiązanie ścisłej współpracy młodych liderów polonijnych z różnych krajów.

    Jak zwrócił uwagę M. Grządka, tożsamość i potrzeby młodej Polonii nie odpowiadają specyfice funkcjonowania organizacji polonijnych. To właśnie brak oferty z ich strony skierowanej do młodzieży polonijnej zapoczątkował proces jej aktywizacji. W jego opinii, Polska powinna być zainteresowana wspieraniem tego procesu, ponieważ aktywni i zintegrowani młodzi liderzy polonijni gwarantują promocję pozytywnego wizerunku naszego kraju na świecie. M. Grządka podkreślił także znaczenie programu "Szkoła Liderów Polonijnych", funkcjonującego dzięki wsparciu Kancelarii Senatu. Wskazał także na potrzebę przygotowania oferty dla najbardziej aktywnej młodzieży polonijnej. Zwrócił uwagę, że dla młodych działaczy udział w "Szkole Liderów Polonijnych" to z jednej strony wyróżnienie i nagroda za ich aktywność społeczną, a także możliwość lepszej integracji i koordynacji działań. Dlatego takich szkoleń powinno być jak najwięcej.

    Jak podkreślił przedstawiciel Stowarzyszenia Emigracji Polskiej z Irlandii Północnej Maciej Bator, konferencja "Quo vadis" jest nie tylko coroczną imprezą, ale spotkaniem, które ma mobilizować młodych ludzi do ciągłej aktywności polonijnej. Stanowi też płaszczyznę wymiany doświadczeń i zachętę do nawiązywania współpracy międzynarodowej. M. Bator zwrócił uwagę na brak wspólnego planu rozwoju środowisk polonijnych i współpracy Polski z Polonią. Odnosząc się do przygotowywanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych rządowego projektu współpracy z Polonią, wyraził zdziwienie, że zupełnie pominięto w nim młodą Polonię.

    Podczas obrad przedstawiciel Stowarzyszenia Emigracji Polskiej i członek komisji rekrutacyjnej "Quo vadis 3" w Europie Jacek Winnicki przedstawił przebieg rekrutacji 50 najbardziej aktywnych liderów z Europy. Z kolei przedstawicielka projektu z ramienia Klubu Studentów Polskich w Grodnie Weronika Grishel omówiła najważniejsze problemy związane z rekrutacją uczestników ze Wschodu - przede wszystkim niewystarczającą znajomość języka angielskiego, a także brak inicjatywy wśród młodzieży, przejawiający się m.in. w niechęci do załatwiania niezbędnych formalności. Jak przyznała, przed wzięciem udziału w projekcie "Quo vadis" nie uświadamiała sobie, jakim potencjałem dysponuje młoda Polonia. Podkreśliła, że młodzieży ze Wschodu brak jest wiedzy i narzędzi, dlatego chciałaby jak najwięcej nauczyć się od kolegów z Zachodu. Zapowiedziała złożenie do Kancelarii Senatu wniosku w sprawie projektu realizującego tę potrzebę.

    Podczas posiedzenia senatorowie obejrzeli także fragmenty filmu zawierającego relację z konferencji "Quo vadis 3".

    W trakcie dyskusji senator Józef Bergier zachęcał młodzież do korzystania z oferty 6 szkół umożliwiających bezpłatną naukę języka polskiego w Polsce. Senator Marię Pańczyk-Pozdziej interesowało, ilu młodych ludzi spośród Polonii w Kanadzie i USA działa w organizacjach społecznych. Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk wyraziła natomiast uznanie dla aktywności młodzieży polonijnej. Interesowała się także problemami, w których rozwiązaniu mógłby pomóc Senat. Senator zaapelowała do młodych liderów o zainteresowanie się sytuacją Polaków w takich krajach, jak Litwa czy Białoruś.

    Prezes Zarządu Fundacji "Semper Polonia" Marek Hauszyld mówił o procesie integracji młodzieży polskiej z Europy Wschodniej od 2005 r., w tym szczególnie na temat działalności klubów stypendystów Fundacji "Semper Polonia", wspieranych ze środków Kancelarii Senatu. Jak zauważył, podobnie jak młoda Polonia z Zachodu młodzież ze Wschodu nie chciała współpracować z działającymi tam polskimi organizacjami i zaczęła zakładać kluby stypendystów, których funkcjonuje obecnie 18. M. Hauszyld wezwał do lepszej koordynacji działań młodych organizacji i grup polonijnych na świecie. Zachęcał także przedstawicieli projektu "Quo vadis" do korzystania z możliwości, jakie oferuje portal "Iuvenum Polonia".

    Na zakończenie przewodniczący Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami senator Andrzej Person podziękował młodym działaczom polonijnym za aktywność i zadeklarował wsparcie Senatu w kolejnych latach. W imieniu uczestników projektu "Quo vadis" M. Grządka podziękował za dotychczasową pomoc Senatu i za możliwość zaprezentowania rezultatów konferencji.

    Tego samego dnia senatorowie z Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą zapoznali się z informacją Polskiego Komitetu Olimpijskiego o programie polonijnym podczas XXX Letnich Igrzysk Olimpijskich 2012 w Londynie.

    Senatorowie wysłuchali prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzeja Kraśnickiego, który omówił działalność PKOl na rzecz Polonii. Poinformował także o powołaniu na przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Polskiego Centrum Olimpijskiego ambasadora ad personam dr. Witolda Rybczyńskiego.

    Następnie dr W. Rybczyński przedstawił program polonijny podczas XXX Letnich Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich, które odbędą się w 2012 r. w Londynie. Zwrócił uwagę, że w Wielkiej Brytanii mieszka obecnie około 1,5 mln Polaków, z czego około 400 tys. w Londynie. Szacuje się, że w igrzyskach weźmie udział bardzo dużo Polaków i przedstawicieli Polonii. Zaprezentował także wstępne ustalenia Międzyresortowego Zespołu ds. Polonii i Polaków za Granicą, działającego pod przewodnictwem wiceministra spraw zagranicznych Jana Borkowskiego, dotyczące programu dla Polonii w trakcie igrzysk w Londynie. Ustalono, że siedzibą Polonijnego Centrum Olimpijskiego w Londynie będzie Ognisko Polskie przy Exhibition Road. W centrum będą się odbywały spotkania z medalistami igrzysk i ludźmi kultury, a także wystawy i koncerty. Powstanie również bank informacji o możliwościach zakwaterowania.

    1 lipca 2011 r. Polski Komitet Olimpijski oraz Towarzystwo Olimpijczyków Polskich ogłosiły kolejną edycję zainicjowanego w 1912 r. "Olimpijskiego Konkursu Sztuki", organizowanego w następujących kategoriach: architektura, muzyka, literatura, rzeźba, malarstwo i fotografia. Prace laureatów zostaną zaprezentowane podczas igrzysk w Londynie. Z kolei Ministerstwo Edukacji Narodowej i Polski Komitet Olimpijski planują ogłoszenie konkursu plastycznego dla dzieci polonijnych.

    Program polonijny przewiduje ponadto utworzenie tzw. strefy kibica, która zapewni bezpośrednią transmisję z przebiegu igrzysk kibicom w Londynie i Polsce. W tym celu zostaną zamontowane telebimy, m.in. w Polonijnym Centrum Olimpijskim. Podczas igrzysk w Londynie odbędzie się także Forum Polonijne, podczas którego zostaną omówione kierunki współpracy z Polonią i przedyskutowane założenia rządowego programu ds. Polonii, opracowywanego w ramach prac Międzyresortowego Zespołu ds. Polonii i Polaków za Granicą koordynowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

    Na zakończenie dr W. Rybczyński zwrócił się do senatorów o wsparcie i współpracę przy realizacji omówionych przedsięwzięć.

    Następnie senatorowie zapoznali się z informacją Polskiego Komitetu Olimpijskiego o stanie przygotowań do XXI Światowego Polonijnego Sejmiku Olimpijskiego 2011, który odbędzie się 22-28 lipca 2011 r. w Książu. Jak poinformował prezes A. Kraśnicki, w imprezie weźmie udział około 120 działaczy polonijnych z 19 krajów.

    Założenia i program imprezy szczegółowo omówił przewodniczący Komisji Współpracy z Polonią PKOl dr W. Rybczyński. Jako najważniejsze cele sejmiku wskazał wymianę informacji, określenie nowych kierunków współpracy, a także program rekreacyjny i turystyczny dla uczestników.

    Podczas posiedzenia senatorowie zapoznali się także z informacją na temat przygotowań do XV Światowych Letnich Igrzysk Polonijnych 2011, które odbędą się 30 lipca-6 sierpnia 2011 r. na Dolnym Śląsku. Jak mówił przewodniczący komitetu organizacyjnego dyrektor Wydziału Sportu i Rekreacji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego Marcin Przychodny, szacuje się, że do Wrocławia przyjedzie około 1,5 tys. Polaków, którzy będą rywalizowali w 27 dyscyplinach sportowych. W ramach tzw. mini igrzysk przygotowano natomiast bogatą ofertę skierowaną do dzieci. Dyrektor M. Przychodny zaprezentował także partnerów igrzysk, bazę sportową i noclegową, program sportowy, a także imprezy towarzyszące promujące Dolny Śląsk.

    Dyrektor Dolnośląskiej Federacji Sportu Arkadiusz Zagrodnik omówił natomiast przebieg rekrutacji uczestników. W związku ze zgłaszanymi przez uczestników igrzysk postulatami dotyczącymi przygotowania regulaminu igrzysk zwrócił się do senatorów z propozycją powołania odpowiedniego ciała doradczego, które pomoże opracować taki dokument.

    Na zakończenie posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą wysłuchano informacji dotyczącej projektu utworzenia Światowego Polonijnego Centrum Akademickiego w Pułtusku. Projekt jego utworzenia w siedzibie Akademii Humanistycznej im. A. Gieysztora w Pułtusku przedstawił rektor tej uczelni i przewodniczący Rady Fundacji "Pro Polonia" prof. Adam Koseski. Jak stwierdził, centrum miałoby pełnić funkcję miejsca spotkań i dyskusji polonijnych środowisk akademickich, a także umożliwić współpracę tych środowisk i współdziałanie między Polonią ze Wschodu i Zachodu. Jak podkreślił prof. A. Koseski, prowadzony przez Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" Dom Polonii w Pułtusku stwarza dobre warunki dla utworzenia akademickiego centrum polonijnego w tym mieście. Poparcie dla tego projektu zadeklarował przewodniczący Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą senator Andrzej Person.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapoznali się z informacją Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat sprzedaży bezpośredniej płodów rolnych z małych gospodarstw rolnych, a także promocji produktów lokalnych, regionalnych i tradycyjnych.

    Podczas posiedzenia o sprzedaży bezpośredniej płodów rolnych z małych gospodarstw mówił podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Butra. Jak poinformował, zgodnie z obowiązującym prawem, rolnicy mogą produkować i sprzedawać konsumentom końcowym niewielkie ilości nieprzetworzonych lub przetworzonych produktów pochodzenia zwierzęcego, wytworzonych we własnym gospodarstwie, pod warunkiem spełnienia wymagań mających zastosowanie do tego rodzaju działalności, a także uzyskania wpisu do rejestru prowadzonego przez właściwego terytorialnie powiatowego lekarza weterynarii. Prowadzenie takiej działalności możliwe jest w ramach sprzedaży bezpośredniej lub działalności marginalnej, lokalnej i graniczonej, nad którymi nadzór sprawuje Inspekcja Weterynaryjna. W ramach działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej rolnicy mogą prowadzić produkcję następujących produktów pochodzenia zwierzęcego: mlecznych, produktów rybołówstwa, surowych wyrobów mięsnych, mięsa mielonego i produktów mięsnych, a także mogą prowadzić rozbiór i sprzedaż świeżego mięsa wołowego, wieprzowego, baraniego, koziego, końskiego, drobiowego, świeżego mięsa zwierząt łownych oraz zwierząt dzikich utrzymywanych w warunkach fermowych. Surowce przeznaczone do obróbki lub przetwarzania w ramach tej działalności mogą pochodzić z własnych gospodarstw rolników prowadzących taką działalność, a także z innych gospodarstw. Przykładowo, mięso wieprzowe i wołowe przeznaczone do rozbioru lub przetwarzania powinno pochodzić wyłącznie ze zwierząt poddanych ubojowi w rzeźni, gdzie przeszło badania poubojowe i zostało oznakowane jako zdatne do spożycia. Tusze, półtusze, ćwierćtusze i pozostałe elementy mięsne przeznaczone do przetwarzania w ramach tego rodzaju działalności nie mogą pochodzić z tzw. uboju na użytek własny, przeprowadzanego w gospodarstwie. Jednym z najważniejszych warunków uznania działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej jest sprzedaż wymienionych wcześniej produktów przez podmiot prowadzący ją konsumentom końcowym - w miejscu przyległym do miejsca wytwarzania lub we własnym sklepie. Podmiot powinien dostarczać te produkty do innych zakładów prowadzących handel detaliczny z przeznaczeniem dla konsumenta końcowego, np. do sklepów czy restauracji. Wielkość tych dostaw jest ograniczona ilościowo, np. dostawy świeżego mięsa wieprzowego albo wołowego nie mogą przekroczyć 1 t tygodniowo, produktów mlecznych - 0,3 t tygodniowo, a produktów mięsnych 1,5 t tygodniowo.

    Informację na temat promocji produktów lokalnych, regionalnych i tradycyjnych przedstawiła Katarzyna Zajączkowska z Departamentu Promocji i Komunikacji w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak przypomniała, Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 zawiera wsparcie finansowe dla producentów wytwarzających produkty regionalne i tradycyjne. Dotychczas wdrożono dwa działania: "Uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności" oraz "Działania informacyjne i promocyjne", które obejmują m.in. produkty zarejestrowane przez Komisję Europejską jako chronione nazwy pochodzenia, chronione oznaczenia geograficzne i gwarantowane tradycyjne specjalności. W ramach działania "Uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności" za uczestnictwo w tych systemach udziela się beneficjentom pomocy przez 5 lat w formie rocznej płatności, której maksymalna wysokość została ustalona na podstawie kosztów stałych, wynikających z uczestnictwa producenta rolnego w danym systemie. W ramach działania "Działania informacyjne i promocyjne" wspiera się natomiast grupy producentów realizujących projekty z zakresu informacji i promocji produktów rolnych i środków spożywczych, wytworzonych z uwzględnieniem tych systemów jakości żywności. Beneficjenci mogą uzyskać refundację w wysokości 70% kosztów kwalifikowanych faktycznie poniesionych na realizację działań promocyjnych. W Unii Europejskiej trwają obecnie prace legislacyjne nad pakietem jakościowym, który ma usprawnić system poprzez wprowadzenie zmian zmierzających do wzmocnienia roli grup producentów (w wypadku tego systemu to każda grupa bez względu na jej formę prawną zajmująca się wytwarzaniem zarejestrowanego produktu) oraz państw członkowskich w odniesieniu do egzekwowania ochrony zarejestrowanych nazw.

    W trakcie dyskusji wskazywano, że rejestracja w Unii Europejskiej polskich produktów regionalnych i lokalnych powinna obejmować coraz większą ich liczbę. Podnoszono, że działania prowadzone przez ministerstwo rolnictwa dotyczące informowania o tych produktach i promowania ich są niewystarczające i z opóźnieniem docierają do producentów. Pytano także, na jakie cele kierowane są środki z funduszu promocji. Zdaniem senatorów, należy umożliwić rolnikom sprzedaż swoich produktów na targowiskach w dużych miastach, gdzie dochodzi do bezpośredniej wymiany, z pominięciem hurtownika, między rolnikiem a konsumentem. Jak wskazywano, w dalszym ciągu występuje wyraźna różnica w cenie produktu, jaką otrzymuje rolnik, a jaką płaci konsument w sklepie. Podczas dyskusji wiele uwagi poświęcono także badaniu w kierunku włośni mięsa wytwarzanego na użytek własny.

    Odpowiadając na pytania senatorów, wiceminister A. Butra poinformował, że dopuszczalna jest sprzedaż bezpośrednia mleka i przetworów mlecznych, fundusz promocji posiada natomiast rady programowe, które decydują, na co będą przeznaczone środki finansowe. Poinformował także, że przygotowano już projekt utworzenia jednej instytucji, która będzie się zajmowała badaniem jakości artykułów rolno-spożywczych. Zdaniem wiceministra rolnictwa, należy połączyć przepisy dotyczące produktów regionalnych i tradycyjnych. Jak poinformował, realizowany w ramach resortu rolnictwa program obejmuje tylko targowiska wiejskie.

    Jak wskazywał dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w resorcie rolnictwa Wojciech Wojtyra, informowanie i edukowanie zarówno producentów, jak i konsumentów o unijnych systemach jakości żywności jest najlepszą formą komunikacji w tym zakresie.

    * * *

    Podczas posiedzenia Komisji Zdrowia rozpatrzono ustawę o zawodach pielęgniarki i położnej oraz ustawę o samorządzie pielęgniarek i położnych.Przyjęcie ustaw, uchwalonych na podstawie przedłożenia Rady Ministrów, rekomendował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Marek Haber. Jak podkreślił, zmierzając do wprowadzenia regulacji systemowej, 1 lipca 2011 r. przyjęto w Sejmie te 2 ustawy, uchylając obecnie obowiązujące ustawy o tych samych tytułach z 5 lipca 1996 r. i z 19 kwietnia 1991 r. Jak podkreślił wiceminister, intencją ustawodawcy jest wprowadzenie jasnego podziału między tymi dwoma ustawami dotyczącymi pielęgniarek i położnych. Pierwsza z nich reguluje wszystkie kwestie związane z wykonywaniem tych zawodów i kształceniem, druga natomiast dotyczy jedynie ustroju samorządu zawodowego i odpowiedzialności zawodowej pielęgniarek i położnych. Wiceminister stwierdził, że ustawy przygotowano przy zgodnej współpracy z przedstawicielami samorządów pielęgniarek i położnych.

    Ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej zakłada m.in., że pielęgniarki i położne będą chronione tak jak funkcjonariusze publiczni, broni także przed dyskryminacją przez pracodawców pielęgniarki pracujące na podstawie umowy o pracę. Uznanie pielęgniarek i położnych za funkcjonariuszy publicznych oznacza, że, zgodnie z kodeksem karnym, za ich znieważanie podczas pełnienia obowiązków służbowych i w związku z nim grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat. Do ustawy wprowadzono zabezpieczenia przed dyskryminacją pielęgniarek i położnych pracujących na podstawie umowy o pracę. Ma to związek z ustawą o działalności leczniczej, która umożliwia zatrudnianie pielęgniarek w szpitalach na podstawie kontraktów. Jak zapisano w ustawie rozpatrywanej przez Komisję Zdrowia, pracodawca nie będzie mógł podejmować "działań dyskryminujących ze względu na sposób wykonywania zawodu przez pielęgniarkę lub położną", a zmiana formy zatrudnienia nie może być uzasadnieniem dla zwolnienia.

    Nowa ustawa zobowiązuje pielęgniarki i położne, na podstawie posiadanych kwalifikacji zawodowych, do udzielenia pomocy w każdym wypadku, gdy zwłoka mogłaby spowodować stan nagłego zagrożenia zdrowotnego. Mogą odmówić wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z ich sumieniem lub z zakresem posiadanych kwalifikacji, po uprzednim powiadomieniu na piśmie przełożonego, chyba że życia chorego jest zagrożone.

    Pielęgniarki i położne będą miały prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta oraz do uzyskania od lekarza pełnej informacji o stanie zdrowia chorego, rozpoznaniu, proponowanych metodach diagnostycznych, leczniczych, rehabilitacyjnych, zapobiegawczych i dających się przewidzieć następstwach podejmowanych działań, w zakresie niezbędnym do udzielanych przez siebie świadczeń zdrowotnych i pielęgnacyjnych.

    Ustawa przewiduje również, że pielęgniarki i położne mogą wykonywać zawód: w ramach umowy o pracę, na podstawie umowy cywilnoprawnej, w ramach indywidualnej lub grupowej praktyki. Warunkiem prowadzenia indywidualnej praktyki jest wpis do odpowiedniego rejestru. Grupowa praktyka pielęgniarska może być prowadzona w formie spółki cywilnej, spółki jawnej lub spółki partnerskiej. Dopuszczona zostaje także możliwość wykonywania zawodu w zakładzie opieki zdrowotnej na podstawie umowy cywilnoprawnej, zawartej z pacjentem, członkiem jego rodziny lub opiekunem prawnym.

    W nowej ustawie zapisano, że zawody pielęgniarki i położnej są samodzielnymi zawodami medycznymi. Minister zdrowia ma w rozporządzeniu określać czynności wykonywane przez pielęgniarkę lub położną samodzielnie bez zlecenia lekarskiego. Ustawa porządkuje także istniejące już przepisy.

    Podczas obrad senatorowie zapoznali się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które nie wniosło żadnych uwag o charakterze legislacyjnym.

    Odpowiadając na pytania senatorów, dotyczące sposobu interpretacji różnych form zatrudnienia przewidzianych w ustawie, wiceminister M. Haber poinformował, że oparto się przede wszystkim na obowiązujących przepisach, a także uwzględniono zapisy ustawy o działalności leczniczej, która umożliwia taką różnorodność.

    W wyniku głosowania, na wniosek senatora Władysława Sidorowicza, Komisja Zdrowia zdecydowała o zaproponowaniu Senatowi przyjęcia bez poprawek ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej. Wniosek przyjęto jednomyślnie, 9 głosami. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora W. Sidorowicza.

    Jak podkreślił wiceminister zdrowia M. Haber, druga z rozpatrywanych ustaw - ustawa o samorządzie pielęgniarek i położnych odgrywa bardzo ważną rolę w wykonywaniu zawodu i funkcjonowaniu całego środowiska. Reprezentuje osoby wykonujące zawody pielęgniarki i położnej, a także sprawuje pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów. Przynależność pielęgniarek i położnych do samorządu jest obowiązkowa. Jak podkreślał przedstawiciel rządu ustawa zawiera katalog zadań i kompetencji oraz doprecyzowuje kwestię kadencyjności organów izb - jednostek organizacyjnych samorządu, tj. okręgowych izb i naczelnej izby. Reguluje ponadto kwestie odpowiedzialności zawodowej pielęgniarek i położnych wraz z określeniem praw i obowiązków stron postępowania. Rozszerzono katalog kar, które mogą być wymierzane w ramach odpowiedzialności zawodowej, wpisano do niego: upomnienie, naganę, karę pieniężną i pozbawienie prawa wykonywania zawodu. Kara pieniężna do 10 tys. zł miałaby być przeznaczana na cel społeczny związany z ochroną zdrowia. Dzięki zwiększeniu katalogu kara nie będzie musiała być sprowadzana do najsurowszego wymiaru - ograniczenia prawa do wykonywania zawodu. Wprowadzenie tego zapisu ma związek z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z października 2010 r., w którym orzeczono, że dożywotnie usunięcie z powodów dyscyplinarnych z samorządu zawodowego, bez prawa ubiegania się o ponowny wpis na listę osób wykonujących ten zawód, jest niezgodne z konstytucją. Ponadto pielęgniarka, która utraciła prawo wykonywania zawodu, będzie mogła ubiegać się o ponowny wpis na listę osób wykonujących zawód 10 lat po uprawomocnieniu się orzeczenia.

    Zgodnie z zapisami ustawy, sprawy dotyczące odpowiedzialności zawodowej będą rozpoznawały okręgowe sądy pielęgniarek i położnych oraz Naczelny Sąd Pielęgniarek i Położnych.

    Doprecyzowano też kompetencje samorządu - Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych oraz okręgowych izb pielęgniarek i położnych. Określono, że kadencja organów izb trwa 4 lata.

    Minister zdrowia będzie mógł zaskarżyć do Sądu Najwyższego pod zarzutem niezgodności z prawem uchwałę organu izby w ciągu 3 miesięcy od dnia jej otrzymania.

    Senatorowie zapoznali się także z opinią senackiego biura legislacyjnego, które nie zgłosiło żadnych uwag o charakterze legislacyjnym.

    Wobec braku głosów w dyskusji senator W. Sidorowicz zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Komisja przyjęła go jednogłośnie. Na sprawozdawcę stanowiska komisji podczas obrad plenarnych wybrano senatora W. Sidorowicza.

    6 lipca 2011 r.

    Senatorowie z Komisji Regulaminowej Etyki i Spraw Senatorskich rozpatrzyli wniosek senatora Leszka Piechoty o odwołanie go z Komisji Zdrowia i powołanie do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Na podstawie art. 14 ust. 1 Regulaminu Senatu komisja postanowiła jednogłośnie przedłożyć Izbie projekt uchwały zgodnie z wnioskiem senatora. Sprawozdawcą komisji podczas obrad plenarnych został senator Zbigniew Szaleniec.

    14 lipca 2011 r.

    Podczas posiedzenia Komisji Rodziny i Polityki Społecznej rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie oraz niektórych innych ustaw.

    Rozwiązania przyjęte w noweli, uchwalonej na podstawie projektu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, omówił wicedyrektor Departamentu Pożytku Publicznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Piotr Kontkiewicz. Jak stwierdził, potrzeba nowelizacji wynikała m.in. z problemów natury interpretacyjnej, a także z konieczności doprecyzowania niektórych przepisów.

    Ustawa przewiduje m.in., że organizacje pożytku publicznego (OPP) będą miały obowiązek składania sprawozdania zarówno finansowego, jak i merytorycznego ze swojej działalności za pomocą środków komunikacji elektronicznej; docelowo po bezpłatnym założeniu konta, za pośrednictwem elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej (ePUAP). Wprowadzenie tej zmiany ma usprawnić i ułatwić składanie sprawozdań, a także obniżyć koszty związane z przesyłaniem sprawozdań oraz z kwalifikowanym podpisem elektronicznym.

    Nowela wprowadza także możliwość złożenia uproszczonego sprawozdania merytorycznego, jeżeli przychód OPP w roku poprzedzającym sprawozdanie nie przekroczy 100 tys. zł.

    W ustawie wyraźnie wskazano, że organizacje uprawnione do otrzymywania 1% podatku mają obowiązek sprawozdawczy, a jeśli nie przekażą sprawozdania finansowego w terminie, nie zostaną uwzględnione w wykazie OPP. Zapis ten doprecyzowuje obowiązujące obecnie przepisy.

    Nowela wprowadza również obowiązek powoływania przez marszałków województw wojewódzkich rad działalności pożytku publicznego, jeśli taki wniosek złoży co najmniej 50 organizacji pozarządowych prowadzących działalność na terenie województwa.

    Ponadto w nowelizacji doprecyzowano, że działalność pożytku publicznego może być prowadzona przez spółki akcyjne, spółki z o.o. oraz kluby sportowe będące spółkami, jeżeli nie działają one w celu osiągnięcia zysku. Na organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego nałożono obowiązek opublikowania sprawozdania z realizacji programu współpracy z organizacjami pozarządowymi i podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego.

    Podczas obrad senatorowie zapoznali się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które zgłosiło 2 uwagi o charakterze legislacyjnym. Następnie sugerowane poprawki zgłosił formalnie senator Mieczysław Augustyn.

    W trakcie dyskusji dyrektor Departamentu Podatków Lokalnych w Ministerstwie Finansów Justyna Przekopiak przedstawiła negatywne stanowisko ministra finansów w sprawie rozszerzenia zwolnienia z podatku od nieruchomości na nieruchomości, zajęte na prowadzenie działalności pożytku publicznego. Popierając to stanowisko, senator Łukasz Abgarowicz zgłosił poprawkę dotyczącą skreślenia art. 2 rozpatrywanej nowelizacji.

    W wyniku głosowania Komisja Rodziny i Polityki Społecznej jednomyślnie poparła 2 poprawki zgłoszone przez senatora M. Augustyna. Poprawka senatora Ł. Abgarowicza nie uzyskała akceptacji senatorów. Poparła ją natomiast mniejszość komisji.

    Na sprawozdawcę stanowiska komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie oraz niektórych innych ustaw na posiedzeniu plenarnym Izby wybrano senatora M. Augustyna. Wniosek mniejszości przedstawi senator Ł. Abgarowicz.

    Następnie przystąpiono do rozpatrywania ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu socjalnym oraz niektórych innych ustaw. Rozwiązania zawarte w noweli, uchwalonej na podstawie projektu wniesionego przez sejmową Komisję Polityki Społecznej i Rodziny, przedstawiła dyrektor Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Krystyna Wyrwicka. Jak stwierdziła, ustawa porządkuje działania związane ze wspieraniem aktywności zawodowej uczestników centrów integracji społecznej oraz uczestniczących w zajęciach klubów integracji społecznej. Wprowadza m.in. definicję absolwenta centrum integracji społecznej oraz absolwenta klubu integracji społecznej. Umożliwia tym osobom podejmowanie wspólnej działalności gospodarczej w formie spółdzielni socjalnej. Zmieniono także definicję organizacji pozarządowych, dostosowując ją do stanu prawnego zawartego w ustawie o pożytku publicznym. Istotną zmianą, jak podkreśliła dyrektor K. Wyrwicka, jest wprowadzenie rejestracji klubów integracji społecznej na poziomie wojewodów i wprowadzenie obowiązku przedkładania parlamentowi co dwa lata informacji o funkcjonowaniu centrów i klubów integracji społecznej.

    Nowelizacja precyzuje, kto może tworzyć centra i kluby integracji społecznej, których zadaniem jest aktywizacja zawodowa i społeczna osób znajdujących się w trudnej sytuacji na rynku pracy. Po zmianach będą mogły je tworzyć organizacje pozarządowe z wyłączeniem partii politycznych, związków zawodowych, organizacji pracodawców, samorządów zawodowych oraz fundacji utworzonych przez partie. Nowelizacja pozwala natomiast na tworzenie centrów integracji społecznej niektórym podmiotom, które mogą prowadzić działalność pożytku publicznego: organizacjom kościelnym oraz spółdzielniom socjalnym.

    Nowela ma też umożliwić urzędom pracy wspieranie aktywności zawodowej uczestników centrów integracji społecznej oraz klubów integracji społecznej. Obecnie uczestnicy tego rodzaju zajęć zostają wykreśleni z rejestru bezrobotnych, a tym samym nie mogą się później ubiegać np. o dotację z Funduszu Pracy. Dlatego zaproponowano, aby mieli oni status poszukujących pracy, co umożliwi im np. otrzymanie wsparcia na utworzenie spółdzielni, bez potrzeby fikcyjnej rejestracji w powiatowym urzędzie pracy jako osoba bezrobotna.

    Nowelizacja dopuszcza też organizowanie staży w organizacjach pozarządowych, które dysponują klubem integracji społecznej.

    Zmiany w nowelizacji pozwalają także na prowadzenie spółdzielniom socjalnym statutowej działalności nieodpłatnej. Obecnie, gdy realizują zadania publiczne, muszą pobierać opłaty, co w wypadku udziału w konkursach różnicuje sytuację organizacji pozarządowych i spółdzielni socjalnych.

    Podczas posiedzenia senatorowie zapoznali się także z opinią senackiego biura legislacyjnego, które zgłosiło szereg uwag o charakterze legislacyjnym i zaproponowało zmiany o charakterze doprecyzowującym i modyfikującym niektóre zapisy ustawy sejmowej. Do przedstawionych uwag pozytywnie odniosła się przedstawicielka resortu pracy. Proponowane zmiany przejął formalnie senator M. Augustyn.

    W wyniku głosowania komisja postanowiła zarekomendować Senatowi wprowadzenie 5 poprawek do ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu socjalnym oraz niektórych innych ustaw, zgłoszonych przez senatora M. Augustyna. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senator Małgorzatę Adamczak.

    Na zakończenie posiedzenia Komisja Rodziny i Polityki Społecznej rozpatrzyła ustawę o weteranach działań poza granicami państwa. Jej przyjęcie rekomendował senatorom sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Czesław Piątas. >Ustawa reguluje zarówno materialne, jak i niematerialne czyli honorowe, świadczenia dla osób, które brały udział w różnego rodzaju działaniach poza granicami państwa, począwszy od misji pokojowych, aż po akcje ratownicze prowadzone przez Państwową Straż Pożarną.

    Jak przypomniał wiceminister obrony narodowej, w misjach wojskowych w latach 1953-2010 wzięło udział ponad 95 tys. żołnierzy i pracowników wojska oraz około 3 tys. funkcjonariuszy służb podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. W nowelizacji wskazano dwie grupy weteranów: weterana działań poza granicami państwa oraz weterana poszkodowanego w działaniach poza granicami państwa. Według ustawy, status weterana otrzyma osoba, które będzie brać udział w działaniach za granicą w misji pokojowej lub stabilizacyjnej przez co najmniej 60 dni. Za weterana poszkodowanego zostaną natomiast uznane osoby, które doznały uszczerbku na zdrowiu, niezależnie od czasu spędzonego poza granicami.

    Według szacunków MON, na misjach poszkodowanych zostało około 500 osób, w tym kilkanaście to osoby trwale poszkodowane. Na początku czerwca uzupełniono nowelizację m.in. o zapisy pozwalające w pełni korzystać z uprawnień weteranów także funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu.

    Ustawa przewiduje, że poszkodowani na misjach będą mogli uzyskać pomoc finansową na naukę na poziomie szkoły ponadgimnazjalnej, studiów I stopnia, studiów magisterskich lub studiów podyplomowych. Weteran poszkodowany będzie miał zapewnione pierwszeństwo do zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych podległych MON lub MSWiA na stanowiskach odpowiadających jego wykształceniu i sprawności.

    Weterani będą mogli nieodpłatnie otrzymywać leki umieszczone w wykazach leków podstawowych i uzupełniających oraz leki recepturowe, a także wyroby ortopedyczne. Będą mogli też korzystać ze świadczeń specjalistycznych, finansowanych ze środków publicznych.

    Nowelizacja przewiduje także stworzenie specjalnego systemu zapomóg; zakłada on m.in., że weterani - bez względu na to, czy wrócili z misji poszkodowani, czy nie - będą mieli zapewniony dostęp do bezpłatnej opieki psychologicznej; dotyczy to także ich rodzin.

    Przewidziano również ulgi komunikacyjne - 50% przy przejazdach komunikacją miejską oraz 37% przy podróży autobusem lub pociągiem. Po ukończeniu 65. roku życia weteranowi będzie przysługiwać zapomoga i prawo do dodatku w wysokości 290 zł miesięcznie.

    Status weterana i weterana poszkodowanego będzie nadawany przez odpowiedniego ministra na wniosek żołnierza lub funkcjonariusza. Jego uzyskanie będzie potwierdzone przez wydanie specjalnej legitymacji. Ustawa reguluje też funkcjonowanie Domu Weterana, uruchomionego w styczniu 2011 r. w Lądku Zdroju.

    Ustawa zakłada, że udzielane wsparcie ma być ściśle związane z rzeczywistymi potrzebami poszkodowanych i być konsekwencją faktycznego uszczerbku na zdrowiu. Poszkodowani będą mogli korzystać ze specjalnych uprawnień w leczeniu urazów i chorób nabytych podczas wykonywania zadań poza granicami państwa.

    W ustawie uwzględniono szereg postulatów środowiska weteranów, dotyczących innych, niematerialnych kwestii. Wśród uprawnień o charakterze honorowym ustawa przewiduje m.in. ustanowienie: dnia 29 maja Dniem Weterana Działań Poza Granicami Państwa, Wojskowej Odznaki Honorowej nadawanej za odniesione rany i kontuzje.

    Senatorowie zapoznali się także z opinią senackiego biura legislacyjnego, które zgłosiło szereg uwag, wynikających m.in. ze zmian wprowadzonych do ustawy podczas prac sejmowych. Miały one charakter zarówno redakcyjny i legislacyjny, jak i merytoryczny. Obecni na posiedzeniu przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej poparli większość uwag.

    14 zaproponowanych przez senackie biuro legislacyjne poprawek zgłosił senator M. Augustyn. W wyniku głosowania Komisja Rodziny i Polityki Społecznej przyjęła postulowane zmiany. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie podczas obrad plenarnych wybrano senatora Jana Rulewskiego.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Gospodarki Narodowej podjęli próbę odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób usprawnić proces realizacji inwestycji kolejowych i zminimalizować ryzyko utraty środków europejskich.

    W posiedzeniu wzięli udział m.in.: podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Massel, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego Adam Ździebło, dyrektor Departamentu Gospodarki Narodowej w Ministerstwie Finansów Grażyna Grzyb, dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych Anna Siejda, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe SA Zbigniew Szafrański, prezes PKP SA Maria Wasiak, przewodniczący Forum Kolejowego - Railway Business Forum Henryk Klimkiewicz, a także przedstawiciele przedsiębiorców oraz instytucji i organizacji pozarządowych, posłowie Janusz Piechociński i Jerzy Polaczek.

    Wprowadzając w problematykę posiedzenia, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator Jan Wyrowiński stwierdził, że chodzi o omówienie zagadnień związanych z wykorzystaniem funduszy unijnych na inwestycje w infrastrukturze kolejowej.

    Przewodniczący Forum Kolejowego - Railway Business Forum (RBF) H. Klimkiewicz wspólnie z dyrektorem programowym Adrianem Furgalskim przedstawili analizę największych zagrożeń występujących w procesie inwestycyjnym na kolei. Ich zdaniem, istnieje szereg barier w efektywnym wykorzystaniu środków z funduszy europejskich. W ramach "Wieloletniego programu inwestycji kolejowych do 2013 roku" do końca 2010 r. zrealizowano przedsięwzięcia za około 8 mld zł (wobec przewidywanych 38,7 mld zł). W latach 2011-2013 zakłada się realizację inwestycji za 21,5 mld zł, a po 2013 r. pozostanie do dyspozycji jeszcze około 9 mld zł. W opinii ekspertów, należy zatem podjąć radykalne działania organizacyjne i prawne, aby usprawnić proces inwestycyjny. Wśród najważniejszych problemów do rozwiązania są m.in. kwestie związane z procesem inwestycyjnym takie, jak zamawianie projektowania z odpowiednio wczesnym wyprzedzeniem, tworzenie bazy projektów rezerwowych czy wprowadzenie przejrzystych i prostych zasad realizacji inwestycji.

    Konieczne są też zmiany w ustawie - Prawo zamówień publicznych. Należy m.in. skrócić terminy procedur odwoławczych i prowadzenia sporów, wyeliminować "najniższą cenę" jako najważniejsze kryterium wyboru oferty, uniemożliwić handel kontraktami. Ponadto powinno nastąpić uproszczenie procedur, gdy przepisy nie zakazują wprost takiego uproszczenia, przykładowo: realizacja robót na zgłoszenie, gdy nie jest wymagane pozwolenie na budowę czy uzyskiwanie decyzji środowiskowych.

    Jak wskazywano, poważnym utrudnieniem w realizacji inwestycji kolejowych jest długotrwały proces uzyskiwania decyzji administracyjnych oraz zbyt długie procedury w zakresie współpracy Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) z Inicjatywą Jaspers.

    Niezbędne jest podjęcie działań zmierzających do rozwiązania problemu tzw. wąskich gardeł i tworzenie programów rewitalizacyjnych, a także synchronizacja inwestycji kolejowych z drogowymi i lotniskowymi.

    Zdaniem przedstawicieli Forum Kolejowego, w celu zdefiniowania zagrożeń procesów inwestycyjnych i określenia sposobów usuwania problemów należałoby powołać Radę Inwestycji Kolejowych, w skład której powinni wchodzić przedstawiciele resortów infrastruktury, finansów, rozwoju regionalnego, CUPT, PKP PLK SA, a także organizacji gospodarczych i społecznych.

    Podczas posiedzenia informację na temat działań podejmowanych przez rząd w celu pełnego wykorzystania funduszy UE na inwestycje kolejowe przedstawił wiceminister infrastruktury A. Massel. Jak podkreślił, jak najlepsze wykorzystanie tych środków jest nadrzędnym celem rządu. W ramach "Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko" (POIiŚ) oraz Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO) na infrastrukturę kolejową w latach 2011-2013 zaplanowano wydatki na ponad 21 mld zł, w tym: w ramach POIiŚ - ponad 15 mld zł, RPO - ponad 1,5 mld zł, a także na inne programy - prawie 4 mld zł. Planowane środki mają być przeznaczone na:

    • modernizację dworców kolejowych i dostosowanie ich do potrzeb osób z ograniczoną możliwością poruszania się, a także do wymagań ochrony środowiska i wymagań konserwatorskich dotyczących renowacji zabytków;
    • budowę węzłów integracyjnych;
    • modernizację już istniejących i budowę nowych terminali przeładunkowych, w szczególności w portach morskich i punktach zmiany szerokości toru;
    • uwzględnienie w prowadzonej działalności standardów ochrony środowiska.

    W swoim wystąpieniu wiceminister A. Massel omówił również czynniki mające wpływ na realizację inwestycji kolejowych. Są to m.in.: nieterminowa i niewłaściwa realizacja kontraktów przez biura projektowe; niedotrzymywanie terminów zakończenia kolejnych etapów inwestycji, umożliwiające rozliczenie projektów w perspektywie 2007-2013; niska zdolność absorpcyjna sektora kolejowego, spowodowana złym przygotowywaniem projektów; niższe od przewidywanych w kosztorysach oferty przetargowe; częste zmiany prawa; opóźnienia spowodowane długotrwałym procesem wypełniania warunków środowiskowych.

    Wiceminister poinformował, że resort infrastruktury podjął działania naprawcze, zmierzające do poprawy absorpcji środków unijnych. Monitoringiem objęto m.in. projekty realizowane przez PKP PLK SA i wzmocniono w tej firmie proces oceny dokumentacji, przekazywanej przez wykonawców w ramach realizacji zawartych umów. Powołano także zespoły branżowe do oceny dokumentacji i konsultacji. Ponadto przygotowano projekty rewitalizacyjne ukierunkowane na przywrócenie normalnych parametrów eksploatacyjnych (prędkości, naciski) oraz zobowiązano zarząd PKP PLK SA do zmiany struktury organizacyjnej pionu inwestycyjnego.

    Prezes zarządu PKP PLK SA Z. Szafrański zapoznał senatorów z obecną sytuacją spółki. W swojej wypowiedzi ocenił także przyznawanie środków unijnych na inwestycje drogowe i kolejowe. Zwracając uwagę na istotne różnice, wskazał m.in. na długość zarządzanych przez kolej i drogowców sieci oraz wysokość nakładów inwestycyjnych. Jego zdaniem, na podstawie dostępnych danych można stwierdzić korzystniejszą sytuację Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. PKP PLK SA, zarządzając 19,3 tys. km linii kolejowych, otrzymała na swoje inwestycje 2,5 mld zł (stanowi to 0,13 mln zł/km), GDDKiA natomiast, zarządzając 16,9 tys. km dróg krajowych, otrzymała 20 mld zł (1,18 mln zł/km). Różnice występują też w występowaniu o pomoc UE w ramach POIiŚ oraz w uwarunkowaniach prowadzenia inwestycji. W opinii prezesa PKP PLK SA, aby przyspieszyć absorpcję środków unijnych należy zapewnić spółce środki na trwałe finansowanie wydatków niekwalifikowanych oraz przejściowe finansowanie wydatków kwalifikowanych. Należy również uprościć procedury aplikacyjne tak, aby umożliwić realizację projektów rewitalizacyjnych i usuwających "wąskie gardła" bez przeprowadzania pełnej oceny oddziaływania na środowisko. Ponadto konieczne jest zwiększenie sprawności postępowań przetargowych i zwiększenie kwoty wolnej od tych postępowań (obecnie obowiązująca - 14 tys. euro - jest zdecydowanie za mała).

    Do kwestii związanych z wykorzystaniem funduszy unijnych odniósł się sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego A. Ździebło. Jak zaznaczył, na kolei występują znaczne opóźnienia w wydatkowaniu środków. Sytuacja może jednak ulec poprawie, ponieważ Komisja Europejska wyraziła zgodę na dofinansowywanie projektów rewitalizacyjnych, umożliwiających likwidację tzw. wąskich gardeł. Strona polska złożyła już stosowne wnioski i czeka na pozytywną decyzję KE.

    Podczas posiedzenia dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych A. Siejda omówiła obecnie realizowane projekty inwestycyjne na kolei. Na znaczenie dobrze wykształconych i wynagradzanych pracowników, opracowujących projekty inwestycyjne, zwróciła uwagę doradczyni prezesa zarządu Bilfinger Berger Budownictwo SA Agnieszka Safuta-Pawlak.

    W trakcie dyskusji senatorowie wskazywali na konieczność współpracy z administracją samorządową, a także na potrzebę decentralizacji podejmowania decyzji wewnątrz PKP. Mówiono również o potrzebie zwiększenia efektywności zarządzania liniami kolejowymi, opóźnieniach w realizacji inwestycji oraz możliwościach skutecznego wykorzystania funduszy unijnych. Wskazywano na nadinterpretację prawa unijnego w niektórych wypadkach. Odpowiedzi na pytania i zgłaszane przez senatorów wątpliwości udzielali wiceminister A. Zdziebło, prezes Z. Szafrański i dyrektor A. Siejda.

    Dziękując uczestnikom spotkania, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator J. Wyrowiński nie wykluczył przyjęcia stanowiska komisji w sprawie omówionej problematyki.

    20 lipca 2011 r.

    Komisja Budżetu i Finansów Publicznych podczas swego posiedzenia rozpatrzyła ustawę o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man o wymianie informacji w sprawach podatkowych oraz Protokołu do tej Umowy, podpisanej w Londynie dnia 7 marca 2011 r., oraz ustawę o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man w sprawie unikania podwójnego opodatkowania niektórych kategorii dochodów osób fizycznych, podpisanej w Londynie dnia 7 marca 2011 r. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski zaproponował omówienie jednoczesne obu tych ustaw. Z Wyspą Man 7 marca 2011 r. podpisano 3 mowy, jedna znich była wcześniej rozpatrywana przez Senat. Wiceminister stwierdził, że zasadniczych celem przyjętej już wcześniej ustawy było ustanowienie procedur wymiany informacji podatkowej między obu stronami. W trakcie negocjacji uznano, że może dojść do zawarcia 2 pozostałych umów, tworzących pewną całość. Zostały nimi objęte niektóre kategorie osób fizycznych. Umowy dotyczą również informacji o rachunkach bankowych. Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania dochodów niektórych kategorii odnosi się m.in. do dochodów z pracy, renty, emerytury i innych dochodów osób fizycznych pracujących na Wyspie Man. Generalną zasadą rozwiązań ustawy jest to, aby dochody z pracy najemnej były opodatkowane w kraju rezydencji. Dotyczy to również rent i emerytur oraz podobnych świadczeń. Umowa przewiduje ogólną metodę unikania podwójnego opodatkowania - metodę odliczenia proporcjonalnego.

    Zastępca dyrektora Departamentu Prawno-Traktatowego w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Misztal jako uzupełnienie informacji przedstawił status Wyspy Man.

    W trakcie dyskusji senatorowie poruszyli kwestie ewentualnych wpływów podatkowych do budżetu państwa w związku z działalnością podmiotów zarejestrowanych na terenie Wyspy Man.

    Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu nie zgłosiło uwag do ustawy.

    Przewodniczący komisji senator Kazimierz Kleina złożył wnioski o przyjęcie obu ustaw ratyfikacyjnych bez poprawek. Komisja jednomyślnie je zaakceptowała. Na jej sprawozdawcę wybrano senatora Antoniego Motyczkę.

    Następnie komisja rozpatrzyła ustawę o ratyfikacji Poprawki do Umowy o Międzynarodowym Funduszu Walutowym dotyczącej reformy Rady Wykonawczej, przyjętej przez Radę Gubernatorów Międzynarodowego Funduszu Walutowego Rezolucją Nr 66-2 w dniu 15 grudnia 2010 r. Omówił ją dyrektor Departamentu Zagranicznego w Ministerstwie Finansów Michał Baj. Celem Poprawki do Umowy o Międzynarodowym Funduszu Walutowym, wprowadzonej Rezolucją nr 66-2 15 grudnia 2010 r., jest zmiana zasad wyłaniania członków Rady Wykonawczej Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Rada jest głównym organem wykonawczym Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Nadzoruje jego bieżącą działalność, w tym decyduje o polityce kredytowej. Zmiana przewiduje zrównanie zasad wyłaniania wszystkich członków Rady Wykonawczej, likwidację kategorii dyrektorów wykonawczych mianowanych przez kraje członkowskie posiadające największą liczbę głosów w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Zgodnie z poprawką, tak jak pozostali dyrektorzy, mają być oni wyłaniani w drodze wyborów.

    Biuro legislacyjne nie zgłosiło zastrzeżeń do ustawy.

    Senatorowie w trakcie dyskusji poruszyli kwestie państw uprzywilejowanych w związku z dotychczasowymi zasadami wyłaniania członków Rady Wykonawczej MFW.

    Senator K. Kleina zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek, jednomyślnie poparty przez komisję. Postanowiono, że jej sprawozdanie przedstawi Izbie senator Wiesław Dobkowski.

    Kolejnym aktem prawnym rozpatrywanym przez komisję była ustawa o zmianie ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników oraz o niektórych innych ustaw. Przedstawił ją podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Andrzej Parafianowicz. Ustawa wprowadza jako identyfikator podatkowy numer PESEL w miejsce numeru NIP dla podatników będących osobami fizycznymi, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej i nie są zarejestrowani jako podatnicy podatku od towarów i usług. Odstępuje też od obowiązku składania zgłoszenia identyfikacyjnego oraz zgłoszeń aktualizacyjnych dla podatników - osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, niezarejestrowanych jako podatnicy podatku od towarów i usług. Ustawa wprowadza również zmianę trybu nadawania numeru NIP poprzez odejście od nadawania go w drodze decyzji administracyjnej na rzecz czynności materialno-technicznej, następującej po dokonaniu zgłoszenia identyfikacyjnego. Przewiduje ponadto uruchomienie centralnej rejestracji podatników - Krajowej Ewidencji Podatników poprzez utworzenie Centralnego Rejestru Podmiotów zamiast Krajowej Ewidencji Podatników.

    Ustawa zawiera także inne zmiany, mające na celu usprawnienie, ujednolicenie i uproszczenie obowiązujących procedur związanych z ewidencją i identyfikacją podatników i płatników.

    Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu zgłosiło 14 uwag szczegółowych, do których ustosunkowali się wiceminister A. Parafianowicz oraz naczelnik Wydziału w Departamencie Administracji Podatkowej Ministerstwa Finansów Renata Domasiewicz.

    Senator K. Kleina zgłosił poprawki zaproponowane przez Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu i zaakceptowane przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów oraz poprawkę dotycząca art. 76 ust 4 ustawy - Prawo działalności gospodarczej. Proponowana zmiana dotyczyła urzędu gminy, w którym przedsiębiorcy muszą dokonać aktualizacji niektórych wpisów związanych z działalnością gospodarczą.

    W trakcie dyskusji senatorowie pytali przedstawiciela rządu o liczbę osób, które będą zobowiązane do posiadania NIP, oraz zwolnionych z obowiązku jego posiadania. Poruszyli również kwestię obowiązku posiadania NIP przez parlamentarzystów w związku z prowadzeniem biur poselskich i senatorskich.

    W wyniku głosowania komisja przyjęła poprawki (17) zgłoszone przez senatora K. Kleinę. Na jej sprawozdawcę wybrano senatora Henryka Woźniaka.

    W ostatnim punkcie posiedzenia komisji znalazło się rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, którą przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów M. Grabowski. Ustawa zawiera zmiany związane z różnicami kursowymi w podatku dochodowym od osób fizycznych oraz w podatku dochodowym od osób prawnych. Wyeliminowane zostały wątpliwości interpretacyjne, powstałe w wyniku stosowania prawa podatkowego. Ustawa zawiera również przepisy dotyczące leasingu. Propozycje w zakresie różnic kursowych odnoszące się do podatników CIT mają na celu określenie zasad stosowania wybranej rachunkowej metody ustalania różnic kursowych w wypadku transformacji podmiotów, w sytuacji gdy podmiot przejmowany lub dzielony stosował rachunkową metodę różnic kursowych. Wówczas proponuje się stworzenie dogodnej dla podatników możliwości rezygnacji z rachunkowej metody ustalania różnic kursowych przed zakończeniem obowiązkowego okresu jej stosowania przez 3 lata. Podatnicy, zawiadamiający naczelnika urzędu skarbowego w terminie 30 dni od daty połączenia lub podziału, będą mogli zrezygnować z tej metody.

    Kolejnym rozwiązaniem związanym z różnicami kursowymi jest zastosowanie odpowiedniego kursu waluty, tj. kursu faktycznego lub średniego NBP. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, podatnicy mogą przyjąć kurs waluty, jaki zastosowali przy danej transakcji, nie może on być jednak wyższy lub niższy o więcej niż powiększona lub pomniejszona o 5% wartość kursu średniego, ogłaszanego przez NBP, z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień faktycznie zastosowanego kursu waluty. Zmiany ustawy mają na celu uproszczenie podatkowych zasad ustalania różnic kursowych przy zastosowaniu kursu waluty oraz ich ujednolicenie z przepisami ustawy o rachunkowości. Ustawa przewiduje również wprowadzenie zwolnienia z podatku dochodowego Funduszu Rezerwy Demograficznej, działającego na podstawie ustawy.

    Przedstawiciel biura legislacyjnego nie zgłaszał uwag o charakterze legislacyjnym.

    Senator K. Kleina złożył wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek, poparty przez komisję w wyniku głosowania. Na sprawozdawcę komisji na posiedzenie Izby wybrano senatora Piotra Gruszczyńskiego.

    * * *

    Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej, Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Praw Człowieka Praworządności i Petycji zwołano w celu rozpatrzenia sprawozdania "Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego. Działania realizowane w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2010 r. oraz rekomendacje na rok 2011". Sprawozdanie przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, zastępca przewodniczącego Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Radosław Stępień. Jak stwierdził, od 2007 r. spada zarówno liczba wypadków drogowych, jak i rannych oraz ofiar śmiertelnych. Główne przyczyny wypadków w 2010 r. to: niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - 30%, wymuszenie pierwszeństwa przejazdu - 25%, nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego (nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych oraz nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu) - 14%. Sprawcami wypadków byli przede wszystkim kierujący pojazdami - 79%, piesi - 11% i inni (pasażerowie, osoby współwinne) - 10%. Najbardziej poszkodowanymi w wypadkach drogowych w 2010 r. byli niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, czyli piesi, a wypadki z ich udziałem stanowiły 29% ogółu. Wiceminister infrastruktury zwrócił również uwagę na wypadki z udziałem dzieci do lat 14. W 2010 r. odnotowano 4239 takich wypadków, zginęło w nich 112 dzieci, a 4586 zostało rannych, przy czym najwięcej ofiar i poszkodowanych było w grupie wiekowej 7-14 lat.

    Aby utrzymać tendencję spadkową, odpowiednie służby podejmują działania świadomościowe-edukacyjne. To m.in.: specjalne akcje i kampanie, konferencje tematyczne, programy techniczne, konkursy i turnieje, szkolenia, dystrybucja praktycznych gadżetów, wydawnictwa czy patronowanie i współfinansowanie przedsięwzięć zewnętrznych. Do takich działań należą m.in. kampanie społeczne: "Prędkość zabija. Włącz myślenie", "Nie testuj prędkości na rodzinie. Włącz myślenie", "Moda na odblaski. Włącz myślenie", "Drogi zaufania - program ochrony życia i zdrowia ludzi na drogach krajowych" oraz akcja Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa - "Weekend bez ofiar".

    W opinii wiceministra R. Stępnia, dla dalszej poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego należy konsekwentnie kontynuować działania świadomościowe, usprawniać formy komunikacji ze społeczeństwem, promować alternatywne środki transportu, prowadzić edukację zarządców dróg w zakresie metod i środków uspokojenia ruchu, a także inicjować zmiany legislacyjne i stymulować dalszy rozwój infrastruktury.

    Podczas obrad wiceminister edukacji narodowej Lilla Jaroń poinformowała o działaniach edukacyjnych na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego, podejmowanych w szkołach. W ramach zajęć technicznych wprowadzono wychowanie komunikacyjne, podczas którego dzieci i młodzież gimnazjalna uczą się zasad poruszania w ruchu pieszym, posługiwania się znakami świetlnymi i bezpiecznej jazdy na rowerze. Powstają też szkolne kluby bezpieczeństwa.

    W trakcie dyskusji senatorowie zwracali uwagę m.in. na stan infrastruktury drogowej i oznakowanie dróg. Mówiono o przyczynach wypadków, problemie pijanych kierowców, o ich odpowiedzialności, a także o potrzebie edukowania wszystkich użytkowników dróg. Odpowiedzi na poruszane kwestie udzielali wiceminister R. Stępień, zastępca dyrektora Biura Ruchu Drogowego w Komendzie Głównej Policji Rafał Kozłowski oraz zastępca dyrektora generalnego Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Maciejewski.

    Dokument, opracowany przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy współpracy Instytutu Transportu Samochodowego, 6 maja 2011 r. przyjęła Rada Ministrów. Jak wynika z raportu, w 2010 r. doszło do 38 tys. wypadków drogowych, w których zginęło 3907 osób, a 48 tys. zostało rannych. Do policji zgłoszono 416 tys. kolizji. W porównaniu z 2009 r. jest to mniej wypadków o 5,3 tys. (12,1%), mniej zabitych o 665 (14,6%), mniej rannych o 7 tys. (12,7%); odnotowano natomiast więcej kolizji - o 34,3 tys. (9%). Jak napisano w raporcie, zagrożenie Polaków utratą życia w wypadku drogowym jest nadal jednym z największych w Europie, prawie dwa razy wyższe niż średnio w Unii Europejskiej.

    W 2010 r. spadła liczba przestępstw drogowych, co, zdaniem autorów raportu, wiąże się z poprawą stanu bezpieczeństwa na drogach. Ogółem w związku z przestępstwami drogowymi policja wszczęła 165 tys. postępowań karnych (o 12 tys. mniej niż w 2009 r.), 138 tys. dotyczyło przestępstw związanych z jazdą pod wpływem alkoholu. W 2010 r. osoby nietrzeźwe brały udział w 4,5 tys. wypadków drogowych (11,6% ogółu wypadków), śmierć w nich poniosło 455 osób (11,6% ogółu zabitych), a 5,6 tys. osób odniosło obrażenia (11,5% ogółu rannych).

    Z powodu niedostosowania prędkości do warunków ruchu doszło do 9,2 tys. wypadków, w których 1,1 tys. osób zginęło, a 13 tys. zostało rannych. Najwięcej tego typu zdarzeń miało miejsce na obszarze zabudowanym (54,3%).

    W porównaniu z 2009 r. o 822 (15,4%) zmniejszyła się liczba osób nietrzeźwych uczestniczących w wypadkach drogowych; najwięcej było ich w soboty i niedziele. Jak podkreślono w raporcie, niewątpliwie wpływ na to ma fakt, że dni wolne od pracy sprzyjają spotkaniom towarzyskim i imprezom, podczas których spożywa się alkohol. Najwięcej wypadków spowodowali najmłodsi kierowcy, w wieku od 18 do 24 lat, w 43% przyczyną było niedostosowanie jazdy do sytuacji na drodze. "Jest to grupa osób, którą cechuje brak doświadczenia i umiejętności w kierowaniu pojazdami oraz duża skłonność do brawury i ryzyka" - podkreślono w raporcie.

    Wśród planów, które udało się zrealizować, autorzy raportu wymienili m.in. ukończenie prac nad zmianą systemu szkolenia kierowców, zakończenie sukcesem działań mających na celu budowę systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. W raporcie wskazano także, że działania zrealizowane na szczeblu regionalnym w 2010 r. przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Niewątpliwy wpływ na to miała rosnąca świadomość społeczna w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz zaangażowanie coraz większej liczby partnerów na szczeblu regionalnym i lokalnym.

    W dokumencie przedstawiono także wnioski i rekomendacje na rok 2011. Wśród nich wskazano na konieczność kontynuacji działań edukacyjnych w zakresie zasad ruchu drogowego oraz promocji bezpiecznych zachowań na drodze a także popularyzacji tej tematyki w programach studiów, np. prawniczych i pedagogicznych.

    * * *

    Posiedzenie Komisji Obrony Narodowej zwołano w celu rozpatrzenia ustawy o weteranach działań poza granicami państwa, uchwalonej na podstawie projektu wniesionego przez Radę Ministrów. Jej przyjęcie rekomendował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Czesław Piątas. Jak wyjaśnił, celem ustawy jest uhonorowanie i wsparcie osób biorących udział w działaniach poza granicami państwa. Wiceminister podkreślił, że polscy żołnierze i funkcjonariusze są obecni w misjach pokojowych i operacjach wojskowych od 50 lat. W tych działaniach wzięło już udział około 95 tys. żołnierzy. Ustawa wprowadza definicję i określa status weterana działań poza granicami państwa oraz status weterana poszkodowanego. Ustanawia również Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa.

    Senatorowie zapoznali się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które zwróciło uwagę na nieścisłości w sformułowaniu niektórych przepisów ustawy i przedstawiło szereg uwag szczegółowych. Większość poparli senatorowie, zgłaszając 13 wniosków o wprowadzenie poprawek. Wnioski zgłosili senatorowie: Andrzej Owczarek (10), Stanisław Bisztyga (2) i Bronisław Korfanty (1). Postulowane zmiany miały charakter porządkujący lub doprecyzowujący przepisy ustawy sejmowej.

    Konsekwencją wprowadzenia części z nich są jednak nowe rozwiązania merytoryczne. Senator A. Owczarek zaproponował nową redakcję art. 16. Zgodnie z tą poprawką, zmienia się nazwę odznaczenia: "Wojskowa Odznaka Honorowa za Rany i Kontuzje" na: "Wojskowa Odznaka za Rany i Kontuzje". Senator A. Owczarek zgłosił też poprawkę ujednolicającą warunki, w których weterani poszkodowani - żołnierze i funkcjonariusze muszą zwrócić koszty udzielonej im pomocy finansowej w kontynuowaniu nauki. Na mocy poprawki do art. 41, zgłoszonej przez senatora A. Owczarka, uzupełniono również przepisy emerytalne dotyczące prawa rodzin zmarłych w trakcie działań poza granicami kraju funkcjonariuszy: ABW, AW, SKW i SWW do renty, określonej w art. 24 ustawy.

    Senator S. Bisztyga zaproponował poprawkę do art. 29, w której weteranom - poszkodowanym pobierającym rentę inwalidzką przyznaje się uprawnienie do bezpłatnego otrzymania motorowego wózka inwalidzkiego. Senator B. Korfanty wnosił o uporządkowanie zasad pomocy w finansowaniu nauki poszkodowanego weterana (art. 26).

    W wyniku głosowania Komisja Obrony Narodowej postanowiła zaproponować Senatowi wprowadzenie 13 poprawek do ustawy o weteranach działań poza granicami państwa. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora S. Bisztygę.

    * * *

    Komisja Spraw Zagranicznych na swoim posiedzeniu rozpatrzyła łącznie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man o wymianie informacji w sprawach podatkowych oraz Protokołu do tej Umowy, podpisanych w Londynie dnia 7 marca 2011 r.; o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man w sprawie unikania podwójnego opodatkowania niektórych kategorii dochodów osób fizycznych, podpisanej w Londynie dnia 7 marca 2011 r.

    Informację o umowach będących przedmiotem ratyfikacji przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski. Obie umowy są oparte na rozwiązaniach modelowej konwencji Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w sprawie podatków od dochodu i majątku. Wymiana informacji podatkowej ma odbywać się na żądanie strony umowy. W wypadku unikania podwójnego opodatkowania przyjęto metodę proporcjonalnego zaliczenia, zgodnie z którą podatek zapłacony od dochodu osiągniętego za granicą jest zaliczany na poczet podatku należnego w kraju rezydencji podatkowej.

    W trakcie dyskusji senatora Janusza Rachonia interesowały rozwiązania dotyczące opodatkowanie osób przebywających przez dłuższy czas za granicą. Z kolei Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk wskazała na problemy marynarzy, którzy z powodu dość złożonych warunków zatrudnienia (inne państwo jest właścicielem statku, a inne zatrudnia marynarzy) często napotykają na rozbieżne interpretacje ich sytuacji przez urzędy skarbowe.

    Dyrektor Departamentu Polityki Podatkowej w Ministerstwie Finansów Cezary Krysiak poinformował, że obowiązek płacenia podatku w Polsce mają osoby mieszkające w Polsce przez przynajmniej 183 dni w roku, a także osoby mające źródło interesów życiowych (mieszkanie, najbliższa rodzina) w Polsce, nawet jeżeli większość czasu spędzają za granicą. Podsekretarz stanu M. Grabowski dodał, że obecnie interpretacją przepisów podatkowych zajmuje się tylko 5 ośrodków, co wpływa na większą jednolitość interpretacji. Po kontrolach przeprowadzanych przez Ministerstwo Finansów uchylane jest tylko ok. 0,5% interpretacji.

    Senackie biuro legislacyjne nie przedstawiło uwag do ustawy.

    Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych senator Leon Kieres zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man o wymianie informacji w sprawach podatkowych oraz Protokołu do tej Umowy, podpisanych w Londynie dnia 7 marca 2011 r. bez poprawek. Senatorowie jednomyślnie, 4 głosami, wniosek ten przyjęli. Na sprawozdawcę stanowiska komisji podczas obrad plenarnych Izby wybrano senatora Janusz Rachonia.

    W wyniku głosowania (4 głosy za, nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał) komisja poparła także wniosek senatora L. Kieresa o przyjęcie bez poprawek ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man w sprawie unikania podwójnego opodatkowania niektórych kategorii dochodów osób fizycznych, podpisanej w Londynie dnia 7 marca 2011 r. Sprawozdanie komisji w sprawie tej ustawy na posiedzeniu Senatu przedstawi senator Paweł Klimowicz.

    Podczas posiedzenia senatorowie rozpatrzyli także ustawę o ratyfikacji Poprawki do Umowy o Międzynarodowym Funduszu Walutowym dotyczącej reformy Rady Wykonawczej, przyjętej przez Radę Gubernatorów Międzynarodowego Funduszu Walutowego Rezolucją Nr 66-2 w dniu 15 grudnia 2010 r. Informację o poprawce do umowy przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów M. Grabowski. Poprawka przewiduje zrównanie zasad wyłaniania wszystkich członków Rady Wykonawczej Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Oznacza to, że dyrektorzy wykonawczy, mianowani przez kraje członkowskie posiadające największą liczbę głosów w MFW, będą wyłaniani w drodze wyborów, jak pozostali dyrektorzy.

    Senator L. Kieres zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania, jednomyślnie (3 głosami), wniosek ten został przyjęty.

    Na sprawozdawcę komisji w sprawie tej ustawy na posiedzeniu Senatu wybrano senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przyjęli do wiadomości informację prokuratora generalnego o łącznej liczbie osób, wobec których został skierowany wniosek o zarządzenie kontroli i utrwalanie rozmów lub wniosek o zarządzenie kontroli operacyjnej.

    Informację przedstawił pierwszy zastępca prokuratora generalnego Marek Jamrogowicz. Jest ona wykonaniem nowelizacji ustawy o prokuraturze, która zobowiązała prokuratora generalnego do przedstawiania Sejmowi i Senatowi corocznej jawnej informacji o liczbie wniosków i przypadków zastosowania technik operacyjnych oraz o efektach sądowego i prokuratorskiego nadzoru nad tymi czynnościami.

    21 czerwca 2011 r. prokurator generalny Andrzej Seremet przesłał odpowiednią informację marszałkom obu izb. Jak mówił podczas posiedzenia M. Jamrogowicz, mimo że A. Seremet miał na to czas do 31 grudnia 2011 r., zdecydował, uznając sprawę za bardzo ważną, że już teraz przedstawi odpowiednie zestawienie.

    W 2010 r. policja i inne uprawnione służby wystąpiły o zarządzenie podsłuchu łącznie wobec 6723 osób, ale samych podsłuchów było więcej, ponieważ wnioski mogły dotyczyć tej samej osoby, np. dlatego, że korzystała ona z więcej niż jednego telefonu.

    Z dokumentu wynika, że w 2010 r. wszystkie uprawnione organy (policja i pozostałe służby) skierowały wnioski o zarządzenie kontroli i utrwalanie rozmów lub wnioski o zarządzenie kontroli operacyjnej łącznie wobec 6723 osób. Wobec 6453 osób sąd zarządził kontrolę i utrwalanie rozmów lub kontrolę operacyjną. Odmówił tego wobec około 52 osób. Prokurator nie wyraził zgody na wnioski o kontrolę operacyjną wobec 218 osób.

    Zgodnie z ustawą w statystycznej informacji osobno wyszczególniono działalność policji. Jak poinformował prokurator generalny, policja występowała o zarządzenie kontroli operacyjnej łącznie wobec 5824 osób, a sąd zarządził taką kontrolę wobec 5594 osób; odmówił jej zarządzenia wobec 41 osób, a na wnioski o kontrolę operacyjną wobec 189 osób zgody nie wyraził prokurator.

    Z informacji wynika, że Żandarmeria Wojskowa, Straż Graniczna, Biuro Ochrony Rządu, ABW, Agencja Wywiadu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Służba Wywiadu Wojskowego, CBA (czyli pozostałe służby mające prawo stosować techniki operacyjne) wystąpiły o podsłuch łącznie wobec 1129 osób. Nie określono, w ilu wypadkach odmówiono na to zgody - czy to na etapie prokuratorskim, czy sądowym.

    Tego samego dnia senatorowie z Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przyjęli roczne sprawozdanie z petycji rozpatrzonych przez komisję.

    Na prośbę przewodniczącego senatora Stanisława Piotrowicza zawartość sprawozdania omówiła Danuta Antoszkiewicz, kierownik Działu Petycji i Korespondencji Biura Komunikacji Społecznej Kancelarii Senatu.

    W trakcie dyskusji, w której udział wzięli senatorowie S. Piotrowicz, Piotr Wach i Leszek Piechota, zgłoszono uwagi uzupełniające do zaprezentowanego projektu sprawozdania. Senatorowie zastanawiali się także nad jak najbardziej precyzyjną formą przedstawienia trybu pracy komisji w wypadkach, gdy prace nad petycjami zostały zakończone na różnych etapach. W wyniku dyskusji komisja zaakceptowała przedstawione sprawozdanie.

    Podczas obrad rozpatrzono także ustawę o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz niektórych innych ustaw. Rozwiązania zawarte w nowelizacji przedstawił dyrektor Departamentu Pożytku Publicznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Krzysztof Więckiewicz. Ustawa, uchwalona na podstawie projektu wniesionego przez komisję sejmową, zmierza do wyeliminowania problemów interpretacyjnych, które pojawiły się w podczas stosowania tego aktu prawnego.

    Następnie przeprowadzono dyskusję, w której udział wzięli: członek Rady Działalności Pożytku Publicznego Marcin Dadel, Marta Żołędowska z resortu pracy, a także senatorowie - Paweł Klimowicz, S. Piotrowicz, P. Wach i L. Piechota. Zapoznano się również z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu.

    Po wysłuchaniu uwag o charakterze legislacyjnym senator S. Piotrowicz zaproponował wprowadzenie do tekstu ustawy sejmowej 2 poprawek, które komisja przyjęła następnie w głosowaniu. Akceptację komisji uzyskała również zmiana zgłoszona przez senatora P. Klimowicza, polegająca na skreśleniu art. 2 ustawy. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz niektórych innych ustaw wybrano senatora P. Klimowicza.

    Podczas posiedzenia rozpatrzono także ustawę o zmianie ustawy o świadczeniu przez prawników zagranicznych pomocy prawnej w Rzeczypospolitej Polskiej. Przyjęcie sejmowej nowelizacji, uchwalonej z przedłożenia rządowego, rekomendował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Piotr Kluz.

    Uchwalając tę nowelizację, Sejm zdecydował, że zagraniczni prawnicy świadczący usługi w Polsce będą mogli prowadzić działalność także w formie spółki komandytowo-akcyjnej. Nowela ma charakter korygujący i dostosowuje przepisy do analogicznych rozwiązań przyjętych wcześniej w prawie o adwokaturze i ustawie o radcach prawnych, implementuje także zapisy dyrektywy 2006/123/WE Parlamentu Europejskiego z 12 grudnia 2006 r., dotyczącej usług na rynku wewnętrznym.

    Według aktualnych zapisów ustawy, której dotyczy modyfikacja, prawnik z UE wpisany na listę adwokacką może wykonywać stałą praktykę w kancelarii indywidualnej, w zespole adwokackim, w spółce jawnej, spółce cywilnej, spółce komandytowej lub spółce partnerskiej. Z kolei prawnik z UE wpisany na listę radców prawnych może wykonywać stałą praktykę w ramach stosunku pracy, na podstawie umowy cywilnoprawnej, w kancelarii indywidualnej, spółce jawnej, spółce cywilnej, spółce komandytowej lub spółce partnerskiej. Prawnicy spoza Unii Europejskiej wpisani na polskie listy adwokatów lub radców mogą tworzyć spółki jawne oraz spółki komandytowe.

    Obecnie na listy adwokackie wpisanych jest 33 prawników z zagranicy.

    Do rozpatrywanej nowelizacji żadnych uwag nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne. Wątpliwości nie mieli także senatorowie, dlatego przewodniczący obradom senator S. Piotrowicz poddał pod głosowanie wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Uzyskał on poparcie komisji. Jak ustalono, przyjęcie sejmowej nowelizacji bez poprawek zarekomenduje Izbie senator P. Wach.

    Na zakończenie posiedzenia Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy - Prawo prasowe. Rozwiązanie zawarte w nowelizacji, uchwalonej na podstawie projektu komisyjnego, przedstawił wiceminister sprawiedliwości P. Kluz.

    Ustawa wprowadza prawo wniesienia zażalenia na zezwolenie wydane w przedmiocie ujawnienia danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Stanowi również, że na postanowienie prokuratora zażalenie będzie przysługiwać do sądu, w którego okręgu toczy się postępowanie.

    Ponieważ ustawa nie budziła żadnych zastrzeżeń zarówno senatorów, jak i senackiego biura legislacyjnego, senator S. Piotrowicz poddał pod głosowanie wniosek o przyjęcie jej bez poprawek. Uzyskał on jednogłośne poparcie senatorów. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora S. Piotrowicza.

    21 lipca 2011 r.

    Podczas posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej rozpatrzono ustawę o kontroli w administracji rządowej. Omówił ją wiceprezes Rządowego Centrum Legislacji Piotr Gryska. Ustawa określa zasady i tryb przeprowadzania kontroli działalności administracji rządowej, urzędów obsługujących lub stanowiących aparat pomocniczy tej administracji oraz jednostek organizacyjnych podległych lub przez nią nadzorowanych.

    W trakcie dyskusji senator Janusz Sepioł pytał, czy do realizacji wymienionych w ustawie celów nie wystarczyłoby zarządzenie prezesa Rady Ministrów jako zwierzchnika administracji rządowej. Odpowiadając, wiceprezes P. Gryska wyjaśnił, że w tym wypadku konieczny jest akt prawny o randze ustawy.

    Senackie biuro legislacyjne nie zgłosiło zastrzeżeń do ustawy. Przewodniczący komisji senator Mariusz Witczak zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania komisja jednomyślnie przyjęła ten wniosek. Na sprawozdawcę komisji na posiedzeniu Senatu wybrano senatora Sławomira Sadowskiego.

    Następnie komisja rozpatrzyła ustawę o zmianie ustawy - Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy - Ordynacja podatkowa. Przyjęcie ustawy, uchwalonej z inicjatywy komisji "Przyjazne państwo", rekomendował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Piotr Stachańczyk. Ustawa wprowadza obowiązek prowadzenia metryk spraw w postępowaniu administracyjnym (zmiana kodeksu postępowania administracyjnego) oraz w postępowaniu podatkowym (zmiana ordynacji podatkowej). Akta sprawy będą musiały mieć metrykę sprawy - w formie pisemnej lub elektronicznej - gdzie będą wymienione wszystkie osoby, które uczestniczyły w podejmowaniu czynności oraz wszystkie podejmowane przez nie czynności. Metryki mają być na bieżąco aktualizowane.

    Przedstawiciel senackiego biura legislacyjnego przedstawił propozycje poprawek do ustawy.

    W trakcie dyskusji senator Jadwiga Rotnicka zwróciła uwagę, że ustawa jest niewykonalna, brakuje do niej rozporządzeń, i najlepszym wyjściem byłoby jej odrzucenie. Opinię tę podzielił senator J. Sepioł i zgłosił wniosek o odrzucenie ustawy, w wyniku głosowania poparty przez komisję. Sprawozdanie komisji w sprawie tej ustawy na posiedzeniu Senatu przedstawi senator J. Sepioł.

    Na swoim posiedzeniu komisja samorządu zajęła się też ustawą o zmianie ustawy o służbie cywilnej oraz ustawy o pracownikach samorządowych. Jej założenia przedstawił szef Służby Cywilnej Sławomir Brodziński. Podkreślił, że ustawa ma pomóc w realizacji obowiązku zatrudnienia 6% osób niepełnosprawnych w administracji publicznej. Obowiązek ten wprowadziła ustawa o rehabilitacji i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Nowela wprowadza zasadę pierwszeństwa zatrudnienia osób niepełnosprawnych tylko wtedy, gdy ustawowo określone 6% nie jest przestrzegane. Zasada pierwszeństwa w stosunku do różnych grup pracowniczych jest zróżnicowana.

    Senatorowie zapoznali się z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które przedstawiło propozycje 7 poprawek o charakterze legislacyjnym i doprecyzowującym. W wyniku głosowania komisja przyjęła te poprawki. Na sprawozdawcę stanowiska komisji podczas obrad plenarnych wybrano senatora Ireneusza Niewiarowskiego.

    * * *

    Podczas posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu rozpatrywano ustawę o zmianie ustawy - Prawo prasowe. Nowelizację omówiła Beata Mandylis z Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu. Zmiana dotyczy przepisu art. 13 ust. 3 prawa prasowego, który stanowi, że prokurator lub sąd w określonych sytuacjach mogą zezwolić na ujawnienie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Jak mówiła legislatorka, w praktyce prokuratorzy wydawali zarządzenia (bez uzasadnienia i niezaskarżalne), a sądy - postanowienia (uzasadnione lecz niezaskarżalne). Nie było więc możliwości wniesienia zażalenia do sądu na wydane przez prokuratora zezwolenie. Przepis ten budził wiele kontrowersji i został zaskarżony przez rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego jako niezgodny z konstytucją.

    Ustawa przewiduje możliwość wniesienia zażalenia na zezwolenie prokuratora dotyczące ujawnienia danych osobowych i wizerunku osoby, przeciwko której toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Zażalenie będzie rozpoznawał sąd rejonowy, w którego okręgu toczy się postępowanie. Ujawnienie danych osobowych i wizerunku będzie następować w drodze postanowienia, nie zaś - jak obecnie - zarządzenia.

    Przedstawicielka senackiego biura legislacyjnego nie zgłosiła do ustawy uwag o charakterze legislacyjnym.

    Przewodniczący komisji kultury senator Piotr Ł.J. Andrzejewski zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania komisja jednogłośnie, 7 głosami, przyjęła ten wniosek. Na sprawozdawcę stanowiska komisji na posiedzeniu Senatu wybrano senatora Wojciecha Skurkiewicza.

    Następnie senatorowie rozpatrzyli ustawę o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej oraz niektórych innych ustaw. Założenia ustawy, uchwalonej przez Sejm na podstawie projektu rządowego, przedstawił sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Żuchowski. Jak podkreślił, ustawa ma na celu usprawnienie funkcjonowania instytucji kultury i spowodowanie bardziej efektywnego wykorzystywania środków przeznaczonych na działalność kulturalną i artystyczną. Najważniejsze wprowadzone zmiany to: podział instytucji kultury na instytucje artystyczne (m.in.: teatry, opery, operetki, filharmonie, zespoły pieśni i tańca, orkiestry, opery, filharmonie) i inne instytucje kultury (np. muzea, biblioteki, domy kultury, galerie), określenie sezonu artystycznego, wprowadzenie zasady powoływania wyłącznie na czas określony dyrektorów instytucji kultury oraz możliwość łączenia instytucji kultury, które prowadzą działalność w różnych formach organizacyjnych. Wiceminister P. Żuchowski poinformował, że w trakcie prac sejmowych zostały wprowadzone zmiany, które, jego zdaniem, naruszyły spójność ustawy. Sejm zrezygnował z tzw. umowy sezonowej, czyli umowy o pracę na czas określony, od jednego do pięciu sezonów, jako podstawowej formy zatrudnienia pracowników artystycznych. Odrzucony przez Sejm przepis przewidywał też, że prawo do zawarcia umowy na czas nieokreślony mieliby artyści legitymujący się 15-letnim stażem pracy na podstawie sezonowych umów artystycznych. Ponadto posłowie nie poparli zapisu zobowiązującego pracownika artystycznego do uzyskiwania zgody od pracodawcy na podjęcie dodatkowego zatrudnienia. Miało to dotyczyć np. aktora zatrudnionego na etacie w teatrze, a jednocześnie zamierzającego występować w filmie, reklamie lub serialu telewizyjnym, albo np. muzyka zatrudnionego w filharmonii na etacie i podejmującego dodatkową pracę.

    Uczestniczący w posiedzeniu przedstawiciele związków zawodowych, organizacji oraz środowisk twórców i artystów apelowali o odrzucenie ustawy w całości z powodu budzących kontrowersje regulacji oraz ogromne wątpliwości środowiska artystycznego. W opinii doradcy programowego Związku Artystów Scen Polskich Macieja Pacuły, kwestie specyficznych wymogów oraz warunków zatrudniania i pracy artystów w różniących się istotnie scenicznych instytucjach kultury winny być rozwiązywane przy pomocy odpowiednich zmian zbiorowego prawa pracy w ramach sektorowego dialogu społecznego. Dyrektor Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach Joanna Wnuk-Nazarowa za wyjątkowo nieprzemyślany i niebezpieczny uznała zapis art. 9 ust. 2 ustawy, na podstawie którego będzie można rozwiązać wszystkie umowy o współprowadzeniu instytucji kultury zawarte na czas nieokreślony. Zdaniem J. Wnuk-Nazarowej, spowoduje to likwidację wielu instytucji kultury. Wątpliwości budziły też zapisy upoważniające organizatorów instytucji kultury do powierzania zarządzania tymi instytucjami osobom fizycznym lub prawnym na podstawie prawa zamówień publicznych. W ocenie przewodniczącego Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki Jana Budkiewicza, te rozwiązania pozwolą na komercjalizację instytucji kultury preferującej osiąganie największego zysku do podziału pomiędzy zarządcą a organizatorem. J. Budkiewicz zgłosił też zastrzeżenia do przepisu umożliwiającego funkcjonowanie instytucji łączących różne formy prowadzenia działalności kulturalnej. Zwrócił uwagę, że połączenie instytucji nieartystycznych z instytucją artystyczną nada połączonej instytucji status instytucji artystycznej. Ustawa pozwala bowiem na dowolne łączenie różnych programowo, strukturalnie i kadrowo instytucji oraz swobodne określenie ich statusu przed i po połączeniu.

    Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz w imieniu ruchu społecznego "Obywatele kultury" zwróciła się do senatorów o wprowadzenie poprawki umożliwiającej powoływanie dyrektorów domów i ośrodków kultury na dotychczasowych zasadach, tj. na czas nieokreślony.

    Następnie senatorowie zapoznali się z opinią senackiego biura legislacyjnego, które przedstawiło uwagi o charakterze doprecyzowująco-legislacyjnym.

    W trakcie dyskusji senator Janusz Sepioł zaproponował poprawki przywracające sezonowość działalności artystycznej i obowiązek uzyskiwania przez pracownika artystycznego zgody od pracodawcy na podjęcie dodatkowego zatrudnienia. Działalność artystyczna byłaby organizowana w oparciu o sezony artystyczne, na które ustala się plany repertuarowe oraz nawiązuje i rozwiązuje stosunki pracy z pracownikami artystycznymi i dyrektorem instytucji artystycznej. Poprawka ta wprowadza możliwość zawierania z pracownikami umów sezonowych o pracę, ale nie jako podstawową formę zatrudnienia i bez określania, że umowa taka ma być zawarta na czas określony od jednego do pięciu sezonów, nie zakłada też 15-letniego stażu pracy uprawniającego do zawarcia umowy na czas nieokreślony. W wypadku udzielenia zgody na podjęcie dodatkowego zatrudnienia, pracodawca mógłby ją uzależnić od uzyskania od pracownika artystycznego zobowiązania do pokrycia kosztów, które pracodawca musiałby ponieść np. w przypadku odwołania spektaklu czy koncertu. Wykonywanie dodatkowej pracy poza miejscem zatrudnienia bez uzyskania wymaganej zgody stanowiłoby podstawę do zwolnienia pracownika, bez wypowiedzenia i z winy pracownika.

    Wnioski o wprowadzenie poprawek do ustawy złożył także senator P.Ł.J. Andrzejewski, a senator Andrzej Grzyb przejął formalnie poprawkę zgłoszoną przez A. Odorowicz.

    W wyniku głosowania komisja poparła poprawki zaproponowane przez senackie biuro legislacyjne oraz senatorów A. Grzyba i J. Sepioła. Poprawki senatora P.Ł.J. Andrzejewskiego nie uzyskały większości, poparła je zaś mniejszość komisji.

    Na sprawozdawcę stanowiska komisji na posiedzeniu Senatu wybrano senatora J. Sepioła. Wnioski mniejszości przedstawi zaś senator P.Ł. J. Andrzejewski.

    * * *

    Posiedzenie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zwołano w celu rozpatrzenia ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw.

    W obradach wzięli udział m.in. podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Grzegorz Wałecko, przedstawiciele Wydziału Wymiaru Sprawiedliwości w Departamencie Finansowania Sfery Budżetowej w Ministerstwie Finansów, Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego, Prokuratury Generalnej, Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, a także prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Maciej Strączyński, wiceprezes Stowarzyszenia Prokuratorów Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzata Piwowarska, wiceprzewodniczący Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP Jacek Skała, przewodniczący Rady Głównej Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości Waldemar Urbanowicz.

    Przyjęcie nowelizacji, uchwalonej z przedłożenia rządowego, rekomendował senatorom wiceminister sprawiedliwości G. Wałejko. Ustawa przewiduje gruntowną reformę organizacji sądownictwa, w tym organów sądów i samorządu sędziowskiego. Nowelizacja zaproponowana przez resort sprawiedliwości dotyczy m.in. zmiany systemu oceniania sędziów i prokuratorów, wzmocnienia pozycji prezesów sądów apelacyjnych i zmian w strukturze organizacyjnej sądów. Od kilkunastu miesięcy zmiany te wywoływały kontrowersje w środowisku prawniczym, protestowały m.in. środowiska sędziowskie i prokuratorskie, krytyczna była też Krajowa Rada Sądownictwa. W noweli zaproponowano m.in. wprowadzenie systemu indywidualnych ocen pracy sędziów i prokuratorów. W opinii resortu, ma to pomóc słabszym sędziom poprawić orzecznictwo, a także wpłynąć na poprawę jakości funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Miałyby to być oceny opisowe, które byłyby dołączane do protokołu powizytacyjnego. Zgodnie z przyjętymi przepisami, sędzia niezgadzający się z oceną mógłby złożyć swoje uwagi wraz z uzasadnieniem. Zdaniem organizacji sędziowskich, system ten może godzić w niezależność sędziów.

    Nowelizacja dotyczy także zarządzania sądami. Aby uwolnić sędziów od obowiązków administracyjnych, resort chce powierzyć je dyrektorom sądów, którzy byliby powoływani z grona specjalistów od zarządzania. Menedżer-zarządca sądu ma odpowiadać za kadrę niesędziowską i infrastrukturę sądów. Zgodnie z planami, przepisy o dyrektorach sądów weszłyby w życie dopiero w 2013 r. Rok 2012 miałby być natomiast poświęcony na przygotowanie się sądów do tych zmian. Dyrektorzy sądów mogliby obejmować swe obowiązki w niektórych sądach przed 2013 r. na zasadzie pilotażowej, byłyby to jednak decyzje dobrowolne.

    Zmiany dotyczą także struktury sądów. Wprowadzona została zasada, że w sądach będą wydziały karne i cywilne, wydziały gospodarcze, rodzinne czy pracy zaś już tylko można będzie tworzyć, jeśli na danym terenie pojawi się takie zapotrzebowanie. Wydziały uznane za zbyt małe lub nieefektywne mają być zlikwidowane. Jak wyjaśniał wiceminister G. Wałejko, te zmiany nie przewidują jednak automatycznej likwidacji wydziałów rodzinnych. Nie zakłada się bowiem zmian struktury wydziałowej w sądach. Ministerstwo wielokrotnie podkreślało, że proponowane zmiany mają usprawnić zarządzanie w sądach, a w nowelizacji zaznaczono, że odnośnie do przydziału spraw poszczególnym sędziom uwzględniana będzie ich specjalizacja.

    Uzupełniono także dotychczasowe regulacje określające status sędziego, określono tryb rozpatrywania skarg i wniosków dotyczących działalności sądów, wprowadzono rozróżnienie na tzw. wewnętrzny i zewnętrzny nadzór nad działalnością administracyjną sądów. Ustawa zmienia też przepisy normujące status referendarzy sądowych i asystentów sędziów. Jednocześnie nowelizuje przepisy ustawy z 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze, wprowadzając okresową ocenę prokuratora i uszczegóławiając tryb oceny osób ubiegających się o powołanie na stanowisko prokuratora.

    W trakcie dyskusji prezes M. Strączyński, przedstawiciele Krajowej Rady Sądownictwa i prokurator Elżbieta Golik-Dobiszewska z Prokuratury Generalnej zwrócili się o rozważenie możliwości wprowadzenia 9 poprawek do ustawy sejmowej. Propozycje tych zmian zgłosił senator Stanisław Piotrowicz.

    Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zapoznała się także się z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które przedstawiło szereg uwag i zaproponowało poprawki. Senator S. Piotrowicz zgłosił 73 poprawki sugerowane przez biuro. Komisja przyjęła je następnie w wyniku głosowania. Senatorowie poparli także 4 z 9 zmian zgłoszonych przez senatora S. Piotrowicza po zapoznaniu się z uwagami przedstawionymi w trakcie dyskusji przez przedstawicieli Stowarzyszenia "Iustitia", Prokuratury Generalnej i Krajowej Rady Sądownictwa. Poparcie mniejszości komisji natomiast uzyskały 2 z odrzuconych poprawek.

    Na sprawozdawcę stanowiska komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw wybrano senatora S. Piotrowicza. Postanowiono, że przedstawi on także wnioski mniejszości. Ogółem komisja zaproponuje Senatowi wprowadzenie 77 poprawek.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Ustawodawczejrozpatrywali ustawę o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw.

    Ponieważ posiedzenie odbywało się bezpośrednio po zakończeniu obrad Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji w sprawie tej nowelizacji i uczestniczyli w nim ci sami goście, a senatorowie zapoznali się z pisemnymi opiniami, przewodniczący komisji senator Piotr Zientarski zaproponował ograniczenie dyskusji do nowych uwag i stanowisk.

    Ustawę przedstawił wiceminister sprawiedliwości Grzegorz Wałejko. Jak wyjaśnił, stanowi ona element reformy wymiaru sprawiedliwości i zmierza do bardziej elastycznego ukształtowania struktury organizacyjnej sądów rejonowych i okręgowych, racjonalnego wykorzystania kadry orzeczniczej i środków finansowych, a także do istotnej modyfikacji zasad sprawowania nadzoru nad działalnością administracyjną sądów powszechnych i usprawnienia zarządzania nimi. Nowela precyzuje również tryb rozpatrywania skarg i wniosków dotyczących działalności sądów. Ponadto znowelizowano niektóre przepisy regulujące status sędziego, referendarzy sądowych i asystentów sędziów. Wprowadzono system oceny pracy sędziego i prokuratora, skonkretyzowano kwestie związane z oceną kandydatów na stanowiska sędziowskie czy prokuratorskie.

    Następnie senatorowie zapoznali się z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu. Ekspert ds. legislacji Katarzyna Konieczko przedstawiła szereg propozycji poprawek: 14 o charakterze redakcyjnym, likwidujących błędy stylistyczne i logiczne, 6 zmian terminologicznych, 10 - poprawiających nieprawidłowe odesłania czy w nieprawidłowy sposób oznaczone terminy, 15 usuwających zbędny fragment przepisu, 3 poprawki likwidujące zbędne odesłanie i 2 poprawki dotyczące zbędnego przepisu. Za konieczne legislatorka uznała też doprecyzowanie 3 upoważnień do wydania rozporządzenia. Omówiła także poprawki merytoryczne. Dotyczyły one potrzeby uzupełnienia luk w przepisach, kwestii kadencyjności i konstytucyjności, a także kwestii wyjaśniających. Jak przyznała K. Konieczko, w wyniku dyskusji przeprowadzonej na posiedzeniu komisji praw człowieka postanowiła się wycofać ze swoich 2 uwag.

    Obecny na posiedzeniu ekspert komisji prof. Marek Chmaj, kierownik Katedry Prawa Publicznego na Wydziale Prawa Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej oraz Katedry Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, uznał uwagi przedstawione przez senackie biuro legislacyjne za zasadne, a przyjęcie zaproponowanych poprawek - za niezbędne do wyjaśnienia zastrzeżeń zgłoszonych przez niego w pisemnej opinii, a także za zmierzające do przywrócenia zgodności z konstytucją przepisów rozpatrywanej ustawy.

    Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Maciej Strączyński zgłosił zastrzeżenia co do przebiegu prac nad tą ustawą, wskazując na naruszenie, jego zdaniem, Regulaminu Sejmu.

    Prokurator Elżbieta Golik-Dobiszewska z Prokuratury Generalnej, posiłkując się pismem Naczelnej Prokuratury Wojskowej, zaapelowała o zmianę: art. 62e ust. 1 i art. 62n. K. Konieczko zaproponowała, by głosować nad nimi łącznie z 1 z jej uwag, z którą są związane.

    Przedstawiciele Krajowej Rady Sądownictwa zaapelowali o wprowadzenie poprawki dopuszczającej krótkoterminową (do 30 dni w roku) delegację sędziego do sądu wyższego rzędu. Ich zdaniem, doprowadzi to do elastycznego gospodarowania kadrami i właściwej obsady sądów odwoławczych. Propozycji tej sprzeciwił się wiceminister G. Wałejko, wskazując na wyjątkowość delegacji, zastrzeżonej dla ministra. Przewodniczący Komisji Ustawodawczej senator P. Zientarski, podnosząc wprowadzony w noweli podział kompetencji zastrzeżonych dotychczas dla ministra i kompetencji prezesa sądu apelacyjnego, zastrzegł możliwość zmiany propozycji KRS na dalszym etapie prac, tak by resort sprawiedliwości dopuszczał jej przyjęcie.

    Propozycje poprawek, zarówno zawartych w opinii senackiego biura legislacyjnego, jak i Krajowej Rady Sądownictwa i Prokuratury Generalnej, zgłosił formalnie senator P. Zientarski. W wyniku głosowania zostały one przyjęte jednomyślnie. Ogółem Komisja Ustawodawcza zaakceptowała 75 poprawek. Na sprawozdawcę jej stanowiska w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw wybrano senatora P. Zientarskiego.

    26 lipca 2011 r.

    Na swym posiedzeniu senatorowie z Komisji Budżetu i Finansów Publicznych rozpatrywali ustawę o usługach płatniczych. Jej założenia omówił specjalista w Departamencie Rozwoju Rynku Finansowego Ministerstwa Finansów Paweł Bułgaryn. Jak stwierdził, usługi płatnicze będą regulowane i zostaną poddane nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Przygotowana przez rząd ustawa wdraża unijną dyrektywę z 2007 r. w sprawie usług płatniczych, tzw. PSD, która ujednolica przepisy w całej UE. Według resortu finansów, ustawa jest pierwszą próbą systemowego uregulowania w Polsce zarówno usług płatniczych, jak i działalności polegającej na ich świadczeniu.

    Zgodnie z obecnymi przepisami, usługi płatnicze świadczone są jako swobodna działalność gospodarcza. Po wejściu w życie nowych rozwiązań będzie to działalność regulowana, podlegająca kontroli m.in. Komisji Nadzoru Finansowego. Zdaniem resortu finansów, objęcie instytucji płatniczych nadzorem KNF przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa środków powierzanych tym podmiotom. Ustawa obejmie m.in. banki krajowe, oddziały banków zagranicznych, instytucje kredytowe i ich oddziały, SKOK-i, operatorów pocztowych i pośredników świadczących usługi płatnicze, tzw. okienka kasowe oraz nowe instytucje - biura usług płatniczych. W sumie ustawie będą podlegać 22 tys. 534 podmioty. Zgodnie z ustawą, na rynek usług finansowych będą mogli wejść nowi dostawcy: instytucje płatnicze oraz biura usług płatniczych. Instytucja taka, po otrzymaniu zezwolenia KNF albo odpowiedniego organu nadzoru jednego z państw członkowskich, będzie mogła świadczyć usługi w UE. Do usług płatniczych zaliczane będzie m.in. prowadzenie rachunku, wpłaty i wypłaty gotówki, przelewy, zlecenia.

    Cele ustawy to usunięcie barier w realizacji usług płatniczych, świadczonych także transgranicznie, zwiększenie konkurencyjności i zaufania konsumentów do nowoczesnych instrumentów płatniczych, a także pełna harmonizacja polskich przepisów prawnych z obowiązującymi na terenie całej Unii Europejskiej regulacjami w zakresie usług płatniczych. Oczekuje się również zwiększenia obrotu bezgotówkowego.

    Podczas obrad senatorowie zapoznali się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które przedstawiło szereg uwag i propozycji poprawek. Ustosunkowała się do nich Patrycja Słoma, naczelnik w Departamencie Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów. Ponieważ propozycje poprawek senackiego biura legislacyjnego wymagały dodatkowej konsultacji z przedstawicielami resortu finansów, przewodniczący komisji senator Kazimierz Kleina zaproponował przerwanie procedowania nad ustawą i ponowne przystąpienie do jej rozpatrywania 27 lipca 2011 r. Senatorowie poparli tę propozycję.

    Senator Henryk Woźniak zgłosił wniosek o przygotowanie materiału informacyjnego, dotyczącego analizy porównawczej opłat bankowych w Polsce i w innych krajach Unii Europejskiej. Senator K. Kleina zaproponował uzupełnienie tej informacji o dane na temat rentowności podmiotów zajmujących się obsługą kart płatniczych.

    W drugim punkcie porządku dziennego rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych. Rozwiązanie zawarte w sejmowej noweli omówił Dariusz Atłas, dyrektor Departamentu Finansowania Sfery Budżetowej w Ministerstwie Finansów. Jak poinformował, dotychczasowa ustawa zmieniała ustawę - Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych, zakładając, że z końcem 2011 r. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych utraci osobowość prawną. Rozpatrywana nowelizacja przewiduje trzyletnie vacatio legis, co oznacza, że PFRON jako państwowy fundusz celowy zachowa osobowość prawną do końca 2014 r.

    Żadnych uwag do rozpatrywanej nowelizacji nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne. W wyniku głosowania, na wniosek senatora K. Kleiny, Komisja Budżetu i Finansów Publicznych jednomyślnie postanowiła zaproponować Senatowi przyjęcie bez poprawek ustawy o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora Piotra Gruszczyńskiego.

    Kolejnym rozpatrywanym aktem prawnym była ustawa o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw. Zawarte w niej uregulowania omówił Jacek Zieliński, naczelnik Wydziału Ubezpieczeń Obowiązkowych i Systemów Emerytalnych w Departamencie Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów. Nowela doprecyzowuje reguły zawierania umów ubezpieczeń obowiązkowych, w tym ubezpieczenia OC pojazdów mechanicznych. Rozwiązuje także problem tzw. podwójnego ubezpieczenia w sytuacji, kiedy właściciel pojazdu mechanicznego zawarł dwie umowy ubezpieczenia bez możliwości ustawowego rozwiązania jednej z tych umów. Na zakład ubezpieczeń nałożono obowiązek odpowiednio wczesnego poinformowania ubezpieczonego posiadacza pojazdu o tym, że okres ubezpieczenia kończy się, wraz z przedstawieniem informacji o warunkach, na jakich może być zawarta kolejna umowa ubezpieczenia. Wprowadzono regulację, na podstawie której właściciel pojazdu będzie miał możliwość rozwiązania umowy ubezpieczenia OC, jeżeli w tym czasie zawarł umowę ubezpieczenia z innym zakładem ubezpieczeniowym. W razie zbycia pojazdu mechanicznego umowa ubezpieczenia będzie obowiązywała wyłącznie do końca okresu, na który została zawarta, bez możliwości przedłużenia na okres kolejnych 12 miesięcy.

    Wprowadzono również zasadę "stempla pocztowego". Zgodnie z nią, informacja o tym, że ubezpieczony chce rozwiązać umowę ubezpieczenia, przesłana do zakładu ubezpieczeń, będzie wiążąca od dnia nadania jej w placówce pocztowej, a nie od dnia otrzymania jej przez zakład ubezpieczeniowy. Ponadto ustawa wprowadza rozwiązania dotyczące odejścia od wyłącznej zasady pisemności składania wszystkich oświadczeń i dostarczania ich listem poleconym. Oświadczenie o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia złożone agentowi zakładu ubezpieczeń uważa się za złożone zakładowi ubezpieczeń. Wprowadzono również zasadę zwrotu składek za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Zwrot będzie przysługiwał za każdy dzień niewykorzystanego okresu ubezpieczenia. W razie upadłości zakładu ubezpieczeń umożliwiono również dochodzenie swoich roszczeń w czasie rzeczywistym bez konieczności oczekiwania na zakończenie procesu upadłościowego.

    Następnie senatorowie zapoznali się z opinią senackiego biura legislacyjnego, które nie zgłosiło żadnych uwag o charakterze legislacyjnym. W trakcie dyskusji swoje oceny przedstawili natomiast obecni na posiedzeniu przedstawiciele Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych, Polskiej Izby Ubezpieczeń, rzecznika ubezpieczonych i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

    Następnie przewodniczący komisji senator K. Kleina stwierdził, że kwestia terminu wejścia w życie ustawy, a także kilka innych zagadnień wymagają jeszcze wyjaśnienia i zostaną przedyskutowane podczas posiedzenia plenarnego. W związku z tym zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania uzyskał on jednomyślne poparcie senatorów. Na sprawozdawcę stanowiska komisji podczas obrad plenarnych wybrano senatora H. Woźniaka.

    Na zakończenie posiedzenia rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy o udzielaniu przez Skarb Państwa wsparcia instytucjom finansowym. Przyjęte w niej rozwiązania przedstawił Sebastian Skuza, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów. Jak stwierdził, na mocy ustawy Skarb Państwa będzie mógł udzielać gwarancji na kredyty zaciągnięte przez SKOK-i oraz Krajową Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową. Dzięki zaproponowanym zmianom SKOK-i będą mogły korzystać także z innych instrumentów wsparcia przewidzianych w ustawie. Nowelizacja obliguje również Komisję Nadzoru Finansowego do kontroli - wykonania przez wszystkie instytucje finansowe, w tym przez SKOK-i - warunków umów o udzieleniu im wsparcia.

    Resort finansów uzasadniał projekt tym, że od ponad 2 lat obowiązywania obecnie nowelizowanej ustawy o udzielaniu przez Skarb Państwa wsparcia instytucjom finansowym żadna z instytucji finansowych, które były objęte jej zakresem, nie wystąpiła z wnioskiem o udzielenie wsparcia. Według resortu finansów, także teraz nie ma takiej konieczności, ani też sygnałów wskazujących na systemowe problemy z płynnością banków czy spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. Jak napisano w uzasadnieniu projektu, należy zauważyć, że nie można całkowicie wykluczyć ryzyka zawirowań na międzynarodowych rynkach finansowych, które mogą wywołać negatywne tendencje na polskim rynku finansowym. Wydaje się, iż najbardziej zagroziłoby to płynności tych podmiotów. Zdaniem rządu, działalność SKOK-ów bardziej niż innych instytucji finansowych może być narażona na ryzyko utraty płynności. Kasy zarządzają około 13 mld zł aktywów, a z ich usług korzysta około 2 mln osób.

    Jeśli chodzi o kwestię pomocy publicznej, 28 czerwca 2011 r. Komisja Europejska notyfikowała ten projekt i zgodziła się na przedłużenie programów pomocowych, obowiązujących w zakresie płynności dekapitalizacji, przychylnie przyjęła też prośbę strony polskiej o rozszerzenie programu pomocowego o gwarancje Skarbu Państwa dla systemu SKOK-ów oraz rozszerzenie podmiotowe o Kasę Krajową SKOK.

    Do rozpatrywanej nowelizacji żadnych uwag nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne. W trakcie dyskusji senator Grzegorz Czelej - tytułem dygresji - stwierdził, że prace legislacyjne dotyczące SKOK-ów idą w kierunku zbliżenia ich do takich podmiotów na rynku finansowym jak banki.

    W wyniku głosowania, na wniosek senatora K. Kleiny, Komisja Budżetu i Finansów Publicznych jednomyślnie opowiedziała się za przyjęciem bez poprawek rozpatrzonej noweli sejmowej. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora G. Czeleja.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Środowiska zapoznali się z wybranymi zagadnieniami ochrony powietrza - zobowiązaniami Polski wobec Unii Europejskiej i możliwościami realizacji. Wiceminister środowiska Bernard Błaszczyk przypomniał, że Polska w ciągu minionych 20 lat osiągnęła sukces, ograniczając emisję pyłów o ponad 78%, SO2 - 69%, NOx - 35%. Obecnie, w świetle zobowiązań wobec Unii Europejskiej, poważnym problemem jest tzw. niska emisja, pochodząca z lokalnych kotłowni, rozproszonych źródeł spalania i transportu. Powoduje ona przekroczenie dopuszczalnych standardów, nałożonych unijnymi dyrektywami. W Ministerstwie Środowiska trwają prace nad krajowym programem ochrony powietrza. Będzie on dokumentem wiążącym dla innych resortów współodpowiedzialnych za kreowanie polityki ochrony powietrza: Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Finansów. Zakłada się m.in.: konieczność promowania nowych niskoemisyjnych rozwiązań technologicznych, umożliwienie kontrolowania kotłowni i palenisk domowych oraz nakładanie kar, wprowadzanie do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego preferowanych metod ogrzewania, wzmocnienie już istniejących systemów dofinansowywania modernizacji i wymiany małych, przestarzałych kotłowni, a także dofinansowywanie kotłowni domowych. W tym względzie przygotowywana jest również szeroko zakrojona kampania edukacyjna.

    Następnie doradca ds. energetyki i ochrony środowiska Związku Powiatów Polskich Józef Neterowicz omówił zagadnienia związane z energetycznym wykorzystaniem odpadów jako elementem wdrażania strategii "3 x 20". Zaprezentował jej zobowiązania, które należy spełnić od 2020 r., oraz ich główny cele: zmniejszenie emisji kopalnianego dwutlenku węgla, 20-procentowe zwiększenie efektywności energetycznej, zapewnienie 15-procentowego udziału energii odnawialnej w państwowym bilansie energii pierwotnej oraz 10-procentowego udziału paliw, komponentów w odnawialnych paliwach transportowych. J. Neterowicz przedstawił także oczekiwania UE w stosunku do samorządów.

    Zaprezentował również argumenty za spalarniami, których budowa pomoże: spełnić wymagania wobec jakości powietrza, pozbywać się odpadów nawet bez potrzeby ich segregowania, i produkować tanią energię. Udowadniał, że Polska ma znakomite warunki do budowy spalarni odpadów. Spalając odpady, m.in.: wykorzystujemy paliwo kalorycznie prawie równe biomasie; nie musimy budować sortowni odpadów; zmniejszamy ilość kupowanych praw do emisji CO2; spełniamy zobowiązania wobec UE, unikamy kar; podejmujemy atrakcyjne inwestycje o krótkim czasie spłaty (około 5 lat ).

    Następnie dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego Jerzy Ziora omówił bariery prawne we wdrażaniu programów ochrony powietrza (POP) i konieczne zmiany. Zgodnie z dyrektywą 2008/50/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w sprawie jakości powietrza i czystego powietrza dla Europy, Polska jest zobowiązana do przestrzegania wartości dopuszczalnych dla określonych zanieczyszczeń powietrza. Ustawa -Prawo ochrony środowiska na samorządy województw nakłada obowiązek uchwalenia programów ochrony powietrza dla stref, w których stwierdzono przekroczenia poziomów dopuszczalnych. Zmiany planowane w ustawie - Prawo ochrony środowiska, mające wprowadzić system kar dla zarządów województw i prezydentów miast za niedopełnienie obowiązku terminowego wykonania i realizacji programów ochrony powietrza, przyniosą oczekiwane skutki jedynie pod warunkiem wyposażenia samorządów w odpowiednie narzędzia umożliwiające ich wdrażanie. Istnieje zatem pilna potrzeba krytycznej analizy obowiązujących uregulowań prawnych w dziedzinie ochrony powietrza i wypracowania propozycji ich modyfikacji. Za jeden z głównych problemów uznać trzeba konieczność sformułowania nowego podejścia do indywidualnych źródeł ciepła, uznającego, że decyzja o wyborze urządzenia grzewczego i stosowanego paliwa nie jest wyłącznie prywatnym wyborem właściciela obiektu. Jego skutki wpływają na stan środowiska, szczególnie w najbliższym otoczeniu.

    Równie istotna jest konieczność zbilansowania indywidualnych oszczędności uzyskiwanych dzięki spalaniu najgorszej jakości paliw, z odpadami włącznie, w domowych piecach i kotłach, ze społecznymi i trudniejszymi do szacowania skutkami, np. pogorszeniem standardu życia i - w konsekwencji - zdrowia określonej grupy ludzi. Trzeba też zwrócić uwagę na potrzebę wzmocnienia narzędzi ekonomicznego wspomagania procesów modernizacji indywidualnych źródeł ciepła, rozbudowy systemów zaopatrzenia sieciowego oraz ich utrzymania przy jednoczesnym wypracowaniu rozwiązań prawnych umożliwiających skuteczne eliminowanie zachowań najbardziej szkodzących środowisku. Konieczne jest także stworzenie nowych procedur w postępowaniach kompensacyjnych dla nowo budowanych instalacji energetycznych w strefach, w których zostały przekroczone standardy jakości powietrza. Jak zaznaczył dyrektor J. Ziora wypracowanie właściwych i skutecznych rozwiązań będzie procesem trudnym, ale za to koniecznym. Niezbędne jest wyważenie różnych argumentów i poszukiwanie rozwiązań kompromisowych. Społeczny wymiar problemu, nie tylko w kontekście zagrożenia unijnymi sankcjami, nie pozwala na dalszą zwłokę w poszukiwaniu właściwych rozwiązań.

    Ekspert Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Śląskiej w Gliwicach dr inż. Krystyna Kubica omówiła zagadnienia związane z sektorem małej energetyki rozproszonej - możliwości ograniczenia emisji zanieczyszczeń z instalacji spalania paliw stałych małej mocy. Jak zaznzczyła, istotnym elementem środowiska przyrodniczego, oddziaływującym w sposób bezpośredni na zdrowie, a tym samym jakość życia człowieka jest stan jakości powietrza atmosferycznego. Mimo że sama natura często wprowadza szereg substancji odbiegających od normatywnego składu powietrza (pylenie z obszarów rolniczych, terenów poprzemysłowych, pustynnych, wybuchy wulkanów, itp.), działalność człowieka pozostaje głównym czynnikiem obniżającym jego jakość. Produkcja energii, zwłaszcza z paliw stałych, jest głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza. Ponad 75% emisji NOx i SO2, około 70% emisji CO, ponad 75% emisji pyłów i ponad 90% CO2 pochodzi z energetycznego spalania paliw, zwłaszcza węgla. W wypadku energetyki przemysłowej i zawodowej ostre wymagania ochrony środowiska wymusiły stosowanie najlepszych dostępnych technologii produkcji energii elektrycznej i ciepła (technologie BAT). Efektem tego jest znacząca redukcja emisji zanieczyszczeń ze źródeł przemysłowych i zawodowych. Produkcja ciepła natomiast, zwłaszcza z wykorzystaniem węgla jako paliwa w sektorze komunalnym, w instalacjach grzewczych o małej mocy, opalanych paliwami stałymi (węgiel i biomasa), o przestarzałej konstrukcji, powoduje wyprowadzanie do atmosfery dużej ilości zanieczyszczeń przez systemy kominowe, zazwyczaj o wysokości nie przekraczającej 10 m. Sprawność energetyczna tych instalacji jest niewielka, średniorocznie nie przekracza 50%. Powoduje to też nadmierne zużycie paliwa, większe niż wynika to z zapotrzebowania na energię w tych źródłach, a także wzmożoną emisję CO i CO2, SO2, NOx, pyłu TSP i jego subfrakcji PM 10 i PM 2.5 oraz zanieczyszczeń organicznych, w tym lotnych związków organicznych (LZO), wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA), dioksyn i furanów.

    Jak poinformowała dr K. Kubica, w ostatnim dziesięcioleciu w Polsce rozwinęła się produkcja urządzeń grzewczych małej mocy (kotły c.o., piece), stosujących "czystą technikę" spalania paliw stałych, a także produkcja kwalifikowanych asortymentów węglowych. Przyczyniło się to do wdrażania programów ograniczania niskiej emisji (PONE), przewidujących jednocześnie termorenowację budynków i zmniejszających zapotrzebowania na energię. Aktualny stan ich realizacji nie gwarantuje jednak spełnienia wymagań dotyczących jakości powietrza, określonej w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady Europy 2008/50/WE z 21 maja 2008 r. Zdecydowana poprawa jakości powietrza w sektorze gospodarki komunalnej, uwzględniająca wymagania UE, będzie możliwa po podjęciu wielokierunkowych działań, w tym po wprowadzeniu:

    • krajowych wymagań jakościowych dla instalacji spalania paliw stałych małej mocy (kotły c.o., piece, kominki) w zakresie sprawności energetycznej i granicznych wartości emisji;
    • wymagań jakościowych wobec kwalifikowanych paliw stosowanych w ogrzewnictwie indywidualnym w zależności od techniki spalania, obejmujących wartość opałową i uziarnienie paliwa, zawartość popiołu, siarki, chloru, rtęci, i uregulowanego prawnie systemu kontroli jakości paliw;
    • całkowitej eliminacji mułów i miałów węglowych z rynku paliw dla sektora komunalno-bytowego;
    • ogólnokrajowego programu motywacyjnego (finansowego), dotującego wymianę starych instalacji kotłowych na wysoko sprawne energetycznie i ekologicznie systemy opalane biomasą i węglem, spełniające określone kryteria jakościowe, na terenach uniemożliwiających podłączenie do sieci ciepłowniczych i sieci gazu ziemnego, na terenach miejskich preferowanym rozwiązaniem winno być przyłączenie do sieci ciepłowniczej lub zastosowanie urządzeń zasilanych gazem ziemnym;
    • ujednoliconego w skali kraju/regionu/województwa systemu kontroli/monitorowania jakości urządzeń grzewczych w sektorze komunalno-bytowym z wykorzystaniem aktualnie działających służb kominiarskiej i/lub straży miejskiej.

    Jak zaznaczyła dr K. Kubica, dla osiągnięcia zakładanej poprawy jakości powietrza w sektorze komunalno-bytowym (mała energetyka rozproszona) bardzo ważne są szeroko pojęta edukacja ekologiczna i dialog ze społeczeństwem oraz rachunek ekonomiczny przedsięwzięć inwestycyjnych.

    * * *

    Podczas swego posiedzenia Komisja Środowiska zapoznała się ze stanem ochrony zbiorników wód podziemnych w świetle obowiązujących przepisów prawnych.

    Przewodniczący komisji senator Zdzisław Pupa poinformował, że inspiracją do zajęcia się tematem ochrony zbiorników wód podziemnych był problem zagospodarowania wyrobiska piaskowego położonego w okolicach Sosnowca, na Śląsku. Reprezentujący ten region senator Czesław Ryszka poinformował, że na terenie wyrobiska działa Zakład Górniczy CTL "Maczki Bór" SA, która prowadzi działalność, polegającą na wydobywaniu piasku dla potrzeb górnictwa i budownictwa oraz rekultywacji terenu. Stowarzyszenie "Zielony Ring Przemszy", opierając się na opiniach geologów, postrzega działalność firmy jako szkodliwą dla środowiska. Stowarzyszenie zarzuca firmie składowanie w wyrobisku odpadów niebezpiecznych.

    Dorota Kamińska z firmy Green Consulting zapoznała zebranych z podstawami prawnymi ochrony wód i rekultywacji zbiorników na przykładzie wyrobiska piaskowego "Bór-Wschód" w Sosnowcu. Przedstawiła również stosowne decyzje i pozwolenia, na jakich opiera się działalność firmy w zakresie rekultywacji. Omówiła zakres wykonywanych prac na terenie obiektu, a także wyniki monitoringu środowiska wodno-gruntowego oraz kontroli przeprowadzanych na terenie obiektu. Z informacji wynikało, że dotychczas przeprowadzane kontrole nie wykazały nieprawidłowości.

    Następnie o wpływie rekultywacji terenów pogórniczych na zbiorniki wód podziemnych w Polsce i o problemach z tym związanych mówił podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Bernard Błaszczyk.

    Prezydent Sosnowca Wojciech Łukawski przedstawił dotychczasowe działania samorządu, mające na celu ochronę środowiska w rejonie oddziaływania wyrobiska. Powiedział, że władze samorządowe są gotowe do dalszych działań na rzecz ochrony środowiska w regionie, które będą wynikiem rzetelnych opracowań eksperckich.

    Dr Mariusz Czop z Wydziału Geologii i Geofizyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie przedstawił wyniki badań geologicznych prowadzonych w rejonie wyrobiska i wnioski wskazujące na istniejące zagrożenie dla środowiska.

    Nawiązując do jego wystąpienia i ekspertyzy geologicznej, prezes Stowarzyszenia "Zielony Ring Przemszy" Włodzimierz Wieczorek zapoznał zebranych z zarzutami naruszenia prawa przez firmę "Maczki-Bór", polegającymi na deponowaniu w wyrobisku odpadów szkodliwych, zagrażających zdrowiu ludności.

    Śląski wojewódzki inspektor ochrony środowiska Anna Wrześniak przedstawiła problematykę ochrony wód podziemnych w świetle obowiązujących przepisów prawnych i wpływu rekultywacji terenów pogórniczych na zbiorniki wód podziemnych. Następnie omówiła wyniki kontroli i monitoringu, przeprowadzonych przez inspektorat na terenie wyrobiska. Nie wykazały one pogarszania stanu środowiska i zagrożenia dla życia lub zdrowia ludności.

    Senatorowie z Komisji Środowiska zapoznali się następnie z problemami ochrony wód podziemnych na przykładzie zbiornika "Biskupi Bór". W dyskusji, poświęconej zarówno problematyce rekultywacji w wymiarze ogólnym, jak również rekultywacji wyrobiska piaskowego "Bór-Wschód" w Sosnowcu, głos zabierali prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk z Uniwersytetu Śląskiego, inspektor ochrony środowiska Anna Wrześniak, dyrektor delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Katowicach Edmund Sroka, dr Mariusz Czop oraz senatorowie Andrzej Misiołek i Czesław Ryszka.

    W konkluzji stwierdzono, że monitorowanie i prognozowanie zagrożeń na terenie wyrobiska jest konieczne ze względu na zagrożenia, które mogą wystąpić w przyszłości, jeżeli nie zostaną podjęte odpowiednie działania zapobiegawcze.

    * * *

    Na swym posiedzeniu senatorowie z Komisji Gospodarki Narodowej rozpatrzyli ustawę o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw.

    Stanowisko rządu w sprawie nowelizacji, uchwalonej na podstawie dwóch projektów poselskich, nad którymi pracowała sejmowa komisja gospodarki, przedstawił sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Mieczysław Kasprzak. Na temat ustawy głos zabrał także dyrektor Departamentu Energetyki w tym resorcie Tomasz Dąbrowski.

    Rozpatrywana nowela zmierza m.in. do usunięcia wątpliwości interpretacyjnych. Wprowadza definicję odbiorcy krajowego, zwalnia przedsiębiorców zajmujących się wytwarzaniem biogazu rolniczego z opłat skarbowych za wydanie świadectwa pochodzenia oraz za wydanie koncesji, a także z opłat za wpis i dokonywanie zmian w rejestrze świadectw. Ponadto wprowadzono nowe zasady obrotu energią, umożliwiające jej sprzedaż poprzez rynki organizowane przez podmioty prowadzące w Polsce rynek regulowany. Zniesiono również obowiązek potwierdzania co 5 lat wcześniej nabytych uprawnień w zakresie eksploatacji sieci oraz urządzeń i instalacji.

    W nowelizacji wykreślono zapis obligujący firmy, które ubiegają się o określenie warunków przyłączenia do sieci nowych instalacji, do dostarczenia wypisu i wyrysu z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Utrzymano natomiast zapis dający przedsiębiorstwu energetycznemu możliwość nierozpatrzenia wniosku o określenie warunków przyłączenia, jeśli łączna możliwa moc przyłączeniowa jest mniejsza niż moc, o której przyłączenie do sieci wnosi inwestor.

    Wykreślono także zapis dotyczący udzielania przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki koncesji na obrót gazem ziemnym z zagranicą.

    Przyjęte przez Sejm zmiany mają doprecyzować obowiązujące przepisy, szczególnie w części dotyczącej zasad handlu energią za pośrednictwem giełdy. Ustawa zmienia definicję odbiorcy krajowego i precyzuje warunki przyłączenia do sieci energetycznej. Nowe zapisy bardziej szczegółowo określają warunki sprzedaży energii elektrycznej oraz wymagania w stosunku do osób zajmujących się eksploatacją sieci oraz urządzeń i instalacji energetycznych.

    Zmiany dotyczą też zasad sprawozdawczości o wielkościach dostępnej mocy przyłączeniowej i aktualizowania informacji o podmiotach ubiegających się o przyłączenie do sieci.

    Nowelizacja ułatwia też składanie wniosków o przyłączenie do sieci energetycznej. Tam, gdzie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, inwestor będzie mógł dołączyć do wniosku studium uwarunkowań przestrzennych gminy.

    Wniosek o przyłączenie to wniosek składany do zakładu energetycznego przez inwestora, który chce zbudować nowe źródło wytwarzania energii, np. elektrownię. Zgodnie z dotychczasowymi przepisami prawa energetycznego, do takiego wniosku trzeba dołączyć wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a w wypadku braku takiego planu - decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla nieruchomości. Większość gmin w Polsce nie posiada jednak planów zagospodarowania przestrzennego. Powodem są zarówno wysokie koszy uchwalenia takiego planu, jak i czas niezbędny do jego uchwalenia.

    Podczas posiedzenia przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu zgłosił jedną uwagę o charakterze legislacyjnym dotyczącą wzajemnej korelacji zmienianych zapisów odnoszących się do sprzedaży energii przez przedsiębiorstwa energetyczne. Intencję przyjęcia takich zapisów wyjaśnił dyrektor T. Dąbrowski.

    W trakcie dyskusji najwięcej kontrowersji wywołało zniesienie obowiązku potwierdzania co 5 lat nabytych uprawnień. Jak podkreślali senatorowie, a także wiceprezes Stowarzyszenia Elektryków Polskich Stefan Granatowicz, liberalizacja tych przepisów może spowodować obniżenie poziomu bezpieczeństwa eksploatacji i właściwego dozoru, stworzy także zagrożenie dla życia i mienia użytkowników instalacji elektrycznych, cieplnych i gazowych. Wiceprezes S. Granatowicz przytoczył opinię Państwowej Inspekcji Pracy i Urzędu Regulacji Energetyki w tej sprawie, zbieżną ze stanowiskiem Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Odpowiedzi na pytania i wątpliwości senatorów udzielali poseł sprawozdawca Andrzej Czerwiński i dyrektor T. Dąbrowski.

    Przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator Jan Wyrowiński zgłosił 1 poprawkę o charakterze redakcyjnym. Senator Krzysztof Majkowski zaproponował skreślenie zapisów dotyczących zniesienia obowiązku potwierdzania kwalifikacji. Senator Stanisław Iwan postulował natomiast wprowadzenie poprawki pozwalającej na szybką ocenę możliwości przyłączenia, bez konieczności wykonywania ekspertyzy jego wpływu na Krajowy System Elektroenergetyczny. W kolejnych głosowaniach komisja jednomyślnie przyjęła przedstawione wnioski i postanowiła zaproponować Senatowi wprowadzenie 4 poprawek do ustawy o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora S. Iwana.

    Tematem drugiej części posiedzenia były perspektywy przemysłu obronnego w Polsce. Informację na temat z punktu widzenia ministra skarbu państwa przedstawił podsekretarz stanu w tym resorcie Zdzisław Gawlik. Jak stwierdził, perspektywy rozwoju tej branży kształtowane są na podstawie "Strategii konsolidacji i wspierania rozwoju polskiego przemysłu obronnego w latach 2007-2012", przyjętej przez rząd 31 sierpnia 2007 r. Najważniejszym z celów strategii jest konsolidacja przedsiębiorstw obronnych wokół Bumar sp. z o.o. jako narodowego koncernu zbrojeniowego, wzorowana na przykładzie takich państw, jak Francja, Włochy i Wielka Brytania. Jak wskazują doświadczenia tych krajów, jest to właściwy kierunek, a nadrzędnym celem konsolidacji jest unikanie tworzenia wewnątrznarodowej konkurencji.

    Jak poinformował wiceminister, zgodnie z dokumentem rządowym zrealizowano już komercjalizację Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych, dla których organem założycielskim pozostaje Ministerstwo Obrony Narodowej, a także wybranych jednostek badawczo-rozwojowych, będących w nadzorze założycielskim Ministerstwa Gospodarki oraz niektórych innych jednostek realizujących zadania na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa. Trwa proces konsolidacji podmiotów sektora obronnego w ramach Grupy Bumar poprzez wniesienie akcji/udziałów 20 podmiotów (opcjonalnie 23). Prowadzona jest prywatyzacja 11 (opcjonalnie 13) spółek sektora obronnego nadzorowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa nieobjętych konsolidacją w ramach Grupy Bumar, a także dwóch spółek nadzorowanych przez Agencję Rozwoju Przemysłu SA. Zakończono natomiast organizowanie wewnętrznej struktury Grupy Bumar z wyodrębnionymi podgrupami (dywizjami) branżowymi. Trwa proces przekształcania spółki Bumar w spółkę akcyjną.

    Wiceminister Z. Gawlik omówił także przebieg procesu konsolidacyjnego Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych oraz innych podmiotów ze spółką Bumar. Podkreślił również gotowość resortu do dofinansowania działalności badawczo-rozwojowej i wdrożeniowej dotyczącej niektórych projektów Grupy Bumar (projekt wieży bezzałogowej, baterii przeciwlotniczej z armatami kaliber 35 mm, karabiny maszynowe czy wozy bojowe).

    Informację na temat Grupy Bumar przedstawił prezes zarządu Edward Nowak. Grupa skupia 23 spółki przemysłowego potencjału obronnego oraz inne (m.in. spółki zagraniczne na Ukrainie, w Kuwejcie, Indiach, Malezji czy Chinach, a także spółki zależne, przeznaczone do likwidacji lub sprzedaży z powodu prowadzenia działalności niepokrywającej się z rodzajem produkcji Grupy Bumar). Podstawowym celem strategii grupy na lata 2008-2012 było utworzenie 4 dywizji produktowych: Bumar Amunicja, Bumar Ląd, Bumar Żołnierz i Bumar Elektronika. Po włączeniu w skład grupy Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych przewidywane jest utworzenie dodatkowej dywizji - Bumar Serwis. Następnie prezes E. Nowak omówił zakres asortymentowy poszczególnych dywizji, najważniejsze realizowane projekty, a także przebieg włączania WPRP. Przedstawił także dane ekonomiczno-finansowe, sprawy kadrowe i kwestie społeczne. Wskazał również na najważniejsze problemy. Jak stwierdził, jednym z ważniejszych problemów jest zapewnienie wieloletnich umów rządowych, a także wsparcie eksportu przez państwo w celu pozyskania rynków zagranicznych. Konieczna jest też implementacja dyrektywy obronnej (81 WE) umożliwiającej zdobywanie zamówień na rynkach europejskich.

    W trakcie dyskusji senatorowie poruszali kwestie dotyczące m.in. wsparcia przez państwo działań spółki zmierzających do pozyskania rynków zagranicznych, włączania do Bumaru WPRP i innych podmiotów, a także implementacji prawa unijnego. Odpowiedzi na pytania senatorów udzielali: wiceminister Z. Gawlik, wiceminister obrony narodowej Marcin Idzik, prezes E. Nowak, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Andrzej Szortyka oraz zastępczyni dyrektora Departamentu Spółek Kluczowych w Ministerstwie Skarbu Państwa Elżbieta Czerwińska.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapoznali się z informacją Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat stanu bezpieczeństwa fitosanitarnego kraju. Informację przedstawił główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa Tadeusz Kłos. Jak przypomniał, nadzorowi inspekcji podlegają rośliny i produkty roślinne (przede wszystkim materiał rozmnożeniowy), a także organizmy kwarantannowe wskazane w przepisach fitosanitarnych Unii Europejskiej. Regulacje fitosanitarne odnoszą się do podmiotów, które wytwarzają, przechowują, pakują lub przemieszczają te rośliny i produkty. Inspekcja przeprowadza przegląd roślin i produktów roślinnych podlegających regulacjom fitosanitarnym zarówno w uprawie, jak i w obrocie. Wykonuje badania laboratoryjne pod kątem występowania organizmów kwarantannowych, wydaje decyzje w sprawie ich zwalczania, wydaje dokumenty fitosanitarne (świadectwa fitosanitarne dla eksportu i reeksportu oraz paszporty roślin), a także sprawuje kontrolę nad pracami naukowo-badawczymi. W 2010 r. przeprowadzono łącznie około 120 tys. kontroli zdrowotności pod kątem występowania organizmów kwarantannowych (w latach 2008-2010 przeprowadzono około 340 tys. takich kontroli). Działania te na przestrzeni ostatnich lat utrzymują się na podobnym poziomie. Kontrolami zdrowotności objęto m.in. uprawy roślin, produkty roślinne i przedmioty w przechowalniach i magazynach, w miejscach przeładunku, na giełdach i targowiskach. Ogółem kontrolom poddano około 158 tys. ha upraw oraz 419 tys. ton, 520 mln szt. i 4 mln m3 roślin, produktów roślinnych i przedmiotów.

    W trakcie dyskusji poruszano zagadnienia dotyczące rejestracji środków ochrony roślin oraz funkcjonowania laboratoriów diagnostycznych. Senatorowie pytali także o działania podjęte przez ministra rolnictwa w celu usprawnienia funkcjonowania inspekcji na terenie województwa mazowieckiego. Interesowano się, kto sprawuje nadzór nad wydawaniem certyfikatów.

    Odpowiadając na pytania senatorów, T. Kłos poinformował, że w mazowieckim oddziale inspekcji przeprowadzono reorganizację. Jak stwierdził, należy poddać ocenie funkcjonowanie tego oddziału. Dlatego planowana jest w tej jednostce kontrola, która wykaże, czy przeprowadzona reorganizacja przyniosła spodziewane efekty.

    Dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Małgorzata Surawska omówiła zagadnienia dotyczące procedury rejestracji środków ochrony roślin.

    W drugim punkcie porządku dziennego zapoznano się z informacją resortu rolnictwa dotyczącą eksportu świeżych warzyw. Informację na ten temat przedstawił główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa T. Kłos. Jak wynika z danych statystycznych za 2010 r., Federacja Rosyjska jest pierwszym odbiorcą polskich produktów spożywczych wśród krajów pozaunijnych (26,8 % eksportu do krajów trzecich w 2010 r. i 25,4 % w 2009 r.). W 2010 r. Rosja zajęła 7. miejsce w polskim eksporcie artykułów rolno-spożywczych ogółem (za Niemcami, Wielką Brytanią, Republiką Czeską, Francją, Włochami i Holandią) z 5,7% udziałem (4,9% w 2009 r.). Od wielu lat największym zainteresowaniem rosyjskich odbiorców cieszą się owoce (szczególnie jabłka), a także wyroby czekoladowe, mleczarskie i warzywa.

    2 czerwca 2011 r. w związku z przypadkami zakażeń bakterią E. coli w UE rosyjska służba sanitarna wprowadziła zakaz importu do tego kraju warzyw (kod taryfowy CN 07 - oprócz ziemniaków i roślin strączkowych) ze wszystkich państw członkowskich Unii Europejskich. Dodatkowe ograniczenia wprowadzone przez stronę rosyjską spowodowały spadek eksportu świeżych warzyw do tego kraju w I półroczu 2011 r. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Od wprowadzenia zakazu eksportu świeżych warzyw do Federacji Rosyjskiej podejmowano liczne działania w celu jego przywrócenia. Sprawę omawiano m.in. na forum Komitetu Polityki Handlowej, podczas rozmowy telefonicznej polskiego ministra rolnictwa Marka Sawickiego z ministrem rolnictwa Federacji Rosyjskiej, a także podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Ministrów Rolnictwa i Rybołówstwa UE w Luksemburgu. 20 lipca Federacja Rosyjska przywróciła możliwość importu z Polski świeżych warzyw wyprodukowanych w Polsce. Od tego momentu inspektorzy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa rozpoczęli pobieranie prób na podstawie zasad ustalonych ze stroną rosyjską 8 lipca. Dotychczasowe próbobranie w losowo wybranych miejscach produkcji warzyw zastąpiono obowiązkowym pobieraniem prób ze wszystkich miejsc produkcji warzyw eksportowanych do Federacji Rosyjskiej. Poszczególne próby do badań są pobierane z warzyw jednego gatunku, typu uprawy i cyklu uprawowego.

    W trakcie dyskusji pytano, jakie badania przeprowadza się na artykułach rolno-spożywczych sprowadzanych do Polski z UE i krajów trzecich, a także interesowano się, kto zrekompensuje polskim rolnikom utracone dochody z powodu wstrzymanego eksportu.

    Odpowiadając na pytania senatorów, wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk i główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa T. Kłos poinformowali, że przepisy fitosanitarne obowiązujące w UE są mniej restrykcyjne niż w Federacji Rosyjskiej. Odnosząc się do kwestii rekompensat, poinformowali, że ministerstwo rolnictwa podejmuje w tej sprawie aktywne działania i uzgadnia stosowne dokumenty.

    Na zakończenie posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapoznano się z informacją resortu rolnictwa na temat realizacji mechanizmu "Wsparcie w sektorze owoców i warzyw z tytułu kryzysu spowodowanego szczepem bakterii EHEC". Informację przedstawiła dyrektor Departamentu Rynków Rolnych Bogumiła Kasperowicz. 18 czerwca 2011 r. Komisja Europejska wydała rozporządzenie nr 585/2011 ustanawiające tymczasowe nadzwyczajne środki wspierania sektora owoców i warzyw. Zgodnie z rozporządzeniem, produkty kwalifikujące się do wsparcia to świeże pomidory, sałata, ogórki, papryka słodka oraz cukinia. Wsparcie ma dotyczyć okresu od 26 maja do 30 czerwca 2011 r. Środki na ten cel określono na poziomie 210 mln euro. Wsparcie ma być udzielane na zasadach przyjętych przez państwa członkowskie w stosunku do wycofań z rynku oraz operacji zbierania zielonych plonów, a także niezbierania owoców i warzyw.

    W trakcie dyskusji wskazywano, że związki i organizacje rolnicze współdziałające w ramach COOPA-COGECA mocno wspierają polskich rolników i o działaniach rządu w tym zakresie powinny być informowane na bieżąco.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych spotkali się z kandydatami na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP: w Republice Macedonii -Przemysławem Czyżem i w Czarnogórze - Grażyną Sikorską.

    Posiedzenie miało charakter zamknięty ze względu na informacje chronione ustawą z 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych.

    * * *

    Senatorowie z Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą przyjęli opinię na temat projektu uchwały Prezydium Senatu w sprawie określenia priorytetów finansowania zadań zleconych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2012 r.

    Projekt uchwały Prezydium Senatu w tej sprawie omówił podczas obrad dyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu Artur Kozłowski. Jak poinformował, zaproponowane na 2012 r. priorytety pokrywają się z tymi przyjętymi na 2011 r. z wyjątkiem dodanego punktu 7, dotyczącego sportu polonijnego.

    W trakcie dyskusji senator Józef Bergier stwierdził, że działania na rzecz promowania języka i kultury polskiej za granicą są również podejmowane na terenie Polski, co nie znalazło odzwierciedlenia w zapisie § 1 pkt 2 projektu. Senator Stanisław Gogacz zgłosił wątpliwości dotyczące wyróżnienia państw członkowskich Unii Europejskiej oraz krajów objętych programem Partnerstwa Wschodniego. Z kolei senator Barbara Borys-Damięcka, odnosząc się do § 1 pkt 3 projektu, zaproponowała współpracę Senatu z mediami na rzecz wspierania mediów polonijnych. Senator Maria Pańczyk-Pozdziej zgłosiła zastrzeżenia do sformułowania "w duchu zasad olimpizmu", znajdującego się w § 1 pkt 7 projektu.

    Senatorowie zaproponowali wprowadzenie następujących zmian w przedstawionym komisji projekcie uchwały:

    • senator M. Pańczyk-Pozdziej - w § 1 pkt 7 sformułowanie: "w duchu zasad olimpizmu" zastąpić sformułowaniem: "w duchu sportowej rywalizacji"; wniosek nie uzyskał poparcia komisji;
    • senator Andrzej Szewiński - wniosek przeciwny do wniosku senator M. Pańczyk-Pozdziej; wycofany następnie wobec wniosku senatora J. Bergiera;
    • senator J. Bergier - w § 1 dodać pkt 3 w brzmieniu: "Wspieranie działań na rzecz różnorodnych form doskonalenia języka polskiego naszych rodaków"; wniosek uzyskał jednogłośne poparcie komisji;
    • senator J. Bergier - w § 1 pkt 7 sformułowanie: "w duchu zasad olimpizmu" zastąpić sformułowaniem: "w duchu zasad olimpijskich"; komisja przyjęła wniosek przez aklamację.

    Ostatecznie, w wyniku głosowania Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą jednomyślnie poparła opinię Kancelarii Senatu, dotyczącą rozpatrywanego projektu uchwały Prezydium Senatu z uwzględnieniem zmian zaproponowanych przez senatorów.

    Następnie senatorowie zapoznali się z informacją Stowarzyszenia Włosko-Polskiego w Padwie na temat sytuacji Polonii we Włoszech, a także jej wizerunku w tym kraju. Przewodnicząca Stowarzyszenia Włosko-Polskiego w Padwie dr Ewa Piacentile przedstawiła działalność tej organizacji, poinformowała również o sytuacji Polonii we Włoszech ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień oświaty. W swoim wystąpieniu dużo uwagi poświęciła problemowi integracji polskich dzieci w szkołach włoskich w związku z tym, że rodziny włoskie adoptują najwięcej polskich dzieci. Jak zwróciła uwagę, z powodu słabej znajomości języka włoskiego polskie dzieci są często umieszczane jedną lub dwie klasy niżej od swoich rówieśników. Wpływa to negatywnie na ich rozwój i integrację z włoskim otoczeniem.

    Dr E. Piacentile podziękowała senator B. Borys-Damięckiej za wsparcie i obecność podczas ważnych wydarzeń z udziałem Polonii w Padwie. Zaapelowała do władz polskich o wpieranie działalności stowarzyszenia, przede wszystkim poprzez udział w spotkaniach polonijnych.

    Na zakończenie posiedzenia dyrektor senackiego biura polonijnego A. Kozłowski poinformował senatorów o rezygnacji Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" z realizacji zadania o charakterze inwestycyjnym, dotyczącego budowy szkoły polskiej w Szepietówce, na Ukrainie. W związku z tym do budżetu Kancelarii Senatu wraca niewykorzystana dotacja na ten cel w wysokości 989 305 zł.

    Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk i senator B. Borys-Damięcka pytały natomiast o możliwość dofinansowania przez Senat wdrażanego obecnie z sukcesem programu zakładającego pilotażowe badania przesiewowe, wyposażenie punktów opieki medycznej oraz zakup leków dla Polaków w Rosji, Gruzji i na Ukrainie. W odpowiedzi dyrektor A. Kozłowski przypomniał, że zarówno komisja, jak i Prezydium Senatu podjęły decyzję o nieprzyznaniu dofinansowania ze środków Kancelarii Senatu na realizację tego zadania.

    27 lipca 2011 r.

    Podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Finansów Publicznych kontynuowano rozpatrywanie ustawy o usługach płatniczych. Jak poinformował przewodniczący komisji senator Kazimierz Kleina, zakończono konsultacje między przedstawicielami Ministerstwa Finansów i Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, dotyczące opracowania propozycji poprawek do ustawy, zgłoszonych podczas poprzedniego posiedzenia w tej sprawie, 26 lipca. Większość propozycji senackiego biura legislacyjnego została poparta przez resort finansów. Następnie senator zgłosił formalnie postulowane zmiany.

    W trakcie dyskusji skoncentrowano się na kwestiach budzących największe kontrowersje, związanych z pobieraniem opłat przez akceptantów, właścicieli bankomatów, a także dotyczących wysokości opłat pobieranych na rzecz nadzoru nad realizacją usług płatniczych.

    Obecny na posiedzeniu generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski przedstawił uwagi dotyczące terminu przechowywania dokumentów związanych z realizacją usług płatniczych, określonego w nowelizacji na minimum 5 lat. Jak stwierdził, wskazane jest podanie górnej granicy okresu przechowywania tych dokumentów, gdyż informacja dotycząca wykonanych usług elektronicznych jest dla instytucji związanych z finansami bardzo istotna, ponieważ wskazuje na zachowania klienta i kupowane przez niego przedmioty, a także określa, w jakich transakcjach uczestniczy. Generalny inspektor zaproponował ustalenie w ustawie maksymalnego okresu przechowywania tych danych. Swoje stanowisko na ten temat przedstawili również przedstawiciele rządu, Krajowej Izby Rozliczeniowej i Związku Banków Polskich.

    Senator Grzegorz Czelej zgłosił wniosek o wprowadzenie poprawki, dotyczącej okresu przechowywania dokumentów - od 5 do 10 lat, senator K. Kleina natomiast - 5 lat.

    W trakcie dyskusji wyjaśniono również wątpliwości dotyczące momentu, od którego liczy się okres 5 lat na przechowywanie dokumentów dotyczących usług płatniczych. Przedstawicielka Ministerstwa Finansów Patrycja Słoma pozytywnie oceniła przedstawioną przez Diners Club International propozycję zmiany zapisu dotyczącego kosztów nadzoru. Poruszono także problem rozwoju systemu bankomatów w Polsce. Przedstawiciel Związku Banków Polskich prof. Remigiusz Kaszubski stwierdził, że w ciągu ostatniego kwartału w naszym kraju przybyło 1,6% bankomatów. Banki wspólnie z organizacjami płatniczymi obniżyły opłaty pobierane za usługi bankomatowe i obecnie większość konsumentów może korzystać z bankomatów za darmo. Zniesiono opłaty, które do tej pory były przerzucane na klientów. Powoduje to, że dla niezależnych operatorów bankomatowych świadczone prze nich usługi stały się mniej dochodowe. W Polsce opłaty, które otrzymują dostawcy usług bankomatowych, są na poziomie 1,5-1,6%. Dostawcy usług bankomatowych otrzymują wynagrodzenie od banków. Banki przeciwne są przerzucaniu opłat na posiadaczy kart.

    Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, występując w imieniu organizacji zrzeszających akceptantów kart płatniczych, stwierdził, że reprezentowana przez niego organizacja w 2001 r. złożyła pierwszy wniosek do UOKiK o "zmowę" i o ustalenie wysokości interchange. W decyzji prezesa UOKiK znalazło się stwierdzenie, że mamy do czynienia ze "zmową" i na banki nałożono karę w wysokości 165 mln zł. Tę decyzję UOKiK zaskarżyły Związek Banków Polskich i podmioty systemów płatniczych. Sprawa toczy się już kolejne lata. W trakcie dyskusji zgłoszono postulat, aby Ministerstwo Finansów ustaliło wysokość maksymalną opłaty dodatkowej - surcharge. Do kwestii pobierania opłat dodatkowych za wypłaty z bankomatów oraz procesu wycofywania bankomatów z małych miejscowości odniosła się Katarzyna Kwiatkowska, przedstawicielka Pracodawców RP. Dyrektor Departamentu Systemu Płatniczego w Narodowym Banku Polskim Krzysztof Freliszek stwierdził, że konsument nie powinien ponosić dodatkowych opłat za transakcje bankomatowe. W stosunku do innych krajów Unii Europejskiej poziom opłat interchange w Polsce jest bardzo wysoki. Oplata ta powinna się zmniejszać tak, jak przewiduje "Program rozwoju bezgotówkowego w Polsce". Senator Henryk Woźniak pytał, czy przeprowadzono analizę rentowności usług finansowych i bankowych. Jędrzej Grodzicki ze Związku Banków Polskich odniósł się natomiast do kwestii rozwoju sieci bankomatowych w Polsce.

    Senator K. Kleina poinformował, że Komisja Budżetu i Finansów Publicznych wystąpi do podmiotów nadzorujących rynek usług płatniczych - Ministerstwa Finansów, NBP, KNF, ZBP i UOKiK z prośbą o informację, dotyczącą wyników monitorowania rynku w zakresie realizacji ustawy o usługach płatniczych, funkcjonowania rynku kart płatniczych i płatności bezgotówkowych oraz aktualnej oceny poziomu kosztów usług bankowych ponoszonych przez polskich klientów banków w relacji do takich samych pozycji kosztów w innych krajach Unii Europejskiej.

    W wyniku głosowania Komisja Budżetu i Finansów Publicznych postanowiła zarekomendować Senatowi przyjęcie 49 poprawek do ustawy o usługach płatniczych, zgodnie z propozycją senatora K. Kleiny. Nie głosowano natomiast nad poprawką senatora G. Czeleja ze względu na wcześniejsze przyjęcie zmiany ją wykluczającej. Uzyskała ona natomiast poparcie mniejszości komisji. Na sprawozdawcę stanowiska komisji podczas obrad plenarnych wybrano senatora K. Kleinę.

    * * *

    Posiedzenie Komisji Środowiska zostało poświęcone rozpatrzeniu ustawy o krajowym systemie ekozarządzania i audytu (EMAS ). Omówił ją podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Bernard Błaszczyk. Głównym jej celem jest dostosowanie prawodawstwa polskiego do nowych uregulowań Unii Europejskiej, tj. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1221/2009 w sprawie dobrowolnego udziału organizacji w systemie ekozarządzania i audytu we Wspólnocie (EMAS). Ustawa wprowadza istotne zmiany odnośnie do uprawnień weryfikatora środowiskowego, zapewnienia organizacjom informacji i pomocy dotyczącej wymagań prawnych w zakresie ochrony środowiska, prowadzenia działań informacyjnych i promocyjnych, a także zakresu danych i informacji wymaganych do rejestracji organizacji w systemie EMAS.

    Krajowy system ekozarządzania i audytu (EMAS) tworzą: minister właściwy do spraw środowiska, generalny dyrektor ochrony środowiska, Polskie Centrum Akredytacji. Rozwiązanie zawarte w ustawie upraszcza strukturę systemu, usuwając Krajową Radę Ekozarządzania, będącą organem opiniodawczo-doradczym ministra właściwego do spraw środowiska, która - jak wynika z uzasadnienia rządowego projektu ustawy - do chwili obecnej nie została powołana. Ponadto, w przeciwieństwie do dotychczasowych regulacji, ustawa nie przewiduje w systemie EMAS regionalnych dyrektorów ochrony środowiska. Wprowadza jednostopniową rejestrację organizacji umieszczonych w systemie, który prowadzony będzie przez generalnego dyrektora ochrony środowiska, likwiduje natomiast rejestr regionalny, dotychczas prowadzony przez regionalnych dyrektorów ochrony środowiska.

    Podczas dyskusji senatorowie pytali między innymi o koszty funkcjonowania systemu, a także o przyczyny niewielkiego zainteresowania nim w naszym kraju. Na pytania senatorów odpowiadały: posłanka sprawozdawca Grażyna Ciemniak, zastępca dyrektora Departamentu Instrumentów Środowiskowych w Ministerstwie Środowiska Małgorzata Typko i radca ministra Anna Wajnbergier.

    Przedstawiciel Biura Legislacyjnego Michał Reszczyński stwierdził, że ustawa nie budzi zastrzeżeń legislacyjnych.

    Po uzyskaniu wyjaśnień i krótkiej dyskusji senatorowie przyjęli ustawę bez poprawek. Na sprawozdawcę komisji na posiedzenie Izby wybrano senatora Michała Wojtczaka.

    * * *

    Tematem wspólnego posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Spraw Unii Europejskiej były realne i potencjalne źródła finansowania celów strategii "Europa 2020" w świetle założeń do wieloletnich ram finansowych UE na lata 2014-2020.

    W obradach wzięli udział m.in. sekretarz stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Mikołaj Dowgielewicz, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Ekonomicznej w tym resorcie Marcin Kwasowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Hanna Trojanowska, dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarki w tym resorcie Beata Jaczewska, posłowie do Parlamentu Europejskiego Janusz Wojciechowski i Zbigniew Ziobro.

    Informację dotyczącą wpływu realizacji strategii "Europa 2020" na przyszły budżet Unii Europejskiej na lata 2014-2020 przedstawił wiceminister M. Dowgielewicz. Jak podkreślił, Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów "Budżet z perspektywy «Europy 2020»" zawiera tylko ogólne zarysy wieloletnich ram finansowych. Nie ma jeszcze konkretnych rozwiązań legislacyjnych, a w wielu obszarach nie są nawet prowadzone negocjacje. Zgodnie z komunikatem, przewidywane są trzy najważniejsze obszary finansowania: rozwój gospodarki opartej na wiedzy (tzw. rozwój inteligentny), wspieranie gospodarki przyjaznej środowisku i bardziej konkurencyjnej (rozwój zrównoważony) oraz wspieranie gospodarki o wysokim poziomie zatrudnienia, zapewniającej spójność społeczną i terytorialną.

    Założenia wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020 przewidują środki na zobowiązania ogółem w wysokości 1 025 000 mln euro, co stanowi 1,05% dochodu narodowego brutto (DNB) krajów UE. Środki na płatności ogółem zaplanowano na 972 198 mln euro (1% DNB). Priorytetami przyszłego budżetu UE będą m.in.: infrastruktura o zasięgu ogólnoeuropejskim, badania i innowacje, edukacja i kultura, ochrona środowiska i przeciwdziałanie zmianie klimat, wspólna polityka rolna, inwestycje w kapitał ludzki, a także zabezpieczenie granic zewnętrznych.

    W trakcie dyskusji senatorowie i europosłowie poruszali zagadnienia dotyczące m.in. zrównoważonego rozwoju ukierunkowanego na regiony, budowy i funkcjonowania jednolitego rynku, m.in. infrastruktury transportowo-energetyczno-telekomunikacyjnej, usług i handlu elektronicznego, funduszu "Connecting Europe", wspólnej polityki rolnej, podatku od emisji CO2, a także roli parlamentów narodowych w "pilnowaniu" interesów krajowych i stawianiu trudnych pytań instytucjom UE. Odpowiedzi na pytania senatorów udzielał wiceminister M. Dowgielewicz.

    * * *

    Podczas wspólnego posiedzenia Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpatrywano ustawę o zmianie ustawy - Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy - Ordynacja podatkowa.

    Rozwiązania zawarte w nowelizacji, uchwalonej na podstawie projektu wniesionego przez Komisję Nadzwyczajną "Przyjazne Państwo" ds. związanych z ograniczeniem biurokracji, przedstawił senator Piotr Zientarski. Jak zauważył, jej celem jest zwiększenie transparentności procesu wydawania rozstrzygnięć w sprawach administracyjnych i podatkowych, a także przejrzystości podjęcia takiej a nie innej decyzji. Ponieważ ustawa dotyczy zarówno rozstrzygania spraw administracyjnych, jak i podatkowych, zawiera zmiany w kodeksie postępowania administracyjnego i w ordynacji podatkowej. Zwiększenie transparentności ma być osiągnięte trzema sposobami. Po pierwsze, poprzez wprowadzenie metryki sprawy jako obowiązkowej części akt administracyjnych i podatkowych. Po drugie, poprzez poszerzenie treści prawnego uzasadnienia decyzji o wskazanie wykładni zastosowanych w niej przepisów. Po trzecie, poprzez ustawowe wskazanie obowiązku zastosowania prokonstytucyjnej wykładni w wypadku występowania kilku wykładni danego przepisu, co oznacza obowiązek wyboru tej wykładni, która najpełniej realizuje chronione konstytucyjnie prawa i obowiązki, a także postanowienia ratyfikowanych umów międzynarodowych.

    W trakcie dyskusji senator Bohdan Paszkowski pytał, czy w związku z rozpatrywaną nowelizacją będą zmieniane instrukcje kancelaryjne. Jak poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Piotr Kołodziejczyk, nie są prowadzone żadne prace nad nowelizacją instrukcji kancelaryjnej.

    Senator Stanisław Piotrowicz pytał natomiast, czy regulacja ustawowa jest właściwa dla rozstrzyganych przez nowelizację spraw, być może ta problematyka powinna być regulowana aktami niższego rzędu. Odpowiadając, przedstawiciel rządu stwierdził, że w tej sprawie prezentowane są różne poglądy. Sejm zdecydował podnieść instytucję metryki do rangi ustawowej.

    Jak poinformował poseł sprawozdawca Adam Szejnfeld, geneza tej ustawy związana jest z uchwaloną niedawno przez parlament ustawą o odpowiedzialności urzędniczej. Z jej analizy wynikało, że mogą wystąpić trudności w jej funkcjonowaniu, jeśli organ administracji państwowej prowadzący postępowanie wyjaśniające w sprawach o złamanie prawa nie będzie mógł określić, kto, w jakim zakresie, kiedy i z jakimi kompetencjami zajmował się daną sprawą. Eksperci zaproponowali komisji sejmowej wprowadzenie instytucji metryczki jako powszechnie obowiązującej.

    Senatorowie Z. Cichoń i S. Piotrowicz negatywnie ocenili nowelizację. Ich zdaniem, dotyczy ona spraw, które mogą być z powodzeniem regulowane aktami wykonawczymi.

    Podczas posiedzenia senatorowie zapoznali się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które przedstawiło uwagi dotyczące przepisów upoważniających do wydania rozporządzeń.

    Senator S. Piotrowicz zgłosił wniosek o odrzucenie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy - Ordynacja podatkowa. Nie uzyskał on jednak akceptacji połączonych komisji. W wyniku głosowania poparto natomiast wniosek senatora P. Zientarskiego o przyjęcie sejmowej nowelizacji bez poprawek. Na sprawozdawcę stanowiska połączonych komisji w tej sprawie wybrano senatora L. Kieresa.

    W drugim punkcie porządku dziennego przystąpiono do pierwszego czytania projektu i ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego. W imieniu wnioskodawców - Komisji Ustawodawczej - projekt przedstawił senator L. Kieres. Jak przypomniał, projektowana nowela realizuje postulaty sformułowane w uzasadnieniu postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 7 sierpnia 2009 r. (sygn. akt S 5/09), sygnalizującego ustawodawcy potrzebę podjęcia prac legislacyjnych zmierzających do sprecyzowania trybu rozpoznawania skarg o wznowienie opartych na podstawie z art. 4011 kodeksu postępowania cywilnego.

    W projekcie zaproponowano dodanie w art. 412 paragrafu 31, który określi, że sądem właściwym do merytorycznego rozpoznania sprawy w razie wznowienia postępowania na podstawie art. 4011kpc jest zawsze sąd pierwszej instancji. Rola sądu drugiej instancji ogranicza się natomiast wyłącznie do rozważenia, czy wniesiona skarga o wznowienie czyni zadość wszelkim warunkom i wymogom formalnym. W celu zapewnienia pełnej spójności rozwiązań kodeksowych wskazana jest nowelizacja art. 412 § 4 odnoszącego się do spraw, w których rozstrzygnięcie zapadło przed Sądem Najwyższym. Według nowego brzmienia tego przepisu, Sąd Najwyższy ma zachować kompetencję do decydowania w przedmiocie wznowienia postępowania, ale samo rozpoznanie wznowionej sprawy należeć będzie już do sądu niższej instancji. Projekt zakłada równocześnie wprowadzenie odrębnej podstawy wznowienia w wypadkach, w których potrzeba ponownego rozpoznania sprawy wynika z orzeczenia takiego organu, jak Europejski Trybunał Praw Człowieka.

    Podczas obrad proponowaną nowelizację negatywnie oceniła przedstawicielka Ministerstwa Sprawiedliwości Wiesława Kaczarowska. Jak podkreśliła, prawomocność orzeczeń sądowych jest jedną z najistotniejszych wartości systemu prawnego. Wszelkie odstępstwa od tej zasady muszą być oceniane z największą rozwagą i przyjmowane, gdy jest to bezwzględnie konieczne. Wprowadzenie rozwiązania zaproponowanego w projekcie nie tylko stanowiłoby podważenie instytucji prawomocności orzeczeń jako gwarancji pewności sytuacji prawnej zainteresowanych podmiotów, ale skutkowałoby także naruszeniem praw tych podmiotów. Z Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności nie wynika obowiązek państw sygnatariuszy tego dokumentu wprowadzenia do krajowego porządku prawnego rozwiązania polegającego na możliwości wznowienia prawomocnie zakończonego postępowania w razie stwierdzenia przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, że w toku postępowania doszło do naruszenia konwencji. Przeciwko podjęciu nowelizacji wypowiedziała się także przedstawicielka Prokuratorii Generalnej Małgorzata Sieńko.

    Do krytycznych uwag odniosła się przedstawicielka senackiego biura legislacyjnego Katarzyna Konieczko. Senator L. Kieres podkreślił natomiast, że nie zostały przedstawione argumenty, które obaliłyby sens wnoszenia rozpatrywanego projektu. W związku z tym senator P. Zientarski poddał pod głosowanie wniosek, aby kontynuować prace nad tym projektem i zaproponować Senatowi przyjęcie go bez poprawek. Na sprawozdawcę połączonych komisji podczas drugiego czytania projektu powołano senatora L. Kieresa.

    Na zakończenie posiedzenia przeprowadzono pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o opłatach w sprawach karnych. Projekt, który stanowi wykonanie obowiązku dostosowania systemu prawa do rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego z 22 marca 2011 r. (sygn. akt SK 13/08), wniosła Komisja Ustawodawcza.

    Zaproponowane w projekcie rozwiązania przedstawił Tomasz Szafrański z Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak przypomniał, trybunał stwierdził niezgodność przepisu art. 4 ust. 1 dekretu z 26 października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym z art. 64 ust. 2 konstytucji. Jego zdaniem, projekt zasługuje na poparcie.

    Podczas obrad przedstawicielka senackiego biura legislacyjnego omówiła uwagi i propozycje poprawek zgłoszonych do projektu ustawy przez Ministerstwo Finansów. Jak stwierdziła, zasługują one na poparcie. Senator P. Zientarski zaproponował, aby stosowne poprawki zostały zgłoszone podczas drugiego czytania rozpatrywanego projektu i jednocześnie zgłosił wniosek o przyjęcie go bez poprawek. W wyniku głosowania połączone komisje zaakceptowały przedstawiony wniosek. Na sprawozdawcę podczas drugiego czytania powołano senatora P. Zientarskiego.

    28 lipca 2011 r.

    Komisja Ustawodawcza zebrała się, aby zająć stanowisko sprawie projektu ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Jej przewodniczący senator Piotr Zientarski przedstawił krótko prace sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz projektów ustaw z nimi związanych w związku z przyjęciem sprawozdania o przedstawionym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz o poselskim projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Senator przypomniał, że 21 lipca 2011 r. komisja przyjęła stanowisko w sprawie sprawozdania sejmowej podkomisji.

    Następnie odczytał projekt uchwały i zarządził głosowanie nad nim. Uchwała została podjęta 4 głosami za, przy 1 wstrzymującym się.

    * * *

    Podczas posiedzenia Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy o Policji.

    Stanowisko rządu w sprawie omawianej ustawy, uchwalonej na podstawie projektu komisyjnego, przedstawił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Adam Rapacki. Nowelizacja określa warunki, jakie powinien spełniać kandydat do służby w policji, reguluje także zagadnienia dotyczące postępowania kwalifikacyjnego. W polskiej policji służy około 100 tys. funkcjonariuszy. W noweli zaproponowano zmiany wymagań wobec kandydatów do służby w policji, zrezygnowano m.in. z rygorystycznego wymogu niekaralności za wykroczenia. Obecnie jednym z warunków, jakie musi spełniać kandydat, jest niekaralność, rozumiana jako niekaralność zarówno za przestępstwo, jak i za wykroczenie. Zdarza się, że postępowanie kwalifikacyjne do służby jest przerywane, ponieważ kandydat został ukarany za popełnienie drobnego wykroczenia. Nowelizacja przewiduje, że jednym z warunków dla kandydata do służby będzie to, iż nie był on skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Nowe przepisy precyzują, jakie etapy składają się na postępowanie kwalifikacyjne do służby, wymagane dokumenty, a także rodzaje testów, które kandydat musi zdać. Jeśli nowelizacja zostanie uchwalona, wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia jej ogłoszenia.

    Podczas posiedzenia senatorowie zapoznali się również z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które zgłosiło uwagi szczegółowe do ustawy sejmowej i zaproponowało wprowadzenie do niej poprawek. Po zapoznaniu się z opinią senator Stanisław Piotrowicz zaproponował 5 poprawek, które komisja przyjęła następnie w wyniku głosowania. Zaakceptowano także zmianę zgłoszoną przez wicemarszałka Zbigniewa Romaszewskiego, zawężającą katalog przestępstw, których popełnienie wyklucza możliwość przyjęcia do służby w policji. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w sprawie noweli ustawy o policji wybrano senatora S. Piotrowicza. Ogółem Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji wniosła o wprowadzenie 6 poprawek do nowelizacji.

    Podczas obrad senatorowie zapoznali się też z informacją o działalności Policji. Informację na temat stosowanych przez nią w 2010 r. środkach techniki operacyjnej (kontrola korespondencji oraz wgląd do danych stanowiących tajemnicę bankową i ubezpieczeniową) przedstawił wiceminister A. Rapacki. W rezultacie nowelizacji ustawy - Kodeks postępowania karnego minister spraw wewnętrznych i administracji został zobowiązany do corocznego przedstawienia takiej informacji Sejmowi i Senatowi.

    Kontrola operacyjna może być zarządzona wyłącznie wtedy, gdy inne środki okazały się bezskuteczne lub nieprzydatne. W 2010 r. zarządzono 8053 kontroli operacyjnych, przy czym 285 wniosków nie uzyskało zgody. W tym czasie policja wnosiła o ujawnienie tajemnicy bankowej lub ubezpieczeniowej w 831 wypadkach, z czego sąd 4 razy wydał postanowienie o odmowie udzielenia informacji, w 16 wypadkach natomiast zdecydował o zawieszeniu obowiązku informowania podmiotu zainteresowanego.

    W dyskusji głos zabrali: wicemarszałek Z. Romaszewski, senator S. Piotrowicz, wiceminister A. Rapacki i przewodniczący NSZZ Policjantów Adam Duda.

    do góry

    Kontakty międzynarodowe

    4-5 lipca 2011 r. w Sejmie odbyło się spotkanie przewodniczących komisji obrony parlamentów państw UE (CODACC), pierwsze ze zorganizowanych w ramach parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji. Jego tematem były m.in. dwa podstawowe zagadnienia dotyczące wspólnej polityki bezpieczeństwa i obron: relacje UE - NATO oraz UE - Rosja, a także sytuacja w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Parlamentarzyści będą rozmawiać o nowych wyzwaniach i zagrożeniach dla stosunków UE - NATO po wejściu w życie Traktatu z Lizbony. Wzmocnienie współpracy między UE a NATO to jeden z priorytetów polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej.

    W otwarciu konferencji wzięli udział prezydent Bronisław Komorowski i marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, a także minister obrony narodowej Bogdan Klich oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej.

    Przemawiając do uczestników spotkania, marszałek Sejmu G. Schetyna podkreślił, że dyskusja podczas obecnego spotkania powinna skupić się na 2 zagadnieniach, kluczowych z punktu widzenia rozwoju wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, tzn. na relacjach Unii Europejskiej z NATO oraz współpracy Unii Europejskiej z Rosją. Jak stwierdził, Polska z racji swojego przewodnictwa zamierza dążyć do rozwijania praktycznego wymiaru relacji między UE a NATO. Zdaniem marszałka, ostatnie wydarzenia na zewnętrznych granicach Europy pokazują, że w interesie obu tych organizacji leży poprawa współpracy w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Przypomniał, że przyjęta w ubiegłym roku przez NATO nowa koncepcja strategiczna Sojuszu zakłada strategiczne partnerstwo z UE jako kluczowe zagadnienie na najbliższe dziesięciolecia. Jak mówił marszałek Sejmu, UE i NATO mają potencjał, który umożliwia wnoszenie wkładu w zwalczanie zagrożeń. Podkreślił także, że intencją Unii jest wzmocnienie współpracy z NATO, rozszerzenie zakresu regularnych konsultacji na szczeblu politycznym i operacyjnym. Zdaniem marszałka Sejmu, rozwój współpracy między Unią Europejską i NATO przyczyni się do powstania skutecznego systemu, gwarantującego świat bardziej sprawiedliwy, bezpieczny i ściślej zjednoczony. Marszałek G. Schetyna stwierdził, że doceniając potrzebę szybkiej reakcji na światowe kryzysy, uważamy, iż celowe jest stworzenie nowej platformy między Unią Europejską a Federacją Rosyjską.

    W swoim wystąpieniu prezydent B. Komorowski podkreślił, że obecna konferencja to pierwsze spotkanie w tak szerokim gronie w ramach polskiego przewodnictwa w Radzie UE. Jego zdaniem, pokazuje to, jak dużą wagę Polska przywiązuje do spraw obronności i bezpieczeństwa. Nawiązując do jednego z tematów spotkania, czyli relacji UE - NATO, stwierdził m.in., że w sytuacji nieuchronnego zmniejszenia amerykańskiego zaangażowania militarnego w Europie trzeba postawić na bardziej harmonijne i efektywne współdziałanie UE i NATO. Przypomniał, że na ubiegłorocznym szczycie NATO w Lizbonie padła deklaracja "o wspólnym horyzoncie czasowym 2014 r. jako zakończeniu zaangażowania militarnego Sojuszu w Afganistanie". Jak mówił: "Warto było bardzo serio potraktować deklaracje prezydenta USA o rozpoczęciu wycofywania w znacznej części własnych żołnierzy z Afganistanu (...) i warto przeanalizować inne elementy polityki amerykańskiej". W tym kontekście prezydent wymienił zapowiedzi ograniczenia obecności militarnej USA w Europie. W opinii prezydenta B. Komorowskiego, należy z tego wyciągnąć daleko idące wnioski, jeśli chodzi o postawienie na bardziej harmonijne i efektywne współdziałanie UE i NATO, które byłoby zdolne przynajmniej do częściowego zrekompensowania nieuchronnych zmian w polityce amerykańskiej i zmniejszenia obecności militarnej w Europie.

    W swoim wystąpieniu prezydent zwrócił również uwagę, że analizując efekty szczytu NATO w 2010 r., należy uwzględnić m.in. kwestię instalacji w Europie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. "Skończyło się przyjęciem koncepcji tarczy ogólnonatowskiej, chroniącej de facto cały obszar Sojuszu, także z uwzględnieniem krajów UE, które nie są członkami NATO" - podkreślił prezydent. Jego zdaniem, system ogólnonatowski, popierany przez Polskę, jest wskazówką, że w okresie ograniczonych możliwości finansowych i szukania rozwiązań optymalnych z punktu widzenia relacji np. z Rosją wspólne działania pozwalają efektywniej wydawać pieniądze i budować efektywniejszy system. Jak zaznaczył, to wskazówka dla "ogólnych relacji między NATO a UE".

    Prezydent zwrócił też uwagę na mankamenty i słabości Unii Europejskiej w kontekście wspólnej polityki obronności i bezpieczeństwa, jakie ujawniły się podczas wiosny arabskiej w Afryce Północnej oraz na Bliskim Wschodzie. Zachęcał parlamentarzystów do stawiania odważnych pytań i odważnego szukania odpowiedzi.

    W I sesji 4 lipca udział wzięli m.in. minister obrony narodowej B. Klich, który zaprezentował priorytety polskiej polityki bezpieczeństwa i obrony, oraz Maciej Popowski, zastępca sekretarza generalnego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, który przedstawił rolę tej instytucji unijnej w kształtowaniu Wspólnej Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Minister B. Klich stwierdził, że jednym z priorytetów polskiej prezydencji jest zapewnienie Europie większego bezpieczeństwa i lepszych zdolności obronnych. W opinii ministra, spotkanie szefów parlamentarnych komisji obrony państw UE to okazja, by zaprezentować polskie propozycje nie tylko przedstawicielom rządów, ale i parlamentarzystom, a także zapoznać się z ich opiniami. "Do tej pory nie było okazji porozmawiać o takich szczegółach jak to, czym mają być grupy bojowe, jak ma wyglądać współpraca między cywilnymi a wojskowymi instytucjami Unii, nie było okazji powiedzieć otwartym tekstem, że część operacji wojskowych UE musi być finansowana ze wspólnego budżetu, bo tylko wtedy te operacje będą skuteczniejsze, tylko wtedy kraje członkowskie będą się chciały w nie zaangażować" - mówił.

    Minister odniósł się również do współpracy UE - NATO. Jego zdaniem, nie może być tak, że Europejska Agencja Obrony i dowództwo transformacji NATO zajmują się tym samym, ale formalnie mają małe możliwości ustalania czegokolwiek. Za konieczne uznał rozwijanie idei łączenia i udostępniania (pooling and sharing), dzięki czemu kraje członkowskie łączą siły we wspólnych projektach, co przynosi też oszczędności.

    Minister B. Klich stwierdził, że Polska opowiada się z wzmocnieniem Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (CSDP) i ma konkretne pomysły, służące usprawnieniu procedur umożliwiających szybkie reagowanie w sytuacjach kryzysowych. Podczas naszego przewodnictwa zamierzamy skupić się na priorytetach obejmujących: rozwój zdolności CSDP, harmonizację wojskowych i cywilnych mechanizmów planistycznych, poprawę użyteczności grup bojowych, usprawnienie wojskowych struktur planowania UE, pogłębienie współpracy UE ze wschodnimi sąsiadami w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony oraz wzmocnienie relacji UE - NATO. Zdaniem ministra, poprawa współpracy między wojskowym i cywilnym wymiarem Unii Europejskiej to absolutne minimum.

    Jak ocenił minister obrony, współpraca ze wschodnimi sąsiadami jest szczególnie ważna teraz, kiedy uwaga UE jest skoncentrowana na wydarzeniach w basenie Morza Śródziemnego i w Afryce Północnej. Choć to najpilniejsze zadania, trzeba też pamiętać, że wschodni partnerzy chcą z nami współpracować przy tworzeniu wspólnej polityki bezpieczeństwa.

    W swoim wystąpieniu minister B. Klich przedstawił też kalendarium wydarzeń, współorganizowanych przez MON podczas polskiej prezydencji, m.in. nieformalne spotkanie ministrów obrony państw UE we Wrocławiu we wrześniu 2011 r., podczas którego zostaną przedyskutowane priorytety Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. "Jestem przekonany, że przy wsparciu parlamentów narodowych i parlamentu europejskiego polska prezydencja przyniesie to, czego wszyscy od niej oczekują. Ze swej mogę obiecać, że zrobimy wszystko, aby zaspokoić przynajmniej część naszych wspólnych europejskich aspiracji" - powiedział na zakończenie swojego wystąpienia minister B. Klich.

    O roli Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych w kształtowaniu Wspólnej Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony mówił M. Popowski, zastępca szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Jak stwierdził, widać już, że do swojego przewodnictwa Polska przystępuje z wizją i pomysłami na jej realizację. Wyraził nadzieję, że naszemu krajowi uda się przekazać nową energię wspólnemu przedsięwzięciu, jakim jest Europejska Służba Działań Zewnętrznych. Jak zauważył, polska prezydencja przypada na ważny dla Europy okres zmian strategicznych, strukturalnych i finansowych. Jego zdaniem, Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa, w tym także Wspólna Europejska Polityka Bezpieczeństwa i Obrony nie jest kwestią wolnego wyboru. Prowadzone są wspólne działania poza granicami Europy, ponieważ leży to w interesie wszystkich państw członkowskich. Jak mówił, żadne państwo w pojedynkę nie byłoby w stanie sprostać tak złożonym wyzwaniom współczesności.

    Według M. Popowskiego, polityka zagraniczna Unii Europejskiej powinna być silna, spójna i przejrzysta, aby zdobyć poparcie obywateli i przyczynić się do wzmocnienia europejskiej tożsamości. Jak przyznał, nastąpiła zmiana charakteru współczesnej polityki zagranicznej, która zaczęła walczyć m.in. o interesy i bezpieczeństwo obywateli, miejsca pracy oraz dostęp do rynku, bezpieczeństwo energetyczne czy nowoczesną politykę migracyjną. Jak mówił M. Popowski, żyjemy w świecie coraz bardziej globalnym, zintegrowanym, który charakteryzuje obecność coraz bardziej zróżnicowanych i powiązanych ze sobą zagrożeń, takich jak np. rozprzestrzenianie broni konwencjonalnej i masowej zagłady, terroryzm, przestępczość zorganizowana, konflikty regionalne. W związku z tym konieczne jest dostosowanie polityki zagranicznej UE do tych warunków i zwalczanie zagrożeń u źródła, najczęściej w najbardziej niestabilnych rejonach świata. Umożliwi to tzw. comprehensive approach, czyli wszechstronne podejście do polityki zagranicznej, a zwłaszcza do reagowania kryzysowego. Jak ocenił wiceszef unijnej dyplomacji, obecna, trudna debata na temat wojskowego zaangażowania UE w konflikt w Libii będzie istotnym impulsem do rozwoju i konsolidacji Wspólnej Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. "Chcemy dysponować skutecznym mechanizmem reagowania na kryzysy odczuwalne także w Europie i optymalnie wykorzystywać dostępne środki i zdolności zarówno cywilne, jak i wojskowe" - powiedział M. Popowski o wspólnym celu łączącym państwa członkowskie UE wynikającym z Traktatu Lizbońskiego. Mówiąc o dalszych pracach i debacie dotyczącej konsolidowania Wspólnej Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, podkreślił, że Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych zależy na tym, aby tzw. inicjatywa pooling and sharing (przedsięwzięcia wielonarodowe, np. integracja belgijskiej i holenderskiej marynarki wojennej) stała się w Europie normą, pozwalającą na eliminację zbędnych kosztów i optymalne wykorzystanie dostępnych zasobów. Wskazał także na potrzebę usprawnienia planowania i prowadzenia unijnych działań wojskowych i cywilnych, w tym np. dostępności transportu strategicznego, finansowania kosztów wspólnych operacji, dostępu do informacji wywiadowczych.

    Podczas II sesji 4 lipca wiceprzewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, członkini sejmowej komisji obrony posłanka Jadwiga Zakrzewska omówiła relacje NATO - UE po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego i nową koncepcję strategiczną Sojuszu. W swoim wystąpieniu przypomniała m.in. zeszłoroczne posiedzenie plenarne Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, które odbyło się w polskim parlamencie. Jak stwierdziła, to tutaj, w Warszawie, na kilka dni przed szczytem NATO w Lizbonie parlamentarzyści krajów NATO nadawali nowy wymiar i ciężar gatunkowy artykułowi 5 traktatu waszyngtońskiego. Jak mówiła posłanka, bezpieczeństwo kontynentu europejskiego i naszej przestrzeni transatlantyckiej wyznacza aktywność, ale i odpowiedzialność wszystkich państw tej sfery oraz spójność i zdolność do pracy w poszerzonym formacie, w czym z kolei mieści się otwartość i zrozumienie problemów innych państw - członków dialogu.

    W trakcie debaty posłanka J. Zakrzewska stwierdziła m.in., że w niespokojnym, niestabilnym świecie Unia Europejska i NATO muszą zacieśniać i pogłębiać swoje relacje. Wyraziła przekonanie, że potrzebne jest sformułowania nowej strategii bezpieczeństwa UE. Zdaniem posłanki, należy uwzględnić Traktat Lizboński, konieczna jest też nowa ocena zagrożeń, w tym ataków cybernetycznych. Posłanka poruszyła też kwestię niepodzielności bezpieczeństwa międzynarodowego, które, jej zdaniem, powinno być jedno i dla wszystkich. Posłanka J. Zakrzewska podkreśliła, że w realnym świecie polityki Traktat z Lizbony jest koniecznością, tworzy ramy formalnoprawne, lecz nie wypełnia potrzebnej woli politycznej, w której zawarte są postawy i stanowiska poszczególnych państw - członków. Jej zdaniem, potrzebna jest spójna, konsekwentna, jednorodna płaszczyzna współpracy, której przygotowanie wymaga znaczącego wysiłku.

    "Myślę, że nie będzie lepszego okresu dla rozpoczęcia szerokiej, dobrze przygotowanej współpracy instytucjonalnej UE - NATO, ponieważ nowa koncepcja traktuje partnerstwo z Unią jako strategiczne, co stanowi zarówno o nowym podejściu, ale i nowym wymiarze bezpieczeństwa przestrzeni transatlantyckiej" - mówiła posłanka. Podkreśliła, że przy obecnym statusie obydwu organizacji istnieją warunki do realnych działań. Zwróciła również uwagę na raport w kwestii Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, przygotowywany przez C. Ashton. Według posłanki, ten dokument powinien odpowiedzieć na kluczowe pytania dotyczące m. in. rozwoju zdolności wojskowych UE, w tym zdolności cywilnych oraz cywilno-wojskowych, a także zasadniczej poprawy zarządzania kryzysowego i współpracy UE - NATO. Jak podkreśliła, bezpieczeństwo to zagadnienie, które się nie kończy i zawsze wymaga troski i uwagi.

    Podczas II sesji o aktualnych wyzwaniach dla Wspólnej Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, w tym przyszłości relacji transatlantyckich, a także sytuacji na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej mówił badacz stosunków międzynarodowych prof. Roman Kuźniar, doradca prezydenta ds. międzynarodowych. Wskazał m.in. na "osłabienie instynktu geopolitycznego Zachodu. W tym kontekście przypomniał "niemal zupełną nieobecność" państw zachodnich podczas konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Jak zaznaczył, było to w kilka miesięcy po szczycie NATO w Bukareszcie, który zapowiadał - choć bez żadnej daty - że Gruzja zostanie przyjęta do Sojuszu. Zdaniem doradcy prezydenta, widać zanik umiejętności Unii Europejskiej do zaznaczania obecności międzynarodowej, a także zanik ambicji do odgrywania globalnej roli. Prof. R. Kuźniar wskazał też na niechęć Europy do wydawania pieniędzy na obronność; zaznaczył zarazem, że amerykańskie podejście uważa za przesadę w drugą stronę.

    W swoim wystąpieniu prof. R. Kuźniar zwrócił uwagę, że Polska przywiązuje wielką wagę do rozwoju i umacniania Wspólnej Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Jak stwierdził, wszystkie sygnały świadczące o tym, że ten świetny projekt mógłby ulec degeneracji czy erozji pod wpływem różnych czynników, są w Polsce odbierane ze zwiększoną uwagą. Prof. R. Kuźniar poruszył także kwestię dynamiki Wspólnej Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, nawiązując m.in. do dyskusji dotyczącej grup bojowych UE i interwencji w Libii. Jego zdaniem, wyzwaniem dla tej polityki jest obecnie przede wszystkim odzyskanie przez Unię Europejską umiejętności myślenia w kategoriach geopolitycznych.

    Podczas debaty uczestnicy konferencji rozmawiali m.in. o roli Europy w polityce obrony i bezpieczeństwa, potrzebie zwiększenia integracji w tej dziedzinie między Unią Europejską a NATO, a także o konieczności wzmocnienia unijnego zaangażowania w zwalczanie międzynarodowego terroryzmu. Wskazywano także na kwestię stworzenia specjalnego funduszu UE w celu finansowania operacji międzynarodowych, przyznania szerszych prerogatyw urzędowi Wysokiego Przedstawiciela UE ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa i wzmocnienia Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych.

    Dyskutując o relacjach między UE a NATO, uczestnicy konferencji CODACC wskazywali na potrzebę większego porozumienia i zbliżenia, a także poszukiwania komplementarności i synergii zamiast budowania opozycji w tych stosunkach. W kontekście wydarzeń w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie pojawiały się pytania o zdolności wojskowe UE i sposób ich połączenia z nową doktryną i strukturami NATO. Jak podkreślano, unijna strategia obrony powinna być planowana zgodnie z europejskimi potrzebami obronnymi, ochroną granic Unii Europejskiej, a także z rozwojem międzynarodowych i regionalnych zagrożeń. Wśród tematów debaty znalazły się także kwestie dotyczące cyberprzestępczości, ryzyka ataków w cyberprzestrzeni oraz przygotowania UE i NATO do reagowania na to zagrożenie XXI w.

    5 lipca III sesję konferencji poświęcono relacjom UE - Rosja. Otwierając debatę, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej poseł Stanisław Wziątek stwierdził, że aby mówić o bezpiecznej Europie, o bezpiecznym świecie, musimy tworzyć dobry klimat i porozumienie z innymi partnerami - zewnętrznymi, spoza Unii Europejskiej.

    Podczas sesji o oczekiwaniach Rosji wobec Unii Europejskiej i postrzeganiu przez Federację Rosyjską Partnerstwa Wschodniego mówił prof. Adam Daniel Rotfeld, współprzewodniczący polsko-rosyjskiej grupy do spraw trudnych i były minister spraw zagranicznych. Jak wyjaśnił, rosyjska koncepcja nowego systemu bezpieczeństwa europejskiego oparta jest na trzech filarach - Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Rosja. Jeżeli przyjmiemy istnienie takiej wspólnoty na obszarze transatlantyckim, należy zastanowić się nad zasadami, które powinny ją kształtować. "Po obu stronach zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Rosji, dominuje świadomość, że obie strony (...) siebie wzajemnie potrzebują" - zaznaczył A. Rotfeld.

    W swoim wystąpieniu b. minister spraw zagranicznych przypomniał katalog wspólnych wyzwań i zagrożeń, określony przez Radę NATO - Rosja na szczycie NATO w Lizbonie w listopadzie 2010 r. Znalazły się tam m.in.: międzynarodowy terroryzm, proliferacja broni masowego rażenia, piractwo, narkobiznes i "pranie" brudnych pieniędzy. Zdaniem A.D. Rotfelda, Rada NATO - Rosja oraz inne unijne instytucje dysponują niewykorzystanym dotychczas potencjałem. "Obszarem współpracy powinny być różne nowe formy współdziałania, które dotyczyć będą również redukcji i kontroli zbrojeń, a zwłaszcza eliminacji arsenałów broni nuklearnej" - mówił.

    Wyzwania XXI w. z punktu widzenia Rosji ocenił przewodniczący Komitetu Obrony Rady Federacji Rosyjskiej Wiktor A. Ozerov. W jego opinii, zarówno Europa, jak i cały świat przechodzą obecnie ewolucję polityki i bezpieczeństwa. "Wydaje mi się, że dzisiaj ten dialog, który ma miejsce w związku z porozumieniem o bezpieczeństwie europejskim, nie jest zakończony i Rosja nie chciałaby mieć prawa do dominującej roli w tworzeniu tej nowej europejskiej architektury bezpieczeństwa. Nasza propozycja to propozycja dialogu, propozycja rozmów" - powiedział przewodniczący W.A. Ozerov. Jak dodał, Federacja Rosyjska postrzega Unię Europejską jako naturalnego partnera. Z zadowoleniem przyjął nowe rozwiązanie, jakim jest współpraca polskiego przewodnictwa z Radą NATO - Rosja.

    W trakcie debaty przedstawiciele parlamentów państw UE i Rosji debatowali m.in. nad koniecznością znalezienia innowacyjnych, pozainstytucjonalnych formuł dialogu z Rosją, budowania zaufania w stosunkach unijno-rosyjskich i prób zbliżenia. Rozmowy dotyczyły również niemieckiej propozycji stworzenia Komitetu Rosja - Unia Europejska, zajmującego się polityką zagraniczną i bezpieczeństwa, a także włączenia Rosji w prace Trójkąta Weimarskiego.

    Podsumowując dwudniową debatę, poseł S. Wziątek stwierdził, że europejska racja stanu to bezpieczny wspólny dom - Europa. Jednym z wniosków konferencji jest konieczność dyskusji nad rewizją strategii bezpieczeństwa UE i pokonywaniem barier w skutecznej, wspólnej polityce obrony i bezpieczeństwa. Jak zaapelował, "więcej współpracy, mniej powielania tych samych działań".

    Przewodniczący senackiej Komisji Obrony Narodowej senator Maciej Klima, dziękując uczestnikom konferencji za inspirującą debatę, podkreślił znaczenie kształtowania właściwych relacji między UE a NATO. "Dyskusja o europejskiej polityce bezpieczeństwa będzie zawsze na czasie, a podstawowy temat to relacje UE - NATO i wynikające stąd szanse i zagrożenia. Wolna od tradycyjnie pojmowanych zagrożeń Europa jest bezpieczna, ale to nie znaczy, że nie istnieją zagrożenia, którym powinniśmy zapobiegać" - stwierdził. Polska, UE i NATO dostrzegają nowe zagrożenia, czyli cyberterroryzm, nadmierne zbrojenia, niekontrolowane migracje, brak dostępu do surowców i proliferacja broni masowego rażenia. Senator podkreślił, że aby je skutecznie zwalczać, trzeba stworzyć rzeczywiste partnerstwo strategiczne, na co nie ma zgody politycznej wszystkich państw UE i NATO. By stawić czoło nowym wyzwaniom i pozostać liczącym się graczem na arenie międzynarodowej, UE musi szukać nowych narzędzi działania i mieć koncepcję osiągnięcia celu. Należy dołożyć wszelkich starań, by współpraca z NATO była efektywna, a partnerstwo strategiczne rozwijało się dzięki wspólnym działaniom. Powinien istnieć także podział zadań związanych np. z reagowaniem kryzysowym, aby ich nie dublować. Senator M. Klima zaapelował o poszerzenie wspólnego kreowania polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa w całej Unii, co można osiągnąć bez ograniczania prerogatyw narodowych.

    W opinii posła S. Wziątka, w parlamentach można kreować wizerunek i działania na rzecz bezpiecznej Europy. Jak mówił, nie jest to łatwe, gdy trzeba dyskutować nad blisko 300 priorytetami. Zaproponował, by wybrać najważniejsze i przy ograniczonym budżecie na obronę i bezpieczeństwo na nich się skupić. Warto utworzyć w UE stałą strukturę dowódczą, a przede wszystkim ustalić katalog przesłanek i spraw, w jakich można uruchomić Grupy Bojowe. Być może udałoby się stworzyć fundusz unijny na wspólne akcje międzynarodowe.

    Podczas ostatniej sesji konferencji podkreślano wolę współdziałania z Rosją. W opinii uczestników debaty, istnieje różnica zdań, ale powinien to być aktywny dialog, ułatwiający porozumienie. Różnice w wielu punktach zapewne zostaną, ale nie muszą to być, jak wskazywano, bariery nie do pokonania. Stosunki UE - NATO - Rosja to szansa na współpracę, partnerstwo i odbudowę wzajemnego zaufania.

    Przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej zapowiedział przesłanie komunikatu uczestnikom konferencji wraz z wynikającymi z niej wnioskami. "Jeśli je zaakceptujemy, będzie to rekomendacją dla naszych parlamentów do podjęcia konkretnych działań" - dodał.

    * * *

    5 lipca 2011 r. w Rzymie wicemarszałek Marek Ziółkowski uczestniczył w seminarium "Europa bardziej demokratyczna. Obywatel - parlamenty - Unia Europejska", współorganizowanym przez ambasadę RP we Włoszech z okazji inauguracji polskiego przewodnictwa w Radzie UE. W spotkaniu wzięli także udział: prezydent Włoch Giorgio Napolitano, przewodniczący Senatu Renato Schifani, b. przewodniczący Komisji Europejskiej i b. włoski premier Romano Prodi oraz szefowie włoskiej i polskiej dyplomacji - Franco Frattini i Radosław Sikorski.

    Minister F. Frattini powiedział, że priorytety polskiej prezydencji będą wspierane przez jego kraj "w pełni i z przekonaniem". Zaznaczył wielki wkład Jana Pawła II w budowę tożsamości europejskiej i jej wartości. Wśród najważniejszych wyzwań UE minister wymienił potrzebę "redukcji nierówności". Wyraził też przekonanie o konieczności umocnienia "ekonomicznego zarządzania" w UE. Nawiązując do kryzysu związanego z napływem uchodźców z Afryki, głównie na włoskie wybrzeża, minister wskazał, że Unia ma "historyczną szansę" podjęcia decyzji dla ochrony swych granic w połączeniu z okazaniem solidarności.

    Przewodniczący R. Schifani z uznaniem mówił o tym, w jak nadzwyczajny, jego zdaniem, sposób Polska przeszła przez panujący na świecie kryzys. Przypomniał, że słuchający debaty prezydent G. Napolitano nazwał niedawno Polskę "nowym Eldorado Europy".

    Minister R. Sikorski wyraził z kolei zadowolenie, że to Włochy są pierwszym krajem, który odwiedza po przejęciu przez Polskę prezydencji. "Polak w Rzymie czuje się trochę jak w domu, bo tutaj wszystko się zaczęło" - powiedział, mówiąc o Rzymie jako stolicy chrześcijaństwa i przypominając Traktaty Rzymskie, które dały początek Unii Europejskiej.

    "Kluczowe pytanie brzmi: czy system demokratyczny nie stwarza pokusy, by rząd przymknął oko na łatwe kredyty i beztroskie życie obywateli" - uznał minister. Poinformował też o polskiej propozycji utworzenia Europejskiej Fundacji na rzecz Demokracji. Wyjaśnił, że ma ona służyć temu, "byśmy nie byli więcej zaskoczeni tak, jak zaskoczyło nas arabskie przebudzenie".

    B. przewodniczący Komisji Europejskiej i b. premier Włoch R. Prodi mówił, że obecny okres jest dla Polski nadzwyczajny. Przedstawił nasz kraj jako ten, który w świetny sposób wykorzystał środki europejskie. "Prosimy Polskę, by mówiła, czym dla niej było i jest przystąpienie do Unii" - powiedział. Zauważył też, że w Polsce zapanował nowy rozdział w dziejach. Okazuje się jeszcze, iż Polska być może zaoferuje nowe zasoby energii - gaz łupkowy. "Prosimy Polskę, by pomogła Unii Europejskiej wyjść ze strachu przed przyszłością" - zaapelował na zakończenie swego wystąpienia.

    * * *

    7 lipca 2011 r. wizytę w Senacie złożył minister Spraw Zagranicznych Algierskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Mourad Medelci, którego przyjął marszałek Bogdan Borusewicz.

    Minister M. Medelci poinformował marszałka o sytuacji politycznej w Algierii, podkreślając, że przed przyszłorocznymi wyborami do Narodowego Zgromadzenia Ludowego (izba niższa algierskiego parlamentu) dokonano przeglądu wielu ustaw, m.in. dotyczących funkcjonowania partii politycznych, stowarzyszeń, obecności kobiet w życiu politycznym i społecznym.

    Miało to na celu zwiększenie zakresu swobód obywatelskich i "uczynienie życia politycznego bardziej wiarygodnym". Przebieg wyborów będą mogli śledzić obserwatorzy z Unii Europejskiej, zaproszeni przez stronę algierską. Minister dodał, że równolegle z rewizją prawa zostaną poprawione ustawy dotyczące gospodarki, w tym funkcjonowania przedsiębiorstw.

    Marszałek B. Borusewicz zaznaczył, że Algieria jest ważnym państwem w Afryce Północnej. Z uznaniem przyjął informację o podjętych w tym państwie reformach politycznych. Dodał, że ważne, aby rozmawiać także z niezadowolonymi. Wyraził przekonanie, że aby reformy były skuteczne, trzeba je wprowadzać szybko. Namawiał ministra spraw zagranicznych do budowania wspólnej dla całego społeczeństwa algierskiego przyszłości. Dodał, że Polska będzie wspierała przemiany demokratyczne w Algierii.

    Podczas spotkania omawiano także sytuację w całej Afryce Północnej, zwłaszcza w Libii.

    ** * *

    10-11 lipca 2011 r. w Senacie w ramach parlamentarnego wymiaru polskiego przewodnictwa w Radzie UE odbyło się spotkanie przewodniczących komisji do spraw europejskich parlamentów państw członkowskich UE (COSAC). Wzięli w nim również udział przedstawiciele parlamentów krajów kandydujących: Chorwacji, Czarnogóry, Islandii i Turcji. Tematem obrad była rola instytucji UE wobec konfliktów na jej zewnętrznych granicach. Spotkanie miało także na celu przygotowanie plenarnej XLVI konferencji COSAC, która odbędzie się w Warszawie 2-4 października 2011 r. Spotkanie przewodniczących 10 lipca poprzedziło zebranie Trojki Prezydencji COSAC (przedstawiciele  Polski, Węgier, Danii oraz Parlamentu Europejskiego), na którym omówiono m.in. program spotkania plenarnego COSAC i założenia 16. półrocznego raportu COSAC.

    COSAC (Konferencja Komisji Wyspecjalizowanych w Sprawach Wspólnotowych) to forum współpracy komisji ds. europejskich parlamentów narodowych państw członkowskich UE i Parlamentu Europejskiego. Spotkania COSAC organizowane są dwukrotnie w stolicy państwa sprawującego prezydencję w Radzie UE.

    Spotkanie otworzył marszałek Bogdan Borusewicz. Witając gości, podkreślił, że reprezentowane przez nich komisje należą do najważniejszych ze względu na szerokie spektrum zagadnień, które obejmują swoim działaniem. Ich głos jest szczególnie istotny, ponieważ na bieżąco reagują na problemy, którymi żyje Europa. Nawiązując do programu spotkania, marszałek przypomniał najważniejsze kwestie, wokół których koncentrują się priorytety polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. W tym kontekście wymienił integrację europejską jako źródło wzrostu gospodarczego, bezpieczną Europę i Europę korzystającą na otwartości. Zdaniem marszałka, to w tym ostatnim obszarze mieści się zarówno szczególne polskie zainteresowanie działaniami na rzecz Partnerstwa Wschodniego, jak i chęć włączenia się w budowanie na nowo relacji z południowymi sąsiadami Unii Europejskiej z basenu Morza Śródziemnego. "Europa będzie otwarta i bezpieczna, gdy będzie miała dobre stosunki z sąsiadami zarówno na Wschodzie, jak i na Południu" - stwierdził marszałek.

    Jak mówił, w świetle obecnych wydarzeń w Tunezji, Egipcie, Libii i w innych krajach tego regionu niezmiernie ważne jest, aby Unia włączyła się w proces demokratycznej transformacji, której domagają się obywatele tych państw, oraz w budowę nowoczesnych struktur państwowych. Dlatego, w ocenie marszałka, jednym z głównych wyzwań stojących przed Unią Europejską jest wsparcie krajów arabskich w budowie społeczeństwa demokratycznego, podzielenie się przez takie państwa jak Polska doświadczeniem z przechodzenia przemian demokratycznych, budowania społeczeństwa obywatelskiego i transformacji gospodarczo-ustrojowej. W opinii marszałka B. Borusewicza, najbardziej wymownymi instrumentami, jakie Unia ma do dyspozycji, są niekwestionowana skuteczność demokracji i wolnościowego modelu rozwoju, a także oferta dostępu do rynku wewnętrznego Unii. "Nasi sąsiedzi chcą od nas czerpać najlepsze, sprawdzone wzorce. Liczą też na pomoc w zakresie budowania instytucji demokratycznych" - mówił.

    W swoim wystąpieniu podkreślił, że nowa, dynamiczna sytuacja na granicach Unii Europejskiej zmusza do zmiany podejścia do polityki sąsiedztwa, migracji i azylu. Znalazło to już odzwierciedlenie w komunikatach opublikowanych ostatnio przez Komisję Europejską. W tym kontekście marszałek Senatu wyraził opinię, że sytuacja za wschodnią granicą Unii może się okazać równie niestabilna jak na południowym wybrzeżu Morza Śródziemnego. Przypomniał również, że na Białorusi na deficyt demokracji nałożył się kryzys finansowy i gospodarczy. "Dlatego potrzebujemy możliwie szerokiego porozumienia wszystkich krajów członkowskich w sprawie wspólnej polityki azylowej" - przekonywał marszałek Senatu.

    Kończąc swoje wystąpienie, wyraził przekonanie, że podczas spotkania zostaną poruszone najbardziej aktualne kwestie, także te dotyczące perspektyw współpracy międzyparlamentarnej w odniesieniu do polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obrony. "Będzie to kolejny dowód na to, że COSAC na bieżąco angażuje się w sprawy mające bezpośredni wpływ na sytuację w Europie i wokół niej. Musimy bowiem zdać sobie sprawę, że dobrobyt i demokracja w Europie nie będą możliwe bez transformacji i demokratyzacji w krajach nas otaczających" - stwierdził.

    Priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE

    Przedstawiając priorytety polskiego przewodnictwa, sekretarz stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Mikołaj Dowgielewicz podkreślił, że Polska zawsze konsekwentnie wspierała zwiększenie udziału parlamentarzystów w unijnej debacie. W opinii wiceministra, ze względu na obecną sytuację i wyzwania stojące przez Unią Europejską najważniejsza jest odbudowa zaufania obywateli do Wspólnoty i jej instytucji. Ten właśnie cel przyświecać będzie polskiej prezydencji. Ważne jest także, aby w podejmowane działania włączyły się parlamenty krajów członkowskich. "Biorąc pod uwagę wyzwania, przed którymi stoi UE, podstawowym celem każdej prezydencji powinno być przywrócenie zaufania, bo wszyscy, jako Europejczycy, wierzymy w projekt europejski" - stwierdził wiceminister. Z tego wyzwania wypływa także inny priorytet bezpiecznej Europy, który należy traktować wielowymiarowo zarówno w kontekście bezpieczeństwa obronnego, jak bezpieczeństwa energetycznego czy żywności. Bezpieczeństwo to, w ocenie wiceministra, także Schengen.

    W swoim wystąpieniu wiceminister M. Dowgielewicz zapowiedział, że polska prezydencja pod koniec października 2011 r. zamierza zorganizować konferencję dotyczącą ram finansowych Wspólnoty i unijnego budżetu na lata 2014-2020 z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej, europarlamentu i parlamentów narodowych. Jak mówił, będzie to okazja do dyskusji o podstawowych zasadach i priorytetach przyszłych, wieloletnich ram finansowych bez tematów tabu. W ocenie wiceministra, nowy budżet unijny powinien się stać głównym narzędziem inwestycyjnym UE, zmierzającym do realizacji strategii Europa 2020.

    Wiceminister M. Dowgielewicz podkreślił, że dyskusja na tematy gospodarcze powinna dotyczyć wypracowania długofalowej strategii, która będzie sprzyjała wzrostowi gospodarczemu i tworzeniu miejsc pracy, bo właśnie te pozytywne sygnały staną się jednym z elementów przywracających zaufanie do UE. Jako jedno z głównych zadań Rady UE w ciągu najbliższych 6 miesięcy wiceminister wskazał również pogłębienie rynku wewnętrznego. Jak zaznaczył, obecnie to także dobry moment, aby sfinalizować kilka umów między UE a państwami trzecimi o strefie wolnego handlu. "Dla Polski duże znaczenie ma umowa z Ukrainą, rozpoczęcie negocjacji o takiej umowie z Mołdową i z Gruzją, ale ogromne znaczenie gospodarcze dla UE mają też inne umowy - z Indiami, Singapurem, Kanadą" - stwierdził wiceminister M. Dowgielewicz.

    Mówił również o dalszym rozszerzaniu UE. Podkreślił, że otwartość była i jest wielkim kapitałem Unii. "Mimo turbulencji gospodarczych, kryzysu powinniśmy być w stanie pokazać, że Europa korzysta na otwartości" - przekonywał. W tym kontekście przywołał zakończone przez Węgry negocjacje stowarzyszeniowe z Chorwacją i zapowiedział przyspieszenie negocjacji akcesyjnych z Islandią, przeprowadzenie dyskusji nad ewentualnym statusem kandydata dla Serbii czy podjęcie decyzji w sprawie terminu rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Czarnogórą, być może do końca 2011 r.

    Wiceminister mówił także o polityce sąsiedztwa i ostatniej dyskusji na temat strefy Schengen. "Chcielibyśmy pracować w taki sposób, aby pokazać, z jednej strony, że Unia jest w stanie lepiej zarządzać swoimi zewnętrznymi (granicami), a z drugiej - musimy zachować swobody, które w UE uważamy za fundamentalne, aby Schengen nie zostało osłabione wewnątrz i nie doprowadzić do sytuacji, w której każdy, kto będzie chciał, będzie wdrażał mechanizm kryzysowy, bo akurat będzie to wynikało z kalendarza politycznego" - zaznaczył. W kontekście polityki sąsiedztwa jako, jego zdaniem, najważniejsze wydarzenie polskiej prezydencji wiceminister zapowiedział wrześniowy szczyt Partnerstwa Wschodniego. Za bardzo ważny dla polskiego przewodnictwa uznał także pakiet azylowy.

    Kończąc swoje wystąpienie, wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że jednym z największych wyzwań jest obecnie kryzys w strefie euro. Jak mówił, Polska może przyczynić się do jego rozwiązania, wnosząc swoje doświadczenie. Będąc bowiem w gorszej niż Grecja sytuacji, rozpoczęła wieloletnie i trudne reformy.

    Instytucje Unii Europejskiej wobec konfliktów na jej zewnętrznych granicach

    Podczas spotkania Cecilia Malmström, komisarz UE ds. wewnętrznych, przedstawiła działania podejmowane wobec sytuacji w krajach sąsiednich, przede wszystkim na Wschodzie i Południu Europy - w basenie Morza Śródziemnego. Jak przypomniała, jedną z wartości Wspólnoty był swobodny przepływ ludzi i kapitału. Jednocześnie migracja towarzyszyła życiu ludzkości zawsze, od najdawniejszych czasów. W opinii komisarz, Europa potrzebuje dobrych stosunków z sąsiadami. Wobec dynamicznej sytuacji na zewnętrznych granicach Unia musi zintensyfikować swoje działania, nie może jednak zrezygnować ze swojej otwartości. Bezwzględna jest także europejska demografia - społeczeństwa państw członkowskich starzeją się i będą potrzebowały emigrantów, nowych pracowników. Dlatego musimy wypracować nowe sposoby ich przyjmowania.

    Komisarz C. Malmström omówiła podejmowane działania, zarówno w kontekście globalnym, jak i bilateralnym, dotyczące m.in. polityki wizowej czy profili emigracyjnych. Stwierdziła, że najbliższy szczyt Partnerstwa Wschodniego stanowić będzie znakomitą okazję do przeglądu unijnej polityki sąsiedztwa i zarysowania perspektyw na najbliższe 2 lata. Komisarz UE mówiła również o nowej erze partnerstwa dla mobilności, o potrzebie podejmowania działań na rzecz budowy społeczeństw demokratycznych czy gospodarki krajów Afryki Północnej i Europy Wschodniej. Przywołała również zasadę more for more (więcej za więcej), którą chciałaby kierować się Unia przy wspieraniu tych państw.

    * * *

    12 lipca 2011 r. w Brukseli odbyło się posiedzenie komisji międzyparlamentarnej Parlament Europejski - parlamenty narodowe poświęcone wspólnej polityce rolnej (WPR) do 2020 r. W spotkaniu wziął udział przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi senator Jerzy Chróścikowski.

    Jego celem było wsparcie dialogu między parlamentarzystami reprezentującymi parlamenty narodowe Unii Europejskiej i Parlamentem Europejskim i przyczynienie się do stworzenia silniejszej, bardziej skutecznej i sprawiedliwej WPR. Posiedzenie odbyło się w ważnym momencie - zaledwie na kilka miesięcy przed planowanym na październik 2011 r. przedstawieniem przez Komisję Europejską projektu reformy WPR. Było okazją do zabrania głosu w debacie na ten temat i zaproponowania kierunku zmian już na pierwszym etapie prac nad tą reformą.

    Spotkanie otworzył przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego Paolo de Castro. Następnie głos zabrał senator J. Chróścikowski. Jak stwierdził, dotychczasowa debata o przyszłości WPR po 2013 r. pokazała, że istnieje potrzeba silnej polityki, która zapewni europejskiemu rolnictwu rozwój i nie pozwoli na stagnację. Powinna być ona sprawiedliwa i solidarna, a także stworzyć równe warunki konkurencji dla rolników ze wszystkich państw członkowskich.

    Jak mówił senator J. Chróścikowski, nie można zapominać, że WPR jest nie tylko dla rolników, ale też dla unijnych konsumentów i podatników. Dlatego istotne jest zaprojektowanie jej w bardziej zrozumiały dla ogółu sposób, a także przedstawienie korzyści, jakich rolnicy przysparzają całemu społeczeństwu. W ocenie senatora, obecnie rolnictwo odpowiada nie tylko za dostarczenie żywności, ale także za ochronę środowiska, klimatu i krajobrazu, ochronę zwierząt i różnorodności biologicznej. Obywatele Unii Europejskiej oczekują zagwarantowania im produktów bezpiecznych, zróżnicowanych i wysokiej jakości, i te potrzeby należy uwzględnić w polityce rolnej Unii Europejskiej.

    Zdaniem przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, WPR powinna dawać szansę wszystkim systemom produkcji, nie tylko dużym i wyspecjalizowanym gospodarstwom, ale również małym. Jak mówił, powinno zależeć nam na tym, aby reformy nie miały charakteru zmian kosmetycznych i pozornych, ale rzeczywiście były reformami znaczącymi i wspierały także specyficzne sektory, często nawet te marginalne.

    Oceniając przedstawioną perspektywę finansową na lata 2014-2020, senator J. Chróścikowski stwierdził, że zapowiedź zmniejszenia środków o około 10% i nowych - niby sprawiedliwszych, ale nie jednakowych dopłat bezpośrednich, jest niepokojąca. W jego opinii, należy przeciwdziałać różnicowaniu poziomu wsparcia rolnictwa między państwami członkowskimi i dążyć do wyrównania poziomu płatności bezpośrednich w całej Unii Europejskiej. Zróżnicowanie tego wsparcia, w szczególności na podstawie kryteriów historycznych i systemu okresów przejściowych w dochodzeniu do pełnych płatności nie jest do końca solidarne z celami WPR. Zdaniem senatora, może stanowić zagrożenie dla warunków konkurencji i spójności jednolitego rynku rolnego w Unii Europejskiej.

    Podczas spotkania unijny komisarz ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Dacian Cioloş stwierdził, że debata na temat przyszłości WPR powinna dotyczyć przede wszystkim bezpieczeństwa żywności, ochrony zasobów naturalnych i zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich. Zapewnił, że system płatności bezpośrednich będzie nadal w centrum tej polityki i będzie ukierunkowany na wspieranie dochodów rolniczych. Jak mówił, pomoc będzie przyznawana w sposób bardziej sprawiedliwy i znaczna jej część będzie przeznaczona na wzmocnienie konkurencyjności, a także na stabilizowanie sektora rolnego. WPR będzie również wspierać w sposób stabilny stałe programy rozwoju obszarów wiejskich.

    Komisarz stwierdził także, że w produkcji rolniczej konieczny jest postęp, tak aby sprostać wyzwaniom globalnego bezpieczeństwa żywnościowego. W związku z tym więcej środków będzie przeznaczonych na badania naukowe i innowacyjność. Te wydatki w ramach nowego europejskiego partnerstwa w dziedzinie badań i innowacji będą stanowiły podstawę skutecznej strategii na rzecz zrównoważonego wzrostu produkcji rolnej i dostosowania jej do oczekiwań konsumentów.

    Zdaniem D. Cioloşa, reforma WPR musi być ambitna. Musi także umożliwić europejskiemu rolnictwu wykorzystanie w pełni swojego potencjału w sposób zrównoważony, a także zapewnić bezpieczną żywność i odpowiedni standard życia rolników. W ramach nowej WPR należy dążyć do wsparcia aktywnych rolników i do większej równości w dystrybucji płatności.

    Podczas brukselskiego spotkania eurodeputowany Albert Dess, autor sprawozdania w sprawie WPR do 2020 r. przygotowanego dla Parlamentu Europejskiego, poinformował, że mimo różnic między państwami w trakcie prac nad projektem dokumentu udało się wypracować kompromis i 90% wniosków Komisji Europejskiej zostało przyjętych przez parlament. Uznano, że środki przeznaczone na rolnictwo powinny być co najmniej na takim samym poziomie jak dotychczas. Wspólnym celem całej Europy powinno być dostarczenie konsumentom zdrowej żywności, a w ramach I i II filara ich podział powinien być odpowiedni. WPR nie może być tak bardzo zbiurokratyzowana. Poinformował również, że musi dojść do wyrównania płatności bezpośrednich, a do 2013 r. wiele gruntów rolnych powinno zostać przekształconych w tereny zielone.

    W trakcie dyskusji uczestnicy spotkania byli zgodni co do konieczności umocnienia WPR i stawienia czoła wyzwaniom związanym z bezpieczeństwem żywności, zmianami klimatu, erozją gleby, jakością wody, bioróżnorodnością, równowagą terytorialną, a także zapewnieniem rolnikom odpowiedniego udziału w przychodach.

    Debat podczas posiedzenia komisji międzyparlamentarnej skupiła się przede wszystkim na następujących kwestiach:

    • ekologizacja WPR - jak ambitne cele stawiane są w tej kwestii i jakie środki planowane są na ich realizację;
    • cele dystrybucji funduszy WPR w państwach członkowskich;
    • dopłaty bezpośrednie - beneficjenci (aktywni rolnicy?), ewentualne ograniczenia;
    • uproszczenie systemu dopłat bezpośrednich, a także konkretnych programów skierowanych do drobnych rolników;
    • przyszłość regulacji rynków - w jaki sposób można poradzić sobie ze skrajną niestabilnością, a także jak zapewnić rolnikom odpowiedni udział w dochodach w łańcuchu żywnościowym;
    • rozwój wsi - w jaki sposób utrzymać źródła dochodu europejskich społeczności wiejskich;
    • środki na wsparcie młodych rolników i redukowanie negatywnych konsekwencji zastępowalności pokoleń w rolnictwie UE.

    * * *

    12-14 lipca 2011 r. marszałek Bogdan Borusewicz złożył wizytę w Egipcie. Jej celem było wsparcie tego kraju w budowie społeczeństwa demokratycznego, a także podzielenie się polskimi doświadczeniami dotyczącymi organizowania społeczeństwa obywatelskiego i transformacji gospodarczo-ustrojowej. W maju marszałek Senatu odwiedził Tunezję, gdzie również dzielił się polskim doświadczeniem w dochodzeniu do demokracji.

    W skład delegacji wchodzili przewodniczący senackich komisji: Spraw Unii Europejskiej senator Edmund Wittbrodt i Obrony Narodowej senator Maciej Klima, a także przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych poseł Andrzej Halicki. Marszałkowi towarzyszyli także działacze opozycji demokratycznej w PRL Zbigniew Bujak i Henryk Wujec.

    Pierwszego dnia pobytu w Egipcie delegacja spotkała się z wicepremierem Jahją al-Gamalem. Wicepremier powiedział m.in., że przez wiele lat w Egipcie panowała dyktatura, a obecne władze są zdeterminowane w dążeniu do wprowadzenia ustroju demokratycznego.

    Marszałek B. Borusewicz i H. Wujec podzielili się swoimi doświadczeniami w walce o porządek demokratyczny w Polsce w latach osiemdziesiątych. Wskazywali, jak ważny jest dialog społeczny.

    Wicepremier J. al-Gamal pytany o najważniejsze sprawy wymagające załatwienia, odpowiedział, że jest nią zwołanie konferencji jedności narodowej, w której uczestniczyliby przedstawiciele głównych sił politycznych.

    Senator E. Wittbrodt podkreślił, że ruchy wolnościowe są życzliwie przyjmowane przez Unię Europejską, której w II półroczu 2011 r. przewodzi Polska.

    Podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Egiptu Mohammedem al-Orabim marszałek Borusewicz stwierdził, że "powiew wolności w Egipcie, podobnie jak w innych krajach Afryki Północnej, jest dla Polaków sprawą bliską i ważną, bo podobne burzliwe lata Polska sama niedawno przeżywała".

    Jak powiedział minister M. al-Orabi, Egipt z uznaniem przyjął informację, że Polska rozpoczęła przewodnictwo w Radzie Europejskiej. "Jest to dla Egiptu ważne, bo liczymy na rozwój strategicznych stosunków UE - Afryka Północna, a Polska może odegrać istotną rolę w kontaktach Egiptu z Unią" - mówił minister. Dodał, że Egipt po rewolucji 25 stycznia stał się nowym państwem, które przyjęło demokratyczną ścieżkę rozwoju. "Chcielibyśmy, aby te przemiany znalazły odbicie w relacjach Unii z Egiptem" - powiedział szef egipskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

    Podczas spotkania rozmawiano także o sytuacji w innych krajach arabskich, zwłaszcza w Libii. Marszałek B. Borusewicz zaprosił delegacje z Egiptu i innych krajów arabskich na konferencję poświęconą przemianom w Polsce, która odbędzie się we wrześniu 2011 r. w Gdańsku.

    Tego samego dnia delegacja Senatu odwiedziła rządowy ośrodek analityczny Information and Decision Support Center (IDSC). Jego przedstawiciele w maju 2011 r. złożyli w Polsce wizytę studyjną, zapoznając się z polskimi doświadczeniami transformacji ustrojowej. W efekcie tej wizyty powstał raport ze szczegółowymi zaleceniami dla poszczególnych resortów dotyczącymi m.in. budowania relacji między obywatelami a policją i służbami bezpieczeństwa, a także reformy samorządowej i gospodarczej. Zarówno marszałek B. Borusewicz, jak i towarzyszący mu Z. Bujak i H. Wujec przywołali z kolei polski Okrągły Stół, który - jak podkreślali - umożliwił pokojową transformację w naszym kraju.

    13 lipca marszałek B. Borusewicz spotkał się ze zwierzchnikiem Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego Szenudą III. Podczas rozmowy wyraził pogląd, że "nie ma demokracji bez tolerancji religijnej". Zapewnił również, że Polska jako członek Unii Europejskiej przywiązuje ogromną wagę do praw człowieka, w tym tolerancji religijnej, i reaguje w wypadku ich łamania. Zdaniem marszałka, w kwestii przestrzegania tych praw największą rolę do odegrania mają egipskie władze. Przypomniał także, że polski Senat przyjął specjalną uchwałę w obronie prześladowanych na świecie chrześcijan, nie tylko wyznawców Kościoła koptyjskiego.

    "Jestem pewien, że rozwój sytuacji wewnętrznej w Egipcie będzie biegł w kierunku demokratyzacji, a demokracja oznacza tolerancję" - powiedział marszałek B. Borusewicz. Podkreślił, że nie ma demokracji bez obrony praw mniejszości i "nie ma demokracji bez swobody wyznawania własnej religii". W jego opinii, Egipt, jeśli chce być państwem demokratycznym, musi tych zasad przestrzegać.

    Szenuda III powiedział, że w Egipcie nie ma stabilizacji. "Nie wiemy, kto będzie premierem, kto będzie rządził w ciągu najbliższych tygodni. Nie wiemy, jakie też są ostateczne żądania protestujących, bo ciągle pojawiają się nowe postulaty. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zostały zburzone dwie świątynie koptyjskie, jednak Najwyższa Rada Wojskowa podjęła decyzję o ich odbudowie. Największe zagrożenie dla chrześcijan płynie ze strony salafitów. Potrzebujemy więcej bezpieczeństwa ze strony państwa. Jesteśmy oskarżani o przyjmowanie pomocy z zagranicy. Nasze relacje z umiarkowanymi muzułmanami są dobre. Problemem są fanatycy muzułmańscy" - powiedział patriarcha. Dodał, że zdelegalizowane za rządów prezydenta Hosniego Mubaraka Bractwo Muzułmańskie stara się nawiązywać i utrzymywać dobre relacje z Kościołem koptyjskim. Pytany przez senatora E. Wittbrodta o stosunek Kościoła koptyjskiego do zachodzących zmian w Egipcie, Szenuda III odpowiedział, że spotyka się z zarzutem angażowania się kościoła w działalność polityczną, iż kościół chce budować państwo w państwie. "Dlatego nie angażujemy się w politykę, bo to obróci się przeciwko nam" - podkreślił patriarcha.

    Drugiego dnia wizyty w Egipcie marszałek B. Borusewicz spotkał się też z Ahmadem at-Tajjibem, imamem kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, głównego ośrodka teologicznego sunnizmu.

    "Naszą rewolucję zapoczątkowała młodzież. Udało się nam dzięki temu wyeliminować z życia brak wolności słowa, a dziś stoi przed nami wiele nowych wyzwań. Dziś młodzież chce więcej, nie chce, żeby rewolucja się zakończyła. Młodzi uważają, że trzeba wykorzystać czas na spełnienie jak najwięcej ich postulatów" - powiedział A. at-Tajjib. Za mało wiarygodne uznał pogłoski, jakoby wydarzenia na placu Tahrir były inspirowane z zewnątrz, mimo że są pewne oznaki, które mogą skłaniać ku takiemu sądowi. W opinii imama, chodzi m.in. o pojawiające się tam hasła zerwania z władzą patriarchalną i wzywające do zaprowadzenia w Egipcie demokracji liberalnej. "To są głosy nie wywodzące się z łona społeczeństwa egipskiego i nam obce" - stwierdził. W jego ocenie, demokracja w Egipcie nie może być oparta na modelu zachodnim.

    Marszałek B. Borusewicz wyraził przekonanie, że w Egipcie nie będzie powrotu do starego. Dodał, że demokracja niesie ze sobą różne niebezpieczeństwa, ale pragnienie wolności jest silniejsze. Podkreślił, że Polska i cała Unia Europejska popiera egipską drogę do demokracji, ale o tym, jak ona ma wyglądać, muszą zadecydować sami Egipcjanie.

    14 lipca polska delegacja spotkała się z protestującymi na kairskim placu Tahrir i wysłuchała ich postulatów. Jak podkreślił marszałek B. Borusewicz, Polska życzy Egiptowi, by jak najszybciej zapanowały w tym kraju wolność i demokracja. Zwracając się do protestujących, marszałek wskazywał, że powinni uczynić wszystko, by uniknąć przemocy i rozlewu krwi. W jego opinii, najlepszą metodą rozwiązywania problemów i zrealizowania postulatów są negocjacje. Podkreślił, że "Solidarność" rozmawiała z władzą, bo "rozmowy i negocjacje są sprawą zasadniczą". "Musicie tak działać, żeby nie doprowadzić do użycia siły" - mówił.

    Protestujący zapewniali marszałka, że starają się działać pokojowo. "Pan marszałek widzi przecież, że tu wokół nie ma broni" - powiedział jeden z nich Mohamed Hamis, pracownik hotelu w Hurgadzie. Jak zaznaczył, to siły bezpieczeństwa codziennie starają się prowokować zgromadzonych na placu, tak aby na nich zrzucić winę za ewentualną przemoc.

    "Ostrzegano nas przed przyjściem tutaj. Mówiono, że jest tu dużo broni, ale przyszliśmy i widzimy, że jest bardzo spokojnie" - powiedział marszałek B. Borusewicz.

    Protestujący zapewniali, że są zdeterminowani, aby wydarzenia na placu Tahrir przebiegały pokojowo. Mówili, że mają własne służby porządkowe, które eliminują jakiekolwiek próby wywołania niepokoju. Protestujący przedstawili także swoje postulaty. Zgromadzeni na placu Tahrir domagają się m.in. "zupełnego wykorzenienia pozostałości reżimu Hosniego Mubaraka oraz osądzenia odpowiedzialnych za przemoc i ograbianie narodu egipskiego". Żądają też, aby wszyscy członkowie poprzednich władz mieli zakaz uczestniczenia w życiu publicznym i kandydowania w wyborach przynajmniej przez dwie kadencje. Inne postulaty to lustracja mediów oraz zapis w przyszłej konstytucji ustanawiający płacę minimalną. Protestujący chcą też, aby przy każdym ministerstwie oraz na poziomie władzy samorządowej ustanowić radę rewolucyjną, która miałaby kontrolować wybory do tych władz, oraz aby wojsko jak najszybciej przekazało rządy cywilom.

    Swoje odwiedziny na placu Tahrir marszałek B. Borusewicz zakończył arabskim "dziękuję" - "szukran".

    Tego samego dnia marszałek Senatu spotkał się z przedstawicielami protestujących na placu Tahrir członkami Freedom House - międzynarodowej organizacji pozarządowej, działającej na rzecz demokracji, wolności politycznych i praw człowieka.

    Delegacja parlamentarzystów spotkała się w polskiej ambasadzie w Kairze z Polakami pracującymi w Egipcie i przedstawicielami Polonii. Złożyła także wizytę w Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej, gdzie rozmawiała z polskimi pracownikami zajmującymi się pracami badawczymi na terenie Egiptu i Sudanu. Parlamentarzyści zapoznali się też z działalnością PGNiG, którego oddział w Kairze poszukuje ropy i gazu na południe od tego miasta.

    * * *

    18 lipca 2011 r. w ramach parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji odbyło się spotkanie przewodniczących komisji właściwych ds. gospodarczych, polityki regionalnej oraz infrastruktury, poświęcone przyszłości polityki spójności. Senat reprezentowali przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator Jan Wyrowiński i przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senator Mariusz Witczak. Tematem konferencji była polityka spójności jako skuteczna odpowiedź na wyzwania rozwojowe Unii Europejskiej.

    Otwarcie konferencji

    Otwierając spotkanie, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna podkreślił, że spójność to jedna z tych wartości, które są ważne i jednoczą wspólną Europę. "Jest szczególnie ważna dla nas Polaków, ponieważ to doświadczenie jest bliskie doświadczeniu solidarności, dzięki której udało się Polsce i innym krajom odzyskać suwerenność i przyłączyć do wspólnej Europy" - mówił.

    Zdaniem marszałka G. Schetyny, polityka spójności to ogromny sukces całej Unii Europejskiej. "Jej bezpośredni wpływ to podwyższanie standardów życia, powstawanie nowych miejsc pracy - to wszystko, co jest tak ważne dla obywateli wspólnej Europy" - stwierdził. Jak mówił, to wszystko jest wielką inwestycją w kapitał polityczny, ale też integracyjny, legitymizuje rozszerzanie Unii i mobilizuje do wspierania nowych inicjatyw, do podejmowania nowych wyzwań. Zmiany w Unii Europejskiej wymuszają zmiany w polityce spójności, dlatego przygotowywana jest jej reforma. "Zasadę dotychczasową - redystrybucji środków - ma zastąpić system zdecentralizowany, włączający regiony w proces zarządzania. To jest jeszcze większa odpowiedzialność dla nas, dla parlamentów narodowych, bo wiele inicjatyw regionalnych jest obecnych w naszych parlamentach" - argumentował marszałek Sejmu. W jego ocenie, trzeba się też zastanowić, jak poprawić różną pozycję regionów. "Jak pomagać tym, których pozycja startowa jest trudniejsza" - dodał.

    "Państwa obecność świadczy o tym, że my jako przedstawiciele parlamentów narodowych podjęliśmy wyzwanie Traktatu z Lizbony, który nie tylko wzmocnił naszą rolę, ale także zwiększył odpowiedzialność parlamentów narodowych Unii Europejskiej" - podkreślił marszałek G. Schetyna.

    Nawiązując do strategii Europa 2020, marszałek wyraził przekonanie, że przy odważnej współpracy integracja europejska może być głównym źródłem wzrostu i sprzyjać budowie nowoczesnej, konkurencyjnej Europy. Dodał, że nowa polityka spójności powinna zakładać nie tyle zwiększenie miejsc pracy, lecz raczej tworzyć warunki, które mogą podnieść produktywność i standard życia. Jego zdaniem, jest to trudniejsze zarówno na poziomie koncepcji, jak i realizacji. "Dopiero wtedy jednak, gdy planom będzie towarzyszyć propozycja realnych rozwiązań, polityka spójności będzie mogła związać swoje cele ze Strategią Europa 2020, bo ta strategia zakłada, że rozwój gospodarczy Unii powinien być oparty na wiedzy i innowacji, efektywnie wykorzystując zasoby środowiska naturalnego" - zaznaczył.

    "W obliczu kryzysu szukanie sposobów na wzrost gospodarczy poprzez większą współpracę regionalną jest cennym projektem, ale by to okazało się skuteczne (...) potrzebujemy dla tej idei wsparcia parlamentów narodowych" - podkreślił marszałek G. Schetyna i dlatego, jak mówił, potrzebne jest ożywienie debaty nad nową polityka regionalną.

    "Różnorodność jest też źródłem, z którego możemy czerpać siły, pokazywać, że Europa może podejmować trudne wyzwania, może je rozwiązywać" - stwierdził marszałek G. Schetyna.

    Podczas otwarcia głos zabrała także przewodnicząca Komisji ds. Rozwoju Regionalnego Parlamentu Europejskiego Danuta Hübner. Mówiła m.in. o roli parlamentów narodowych i PE w procesie decyzyjnym Unii po wejściu w życie Traktatu lizbońskiego, o wyzwaniach stojących przed Wspólnotą, a także o przyszłej polityce spójności.

    Jak zauważyła, nowy traktat przypisał jasne role parlamentom narodowym w procesie decyzyjnym UE i wzmocnił pozycję Parlamentu Europejskiego w procesie legislacyjnym i budżetowym. W opinii D. Hübner, efekty współpracy między parlamentami to m.in. poszerzona przestrzeń demokratycznej kontroli i odpowiedzialności za decyzje podejmowane w UE, większa przejrzystość procesu decyzyjnego i otwartość na dialog.

    Mówiąc o wyzwaniach stojących przed Europą, przewodnicząca Komisji ds. Rozwoju Regionalnego Parlamentu Europejskiego stwierdziła, że  wychodzimy powoli z recesji, ale odbywa się to przy bardzo zróżnicowanej dynamice wzrostu. "Naszą wspólną odpowiedzialnością w ramach współpracy jest (…) niedopuszczenie do tego, aby na trwałe powstała Europa dwóch prędkości" - powiedziała. Zwróciła również uwagę, że w Europie widać wyraźny trend, że kraje północy kontynentu lepiej sobie radzą z kryzysem gospodarczym niż te z południa - stąd obawy, że powstaje Europa dwóch prędkości.

    Odnosząc się do negocjacji dotyczących kształtu polityki spójności w latach 2014-2020, D. Hübner powiedziała, że w propozycji Komisji Europejskiej oraz w stanowisku Parlamentu Europejskiego zajmuje ona kluczową rolę jako polityka generująca wzrost, i pozwalająca na budowanie przewag komparatywnych na poziomie lokalnym oraz regionalnym. Podstawowe cechy przyszłej polityki spójności to m.in. większe instytucjonalne sformalizowanie, utrzymanie jej strategicznego charakteru, silniejsza współpraca terytorialna oraz wzmocniony nacisk na rozwój miast i relacji między ośrodkami miejskimi a wsią.

    Sesja I

    Podczas konferencji odbyły się trzy sesje tematyczne. Pierwsza sesja dotyczyła znaczenia i kształtu polityki spójności po 2013 r. Na ten temat mówili przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej poseł Bronisław Dutka oraz minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

    Jak stwierdził poseł B. Dutka, spójność gospodarcza, terytorialna i społeczna powoduje, że Unia Europejska jest całością. Dzięki temu jako UE mamy szansę konkurować na świecie. Jak stwierdził, wiele państw, wstępując do UE, uważało spójność za najważniejszy element Wspólnoty. "Gdyby nie było polityki spójności, gdybyśmy zakładali, że będziemy konkurować między sobą, UE nie miałaby sensu" - podkreślił przewodniczący sejmowej komisji samorządu.

    W opinii minister rozwoju regionalnego E. Bieńkowskiej, UE bardzo potrzebuje polityki spójności. Jak mówiła, nasze motto to polityka spójności jako skuteczna, efektywna i terytorialnie zróżnicowana odpowiedź na wyzwania rozwojowe Unii Europejskiej. Podkreśliła, że polityka spójności przynosi korzyści nie tylko krajom będącym beneficjentami funduszy, ale całej Unii. "To nie jest tak, że jedni są beneficjentami, a drudzy się tylko dokładają" - przekonywała minister. Jej zdaniem, dobrze przemyślana i sprawnie realizowana polityka spójności daje bardzo dobre rezultaty, dzięki niej UE rozwija się szybciej i bardziej stabilnie.

    Jak mówiła, część krajów Unii - szczególnie te, które nie korzystają ze wsparcia w ramach polityki spójności - uważa tę politykę za zbędną i zbyt kosztowną, szczególnie w czasach kryzysu gospodarczego. Tymczasem, podkreśliła E. Bieńkowska, Polska postrzega politykę spójności jako politykę inwestycyjną, która jest Unii potrzebna. Przekonywała, że polityka spójności działa na obszarze całej Unii Europejskiej, nawet w krajach, które nie są jej bezpośrednimi beneficjentami. "Z każdego euro pochodzącego z funduszy unijnych, które jest przeznaczane dla Polski, średnio 46 eurocentów wraca do krajów "piętnastki". Przykładowo, jeśli chodzi o gospodarkę niemiecką, jest to około 85 eurocentów. Jak wyjaśniła, dzięki inwestycjom współfinansowanym w ramach polityki spójności tylko w niektórych rejonach UE, wzrasta unijna wymiana handlowa, a także rośnie eksport krajów niebędących jej bezpośrednimi beneficjentami. "Dzięki tej polityce Unia rozwija się szybciej i stabilniej. Ta polityka stabilizuje wzrost gospodarczy, stabilizuje zatrudnienie w okresach słabnącej koniunktury (...) Trzeba powiedzieć, że w tym najbardziej do tej pory kryzysowym dla Polski roku 2009, połowę polskiego przyrostu PKB Polska zawdzięczała funduszom strukturalnym. Te inwestycje prorozwojowe, zabezpieczone źródła finansowania sprawiły, że ta tendencja spadkowa została zahamowana i w następnych latach ten wzrost był rok po roku wyższy" - mówiła minister rozwoju regionalnego. Pozytywne efekty makroekonomiczne obniżają w znacznym stopniu realne koszty ponoszone przez kraje będące płatnikami netto oraz dzięki korzystnej strukturze dodatkowego importu przyczyniają się do rozwoju i modernizacji ich gospodarek.

    W ocenie minister, kontynuacja polityki spójności w kolejnym unijnym budżecie pozwoli na skuteczną realizację ambitnych celów zapisanych w Strategii Europa 2020. Polityka spójności powinna być kontynuowana, a ewolucja i zmiany, które ją czekają, powinny ją wzmocnić i sprawić, że w większym stopniu przyczyniać się będzie do bardziej efektywnego wydatkowania środków pochodzących z Funduszy Europejskich. "Przez kolejne 6 miesięcy polskiej prezydencji chcemy wyraźnie podkreślać, że polityka spójności powinna być oparta na efektach i rezultatach" - zaakcentowała. Polityka spójności powinna być po 2013 r. dostosowana do potrzeb każdego z regionów Unii Europejskiej. Polska liczy, że w październiku pojawią się projekty rozporządzeń i do końca naszej prezydencji wspólnie uzgodnimy jak najwięcej obszarów.

    W swoim wystąpieniu minister E. Bieńkowska zwróciła uwagę na trudne tematy negocjacji: propozycję utworzenia (m.in. na bazie Funduszu Spójności) nowego instrumentu sektorowego - funduszu infrastrukturalnego oraz mechanizmów wsparcia dla regionów przejściowych. Polska chce skupić się w czasie prezydencji także na europejskiej współpracy transgranicznej. Powinniśmy sprawnie wdrażać programy terytorialne, a jednocześnie uprościć politykę spójności, przestać mówić tylko o tempie wydawania pieniędzy, a skupić się na efektach konkretnych działań.

    Na zakończenie szefowa resortu rozwoju regionalnego podkreśliła, że nie ma wciąż propozycji Komisji Europejskiej, jak ma wyglądać polityka spójności po 2014 r. "Im później te regulacje się pokażą, tym mniejsza szansa na to, by ten budżet rozpoczął się w 2014 r. Ta szansa jeszcze jest. (...) To dokumenty, na które najbardziej czekamy" - zaznaczyła. Jak dodała, Komisja Europejska zapowiedziała, że przedstawi odpowiednie propozycje na początku października 2011 r. "A polityka spójności to jedyna polityka, która może, w dobrym znaczeniu tego słowa, sprowadzić Europę 2020 na ziemię, tak, by jak najlepiej służyła obywatelom Unii" - podsumowała.

    Sesja II

    Tematem kolejnej sesji była Transeuropejska Sieć Transportowa (TEN-T). Głos zabrali m.in. przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury poseł Zbigniew Rynasiewicz, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk i dr Marcin Wołek z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego.

    "Trudno mówić o zrównoważonym rozwoju całej Europy, jej pełnej integracji bez rozwoju Transeuropejskich Sieci Transportowych" - podkreślił poseł Z. Rynasiewicz. Według przedstawionych przez niego danych, sektor transportu generuje 10% PKB Unii Europejskiej i zapewnia 10 mln miejsc pracy. Przewiduje się, że do 2020 r. w Europie podwoi się natężenie ruchu między państwami członkowskimi. "Naszym wspólnym wyzwaniem jest więc opracowanie takiej polityki, której realizacja pozwoli na pogodzenie ambicji dotyczących wzrostu gospodarczego w formie intensywniejszego transportu, większej spójności, nowych miejsc pracy i zrównoważonego rozwoju" - tłumaczył poseł Z. Rynasiewicz. Jego zdaniem, do stworzenia takiej polityki niezbędna jest koordynacja i współpraca między różnymi instrumentami służącymi finansowaniu sieci TEN-T, a także znalezienie nowych źródeł finansowania i mechanizmów kredytowania.

    Dr M. Wołek z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego podjął próbę odpowiedzi na pytanie, czy Unia Europejska jest spójna i zintegrowana, a także oceny obecnej sytuacji stanu sieci TEN-T. W swoim wystąpieniu przytoczył niektóre punkty raportu Komisji Europejskiej z 2010 r. dotyczącego ekonomicznej, społecznej i terytorialnej spójności. W raporcie znalazło się m.in. stwierdzenie, że infrastruktura transportowa jest na terenie UE rozmieszczona nierównomiernie zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym. Jak zauważył, sytuacja ulega powoli zmianie, ale - jego zdaniem - do wyrównania najpoważniejszych różnic potrzeba jeszcze przynajmniej dwóch okresów programowania unijnego. Dr M. Wołek przedstawił również najważniejsze cele koncepcji TEN-T. Obejmują one m.in. wzmocnienie wspólnego rynku europejskiego, realizacje Strategii lizbońskiej oraz zapewnienie spójności w wymiarze społecznym, ekonomicznym i terytorialnym. "Jest to również niezwykle istotny czynnik rozwoju i wzmocnienia konkurencyjności krajowych systemów transportowych" - powiedział. Transeuropejska Sieć Transportowa stanowi także ważny krok w kierunku integracji intermodalnej, czyli łączenia wykorzystania różnych gałęzi transportu. W opinii M. Wołka, w najbliższym okresie programowania infrastruktura transportowa pozostanie jednym z największych wyzwań Unii Europejskiej. Jest ona powiązana z najważniejszymi dziedzinami rozwoju gospodarczego, zlokalizowanymi we wszystkich krajach członkowskich. Według dr. M. Wołka, inwestycje infrastrukturalne w latach 2013-2020 powinny być logiczną konsekwencją przedsięwzięć, realizowanych do końca obecnego okresu programowania, biorąc pod uwagę, że w sieci TEN-T mamy do czynienia z bardzo skomplikowanymi megaprojektami. Jak mówił, jednym z elementów przyczyniających się do utrzymania przez Europę konkurencyjności gospodarczej jest właśnie system transportowy. Podkreślił również, że stworzenie efektywnego systemu transportowego, którego szkieletem będzie sieć TEN-T, jest ważną częścią nowej polityki transportowej Unii Europejskiej.

    Zwracając się do uczestników konferencji, minister infrastruktury C. Grabarczyk podkreślił, że transeuropejskie sieci transportowe - ich kształt, rozbudowa i finansowanie - będą podczas polskiej prezydencji często poruszanym tematem. W jego opinii, nie można sobie wyobrazić osiągnięcia celu integracji bez stworzenia dobrych połączeń komunikacyjnych. To determinuje polską prezydencję do podjęcia jako jednego z priorytetów problemu rewizji transeuropejskich sieci transportowych. Minister dodał, że kraje członkowskie są zgodne, co do tego, że Europa potrzebuje sieci bazowej, czyli szkieletu najważniejszych połączeń komunikacyjnych w UE. Tę sieć bazową ma uzupełniać sieć kompleksowa, która zapewni skomunikowanie wszystkich regionów Wspólnoty. Jak powiedział, na ten cel do 2020 r. potrzeba będzie aż 550 mld euro. "Wiadomo, że budżet Unii Europejskiej, ale także budżety krajów członkowskich nie wystarczą na pokrycie finansowych potrzeb związanych z budową sieci (...). Dlatego musimy szukać nowych źródeł finansowania inwestycji infrastrukturalnych" - dodał. Jak poinformował, polska prezydencja zaproponowała, aby nieformalne posiedzenie rady ministrów transportu, które odbędzie się we wrześniu, poświęcić dyskusji nad pozabudżetowymi źródłami finansowania projektów infrastrukturalnych. Dodał, że według polskiej strony, uzupełnieniem finansowania inwestycji mogą być m.in. projekty realizowane w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. "Liczymy, że dyskusja, dzielenie się doświadczeniami poszczególnych krajów członkowskich, pozwoli nam wytyczyć dobrą, tę właściwą ścieżkę finansowania z partnerami prywatnymi tych ważnych projektów" - powiedział minister infrastruktury. Jak ocenił, należy doprowadzić do tego, żeby wszystkie elementy transeuropejskiej sieci transportowej były sprawne, i to jest wyzwanie dla Europy.

    W oceni C. Grabarczyka, doprowadzenie do pełnego działania sieci TEN-T pozostaje wyzwaniem dla Europy. "Musimy więc doprowadzić do tego, aby wszystkie elementy tej sieci były spójne (…). Mam nadzieję, że dzięki rewizji Transeuropejskiej Sieci Transportowej osiągniemy ten cel" - podsumował, prosząc uczestników konferencji o wsparcie dyskusji na ten temat w swoich krajach.

    Sesja III

    Trzecia sesja konferencji poświęcona była polityce spójności w kontekście strategii Europa 2020. Podczas sesji wystąpili przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki poseł Wojciech Jasiński i Paweł Szałamacha z Instytutu Sobieskiego.

    W opinii posła W. Jasińskiego, polityka spójności powinna zapewnić UE wewnętrzną spoistość, a strategia Europa 2020 ma służyć osiągnięciu wysokiego poziomu wzrostu gospodarczego. "Europa 2020 obowiązuje i trzeba ją realizować, ale chyba przy jej tworzeniu nie zwrócono uwagi na to, dlaczego Strategia lizbońska, którą Europa 2020 ma zastąpić, nie została zrealizowana" - stwierdził. Jak zaznaczył, kryzys w państwach, które są płatnikami netto na rzecz polityki spójności, sprawił, że mimo, iż one też korzystają z polityki spójności, to oczekują zmniejszenia wpłat oraz zmiany sposobu przepływu pieniędzy. Dlatego m.in. powstała koncepcja regionów przejściowych. Ze strony starej Unii często podnoszony jest argument, że nowa UE ma wyższy wzrost gospodarczy. "To prawda, ale w krótkim okresie" - stwierdził poseł W. Jasiński. Jak podkreślił, u podstaw polityki spójności leżało zbliżenie poziomów gospodarek krajów unijnych, więc siłą rzeczy kraje słabsze muszą mieć szybszy wzrost. "Zbyt duża różnica poziomów oznacza Europę dwóch prędkości, a tego nie chcemy" - mówił.

    Przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki mówił także o zagrożeniach dla spoistości Unii Europejskiej oraz o szansach osiągnięcia celów strategii Europa 2020 w kontekście obecnego kryzysu finansowego. W swoim wystąpieniu zastanawiał się także nad przyszłością rozwoju UE i polityki spójności. Poruszył ponadto kwestię finansowania tej polityki i strategii Europa 2020.

    P. Szałamacha z Instytutu Sobieskiego w swoim wystąpieniu ocenił m.in. możliwości wprowadzenia w życie strategii Europa 2020. Zwrócił uwagę na wpływ innych polityk unijnych na realizację jej celów, w tym postulatów gospodarki innowacyjnej i tworzenia nowych miejsc pracy. Dotychczasowe wydarzenia, jego zdaniem, nie dają podstaw do liczenia na szybkie wyjście z kryzysu gospodarczego, w jakim pogrążona jest Europa. Mówca zarysował koncepcję czterech możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji. Pierwszy - ozdrowieńczy i optymistyczny, najbardziej pożądany - zakłada, że pakiety pomocowe zaczynają działać. Drugi, za którym sam się opowiedział, podkreślając jego pozytywne skutki w wypadku polskich długów z lat 70. i 80., to kontrolowana i zarządzana odgórnie restrukturyzacja długów niektórych państw. Trzeci scenariusz to rozpad strefy euro. I ostatni: powstanie ścisłej unii polityczno-gospodarczej, realizującej bardzo scentralizowaną politykę finansową i gospodarczą. Jak podkreślił P. Szałamacha, od kilku lat tylko reagujemy na to, co się dzieje na rynkach finansowych, a należy zacząć działać wyprzedzająco.

    Na zakończenie konferencji głos zabrał przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Regionalnego poseł B. Dutka. Jak powiedział, wyzwania, przed jakimi stoi polityka spójności, wymagają współpracy i pomocy parlamentów krajowych, szczególnie po wejściu w życie Traktatu z Lizbony, który wzmocnił ich rolę w procesie współdecydowania. Wyraził także nadzieję, że polityka spójności w obecnym kształcie może skutecznie realizować strategię Europa 2020.

    Jak powiedział poseł B. Dutka, polityka spójności przyczynia się do znacznej poprawy standardu życia i powstawania nowych miejsc pracy w Unii Europejskiej. Jest to również głównym źródłem wzrostu konkurencyjności Europy w globalnej gospodarce. "Polska jest żywym dowodem na to, że polityka spójności w obecnym kształcie stabilizuje wzrost gospodarczy i poziom zatrudnienia, a w okresie słabszej koniunktury może być lekarstwem na trudności gospodarcze lub wyraźnie je zmniejszyć" - podsumował. Dodał, że w świetle konferencji najważniejszą kwestią pozostaje obecnie jak najszybsze przedstawienie przez Komisję Europejską pakietu legislacyjnego dotyczącego przyszłej polityki spójności, i o to parlamenty krajowe powinny usilnie zabiegać.

    * * *

    25 lipca 2011 r. w Kiszyniowie odbyło się inauguracyjne posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Mołdowy. Polskiej delegacji przewodniczył marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Senat reprezentowali senatorowie Tadeusz Gruszka, Stanisław Iwan i Edmund Wittbrodt.

    Podczas posiedzenia do władz zgromadzenia wybrano wicemarszałek Sejmu Ewę Kierzkowską (współprzewodnicząca) i przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych posła Andrzeja Halickiego. Zaakceptowano statut określający cele, ramy i metody działania zgromadzenia. Przyjęto też wspólną deklarację potwierdzającą szczególne zaangażowanie Polski podczas swojej prezydencji na rzecz wspierania inicjatyw Mołdowy dotyczących procesu integracji europejskiej.

    Polsko-Mołdawskie Zgromadzenie Parlamentarne to trzecie, obok polsko-litewskiego i polsko-litewsko-ukraińskiego, zinstytucjonalizowane forum ścisłej współpracy w wymiarze parlamentarnym. Uchwałę w sprawie jego powołania Senat podjął na swoim 77. posiedzeniu 26 maja 2011 r.

    Jak podkreślił marszałek G. Schetyna, inicjatywa powołania zgromadzenia właśnie teraz, na początku polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej, ma oczywisty kontekst europejski i wpisuje się w rządowe i parlamentarne priorytety polskiej prezydencji. Chodzi m.in. o współpracę w ramach Partnerstwa Wschodniego, a także o realizację europejskich ambicji Mołdowy (m.in. podpisanie umowy o pogłębionej i wszechstronnej strefie wolnego handlu - DCFTA, ruchu bezwizowego czy podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią).

    * * *

    26 lipca 2011 r. w Sejmie odbyła się konferencja poświęcona strategii pomocy rozwojowej dla Afryki, zorganizowana w ramach parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

    Jej tematem było m.in. wspieranie dialogu między europejskimi i afrykańskimi parlamentarzystami na rzecz strategii współpracy rozwojowej, ze szczególnym uwzględnieniem doświadczeń nowych członków Unii Europejskiej. W spotkaniu udział wzięli m.in. parlamentarzyści niemal z całej UE - starych i nowych krajów, a także przedstawiciele parlamentów 10 państw afrykańskich, m.in. Angoli, Kenii, Zimbabwe oraz Parlamentu Panafrykańskiego, a także poszczególnych regionalnych parlamentów Afryki, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu Jerzy Wenderlich i Marek Ziółkowski, przewodnicząca Stowarzyszenia Parlamentarzystów Europejskich na rzecz Afryki (AWEPA) Miet Smet, przewodniczący polskiego oddziału tego stowarzyszenia poseł Tadeusz Iwiński.

    Stowarzyszenie Parlamentarzystów Europejskich na rzecz Afryki (AWEPA) z siedzibą w Amsterdamie to międzynarodowa organizacja pozarządowa, która zajmuje się wspieraniem parlamentaryzmu w krajach afrykańskich. Istnieje od ponad 20 lat i skupia około 1,5 tys. obecnych i byłych parlamentarzystów.

    Otwarcie

    "Angażując się we współpracę rozwojową, pragniemy dać wyraz swojej solidarności ze społeczeństwami, które potrzebują wsparcia" - powiedział wicemarszałek Sejmu J. Wenderlich, otwierając konferencję. Jak podkreślił, Polska ma w tym względzie bogate doświadczenia, ponieważ udało jej się z sukcesem przeprowadzić transformację ustrojową. "Mamy nadzieję, że rosnące zaangażowanie Polski i innych nowych krajów Unii będzie istotnym czynnikiem wspierającym politykę zagraniczną i bezpieczeństwa wspólnoty, nie tylko w okresie polskiej prezydencji, ale również w perspektywie długofalowej" - mówił. W jego opinii, przy opracowywaniu pomocy rozwojowej konieczne jest uwzględnienie jej kompleksowości, wielotorowości i potrzeby koordynacji. Głównym przesłaniem konferencji, w ocenie wicemarszałka J. Wenderlicha, powinny być propozycje nowych krajów członkowskich UE co do modelu współpracy rozwojowej. W tych koncepcjach należy uwzględnić rolę wszystkich potencjalnych uczestników takich programów, w tym również udziału parlamentów narodowych. Jak zauważył, zbudowanie sprawnego systemu współpracy jest niezbędnym warunkiem dla stworzenia efektywnej pomocy rozwojowej. Polska postuluje powołanie na poziomie europejskim Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji jako odrębnego instrumentu wspierającego przemiany demokratyczne w krajach, w których źródłem społecznego niezadowolenia jest nie tylko sytuacja ekonomiczna i niskie standardy życia, ale przede wszystkim głęboki deficyt demokracji.

    Przewodniczący polskiego oddziału AWEPA poseł T. Iwiński stwierdził, że celem konferencji jest analiza aspektów dialogu między parlamentarzystami Afryki i Europy na rzecz współpracy rozwojowej, ze szczególnym uwzględnieniem doświadczeń nowych członków UE. Przypomniał przyjęte 11 lat temu przez ONZ 8 milenijnych celów rozwoju - od likwidacji skrajnego ubóstwa i głodu, poprzez zrównanie praw mężczyzn i kobiet, zwalczanie AIDS i innych chorób, aż po rozwijanie światowego partnerstwa dla rozwoju. "To jest zarazem zobowiązanie do działania na rzecz społeczeństw krajów najsłabiej rozwiniętych, szczególnie społeczeństw 54 państw (...) miliardowej Afryki" - zaznaczył.

    "Musimy wspierać dialog afrykańsko-europejski w zakresie strategii rozwoju i osiągnięcia celów milenijnych" - podkreśliła przewodnicząca AWEPA M. Smet. Zwróciła również uwagę na znaczenie afrykańskich organów parlamentarnych i ich funkcji kontrolnej w zakresie efektywnego wykorzystania pomocy rozwojowej. "Dobre zarządzanie, przejrzystość i odpowiedzialność to niezbędne warunki dla rozwoju, utrzymania stabilności oraz zapewnienia pokoju i dobrobytu w Afryce" - powiedziała M. Smet. Przewodnicząca AWEPA mówiła także o potrzebie większego zaangażowania parlamentarzystów afrykańskich w realizację milenijnych celów rozwoju.

    W związku z aktualnym kryzysem w Somalii, spowodowanym klęską suszy, M. Smet zaproponowała przyjęcie podczas konferencji rekomendacji dla parlamentów narodowych UE, aby te zwróciły się do poszczególnych rządów o wsparcie finansowe na poprawę sytuacji ludności somalijskiej.

    Obadiah Mailafia, szef gabinetu Grupy Państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku, podkreślił, że dominujący na świecie obraz Afryki nie jest do końca prawdziwy, ponieważ kontynent ten ewoluuje. Wprawdzie są tam ogromne obszary ubóstwa, ale na ich tle wyłania się także nowa Afryka. Jak przypomniał, jedne z najszybciej rozwijających się krajów na świecie to dwa państwa afrykańskie - Gwinea Równikowa i Ghana. Jego zdaniem, można wiązać wiele nadziei z przyszłością Afryki jako kontynentu oferującego coraz więcej możliwości inwestycyjnych i obszaru konsolidacji demokracji. Procesowi demokratyzacji towarzyszy dążenie do przywrócenia pokoju w wielu krajach Afryki, m.in. w Liberii i Sierra Leone.

    O. Mailafia jest zdania, że Europa i Afryka potrzebują się nawzajem. "Jestem przekonany, że potrafimy współpracować i dlatego organizacja AWEPA oraz nasz dialog są tak ważne, abyśmy mogli osiągnąć porozumienie co do tego, jak budować przyszłość dla naszych narodów" - tłumaczył.

    I sesja

    Otwierając pierwszą sesję konferencji poświęconą strategii pomocy rozwojowej dla Afryki podsekretarz stanu ds. współpracy rozwojowej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Krzysztof Stanowski podkreślił, że solidarność oznacza, że "czyjś los jest nie mniej ważny niż twój los albo los twojej rodziny". Jak mówił, obecnie 79% polskiego społeczeństwa popiera ideę pomocy dla innych krajów, które są w potrzebie.

    W swoim wystąpieniu wiceminister przedstawił osiągnięcia Polski, przede wszystkim organizacji pozarządowych, w zakresie pomocy rozwojowej dla Afryki. Jak poinformował, od 2004 r. polska pomoc podwoiła się i obecnie wynosi około 300 mln euro. Około 25% to pomoc bilateralna, większość tej pomocy kierowana jest kanałami wielostronnymi. Zaznaczył również, że każdy polski obywatel ma prawo przekazania 1% swoich podatków organizacjom pozarządowym. Dodał, że pomoc dla Afryki obejmuje także projekty realizowane przez organizacje pozarządowe. Jako przykład podał szkołę dla dzieci niewidomych w Kibeho, w Rwandzie, działalność wolontariuszy czy dotacje udzielane przez ambasady. Wiceminister wspomniał także o projekcie zakładającym stworzenie wieloletniego programu współpracy, który ustabilizuje kierunki polskiego wsparcia. "Od 12 lat polskie organizacje pozarządowe pracowały nad tym, żeby stworzyć nowe, pierwsze w Polsce, prawo dotyczące współpracy rozwojowej" - stwierdził i wymienił jej trzy elementy: klasyczną współpracę rozwojową, wsparcie demokracji oraz pomoc humanitarną. Największą pomoc otrzymałaby Afryka Wschodnia. "Widzimy również, że są trzy horyzontalne obszary tematyczne, które niezależnie od zaangażowania geograficznego są potrzebne. To kwestia wsparcia demokracji i funkcjonowania państwa prawa, to kwestia edukacji globalnej, to wreszcie kwestia wolontariatu i pomocy humanitarnej" - tłumaczył wiceminister K. Stanowski.

    W swoim wystąpieniu poruszył także kwestię wyzwań, przed jakimi obecnie stoimy, przede wszystkim coraz większej potrzeby demokracji w Afryce oraz zrozumienia związku między rozwojem a pomocą humanitarną. Jak podsumował, Unia Europejska jako związek demokratycznych państw również w stosunkach zewnętrznych powinna wspierać demokrację.

    Zabierając głos podczas konferencji, Francesca Mosca, dyrektor ds. Afryki Subsaharyjskiej Komisji Europejskiej, skupiła się na trzech zagadnieniach: ewolucji współpracy między Afryką a Unią Europejską, ewolucji wsparcia dla Afryki oraz przyszłej współpracy. Jak powiedziała, Unia Europejska odpowiada za 56% całkowitej pomocy rozwojowej, a Komisja Europejska udziela wsparcia w ponad 140 krajach. Przyjęta w 2007 r. w Lizbonie wspólna strategia określa zasady współpracy między Afryką a Europą. Skupia się na 8 obszarach tematycznych: bezpieczeństwo i pokój, demokracja i prawa człowieka, handel, integracja regionalna, energetyka, zmiany klimatyczne, migracje oraz badania naukowe i społeczeństwo informatyczne. F. Mosca wskazała także na komunikaty Komisji Europejskiej, dotyczące wsparcia budżetowego, rozwoju polityki oraz instrumentów legislacyjnych dla zewnętrznych działań.

    W swoim wystąpieniu wiceprzewodniczący Parlamentu Panafrykańskiego (PAP) Joram Mcdonald Gumbo zwrócił uwagę na kwestie współpracy, rozwoju oraz projektów podejmowanych wspólnie przez PAP i parlamenty europejskie. Jego zdaniem, sukces efektywnego wykorzystywania pomocy w dużej mierze zależy od współpracy parlamentarzystów. Dodał, że PAP podjął współpracę z Bankiem Światowym, aby wprowadzić mechanizm monitorowania wykorzystania środków uzyskanych w ramach Oficjalnej Pomocy Rozwojowej (ODA). Przy wsparciu AWEPA Parlament Panafrykański będzie monitorował wdrażanie Milenijnych Celów Rozwoju w Afryce.

    Pierwszy wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Angoli Joao Manuel Goncalves Lourenco zwrócił uwagę na takie kwestie, jak konieczność prowadzenia dialogu pokojowego, redukcji konfliktów zbrojnych czy polepszenia jakości życia ludności afrykańskiej. Jak mówił, rząd Angoli zamierza pracować na rzecz poprawy warunków życia ludności wiejskiej i stworzenia równych warunków rozwoju dla wszystkich mieszkańców kraju. "W ten sposób zamierzamy zintegrować najbardziej wrażliwe grupy, najbardziej pozbawione pomocy w systemie ekonomicznym i zamierzamy również pracować na rzecz poprawy warunków realizacji programów lokalnych i działalności poszczególnych instytucji. Zamierzamy również stworzyć warunki dla współpracy globalnej oraz walki z biedą i głodem" - tłumaczył.

    Na zakończenie pierwszej sesji głos zabrał przedstawiciel Parlamentu Irlandii, który przedstawił specjalne rekomendacje na temat sytuacji w Somalii. Podkreślił, że pomoc humanitarna dla tego kraju powinna być priorytetowym zadaniem wspieranym przez parlamenty europejskie.

    II sesja

    Podczas II sesji konferencji mowa była o realizacji milenijnych celów rozwoju, a także o współpracy między parlamentami europejskimi i afrykańskimi regionalnymi organami parlamentarnymi. Moderatorem debaty był wicemarszałek M. Ziółkowski.

    "Sąsiad i bliźni - tak musimy się nawzajem traktować i tylko trzymając się tej zasady, osiągniemy wszystkie cele" - powiedział wicemarszałek Senatu, otwierając dyskusję poświęconą m.in. strategiom współpracy rozwojowej z Afryką dla osiągnięcia milenijnych celów rozwoju w kontekście wniosków z doświadczeń nowych państw członkowskich UE. "Jako parlamentarzyści jesteśmy odpowiedzialni wobec tych, którzy na nas głosowali, a szczególnie wobec grup wyłączonych ze społeczeństwa w naszych i innych krajach" - dodał.

    W trakcie dyskusji uczestnicy konferencji podkreślali, że w dobie kryzysu trudno jest przekonać obywateli nawet bogatych krajów do konieczności pomagania krajom biedniejszym. A jest to niezbędne, by społeczność międzynarodowa osiągnęła milenijne cele rozwoju, czyli zapewniła m.in. redukcję głodu i ubóstwa, równy status kobiet i mężczyzn, poprawę zdrowia i edukacji.

    Prezes Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH) Janina Ochojska wyraziła nadzieję, że Polska w trakcie swojego przewodnictwa będzie zabiegała na forum UE o zwiększenie pomocy dla Afryki, szczególnie dla Afryki Wschodniej. "Oczekujemy od rządu i parlamentu, że Polska dzięki uchwaleniu już wkrótce ustawy o pomocy rozwojowej będzie mogła udzielać pomocy naprawdę długofalowej, gdyż ta ustawa i wieloletnie finansowanie to podstawa dobrej pomocy" - stwierdziła m.in. szefowa PAH. Wyraziła też nadzieję, że w Sejmie zostanie powołana podkomisja ds. pomocy rozwojowej. Jej zdaniem, pomoc w demokratyzacji krajów afrykańskich jest bardzo ważna, ale najważniejsze jest zapewnienie ludziom bezpieczeństwa żywnościowego. Jak stwierdziła, od tego należy zacząć rozmowy o demokracji. Pomoc rozwojowa musi także uwzględniać opinie rządów i parlamentów zainteresowanych krajów.

    "Nasze społeczeństwo uważa się za biedne i oczekuje pomocy, a nie dawania pieniędzy innym. Duzi dawcy też w kryzysie mają wątpliwości, czy pomagać innym. I tu widzę rolę parlamentu w zwiększaniu świadomości obywateli" - powiedział Jan Szczyciński, koordynator ds. komunikacji Oficjalnej Pomocy Rozwojowej (ODA) Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDAP). Jak podkreślił, Polska jest odbiorcą środków unijnych, ale łoży jednocześnie na rzecz milenijnych celów rozwojowych. W opinii J. Szczycińskiego, powinniśmy zwiększyć efektywność pomocy, a także przekonywać ludzi do dawania. W 2009 r. Polska wraz z 12 nowymi państwami Unii przekazała 1,3 mld dolarów. "To mało, ale dla nas - dużo" - powiedział. Podkreślając sukcesy w eliminowaniu ubóstwa, zwrócił jednak uwagę na wciąż występujące problemy z dotarciem pomocy do kobiet i dzieci. "Warto przekonywać obywateli, że cele milenijne są zasadne, starać się eliminować nierówności między krajami, zwiększać wolumen pomocy. Staliśmy się dojrzalszym dawcą" - zakończył swoją wypowiedź J. Szczyciński.

    O tragicznej sytuacji w Somalii mówił Abdirahin Abdi, przewodniczący Wschodnioafrykańskiego Zgromadzenia Legislacyjnego. "Politycy chcą sporo zrobić dla uchodźców z Somalii, ale sytuacja jest taka sama od 20 lat. Chcemy wiedzieć, jak sobie radzić z piractwem. Chodzi nie tylko o żywność, ale o rozwiązanie sytuacji raz na zawsze" - stwierdził. Jego zdaniem, parlamenty europejskie poświęcają uwagę przede wszystkim piractwu i utrudnieniom w handlu, a nie całej Afryce. "Cele milenijne wprowadzono w 2000 r., a do dziś większość parlamentarzystów nie wie, o co konkretnie chodzi. Wiemy, że to walka z głodem i ubóstwem, i że jesteśmy bardzo uzależnieni od pomocy" - powiedział. Wyraził obawę, że samo otwarcie rynków Afryki dla krajów europejskich niewiele da, bo "rzecz w tym, co Afryka może wnieść na wasz rynek". "Możemy realizować ważne cele, jeśli mamy mądre przywództwo i umiemy wykorzystywać środki. Musimy się upewniać, że dbamy o alokację funduszy i patrzymy rządowi na ręce. A Europa powinna sprawdzać, co się dzieje z pieniędzmi, bo w wielu krajach afrykańskich panuje korupcja" - podsumował przewodniczący Wschodnioafrykańskiego Zgromadzenia Legislacyjnego.

    Mario Barbi, członek podkomisji ds. milenijnych celów rozwoju włoskiej Izby Deputowanych, mówił o dobrej współpracy między włoskim parlamentem a Afryką w realizacji pomocy rozwojowej. Podkreślił, że Włochy i kraje G8, realizując partnerstwo z Afryką Północną, będą udzielać pomocy Libii. Jego zdaniem, pomoc Unii Europejskiej, która jest największym dawcą światowym, musi być spójna. "Cele milenijne stają się punktem odniesienia działań pomocowych. Skupmy się na efektywności pomocy" - zaapelował.

    Zdaniem honorowego wiceprezesa AWEPA Paera Granstedta, parlamenty powinny stwarzać lepsze warunki życia dla wszystkich i przy pomocy celów milenijnych jest to realne. Jak mówił, rozwój nie dla wszystkich nie jest dobrym rozwojem. Przywołał przykład "arabskiej wiosny" i zaznaczył, że bogactwo było w tych krajach przeznaczone dla elity. Podkreślił, że AWEPA jest zaangażowana w program milenijny i działa na rzecz promowania przez parlamenty tych celów. Jak ocenił, kluczowym czynnikiem rozwoju w Afryce są demokratyczny dostęp do dóbr, dobra współpraca regionalna i wdrażanie celów milenijnych. Parlamentarzyści w krajach Afryki powinni promować te cele, a także zwracać uwagę na kontrolę realizacji budżetu i stanowienie dobrego prawa. P. Granstedt podkreślił, że bogate państwa powinny pomagać, ale i kontrolować, czy przekazywane środki są wydawane odpowiedzialnie. Jego zdaniem, współpraca między parlamentami Europy i Afryki powinna objąć m.in. kwestie handlowe, politykę rolną i know how, ponieważ to one stanowią klucz do rozwoju. "Mówimy o 2015 r. A trzeba patrzeć poza ten termin, planować dalej, by przyczynić się do rozwoju bardziej sprawiedliwego świata" - zakończył (do 2015 r. zaplanowano osiągnięcie większości milenijnych celów rozwoju).

    III sesja

    Ostatnia, III sesja konferencji była okazją do dyskusji o polityce rozwojowej na rzecz Afryki i strategiach pomocowych krajów "starej" Unii dla osiągnięcia milenijnych celów, a także o dotychczasowym zaangażowaniu "nowych" państw UE jako darczyńców.

    O dobrych praktykach wypracowanych w ramach polityki współpracy rozwojowej w Belgii mówiła senator Sabine de Bethune, przewodnicząca belgijskiej sekcji AWEPA. Jej zdaniem, do osiągnięcia milenijnych celów rozwoju potrzebna jest silna wola polityczna. Za istotne uznała także uwzględnienie tych celów w ustawodawstwie. W tym względzie Belgia była w pewnym sensie pionierem - w 1999 r. przygotowano ramy prawne międzynarodowej współpracy w zakresie eliminowania ubóstwa, a w 2005 r. przyjęto ustawę zobowiązującą belgijski rząd do składania w parlamencie corocznego raportu z postępów w realizacji milenijnych celów.

    Jak zauważyła S. de Bethune, oprócz kwestii finansowych ważne jest także odpowiednie określenie priorytetów i podjęcie właściwych decyzji. W walce z ubóstwem mogłoby pomóc np. wspieranie rolnictwa.

    Na problem władzy w Afryce zwrócił uwagę poseł John Abraham Godson. W opinii polskiego parlamentarzysty, kontynent dysponuje wielkim potencjałem, ale brakuje mu dążących do rozwoju przywódców. Jak mówił, Afryka nie potrzebuje pomocy, ale współpracy partnerskiej. Zdaniem posła, przed tym kontynentem stoją wyzwania, musi wziąć odpowiedzialność za swój rozwój i wzrost gospodarczy. J. Godson ocenił, że pomoc dla krajów afrykańskich powinna być adekwatna do ich potrzeb. Według niego, dla rozwoju Afryki kluczowe są dwa czynniki: wdrożenie mechanizmu odpowiedzialności i udział krajów-beneficjentów w pomocy. "Powinniśmy być partnerem w takim projekcie, ponieważ daje to nam poczucie własności" - przekonywał. W ocenie posła, priorytetem powinna być współpraca z Afryką w obszarze edukacji, gdyż wykształcone społeczeństwo to społeczeństwo, które dąży do demokracji i szuka sposobów rozwiązywania problemów.

    Kathleen Ferrier, członek Izby Reprezentantów Królestwa Niderlandów i szefowa holenderskiego oddziału AWEPA mówiła o zaangażowaniu jej kraju w ostatnich latach we współpracę rozwojową. W 2002 r. Afryka została umieszczona na holenderskiej liście priorytetów politycznych. Jak stwierdziła, efektywna współpraca w dziedzinie rozwoju powinna uwzględniać nie tylko pomoc, ale także kwestie polityczne, ekonomiczne i dyplomatyczne. "Relacje handlowe, polityka rolna, bezpieczeństwo, zapobieganie konfliktom, jak również polityka realizowana po konfliktach - te wszystkie zagadnienia powinny być integralną częścią współpracy rozwojowej" - wskazała.

    Według holenderskiej deputowanej, parlamentarzyści muszą cały czas dążyć do zrealizowania zobowiązań oficjalnych strategii pomocy rozwojowej (ODA). Przypomniała także o zaangażowaniu Holandii, m.in. w Sudanie i na półwyspie somalijskim. Mówiąc o problemie suszy na kontynencie afrykańskim, przewodnicząca holenderskiego oddziału AWEPA zwróciła uwagę, że oprócz likwidowania skutków tej klęski bardzo ważne jest zapobieganie. "My jako parlamentarzyści z krajów europejskich i afrykańskich jesteśmy odpowiedzialni za to, aby nasze rządy podejmowały działania uwzględniające także horyzont długofalowy" - dodała.

    Członek parlamentu litewskiego i wiceprzewodniczący organizacji AWEPA Egidijus Vareikis przedstawił współpracę krajów bałtyckich: Łotwy, Litwy i Estonii z Afryką. "Bardzo często w naszej świadomości Afryka to taki kontynent, któremu trzeba pomagać i przekazywać środki finansowe" - mówił. Jego zdaniem, należy zmienić myślenie mieszkańców Europy i przekonać ich, że Afryka nie jest krajem problemów, lecz wielu szans i możliwości. Jak mówił, kraje afrykańskie nie potrzebują pieniędzy, ale projektów, wsparcia, nowych idei i przyjaźni.

    Elifas Mangundu Dingara, członek Parlamentarnego Forum Wspólnoty Rozwoju Afryki Południowej (SADC) oraz Zgromadzenia Narodowego Namibii, przyznał, że osiągnięcie milenijnych celów rozwoju do 2015 r. pozostaje dla większości krajów SADC nadal poważnym wyzwaniem ze względu na ubóstwo. "Jednym z najlepszych narzędzi w naszych relacjach między Afryką i parlamentami europejskimi jest wzmocnienie roli parlamentów regionalnych" - wyjaśniał. Dopiero, gdy będą one miały uprawnienia do pełnienia funkcji kontrolnej, będą mogły bardziej zaangażować się w realizowanie celów milenijnych.

    Według Gábora Harangozó, członka Zgromadzenia Narodowego Węgier i przewodniczącego węgierskiej sekcji AWEPA, w obecnym zglobalizowanym świecie każdy kraj niezależnie od swojej wielkości i znaczenia politycznego musi angażować się w kwestie o znaczeniu ogólnoświatowym. Podkreślił, że międzynarodowa współpraca rozwojowa jest bardzo istotnym elementem polityki zagranicznej Węgier. Zastanawiając się nad wykorzystaniem doświadczeń z transformacji w strategii rozwoju Afryki, stwierdził, że powinny być prowadzone aktywne dyskusje między rządami, parlamentami i organizacjami obywatelskimi. "Rozwój demokratyczny działa jak wahadło. Nie można osiągnąć zrównoważonego rozwoju, jeśli jeden z tych trzech sektorów jest słaby" - mówił.

    W trakcie dyskusji lord David Chidgey, członek brytyjskiej Izby Lordów i przewodniczący brytyjskiej Grupy Członków AWEPA, stwierdził, że w historycznym ujęciu oficjalna pomoc rozwojowa była obszarem, w którym funkcjonował rząd darczyńcy i beneficjenta. Wyłączone z tego procesu były międzynarodowe organizacje pozarządowe i parlamenty. Silne ustawodawstwo państw beneficjentów może być postrzegane jako kolejna strategia, która pozwoli osiągnąć zdrowe zarządzanie finansowe i sukces gospodarczy. "Pomoc rozwojowa w sposób nieunikniony wpisuje się w dyskusję o tym, jakie są najlepsze interwencje pomocowe" - zaznaczył. Jego zdaniem, konieczna jest integracja wszystkich metod. Szczególną rolę powinni mieć w tym procesie beneficjenci.

    Podczas debaty padły stwierdzenia, że Afryka powinna jasno określać swoje oczekiwania wobec Europy. Mówiono także m.in. o sytuacji w Somalii, pomocy humanitarnej dla somalijskiej ludności oraz spojrzeniu na ten kryzys z punktu widzenia jego przyczyn.

    Podsumowując konferencję, poseł T. Iwiński stwierdził, że jeżeli mamy jako Europejczycy mieć świadomość współzależności i solidarności, to powinniśmy współpracować na równych prawach z państwami afrykańskimi i z parlamentami europejskimi. Przypomniał także o tragicznej sytuacji w tzw. Rogu Afryki, gdzie największa od 60 lat susza spowodowała już śmierć niezliczonej rzeszy ludzi w Somalii, Etiopii, Erytrei, północnej Kenii i Dżibuti.

    Poseł T. Iwiński z satysfakcją poinformował, że polski rząd właśnie w tym tygodniu przedstawił projekt, długo przygotowywanej we współpracy z organizacjami pozarządowymi, ustawy o współpracy rozwojowej. Ma on być rozpatrywany na posiedzeniu Sejmu 29 lipca 2011 r. "Wierzymy, że (...) jest to jedna z ustaw, która będzie bardzo pożyteczna i zostanie przyjęta jeszcze w tej kadencji" - stwierdził.

    Przewodnicząca AWEPA M. Smet zwróciła uwagę, że w obszarze pomocy rozwojowej działa wiele podmiotów - parlamentów, rządów i organizacji pozarządowych. Z jej doświadczeń wynika, że rządy współpracują ze społeczeństwem obywatelskim, a przydałaby się jeszcze lepsza współpraca z parlamentami. Mówiła także o europejskich wysiłkach na rzecz wzmocnienia roli organów parlamentarnych w Afryce. Wspomniała m.in. o wsparciu w monitorowaniu realizacji budżetów, aby rzeczywiście były one przeznaczane na rozwój. "Uczymy ich, jak stanowić prawo, organizować kampanie wyborcze, prowadzić dialog z narodem, rozwiązywać konflikty między grupami etnicznymi" - mówiła M. Smet, wymieniając formy wsparcia udzielanego afrykańskim parlamentom.

    Podkreśliła, że podczas konferencji w Sejmie podjęto istotne kwestie dotyczące stosunków europejsko-afrykańskich. Oprócz bardzo ważnych działań humanitarnych prowadzonych przez Europę, duże znaczenie ma również fakt, że kraje europejskie potrzebują Afryki. "Ze względu na olbrzymi potencjał jest to kontynent przyszłości" - oceniła przewodnicząca AWEPA. Jak zaznaczyła, Europa powinna pomagać Afryce nie tylko ze względów czysto ludzkich, ale również dlatego, że leży to w jej interesie.

    Podczas konferencji przyjęto rekomendację wzywającą parlamenty europejskie i rządy do podjęcia działań dotyczących niesienia pomocy humanitarnej i rozwojowej. Ma ona na celu uświadomienie politykom, jak dramatyczna jest sytuacja w tym kraju. W Sejmie otwarto także wystawę fotograficzną Polskiej Akcji Humanitarnej poświęconą m.in. problemowi suszy w Południowym Sudanie. Ze środków PAH w Sudanie wybudowano prawie 200 studni, dzięki którym tamtejsza ludność może uprawiać ziemię i produkować żywność.

    * * *

    27 i 28 lipca 2011 r. wizytę w Polsce, na zaproszenie marszałka Bogdana Borusewicza, złożył przewodniczący Rady Państwowej Republiki Słowenii Blaž Kavčič wraz z delegacją. Podczas pobytu w Warszawie delegacja odbyła spotkania z przedstawicielami rządu i parlamentu, a także z przedstawicielami środowisk gospodarczych i biznesowych. Przeprowadzone rozmowy dotyczyły zarówno stosunków bilateralnych współpracy w ramach Unii Europejskiej, jak i kontaktów gospodarczych miedzy obu krajami.

    27 lipca słoweńskich gości przyjął marszałek Senatu. Podczas spotkania rozmawiano o priorytetach polskiej prezydencji i współpracy gospodarczej.

    Jak podkreślił marszałek. Borusewicz, polityczne relacje polsko-słoweńskie są dobre, a w 2011 r. wzrosła wymiana handlowa. Dodał, że w Polsce są już obecne słoweńskie inwestycje, jak np. w przemyśle farmaceutycznym i zachęcał do dalszego inwestowania w naszym kraju. Zwrócił uwagę, że Polska jest teraz ogromnym placem budowy, przede wszystkim budowy dróg i jest zapotrzebowanie na zagraniczne inwestycje.

    Mówiąc o priorytetach naszej prezydencji, marszałek Senatu wskazał na rozszerzenie Unii Europejskiej, Partnerstwo Wschodnie i politykę sąsiedztwa, a także na zapewnienie bezpieczeństwa. "Zależy nam na tym, by wrześniowy szczyt Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w Warszawie, był na najwyższym poziomie" - powiedział marszałek. Wyraził nadzieję, że słoweńscy politycy poprą nas w tych staraniach. Marszałek poinformował, że wspólnie z marszałkiem Sejmu zaproponują zwołanie w listopadzie 2011 r. w czasie polskiej prezydencji międzyparlamentarnej konferencji ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa , w tym polityki bezpieczeństwa i obrony.

    Podczas rozmowy przewodniczący izby wyższej słoweńskiego parlamentu podkreślił, że w kontekście ostatnich zamachów w Norwegii bezpieczeństwo jest uzasadnionym priorytetem. Poparł ideę zwołania międzyparlamentarnej konferencji, której powołanie przewiduje Traktat z Lizbony.

    Przewodniczący B. Kavčič przedstawił sytuację polityczną w Słowenii. Jak zaznaczył, jest ona napięta. "Rząd jest mniejszościowy, nie wiadomo, kiedy odbędą się wybory, największym jednak problemem jest to, że rząd ma najmniejsze w historii poparcie, wynoszące 10%" - mówił. Jego zdaniem, przyczyną jest słaba reakcja polityków na kryzys gospodarczy. Dodał, że kryzys odczuli przede wszystkim przedsiębiorcy i Słowenia, która była liderem reform, traci obecnie impet. Przewodniczący wyraził nadzieję, że ta sytuacja się zmieni, ponieważ Słowenia ma duży potencjał gospodarczy, na świecie znane są zwłaszcza słoweńskie firmy budowlane. Jak podkreślił, potrzebują one zamówień i w związku z tym słoweńscy przedsiębiorcy są zainteresowani budową dróg w Polsce.

    Tego samego dnia słoweńscy goście spotkali się z wiceministrem infrastruktury Radosławem Stępniem. Gości przyjął także marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Podczas spotkania rozmawiano o polsko-słoweńskiej współpracy parlamentarnej, poruszono także kwestie unijne, m.in. polskiego przewodnictwa w Radzie UE oraz współdziałania obu krajów na poziomie regionalnym.

    Słoweńscy goście spotkali się również z przedstawicielami Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej i Banku Gospodarstwa Krajowego, a w ambasadzie Słowenii z przedstawicielami słoweńskiej wspólnoty biznesowej w Polsce.

    28 lipca 2011 r. przewodniczącego Rady Państwowej Słowenii przyjął wicepremier, minister gospodarki W. Pawlak. Jak podkreślił, Polska to duży rynek wewnętrzny i dobrze rozwinięty rynek kapitałowy, realizujemy także wielkie inwestycje w infrastrukturze drogowej. Dlatego, zdaniem wicepremiera, możemy być dla Słowenii atrakcyjnym partnerem gospodarczym. Jak mówił, polskie firmy są zainteresowane realizacją wspólnych projektów z partnerami słoweńskimi, m.in. na rynkach byłej Jugosławii, gdzie przedsiębiorcy słoweńscy mają znaczącą pozycję. "Chcemy rozwijać współpracę w przemyśle elektrotechnicznym, spożywczym, chemicznym i farmaceutycznym" - zaznaczył.

    Przewodniczący B. Kavčič stwierdził, że Słowenia inwestuje w sieć sprzedaży i projekty w tych branżach, przede wszystkim na Bałkanach i w krajach środkowoeuropejskich. Zaznaczył, że Słowenia poszukuje nowych rynków zbytu i jest zainteresowana współpracą w sektorze budowlanym. "Zbudowaliśmy w naszym kraju sieć autostrad. Mamy wiedzę, doświadczenie i zaplecze technologiczne, dlatego chcielibyśmy wykorzystać ten potencjał przy budowie infrastruktury drogowej w Polsce na Euro 2012" - dodał.

    Podczas rozmowy wicepremier W. Pawlak zwrócił uwagę, że Polska i Słowenia mogą efektywnie współpracować na forum Unii Europejskiej, realizując takie cele, jak pogłębianie wspólnego rynku wewnętrznego czy Partnerstwo Wschodnie. Zdaniem wicepremiera, rynek wewnętrzny może skutecznie pomóc Unii w walce ze skutkami kryzysu, zapewniając jej silną pozycję na arenie międzynarodowej. Zwrócił też uwagę na potrzebę respektowania unijnej zasady subsydiarności. Jak stwierdził, zachowanie równowagi między suwerennością narodową a integracją europejską będzie kluczem do sukcesu jednolitego rynku.

    W opinii, przewodniczącego słoweńskiej Rady Państwowej, wprowadzane przez UE regulacje powinny być oceniane przede wszystkim pod kątem ich wpływu na poziom życia Europejczyków i konkurencyjność europejskiej gospodarki. Jak podkreślił, należy udowodnić obywatelom Europy, że Wspólnota, integracja i partnerstwo, a także waluta euro to środki potrzebne do zapewnienia Europie dobrobytu.

    Podczas pobytu w Polsce słoweńska delegacja spotkała się także z Lechem Witeckim, dyrektorem generalnym Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

    Słowenia jest największym partnerem handlowym Polski w regionie Zachodnich Bałkanów. Obroty handlowe z tym krajem wynoszą około 1 mld euro rocznie i są wyższe niż z Bułgarią czy Portugalią. Polska eksportuje do Słowenii przede wszystkim części i akcesoria pojazdów samochodowych, opony, meble, chemikalia. Sprzedajemy także coraz więcej żywności. Od Słowenii kupujemy przede wszystkim leki, sprzęt AGD, akcesoria samochodowe oraz produkty chemiczne.

    Członkostwo Polski i Słowenii w UE zdynamizowało współpracę handlową, a wzajemne obroty zwiększały się w ostatnich latach o kilkanaście procent rocznie. Po gwałtownym załamaniu wymiany w 2009 r. z powodu kryzysu finansowego, obroty w 2010 r. zostały odbudowane i wzrosły o prawie 15%.

    do góry

    Wydarzenia

    2 lipca 2011 r. z okazji inauguracji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej Senat i Sejm otworzyły swoje podwoje dla zwiedzających. Tego dnia bez wcześniejszych zaproszeń, mając ze sobą tylko dokument tożsamości ze zdjęciem, można było zobaczyć wnętrza parlamentu. W Senacie goście mogli obejrzeć m.in. salę plenarną, gabinet marszałka, sale posiedzeń komisji i tzw. foyer przy sali obrad z portretami wszystkich marszałków Izby.

    Na zwiedzających czekali pracownicy Kancelarii Senatu, którzy starali się przybliżyć najważniejsze informacje dotyczące polskiego przewodnictwa i jego wymiaru parlamentarnego, odpowiadali także na pytania. Dla zwiedzających przygotowano szereg materiałów informacyjnych, dotyczących zarówno prezydencji, jak i historii i teraźniejszości polskiego parlamentaryzmu.

    Specjalnie dla zwiedzających w sali plenarnej Senatu odbył się koncert węgierskiego chóru męskiego św. Efraima. Gościem honorowym był ambasador Węgier w Polsce Robert Kiss. Występ zorganizowano we współpracy z Instytutem Węgierskim w Warszawie w związku z zakończeniem przewodnictwa tego kraju w UE i przekazaniem go Polsce. Artyści, którzy są m.in. laureatami Międzynarodowego Festiwali Muzyki Cerkiewnej w Hajnówce w 2006 r., zaprezentowali m.in. utwory węgierskich i polskich kompozytorów: Ferenca Liszta, Béli Bartóka, Zoltána Kodálya, Romualda Twardowskiego, Henryka Mikołaja Góreckiego.

    W Sejmie oprócz sali plenarnej, kuluarów, sali kolumnowej można było zobaczyć oryginały traktatu akcesyjnego Polski do UE i Traktatu z Lizbony, a także wziąć udział w konkursach na temat UE. Goście mogli też zatrzymać się przed tablicami upamiętniającymi posłów II RP, ofiary II wojny światowej oraz parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Z okazji prezydencji główny hol sejmowy udekorowano flagami narodowymi wszystkich 27 państw członkowskich UE.

    * * *

    5 lipca 2011 r. w Senacie marszałek Bogdan Borusewicz spotkał się z dwudziestoma uczestnikami III edycji Szkoły Liderów Polonijnych z Brazylii, Australii i Nowej Zelandii, którzy przebywają w Polsce na dwutygodniowych warsztatach. Organizuje je Stowarzyszenie Szkoła Liderów. Biorą w nich udział młodzi działacze ze środowisk polonijnych. Projekt, realizowany przez stowarzyszenie od 2009 r., jest finansowany ze środków Kancelarii Senatu.

    Marszałek Senatu przypomniał, że Szkoła Liderów Polonijnych powstała m.in. z inicjatywy Senatu. "Znacznie łatwiej działać, kiedy pokaże się, jak to robić, a oprócz tego wymieni się doświadczenia" - wyjaśnił sens powstania szkoły. Jak podkreślił marszałek, Senat przeznacza środki na szkolenie liderów, bo "perspektywiczna polityka to także wkład w nowe kadry".

    Celem programu Szkoła Liderów Polonijnych jest rozwijanie kompetencji młodych osób aktywnie działających na rzecz środowisk polonijnych na całym świecie. Poprzez szkolenia, warsztaty ich uczestnicy są przygotowywani do profesjonalnego działania w swoich środowiskach lokalnych i promowania oraz przekazywania wiedzy o współczesnej Polsce. W trakcie zajęć mają okazję poznać przedstawicieli życia publicznego w Polsce. Dotychczas zorganizowano spotkania m.in. z Lechem Wałęsą, Henrykiem Wujcem, Hanną Gronkiewicz-Waltz, przedstawicielami Kancelarii Prezydenta, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Biura Polonijnego Kancelarii Senatu.

    * * *

    5 lipca 2011 r. wicemarszałek Grażyna Sztark wzięła udział w uroczystości wręczenia nagród laureatom konkursu dla dzieci i młodzieży polonijnej "Być Polakiem". Nagrodzono 23 osoby z 12 krajów.

    Na konkurs, zorganizowany przez Stowarzyszenie "Wspólnota Polska", Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą, Fundację "Świat na Tak" i Europejską Unię Wspólnot Polonijnych, młodzi ludzie nadesłali prace ukazujące ich związki z krajem pochodzenia. Celem konkursu było podtrzymanie tożsamości narodowej, postaw patriotycznych i społecznych wśród dzieci i młodzieży mieszkającej poza granicami Polski. Chodziło też o zachęcanie ich do promocji polskiej tradycji, kultury i języka, a także o budowanie poczucia bliskości i wspólnoty młodych Polaków żyjących na świecie.

    Patronat honorowy nad konkursem objęli: były prezydent Lech Wałęsa, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Longin Komołowski i działaczka polonijna, córka prezydenta Rzeczypospolitej na Uchodźstwie, harcmistrzyni Jagoda Kaczorowska.

    Na konkurs, rozgrywany w trzech kategoriach wiekowych: 8-12 lat, 13-15 lat i 16-19 lat, nadesłano około 300 prac. Oceniało je 20-osobowe jury, którego członkowie mieszkają w 15 krajach. Laureatów konkursu nagrodzono m.in. 10-dniowym pobytem w Polsce. Otrzymali także polskie flagi.

    Prace konkursowe miały bardzo różną formę: pisemną (mogło to być m.in. opowiadanie, reportaż, wywiad, pamiętnik, list, esej) lub multimedialną (prezentacja, film, itd). W każdej kategorii wiekowej zaproponowano trzy tematy do wyboru. Najmłodszym zaproponowano następujące tematy: "Najbliższe twojemu serce miejsce w Polsce", "Bohaterowie Mazurka Dąbrowskiego" czy "Moja mała historia Polski".

    "Kocham miasto Łódź/ tutaj urodziła się moja mamuś./ Myślałem, że w łódce/ a to było w szpitalu na górce./ Potem mama za mąż wyszła/ i z Łodzi wypłynęła daleko/ prawie za siódmą rzekę./ W Afryce zamieszkała./ (...) Pod palmami mieszkam/ w morzu jak ryba pluskam/ a tęsknię za śniegiem;/ łódką chcę płynąć brzegiem./ (...) Miasto czerwone jak cegła/ śni mi się i pojawia jak mgła" - to fragment wierszyka Ahmeda Harrabi z Tunezji, który został laureatem konkursu w kategorii najmłodszych uczestników. Z kolei Calista Ostrowski z Francji, nagrodzona w tej samej kategorii, przygotowała kilkustronicowy rebus, w którym pod obrazkami ukryła tekst Mazurka Dąbrowskiego.

    Emily Matson ze Stanów Zjednoczonych - laureatka w kategorii 13-15 lat - napisała tekst o swojej mamie odpowiadający na pytanie: "Dzięki komu czujesz się Polakiem?". Odpowiadając na to samo pytanie inny z nagrodzonych - Michał Stachowski z Niemiec - napisał list do swojego dziadka.

    "Bycie Polakiem na Litwie oznacza przede wszystkim ogromną odpowiedzialność. Polskość każdy z nas ma w sobie, stanowi to podstawę naszego wychowania. Uważam, że dziś najważniejsze jest być sobą. Realizować swoje plany, pasje, naturalnie, w swoim środowisku. Nieważne, czy jest to działalność na rzecz polskości w naszej miejscowości, czy w rejonie, czy w kraju. I każda działalność: oświata, kultura, zachowanie tradycji jest warta uwagi" - napisał w swojej pracy "Co to znaczy być Polakiem, kiedy się żyje poza Polską?" Rajmund Rogoża z Litwy, laureat w kategorii 13-15 lat,.

    * * *

    6 lipca 2011 r. marszałek Bogdan Borusewicz otworzył w Senacie wystawę "Historia polonijnego ruchu sportowego w latach 1887-2011". Zapraszając do obejrzenia ekspozycji obrazującej historię polskiego sportu polonijnego, przypomniał, że za 24 dni na Dolnym Śląsku rozpoczynają się kolejne Letnie Igrzyska Polonijne.

    Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki podkreślił, że komitet nie mógłby przygotować tej ekspozycji bez wsparcia Senatu oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki. Jak podkreślił, Polakom rozproszonym po całym świecie zawsze towarzyszył sport, który był jednym z najważniejszych elementów integrujących środowiska polonijne i sprzyjał kultywowaniu polskości.

    Do obejrzenia wystawy zachęcała także wiceminister sportu i turystyki Katarzyna Sobierajska. Dziękując marszałkowi B. Borusewiczowi za umożliwienie pokazania wystawy w Senacie, przypomniała, że jednym z obowiązków resortu jest propagowanie polskiego sportu, także polonijnego

    Ekspozycję, przygotowaną przez Polski Komitet Olimpijski we współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki, zaprezentowano w Senacie z inicjatywy przewodniczącego Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą senatora Andrzeja Persona. Ukazuje ona ciekawy i nieznany bliżej fragment polskiej historii. Prezentuje także sport polonijny jako interesujące zjawisko socjologiczne, które odgrywało i wciąż odgrywa rolę ważnego czynnika integrującego polską diasporę.

    Na wystawie przedstawiono m.in. początki sportowego ruchu polonijnego, począwszy od 1887 r. i powstania ruchu sokolskiego, utworzenia w 1894 r. Związku Sokołów Polskich w Ameryce, poprzez tworzenie polonijnych klubów sportowych w Australii, Wielkiej Brytanii czy Francji. Przypomniano także wybitne postacie sportowców zarówno polonijnych, jak i amerykańskich czy niemieckich polskiego pochodzenia: bokserów Staszka Kiecala i Henryka Chmielewskiego, biegaczki Stanisławy Walasiewiczównej czy współczesnych - piłkarza Łukasza Podolskiego czy tenisistki Karoliny Wozniacki. Pokazano także dorobek odbywających się w Polsce zimowych i letnich igrzysk polonijnych, które po 1989 r. przekształciły się w ogólnoświatowe spotkania młodzieży polskiego pochodzenia. Na wystawie znalazła się też plansza z wypowiedziami Justyny Kowalczyk i Adama Małysza, którzy podkreślają, że wszędzie, na całym świecie, ich najwierniejszymi kibicami są Polacy, a ich doping pozwolił wygrać najtrudniejsze nawet zawody. Ekspozycja przypomina także o takich inicjatywach jak Sejmiki Działaczy Polonijnych PKOL czy Fundusz Olimpijski.

    Wystawie, którą opracował redaktor Zbigniew Chmielewski, towarzyszy publikacja książkowa poświęcona historii polonijnego ruchu sportowego tego autora.

    * * *

    10-11 lipca 2011 r. w Senacie w ramach parlamentarnego wymiaru polskiego przewodnictwa w Radzie UE odbyło się spotkanie przewodniczących komisji do spraw europejskich parlamentów państw członkowskich UE (COSAC). Wzięli w nim również udział przedstawiciele parlamentów krajów kandydujących: Chorwacji, Czarnogóry, Islandii, Macedonii i Turcji. Spotkanie miało na celu przygotowanie październikowej plenarnej XLVI konferencji COSAC, która odbędzie się w 2-4 października 2011 r. Rozmawiano również na temat roli instytucji UE wobec konfliktów na jej zewnętrznych granicach. Spotkanie przewodniczących poprzedziło zebranie Trojki Prezydencji COSAC (przedstawiciele  Polski, Węgier, Danii oraz Parlamentu Europejskiego), które odbyło się 10 lipca. Omówiono na nim m.in. program spotkania plenarnego COSAC i założenia 16. półrocznego raportu COSAC.

    COSAC (Konferencja Komisji Wyspecjalizowanych w Sprawach Wspólnotowych i Europejskich) to forum współpracy komisji ds. europejskich parlamentów narodowych państw członkowskich UE i Parlamentu Europejskiego. Spotkania COSAC organizowane są dwukrotnie w stolicy państwa sprawującego prezydencję w Radzie UE.

    Spotkanie otworzył marszałek Bogdan Borusewicz. Witając gości, podkreślił że reprezentowane przez nich komisje należą do najważniejszych ze względu na szerokie spektrum zagadnień, które obejmują swoim działaniem. Ich głos jest szczególnie istotny, ponieważ na bieżąco reagują na problemy, którymi żyje Europa. Nawiązując do programu spotkania, marszałek przypomniał najważniejsze kwestie, wokół których koncentrują się priorytety polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. W tym kontekście wymienił integrację europejską jako źródło wzrostu gospodarczego, bezpieczną Europę i Europę korzystającą na otwartości. Zdaniem marszałka, to w tym ostatnim obszarze mieści się zarówno szczególne polskie zainteresowanie działaniami na rzecz Partnerstwa Wschodniego, jak i chęć włączenia się w budowanie na nowo relacji z południowymi sąsiadami Unii Europejskiej z basenu Morza Śródziemnego. "Europa będzie otwarta i bezpieczna, gdy będzie miała dobre stosunki z sąsiadami zarówno na Wschodzie, jak i na Południu" - stwierdził marszałek.

    Jak mówił, w świetle obecnych wydarzeń w Tunezji, Egipcie, Libii i w innych krajach tego regionu niezmiernie ważne jest, aby Unia włączyła się w proces demokratycznej transformacji, której domagają się obywatele tych państw oraz w budowę nowoczesnych struktur państwowych. Dlatego, w ocenie marszałka, jednym z głównych wyzwań stojących przed Unią Europejską jest wspieranie krajów arabskich w budowie społeczeństwa demokratycznego, podzielenie się przez Polskę i inne kraje doświadczeniem przemian demokratycznych, budowania społeczeństwa obywatelskiego i transformacji gospodarczo-ustrojowej. W opinii marszałka B. Borusewicza, najbardziej wymownymi instrumentami, jakie Unia ma do dyspozycji, są niekwestionowana skuteczność demokracji i wolnościowego modelu rozwoju, a także oferta dostępu do rynku wewnętrznego Unii. "Nasi sąsiedzi chcą od nas czerpać najlepsze, sprawdzone wzorce. Liczą też na pomoc w zakresie budowania instytucji demokratycznych" - mówił.

    W swoim wystąpieniu podkreślił, że nowa, dynamiczna sytuacja na granicach Unii Europejskiej zmusza do zmiany podejścia do polityki sąsiedztwa, migracji i azylu. Znalazło to już odzwierciedlenie w komunikatach opublikowanych ostatnio przez Komisję Europejską. W tym kontekście marszałek Senatu wyraził opinię, że sytuacja za wschodnią granicą Unii może się okazać równie niestabilna, jak na południowym wybrzeżu Morza Śródziemnego. Przypomniał również, że na Białorusi na deficyt demokracji nałożył się kryzys finansowy i gospodarczy. "Dlatego potrzebujemy możliwie szerokiego porozumienia wszystkich krajów członkowskich w sprawie wspólnej polityki azylowej" - przekonywał marszałek Senatu.

    Kończąc swoje wystąpienie, wyraził przekonanie, że podczas spotkania zostaną poruszone najbardziej aktualne kwestie, także te dotyczące perspektyw współpracy międzyparlamentarnej w odniesieniu do polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obrony. "Będzie to kolejny dowód na to, że COSAC na bieżąco angażuje się w sprawy mające bezpośredni wpływ na sytuację w Europie i wokół niej. Musimy bowiem zdać sobie sprawę, że dobrobyt i demokracja w Europie nie będą możliwe bez transformacji i demokratyzacji w krajach nas otaczających" - stwierdził.

    Priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE

    Przedstawiając priorytety polskiego przewodnictwa, sekretarz stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Mikołaj Dowgielewicz podkreślił, że Polska zawsze konsekwentnie wspierała zwiększenie udziału parlamentarzystów w unijnej debacie. W opinii wiceministra, ze względu na obecną sytuację i wyzwania stojące przez Unią Europejską, najważniejsza jest odbudowa zaufania obywateli do Unii Europejskiej i jej instytucji. Ten właśnie cel przyświecać będzie polskiej prezydencji. Ważne jest także, aby w podejmowane działania włączyły się parlamenty krajów członkowskich.

    "Biorąc pod uwagę wyzwania, przed którymi stoi UE, podstawowym celem każdej prezydencji powinno być przywrócenie zaufania, bo wszyscy, jako Europejczycy, wierzymy w projekt europejski" - stwierdził wiceminister. Z tego wyzwania wypływa także inny priorytet dotyczący bezpiecznej Europy, który należy traktować wielowymiarowo zarówno w kontekście bezpieczeństwa obronnego, jak bezpieczeństwa energetycznego czy żywności. Bezpieczeństwo, w ocenie wiceministra, to także postanowienia porozumienia z Schengen.

    W swoim wystąpieniu wiceminister M. Dowgielewicz zapowiedział, że polska prezydencja pod koniec października 2011 r. zamierza zorganizować konferencję dotyczącą ram finansowych i unijnego budżetu na lata 2014-2020 z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych. Jak mówił, będzie to okazja do dyskusji bez tematów tabu o podstawowych zasadach i priorytetach przyszłych wieloletnich ram finansowych. W ocenie wiceministra, nowy budżet unijny powinien się stać głównym narzędziem inwestycyjnym UE, zmierzającym do realizacji strategii Europa 2020.

    Wiceminister M. Dowgielewicz podkreślił, że dyskusja na tematy gospodarcze powinna dotyczyć wypracowania długofalowej strategii, która będzie sprzyjała wzrostowi gospodarczemu i tworzeniu miejsc pracy, bo właśnie te pozytywne sygnały staną się jednym z elementów przywracających zaufanie do UE. Jako jedno z głównych zadań Rady UE w ciągu najbliższych 6 miesięcy wiceminister wskazał również większe zainteresowanie rynkiem wewnętrznym. Zaznaczył, że obecnie to także dobry moment, aby sfinalizować kilka umów między UE a państwami trzecimi o strefie wolnego handlu. "Dla Polski duże znaczenie ma umowa z Ukrainą, rozpoczęcie negocjacji o takiej umowie z Mołdową i z Gruzją, ale ogromne znaczenie gospodarcze dla UE mają też inne umowy - z Indiami, Singapurem, Kanadą" - stwierdził wiceminister M. Dowgielewicz.

    Mówił również o dalszym rozszerzaniu UE. Podkreślił, że otwartość była i jest wielkim kapitałem Unii. "Mimo turbulencji gospodarczych, kryzysu powinniśmy być w stanie pokazać, że Europa korzysta na otwartości" - przekonywał. W tym kontekście przywołał zakończone przez Węgry negocjacje stowarzyszeniowe z Chorwacją i zapowiedział przyspieszenie negocjacji akcesyjnych z Islandią, przeprowadzenie dyskusji nad ewentualnym statusem kandydata dla Serbii, czy podjęcie decyzji w sprawie terminu rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Czarnogórą, być może do końca 2011 r.

    Wiceminister mówił także o polityce sąsiedztwa i ostatniej dyskusji na temat strefy Schengen. "Chcielibyśmy pracować w taki sposób, aby z jednej strony, pokazać, że Unia jest w stanie lepiej zarządzać swoimi zewnętrznymi (granicami), a z drugiej - musimy zachować swobody, które w UE uważamy za fundamentalne, aby Schengen nie zostało osłabione wewnątrz i nie doprowadzić do sytuacji, w której każdy, kto będzie chciał, będzie wdrażał mechanizm kryzysowy, bo akurat będzie to wynikało z kalendarza politycznego" - zaznaczył wiceminister. W kontekście polityki sąsiedztwa jako, jego zdaniem, najważniejsze wydarzenie polskiej prezydencji zapowiedział wrześniowy szczyt Partnerstwa Wschodniego. Za bardzo ważny dla polskiego przewodnictwa uznał także pakiet azylowy.

    Kończąc swoje wystąpienie, wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że jednym z największych wyzwań jest obecnie kryzys w strefie euro. Jak mówił, Polska może przyczynić się do jego pokonania, wnosząc swoje doświadczenie. Będąc bowiem w gorszej niż Grecja sytuacji, rozpoczęła wieloletnie i trudne reformy.

    W trakcie dyskusji uczestnicy spotkania pozytywnie ocenili zaprezentowane przez wiceministra M. Dowgielewicza priorytety polskiej prezydencji, określając je jako ambitne. Zwracano uwagę zwłaszcza na kwestie związane z pogłębianiem europejskiego bezpieczeństwa we wszystkich jego aspektach, a także solidarności, do której Polska z racji swoich doświadczeń ma szczególne prawo. Z zadowoleniem przyjęto także zapowiedź poprawy Schengen. Za ważne parlamentarzyści uznali przywrócenie zaufania do Unii Europejskiej wobec coraz częstszego, przede wszystkim w krajach "starej" Unii, eurospceptyzmu.

    Jak mówił europoseł C. Casini, Polska jest w praktyce jednym z krajów założycieli Wspólnoty - to Polacy wygrali bitwę pod Wiedniem i stworzyli ruch "Solidarności". Jego zdaniem, konieczna jest wspólna zintegrowana polityka sąsiedztwa, uwzględniająca zasadę solidarności.

    F. Neugebauer z Austrii za ważne uznał wzmacnianie sąsiadów Unii Europejskiej. Zdaniem wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego M.A. Martineza, polskie priorytety znakomicie wpisują się w priorytety PE. W opinii P. Lequillera z Francji, istotne jest skupienie się na Schengen i dążenie do większej skuteczności Fronteksu. Jego zdaniem, Partnerstwo Wschodnie jest ważne, ale wobec sytuacji w Afryce Północnej polskie przewodnictwo powinno bardziej skupić się na polityce sąsiedztwa w odniesieniu do południowych granic Unii.

    Ustosunkowując się do głosów w dyskusji, wiceminister M. Dowgielewicz podkreślił, że bardzo chciałby, aby więcej mówiło się o pozytywach - postępującej stabilizacji w Irlandii czy Portugalii, a także by więcej uwagi poświęcać dłuższej perspektywie czasowej i mówić o tym, co należy zrobić za miesiąc czy za rok, a nie jutro. Jako bardzo trudną i kontrowersyjną określił dyskusję nad zasobami własnymi czy korpusem granicznym UE. Nie ma również, jak mówił, woli politycznej dokonania skoku jakościowego w kwestii europejskich sił reagowania.

    Odpowiadając G. Krichbaumowi z Danii w kwestii cofania się procesów demokratycznych na Ukrainie, wiceminister stwierdził, że Polska uważa, iż układ stowarzyszeniowy to przede wszystkim umowa polityczna. Ze strony Ukrainy musi być zatem jasna wola polityczna i brak sygnałów o obniżaniu standardów demokratycznych. Jak podkreślił, stowarzyszenie powinno się opierać przede wszystkim na wspólnych wartościach, a nie tylko na wymianie handlowej.

    Instytucje Unii Europejskiej wobec konfliktów na jej zewnętrznych granicach

    Podczas spotkania Cecilia Malmström, komisarz UE ds. wewnętrznych, przedstawiła działania podejmowane wobec sytuacji w krajach sąsiednich, przede wszystkim na wschodzie i południu Europy - w basenie Morza Śródziemnego. Jak przypomniała, jedną z wartości Wspólnoty był swobodny przepływ ludzi i kapitału. Migracja zaś towarzyszyła życiu ludzkości zawsze, od najdawniejszych czasów. Jak podkreśliła komisarz, swoboda podróżowania należy do podstawowych wartości UE, a Europa potrzebuje imigrantów. Dodała, że Unia, w której więcej osób umiera niż się rodzi, musi pamiętać o demografii. Europejska demografia jest bezwzględna - społeczeństwa państw członkowskich starzeją się i będą potrzebowały emigrantów, nowych pracowników. Jeśli chce się w przyszłości utrzymać dobrobyt, trzeba przyjmować imigrantów. Komisarz podkreśliła potrzebę przygotowania prawa azylowego zgodnego z prawem międzynarodowym. Dlatego należy wypracować nowe sposoby przyjmowania emigrantów. "Chcielibyśmy ustanowić sposoby kontroli, które służyłyby obywatelom, a nie dyktaturom" - zaznaczyła.

    W opinii komisarz C. Malmström, Europa potrzebuje dobrych stosunków z sąsiadami. Wobec dynamicznej sytuacji na zewnętrznych granicach Unia musi zintensyfikować swoje działania, nie może jednak rezygnować ze swojej otwartości. "Swobodny przepływ dóbr, usług i ludzi jest podstawą Unii i główną cechą współczesnego świata. Nawet jeśli jest to kłopotliwe, korzyści z dobrze zarządzanej migracji są niekwestionowane" - przekonywała komisarz. "Nie możemy osłabiać Schengen, ale musimy poprawić system" - przyznała.

    Komisarz C. Malmström omówiła podejmowane działania, zarówno w kontekście globalnym, jak i bilateralnym, dotyczące m.in. polityki wizowej, czy profili emigracyjnych. Jej zdaniem, swoboda podróży wymaga skutecznego przeciwdziałania nielegalnym migracjom, a umowy readmisyjne ze wschodnimi sąsiadami Unii umożliwiają jednocześnie ułatwienia wizowe dla ich obywateli.

    Komisarz C. Malmström stwierdziła, że najbliższy szczyt Partnerstwa Wschodniego stanowić będzie znakomitą okazję do przeglądu unijnej polityki sąsiedztwa i zarysowania perspektyw na najbliższe 2 lata. Mówiła również o nowej erze partnerstwa dla mobilności, o potrzebie podejmowania działań na rzecz budowy społeczeństw demokratycznych czy gospodarki krajów Afryki Północnej i Europy Wschodniej. Przywołała również zasadę more for more (więcej za więcej), którą chciałaby się kierować Unia przy wspieraniu tych państw.

    W trakcie dyskusji T. Strik z Holandii stwierdziła, że potrzebne są gwarancje, iż Frontex nie będzie udaremniał uchodźcom dotarcia do Europy. Wyraziła przekonanie, że Europa powinna być solidarna, i zaapelowała o wsparcie dla tych krajów i regionów poza Unią, które przyjmują najwięcej uchodźców z Libii. Zwróciła też uwagę na potrzebę - oprócz wspierania reform gospodarczych - wzmacniania społeczeństwa obywatelskiego w krajach Afryki Północnej.

    Odpowiadając holenderskiej deputowanej, komisarz C. Malmström broniła Fronteksu, przekonując, że agencji nie można obarczać odpowiedzialnością za to, "iż (...) są łajdacy sprzedający uchodźcom miejsca na przepełnionych łodziach, które potem toną". Jak podkreśliła, Frontex uratował wiele istnień ludzkich.

    Zdaniem E. Farinone z Włoch, europejskie instytucje nie były przygotowane na wydarzenia w Afryce Północnej i nie potrafiły mówić w tej kwestii jednym głosem. Odpowiadając, komisarz C. Malmström przyznała, że wszyscy byli zaskoczeni przede wszystkim efektem domina. Obecnie jednak Europa zebrała już siły, by pomóc emigrantom. "Europa nigdy nie jest tak silna, jak by chciała" - dodała

    W opinii A. Tilvara z Rumunii, bieda na wschodzie i południu Europy musi się zmniejszyć, bez tego niemożliwy jest zrównoważony rozwój, a migracja zawsze będzie problemem. O fiasku programów pomocowych skierowanych do Afryki Północnej mówił poseł A. Gałażewski. Jak stwierdził, obecnie widać, że były one skierowane raczej do dyktatorów niż do społeczeństw. Zdaniem posła, nie ma mniej lub bardziej ważnych sąsiadów Unii, należy wspierać wszystkich. Z tym poglądem zgodziła się komisarz C. Malmström, która przyznała, że o sąsiedztwie trzeba mówić, a Europa powinna wziąć odpowiedzialność za sąsiadujące z nią kraje. Jak mówiła komisarz, nie można zaoferować członkostwa Maroku ani Tunezji, trzeba jednak znaleźć inny sposób na ich wsparcie. Warto także pamiętać o różnicach między systemami tam panującymi; w tym kontekście unijna komisarz wymieniała przede wszystkim Syrię.

    M.A. Martinez także zwracał uwagę na solidarność Europy z tymi krajami, ale przypomniał również o innym, ważnym, jego zdaniem, elemencie - pamięci o tym, że przez wiele lat Europejczycy też emigrowali w poszukiwaniu lepszego życia. W tym kontekście wymienił Szwecję. Jak mówił, trzeba doprowadzić do sytuacji, by żaden człowiek nie musiał emigrować ze swojego kraju.

    Podczas dyskusji mowa była także o ustanowieniu właściwych relacji między północą a południem Europy. Podkreślono potrzebę wsparcia krajów sąsiedzkich przy jednoczesnym zachowaniu swobody poruszania się i zdobyczy układu z Schengen. Pytano o system wizowy i azylowy. Zdaniem komisarz C. Malmström, należy dopilnować liberalizacji systemu wizowego, ale jednocześnie informować zainteresowanych, że otrzymanie wizy nie jest sposobem na ubieganie się o azyl w kraju UE.

    * * *

    11 lipca 2011 r. w związku z katastrofą statku pasażerskiego "Bułgaria" marszałek Bogdan Borusewicz przesłał na ręce pierwszego zastępcy przewodniczącego Rady Federacji Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej Aleksandra Torszyna depeszę kondolencyjną:

    "Z głębokim smutkiem i bólem przyjąłem wiadomość o tragicznej w skutkach katastrofie statku pasażerskiego «Bułgaria»".

    Wstrząśnięty tym nieszczęściem, łączę się w bólu z obywatelami Federacji Rosyjskiej, rodzinami i najbliższymi tragicznie zmarłych oraz wszystkimi poszkodowanymi w wyniku tej tragedii. W imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym przekazuję na Pana ręce kondolencje i wyrazy szczerego współczucia".

    * * *

    19 lipca 2011 r. w Senacie odbyła się konferencja poświęcona realizacji inwestycji infrastrukturalnych w transporcie, zorganizowana przez Senacki Zespół Infrastruktury.

    W swoim wystąpieniu o stanie inwestycji drogowych wiceminister infrastruktury Radosław Stępień zwrócił uwagę, że maleje rola budżetu państwa w odniesieniu do drogownictwa. Z budżetu finansowane są utrzymanie, remonty i zarządzanie drogami. Z Krajowego Funduszu Drogowego opłacane będą budowy i przebudowy dróg. W ramach partnerstwa prywatno-publicznego będą finansowane autostrady budowane w ramach programu DBFO (Design, Build, Finance, Operate). W systemie partnerstwa prywatno-publicznego nie udało się niestety zrealizować odcinków autostrad A1 - Stryków - Pyrzowice i A2 - Stryków - Konotopa. Jak poinformował wiceminister, obecnie prace trwają na 1400 km dróg.

    Podczas konferencji dyrektor ds. projektów unijnych Polskich Linii Kolejowych Alina Giedryś mówiła o problemach realizacyjnych inwestycji kolejowych. Jak przypomniała, w programie operacyjnym "Infrastruktura i Środowisko" do 2014 r. przeznaczono około 30 mld zł na 22 projekty. Zawarto umowy na około 11 mld zł. Po przeprowadzonych przetargach wydatki szacuje się na około 22 mld zł. Porównanie stanu nawierzchni kolejowych i drogowych wskazuje na zdecydowanie większe potrzeby inwestycyjne kolejnictwa, finansowanego środkami w przybliżeniu o połowę mniejszymi, niż drogi. W dobrym stanie jest 36% linii kolejowych i 56% dróg. W złym - 29% linii kolejowych i 25% dróg.

    Prof. Leszek Rafalski, dyrektor Instytutu Badawczego Dróg i Mostów przedstawił formalne uwarunkowania jakości materiałów wykorzystywanych w budownictwie infrastrukturalnym. Podkreślił konsekwencje wprowadzenia, w miejsce Polskich Norm, norm europejskich, wymagających szczególnego podejścia ze względu na zróżnicowanie warunków budowania na kontynencie europejskim (zimy, opady, roślinność). W opinii profesora, głównymi przyczynami błędów wykonawstwa w budownictwie komunikacyjnym są obecnie: złe rozpoznanie podłoża i niedostateczne jego zagęszczenie, niesprzyjające warunki atmosferyczne oraz zdominowanie postępowań o zamówienie publiczne przez cenę. L. Rafalski postulował wprowadzenie innych niż cena kryteriów: okresów gwarancji, kontroli wielkości ruchu na wybudowanych drogach oraz uelastycznienie specyfikacji technicznych pozwalające na częstsze stosowanie nowych technologii.

    Z kolei dr Wiktor Jasiński z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów zaprezentował przykłady wad jakości kruszyw: zgorzel gazową, reaktywność alkaliczną oddziałującą negatywnie na trwałość betonu wykonanego z wykorzystaniem wadliwego kruszywa oraz zapylenie kruszywa zmniejszające przyczepność spoiwa, a co za tym idzie - pogarszającego trwałość i wytrzymałość betonu.

    Zastępca dyrektora naczelnego Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" Izabella Kortyka przedstawiła stan inwestycji na warszawskim Okęciu. Trwa tam modernizacja terminali. Na dłuższy okres rozłożono zaś modernizację dróg startowych (DS). Kończone są prace przy DS 1, a do 2013 r. przeprowadzona zostanie modernizacja DS 3. Przewidywane są jeszcze prace zwiększające przepustowość lotniska, tj. budowa dróg szybkiego zjazdu. Ta inwestycja będzie wykonana już po EURO 2012. Na lotnisku trwają jeszcze przygotowania do rozbudowy stref odladzania samolotów w zimie, systemu scentralizowanej dystrybucji paliw oraz hotelu nad parkingiem.

    Wiceminister infrastruktury Andrzej Massel mówił o priorytetach resoru dotyczących kolei: o odtwarzaniu zdegradowanych odcinków sieci, połączeniach z portami lotniczymi oraz przygotowaniach do budowy kolei dużych prędkości.

    W opinii wiceministra, największymi problemami w kolejnictwie są opóźnienia w przygotowywaniu dokumentacji projektowej i wiążące się z tym ryzyko niewykorzystania środków finansowych. Niekorzystnie, destabilizująco działają zmiany prawa zmuszające np. do dzielenia na etapy inwestycji na trasie Warszawa - Gdynia. Resort planuje wzmocnienie monitoringu inwestycji kolejowych przez służby ministerstw infrastruktury i rozwoju regionalnego. Zdaniem wiceministra, należy zrezygnować z ambicji osiągania na wszystkich modernizowanych trasach maksymalnych prędkości rzędu 140 - 160 km/h, co pozwoli na oszczędność środków. Większe modernizacje powinny być poprzedzane przygotowaniem objazdów w ramach sieci kolejowej. Niestety niewiele pociągów osobowych jeździ obecnie według rozkładu przyjętego w grudniu 2010 r.

    Debatę podsumował senator Stanisław Kogut. Zwrócił uwagę, że z wypowiedzi wyłania się w zasadzie pozytywny obraz przedsięwzięć, co jest zrozumiałe, bowiem referenci są silnie emocjonalnie zaangażowani w te działania. Nie oznacza to jednak, że nie potrzeba korekt. Nie oznacza też, że nie popełniano błędów. Nadal zwraca się uwagę na destrukcyjny wpływ tzw. procedur zamówień publicznych. Ciągłe dostosowywanie ustawy do prawa europejskiego sprowadza się do jej licznych korekt potęgujących zamieszanie. Jak przypomniał senator S. Kogut, ten problem został w Senacie dostrzeżony, czego skutkiem jest powołanie w komisji gospodarki zespołu zajmującego się wyłącznie zamówieniami.

    W opinii senatora, eksperci i społeczeństwo mają obraz wkradającego się do działań inwestycyjnych chaosu. Dodał, że zmiany planów, odsuwanie w czasie lub redukowanie zamierzeń inwestycyjnych niepokoi senatorów zwłaszcza wówczas, gdy dotyczy to projektów, w odniesieniu do których poniesiono już koszty, np. studiów, dokumentacji. "Nie stać nas to, by porzucać w połowie drogi ledwo rozpoczęte dzieło, nie stać nas na to, by wielokrotnie remontować te same drogi" - mówił senator S. Kogut. Przywołał historię budowy obwodnicy Warszawy, jednej z droższych - w przeliczeniu na kilometr - inwestycji w Polsce, której odbiór ze względu na błędy wykonawstwa należało opóźniać.

    Senator postulował, by resort infrastruktury przedstawił raport z ostatnich 4 lat. Dominującym elementem w tym raporcie powinna być fotografia, przedstawiająca stan obecny infrastruktury. Potrzebna jest też informacja o tym ile wydaliśmy, co za to zrobiliśmy, ile jeszcze środków dostaniemy i co planujemy zrobić. Tak, by każdy mógł ocenić efektywność zainwestowanych środków. Konfrontacja takiego raportu z rzeczywistością dokonana np. za 2 lata nie zmieni, rzecz jasna, przeszłości, lecz pozwoli dokonać uczciwej oceny dokonań.

    * * *

    25 lipca 2011 r. w Senacie w ramach parlamentarnego wymiaru polskiego przewodnictwa w Radzie UE odbyło się spotkanie przewodniczących komisji właściwych do spraw gospodarczych parlamentów państw członkowskich UE, a także Turcji i Czarnogóry, poświęcone wpływowi kryzysu finansowo-gospodarczego na przyszłość jednolitego rynku. Gospodarzami spotkania byli przewodniczący Komisji Gospodarki Sejmu i Senatu poseł Wojciech Jasiński i senator Jan Wyrowiński.

    Otwarcie

    Przed przystąpieniem do obrad zebrani minutą ciszy, w solidarności z Norwegią, oddali hołd zamordowanym w dramatycznych wydarzeniach 22 lipca 2011 r. w tym kraju.

    Jako pierwszy głos zabrał wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Przypomniał, że umocnienie europejskiego rynku wewnętrznego i wykorzystanie jego potencjału to jeden z priorytetów polskiego przewodnictwa w Radzie UE. Ma on pomóc w przezwyciężeniu kryzysu w Europie i ożywić wzrost ekonomiczny.

    Wicepremier podkreślił symboliczne znaczenie miejsca, w którym odbywa się spotkanie. Na początku polskiej transformacji w 1989 r. Senat jako jedyna izba polskiego parlamentu został wybrany w pełni demokratycznych wyborach, a w jego składzie znalazło się 99 senatorów reprezentujących "Solidarność".

    W opinii W. Pawlaka, kluczem do utrzymania równowagi między suwerennością państw członkowskich a integracją europejską jest zasada subsydiarności. To także klucz do sukcesu jednolitego rynku europejskiego. Zdaniem wicepremiera, należy pamiętać o sprawach zasadniczych dla Europy i oderwać się od porównań z innymi regionami świata. Polska prezydencja za najważniejsze uznała, że należy zmierzać do zapewnienia Europejczykom dobrych warunków do życia i prowadzenia biznesu. I dlatego jako trzy najistotniejsze zadania wybrano Europę integrującą się, bezpieczną i otwartą. Szansę na Europę bardziej zintegrowaną daje właśnie jednolity rynek. Potrzebę zwiększania bezpieczeństwa szczególnie widać w kontekście ostatnich tragicznych wydarzeń w Norwegii. Trzeba jednocześnie pamiętać nie tylko o zapewnieniu bezpieczeństwa osobistego obywatelom, ale także o bezpieczeństwie energetycznym i żywności. Europa zaoferuje Chorwacji w najbliższym czasie członkostwo w UE.

    W ramach wspólnego rynku Polska zamierza położyć nacisk m.in. na znoszenie barier uniemożliwiających przeprowadzanie transakcji transgranicznych on-line oraz utworzenie jednolitego patentu. "Będziemy także zabiegać o większy udział przedsiębiorców sektora małych i średnich przedsiębiorstw w korzystaniu z udogodnień jednolitego rynku" - dodał minister gospodarki.

    Wiceszef rządu zapewnił także, że polska prezydencja priorytetowo traktuje propozycje Komisji Europejskiej zawarte w "Akcie o jednolitym rynku" (Single Market Act). "Naszym celem jest jak największe zaawansowanie prac nad aktami legislacyjnymi dotyczącymi 12 "dźwigni" rynku wewnętrznego, tak by mogły one zostać podjęte w trakcie prezydencji duńskiej i cypryjskiej w 2012 r." - powiedział.

    Wicepremier W. Pawlak podkreślił, że rynek europejski dysponuje największym na świecie potencjałem gospodarczym, na który składa się 500 mln konsumentów i 21 mln przedsiębiorstw. Jak mówił, jego możliwości wciąż nie są w pełni wykorzystane ze względu na liczne bariery regulacyjne dotyczące m.in. przedsiębiorczości czy zatrudnienia. W jego opinii, kwestie dotyczące spraw technicznych czy patentów można wprowadzać szybko, na drodze rozporządzeń. Tutaj nie ma bowiem problemów wynikających z różnorodności kulturowej pomiędzy państwami Unii. Jako przykład podał wprowadzenie jednakowych ładowarek do różnych modeli telefonów komórkowych czy rozwiązanie kwestii roamingu. Wprowadzając tego typu zmiany, Unia Europejska trafia z codziennym, pozytywnym przekazem do swoich obywateli.

    W swoim wystąpieniu wiceszef rządu przypomniał, że ogólnoeuropejska debata na temat przyszłości rynku wewnętrznego była reakcją na groźne dla jego spoistości środki o charakterze protekcjonistycznym, podjęte przez niektóre państwa członkowskie w szczytowym okresie kryzysu gospodarczego. Odpowiedzią na te wyzwania miał być raport prof. Mario Montiego "Nowa strategia na rzecz jednolitego rynku" z maja 2010 r.

    Zdaniem wicepremiera, jednolity rynek może być bronią Unii w walce ze skutkami kryzysu, a także o silną pozycję na arenie międzynarodowej. "Na szczeblu wspólnotowym powinny być podejmowane przede wszystkim te działania, które zapewnią większą skuteczność niż w wypadku ich wdrażania przez poszczególne państwa członkowskie" - powiedział. Zwrócił również uwagę, że wprowadzane przez UE regulacje powinny być oceniane przede wszystkim pod kątem ich wpływu na konkurencyjność europejskiej gospodarki.

    W swoim wystąpieniu minister gospodarki zwrócił uwagę, że zasada subsydiarności nie może być traktowana statycznie. To, co kiedyś było zasadą lokalną, może okazać się ważne na poziomie europejskim, i odwrotnie. Do pomocniczości, zdaniem W. Pawlaka, należy podchodzić dynamicznie. Wicepremier przytoczył m.in. przykład tłumaczeń patentów. Takie kraje jak Hiszpania czy Włochy postulowały, by były one publikowane w ich językach ojczystych. Jak mówił, czasem warto dołożyć więcej pieniędzy i uwzględnić swoistą "metafizykę" języka.

    W. Pawlak odniósł się także do innych, ważnych, jego zdaniem, elementów kształtowania jednolitego rynku takich, jak wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, zrównoważenie umów międzynarodowych, ocena planowanych regulacji i rozwiązań pod względem konkurencyjności i ich skutków dla przedsiębiorstw, a także przewidywalność i stabilność regulacji rynkowych, zapewnienie zrównoważonego rozwoju. W opinii wicepremiera, do unijnych zasad swobodnego przepływu ludzi, usług i kapitału należy dodać zasadę swobodnej wymiany wiedzy. Jak mówił, bardzo ważne jest trzymanie dobrego tempa. "Nie możemy zwalniać, z fantazją i odwagą musimy podejmować wyzwania, które są przed nami" - powiedział.

    W trakcie dyskusji europejscy parlamentarzyści zgadzali się, że jednolity rynek wewnętrzny i konkurencyjność to jedne z podstawowych czynników wzrostu gospodarczego Unii Europejskiej. Podnoszono m.in. kwestię bezpieczeństwa energetycznego, a w tym kontekście zróżnicowanego podejścia krajów członkowskich (niemiecka decyzja o rezygnacji z energii atomowej). Jak stwierdził senator J. Wyrowiński, polityka energetyczna to problem, przed którym Europa nie ucieknie. Zdaniem wicepremiera W. Pawlaka, ważne jest, by w Europie dyskutować na temat długoterminowych skutków podejmowanych decyzji.

    Zdaniem greckiego deputowanego Athanasiosa Alevrasa, do momentu kryzysu budowę jednolitego rynku można uznać za sukces. W jego wyniku ujawniły się jednak tendencje protekcjonistyczne, zaczęły się odradzać nacjonalizmy. Dlatego potrzebna jest debata na ten temat, a także dyskusja o zapewnieniu obywatelom bezpieczeństwa socjalnego.

    Odpowiadając na głosy w dyskusji, wicepremier W. Pawlak jeszcze raz podkreślił potrzebę znoszenia barier biurokratycznych dla budowy konkurencyjności. Przytoczył także stwierdzenie Wincentego Witosa, że jeśli sprawy zasadnicze są dobrze poukładane, wówczas sprawy drobne rozwiążą się same. Zdaniem wicepremiera, ważne są także właściwe relacje między potrzebami społecznymi i gospodarczymi.

    Źródła finansowania działań na rzecz umocnienia jednolitego rynku w obecnej i nowej perspektywie finansowej

    Podczas konferencji na temat źródeł finansowania działań na rzecz umocnienia jednolitego rynku w obecnej i nowej perspektywie finansowej mówił przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator J. Wyrowiński. Jak stwierdził, okres gospodarczych turbulencji i recesji na długie lata otworzył publiczną debatę polityczną. Niestety, europejski kryzys ekonomiczny i finansowy nie został jeszcze przezwyciężony i nie wiadomo, jakie będą efekty podjętych działań antykryzysowych.

    Senator mówił o pracach nad nowymi ramami finansowymi na lata 2014-2020. Jego zdaniem, nowy unijny budżet ma umożliwić spojrzenie na problemy z perspektywy ogólnoeuropejskiej, a nie pojedynczego kraju członkowskiego. Program "Łącząc Europę" ma doprowadzić do wzmocnienia twardej struktury tworzącej jednolity rynek europejski. Ma zintegrować kraje słabsze gospodarczo z państwami lepiej rozwiniętymi.

    Senator J. Wyrowiński podkreślił, że aktualna sytuacja w strefie euro komplikuje rozmowy o przyszłych wieloletnich ramach finansowych. Tymczasem głównym źródłem finansowania polityk unijnych, m.in. wzmocnienia jednolitego rynku, były i są środki budżetowe. Jeżeli miałoby być tak nadal, należy rozstrzygnąć następujące kwestie: czy najpierw wyznaczyć zadania, oszacować koszty ich realizacji i zobowiązać budżet do ich pełnego i bezwarunkowego pokrycia, czy odwrotnie - dostosować zakres i wielkość unijnych projektów do posiadanych środków. Jak stwierdził, pierwsze podejście i konstruowanie budżetów zadaniowych wydają się w tej chwili mało realne. Bliższe obecnym uwarunkowaniom jest dostosowanie potrzeb do możliwości finansowych. W tym wypadku zasadniczym problemem do rozwiązania byłaby właściwa alokacja posiadanych środków. Za zasadę podziału należałoby przyjąć odpowiednią hierarchię celów i skoncentrować się na kilku najważniejszych, by nie popełnić błędów Strategii lizbońskiej.

    Senator przypomniał, że niepokojące tendencje w integracji rynku wewnętrznego, m.in. ujawniający się protekcjonizm niektórych krajów członkowskich, skłoniły przewodniczącego Komisji Europejskiej do powierzenia prof. M. Montiemu opracowania raportu poświęconego możliwościom ożywienia rynku wewnętrznego. W wyniku tego raportu sformułowano najpierw 50 inicjatyw na rzecz poprawy rynku pracy, przedsiębiorczości i wymiany, dotyczących m.in. konkurencyjności, polityki przemysłowej, normalizacji technicznej, usług społecznych, patentu europejskiego, ochrony własności intelektualnej czy innowacyjności. Kolejne działania doprowadziły do sformułowania tzw. 12 dźwigni, najważniejszych celów do osiągnięcia. Komisja otrzymała także wsparcie ze strony 9 krajów (m.in. Polski), które zaapelowały, aby wzrost gospodarczy Europy stymulowany był przez działania na rzecz umocnienia jednolitego rynku.

    W opinii senatora J. Wyrowińskiego, jedną z największych słabości jest niska świadomość Europejczyków o wspólnym rynku i płynących z tego korzyściach. Według niego, gdyby zapytać przechodnia na ulicy Paryża, Warszawy czy Wilna o to, która gospodarka jest największa na świecie, prawdopodobnie, wskazałby na USA, Chiny lub Japonię. "Tymczasem największa jest gospodarka UE, która wytwarza jedną trzecią światowego PKB" - stwierdził przewodniczący senackiej komisji gospodarki. I dlatego, jak mówił, należy dotrzeć z tym przesłaniem do obywateli UE.

    W swoim wystąpieniu jako najważniejsze cele w budowie jednolitego rynku senator wymienił m.in.: budowę jednolitego rynku elektronicznego, wdrożenie dyrektywy usługowej, dokończenie budowy wewnętrznego rynku energii czy w pełni zintegrowanej infrastruktury transportowej i energetycznej.

    Senator J. Wyrowiński pytał, czy w tych trudnych czasach, których obecnie doświadczamy, jest miejsce na optymizm, czy uda się rozpędzić czarne chmury gromadzące się nad wspólnym europejskim projektem. Jedną z recept na wyjście z kryzysu są działania integrujące europejski rynek. Jak powiedział, chciałby, żeby uczestnicy spotkania z takim przekonaniem opuszczali Warszawę.

    W trakcie dyskusji Franz Perhab z Austrii zwrócił uwagę, że skoro państwa członkowskie konsolidują swoje budżety, tak samo powinna czynić UE.

    Baronessa Detta O'Cathain z Wielkiej Brytanii pytała natomiast, czy wobec trudności finansowych możemy sobie pozwolić na tak szeroko zakreślone spektrum celów. Jej zdaniem, należy wskazać najważniejsze zadania. Wymieniła wśród nich wspieranie sieci transeuropejskich i badań naukowych.

    Włoski deputowany Robert Occhiuto pytał, czy planowane w ramach nowej perspektywy finansowej zmniejszenie o 20% środków na regiony nie obniży możliwości konwergencji, nie zachwieje polityką spójności.

    Ernst Hinsken z Niemiec zwrócił uwagę na sytuację państw płatników netto i potrzebę zachowania sprawiedliwości w rozdziale środków budżetowych. Przypomniał, że w Niemczech także istnieje dysproporcja w rozwoju poszczególnych regionów.

    Wzmocnienie UE: nowe zobowiązanie wobec jednolitego rynku

    Uczestnicy konferencji wysłuchali także wystąpienia prof. M. Montiego, komisarza unijnego w latach 1995-2004: ds. rynku wewnętrznego, usług finansowych, integracji finansowej, ceł i podatków w komisji kierowanej przez Jacques'a Santera oraz ds. konkurencji w komisji Romano Prodiego. M. Monti jest obecnie prezydentem Uniwersytetu Boccioni w Mediolanie, prywatnej uczelni uznawanej za jedną z najlepszych w Europie w zakresie ekonomii i handlu. Był pierwszym prezesem europejskiego think tanku Bruegel, obecnie jest jego honorowym prezesem.

    W swoim wystąpieniu M. Monti mówił m.in. o nowym, pożądanym jego zdaniem, modelu rozwoju ekonomicznego Europy i wskazanej hierarchii celów, które powinny zostać osiągnięte w obecnych, trudnych warunkach kryzysu. Aby powstrzymać kryzys i zapobiegać mu w przyszłości, M. Monti podkreślił potrzebę zdecydowanych działań na rzecz rozwoju jednolitego rynku.

    Były unijny komisarz podkreślał m.in. znaczenie parlamentów europejskich, które stoją na straży zasady subsydiarności. Zgodził się z wicepremierem W. Pawlakiem, że nie jest ona statyczna i wymaga bardzo elastycznego podejścia.

    Profesor przypomniał konsultacje, jakie prowadził w krajach członkowskich, m.in. w Polsce. Namawiał wówczas do podjęcia przez nasz kraj postulatu reaktywacji jednolitego rynku. Jak mówił, kraje założycielskie straciły apetyt na działania integracyjne, a trzy z nich "pociągają za hamulec". Dlatego zwrócił się do Polaków, ze względu na ich asertywność ujawnioną podczas rozmów akcesyjnych, o podniesienie w górę sztandaru integracji.

    Dlaczego, zdaniem M. Montiego, właśnie obecnie konieczna jest bardziej niż kiedykolwiek przedtem reaktywacja jednolitego rynku. Jak mówił, skonsolidowany unijny rynek może nie tylko zainicjować i pobudzić wzrost gospodarczy, ale jest szczególnie potrzebny w obliczu odradzających się nacjonalizmów. "W wielu krajach widzimy powrót - po lewej i prawej stronie - małych partii, które rosną i mają wspólny element - odrzucenie integracji europejskiej i światowej" - mówił. "Musimy podjąć bardzo odważne kroki, by bronić jednolitego rynku, zanim zostanie obalony przez te siły" - przekonywał.

    Jak wskazał M. Monti, obecny kryzys w strefie euro został wywołany - z wyjątkiem Irlandii - tym, że jednolity rynek nie działał w sposób wystarczający. "U jego zarania leży brak konkurencyjności, a to oznacza brak otwartości" - mówił były komisarz. Podał m.in. przykład Grecji i Portugalii, w których osłabienie konkurencyjności spowodowało spowolnienie gospodarcze i zmniejszenie dochodów do budżetu. Wskazywał także na takie negatywne zjawiska, jak klientyzm, korupcja czy zamykanie się wolnych zawodów.

    W swoim wystąpieniu rektor mediolańskiego Uniwersytetu Bocconi wiele uwagi poświęcił potrzebie nowego kompromisu między państwami członkowskimi, często prezentującymi zdecydowanie odmienne spojrzenie, wywodzących się z odmiennych tradycji kulturowych czy mentalnych. I tak np. państwa nordyckie potrafią pogodzić rozbudowaną gospodarkę wolnorynkową z zasadami państwa opiekuńczego.

    W trakcie dyskusji zwracano uwagę m.in. na odradzanie się nacjonalizmów. Zgadzano się, że przeciwdziałać temu można właśnie przez wzmacnianie jednolitego rynku europejskiego i uświadamianie Europejczykom płynących z niego korzyści w ich codziennym życiu. Jak mówił francuski deputowany Jean-Paul Emorine, w tej kwestii, obejmującej m.in. lepszy dostęp do finansowania dla małych przedsiębiorstw czy tworzenie lepszego, bardziej jednolitego systemu podatkowego, nie trzeba być pesymistą czy optymistą, trzeba być przede wszystkim zdeterminowanym.

    W opinii Görana Petterssona ze Szwecji, konkurencja jest dobra, a demokracja to właśnie konkurencja i nie powinniśmy się jej bać. Jego zdaniem, najlepsza ochrona społeczna to konkurencyjność, a subsydia mogą być niestety kontrproduktywne (w tym miejscu przytoczył przykład subsydiowania stoczni w latach siedemdziesiątych).

    O potrzebie zdrowego rozsądku i pozyskiwaniu dla jednolitego rynku unijnej opinii publicznej mówiła baronessa D. O'Cathain z Wielkiej Brytanii.

    Odpowiadając na głosy w dyskusji, M. Monti nawiązał m.in. do swojej propozycji większej koordynacji podatkowej w UE czy wprowadzenia euroobligacji, jako próbie pobudzania unijnej debaty przez stawianie kwestii trudnych czy kontrowersyjnych. Rozmowa o nich może prowadzić do kompromisu, a kompromisy są przecież ważną częścią życia politycznego. Jak mówił, w Europie piękne jest to, że to co niemożliwe, często szybko staje się możliwe.

    Działania Parlamentu Europejskiego na rzecz wzmocnienia jednolitego rynku w warunkach kryzysu ekonomiczno-finansowego

    O współodpowiedzialności Parlamentu Europejskiego i jego działaniach na rzecz umocnienia jednolitego rynku w warunkach kryzysu ekonomiczno-finansowego mówiła Róża Gräfin von Thun und Hohenstein, członkini Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów PE. W opinii europosłanki, przyszłość i rozwój Europy potrzebują szerokiej współpracy instytucji unijnych, krajów członkowskich, Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych, organizacji pracodawców, związków zawodowych. Istotne jest reagowanie na presję elektoratu. Najważniejsze jest jednak skuteczne komunikowanie się z obywatelami zrozumiałym dla nich językiem. Trzeba jak najwięcej rozmawiać, organizować otwarte debaty. R. Thun zapowiedziała spotkanie, które odbędzie się w październiku w Krakowie i będzie okazją do rozmowy na temat rozwiązywania konkretnych problemów obywateli czy przedsiębiorców.

    * * *

    27 lipca 2011 r. w Senacie odbyło się pierwsze posiedzenie Forum Dialogu Polsko-Litewskiego, które ma wspierać działania zmierzające do poprawy stosunków między obydwoma narodami. Forum powstało w czerwcu 2011 r. z inicjatywy przedstawicieli środowiska akademickiego oraz ludzi kultury z Polski i Litwy. Jego celem jest prowadzenie dialogu między Litwinami a mniejszością polską żyjącą na Litwie, a także między Polakami a mniejszością litewską żyjącą w Polsce.

    Gospodarzem spotkania był marszałek Bogdan Borusewicz. Jak podkreślił, inicjatywa powołania Forum Dialogu Polsko-Litewskiego jest bardzo ważna, gdyż pokazuje, że w sposób całkowicie apolityczny można rozmawiać o problemach między oboma narodami. Wyraził przekonanie, że zarówno w Polsce, jak i na Litwie głos inicjatorów powołania forum jest słuchany. "Dobrze byłoby, gdyby ich działalność była kontynuowana" - stwierdził.

    W posiedzeniu wzięli udział historycy z Polski i Litwy, którzy zaapelowali do elit obu krajów o nieupolitycznianie wzajemnych relacji i odpolitycznienie relacji między obu narodami.

    Jak powiedział prof. Dariusz Szpoper z Uniwersytetu Gdańskiego, uczestnicy forum apelują do wszystkich podmiotów gry politycznej, aby stosunki polsko-litewskie nie stały się w nadchodzących wyborach parlamentarnych instrumentem w zdobywaniu głosów. Jego zdaniem, wzajemne relacje należy odpolitycznić i pozostawić "naturalnemu biegowi", ponieważ jako obarczone pewnymi zaszłościami, sentymentami i resentymentami, nie są normalnymi relacjami w stosunkach międzynarodowych. Jak zwrócił uwagę, prawie każdy w Polsce ma korzenie, które tkwią gdzieś w Wielkim Księstwie Litewskim.

    Zdaniem prof. Krzysztofa Buchowskiego z Uniwersytetu Białostockiego, zarówno po polskiej, jak i po litewskiej stronie dominują przede wszystkim stereotypy. "Naszym zadaniem jest edukowanie i dbanie o to, aby nasze społeczeństwa wiedziały o sobie jak najwięcej, a nie karmiły się tylko z jednej strony mitami i stereotypami; z drugiej, żeby ta wzajemna przeszłość w tym najgorszym wydaniu nie wpływała na naszą przyszłość" - podkreślił. Wyraził nadzieję, że forum będzie przełamywać stereotypy istniejące w stosunkach między obu krajami, a przede wszystkim będzie dążyć do odpolitycznienia relacji między Polakami a Litwinami.

    Prof. Rimvydas Petrauskas z Uniwersytetu Wileńskiego zaznaczył z kolei, że rolą środowisk naukowych powinno być zachęcanie elit politycznych, aby powstrzymały się od emocjonalnej retoryki i nie traktowały instrumentalnie problemów w relacjach polsko-litewskich. "Szczególnie jest to ważne w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych zarówno w Polsce, jak i na Litwie. Politycy nie mogą traktować instrumentalnie tych problemów narodowościowych, które przez lata narosły między naszymi państwami" - zaznaczył.

    Do najpoważniejszych obecnie problemów dotykających Polaków na Litwie należy funkcjonowanie oświaty polskiej w tym kraju. Litewski Seimas przyjął w marcu 2011 r. nowelizację ustawy o oświacie, która zakłada m.in. wprowadzenie w szkołach mniejszości narodowych, w tym polskich, przymusowej nauki części przedmiotów w języku litewskim. Zdaniem litewskich Polaków, nowelizacja jest początkiem końca polskiej szkoły na Litwie.

    Kolejna sporna kwestia dotyczy tego, że od ponad 10 lat Wilno obiecuje, że zgodnie z traktatem polsko-litewskim umożliwi Polakom, obywatelom Litwy, zapis ich nazwisk w dokumentach litewskich w formie oryginalnej. Odpowiednią ustawę litewski Seimas miał przyjąć w kwietniu 2010 r., została jednak odrzucona.

    Problemem jest również zwrot ziemi. W większości rejonów Litwy zwrócono byłym właścicielom ziemię w ponad 90%. Tymczasem w regionie wileńskim, który w większości zamieszkują Polacy, w ocenie niektórych specjalistów, ziemię zwrócono zaledwie w 50%, w Wilnie natomiast ziemię odzyskało tylko około 10% jej byłych właścicieli.

    Polacy, zgodnie z Europejską Kartą Samorządową, którą Litwa podpisała i ratyfikowała, a także konwencją ramową Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych, chcą w miejscowościach, gdzie stanowią większość, używać języka polskiego w życiu publicznym. Chcą np. napisów nazw ulic i miejscowości w języku polskim, obok nazw po litewsku. Litwa na to się jednak nie zgadza.

    * * *

    27 lipca 2011 r. w Rzeszowie zakończył się XV Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych. Gościem specjalnym koncertu galowego był marszałek Bogdan Borusewicz, któremu towarzyszyli zastępcy przewodniczącego Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą senatorowie Bronisław Korfanty i Roman Ludwiczuk.

    W widowisku wystąpiły wszystkie 42 zespoły uczestniczące w festiwalu. Na koncert złożyły się przede wszystkim polskie tańce ludowe i narodowe, m.in. krakowiak, mazur, polonez, kujawiak, oberek oraz tańce kaszubskie, kurpiowskie, Beskidu Śląskiego, ale także tańce innych krajów, w tym kazaczok, tańce orawskie, cieszyńskie, kazachskie. Atrakcją było przedstawienie obrządku weselnego z różnymi charakterystycznymi symbolami. W roli pary młodej wystąpili tancerze z zespołu Karolinka z Anglii – prawdziwi nowożeńcy, którzy 16 lipca, zaledwie tydzień przed rozpoczęciem festiwalu, wzięli ślub w Kazimierzu Dolnym.

    Festiwal rozpoczął się 22 lipca 2011 r. barwnym korowodem wszystkich zespołów, które przeszły ulicami miasta. Tradycyjnie głównym miejscem festiwalowym pozostał Rzeszów, ale zespoły wystąpiły także w czterech innych miastach regionu: Iwoniczu, Sanoku, Jarosławiu i Tarnobrzegu. W imprezie wzięło udział prawie 1700 osób, w tym około 1400 tancerzy z 42 zespołów oraz m.in. uczestnicy studium choreograficznego. Pod względem liczby uczestników był to największy z dotychczasowych festiwali. Najstarszy z uczestników miał około 80 lat, najmłodszy – 17. Do Rzeszowa przyjechały zespoły z 16 krajów świata, w tym po raz pierwszy w historii festiwalu zespół z Mołdawii. Tradycyjnie najliczniej reprezentowana była Kanada – 12 zespołów. Przybyła też Polonia z USA, Australii, Brazylii, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Niemiec, Czech, Francji, Szwecji, Litwy, Ukrainy, Białorusi, Rosji i Kazachstanu. Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych odbywa się w Rzeszowie od 1969 r., co 3 lata. Polonusi zza wschodniej granicy w imprezie wzięli udział dopiero w VIII edycji, w 1989 r.

    Po raz pierwszy festiwal zorganizowały wspólnie podkarpacki urząd marszałkowski, urząd miasta i Stowarzyszenie “Wspólnota Polska”. Podobnie jak w latach ubiegłych, zespoły przyjechały na własny koszt; strona polska sfinansowała ich pobyt (zakwaterowanie, wyżywienie).

    Senat za pośrednictwem Stowarzyszenia “Wspólnota Polska” wspiera finansowo to polonijne święto artystyczne. W 2011 r. na jubileuszowy festiwal przeznaczył ponad 700 tys. zł. Organizacja tego wydarzenia artystycznego jest zgodna z kierunkami działań Izby na rzecz Polonii i Polaków za granicą, przyjętymi na 2011 r., do których należą m.in. promowanie kultury polskiej i ochrona dziedzictwa narodowego poza granicami kraju, w tym wspieranie imprez propagujących kulturę polską.

    * * *

    30 lipca 2011 r. we Wrocławiu marszałek Bogdan Borusewicz otworzył XV Światowe Letnie Igrzyska Polonijne. W zawodach weźmie udział 1600 sportowców, którzy do 6 sierpnia będą rywalizować w 27 dyscyplinach. Podczas inauguracji igrzysk, która odbyła się na wrocławskiej Pergoli obok Hali Stulecia, zapalono znicz i zaprezentowano drużyny. Ceremonię poprzedził bieg integracyjny na dystansie jednej mili.

    Po raz pierwszy w historii tej imprezy gospodarzem nie będzie tylko jedno miasto, ale cały region - Dolny Śląsk. Organizatorem zawodów jest samorząd województwa dolnośląskiego. Podczas igrzysk odbędą się następujące dyscypliny: badminton, bowling, brydż, duathlon, energometry, golf, jeździectwo, kajakarstwo, kolarstwo górskie, kolarstwo szosowe, koszykówka, lekka atletyka, łucznictwo, piłka nożna, piłka nożna plażowa, piłka siatkowa plażowa, piłka siatkowa halowa, strzelectwo, szachy, szermierka, tenis stołowy, tenis ziemny, turniej rodzinny, wędkarstwo, żeglarstwo. Konkurencje takie jak kolarstwo górskie i kolarstwo szosowe zostaną przeprowadzone w Sobótce i okolicach, siatkówka plażowa - w Miliczu, szachy - w Polanicy Zdroju, a wędkarstwo - na Jeziorze Mietkowskim. Ponadto po raz pierwszy odbędą się także Mini Igrzyska, czyli zawody dla dzieci i młodzieży w trzech kategoriach: maluchy, żacy i młodzicy.

    Zmagania sportowców poprzedził Sejmik Polonijnych Działaczy Sportowych. Na zaproszenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego wzięło w nim udział około 100 osób zainteresowanych sprawami polskiego sportu i olimpizmu, reprezentujących cztery kontynenty i 23 kraje.

    Polonijna olimpiada stwarza możliwość integracji środowisk polonijnych i umacniania ich więzi z krajem ojczystym. Igrzyska wsparł finansowo Senat - tegoroczna dotacja wyniosła 280 tys. zł. Członkiem Komitetu Honorowego olimpiady jest marszałek B. Borusewicz. Od lat Senat udziela finansowego wsparcia sportowym zawodom Polonii i Polaków zza granicy zarówno letnim, jak i zimowym. Letnia olimpiada polonijna jest organizowana co dwa lata w różnych miastach Polski. Do tej pory gospodarzami były: Warszawa, Lublin, Sopot, Poznań, Słupsk i Toruń. Pierwsze Polonijne Igrzyska Zimowe przeprowadzono w 1986 r. w Zakopanem. Dotychczas odbyło się ich siedem edycji w różnych regionach Polski (Podhale, Beskidy), a w 2010 r. powrócono do Zakopanego.

    Polonijna olimpiada to dla Polaków mieszkających poza granicami kraju nie tylko ważna impreza sportowa. Sportowym konkurencjom towarzyszą imprezy kulturalne (koncerty, występy kabaretowe, dyskoteki, pokazy filmów) oraz zajęcia integracyjne. Zaplanowano również wycieczki do najciekawszych zakątków Dolnego Śląska i Wrocławia.

    Historia letnich igrzysk sięga 1934 r., kiedy zorganizowano w Warszawie pierwsze Igrzyska dla Polaków z Zagranicy i Wolnego Miasta Gdańska. Władze PRL-u nie były przychylne organizacji tej imprezy. Drugie igrzyska odbyły się w Krakowie w 1974 r., ale nie mogli w nich uczestniczyć rodacy zza wschodniej granicy. W latach dziewięćdziesiątych inicjatywę reaktywował pierwszy marszałek odrodzonego Senatu Andrzej Stelmachowski. Od 1997 r. głównym patronem medialnym igrzysk jest TV Polonia, a od 2000 r. w organizację zawodów włączyło się Stowarzyszenie "Wspólnota Polska".

    do góry

    Wykaz numerów "Diariusza"