Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie


82. posiedzenie Senatu RP

24 maja 2001 r.

Oświadczenie

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

O problemie bezrobocia mówiłem z tej trybuny wielokrotnie. Jako działacz gospodarczy obserwuję to zjawisko od dwunastu lat. I nie tylko obserwuję - mam z nim do czynienia w swej działalności gospodarczej. W 1989 r. zatrudniałem około tysiąca pięciuset pracowników, a w 1996 r. już około czterech tysięcy. Dziś w moich firmach pracuje o tysiąc osób mniej, a drastyczne ograniczanie zatrudnienia stało się jedyną szansą na przetrwanie schłodzenia polskiej gospodarki, którego efekty właśnie odczuwamy. Mój przykład i moje doświadczenia nie są, jak przypuszczam, odosobnione.

Przed kilkoma dniami otrzymałem stanowisko samorządowców z Chodzieży, miasta powiatowego w północnej Wielkopolsce, którzy pukają do drzwi władzy w Warszawie, prosząc, by ta uznała ich powiat za zagrożony szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym. "Sytuacja na naszym rynku pracy - cytuję fragment tego listu - stale się pogarsza. Zbyt niskie tempo wzrostu gospodarczego i wahania koniunkturalne powodują stały wzrost bezrobocia. W okresie od początku 1999 r. do końca roku 2000 liczba bezrobotnych zarejestrowanych w chodzieskim Powiatowym Urzędzie Pracy wzrosła o 2129 osób, to jest o 98,6%. W konsekwencji stopa bezrobocia również wzrosła prawie dwukrotnie - od 10,8% według stanu na koniec 1998 r. do 20,4% pod koniec roku 2000. W I kwartale bieżącego roku liczba bezrobotnych wzrosła o 234 osoby. Dramatycznie przedstawia się sytuacja wśród bezrobotnych należących do tak zwanych grup ryzyka. Liczba osób długotrwale bezrobotnych wzrosła od 694 osób według stanu na koniec 1998 r. do 1772 osób na koniec roku 2000, to jest o ponad 150%. Z kolei liczba bezrobotnych w wieku do 24 lat wzrosła w okresie od 31 grudnia 1998 r. do 31 grudnia 2000 r. o 511 osób, to jest o prawie 70%."

Dane te klasyfikują powiat chodzieski jako taki, który należałoby uznać za zagrożony szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym. Problem tkwi jednak w procedurze stosowanej przy ustalaniu kryteriów. Pod uwagę bierze się dane z roku poprzedniego, co powoduje, iż wiele powiatów nie zostało zakwalifikowanych jako te szczególnie zagrożone, pomimo drastycznego wręcz wzrostu bezrobocia w ostatnich kilku miesiącach. Wygląda na to, że rządowi urzędnicy nie przewidzieli tak gwałtownego wzrostu bezrobocia w niektórych rejonach kraju, a za ten brak wyobraźni tłumaczą się dziś przed zdesperowanymi ludźmi samorządowcy.

Uważam więc, że potrzebne są zdecydowane działania, w tym także legislacyjne, które sprawią, by takie powiaty jak chodzieski, czyli o tak alarmujących wskaźnikach określających poziom bezrobocia, były w porę uznane za zagrożone szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym i by zostały objęte z tego tytułu jak najdalej idącą pomocą.

W kontekście tego listu mam dwa pytania do ministra pracy, wicepremiera Longina Komołowskiego. Pytanie pierwsze: kiedy kryteria uznające określony powiat za szczególnie zagrożony bezrobociem strukturalnym zostaną dostosowane do tempa wzrostu bezrobocia? I pytanie drugie: jakiej pomocy mogą oczekiwać samorządowcy z Chodzieży? Dziękuję.


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie