Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


Senat i Polonia

W dniach 31 maja-1 czerwca br. z oficjalną wizytą w Niemenczynie i Wilnie przebywała marszałek Alicja Grześkowiak.

31 maja br. marszałek Senatu uczestniczyła w X Festiwalu Kultury Polskiej Ziemi Wileńskiej "Kwiaty Polskie". W festiwalu udział wzięły zespoły z różnych rejonów Litwy, m.in. Wilna, Kowna, Ejrzyszek, Mejszagoły, a także zespoły z Polski: Elbląga, Węgorzewa i Giżycka.

Otwierając festiwal, marszałek A. Grześkowiak powiedziała:

Przyjazd na Litwę to zawsze dla mnie serdeczne przeżycie. Jakże może być inaczej, skoro wieszcz przekazał pokoleniom, że to Wielkie Księstwo Tej, co świeci w Ostrej Bramie, ziemia, którą cenić trzeba jak zdrowie i widzieć jej piękność w całej ozdobie oraz... tęsknić po tobie!

Pierwszy raz przyjeżdżam tu jako Marszałek Senatu Rzeczpospolitej Polskiej, a więc jako osoba, która z ramienia państwa polskiego sprawuje szczególny protektorat nad Polakami i Polonią za Granicą.

Cieszę się ogromnie, że szlak tych moich marszałkowskich odwiedzin Rodaków na Litwie rozpoczyna się od Niemenczyna i od "Kwiatów Polskich".

Dziękuję serdecznie władzom Niemenczyn,a zwłaszcza drogiemu Panu Staroście Mieczysławowi Borusewiczowi, za zaproszenie na ten festiwal. We wdzięcznej pamięci zachowuję moje poprzednie tu pobyty.

Niemenczyn to miejsce drogie w moim sercu. Tu przecież Władysław Jagiełło fundował jeden z pierwszych kościołów na Litwie, tu rezydowali biskupi sufragani wileńscy. Niemenczyn był królewszczyzną, z której dochody szły na utrzymanie dworu królewskiego, potem majętnością Komisji Edukacji Narodowej. Tu w niemenczyńskiej parafii był proboszczem uczony ks. Florian Bobrowski - autor monumentalnego słownika polsko-łacińskiego. Tu walczyli powstańcy kościuszkowscy.

Dzisiejszy Niemenczyn to ważny i potężny ośrodek współczesnego życia społeczności polskiej na Litwie. Od 1989 r. sławny jako miejsce festiwalu kultury polskiej noszącego wdzięczną nazwę "Kwiaty Polskie".

Zygmunt Gloger twierdził, że zamiłowanie do pieśni i tańca stanowiło od wieków wybitną cechę charakteru narodowego Polaków. Dlatego chyba tak silnie uzewnętrzniały się i pieśni nasze polskie losy.

Bogurodzica; Witaj majowa jutrzenko; Jeszcze Polska nie zginęła; Warszawianka: Powstań Polsko, skrusz kajdany, dziś twój tryumf albo zgon; Chorał: Z dymem pożarów, z kurzem krwi bratniej, (...) Do ciebie Panie, bije ten głos; Marsz strzelców z powstania styczniowego - Hej strzelcy wraz, nad nami Orzeł Biały (...) O ojców grób bagnetów pod-ostrz stał; Rota - Nie rzucim ziemi skąd nasz ród.

Można by wymieniać tytuły i słowa pieśni obrazujących dalsze dzieje... ale nad wszystkimi zdaje się najbardziej rozlegać hymn "Boże coś Polskę" z wezwaniem refrenu stosownym do naszej doli: Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie (...), Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.

Wileńszczyzna zawsze była rozśpiewana i roztańczona, pogodna, czarująca. Personifikowała ją Litwineczka kochaneczka, o której śpiewał i marzył polski ułan nad Niemnem.

Organista z wileńskiego kościoła uniwersyteckiego św. Jana - Stanisław Moniuszko stworzył pierwszy "Śpiewnik domowy", który wprowadził do salonów polskich pieśni narodowe, a te powstawały na motywach pieśni ludowych. Nie bez racji Mickiewicz sławił pieśń gminną:

Tyś arką przymierza,

Między dawnymi i młodszymi laty.

W tobie lud składa broń swego rycerza,

Swych myśli przędze i swych uczuć kwiaty.

Stąd niemeczyńskie polskie kwiaty!

Pieśni i tańce to rzeczywiście kwiaty, które na Wileńszczyźnie po dłuższym okresie zimy ożyły i zakwitły barwnym bukietem.

To już dziesiąty, a więc jubileuszowy festiwal. Dziękuję pomysłodawcy i głównemu organizatorowi "Kwiatów Polskich", panu posłowi na Sejm Republiki Litewskiej Janowi Mincewiczowi, o którym słusznie napisano, że jest wytrawnym ogrodnikiem, dbającym o odpowiedni kształt, formę i treść "kwiatów", oddanym bez reszty sprawie krzewienia i pielęgnowania folkloru polskiego.

Dziękuję wszystkim Jego współpracownikom w tym festiwalowym przedsięwzięciu.

Dziękuję wszystkim uczestnikom niemenczyńskich festiwali.

Dziękuję gospodarzom, władzom Niemenczyna, które tak życzliwie goszczą i wspierają festiwal "Kwiaty Polskie".

Cieszę się ogromnie, że przez pieśni i tańce żyje i rozwija się kultura polska na Litwie. Cieszę się nie tylko z powodu, że jest to kultura polska, ale i dlatego, że w ten sposób Polacy na Litwie wzbogacają i rozwijają także życie kulturalne Republiki Litewskiej. Kultura jest bowiem całokształtem duchowego dorobku społeczeństwa.

Tradycją tej ziemi było bogactwo wątków kulturowych. Z tej różnorodności wywodzono obfitość pochodzących stąd luminarzy kultury.

Niech tak będzie dalej!

Tego samego dnia marszałek A. Grześkowiak spotkała się w Niemenczynie z przedstawicielami organizacji polskich na Litwie. Rozmowa poświęcona była przede wszystkim problemom związanym z prawem Polaków do posługiwania się językiem ojczystym i odzyskaniem utraconego przez nich mienia.

Radna rejonu wileńskiego Teresa Matukańska zwróciła się do marszałek A. Grześkowiak o poruszenie podczas spotkania z prezydentem Republiki Litewskiej Valdasem Adamkusem sprawy planowanych zmian w litewskiej ustawie o mniejszościach. Polacy z Wileńszczyzny sądzą, że jeśli ta zmiana zostanie uchwalona, ich prawo posługiwania się ojczystym językiem zostanie znacznie pomniejszone. "Jeśli nie będziemy mieli prawa mówienia po polsku, to kim będziemy?" - pytała T. Matukańska. "Język jest przecież wyznacznikiem naszej odrębności".

Szef Związku Polaków na Litwie Ryszard Maciejkianiec zwrócił uwagę na sprawy zwrotu mienia zagrabionego właścicielom w czasie kolektywizacji i planu wprowadzenia nowego podziału administracyjnego Litwy. Nowy podział oznaczałby, jego zdaniem, pocięcie obszaru Wileńszczyzny w sposób zwarty zamieszkanej przez Polaków od wielu pokoleń.

Prezes Polskiej Macierzy Szkolnej Józef Kwiatkowski apelował o zachowanie status quo w dobrze obecnie rozwiniętym polskim szkolnictwie na Litwie. Wszystkie przedmioty w polskich szkołach muszą być nadal wykładane w języku polskim - podkreślał -jeśli wziąć pod uwagę plan stopniowego rozszerzania nauki w języku litewskim na historię i geografię.

Obecni na spotkaniu dziennikarze bankrutującego "Kuriera Wileńskiego" prosili o pomoc Senatu dla tej jedynej polskiej gazety na Litwie, wskazując równocześnie na głębokie podziały utrudniające rozwiązanie redakcyjnych konfliktów.

Obecny na spotkaniu szef litewskiego departamentu problemów narodowościowych Remigijus Motuzas uspokajał zebranych, że koncepcja nowego podziału administracyjnego Litwy zostanie przedyskutowana z przedstawicielami polskich środowisk. Wyraził także zrozumienie dla żądań polskiej mniejszości związanych z posługiwaniem się ojczystym językiem.

1 czerwca br. marszałek A. Grześkowiak spotkała się z prof. Romualdem Brazisem - założycielem Universitas Studiorum Polona Vilnensis (Uniwersytetu Polskiego w Wilnie).

Tego samego dnia marszałek Senatu została przyjęta przez przewodniczącego Sejmu Republiki Litewskiej Vytautasa Landsbergisa. Podczas spotkania marszałek poruszyła temat spornej poprawki do litewskiej ustawy o mniejszościach oraz planowanego nowego podziału administracyjnego Litwy. W opinii marszałek A. Grześkowiak planowana poprawka ograniczy prawa polskiej mniejszości na Litwie.

Zmiana granic jednostek administracyjnych, wbrew traktatowi między Polską a Litwą, "rozcieńczyłaby" skupiska Polaków na Wileńszczyźnie, osłabiając m.in. ich możliwości wybierania własnych samorządów. Z opinią tą nie zgodził się V. Landsbergis, który stwierdził, że nie widzi w związku z poprawką zagrożeń dla praw polskiej mniejszości. Szef litewskiego Sejmu zapewnił marszałek A. Grześkowiak, że obawy związane z planowanym nowym podziałem administracyjnym Litwy są bezpodstawne, przed uchwaleniem zmiany będą bowiem konsultowane z mniejszościami.

Po spotkaniu, w rozmowie z dziennikarzami, marszałek Senatu stwierdziła: "Różnimy się w punktach widzenia, ale istnieje wola wyjaśnienia sobie wszystkiego do końca".

W drugim dniu wizyty na Litwie marszałek A. Grześkowiak spotkała się również z prezydentem Valdasem Adamkusem. Podczas spotkania podziękowała za zarejestrowanie polskiej instytucji użyteczności publicznej - Universitas Studiorum Polonia Vilnensis, dotychczasowego Uniwersytetu Polskiego w Wilnie.

Prezydent V. Adamkus wyraził zadowolenie z przydziału przez polskie władze gruntu, na którym w Sejnach stanie pomnik litewskiego biskupa Antanasa Baranauskasa. Zarówno A. Grześkowiak, jak i V. Adamkus uznali te decyzje za dowód możliwości pozytywnego rozstrzygania spornych spraw.

Podczas pobytu w Wilnie marszałek A. Grześkowiak odwiedziła cmentarz na Rossie, gdzie złożyła kwiaty na płycie Mauzoleum Matki i Serca marszałka Józefa Piłsudskiego.

Na zakończenie pobytu na Litwie marszałek Senatu spotkała się z zespołem redakcyjnym radia "Znad Wilii" i udzieliła tam wywiadu.

* * *

9 czerwca br. wizytę w Senacie RP złożyła delegacja reprezentująca Związek Polaków ZGODA w RFN i Związek Polaków w Niemczech RODŁO, dwie największe i najstarsze organizacje niemieckiej Polonii. Gości przyjęła marszałek Alicja Grześkowiak. W spotkaniu uczestniczyła również przewodnicząca Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą senator Janina Sagatowska.

Goście poinformowali o procesie integracyjnym, jaki trwa między obu ugrupowaniami oraz rozmowach o prowadzonych z pięcioma innymi organizacjami, których celem jest skonsolidowanie niemieckiej Polonii.

Przedstawiciele ZGODY i RODŁA opowiedzieli o działalności swoich organizacji, a także ich problemach.

Senator J. Sagatowska poinformowała, że sprawa polityki wobec Polonii będzie jednym z najbliższych posiedzeń komisji, której przewodniczy. W planach pracy tej komisji jest również omówienie problemów Polonii w Niemczech.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment