39. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Czesława Ryszki
w dyskusji nad punktem piątym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Projekt ustawy o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, nad którym debatujemy, ma rzekomo odpolitycznić prokuraturę. O tym aspekcie jest mowa w uzasadnieniu. Wniosek, jaki należałoby z tego wyciągnąć jest taki, że obecnie prokuratorzy są uwikłani w politykę, a może nawet i taki, że są na usługach ministra sprawiedliwości, który jest w jednej osobie także prokuratorem generalnym.

Ten zarzut o upolitycznieniu prokuratorów był wielokrotnie powtarzany przez Platformę Obywatelską za rządów PiS, kiedy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był minister Zbigniew Ziobro. Czyżby jeszcze teraz - za rządów, chciałoby się powiedzieć, apolitycznej Platformy Obywatelskiej - takie naciski istnieją?

Przypomnę, że po zmianie rządów w 2007 r. Platforma Obywatelska razem z lewicą powołały natychmiast sejmową komisję śledczą, aby udowodnić ministrowi sprawiedliwości z PiS przekroczenie uprawnień. Obecnie, po blisko dwóch latach prac tejże komisji, wyszła na jaw kompletna blaga. Komisja niczego nie udowodniła. Po prostu żaden z zeznających przed komisją prokuratorów nie potwierdził informacji o rzekomych naciskach na niego. Po co więc nowelizujemy ustawę o prokuraturze, skoro sprawa o upolitycznienie prokuratur jest typowo polityczna?

Tu warto dotknąć sedna ustawy, która przewiduje - obok rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości - likwidację Prokuratury Krajowej i powołanie w jej miejsce Prokuratury Generalnej. W konsekwencji minister sprawiedliwości, powołując Prokuraturę Generalną, będzie miał wygodny pretekst do pozbycia się tych prokuratorów, których nie chce mieć w tejże prokuraturze. Słyszałem od samych prokuratorów, że chodzi o dokonanie czystek i usunięcie niewygodnych prokuratorów z Prokuratury Krajowej, zwłaszcza tych mianowanych w okresie rządów PiS!

Przypomnę bowiem, że w okresie przed powołaniem prokuratora generalnego minister sprawiedliwości będzie miał wolną rękę przy powoływaniu prokuratorów, którzy znajdą się w Prokuraturze Generalnej zastępującej Prokuraturę Krajową. To w jego gestii będzie leżało, którzy prokuratorzy będą pracować w jednostce centralnej, a jeżeli kogoś nie wskaże, to może mu dobrać jakąkolwiek prokuraturę okręgową w kraju. Czy to będzie apolityczne mianowanie, skoro ministrem sprawiedliwości jest polityk z Platformy Obywatelskiej? Po co było w ogóle likwidować Prokuraturę Krajową i zastępować ją Prokuraturą Generalną?

Kolejny negatywny aspekt tej ustawy: budowanie niezależnej instytucji prokuratora generalnego. Mieliśmy już w minionych latach rozwiązanie prawne, gdy prokurator generalny był niezależny od ministra sprawiedliwości. Okazało się, że prokuratura stała się wówczas parawanem dla działalności służb specjalnych czy Policji. To było bardzo złe doświadczenie. Takie rozwiązanie funkcjonuje między innymi na Białorusi.

W tym aspekcie projekt zmian w ustawie o prokuraturze jest niezgodny z zapisem art. 146 konstytucji, który mówi, że "Rada Ministrów odpowiada za politykę wewnętrzną i bezpieczeństwo obywateli". Po rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, minister sprawiedliwości będzie mógł wydawać zarządzenia, ale nie będą one dotyczyły konkretnych śledztw, tak że praktycznie nie będzie mógł kształtować polityki karnej ani reagować na nieprawidłowości, które mogą mieć miejsce.

Inną konsekwencją ustawy jest zapis, mówiący o tym, że prokurator generalny ma odpowiadać przed Sejmem i składać Izbie roczne sprawozdania. Oznacza to, że tworzy się nową korporację, tym razem korporację prokuratorską. Doprowadzi to do tego, że ograniczy się nadzór kontrolny nad postępowaniami prokuratorskimi. Czyli także prokurator prowadzący śledztwo praktycznie będzie poza kontrolą. Czy to dobrze? Tylko z doniesień medialnych wiemy o szeregu przypadków, gdy błędne, by nie powiedzieć, że celowe, działania prokuratorów doprowadziły do zniszczenia dobrych przedsiębiorstw. Po wejściu w życie ustawy tacy prokuratorzy będą mogli robić, co będą chcieli, bo ich szef, nawet mając wiedzę o możliwych nieprawidłowościach, będzie miał ograniczoną możliwość interwencji.

Przypomnę, że prokurator pod rządami starej ustawy, w przypadku nacisków, które w prokuraturze nie odbywają się na piśmie, mógł poprosić przełożonego o sprawdzenie, czy to polecenie jest zasadne, mógł także domagać się odebrania tej sprawy, gdy nie podzielał decyzji przełożonego. Teraz będzie musiał to wykonać pod groźbą postępowania dyscyplinarnego. Nie będzie miał się do kogo odwołać. Nie będzie miał prawa wycofać się ze sprawy. Będzie musiał napisać takie uzasadnienie, jakiego życzy sobie przełożony. W ten sposób stworzono sobie możliwość ingerencji z zewnątrz.

Niestety, rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego nie pozbawia prokuratury związków z polityką i możliwości nacisku. Ta nowelizacja w żaden sposób nie reformuje prokuratury. Utrzymuje hierarchiczne podporządkowanie. Nie pozwoli na reagowanie z zewnątrz w formie kontroli chociażby na takie przypadki, jak w sprawie Krzysztofa Olewnika. Z pewnością reforma prokuratury jest konieczna, ale nie w takiej formie. Ta ustawa bowiem nie rozwiązuje tak naprawdę żadnego poważnego problemu prokuratury.

Niestety, w podobnym tonie należałoby ocenić większość ustaw Platformy Obywatelskiej, nierzadko demontujących państwo, omijających zapisy konstytucji w kwestii dostępu Polaków do ochrony zdrowia, edukacji, bezpieczeństwa czy mediów publicznych. Nie mógłbym nawet wskazać żadnej ustawy, która wykorzystywałaby nasze szanse na budowę silnej gospodarki. A już o pomstę do nieba woła haniebna sprzedaż polskich stoczni.

Niestety, ustawowe, a także polityczne buble nie zastąpią braku jakichkolwiek reform, braku dobrych ustaw, a z pewnością polskie sądownictwo, polska prokuratura czekają na takowe.

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Zająca
w dyskusji nad punktem szóstym porządku obrad

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Przedstawię stanowisko w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego.

Wprowadzona w ustawie - Kodeks postępowania karnego zmiana dotyczy art. 540 §2 i wynikła ona z konieczności dostosowania przepisów prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 września 2006 r. - sygnatura akt SK 60/05. Należy zauważyć, że z dniem publikacji tego wyroku, to jest 19 września 2006 r. przepis powyższy utracił moc.

Art. 540 kodeksu karnego dotyczy nadzwyczajnego środka zaskarżenia prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie sądowe, jakim jest wznowienie. Celem tej instytucji jest wzruszenie orzeczenia nie z przyczyn zaistniałych w procesie, ale poza nim, a które mogły mieć wpływ, albo miały na treść rozstrzygnięcia. Artykuł ten precyzuje podstawy do zastosowania tej instytucji.

W §2 omawianego artykułu wskazano, że "postępowanie wznawia się na korzyść oskarżonego, jeżeli w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stracił moc lub uległ zmianie przepis prawny będący podstawą skazania lub warunkowego umorzenia", a więc stosownie do jego treści wyłączono możliwość wznowienia postępowania w wypadku, gdy wydano orzeczenie inne niż wyrok skazujący lub warunkowo umarzający postępowanie.

Zdaniem Trybunału "wprowadzone w art. 540 §2 k.p.k. ograniczenie dopuszczalności wznowienia poprzez wskazanie bardzo wąskiego zakresu orzeczeń, które dają podstawę do żądania restytucji, jest nieuzasadnione. Ustawodawca w sposób sprzeczny z obowiązkami wynikającymi z art. 190 ust. 4 konstytucji wykluczył prawo żądania wznowienia co do wyroków umarzających oraz co do wszelkich postanowień zapadających w postępowaniu karnym".

Ograniczenie takie, według Trybunału Konstytucyjnego, godzi w art. 190 ust. 4 Konstytucji RP, który gwarantuje podmiotom prawo do uruchomienia procedury zmierzającej do wydania nowego orzeczenia, z uwzględnieniem stanu prawnego ukształtowanego w następstwie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Ta konstytucyjna zasada powinna znaleźć odzwierciedlenie również we wszystkich gałęziach prawa. Poszczególne procedury powinny zawierać takie przepisy, które umożliwiałyby stronom wznawiać postępowania w rozumieniu art. 190 ust. 4, to znaczy tworząc im możliwość ponownego rozpatrzenia sprawy.

Jednakże prawo w tym zakresie nie jest bezwzględne, ponieważ z drugiej strony limituje je art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, powołując się między innymi na prawa innych osób. Chodzi tutaj o to, żeby ograniczyć możliwość wznowienia jedynie do tych wypadków, w których nie będzie to działało na niekorzyść oskarżonego.

Przejawem naruszenia zasady równości wobec prawa jest także zakwestionowany przez Trybunał charakter orzeczenia i jego forma.

W postępowaniu karnym występują oprócz oskarżonego także inne podmioty, na przykład pokrzywdzony, których prawa i wolności konstytucyjne mogą zostać naruszone. Dlatego też pozbawienie ich możliwości skorzystania z instytucji wznowienia postępowania stawia ich w gorszym położeniu, ponieważ nie mają oni możliwości obrony swoich praw. A zatem widać tutaj jawne naruszenie konstytucji. Dlatego też znowelizowany art. 540 §2 w nowym brzmieniu stanowi, że "postępowanie wznawia się, jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności aktu normatywnego z konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie; wznowienie nie może nastąpić na niekorzyść oskarżonego".

Użycie zwrotu: "jeśli Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności" jest zgodne zarówno z innymi procedurami, jak i z art. 190 ust. 4 konstytucji. Takie sformułowanie jest zdecydowanie bardziej precyzyjne i podkreśla jednokierunkowość restytucji na gruncie procedury karnej.

Wyeksponowana jest też zasada, że wznowienie nie może pogorszyć sytuacji oskarżonego. Ujednolica ono procedurę karną oraz, co najważniejsze, eliminuje z obrotu niekonstytucyjny przepis prawny, zastępując go nowym, który czyni zadość wymaganiom konstytucji.

Stosownie do powyższych uwag wnoszę o przyjęcie tego projektu ustawy. Dziękuję.

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Bisztygi
w dyskusji nad punktem szóstym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nowelizacja kodeksu postępowania karnego jest obowiązkiem nałożonym na nas przez Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 7 września 2006 r.

Wyrok ów stwierdza niezgodność z konstytucją zapisów art. 540 §2 kodeksu postępowania karnego w zakresie ograniczenia dopuszczalności wznowienia postępowania na korzyść oskarżonego tylko w przypadkach skazania lub warunkowego umorzenia.

Zmiana w kodeksie postępowania karnego związana jest z koniecznością uznania wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał stwierdził niekonstytucyjność przepisów ustawy, a naszym obowiązkiem jako przedstawicieli władzy ustawodawczej jest zmiana tych przepisów. W tym akurat wypadku sprawa nie jest nazbyt złożona, rozwiązanie bowiem, jakie proponuje się wprowadzić do kodeksu postępowania karnego, jest zbieżne z tym, jakie występuje już w kodeksie postępowania cywilnego i kodeksie postępowania administracyjnego. Obecnie więc wznowienie postępowania w procedurze karnej będzie się mogło odbyć na korzyść oskarżonego we wszystkich przypadkach. Zmiana tego typu jest zgodna z konstytucją. Ponadto ujednolica przepisy dotyczące wznowienia postępowania we wszystkich najważniejszych gałęziach prawa. Nowelizacja, którą - dodajmy - przygotował Senat RP, jest ważna i konieczna. Powinniśmy ją więc bezzwłocznie przyjąć. Dziękuję za uwagę.

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Andrzeja Szewińskiego
w dyskusji nad punktem szóstym porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Pragnę wyrazić swoje poparcie w sprawie senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, które to zmiany dostosowują przepisy prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego i dotyczą ustalenia zasady zakazu wznowienia postępowania na niekorzyść oskarżonego w związku z uznaniem niekonstytucyjności przepisu przez Trybunał Konstytucyjny.

Panie i Panowie Senatorowie! Obowiązkiem parlamentarzystów, przedstawicieli narodu, jest stać na straży wolności, ochrony interesów jednostki, a także stanowić takie prawo, które zapewni każdemu obywatelowi dostęp do postępowania oraz realizację zasady równego traktowania. Zaletą nowelizacji jest zagwarantowanie ochrony jednostce poprzez wprowadzenie unormowania, że wznowienie postępowania nie może prowadzić do pogorszenia jej sytuacji prawnej. Korzyścią nowych regulacji jest również uzyskanie przez pokrzywdzonego uprawnienia do wystąpienia z wnioskiem o wznowienie postępowania.

Na zasadność wskazanej nowelizacji wskazuje również fakt, że wzorowana jest ona na sprawdzonych rozwiązaniach w kodeksie postępowania administracyjnego czy też ustawie - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uważam, że wprowadzone unormowania są zasadne z punktu widzenia ochrony interesów jednostki i w pełni realizują i dostosowują prawo do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Bisztygi
w dyskusji nad punktem siódmym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Zmiany w ustawie - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi wynikają z konieczności uznania wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który 14 października 2008 r. orzekł o niezgodności z konstytucją jednego z paragrafów artykułu dotyczącego wyłączenia sędziego.

W wyżej wymienionej ustawie zawarte są zasadniczo dwie grupy przypadków mówiące o wyłączeniu sędziego. Pierwsza z mocy ustawy - iudex inhabilis, druga zaś na wniosek - iudex suspectus. To właśnie w tej pierwszej, znacznie bardziej rozbudowanej grupie, znalazł się kontrowersyjny zapis. Trybunał Konstytucyjny wskazał, iż ustawa - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi jest niezgodna z konstytucją w zakresie, w którym jako podstawę do wyłączenia sędziego od udziału w orzekaniu w postępowaniu sądowym, toczącym się po wznowieniu postępowania administracyjnego, pomija jego wcześniejszy udział w orzekaniu w sprawie dotyczącej decyzji wydanej we wznawianym postępowaniu administracyjnym. Dlatego też została zaproponowana zmiana ustawy, według której katalog przesłanek wyłączenia sędziego zostaje rozszerzony o sytuację, w której ten sam sędzia orzeka w postępowaniu sądowym toczącym się po wznowieniu postępowania administracyjnego, jeśli wcześniej brał udział w sprawie dotyczącej decyzji wydanej we wznawianym postępowaniu.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prawo i procedury, z jakimi mamy do czynienia w naszym kraju, powinny być jasne i przejrzyste. Muszą być nie tylko zgodne z konstytucją, ale też wewnętrznie między sobą. O ile w tej chwili naprawiamy błąd niezgodności z konstytucją pewnych zapisów ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, o tyle stwierdzić, niestety, należy, że ustawa ta jest sprzeczna z innymi ustawami z zakresu prawa administracyjnego. W sposób szczególny mam tu na myśli nieskoordynowanie tego aktu z ustawami o samorządzie gminnym, powiatowym i województwa. Właśnie dla klarowności prawa powinniśmy się także w przyszłości zastanowić nad zsynchronizowaniem i skoordynowaniem tych ustaw. Dziękuję za uwagę.

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Bisztygi
w dyskusji nad punktem ósmym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest koniecznością, jaką nakłada na nas wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał uznał oto, że art. 40 ust. 3 wymienionej wyżej ustawy nie gwarantuje osobie zatrzymanej w izbie wytrzeźwień prawa do udziału w posiedzeniu sądu, na którym rozpatrywane jest zażalenie w sprawie legalności i zasadności doprowadzenia do izby i zatrzymania, jak i prawidłowości ich wykonania.

Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego zapisy tego typu stoją w znaczącej sprzeczności z art. 41 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, gdzie wyrażona jest zasada wolności osobistej.

W związku z powyższymi zapisami proponowana jest zmiana w art. 40 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Ma ona nastąpić przez dodanie punktu mówiącego, że osoba zatrzymana w izbie wytrzeźwień ma zapewnione prawo do udziału w posiedzeniu sądu, na którym rozpatrywane jest zażalenie w sprawie legalności i zasadności doprowadzenia do izby.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! W trakcie dyskusji nad niniejszą zmianą nie sposób nie zauważyć, że obywatel w każdym przypadku powinien mieć prawo wysłuchania przez niezawisły sąd. W wypadku tego akurat zapisu ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi tak nie było. Przez niemal trzydzieści lat istniał w polskim prawie zapis gwałcący zasadę wolności osobistej. Ostał się on także dwanaście lat po wprowadzeniu w Polsce w pełni demokratycznej konstytucji. Jest to zjawisko bardzo niepokojące, a na nas jako przedstawicielach władzy ustawodawczej leży szczególny obowiązek likwidacji takich niedociągnięć oraz powstałych jeszcze w czasie poprzedniego systemu ustaw, które w żaden sposób nie przystają do dzisiejszych realiów. Dziękuję za uwagę.

 

 

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Czesława Ryszki
w dyskusji nad punktem ósmym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, nad którą debatujemy, dotyczy praw osoby zatrzymanej w izbie wytrzeźwień, między innymi prawa do udziału w posiedzeniu sądu, na którym rozpatrywane jest zażalenie w sprawie zasadności i legalności doprowadzenia do izby, jak również decyzji o zatrzymaniu oraz prawidłowości ich wykonania. Ustawa jest realizacją postanowień Trybunału Konstytucyjnego. Sprawa wydaje się więc oczywista, ponieważ decyzja o zatrzymaniu i doprowadzeniu do izby wytrzeźwień dotyka jednego z najważniejszych praw człowieka, mianowicie wolności osobistej poręczonej art. 41 ust. 1 ustawy zasadniczej.

Pragnę przy tej okazji zająć się zagadnieniem wychowania do trzeźwości i z niepokojem zwrócić uwagę na odrzucenie w Sejmie projektu ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zgłoszonego przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Projekt tej ustawy przepadł w pierwszym czytaniu, a chodziło w nim o to, aby na etykietach butelek z wódką czy piwem znalazły się informacje o szkodliwości picia alkoholu, podobnie jak to jest na opakowaniach papierosów. Ostrzeżenia miały być kierowane w szczególności do kobiet w ciąży lub karmiących piersią, młodzieży oraz kierowców. Producenci napojów alkoholowych, którzy nie dopełniliby obowiązku ostrzegania o szkodliwości picia alkoholu, mieli płacić grzywny. Jak wspomniałem, Sejm zdecydowaną większością głosów odrzucił ten pomysł. Należałoby powiedzieć, że pomysłodawcy tej ustawy przegrali z polską pijaną tradycją.

Nie lękam się tych słów, mając w pamięci ogromną liczbę zatrzymywanych codziennie pijanych kierowców, sprawców większości tragedii na drogach. Ktoś ich namówił do wypicia pierwszego kieliszka wódki czy butelki piwa. A może tylko lampki szampana podczas ważnej uroczystości. A potem jeszcze jednej... Kiedy zdarzyło się nieszczęście, wszyscy piętnują skutki, ale niekoniecznie sięgają do przyczyn. Tymczasem winny jest styl życia bez odpowiedzialności, moda na picie alkoholu przy każdej okazji.

Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych alarmuje na swoich stronach internetowych: "Pierwotna, informacyjna funkcja reklamy w przypadku produktów alkoholowych została zastąpiona przez promowanie określonego stylu życia. Grupa docelowa, jaką jest młodzież, stanowi dla przemysłu alkoholowego bardzo ważny rynek, ponieważ są to konsumenci przyszłości. Alkohol prezentowany w reklamach zapewnia przepustkę do grupowej akceptacji - jednego z najważniejszych elementów życia społecznego młodych ludzi". Agencja zwraca dalej uwagę na szczególny charakter i techniki reklamy, które wykorzystują styl życia młodzieży, seks, sport i zabawę, pragnienie bycia silnym, bogatym. Producenci napojów alkoholowych koncentrują się na wytworzeniu nawyku sięgania po alkohol u jak najmłodszych konsumentów. Cel jest oczywisty: zbudowanie swoistej więzi, zakodowanie lojalności w umysłach przyszłych klientów wobec konkretnej marki.

Od używania do nadużywania - taka jest droga do choroby alkoholowej. Niestety, nadużywanie, okazjonalne używanie, a nawet stosowanie w celach leczniczych różnych substancji psychoaktywnych może doprowadzić do tolerancji i uzależnienia. Dlatego chciałbym wspomnieć sierpniowy dar abstynencji, jaki proponuje Kościół katolicki swoim wiernym w tym miesiącu. Jak podkreśla przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości Konferencji Episkopatu Polski, biskup Tadeusz Bronakowski, troska o trzeźwość jest jednym z najważniejszych wyzwań, przed jakimi stają współcześni Polacy. Ostatnie badania społeczne dotyczące poziomu abstynencji i trzeźwości wskazują bowiem na niepokojący wzrost spożycia napojów alkoholowych.

Jak co roku, w parafiach katolickich w pierwszą niedzielę sierpnia jest odczytywany apel wspomnianego Zespołu. Tegoroczny dokument nawiązuje do 50. rocznicy opublikowania "Wytycznych Episkopatu Polski dla kościelnej działalności trzeźwościowej". To w nim zawarto główną zasadę duszpasterstwa trzeźwości: "Przez dobrowolną, całkowitą abstynencję wielu do trzeźwości stanowej i zawodowej wszystkich".

W kontekście realizowanego w tym roku programu duszpasterskiego biskup Bronakowski podkreśla w liście, że trzeźwość jest fundamentem troski o życie duchowe. Beztroskie nadużywanie alkoholu stanowi przeszkodę na drodze duchowego wzrastania człowieka. Uniemożliwia życie w miłości i prawdzie, przez co jest przyczyną wielu grzechów i utrudnia pełne zjednoczenie z Bogiem oraz ludźmi. Trzeźwość jest ponadto troską o fizyczny wymiar ludzkiego życia. Hierarcha zwraca przede wszystkim uwagę na konieczność całkowitej abstynencji kobiet w ciąży. Wielka odpowiedzialność w tej kwestii spoczywa również na rodzinie, lekarzach oraz doradcach życia rodzinnego, których głównym zadaniem powinno być pełne uświadamianie o konsekwencjach spożywania alkoholu podczas ciąży i karmienia.

W Senacie podczas prac nad ustawami pochylamy się niejednokrotnie nad sprawami gospodarczymi państwa. Warto pamiętać, że troska o trzeźwość jest również troską o gospodarczy rozwój społeczeństwa, ponieważ koszty likwidacji szkód wynikających z nadużywania alkoholu przewyższają znacznie wpływy z akcyzy na alkohol bądź innych opłat pochodzących ze sprzedaży napojów alkoholowych.

Sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński głosił, że "naród, który walczy o najszlachetniejsze ideały, musi być trzeźwy". Dlatego zdaniem biskupa Bronakowskiego troska o trzeźwość to również obowiązek ludzi odpowiedzialnych za system prawny w Polsce. Najbardziej potrzebne są przepisy ograniczające dostęp do alkoholu, szczególnie dla osób niepełnoletnich. Ponadto w mediach, poprzez instytucje kultury czy akcje społeczne, powinno się promować styl życia oparty na świadectwach trzeźwości, wbrew wszechobecnej modzie traktowania alkoholu jako gwarancji dobrej zabawy, przyjaźni czy emocji.

W tym kontekście jeszcze raz wyrażam ubolewanie z powodu odrzucenia w czerwcu bieżącego roku przez posłów Platformy Obywatelskiej oraz Lewicy wspomnianej ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Dziękuję za uwagę.

 

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Bisztygi
w dyskusji nad punktem dziewiątym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Od wielu już miesięcy rząd premiera Donalda Tuska przygotowuje polską armię do profesjonalizacji. Działanie to stało się priorytetem naszego gabinetu, a kierunek tego działania jest w pełni słuszny i pożądany przez społeczeństwo. Dlatego też nie należy się dziwić, że do wprowadzenia pełnej profesjonalizacji polskich sił zbrojnych przyjęto określoną cezurę czasową - 1 stycznia 2010 r. Aby przybliżyć nasze wojsko do tej właśnie cezury, zostaje wprowadzona omawiana tu nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej.

Pierwszą ze zmian wyżej wymienionej ustawy jest wprowadzenie służby przygotowawczej dla przeszkolenia kadry. Wprowadza także rezerwy sił zbrojnych i okresową służbę wojskową służącą jej wyszkoleniu. Co ciekawe, projekt wprowadza również kompleksowe unormowania prawne dla pełnienia na zasadach ogólnych służby wojskowej przez kobiety. Utworzone zostają Narodowe Siły Rezerwowe i możliwość pełnienia ochotniczej służby w rezerwie na tak zwanych przydziałach kryzysowych.

W ramach Narodowych Sił Rezerwowych żołnierze rezerwy mają pełnić służbę na ochotniczo zawartych kontraktach. Żołnierze rezerwy rekrutujący się spośród żołnierzy zwolnionych ze służby stałej kontraktowej i kandydackiej i tych, którzy ukończyli służbę przygotowawczą, otrzymają tak zwany przydział kryzysowy, który będzie oznaczał przeniesienie żołnierza rezerwy do Narodowych Sił Rezerwowe. Żołnierz rezerwy, który otrzyma przydział kryzysowy, ma mieć rekompensowane wszystkie wynikające z tego faktu zobowiązania na drodze zadośćuczynienia o charakterze materialnym, socjalnym lub szkoleniowym. Dla pracodawcy takiego żołnierza ma zostać stworzony system finansowych świadczeń rekompensujących wydatki poniesione w związku z zastępstwem w pracy w okresie odbywania służby wojskowej przez żołnierza rezerwy oraz wypłacenia takiemu żołnierzowi odprawy.

Nowelizacja zakłada zniesienie nadterminowej zasadniczej służby wojskowej, znosi przeszkolenie wojskowe studentów oraz odbywanie obowiązkowych zajęć wojskowych przez studentów uczelni morskich.

Armia bogatsza o tego typu rozwiązania będzie bardziej sprawna i profesjonalna. Nasze w pełni profesjonalne siły zbrojne będą liczyć około sto tysięcy żołnierzy, Narodowe Siły Rezerwowe będą liczyć dwadzieścia tysięcy żołnierzy.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Profesjonalizacja sił zbrojnych i zniesienie poboru do niedawna było dla nas tylko niedościgłym marzeniem. Dziś marzenie to staje się faktem. Działania, jakie podejmuje w tej mierze rząd, a zwłaszcza Ministerstwo Obrony Narodowej pod kierunkiem pana ministra Bogdana Klicha, są nowatorskie, jednak przypomnieć należy, że wielu naszych sąsiadów, na przykład Czesi, dawno już wprowadziło u siebie zawodowe siły zbrojne. Teraz kolej na Polskę. Aby profesjonalizacja mogła się dokonać w wyznaczonym terminie 1 stycznia 2010 r., konieczne jest przyjęcie omawianej tu noweli, do czego bardzo Wysoki Senat zachęcam. Dziękuję za uwagę.

 

 

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senator Małgorzaty Adamczak
w dyskusji nad punktem dziewiątym porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa z dnia 16 lipca 2009 r. o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie niektórych innych ustaw realizuje główne założenia dokumentu rządowego "Program profesjonalizacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2008-2010", który został przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 5 sierpnia 2008 r.

Z dniem wejścia w życie tej ustawy zostanie zniesiony obowiązek odbywania zasadniczej służby wojskowej. W przypadku jednak wystąpienia określonych zagrożeń i potrzeb prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, działając na wniosek Rady Ministrów, będzie mógł określić termin rozpoczęcia i czas trwania obowiązku odbywania zasadniczej służby wojskowej oraz przeszkolenia wojskowego dla absolwentów szkół wyższych.

Przedmiotowa ustawa znosi nadterminową zasadniczą służbę wojskową, która zostanie włączona do kontraktowej służby wojskowej. Ustawa tworzy także podstawę prawną dla możliwości pełnienia, na zasadach ogólnych, czynnej służby wojskowej przez kobiety.

Szanowni Państwo, myślę, że jest to ustawa bardzo długo oczekiwana przez nasze społeczeństwo. Profesjonalizacja armii przyczyni się do większego bezpieczeństwa, gdyż każdy z żołnierzy zawodowych będzie wykonywał swoją pracę z powołania, a nie z przymusu. Armia będzie składać się z około stu tysięcy żołnierzy oraz z Narodowych Sił Rezerwowych, których liczbę minister obrony narodowej szacuje na mniej więcej dwadzieścia tysięcy. Dlatego uważam, że powinniśmy poprzeć projekt profesjonalizacji polskiej armii.

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Andrzeja Grzyba
w dyskusji nad punktem dziewiątym porządku obrad

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Ustawa z dnia 16 lipca 2009 r. o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie niektórych innych ustaw realizuje główne założenia rządowego "Programu profesjonalizacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2008-2010", który został przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 5 sierpnia 2008 r. W związku z tym w dniu, w którym ustawa wejdzie w życie, zostanie zniesiony obowiązek odbywania zasadniczej służby wojskowej.

Ponadto w wyniku wprowadzanych zmian zostanie zniesione przysposobienie obronne studentów i studentek - obecnie jest to nieobowiązkowy przedmiot nauki podczas studiów - a przysposobienie obronne w szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych zostanie zastąpione przez nowy przedmiot, to jest edukację dla bezpieczeństwa.

Zrozumiały jest fakt, że wobec profesjonalizacji wojska rezygnujemy z obowiązku pełnienia służby wojskowej przez obywateli w wieku poborowym. Nie bardzo jednak można zrozumieć fakt zniesienia nadobowiązkowego, a więc dobrowolnego przedmiotu przysposobienia obronnego dla studentów. Skoro od tej pory służba wojskowa będzie dobrowolna, to dlaczego odbiera się studentom możliwość uczestniczenia w takiej formie zajęć? Błędne jest myślenie, że tak zwane studenckie wojsko przy braku powszechnego obowiązku obrony nie będzie spełniało swojej roli. Wprost przeciwnie. Odbieramy młodym ludziom, którzy studiują, możliwość dobrowolnego pełnienia służby dla naszego kraju. Z założenia nie chodzi o unikanie wojska, ale o pokazywanie ochotnikom, czym jest wojsko, służba ojczyźnie, a być może nawet wskazywanie im przyszłej drogi życiowej kariery. Młody człowiek dzięki dobrowolnemu przeszkoleniu studenckiemu po ukończeniu studiów będzie miał pewne rozeznanie i będzie mógł dokonać świadomego wyboru służby ojczyźnie.

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Janusza Rachonia
w dyskusji nad punktem dwunastym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Projektu ustawy o zmianie ustawy o przygotowaniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA Euro 2012, druki senackie nr 628, 628A, 628B i 628C, to niezmiernie ważny akt prawny. Sprawa infrastruktury drogowej, kolejowej, lotniskowej wydaje się piętą achillesową w całym procesie przygotowań do Euro 2012. O ile możemy w miarę spokojnie patrzeć na to, co się dzieje z budową stadionów, o tyle niepokój budzi postęp prac dotyczących infrastruktury, szczególnie drogowej, kolejowej, jak i centrów pobytowych. Aby Polska odniosła sukces w organizacji tego epokowego przedsięwzięcia, muszą być podejmowane zdecydowane i odważne działania. Jestem głęboko przekonany, że sytuacja jest wyjątkowo szczęśliwa dla prowadzących te inwestycje, ponieważ należy powiedzieć, że Euro 2012 to nie jest impreza Platformy, PiS, SLD czy jakiejkolwiek innej partii, ale ogólnonarodowe przedsięwzięcie, którego rozmach inwestycyjny nie ma precedensu w skali naszego kraju.

Panie i Panowie! Albo cała Polska odniesie sukces, albo cała Polska się skompromituje. Stąd z tak wielką uwagą śledzę wszystko to, co dzieje się wokół przedsięwzięć infrastrukturalnych związanych z tą imprezą.

Dotychczasowa specustawa z dnia 7 września 2007 r. uprościła wiele zawiłych procedur, jednak po dwóch latach jej stosowania przyszedł czas, by dokonać kolejnych modyfikacji umożliwiających przyspieszenie procedur administracyjnych związanych z przygotowaniem do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012.

Powtórzę: sprawne przygotowanie i przebieg mistrzostw należy definiować w kategoriach interesu publicznego.

W 2012 r. setki tysięcy turystów odwiedzą nasz kraj, a miliony zgromadzone przed telewizorami poznają Polskę za pośrednictwem ogólnoświatowych mediów. Tylko i wyłącznie od nas zależy, w jakim świetle zaprezentujemy się przed światem. Budowa stadionów we Wrocławiu, w Warszawie, w Gdańsku i w Poznaniu trwa i nabrała już pełnej dynamiki dającej gwarancję ukończenia prac w terminie. Euro to jednak nie tylko stadiony, ale również, jak powiedziałem, ogromne przedsięwzięcia infrastrukturalne w skali całego kraju. Tu widoczne są nadal konflikty między interesem publicznym a prywatnym. Są to głównie problemy z wykupem gruntów, gdzie partykularny interes jednej osoby może zagrozić ukończeniu ważnej w skali kraju inwestycji.

Prezentowany projekt zmiany specustawy rozwiązuje ten palący problem poprzez przyjęcie zasady słusznego odszkodowania, stanowiącego dodatkowy element motywujący właścicieli do zgody na przekazanie gruntów pod przedsięwzięcia Euro 2012. W myśl nowej regulacji środki pozyskane z odszkodowania powinny umożliwić właścicielowi odtworzenie stanu sprzed pozbawienia go praw do nieruchomości. Nowelizacja wprowadza także dodatkowo dopłaty za opuszczenie niezwłocznie gruntu lub lokalu przeznaczonych pod inwestycję. Dodatkowo nowelizacja upraszcza procedury administracyjne w zakresie lokacji i nabywania nieruchomości pod inwestycje. W myśl nowych przepisów obecna skomplikowana, trzyetapowa procedura ulegnie skróceniu, co pozwoli inwestorowi szybciej rozpocząć prace.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Samorząd województwa pomorskiego przygotowuje do realizacji projekt Trójmiejska Kolej Metropolitalna, ujęty w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 12 października 2007 r. w sprawie wykazu przedsięwzięć Euro 2012. Projekt ten posiada kluczowe znaczenie dla skomunikowania portu lotniczego imienia Lecha Wałęsy z aglomeracją trójmiejską oraz regionem Pomorza, w tym z nowo budowanym stadionem Baltic Arena. Ze wzglądu na skomplikowanie techniczno-wykonawcze oraz zakres realizacji inwestycji - około 16 km nowych torowisk w nowoczesnym standardzie, wartość projektu to około 800 milionów zł - a także krótki czas na realizację, niezbędne będzie powołanie przez samorząd województwa pomorskiego sprawnej organizacyjnie wydzielonej jednostki realizującej projekt. W dotychczasowych rozwiązaniach ustawy z dnia 3 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o przygotowaniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA Euro 2012 - DzU nr 68 poz. 575 - dopuszczono możliwość tworzenia spółek realizujących przedsięwzięcia Euro jedynie w przypadku samorządu województwa śląskiego. Wydaje się więc, iż zasadne jest wyposażenie również województwa pomorskiego w możliwość zastosowania wydajniejszego narzędzia organizacyjnego niż obecnie dopuszczane prawem. Należy podkreślić, iż kolej metropolitalna jest jedynym w Polsce wdrażanym przez samorząd województwa zadaniem w zakresie regionalnej infrastruktury kolejowej i może stać się rozwiązaniem modelowym dla innych samorządów.

W tej sytuacji pragnę wnieść w imieniu własnym oraz senatora Kazimierza Kleiny uzgodnione z samorządem województwa pomorskiego dwie poprawki do procedowanej ustawy.

Po pierwsze, w art. 7 ust. 6 po słowach "województwo śląskie" dopisuje się słowa "województwo pomorskie".

Po drugie, w art. 8 dodaje się ust. 4 o następującej treści: "w stosunku do spółki celowej utworzonej przez województwo pomorskie uprawnienia, o których mowa w ust. 1, wykonuje wyłącznie zarząd województwa pomorskiego". Dziękuję za uwagę.

Do spisu treści

Przemówienie senatora Romana Ludwiczuka
w dyskusji nad punktem dwunastym porządku obrad

W dobie przygotowań do organizowanych w Polsce Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 r. proponowane zmiany ustawy mają na celu wyeliminowanie barier prawnych, które mogą zakłócać bądź spowalniać proces inwestycyjny, oraz doprecyzowanie obowiązujących regulacji.

Zmiany ustawy zakładające między innymi połączenie wszystkich etapów realizacji inwestycji są jednymi z najbardziej istotnych. Uważam, że określenie zasad ustalania wysokości odszkodowań za nieruchomości - w drodze negocjacji albo w drodze odrębnej decyzji wojewody - przyspieszy wywłaszczanie nieruchomości. To jest pozytywna kwestia. Godny poparcia jest fakt, że wprowadzona zostanie zasada tak zwanego słusznego odszkodowania, która stwierdza, że osoba wywłaszczona poprzez uwzględnienie dodatkowych kosztów otrzyma kwotę pozwalającą na odtworzenie faktycznego stanu majątku, jaki miał miejsce przed pozbawieniem praw do nieruchomości.

Niewątpliwie pozytywnym aspektem jest możliwość przyspieszenia procesu nabycia nieruchomości. To z kolei implikuje możliwość szybszego rozpoczęcia inwestycji niezbędnych do prawidłowego przeprowadzenia mistrzostw Euro 2012.

Bardzo ważną zmianą z punktu widzenia spółek jest możliwość przejęcia nieruchomości bądź otrzymania w użytkowanie wieczyste na drodze bezprzetargowej. Zmiany ustawy dotyczą też rozszerzenia zakresu zbywalności nieruchomości na rzecz spółki celowej organizującej Euro 2012. Sądzę, że to zdecydowanie upraszcza procedurę, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3 art. 37.

Kolejne pozytywne zmiany są związane z wprowadzeniem przepisów, które doprecyzowują i wyszczególniają kwestie dotyczące wniosku o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji przedsięwzięcia Euro 2012. Mianowicie zostały wymienione wszystkie organy, od których należy uzyskać zezwolenia i opinie.

Sądzę, że proponowane zmiany ustawy pozwolą na usystematyzowanie procedur związanych z organizacją Mistrzostw Europy 2012 oraz wprowadzą większą przejrzystość we wchodzących w życie przepisach.

 

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senator Małgorzaty Adamczak
w dyskusji nad punktem trzynastym porządku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa z dnia 16 lipca 2009 r. o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz ustawy o Narodowym Banku Polskim zmierza do rozszerzenia katalogu źródeł finansowania Krajowego Funduszu Drogowego oraz wprowadza szczególny tryb emisji przez Bank Gospodarstwa Krajowego obligacji na rzecz Funduszu, poręczanych i gwarantowanych przez Skarb Państwa.

Zmiany takie umożliwią pozyskanie dodatkowych środków na finansowanie budowy i przebudowy dróg krajowych, a ponadto usprawnią i uczynią tańszym sam proces ich pozyskiwania.

Wysoka Izbo! Uważam, że proponowane zmiany zwiększą pewność utrzymania tempa budowy i przebudowy dróg krajowych, w tym autostrad i dróg szybkiego ruchu. Dlatego powinniśmy, Szanowni Państwo, poprzeć ten projekt ustawy.

 

 

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Bisztygi
w dyskusji nad punktem trzynastym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Budowa dróg i autostrad jest dla Polski wielkim wyzwaniem, szczególnie w kontekście zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r., których Polska jest współorganizatorem. Nasz kraj musi być gotowy na to wielkie przedsięwzięcie. Jednakże nie należy zapominać, że obecnie budowa i modernizacja dróg odbywa się w sytuacji ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, dlatego postęp naszego budowania ściśle uzależniony jest od ustawy, nad którą w tej chwili procedujemy.

Ustawa z 22 maja 2009 r. o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw wprowadza nowy model finansowania dróg krajowych, a także autostrad i dróg ekspresowych w warunkach spowolnienia gospodarczego. W ustawie tej założono, iż prócz wpływów z podatku akcyzowego od paliw silnikowych oraz środków z rezerw celowych - obie te pozycje uzależnione były ściśle od koniunktury gospodarczej - budowa dróg i autostrad będzie też oparta na środkach pochodzących z Krajowego Funduszu Drogowego, znajdującego się w strukturach Banku Gospodarstwa Krajowego. Ustalany przez Bank Gospodarstwa Krajowego plan finansowy Krajowego Funduszu Drogowego ma finansować program budowy dróg krajowych z możliwością generowania przez tę instytucję długu. Ustawa zakłada, że w roku 2009 fundusz będzie mógł wydawać środki na przygotowanie inwestycji, a w następnych latach już tylko na budowę i przebudowę dróg krajowych.

Istotą omawianej tu nowelizacji jest wprowadzenie dodatkowej możliwości finansowania Krajowego Funduszu Drogowego. Jest to pożyczka z budżetu państwa. Bank Gospodarstwa Krajowego emitować ma obligacje, które będą poręczone i gwarantowane przez Skarb Państwa, co ma je uatrakcyjnić. Ustawa daje też możliwość finansowania pomostowego, czyli ze środków własnych Banku Gospodarstwa Krajowego, w momencie, gdy wystąpi niedobór środków w Krajowym Funduszu Drogowym.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W sejmowej dyskusji nad omawianym tu projektem padały zarzuty, że został on sporządzony bez odpowiedniego przemyślenia, naprędce. Jest to sformułowanie krzywdzące. Opozycja żąda bowiem efektów w postaci nowych dróg i autostrad, nie zastanawiając się w ogóle nad sposobami finansowania tych budów, zwłaszcza w dobie kryzysu gospodarczego. Nowelizacja, którą mamy dziś wprowadzić, jest propozycją działań zmierzających do dalszej, szybszej budowy dróg. Istotnie, był to projekt sporządzony szybko, tak szybko, jak zmieniają się okoliczności w kryzysie gospodarczym. Jeśli więc chcemy, by drogi i autostrady nadal powstawały, powinniśmy przyjąć ten projekt, jest on bowiem kompleksowy i przemyślany. Dziękuję za uwagę.

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Bisztygi
w dyskusji nad punktem szesnastym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Wśród aktów prawnych omawianych na dzisiejszym posiedzeniu Senatu jest wiele takich, których nowelizacja jest konieczna z uwagi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Jest tak również w przypadku zmian w ustawie o języku polskim. Co ciekawe, zmiany te nie dotyczą wcale gramatyki czy ortografii, a mają ścisły związek z gospodarką i prawem pracy.

W ustawie tej, w związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, proponowane są dwie zasadnicze zmiany. Pierwsza dotyczy umów pracowniczych i konsumenckich. Proponuje się, by dla zawieranych przez obywateli polskich za zgodą stron umów pracowniczych i konsumenckich podstawą wykładni mogła być wersja językowa inna niż polska. Dokumenty dotyczące obrotu z udziałem konsumentów będą mogły być sporządzane, obok wersji polskiej, także w wersjach obcojęzycznych, jednak podstawą ich wykładni będzie język polski, jeśli konsument będzie obywatelem polskim. Unormowanie tego typu w znaczący sposób wzmacnia pozycję konsumenta, bowiem do tej pory wykładnia omawianych umów mogła się odbyć na podstawie egzemplarza umowy sporządzonego w języku innym niż polski.

Drugą ważną zmianą w ustawie o języku polskim jest ta mówiąca o zrównaniu praw obcokrajowców będących obywatelami Unii Europejskiej z prawami obywateli innych krajów. Do tej pory na życzenie obywateli państw spoza Unii Europejskiej umowa pracownicza lub konsumencka mogła zostać sporządzona w języku tychże obywateli. Rzeczą wartą zauważenia jest fakt, że spod tego przywileju wyjęci zostali obywatele krajów Unii Europejskiej. Zapisy nowelizacji ustawy o języku polskim dają obywatelom UE prawa analogiczne do tych, jakie mają osoby spoza Wspólnoty.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na pierwszy rzut oka zmiany ustawy o języku polskim mają charakter kosmetyczny, jednak w pełni prawidłowe funkcjonowanie rynku pracy jest trudne do wyobrażenia bez ich wprowadzenia, dlatego bardzo zachęcam Wysoką Izbę do ich przyjęcia. Dziękuję za uwagę.

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Zająca
w dyskusji nad punktem szesnastym porządku obrad

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Przedstawię stanowisko w sprawie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim.

Zmiana w tej ustawie jest wynikiem dostosowania polskiego prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 września 2005 r. - sygnatura akt K 38/04 - który orzekł, że art. 8 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim jest niezgodny z art. 2, art. 76 i art. 32 Konstytucji RP, przez to, że nie zapewnia należytej ochrony konsumentów i osób świadczących pracę przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi i różnicuje konsumentów ze względu na ich przynależność państwową.

Na wstępie chcę zaznaczyć, że ustawa ta stanowi inicjatywę ustawodawczą Senatu i ogólnie można ocenić, iż została dopracowana w szczegółach, o czym świadczy to, że została jednogłośnie przyjęta w komisji sejmowej, była też konsultowana z fachowcami - Radą Języka Polskiego - i że w głosowaniu w Sejmie przyjęto ją bez zastrzeżeń.

Proponowana zmiana odnosi się zasadniczo do dwóch kwestii. Pierwsza dotyczy wzmocnienia pozycji pracownika i konsumenta - obywatela RP - w sytuacji formułowania umów lub wszelkich innych dokumentów związanych z pracą czy obrotem konsumenckim w języku polskim i podstawą ich wykładni ma być także ten język.

Takie rozwiązanie wzmacnia pozycję zarówno pracownika, jak i konsumenta, gdyż na gruncie dotychczasowego prawa dopuszczalne było odstąpienie przez strony od stosowania polskojęzycznej wersji dokumentu na podstawie formalnie wyrażonej zgody stron, co w konsekwencji mogło prowadzić do operowania w ramach analizowanych stosunków konsumenckich językiem niezrozumiałym dla strony słabszej.

Słusznie zauważył Trybunał Konstytucyjny, że "obecny rynek pracy to rynek pracodawcy, dlatego też pracownik może być łatwo poddawany presji wyrażania zgody na wszelkie klauzule umowne narzucane mu przez pracodawcę, bowiem brak akceptacji jest równoznaczny z utratą szansy na otrzymanie zatrudnienia".

Obecnie zmienia się brzmienie tego przepisu przez wprowadzenie ustawowego ograniczenia, że dla obywateli RP podstawę i wykładnię stanowi język polski. Jednak daje się taką możliwość, iż za zgodą stron dopuszczalna będzie inna wersja językowa, jeżeli konsument lub pracownik wystąpią z taką propozycją.

Takie rozwiązanie jest zdecydowanie precyzyjniejsze, wzmacnia pozycję strony słabszej i jest niewątpliwie zgodne z art. 76 konstytucji, który gwarantuje ochronę w tym zakresie.

Druga kwestia dotyczy obcokrajowców, zarówno tych z państw UE, jak i innych, niebędących członkami wspólnoty.

Obecny ust. 3 stwarza już możliwość, bez różnicowania obcokrajowców, sporządzenia na ich wniosek dokumentu w ich własnym języku, co w świetle dotychczasowych przepisów nie wszystkim obcokrajowcom dawało takie możliwości.

Dotychczasowe uregulowania pozbawiały obywateli państw UE tego prawa odnośnie do umów pracowniczych, konsumenckich i dokumentów pracowniczych, obcokrajowcom spoza UE zaś dawały taką możliwość. Ponadto istniało ograniczenie, że wniosek o sporządzenie umowy o pracę i dokumentów pracowniczych, choć już nie umów i dokumentów konsumenckich, w języku obcym mogą złożyć obywatele państw obcych, z UE i spoza niej, ale tylko gdy pracodawca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę na terenie Unii Europejskiej.

W praktyce oznaczało to, że jeśli pracownik był obywatelem UE, a pracodawca miał siedzibę w UE, to mogli oni sporządzić umowę w języku zrozumiałym dla pracownika. Jeśli zaś zarówno pracownik, jak i pracodawca byli obywatelami jakiegoś innego państwa, spoza UE, to istniał obowiązek sporządzenia umowy o pracę świadczoną na terytorium RP w języku polskim, co w praktyce oznaczało brak możliwości wyboru zrozumiałego dla pracownika języka umowy.

Wprowadzane obecnie w ust. 3 rozwiązanie umożliwi dostosowanie naszego prawa do wymogów prawa unijnego.

Jeśli powołać się na Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, należy zauważyć, że wynikają z niego bezpośrednio takie zasady, jak zakaz dyskryminacji ze względu na przynależność państwową czy  zasada swobodnego transferu osób w ramach Wspólnoty. Porządek prawny danego państwa powinien gwarantować poszanowanie tych praw zarówno obywatelom drugiego kraju, jak i obcokrajowcom.

Analizując obecną sytuację na rynku pracy, zauważamy, że wielu obcokrajowców jest zatrudnionych w naszym kraju, także wiele firm zagranicznych zainwestowało swój kapitał, dlatego przedmiotowa nowelizacja niewątpliwie spełni oczekiwania zarówno wielu obywateli RP, jak i ułatwi życie obcokrajowcom.

Zmiany merytoryczne wprowadzane ustawą są niewątpliwie słuszne i z jednej strony dostosują nasze prawo do wymogów polskiej konstytucji, a z drugiej - do standardów unijnych.

Jeśli chodzi o kwestie formalne podniesione przez Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu, należy zauważyć, iż przepis ten utracił moc, dlatego też należy zwrócić uwagę na fakt, że nie można mu nadawać nowego brzmienia, więc należałoby dokonać odpowiedniego literowego oznaczenia, aby dostosować się do uwag fachowców w tym zakresie, tak żeby pod względem techniki prawodawczej ustawa była doprecyzowana.

Poza tym nie mam więcej zastrzeżeń do ustawy i wnoszę o jej przyjęcie, po uwzględnieniu zmian technicznych. Dziękuję.

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Zająca
w dyskusji nad punktem siedemnastym porządku obrad

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Przedstawię stanowisko w sprawie ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

Wprowadzona w ustawie zmiana dotyczy art. 25 ust. 3 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora z dnia 9 maja 1996 r. (DzU z 2003 r. nr 221, poz. 2199, z późn. zm.) i polega na dodaniu po nim nowego ust. 3a.

Art. 25 ust. 3 zawiera zasadę, mówiącą o tym, że posłowi lub senatorowi nie przysługuje uposażenie, jeżeli nie korzysta z urlopu bezpłatnego, o którym mowa w art. 29 ust. 1, albo prowadzi działalność gospodarczą samodzielnie lub wspólnie z innymi osobami, albo nie zawiesił prawa do emerytury lub renty. Problematyka tego przepisu sprowadza się do sytuacji, gdy parlamentarzysta nabył prawo do emerytury na podstawie przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i nie zawiesił tego prawa. Wówczas, stosownie do przywołanej wyżej ustawy, uposażenie mu nie przysługuje.

Stan taki powoduje, że prawo różnicuje sytuację prawną osób sprawujących mandat parlamentarzysty wobec sytuacji wszystkich innych osób uprawnionych do pobierania emerytury, gdyż pozostałych nie pozbawia się prawa do otrzymywania przychodów. Aktualnie w obowiązującym systemie prawnym każdy, kto ukończył sześćdziesiąt lat w przypadku kobiet i sześćdziesiąt pięć lat w przypadku mężczyzn, ma prawo do osiągania przychodów z tytułu działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego i jednocześnie nie jest zobowiązany obligatoryjnie do zmniejszenia lub zawieszenia świadczenia. Posłowie i senatorowie są tego prawa pozbawieni i dlatego też nowelizacja w tym zakresie jest konieczna.

Nowy, dodany ust. 3a wprowadza wyjątek od zasady zawartej w art. 25 ust. 3, przyznając parlamentarzystom prawną możliwość otrzymywania należnych świadczeń emerytalnych po spełnieniu przez nich kryterium wiekowego, określonego w przepisach emerytalnych. Jednocześnie nowe brzmienie przepisu powoduje, że jest on zgodny z konstytucją w odniesieniu do statuowanej przez nią zasady równości wszystkich obywateli wobec prawa oraz że dostosowuje przepisy ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora do obowiązujących uregulowań systemowych w zakresie świadczeń wypłacanych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Należy także dodać, że nowo wprowadzony ust. 3a szczegółowo reguluje specyfikę ubezpieczeń społecznych, ponieważ uwzględnia zarówno powszechny system emerytalny, czyli FUS, jak i system dotyczący wyłącznie tak zwanych służb mundurowych.

Po przyjęciu ustawy sytuacja prawna uprawnionych do emerytury parlamentarzystów będzie taka sama jak innych emerytów po przekroczeniu powszechnego wieku emerytalnego, ponieważ parlamentarzystom będzie przysługiwało uposażenie, o którym mówi ustawa w art. 25 ust. 1 i 2. Nowelizacja obejmuje również parlamentarzystów emerytów uprawnionych do świadczeń w systemie tak zwanych służb mundurowych, uwzględniając zarówno odrębność systemową, jak i zakres zawieszalności świadczeń.

Ustawa ta została dokładnie przeanalizowana i doprecyzowana pod kątem spójności z innymi przepisami prawnymi, ponadto została pozytywnie zaopiniowana przez Biuro Legislacyjne oraz nie budzi zastrzeżeń prawnych, dlatego też wnoszę o jej przyjęcie. Dziękuję.

 

 


39. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu